Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013 cz.48

[Kin_Ga07]

Cześć Dziewczyny

Miałam wczoraj z*bany dzień. Zajrzałam do Was, poczytałam ale nie miałam siły pisać...Dziękuję za kciuki ale niestety nie udało się....

A teraz tak jak obiecałam tłumaczę po co kciuki były. Otóż za 3 m-ce wychodzę za mojego kochanego TŻta, przenoszę się do niego, a że dzieli nas 100 km, to szukam już pracy w jego okolicach, bo niestety ale chyba nie uda mi się pracować zdalnie w obecnej firmie, praca jest zbyt biurowa, muszę być na miejscu. Znajomy załatwił mi rozmowę o pracę u swojego klienta, bo podczas jakiejś rozmowy biznesowej Pan Prezes powiedział, że chce wymieniać starą kadrę na nową/młodą, bo większość jego pracowników odchodzi w tym roku na emeryturę, więc znajomy polecił mnie i Pan zaprosił mnie na rozmowę. Miałam ją wczoraj, a że od TŻta jak już wspominałam dzieli mnie 100 km. to musiałam brać dzień wolny w pracy, wstać o 5.00 rano żeby na 8.00 dojechać na rozmowę. Pojechałam i czego się dowiedziałam? Że Pan prezes nie może do końca roku nikogo przyjąć, bo właśnie toczy się w sądzie pracy postępowanie przeciwko niemu za "dystkryminację w pracy ze względu na wiek" (dwie kobietki które w tym roku osiągnęły wiek emerytalny nie chciały odejść więc Prezes je zwolnił). No i po nowym roku mam się mu przypominać.... Wkurzyłam się na maksa, bo mógł to powiedzieć mojemu koledze zanim zaprosił mnie na rozmowę, a tak wolne wzięłam na marne, pobudka bladym świtem i dzień zj.any...


Karoloo - miałaś dla mnie wstawić jedną fotkę make up'u i co??

[Antilia]

No napisałam maila do fotografa, czas już myśleć o sesji narzeczeńskiej

[FlightlessBird]

Napisane przez malinka9191

my nie mamy w ogole i ubolewam na tym...
Ale za to mamy za jednym oknem super drzewa i ptaszki spiewaja nam

Dobre i to
Chociaż mi to, że całe życie mieszkam na blokach, rekompensuje to, że całe życie mieszkam w mieszkaniach z balkonem
Inaczej byłaby masakra

[meg22]

Powiem wam, że czuć piątek

[ennostiel]

Napisane przez meg22

Powiem wam, że czuć piątek

Oj czuć czuć A jutro panieński, aaaa, doczekać się nie mogę!

[melleczka]

Napisane przez Kin_Ga07

Cześć Dziewczyny

Miałam wczoraj z*bany dzień. Zajrzałam do Was, poczytałam ale nie miałam siły pisać...Dziękuję za kciuki ale niestety nie udało się....

A teraz tak jak obiecałam tłumaczę po co kciuki były. Otóż za 3 m-ce wychodzę za mojego kochanego TŻta, przenoszę się do niego, a że dzieli nas 100 km, to szukam już pracy w jego okolicach, bo niestety ale chyba nie uda mi się pracować zdalnie w obecnej firmie, praca jest zbyt biurowa, muszę być na miejscu. Znajomy załatwił mi rozmowę o pracę u swojego klienta, bo podczas jakiejś rozmowy biznesowej Pan Prezes powiedział, że chce wymieniać starą kadrę na nową/młodą, bo większość jego pracowników odchodzi w tym roku na emeryturę, więc znajomy polecił mnie i Pan zaprosił mnie na rozmowę. Miałam ją wczoraj, a że od TŻta jak już wspominałam dzieli mnie 100 km. to musiałam brać dzień wolny w pracy, wstać o 5.00 rano żeby na 8.00 dojechać na rozmowę. Pojechałam i czego się dowiedziałam? Że Pan prezes nie może do końca roku nikogo przyjąć, bo właśnie toczy się w sądzie pracy postępowanie przeciwko niemu za "dystkryminację w pracy ze względu na wiek" (dwie kobietki które w tym roku osiągnęły wiek emerytalny nie chciały odejść więc Prezes je zwolnił). No i po nowym roku mam się mu przypominać.... Wkurzyłam się na maksa, bo mógł to powiedzieć mojemu koledze zanim zaprosił mnie na rozmowę, a tak wolne wzięłam na marne, pobudka bladym świtem i dzień zj.any...


Karoloo - miałaś dla mnie wstawić jedną fotkę make up'u i co??

Szkoda, że się nie udalo

[edzka1104]

Napisane przez meg22

Powiem wam, że czuć piątek

Oj tak czuć czuć

[Antilia]

Ej a była wczoraj burlesque? Ciekawa jestem jak tam było w górach

[edzka1104]

Napisane przez Kin_Ga07

Cześć Dziewczyny

Miałam wczoraj z*bany dzień. Zajrzałam do Was, poczytałam ale nie miałam siły pisać...Dziękuję za kciuki ale niestety nie udało się....

A teraz tak jak obiecałam tłumaczę po co kciuki były. Otóż za 3 m-ce wychodzę za mojego kochanego TŻta, przenoszę się do niego, a że dzieli nas 100 km, to szukam już pracy w jego okolicach, bo niestety ale chyba nie uda mi się pracować zdalnie w obecnej firmie, praca jest zbyt biurowa, muszę być na miejscu. Znajomy załatwił mi rozmowę o pracę u swojego klienta, bo podczas jakiejś rozmowy biznesowej Pan Prezes powiedział, że chce wymieniać starą kadrę na nową/młodą, bo większość jego pracowników odchodzi w tym roku na emeryturę, więc znajomy polecił mnie i Pan zaprosił mnie na rozmowę. Miałam ją wczoraj, a że od TŻta jak już wspominałam dzieli mnie 100 km. to musiałam brać dzień wolny w pracy, wstać o 5.00 rano żeby na 8.00 dojechać na rozmowę. Pojechałam i czego się dowiedziałam? Że Pan prezes nie może do końca roku nikogo przyjąć, bo właśnie toczy się w sądzie pracy postępowanie przeciwko niemu za "dystkryminację w pracy ze względu na wiek" (dwie kobietki które w tym roku osiągnęły wiek emerytalny nie chciały odejść więc Prezes je zwolnił). No i po nowym roku mam się mu przypominać.... Wkurzyłam się na maksa, bo mógł to powiedzieć mojemu koledze zanim zaprosił mnie na rozmowę, a tak wolne wzięłam na marne, pobudka bladym świtem i dzień zj.any...

Szkoda, ale na pewno w końcu coś znajdziesz

Napisane przez ennostiel

Oj czuć czuć A jutro panieński, aaaa, doczekać się nie mogę!

Ale Ci fajnie

[707920bde07bc02b01ed489e026909d73929f2d3_6556ad028195c]

Hej dziewczyny, przepraszam że tak zniknęłam ale opuściła mnie wena ślubna jakos kompletnie i nie potrafię się wkręcić spowrotem
dzwoniłam ostatnio do pracowni gdzie beda mi szyc suknie i tym bardziej się zasmuciłam bo powiedziała mi babka że pomiary wezmą gdzies w sierpniu i dopiero zaczną szyc suknie miesiac przed ślubem bo wcześniej nie ma to sensu jesli chcę by była "świeża" - co z jednej strony rozumiem a z drugiej to ja juz bym chciała ją mieć w szafie tym bardziej że nie mam jej fotki i nie mogę się jej widokiem cieszyć

natomiast z pozytywnych spraw to kupiliśmy mieszkanie i po długim weekendzie zacznie się wielki remont

[perfuzja]

Napisane przez ennostiel

Oj czuć czuć A jutro panieński, aaaa, doczekać się nie mogę!

Ja też mam jutro. A TZ kawalerski
Totalnie nie wiem czego się spodziewać, a TZ nawet nie wie, że będzie miał kawalerski

[poziomkapaula]

[1=707920bde07bc02b01ed489 e026909d73929f2d3_6556ad0 28195c;40500098]Hej dziewczyny, przepraszam że tak zniknęłam ale opuściła mnie wena ślubna jakos kompletnie i nie potrafię się wkręcić spowrotem
dzwoniłam ostatnio do pracowni gdzie beda mi szyc suknie i tym bardziej się zasmuciłam bo powiedziała mi babka że pomiary wezmą gdzies w sierpniu i dopiero zaczną szyc suknie miesiac przed ślubem bo wcześniej nie ma to sensu jesli chcę by była "świeża" - co z jednej strony rozumiem a z drugiej to ja juz bym chciała ją mieć w szafie tym bardziej że nie mam jej fotki i nie mogę się jej widokiem cieszyć

natomiast z pozytywnych spraw to kupiliśmy mieszkanie i po długim weekendzie zacznie się wielki remont [/QUOTE]

Wielkie, przeogromne wręcz gratulacje!!
My niestety będziemy musieli się zadowolić mieszkaniem z moimi rodzicami :/ tyle dobrze, że właściwie będziemy mieli dla siebie całe poddasze, z nasza własną, małą kuchnią.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez perfuzja

Ja też mam jutro. A TZ kawalerski
Totalnie nie wiem czego się spodziewać, a TZ nawet nie wie, że będzie miał kawalerski

Mój TŻ już ma kawalerski ustalony, mimo że ma się on odbyć na początku sierpnia jego kumple wymyślili, że pojadą do Gdyni i tam jakiś domek wynajmą i imprezę na plaży zrobią i kilka tancerek będzie normalnie nóż w kieszeni mi sie otwiera.......ale z drugiej strony wiem, że on mnie bardzo kocha i nic głupiego nie zrobi. ........
ale z drugiej strony... tancerki kuź*wa??!!??!!

[edzka1104]

[1=707920bde07bc02b01ed489 e026909d73929f2d3_6556ad0 28195c;40500098]Hej dziewczyny, przepraszam że tak zniknęłam ale opuściła mnie wena ślubna jakos kompletnie i nie potrafię się wkręcić spowrotem
dzwoniłam ostatnio do pracowni gdzie beda mi szyc suknie i tym bardziej się zasmuciłam bo powiedziała mi babka że pomiary wezmą gdzies w sierpniu i dopiero zaczną szyc suknie miesiac przed ślubem bo wcześniej nie ma to sensu jesli chcę by była "świeża" - co z jednej strony rozumiem a z drugiej to ja juz bym chciała ją mieć w szafie tym bardziej że nie mam jej fotki i nie mogę się jej widokiem cieszyć

natomiast z pozytywnych spraw to kupiliśmy mieszkanie i po długim weekendzie zacznie się wielki remont [/QUOTE]
gratulacje

[melleczka]

[1=707920bde07bc02b01ed489 e026909d73929f2d3_6556ad0 28195c;40500098]natomiast z pozytywnych spraw to kupiliśmy mieszkanie i po długim weekendzie zacznie się wielki remont [/QUOTE]
klask i: Za mieszkanko

Napisane przez poziomkapaula

Mój TŻ już ma kawalerski ustalony, mimo że ma się on odbyć na początku sierpnia jego kumple wymyślili, że pojadą do Gdyni i tam jakiś domek wynajmą i imprezę na plaży zrobią i kilka tancerek będzie normalnie nóż w kieszeni mi sie otwiera.......ale z drugiej strony wiem, że on mnie bardzo kocha i nic głupiego nie zrobi. ........
ale z drugiej strony... tancerki kuź*wa??!!??!!

Ooooj za te tancerki to bym się wkurzyła... Mój Tż ma kolegę, który za wszelką cenę chciał mu załatwić striptizerkę na kawalerskie, bardziej chyba dla siebie niż dla niego, ale Tż mu jasno sprawę postawił - żadnych tego typu atrakcji. Pod tym względem oboje jesteśmy zgodni

[meg22]

Napisane przez poziomkapaula

Wielkie, przeogromne wręcz gratulacje!!
My niestety będziemy musieli się zadowolić mieszkaniem z moimi rodzicami :/ tyle dobrze, że właściwie będziemy mieli dla siebie całe poddasze, z nasza własną, małą kuchnią.

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------




Mój TŻ już ma kawalerski ustalony, mimo że ma się on odbyć na początku sierpnia jego kumple wymyślili, że pojadą do Gdyni i tam jakiś domek wynajmą i imprezę na plaży zrobią i kilka tancerek będzie normalnie nóż w kieszeni mi sie otwiera.......ale z drugiej strony wiem, że on mnie bardzo kocha i nic głupiego nie zrobi. ........
ale z drugiej strony... tancerki kuź*wa??!!??!!

Ja jestem chyba jakaś jedyna w swoim rodzaju... mój tż w tamtym roku organizował kawalerski naszemu przyjacielowi (nasz świadek ) i w końcu wylądowali w klubie ze striptizem... kompletnie mnie to nie rusza

[naiat]

Napisane przez poziomkapaula

ale z drugiej strony... tancerki kuź*wa??!!??!!

I Ty się na to zgodzisz?
Mój ma powiedziane że albo tancerki albo ja

[Kin_Ga07]

Napisane przez melleczka

Szkoda, że się nie udalo

Napisane przez edzka1104

Szkoda, ale na pewno w końcu coś znajdziesz

Mam jeszcze czas, więc bardzo nie boli to, że się nie udało, ale to że zmarnowałam dzień przez tego Złamasa... Wrrr
A co do pracy to wolę znaleźć wcześniej, bo zeświruję siedząc w domu, ale ciśnienia dużego nie mam. Uda się to się uda, super A jeżeli nie to pobawię się przez jakiś czas w Perfekcyjną Panią Domu

[1=707920bde07bc02b01ed489 e026909d73929f2d3_6556ad0 28195c;40500098]Hej dziewczyny, przepraszam że tak zniknęłam ale opuściła mnie wena ślubna jakos kompletnie i nie potrafię się wkręcić spowrotem
dzwoniłam ostatnio do pracowni gdzie beda mi szyc suknie i tym bardziej się zasmuciłam bo powiedziała mi babka że pomiary wezmą gdzies w sierpniu i dopiero zaczną szyc suknie miesiac przed ślubem bo wcześniej nie ma to sensu jesli chcę by była "świeża" - co z jednej strony rozumiem a z drugiej to ja juz bym chciała ją mieć w szafie tym bardziej że nie mam jej fotki i nie mogę się jej widokiem cieszyć
natomiast z pozytywnych spraw to kupiliśmy mieszkanie i po długim weekendzie zacznie się wielki remont [/QUOTE]

Super !

[ennostiel]

Kin-Ga szkoda, że nie wyszło

A jutro kolejne śluby!! Blondii się odzywała niedawno, ale moniczka to nie wiem - w ogóle daaaawno jej nie widziałam

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez perfuzja

Ja też mam jutro. A TZ kawalerski
Totalnie nie wiem czego się spodziewać, a TZ nawet nie wie, że będzie miał kawalerski

To się ubawimy

TŻ ma kawalerski chyba 4 maja

[poziomkapaula]

Napisane przez naiat

I Ty się na to zgodzisz?
Mój ma powiedziane że albo tancerki albo ja

No wiesz, ostatni raz w życiu Co prawda z wielkim bólem Ale wiem, że się nic złego tam nie zdarzy. Poza tym też mam wrażenie, że bardziej na tych tancerkach zależy jego kolegom (dwaj wieczni single) niż TŻowi.
I muszę im przyznać (tym kolegom), że pytali mnie, na ile mogą sobie pozwolić przy organizowaniu kawalerskiego. Niby nie wyraziłam na to całkowitej zgody, ale też nie zabroniłam kategorycznie.

[malinka9191]

Napisane przez Antilia

A mi się przypomniało. Na tym weselu co teraz byłam świeżo upieczona teściowa przyszła i wysypała PMce na głowę torebkę ryżu tak z bliska, gdy ona zbierała grosiki ;/

Napisane przez FlightlessBird

Dobre i to
Chociaż mi to, że całe życie mieszkam na blokach, rekompensuje to, że całe życie mieszkam w mieszkaniach z balkonem
Inaczej byłaby masakra

dla mnie zycie w bloku to masakra jaksa.
Ja musze miec kawal podworka chociaz


witam w piatek.
Jeszcze 2,5 godz i weekend

[edzka1104]

Napisane przez naiat

I Ty się na to zgodzisz?
Mój ma powiedziane że albo tancerki albo ja

Mi się też to nie podoba. Brat mojego TŻ cały czas mu mówi, że mu jakiś striptiz zorganizuje, ale ja myślę że to tylko takie gadanie.

[naiat]

Napisane przez poziomkapaula

No wiesz, ostatni raz w życiu Co prawda z wielkim bólem Ale wiem, że się nic złego tam nie zdarzy. Poza tym też mam wrażenie, że bardziej na tych tancerkach zależy jego kolegom (dwaj wieczni single) niż TŻowi.
I muszę im przyznać (tym kolegom), że pytali mnie, na ile mogą sobie pozwolić przy organizowaniu kawalerskiego. Niby nie wyraziłam na to całkowitej zgody, ale też nie zabroniłam kategorycznie.

Ok, nie podzielam zdania ale skoro nie masz nic przeciwko
Mój ma zakaz chodzenia na jakiekolwiek tego typu atrakcje od kiedy ze soba jestesmy - nie interesuje mnie jak to się nazywa, przez kogo zorganizowane i dla kogo. Absolutny i bezwględny zakaz.
Jestem jędzą i dobrze mi z tym.

[meg22]

Napisane przez ennostiel

Kin-Ga szkoda, że nie wyszło

A jutro kolejne śluby!! Blondii się odzywała niedawno, ale moniczka to nie wiem - w ogóle daaaawno jej nie widziałam

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------


To się ubawimy

TŻ ma kawalerski chyba 4 maja

Szkoda, że nie mamy w ogóle relacji pewnie dziewczyny czasu nie mają

[poziomkapaula]

Napisane przez malinka9191

dla mnie zycie w bloku to masakra jaksa.
Ja musze miec kawal podworka chociaz


witam w piatek.
Jeszcze 2,5 godz i weekend

Ja z kolei 21 lat mojego życia mieszkałam w bloku, więc jakoś tak mam to we krwi, ale potem przeprowadziliśmy się na wieś i jest duuużo duużo lepiej. Tylko tyle, że trzeba sie lepiej organizować z jakimiś imprezami, czy załatwieniami/zakupami po pracy - już nie mam za bardzo takich spontanicznych wyjść.

[paulina006]

hej ale u mnie dziś cieplutko, gdyby było większe słońce, poszłabym się opalać

50 DDŚ

[Antilia]

Napisane przez poziomkapaula

No wiesz, ostatni raz w życiu Co prawda z wielkim bólem Ale wiem, że się nic złego tam nie zdarzy. Poza tym też mam wrażenie, że bardziej na tych tancerkach zależy jego kolegom (dwaj wieczni single) niż TŻowi.
I muszę im przyznać (tym kolegom), że pytali mnie, na ile mogą sobie pozwolić przy organizowaniu kawalerskiego. Niby nie wyraziłam na to całkowitej zgody, ale też nie zabroniłam kategorycznie.

Ja tam bym nie miała oporów powiedzieć "nie" i rozwala mnie ten ostatni raz w życiu mój tz twierdzi, że jego ostatni dzień wolności był na dzień przed tym jak mnie poznał, sam wybrał takie życie. Jakby mu się szumienia teraz nagle zachciało to by miał przekichane

[paula1109]

Witam się dzisiaj

[poziomkapaula]

Napisane przez naiat

Ok, nie podzielam zdania ale skoro nie masz nic przeciwko
Mój ma zakaz chodzenia na jakiekolwiek tego typu atrakcje od kiedy ze soba jestesmy - nie interesuje mnie jak to się nazywa, przez kogo zorganizowane i dla kogo. Absolutny i bezwględny zakaz.
Jestem jędzą i dobrze mi z tym.

Najważniejsze, że Ci dobrze
ja czasem myślę, że jestem zbyt pobłażliwa
ale co jak co, jemu ufam, mojemu ex nie potrafiłam a mimo to świństwo mi zrobił nieziemskie

[Kin_Ga07]

Napisane przez ennostiel

Kin-Ga szkoda, że nie wyszło

Ano szkoda, ale cóż zrobić
Póki co pracuję, może uda mi się jeszcze dogadać z pracodawcą na pracę zdalna, ale wątpię, że się zgodzi....

Napisane przez malinka9191

dla mnie zycie w bloku to masakra jaksa.
Ja musze miec kawal podworka chociaz

witam w piatek.
Jeszcze 2,5 godz i weekend

Ja teraz mieszkam w bloku i nie mogę się doczekać aż przeprowadzę się do TŻta - za oknem rzeczka, do lasu rzut beretem, a nie jest to też jakieś zadupie, bo do TESCO mamy 15 km

Jestem "wsiolubna" - jak to kiedyś o sobie napisałaś i za nic w świecie nie ściągnęłabym TŻta do miasta, poza tym on też wsiolubny chłopak więc na pewno by się nie zgodził. Od początku było ustalone, że będziemy mieszkać na wsi i tego się 3mamy

[ennostiel]

perfuzja a co do panieńskiego, to też totalnie nie wiem czego się spodziewać... słyszałam tylko parę tajemniczych pytań i teksty od psiapsiół w stylu "Ale się zdziwiiiisz!!!"