|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3721 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Włąsciwie powinnam napisać ze ostatnie dwa dni spisuje na marne - nic praktycznie od egzaminu nie ruszyłam ... Z drugiej strony spedziłam sporo czasu z M. , w niedziele z bratem, wczoraj z dawno nie widzianym przyjacielem ... Wiec moze włąsnie zyskałam ten czas a nie straciłam?
Mam problem z takim myśleniem ;( Niestety czuje że przestaje panować nad jedzeniem - niby jakoś to ogarniam ale juz nie tak dobrze jak dotychczas ... I tu nawet nie chodzi o to odchudznie (choć te 5 kg nadwagi poprostu powinnam zrzucić i tyle) a o to że zaczynam jeść zrywami , rzeczy o których wiem że mi szkodza , mam napady jedzenia (w wersji light bo bez góry naprawde złych rzeczy) ... To chyba kwestia nieregularności ostatnich dni... no i napewno pewnej ilości % towarzyskich Przynajmniej w tej kwestiii koniec - bo dzis wracam do siebie ... Czasem miałabym ochote spotkać sie ze znajomymi faktycznie na kawie - bo zauważamże ostatnio to głównie kolacje z obowiazkowym winem , jakieś piwo na mieście czy coś ... Ja nie powiem lubie dobre wino (może nawet za bardzo ) ale czasem sie zastanawiam czy tego alko nie ma za dużo ... Oczywiście nikt mnie nie zmusza ale...Inna sprawa że uniknełam pojawienia się na uczelni - no niby mogłam ale... chyba znów mam faze siedzenia w kącie i modlenia sie żeby nikt sobie o mnie nie przypomniał i nic ode mnie nie chciał ... Wizja maili od promotora przyprawia mnie o ataki paniki ;( co oczywiscie jest spowodowane tym że praca lezy odłogiem ... Ech musze sie ogarnąć we wszystkich tematach... Żle mi zze sobą poprostu ... Poczęści to na pewno @ - ale po częsci i jakieś wewnętrzne poczucie że nad żadna sferą życia nie panauje ;( ---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ---------- Cytat:
Swoja drogą ciekawe jakie ksiązki będa rozdawać
|
|
|
|
|
#3722 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
|
|
|
|
|
#3723 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 238
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Ogromnie spodobal mi sie Twoj super-hiper-mega-kreatywny pomysl z pogrubieniem istotnych punktow . No to w takim razie czekamy na relacje z dalszych postepow i trzymamy kciuki z calej sily i goraco kibicujemy
__________________
Be the change you want to see in the world! |
|
|
|
|
#3724 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć!
U mnie intensywnie i dziwnie. Cieszę się z wiosny, próbuję systematycznie pracować i mieć z tego profity. Ustawione priorytety nie skutkują, gdy pojawiają się sprawy pilne, więc ciągle jestem w niedoczasie. Są też plusy, jakieś sukcesy, przyjemności, zakupy, sztuka itp., ale też sporo niepokoju. Trochę poczucie, że trafiłam na dziwny (obiektywnie) czas zmian i mam trochę pod górkę. Patri, świetnie, że masz taką info zwrotną z potencjalnej pracy. Trzymam kciuki za pozytywny przebieg. Czerwiec, ciężko mi teraz się ogarnąć czasowo - chyba dopiero w maju Cie podręczę odnośnie Osieckiej. Cindy, co za akcja. Padłam! Lasub, dobrze, że spokojniej i konkretniej w sprawie mieszkania. Nie zapeszam ![]() Halimka, żałuję, że nie dotarłam na odpolitycznioną dystrybucję książek, miałam wielką ochotę, ale Co u Ciebie? Kocurko, wstaw fotkę rudości ![]() Tygrysie,Fairy, bagna brzmią intrygująco
|
|
|
|
#3725 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ty jako swój największy wróg - ksiażka.
Tutaj autor. Jak mówić do dzieci, żeby nie były takimi looserami jak ich prokrastynujący rodzice... [Czytaj - jak mówic do Julki, żeby nie zwaliła sobie tak życia jak jej mama] czy coś w tym stylu. Nie mam dobrego dnia dziś. http://www.youtube.com/watch?v=nf0BuZs9v8o
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#3726 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 854
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dziewczyny…
Ręce mi opadają już (nie, nie z powodu Waszych opinii). Przestałam ufać już moim rodzicom w kwestii tego mieszkania. Czuję się również winna wobec Tż… Ale od początku… Po wielu przytykach z mojej strony i ciągłym ‘’męczeniu’’ tematu, mój ojciec stwierdził, że rozmówi się z wujaszkiem. Oczywiście (jak można się spodziewać), nic ta rozmowa nie dała. W ciągu dalszym słowa ‘’Przykro mi, ale nie mam z czego ci oddać’’ czy ‘’Ja cię naprawde bardzo mocno przepraszam’’ padały raz po raz w rozmowie. Mój ojciec zaproponował więc kredyt, ale wymyślił sobie, że do końca sierpnia(!) jeszcze zaczekamy bo może coś się ruszy i jednak wujaszek kredyt spłaci. Jeśli nie, to on weźmie kredyt, a wujaszek będzie go spłacał. Powiedział również, że trzeba szukać mieszkania bo może trafić się coś fajnego i wtedy pomyśli się o kredycie wcześniej. I teraz znaleźliśmy takie mieszkanie, które dzisiaj zresztą oglądaliśmy. Sprzedający buduje sobie dom i chciałby te pieniądze otrzymać w miarę szybko. Termin 4 miesięczny go absolutnie nie zadowala. I teraz z czym zostajemy? -zostajemy znowu postawieni w tragicznej sytuacji bo kupujemy za ‘’wirtualne pieniądze’’. ½ kwoty możemy im zapłacić bo takie pieniądze mamy, a co z resztą? -do podpisania umowy przedwstępnej również szybko by nie doszło bo mój kochany tatuś kręci noskiem na każde mieszkania(i robi to specjalnie, żeby to wszystko opóźnić i postawić na swoim) -oglądaliśmy fajne mieszkanko do wynajęcie(950 zł za całość, w pełni wyposażone i umeblowane) i zrezygnowaliśmy bo zaufałam po raz kolejny mojemu ojcu… Czuję się winna wobec Tż bo to ja ‘’nalegałam’’, aby dać jeszcze jedną szanse mojemu ojcu. Zaproponowałam mojemu ojcu, aby ewentualnie przekazał nam ich oszczędności i wtedy Tż by wziął kredyt. On nie chce bo chce, żeby mieszkanie było w 100% moje… Nie rozumie jednak, że ślub w obecnej chwili (przy ewentualnym kredycie) był strzałem w kolano bo najprawdopodobniej kredytu byśmy nie dostali… Czuję się tak zmęczona i wypalona tym wszystkim. Czuję, że zabrnęliśmy w labirynt bez wyjścia. .Jedynym rozwiązaniem jest chyba wynajem. Będzie się on wiązał zapewne z mega awanturami bo wedle moich rodziców wynajem jest naszą fanaberią. Mam już naprawdę dosyć .---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ---------- Ale widzicie jeszcze o inne rzeczy chodzi... Opisywałam wielokrotnie tutaj jakie miałam ''wspaniałe'' relacje z moimi rodzicami (zwłaszcza matką). Od pewnego czasu te kontakty poprawiły się, chociaż sprawa z mieszkaniem znowu je nadwyrężyła. Mam takie odczucie (nie wiem czy jest ono słuszne), że moi rodzice poprzez to mieszkanie przywiązali mnie do siebie. Próbują mi uświadamiać co jest dla mnie dobre, a co nie. Próbują mi wmawiać,że powinnam zaczekać, że wynajem to najgorsze rozwiązania, z wymagania wobec mieszkania należy mieć odpowiednie... I coraz częściej myślę sobie,że pomoc (wedle nich) dla mnie powinna być, ale tylko na ich warunkach... Jesli się na takie warunki nie zgadzam, albo nie daj boże zacznę z nimi negocjować, to zostaję z niczym bo musi być tak, jak oni sobie tego życzą. Widze, że Tż to coraz mocniej irytuje. Dodatkowo znajomi i rodzina Tż stosują bardzo wredne naciski, więc i nasze rozmowy nie należą do tych z rodzaju spijania sobie z dziubków... Nie wiem, już co mam robić .
|
|
|
|
#3727 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Patri ja ma dzisiaj to samo , na wieczór trochę się rozkręciłam. Ale wytłumaczyłam sobie, że dzisiaj pogoda taka, że coś w powietrzu było
|
|
|
|
|
#3728 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 854
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
ellefant
My podjęliśmy kroki tylko po raz kolejny mój tatuś zmienił zdanie w międzyczasie... Tż dzwonił do tych ludzi u których oglądał mieszkanie w zeszłym tygodniu. Ktoś ma im dać odpowiedź.Jeśli będzie negatywna, to my ''weźmiemy'' to mieszkanie. Jeśli pozytywna to szukamy dalej czegoś do wynajęcia. Do moich rodziców nic już nie przemawia... Mój tatuś na każdy mój argument odpowiada, że ''każdy musi pójść na kompromis''. Niestety w naszej sytuacji ten ''kompromis'' to albo całkowita zgoda na ich działania (a raczej brak działania bo jedynym działaniem jest czekanie) albo odcięcie od jakiejkolwiek pomocy. Jednak chyba dla zachowania w miarę dobrego własnej psychiki zdecydujemy się na tą drugą opcję bo ta sytuacja nas już mentalnie wykańcza...*a ciągnie się od ponad 1,5 roku*. |
|
|
|
#3729 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po Waszej myśli i za samodzielność, to najlepsze wyjście tak jak piszesz sama.
Edytowane przez ellefant Czas edycji: 2013-04-23 o 21:46 |
|
|
|
#3730 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Akurat szłam na zajęcia i nic o rozdawaniu nie wiedziałam, a tu telewizja, politycy, mnóstwo ludzi. Skojarzyłam, że dzień książki. Pomyślałam, że na twórczość własną lewicowców nie rzucałyby się takie tłumy. I mam 3 powieści. ![]() Ale specjalnie nie było sensu iść - ludzie rzucali się na cokolwiek (trafiłam na jakiś przejściowy odpływ tłumu, ale zaraz potem znowu było full luda), potem z tym rzucali się do autografów, a asortyment przypominał składy taniej książki. [W linku Halimy była kalkulacja 100 000 książek -> 30 000 zł za całą akcję. ] Zrobione dziś: * prezent dla siostry * składanie ciuchów * śniadanie na wynos * etap projektu3 z KM * zgrywanie danych * siedzenie na słonku ![]() * etap projektu3 z STP * znowu zgrywanie danych * sałatka wielosałatowa * obiad dla 2 osób * mail do O. * ściąganie plików dla mamy * jasne pranie * pomoc mamie w pakowaniu * odnajdywanie i czyszczenie rolek * sprzątanie w kuchni * lekka kolacja * zmywanie * poprawianie projektu3 z GG
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2013-04-24 o 01:42 |
|
|
|
|
#3731 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
O czerwiec pochwal sie jakie ksiązki zdobyłaś ? ... ja ostatnio kupiłam z M 3 książki w empiku (szał bo oszczędniosciowo raczej kupuje w taniej ksiażce, weltbildzie i matrasie na promocjach) ... Ale było "weź 3 a zapłać za dwa"
Zmierzam do tego - jak słysze o książkach za darmo to .. no jakoś wydaja mi się bardziej godne pożądania czy coś .. Choć moja półka jest i tak pełna pozycji "do przeczytania" ... Wróciłam do domu - wczoraj byłam strasznie zmęczona co jest w miare usprawiedliwionepodróża wiec poszłam spać o 10 - w efekcie budziłam sie w nocy, dospac nie mogłam ... A jak wstałam to jakaś taka jestem - nie wiem czy mnie przeziebienie nie bierze ;( jakoś bardziej mi odpowida wizja siedzeenia pod kocem niż wreszcie wzieciasie dopracy ... I mam problem bo nie potrafie ocenic na ile faktycznie źle sie czuje i odpuszczenie jest uzasadnione a na ile wymyslam przeziebienie żeby d. nie ruszyć ... Podejrzewam ze z tego maila wynika jednoznacznie że jestem lekko obłąkana ;( |
|
|
|
#3732 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Lasub, przykro mi, że ta sprawa z rodzicami tak się ciągnie i odbija na waszym samopoczuciu...myślę, że odcięcie się od pomocy to najlepsze rozwiązanie. Rzeczywiście to jakoś dziwnie zaczyna wyglądać jak na wszystko kręcą nosem, że nie tak, że po co, bo to jest nie po ich myśli...
__________________
|
|
|
|
#3733 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
na szybko - ciekawy artykul o koncentracji. http://lifehacker.com/5895509/train-...onk+like-focus
|
|
|
|
#3734 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]()
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
|
|
|
#3735 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 384
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej kochane, nie bardzo mam czas Was czytać. Znowu zaczyna mi się sajgon na uczelni, a ja znów nie śpię po nocach, chodzę w dzień jak zombie i ciągle mam migrenę. W weekend majowy już nigdzie nie wyjeżdżam i ogarniam co się da. Życzę Wam i sobie dużo siły
|
|
|
|
#3736 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 276
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć dziewczyny
Ostatnie trzy dni przebimbałam tak, że szok. Nie miałam ochoty nawet wstawać z łóżka, leżałam i gapiłam się w sufit Dzisiaj wróciłam do domu, na 10 dni, które praktycznie całe przepracuję, ale to dobrze, przynajmniej nie będę za dużo myślała, bo moje myślenie nie wróży nic dobrego. Na bardzo krótką majówkę jadę z tż i jego znajomymi nad jezioro. Część z nich znam, część nie, więc oczywiście już mi się śni ta majówka po nocach, bo przecież tam będą NOWI ludzie ![]() Czytam 'Toksycznych rodziców', jestem w szoku, w jak wielu rzeczach się tam odnajduję... I cały czas podświadomie wypieram się tego wszystkiego i słyszę ciągle głos 'przecież moja mama w sumie nie jest taka zła'... Do wizyty u psychiatry jeszcze zostało trochę czasu i zastanawiam się co raz bardziej nad prywatnymi wizytami u psychologa. Teraz coraz więcej będę pracować, więc może przeznaczyłabym te pieniądze na terapię... Patri, trzymam kciuki za pracę!!! ![]() Lasub, też mi się wydaję, że trzeba uważać na wujka. Jak uzyskać pewność, że on ten kredyt będzie spłacać? |
|
|
|
#3737 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Napisalam w klubie... |
|
|
|
|
#3738 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Tydzień temu pisałam kolokwium praktyczne z megatrudnego przedmiotu (z którego ciągle projekty trzaskam). W sumie trzecie z pięciu. Do tej pory dwa oblałam: jedno teoretyczne i jedno praktyczne, mimo że byłam niemożliwie obryta. Tym razem nie spodziewałam się niczego dobrego po złym znaku w decydującym wzorze, trzy razy skreślanym schemacie, którego nie umiałam opisać, bo włączyła mi się jakaś blokada i rysunku bez żadnego rozwiązania w trzecim zadaniu. A okazało się, że dostałam 3,5. Oryginał z tego profesora... On ma jakiś system oceniania sposobu myślenia, nie związany z punktacją chyba.
Na spotkaniu "projektu kulturalnego" padła propozycja wyjazdu integracyjnego. (Dreszcz emocji, poważnie. ) W ogóle w grupie trochę iskrzy, a dzisiaj weszłam w sytuację inaczej, z mniejszym dystansem niż dotychczas i warto było posłuchać komentarzy z zewnątrz.A na sam koniec dnia, niestety, zdarzyło się spięcie w temacie, który do tej pory wydawał się bezkonfliktowy. Eh. Zrobione dziś: * cały projekt4 z GG * drukowanie sprawozdania * ściąganie mamie plików * odczytywanie info z mapy * ponowne składanie projektu3 z GG * paczka dla K. * bankomat * odprowadzanie G. * zakupy spożywcze * kolorowe pranie * spotkanie "projektowe" w domu kultury * długi spacer * obiadokolacja dla 2 osób
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! Edytowane przez czerwieclipiec Czas edycji: 2013-04-25 o 00:51 |
|
|
|
#3739 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Witam się z rana
Wstałam i zabieram się za rzeczy, które są do zrobienia (SolidWorks). Jeszcze tylko kawa.Zastanawiałam się ostatnio jakie czynności przynoszą mi energię. Pomyślałam o muzyce, książce, kąpieli, spacerze, ale kurcze to nie to. I nagle mnie olśniło. Gdzie jest energia? W robieniu tego co jest do zrobienia! Przynajmniej ja tak czuję. Miłego. Cytat:
---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:37 ---------- Cytat:
Gratki ![]() ---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 06:47 ---------- Książka "Ty jako swój największy wróg" - kenneth w. christian. Ponownie polecam...
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
||
|
|
|
#3740 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Ciagle nie zebrałam sie do kupy
Wyjazdy rozbijaja moj rytm i potem nie moge sie ponownie zebrać do działania ... Niby po zdanym (przynajmniej w połowie ) egzaminie próbnym miałam sporo entuzjazmu że by sie przygotowywać do prawdziwego podejścia a tu d.... raz jeden w niedziele na godzinke usiadłam ;( O pracy nie wspominam ...Jedyne czego udało mi sie dopilnować to jedzenie i ćwicczenie (plus bieganie Ostatnio parszywie czuje sie rano -doslownie dwie godziny zajmuje mi dojscie do siebie(i 2-3 kawy - podejrzewam że to konsekwencja nieregularnego trybu życia ... Najlepiej czuje sie chodzac spać ok. 12 i wstajac w miare rano - co próbowałam zrealizować wczoraj i w efekcie pokłóciłam sie z M. Co oczywiście oznacza że zasnełam poźno i budziłam sie cała noc ;( Ale nie poddaje sie i ustalam liste na dziś: - ćwiczenia -pranie -ogarnianie kuchni / odkurzanie - niemiecki (i to dużo ![]() - jedzenie jak trzeba i kiedy trzeba ![]() -bieganie -zajrze do pierwszego rozdziału - choć na godzinke /dwie - spakuje sie (nie cierpie )Obym też odnalazłą energie w działaniu
|
|
|
|
#3741 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
#3742 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Tak, energia jest w działaniu
![]() Wczoraj zmierzyłam się z szafą, zostały mi jedynie na dzisiaj szuflady z bielizną, pozbierać to co leży na krzesłach "Prawdziwa siła nie polega na prężeniu muskułów. Nie chodzi o to, żeby za wszelką cenę dać radę wszystko udźwignąć, załatwić i zorganizować. (...) Prawdziwa siła to chęć realizowania planów, która wypływa z ciebie i daje ci radość. Nawet wtedy, kiedy jest trudno, to masz przekonanie, że tego chcesz i że wysiłek jest tego wart. (...) Prawdziwa siła to stan wewnętrznego spokoju i mocy, która pozwala mi zrealizować to, co sobie postanowię". Dla mnie to jest to "nie musieć", ale "chcieć". Spinam się, gdy coś "muszę". To właśnie działa na mnie frustrująco. Odrzucić "muszenie" (piękne słowo jak na polonistkę, przymus to nie to samo ), poczuć spokój, popłynąć chwilę na nim i poczuć to "że ja chcę". Działać i znaleźć w działaniu energię. Broń boże czuć wyrzuty sumienia z powodu chwilowego nieróbstwa i pławienia się w spokoju. To pozbawia energii. Robimy sobie krzywdę, bo przecież uczymy się dla siebie, pracujemy nad sobą, dbamy o siebie dla siebie. Więc jakiekolwiek smutki i złość kierujemy też przeciwko sobie. W jakiś sposób koło się zamyka.... U mnie chyba właśnie tak to wygląda. Miłego dnia pora na norweski, przydałby się ktoś do konwersacji.... |
|
|
|
#3743 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dzis u mnie troche spokojniej, ze wzgledu na bol glowy i udany wieczor ze szwagrowa i jej chlopakiem; ) super ludzie, swietnie sie czujemy w swoim towarzystwie, ciagle sie smiejemy i robimy sobie zarty. Mam nadzieje, ze tak juz zostanie i bedziemy rodzina, ktora uwielbia spedzac czas razem
Z jedzeniem...coz, gluten ostatecznie wyeliminowalam dzis rano, a ostatnie 3 dni odstawialam stopniowo, bo nie moge wszystkiego wyrzucic co bylo przygotowane. Ogolnie czuje sie lepiej, chociaz mam straszne rewolucje zoladkowe. dawno mnie tak brzuch nie bolal jak wczoraj. na szczescie dzis troszeczke spokojniej i cuzje sie mniej opuchnieta, mniej ciezka...cudowne uczucie. po raz pierwszy od dawna, jestem lekka na zoladku dzis tez kolejna wizytua u psycholog, dobry czas, mam duzo spostrzezen na swoj temat. niedlugo weekend, pojedziemy nad jeziorko pospacerowac, poniewaz nadal u nas chlodno.
|
|
|
|
#3744 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
__________________
FILIŻANKA Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
|
|
|
#3745 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Pochwalę się rozpieszczaniem siebie: byłam męczona na zakupach, więc kupiłam wyciskany sok pomarańcza-ananas-brzoskwinia-cytryna.
Bo mogłam. Chciałam. ![]() Strasznie dzisiaj usypiałam nad wszystkim co robiłam - chyba ciśnienie tak zadziałało, bo nawet nie spałam tak mało. Nie poszłam na jedne zajęcia, żeby przewalczyć zmęczenie i dokończyć projekt. Zmusiłam się i oddałam go w terminie, ale dostałam do poprawki poprzedni. Nie ma lekko. Zrobione dziś: * śniadanie na wynos dla 2 osób * narada CG * inkubator * projekt2 PPAD * drukowanie sprawozdania * zakupy spożywcze * zakupy elektroniczne * konfiguracja odtwarzacza mamy i transfer plików * składanie ciuchów * obiadokolacja
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
|
|
#3746 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 523
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Ta satysfakcja jest bezcenna, tylko na razie jeszcze jej za mało by rozpędziła całą machinę. Nie piszę, bo - jak mi padł net to sobie uświadomiłam że jestem uzależniona, a jednak pisanie na wątku było mocno czasochłonne w moim przypadku - odnieść się do wszystkiego do czego bym chciała (czasem bardziej, czasem mniej) - a potem były zaległości, które musiałabym nadrabiać (i tak nie nadrobiłam, przeleciałam tylko ostatnie strony) - trochę przesyciłam się wątkiem, był słomiany zapał i i nadszedł czas na odpuszczenie, szukam swojego złotego środka - mam wrażenie, że jakoś za dużo się tu uzewnętrzniłam, więc się trochę przestraszyłam i wycofałam, jeszcze nie wiem, która postawa jest lepsza - w krótkim, w dłuższym terminie, w perspektywie zmian i wychodzeniu (tym pozytywnym) ze strefy komfortu. Tyle tytułem wyjaśnienia. "hasło na dziś" (znalezione pod artem http://www.nytimes.com/2013/04/21/jo...ator.html?_r=0, pośrednie źródło - kurs Dana Ariely): Cytat:
__________________
Lekarstwem na przyzwyczajenie jest inne przyzwyczajenie (Epiktet) |
||
|
|
|
#3747 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 068
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej. Nie mam jakoś weny do pisania, czytam i jestem na bieżąco, ale czasem bez skupienia.
Czerwiec, lektury wyglądają zachęcająco. Ja chwilowo nie czytam niczego, oprócz tego, co muszę. Przeraża mnie upływ czasu. I moja jakaś niefrasobliwość połączona z niepokojem. Tracę nadzieję na równowagę, choćby względną. Jednak lokalizuję w sobie większość przyczyn. Nie bardzo też jestem już skora do szukania kolejnych powodów, uwarunkowań, metod, rozumień. Mam ochotę mieć święty spokój, z niczym nie walczyć, być-płynąć z prądem. |
|
|
|
#3748 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 854
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Hej dziewczyny
![]() Wyjaśniło się wreszcie z jednym mieszkankiem .Tydzień temu Tż już je oglądał, ale wtedy zapadła decyzja, żeby jednak szukać czegoś do kupienia. 2 maja będziemy je oglądać razem i wtedy podejmiemy ostateczną decyzją, aczkolwiek chyba pozostaniemy przy tym mieszkaniu. 30 metrów, bloki, III piętro, całkowicie wyposażone i umeblowane.Całkowita kwota za wynajem to 900 złotych, więc zmieścimy się w założonej przez nas kwocie 1000 złotych. Moi rodzice kręcą nosem i odkryłam w sobie coś niezbyt fajnego... Niby jestem taka odwazna, taka niezależna, ale... bałam się (!) powiedzenia im o tym mieszkaniu... Moi rodzice (zwłaszcza matka) wysuwa argument, że to strata pieniędzy, że przecież w sierpniu będziemy mieć swoje własne mieszkanie itp itd. Jak wcześniej pisałam, boleśnie odczuwają moją odrębność i fakt, że nie chcę się podporządkować ich decyzji. Jednakże klamka już zapadła. Jestem pełna radości i takiej ekscytacji ![]() ![]() Dzisiaj zamierzam dzień poświęcić na naukę bo przede mną ważny zjazd na studiach. I przyrzeczenie: żyć dla siebie i otaczać się ludźmi,którzy Cię naprawdę kochają... Miłego piątku~! Edytowane przez lasubmersion Czas edycji: 2013-04-26 o 08:52 |
|
|
|
#3749 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 978
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Gratulacje lasub
z wynajmu zawsze można zrezygnować, a to Ci da więcej psychicznej siły i niezależnosci bardzo się ciesze
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi I) 10 kg II) 10 kg
|
|
|
|
#3750 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Bez odpisywania, bo muszę wybiegać, coby zdążyć na pociąg.
![]() Zrobione dziś: * śniadanie * kuracja antybakteryjna - twarz * składanie ubrań * sprzątanie ogólne mojej przestrzeni * mail do K. * pomoc w przemeblowaniu * pranie pościelowe * korespondencja z M. * mail do E. * drobne naprawy krawieckie * sałatka owsiankowo-owocowa * zmywanie * kolorowe pranie * zamówienie - kosmetyki * sprawdzanie połączeń pociągowych * druga wersja sałatki - domownikom było mało ![]() * prowiant dla mamy * mail do M. * pakowanie na krótki wyjazd
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume! |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:25.



Przynajmniej w tej kwestiii koniec - bo dzis wracam do siebie ... Czasem miałabym ochote spotkać sie ze znajomymi faktycznie na kawie - bo zauważamże ostatnio to głównie kolacje z obowiazkowym winem , jakieś piwo na mieście czy coś ... Ja nie powiem lubie dobre wino (może nawet za bardzo
) ale czasem sie zastanawiam czy tego alko nie ma za dużo ... Oczywiście nikt mnie nie zmusza ale...

. 

.



I mam 3 powieści. 


)
z wynajmu zawsze można zrezygnować, a to Ci da więcej psychicznej siły i niezależnosci bardzo się ciesze

