Maj już kwietniowi po piętach depcze, a grono Żonek jest coraz większe! PM2013 cz.48

[myszka 1234567]

Napisane przez Olgietka

Mój na 100% nie będzie miał




☠☠☠☠☠☠☠ele... no proszę Was... macie aż taki kompleks, że musicie być najcudowniejsze tego dnia.. a biała sukienka Wam to na pewno zapewni?
Nie rozumiem tej głupiej mody.. przesądu.. nawet nie wiem jak to nazwać.. bo elementem savoir vivru to na pewno nie jest. Kolor determinuje to, czy będziecie gwiazdami tego dnia czy nie? Wytłumaczcie mi to proszę, bo mnie krew zalewa.
Jak dla mnie wszyscy goście mogą się ubrać na biało... i tak każdy wie, czyje to jest święto.. no heloł..

Ja nie napisałam ze ja tak uważam Napisałam tylko ze bardzioej konserwatywni goscie moga coś tam szeptać...nie napisałam ze mnie to przeszkadza Takze nie ma sie o co złościc. Jedna z wizażanek zapytała jak goscie na to zareagują, takze jej odpisałam

[Visez]

Napisane przez malinka9191

tak siępo prostu przyjęło i tyle.

SIĘ przyjęło Jakaś zakompleksiona babka wymyśliła i poszło w eter

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez malinka9191

i nie rozumiem czemu nie którzy wyśmiewają innych za ich poglądy. To tak jakby wyśmiać kogoś za to, że wybrał krótką suknię albo kolorowe buty. Nie wiem, może to forma dowartościowania siebie czy coś,

A ja nie rozumiem narzucania komuś w czym może a w czym nie powinien przychodzić na wesele

[meg22]

Napisane przez Olgietka

meg.. ja nikogo nie wyśmiewam. Po prostu uważam, że jest to niczym nieuzasadnione i próbuje dociec jaka jest przyczyna tego stanu rzeczy. Na wstępie przeprosiłam, jeśli ktoś poczuł się obrażony przez moją wypowiedź. Nie miałam takiego zamiaru. Nikogo personalnie nie obraziłam.. a Ty w tej chwili obrażasz mnie i mówisz, że moje dywagacje są na poziomie gimnazjalnym. Nie masz cierpliwości? Czy może mocnych argumentów...



Oj Gienek widzę poczeka na swoją lubą...

Mam bardzo wiele argumentów, ale twoje wypowiedzi kompletnie nie zachęcają do dyskusji. Poza tym, nie jestem zwolenniczką dyskutowania na niektóre tematy przez Internet. Każdy może inaczej odebrać daną wypowiedź. Ja nie będę się tobie tłumaczyła dlaczego mam taki a nie inny pogląd. Moim zamiarem nie jest przekonanie ciebie do mojej wizji. A jeśli poczułaś się urażona, no cóż...

[Olgietka]

Napisane przez malinka9191

a czy Ty musisz się czepiać słów? Napisałam "suknia" zamiast "sukienka", bo szybko pisałam i z rozpędu. Poza tym, tak byłam na kilku weselach, gdzie wszystkie kobiety były w sukniach, długich pięknych sukniach. I żadna, nigdy nie ubrała białej sukni czy sukienki.

Dla mnie to swoisty brak taktu i kultury. nie chciałabyś w ciągu jednego dnia wyróżniać sięw zupełnościo d gości?

Widzisz, dla Ciebie białe złoto i zółte się gryzą. Mi nie. Ale nie naskakuje na te, które uważają inaczej. Każda ma prawo do swojego zdania. Skoro dla Ciebie to bez różnicy czy ktoś u Ciebie bedzie na bialo ubrany, to Twoja broszka.

Ja nie raz spotkałam sięczy to na zdjeciach czy filmach że kobieta-gość przyćmiewała swoją sukienką kreację Młodej, któa suknie miała skromną. i nie fajnie to wyglądało.

Jest wiele zasad, które obowiązują mimo, że nigdzie nie są zapisane. Ot, tak się przyjęło. Część przesądów, zasad jest nie wiadomo jakiego pochodzenia, a wielu ludzi ich przestrzega. To tak jak z podwiązką? No bo po co ona? Czy teraz na ślubie czy na studniówce? Więszkość ją ma, a nie wie skąd się wzięła taka tradycja.

Taka trochę czepialska jestem.. taka moja natura. Nie uważam jednak, że założenie sukienki w kolorze białym było brakiem taktu czy kultury. Na garderobę i ostateczny wizerunek składa się o wiele więcej elementów...niż kolor sukienki. Nietaktem byłoby wystrzelenie na takie przyjęcie w czerwonej sukni z rozpierdakiem po samą pachę. (Czerwona sukienka jest tylko metaforą - chodzi mi o krzykliwość stroju i nieumiejętne dobranie kreacji do sytuacji) Przecież i tak panna młoda będzie wyglądała tego dnia wyjątkowo...
Uniosłam się.. tak.. ale to przez te wypowiedzi "Jakby do mnie przyszedł ktoś w białej sukni to bym zabiła" ..... gratuluję, po prostu gratuluję.. Żarty żartami.. ale chyba ktoś tu zapomina, że nie o to chodzi w całym tum przedsięwzięciu.. Dla mnie najważniejszy jest sakrament, to, że łączę się z moim ukochanym na dobre i na złe i przysięgam to przed Bogiem i ludźmi, którzy są tego świadkami.. i tych świadków chcę traktować z szacunkiem.. Goście są dla mnie najważniejsi zaraz po sakramentalnym TAK. To dla nich się robi przyjęcie.. oni mają czuć się dobrze.. a jak panie czują się dobrze w białej sukience... Mam je "zabić" bo ubrały MÓJ kolor? BTW.. moja sukienka ma kolor ivory

[malinka9191]

Napisane przez Visez

SIĘ przyjęło Jakaś zakompleksiona babka wymyśliła i poszło w eter

Skąd masz tą pewność? Udowodnij

Eh.. Dziewczyny zrozumcie, że w niektórych rejonach Polski czy świata są takie a nie inne zasady przyjęte. Ludzie zostali różnie wychowani, mają swoje tradycje zasady, reguły, które często są nie wytłumaczalne i nie mają żadnych prawnych uzasadnień. Tak po prostu jest i tyle. Ja też wielu zasad, które w niektórych rejonach Polski związanych ze ślubem nie rozumiem, ale nie krytykuję innych, nie przekonuję ich, że to głupie, że nie ma takiego prawa nigdzie zapisanego, że po co i dlaczego. Dajcie innym mieć swoje zdanie, swoje zasady, swoje tradycje. I nie szukajcie na wszystko logicznego wytłumaczenia, poparcia w książkach, artykułach, bo są rzeczy których się nie da wytłumaczyć i "które się nawet filozofom nie śniły"

koniec w tym temacie.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Napisane przez Olgietka

Taka trochę czepialska jestem.. taka moja natura. Nie uważam jednak, że założenie sukienki w kolorze białym było brakiem taktu czy kultury. Na garderobę i ostateczny wizerunek składa się o wiele więcej elementów...niż kolor sukienki. Nietaktem byłoby wystrzelenie na takie przyjęcie w czerwonej sukni z rozpierdakiem po samą pachę. (Czerwona sukienka jest tylko metaforą - chodzi mi o krzykliwość stroju i nieumiejętne dobranie kreacji do sytuacji) Przecież i tak panna młoda będzie wyglądała tego dnia wyjątkowo...
Uniosłam się.. tak.. ale to przez te wypowiedzi "Jakby do mnie przyszedł ktoś w białej sukni to bym zabiła" ..... gratuluję, po prostu gratuluję.. Żarty żartami.. ale chyba ktoś tu zapomina, że nie o to chodzi w całym tum przedsięwzięciu.. Dla mnie najważniejszy jest sakrament, to, że łączę się z moim ukochanym na dobre i na złe i przysięgam to przed Bogiem i ludźmi, którzy są tego świadkami.. i tych świadków chcę traktować z szacunkiem.. Goście są dla mnie najważniejsi zaraz po sakramentalnym TAK. To dla nich się robi przyjęcie.. oni mają czuć się dobrze.. a jak panie czują się dobrze w białej sukience... Mam je "zabić" bo ubrały MÓJ kolor? BTW.. moja sukienka ma kolor ivory

Dziewczyno, nie znasz się na żartach chyba.
Fakt, nie bylabym zadowolona, gdyby krtoś przyszedł do mnie wbiałej sukience, ale nie podeszłabym do kobiety i nie krzyczałą żeby szła sięprzebrać. Nie chodziłabym z wielkim fochem czy coś.

Po prostu byłabym z lekka zniesmaczona. Taka tradycja jest u mnie i u mnie w rejonie to brak taktu, kultury i nie zważanie na PMkę.

Swoją drogą ciekawe jak się poczujesz, jeśli ktoś ubierze białą sukienke na Twoje wesele i ludzie beda szeptać, że Twoja jest po prostu brudna.
Nie każdy z gości może wiedzieć, że to ivory.




Brak słów na niektórych ludzi, no brak po prostu.

[Olgietka]

Napisane przez Emilia 25

Olgietko kochana, czemu nie przyjmujesz do wiadomości, że w niektórych miejscach w Polsce jest taka tradycja po prostu, coś czego się nie przeskoczy?
A dlaczego w mazowieckim świadkowe siedzą z państwem młodym?
A dlaczego w innym regionie młodzi siedzą z rodzicami? A dlaczego u niektórych prowadzenie do ołtarza przez ojca jest normalne? A dlaczego w niektórych regionach świadkowa zostawia swój bukiet przy ołtarzu? A dlaczego i w ogóle jest ploter? I tak można w nieskończoność.

Emi.. ale wystarczyło napisać.. u nas w Poznaniu (wybór miata przypadkowy) jest taki zwyczaj..
Ja tu weszłam i zobaczyłam wypowiedź .. ZABIŁABYM.... Nie rozumiem takiego nastawienia.. dlatego się próbuję dowiedzieć o co chodzi...

Napisane przez meg22

Mam bardzo wiele argumentów, ale twoje wypowiedzi kompletnie nie zachęcają do dyskusji. Poza tym, nie jestem zwolenniczką dyskutowania na niektóre tematy przez Internet. Każdy może inaczej odebrać daną wypowiedź. Ja nie będę się tobie tłumaczyła dlaczego mam taki a nie inny pogląd. Moim zamiarem nie jest przekonanie ciebie do mojej wizji. A jeśli poczułaś się urażona, no cóż...

Meg... wybacz zatem mój nietakt.. i to, że moje wypowiedzi nie są polane miodem i doprawione cukrem.. Jestem tylko prostą dziewczyną, która nie znając zasad, tradycji, "tego, że się utarło", chadza na przyjęcia weselne w białych sukienkach. Oświeć mnie proszę. Nie zachowuj tylko dla siebie swoich argumentów.
Co do Twojego ostatniego zdania...wiesz co? Ja takie wielokropki pozostawiałam w smsach do pierwszego chłopaka w gimnazjum..

[malinka9191]

Dobra dziewczyny, ja znikam, bo szkoda mi klawiatury na kłótnie i na tłumaczenia czemu moje zdanie jest takie a nie inne, czemu u mnie panujątakie a nie inne zasady.
Poza tym idę robić obiad dla narzeczonego.
A tu wpadnę pewnie dopiero w poniedziałek, więc miłego dalszego weekedny wszystkim życzczę.

[naiat]

http://www.savoir-vivre.com.pl/?ubra...i-rodzicow,146

[Visez]

Napisane przez malinka9191

Skąd masz tą pewność? Udowodnij
PMkę.

Póki co to ty nie masz argumentów na swoją teorię o białej kreacji na wesele Więc gdybać każdy może I opanuj nerwy, każdy ma swoje zdanie, ja nikomu nie narzucam w czym może przyjść a w czym nie może Myślę, że ta dyskusja właśnie przez te mocne słowa "ZABIŁABYM jakby ktoś przyszedł na moje wesele w białej(...)" Mocne stwierdzenie. Można z nich śmiało wywnioskować focha na pół wesela albo zwrócenie tej osobie uwagi To raczej nie zależy od rejonu kraju tylko od stopnia zakompleksienia PMki

[Olgietka]

Napisane przez malinka9191

Skąd masz tą pewność? Udowodnij

Eh.. Dziewczyny zrozumcie, że w niektórych rejonach Polski czy świata są takie a nie inne zasady przyjęte. Ludzie zostali różnie wychowani, mają swoje tradycje zasady, reguły, które często są nie wytłumaczalne i nie mają żadnych prawnych uzasadnień. Tak po prostu jest i tyle. Ja też wielu zasad, które w niektórych rejonach Polski związanych ze ślubem nie rozumiem, ale nie krytykuję innych, nie przekonuję ich, że to głupie, że nie ma takiego prawa nigdzie zapisanego, że po co i dlaczego. Dajcie innym mieć swoje zdanie, swoje zasady, swoje tradycje. I nie szukajcie na wszystko logicznego wytłumaczenia, poparcia w książkach, artykułach, bo są rzeczy których się nie da wytłumaczyć i "które się nawet filozofom nie śniły"

koniec w tym temacie.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------

Dziewczyno, nie znasz się na żartach chyba.
Fakt, nie bylabym zadowolona, gdyby krtoś przyszedł do mnie wbiałej sukience, ale nie podeszłabym do kobiety i nie krzyczałą żeby szła sięprzebrać. Nie chodziłabym z wielkim fochem czy coś.

Po prostu byłabym z lekka zniesmaczona. Taka tradycja jest u mnie i u mnie w rejonie to brak taktu, kultury i nie zważanie na PMkę.

Swoją drogą ciekawe jak się poczujesz, jeśli ktoś ubierze białą sukienke na Twoje wesele i ludzie beda szeptać, że Twoja jest po prostu brudna.
Nie każdy z gości może wiedzieć, że to ivory.




Brak słów na niektórych ludzi, no brak po prostu.

malinko.. tak samo nie rozumiałam korony.. nie spotkałam się z tym zwyczajem.. na wizażu dowiedziałam się co to i po co to.. i ok.. Tak samo chciałam się dowiedzieć o co chodzi z tą białą sukienką.. bo jak dla mnie argument "bo tak" nie jest argumentem...
Cóż.. widzę, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi.. Dowiedziałam się tylko, że jestem niewychowaną, nietaktowną gówniarą, do której brak słów.. i do tego będę miała brudną sukienkę na dodatek. Chyba sobie już pójdę i schowam się z Gienkiem w lesie. Wrócę jak się wypłaczę i poukładam sobie mój wewnętrzny bajzel.

[naiat]

Przy czym mnie to rybka czy ktoś do mnie przyjdzie w bieli, ale sama na czyjś ślub bieli bym nie założyła bo nie miałabym pewności czy danej parze młodej to rybka.

[Emilia 25]

Napisane przez Olgietka

Emi.. ale wystarczyło napisać.. u nas w Poznaniu (wybór miata przypadkowy) jest taki zwyczaj..
Ja tu weszłam i zobaczyłam wypowiedź .. ZABIŁABYM.... Nie rozumiem takiego nastawienia.. dlatego się próbuję dowiedzieć o co chodzi...

Meg... wybacz zatem mój nietakt.. i to, że moje wypowiedzi nie są polane miodem i doprawione cukrem.. Jestem tylko prostą dziewczyną, która nie znając zasad, tradycji, "tego, że się utarło", chadza na przyjęcia weselne w białych sukienkach. Oświeć mnie proszę. Nie zachowuj tylko dla siebie swoich argumentów.
Co do Twojego ostatniego zdania...wiesz co? Ja takie wielokropki pozostawiałam w smsach do pierwszego chłopaka w gimnazjum..

No to już wiesz, bo u niektórych PM-ek jest to nie do przyjęcia. I nie to że u mnie biała sukienka nie przejdzie. Po prostu wiem, że u innych może tak być. Chociaż ja też bym wolała być tą jedyną w bieli. I nijak Ci tego nie przełożę. Tradycja i już.

[19izka89]

Napisane przez agassek

19izka89 dobre
Nie dziwię się, że TŻ był zachwycony i wzruszony za razem
Ja kiedyś mojemu pokazałam taki śpiworek dla dzieci w kształcie jakiegoś zwierzaka i mój TŻ uszył dla mnie taki wielki śpiwór- krokodyla

O jakie to miłe... Mój mi takich prezentów nie robi idzie na łatwiznę

Napisane przez Olgietka

i nie satysfakcjonują mnie argumenty w stylu "bo biała sukienka zarezerwowana jest dla panny młodej" Ja się pytam dlaczego? Przecież nikt nie przyjdzie w sukni ślubnej. Wasze i tak będą wyjątkowe.

Napisane przez Visez

Chyba powinno się wprowadzić informowanie gości przed samym ślubem (a szczególnie kobiety) jaką się będzie miało sukienkę (kolor), jaką fryzurę, buty i makijaż, żeby przypadkiem ktoś nie ważył się mieć takiego samego elementu bo się pod ziemię zapadnie normalnie No i to samo w drugą stronę powinno być - jeśli pan młody ma czarny garniak to żaden inny mężczyzna nie powinien mieć czarnego ani białej koszuli (o zgrozo) bo się zleją w tańcu

Mnie by bardziej wkurzyło jakby to któraś panienka zrobiła po złości. Nie wiem z kim przyjdą niektórzy z gości - nie będę ich znać i tyle o ile jakby w białej sukience przyszła jakaś moja przyjaciółka/znajoma -ktoś kogo znam by mi to nie przeszkadzało to jakby to była któraś z tych osób towarzyszących to mogłoby mi być trochę przykro - bo właśnie odebrałabym to tak, że robi to po złości. Najgorzej jakby jakaś panienka wyglądała lepiej ode mnie czy to w białej, czy w innej sukience - no, ale to nie możliwe

[Visez]

Napisane przez Olgietka

Cóż.. widzę, że ta dyskusja do niczego nie prowadzi.. Dowiedziałam się tylko, że jestem niewychowaną, nietaktowną gówniarą, do której brak słów.. i do tego będę miała brudną sukienkę na dodatek. Chyba sobie już pójdę i schowam się z Gienkiem w lesie. Wrócę jak się wypłaczę i poukładam sobie mój wewnętrzny bajzel.

Może zostało naruszone kółko wzajemnej adoracji i zaburzenie jakieś powstało że jednak nie wszystkie PMki 2013 mają takie samo zdanie na dany temat. Ale żeby od razu jechać i wyzywać od gimnazjalistek to tylko o niektórych świadczy..

[burlesque90]

Napisane przez Emilia 25

Olgietko kochana, czemu nie przyjmujesz do wiadomości, że w niektórych miejscach w Polsce jest taka tradycja po prostu, coś czego się nie przeskoczy?
A dlaczego w mazowieckim świadkowe siedzą z państwem młodym?
A dlaczego w innym regionie młodzi siedzą z rodzicami? A dlaczego u niektórych prowadzenie do ołtarza przez ojca jest normalne? A dlaczego w niektórych regionach świadkowa zostawia swój bukiet przy ołtarzu? A dlaczego i w ogóle jest ploter? I tak można w nieskończoność.

I w ogóle najlepiej skończyć ten temat

Mała aktualizacja w klubie. Jednej rzeczy, ale zawsze coś

[Olgietka]

naiat.. zwracam honor.. jeśli pan doktor Krajski tak mówi.. to co ja tam gimnazjalistka będę się kłócić..

Choć nieśmiało wyznam, że dla mnie to i tak jest nieuzasadnione.. Przecież i tak będę wyglądać wyjątkowo tego dnia... nawet w swojej brudnej sukience..

Idę z Gieniem bo mi się chłopina niecierpliwi. Wieczorem chciałabym zająć się księgą gości... jak wyjdzie satysfakcjonująco to wrzucę fotki
Miłego popołudnia

[burlesque90]

No i teraz wszystkie cicho siedzą

[paulina006]

Gorąca atmosfera się zrobiła, więc cicho

[kamila2709]

Napisane przez Olgietka

Mój na 100% nie będzie miał




☠☠☠☠☠☠☠ele... no proszę Was... macie aż taki kompleks, że musicie być najcudowniejsze tego dnia.. a biała sukienka Wam to na pewno zapewni?
Nie rozumiem tej głupiej mody.. przesądu.. nawet nie wiem jak to nazwać.. bo elementem savoir vivru to na pewno nie jest. Kolor determinuje to, czy będziecie gwiazdami tego dnia czy nie? Wytłumaczcie mi to proszę, bo mnie krew zalewa.
Jak dla mnie wszyscy goście mogą się ubrać na biało... i tak każdy wie, czyje to jest święto.. no heloł..

Napisane przez Olgietka

Taka trochę czepialska jestem.. taka moja natura. Nie uważam jednak, że założenie sukienki w kolorze białym było brakiem taktu czy kultury. Na garderobę i ostateczny wizerunek składa się o wiele więcej elementów...niż kolor sukienki. Nietaktem byłoby wystrzelenie na takie przyjęcie w czerwonej sukni z rozpierdakiem po samą pachę. (Czerwona sukienka jest tylko metaforą - chodzi mi o krzykliwość stroju i nieumiejętne dobranie kreacji do sytuacji) Przecież i tak panna młoda będzie wyglądała tego dnia wyjątkowo...
Uniosłam się.. tak.. ale to przez te wypowiedzi "Jakby do mnie przyszedł ktoś w białej sukni to bym zabiła" ..... gratuluję, po prostu gratuluję.. Żarty żartami.. ale chyba ktoś tu zapomina, że nie o to chodzi w całym tum przedsięwzięciu.. Dla mnie najważniejszy jest sakrament, to, że łączę się z moim ukochanym na dobre i na złe i przysięgam to przed Bogiem i ludźmi, którzy są tego świadkami.. i tych świadków chcę traktować z szacunkiem.. Goście są dla mnie najważniejsi zaraz po sakramentalnym TAK. To dla nich się robi przyjęcie.. oni mają czuć się dobrze.. a jak panie czują się dobrze w białej sukience... Mam je "zabić" bo ubrały MÓJ kolor? BTW.. moja sukienka ma kolor ivory

O matko... tu już chyba nawet nie można nic w żartach napisać...
Zaraz wpadnie po mnie policja, bo napisałam, że "zabiję"?
To była metafora, oczywiste, że nawet jakby ktoś przyszedł na moje wesele w białej sukience, to nic z tym nie zrobię, bo każdy ubiera, to co chce.
Ja nie wyobrażam sobie, żeby iść na czyjś ślub w bieli, ponieważ nie chciałabym, aby PM zrobiło się przykro, że nie tylko ona jest w białej sukni. Może głupi argument i pewnie zostanę znowu zjechana, ale takie są moje poglądy na ten temat i tyle!

Napisane przez Emilia 25

Olgietko kochana, czemu nie przyjmujesz do wiadomości, że w niektórych miejscach w Polsce jest taka tradycja po prostu, coś czego się nie przeskoczy?
A dlaczego w mazowieckim świadkowe siedzą z państwem młodym?
A dlaczego w innym regionie młodzi siedzą z rodzicami? A dlaczego u niektórych prowadzenie do ołtarza przez ojca jest normalne? A dlaczego w niektórych regionach świadkowa zostawia swój bukiet przy ołtarzu? A dlaczego i w ogóle jest ploter? I tak można w nieskończoność.

Emilia, święta prawda. My mamy polter, przy stole siedzimy z rodzicami i jak na czyimś weselu ktoś się pojawi w białej sukience, to jest później obgadany i towarzystwo uważa to za nietakt.

[jjulkaaa]

O rany.. nie wiedziałam, że moje pytanie taką burzę wywoła

[19izka89]

To by zmienić temat

Ile płacicie za sesje narzeczeńska?

[kamila2709]

To ja idę dalej sprzątać i przygotowywać ściany do malowania

[burlesque90]

Napisane przez 19izka89

To by zmienić temat

Ile płacicie za sesje narzeczeńska?

My mieliśmy w pakiecie i płaciliśmy tylko za paliwo

[19izka89]

Aż musiałam zobaczyć co to polter Pierwsze słyszę

My mamy zbieranie na wózek. Czyli na oczepinach płaci się za tańce z Państwem Młodym. Wszyscy to bardzo lubią i na każdych oczepinach, na których byłam to zbierali na ten wózek, a na wątku 'Największe faux pas popełniane przez Młodych' co raz ktoś podaje to za przykład

[kamila2709]

Napisane przez burlesque90

My mieliśmy w pakiecie i płaciliśmy tylko za paliwo

a my nie mamy sesji narzeczeńskiej, bo Tż nie chciał a mi nawet bardzo nie zależało, bo kosztuje 400zł i stwierdziłam, że wystarczą piękne zdjęcia ze ślubu

[paulina006]

Napisane przez 19izka89

Aż musiałam zobaczyć co to polter Pierwsze słyszę

My mamy zbieranie na wózek. Czyli na oczepinach płaci się za tańce z Państwem Młodym. Wszyscy to bardzo lubią i na każdych oczepinach, na których byłam to zbierali na ten wózek, a na wątku 'Największe faux pas popełniane przez Młodych' co raz ktoś podaje to za przykład

U nas też to kiedyś było popularne, ale obecnie coraz rzadziej można to spotkać a do czego się zbiera? Bo u nas świadkowie trzymali welon i tam się wrzucało kasę

[kamila2709]

Napisane przez 19izka89

Aż musiałam zobaczyć co to polter Pierwsze słyszę

My mamy zbieranie na wózek. Czyli na oczepinach płaci się za tańce z Państwem Młodym. Wszyscy to bardzo lubią i na każdych oczepinach, na których byłam to zbierali na ten wózek, a na wątku 'Największe faux pas popełniane przez Młodych' co raz ktoś podaje to za przykład

u nas jest też na oczepinach zbieranie pieniędzy podczas tańców z PM, ale w welon i nie ma podane na co, po prostu dla PM

[19izka89]

Napisane przez burlesque90

My mieliśmy w pakiecie i płaciliśmy tylko za paliwo

To fajny pakiet My mamy tylko cały dzień ślubny, plener, prezentacje na weselu ze zdjęć z przygotowań i wydrukowanie zdjęć do ramki w prezencie dla rodziców (ramki mamy kupić sami) Płacimy 3100 za dwóch fotografów

[paulina006]

Napisane przez kamila2709

a my nie mamy sesji narzeczeńskiej, bo Tż nie chciał a mi nawet bardzo nie zależało, bo kosztuje 400zł i stwierdziłam, że wystarczą piękne zdjęcia ze ślubu

Piona my też nie mamy

[kamila2709]

Napisane przez paulina006

U nas też to kiedyś było popularne, ale obecnie coraz rzadziej można to spotkać a do czego się zbiera? Bo u nas świadkowie trzymali welon i tam się wrzucało kasę

A u nas welon trzyma nowa młoda para. I u nas nie rzuca się kwiatami i krawatem/muchą, tylko wszystkie panny, a później tak samo kawalerzy, stają w kółko i się kręcą, a PM z zawiązanymi oczami łapie którąś z osób