Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Hump zwiała więc pewnie nie przeczyta Mi się za to mega podoba ten tyluł Co nie zmienia faktu, że pewnie ta część szybiutko przejdzie do historii. Rozpakowywać zaczniemy się na potęgę więc będzie się dużo działo

mnie tez baaardzo sie podoba i jest adekwatne o mojego obecnego stanu psychicznego chyba bede powtarzac mlodej codziennie wieczorem...

[pawie_oczko]

Dopiero doczytalam o happy, moje gratulacje

[karolina2121]

Napisane przez vil84

to dlatego że maluszki nie widzą na początku pasteli tylko właśnie takie żywe kolorki
my mamy FP z misiami i jest pastelowa ale teraz jakbym miała wybierać wzięłabym jakąś bardziej żywą. chociaż w sumie za punkty payback była

No w sumie racja, ale jakoś drażnią mnie takie kolory Póki co poczekam z zakupem maty

[pawie_oczko]

Can- naprawde jestes kochana ale jak cos to nie zawracaj sobie tym specjalnie glowy

Marchewka- gdybym byla sama to na bank bym go nie puscila a w razie czego przez ten czas zanim dojedzie to ogarne sie w domu i zalatwie formalnosci na ip, spoko luz, damy rade, z reszta nie sadze ze jutro urodze bo kompletny brak objawow, mam nadzieje ze moje przeczucia sie sprawdza moj Tz predzej czy pozniej bedzie tam musial jechac, wiec wole zeby to zrobil jutro niz jak juz mala bedzie z nami, nie ciesze sie z takiego obrotu sprawy ale co zrobic..

[becik_4]

Happy gratuluję i życzę szybkiego powrotu do formy oraz zdrowia dla maluszka

dzisiaj prawie cały dzień na powietrzu a wcale nie chce mi sie spać już nawet meliske sobie kupiłam zeby pić bo od tygodnia coś mam problem z zasypianiem chyba już zaczynam sie lekać porodu

OD KTÓREGO TYGODNIA BRAŁYŚCIE WISIOŁKA I W JAKICH DAWKACH?

[diabli]

Napisane przez XxXJuSstiii

ja myślę że powinny martwić jeśli po nocy nie ustępują... ja też mam opuchnięte ale w taką pogodę i z 12kg na plusie to nie dziwota tyle, że jak poleżę z poduszką pod stopami, trochę je pomoczę to jest lepiej ale w razie czego skoczę sobie na mocz w przyszłym tygodniu,żeby sprawdzić czy białka nie mam

rano sa troche mniejsze, ale nadal jednak spuchniete. jeszcze teraz weekend i moj gin pewnie dyzuruje w szpitalu, wiec bedzie kazal przyjechac...a ja tam nie chce zostawac :P musze poczekac do poniedzialku. dzisiaj juz jest troche chlodniej, jutro podobno ma padac, zobaczymy moze wroca do normalnosci.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Aaś

Pochwale się co kupiłam dziołchom do pokoju:

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=3179126563



Będziemy pisać ile ważą i stawiać minusiki jak będą niegrzeczne. 5 minusow i nie ma kolacji

piekna kocia tablica
a z ta kolacja poczekajcie troche, jak Wam dziewczyny zaczna minusy stawiac to tez bedzie ciekawie
mnie kusi zakup farby tablicowej (z magnesem) i wymalowanie fragmentu sciany w pokoju ale to jak juz mloda bedzie wieksza...moze doceni i zostawi inne sciany w spokoju, hehe

[JennyAniolek]

Cześć
Kupiliśmy dzisiaj w końcu wszystkie drzwi wewnętrzne , a potem byliśmy na mieszkaniu, dopiero wróciliśmy Teraz biorę się za nadrabianie i truskawki , bo dorwałam w Lidlu

[diabli]

Napisane przez banka26

hestoza to zatrucie i kilka czynnikow sklada sie na nia .... np. obrzeki , cisnienie i bialkow w moczu lub podwyzszony kwas moczowy

ja mam obrzeki na stopach- kostkach od 24tc i one nie schodza po nocy a jest wszystko ok poki co

ja mam 2 cechy a minimum 3 zeby uznac to za zatrucie ja mam obrzeki i wysokie cisnienie , w pn jade ponownie mocz zrobic czy sie bialko nie pojawilo

ehh sama juz nie wiem. jak lezalam w szpitalu to dziewczyne tesciowa wrecz zmusila do przyjazdu pozno wieczorem w piatek albo sobote...niby nic, spuchnieta noga. polozne smialy sie, ze nic jej nie jest i ze tesciowa juz rzadzi :P zrobili badania, podejrzenie zakrzepicy. kroplowki, zastrzyki. prawie tydzien lezenia...i obserwacji. podejrzenie gestozy, kolejne leki - w koncu wypis do domu, wykupienie kolejnych zastrzykow za 180zl...sporo ja to nerwow kosztowalo.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez Aaś

Aaa nogi. Ok zapytam.
Diabli a teraz ci po prostu puchną tak? Żadnych innych objawów brak?

nawet nie nogi tylko stopy. pewnie panikuje, a to wina pogody, koncowki ciazy, hektolitrow wypijanej przeze mnie wody...
poczekam do pon. i odwiedze gina, termin niby 6 maja, ale moge sobie go znow troche przyspieszyc, hehe.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez Katate

Cześć Dziewczyny,
Powoli wracam do żywych.
Dopiero wczoraj mnie wypuścili. Masakra. Prawie tydzień w szpitalu. W środe miałam wyjść, ale skoczyła bilirubina i musiałam plażować młodego pod lampami.
Ale na szczęście już w domu.
Sam poród opisze Wam pózniej ale generalnie cc to nie dla mnie.
Psychicznie gorzej zniosłam, nawet mi sie nie chciało telefonów odbierać. Na wizaz też jakoś weny nie miałam.

Dziękuję Wam bardzo za gratulacje.

witaj mamusiu
dobrze, ze juz jestescie w domu, a o szpitalu szybko zapomnisz! pochwal sie jakas fotka maluszka.

[JennyAniolek]

Napisane przez MoTyleKsw

Myślę, że w tym wątku rozpakuje się eeeee 15 kobiet

Zobaczymy

Napisane przez justyna_g4

Zapomniałam w czwartek kolejna wizyta 02.05 i następna ma być 16.05
Jenny jak będziesz mieć chwilę wpiszesz?

Wizyty dopisane

Napisane przez vujka

aaa i kolejny mój sen ciążowy (chyba nerwy odreagowuje we śnie). Śniło mi się, że chciałam zostać TOP MODEL (masakra). Poszłam na casting i stwierdziłam, że mam największe szanse, bo jako jedyna jestem w ciąży i nikt nie ma takiego ogromnego brzucha. Nawet się dostałam dalej, ale był problem bo wszystkie sukienki były za małe i pasowało na mnie tylko bikini. Jak już wyszłam na wybieg i bylam strasznie z siebie dumna to odeszły mi wody i się obudziłam. Potem spanikowana sprawdzałam czy łóżko suche, ale na szczęście wszystko ok. Mój mąż twierdzi, że kiedyś przez te sny rzeczywiście urodze. Ostatnio jak mi się śnila ta położna z batutą to podobno naprawdę się spinałam i nie umiał mnie wybudzić

Niezły sen

Napisane przez humpback

ja się zbieram powoli do rodziców, zabrać kota i smycz na wieś. i jeszcze sobie odgazuję chałkę, muszę przyznać że takie bicie ciasta jest niesamowicie relaksujące

Miłego wyjazdu

Napisane przez nuna2

Ciekawe która w tym wątku urodzi Mi się nie spieszy Wcześniej niż 1 czerwca nie chcę

Mi ze względu na remont też się jeszcze nie spieszy

Napisane przez candace1

Odebrałam wczoraj ostatnie wyniki badań i wszystko super. Tylko paciora się dowiem czy mam w poniedziałęk na wizycie, ale chyba przy cc to nie ma znaczenia Tak czy inaczej pobrała mi wymaz...
Byle do poniedziałku - wtedy ustalamy datę cc - mam nadzijeę, ze na wtorek

i trzymam za paciorka

[JennyAniolek]

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

GRATULACJE !!!

Napisane przez maarchewka

Rozliczułam PIT. Mam 400 zł do zapłaty

i współczuję dopłaty

Napisane przez maja rosee

PS. niech mnie ktoś zabierze z tych zaginionych

Gotowe

Napisane przez karbie1984

witam,
śledzę wątek ,ale się nie udzielam
chciałam zapytać jakie macie termometry dla maluszków ?
zamierzam kupić bezdotykowy, ale strasznie dużo tego jest
możecie cos polecić, dzięki

Cześć
My kupiliśmy Tech-med => http://allegro.pl/termometr-bezdotyk...121656418.html

Napisane przez szprotka_mada

Pamiętaj żeby się oszczędzać!!!
Jak znajdziesz chwilę, to dopisz mi Kochana wizytę 2.05

Wizyta dopisana i dzięki za troskę
Od tygodnia nic nie robię - prócz mówienia co gdzie chciałabym mieć, zrobienia kawy i odpoczywania na balkonie Dobrze mnie pilnują

Napisane przez barwineczek

ooo, pierwsza? może to znak że jako następna będę rodzić

Oby to było już niedługo

[gosiulka22]

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

Ogromne gratulacje dla Was

Jednak Wasze przepowiednie dziewczyny coś słabo się sprawdzają W zasadzie tylko Vil urodziła pierwsza tak jak wiekszośc obstawiała. Dzieciaczki same sobie wybierają kiedy chcą wyjść z brzuszka. Helenka się troche pospieszyła

Napisane przez maja rosee

mi też wyjątkowo dziś się nudzi, a mojego męża nie widziałam od 3 tygodni bo na obczyźnie pracuje, nawet go nie będzie jak się zacznie.....już to przerobiłam i odchorowałam. Takie życie.

jakbym czytała o sobie... Witaj w klubie, mój mąż też pracuje za granicą, nie widzielismy sie już 4 tygodnie ale za 3 dni przyjeżdża
NAjbardziej boję sie porodu bo go nie będzie jak się zacznie. Ale trudno takie życie

Napisane przez maja rosee

Czy Wy przy wyborze imienia sugerowałyście się się opisami w necie? Znaczeniami?
...

Mi imię musi sie podobać a znaczenie to juz drugorzedna sprawa


A ja po grilu

[JennyAniolek]

Napisane przez karbie1984

dzięki za info o termometrach. chyba kupię Microlife nc100
ja mam termin na 7 maja, myślałam że mała szybciej wyskoczy, ale narazie cisza.
od 2 dni mała zrobiła się bardzo spokojna, tylko delikatnie się rozpycha. w poniedziałek mam wizytę więc moze dowiem sie czegoś wiecej
ciężko mi za Wami nadążyć dlatego dopiero dzisiaj sie odezwałam.
u mnie będzie dziewczynka

Cześć
Gratuluję córeczki
Imię już wybrane ??

Napisane przez Katate

Cześć Dziewczyny,
Powoli wracam do żywych.
Dopiero wczoraj mnie wypuścili. Masakra. Prawie tydzień w szpitalu. W środe miałam wyjść, ale skoczyła bilirubina i musiałam plażować młodego pod lampami.
Ale na szczęście już w domu.
Sam poród opisze Wam pózniej ale generalnie cc to nie dla mnie.
Psychicznie gorzej zniosłam, nawet mi sie nie chciało telefonów odbierać. Na wizaz też jakoś weny nie miałam.

Dziękuję Wam bardzo za gratulacje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cześć
Dobrze, że w końcu jesteście w domu

Napisane przez axella

INNA MI NAPISAŁA!
wszystko ok

To dobrze

Napisane przez iwona335

Witam sie z Wami w nowym watku
swoja droga świetnie go nazwałyscie

Cześć

Napisane przez maja rosee

Czy Wy przy wyborze imienia sugerowałyście się się opisami w necie? Znaczeniami?

[Aaś]

Napisane przez diabli

rano sa troche mniejsze, ale nadal jednak spuchniete. jeszcze teraz weekend i moj gin pewnie dyzuruje w szpitalu, wiec bedzie kazal przyjechac...a ja tam nie chce zostawac :P musze poczekac do poniedzialku. dzisiaj juz jest troche chlodniej, jutro podobno ma padac, zobaczymy moze wroca do normalnosci.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------



piekna kocia tablica
a z ta kolacja poczekajcie troche, jak Wam dziewczyny zaczna minusy stawiac to tez bedzie ciekawie
mnie kusi zakup farby tablicowej (z magnesem) i wymalowanie fragmentu sciany w pokoju ale to jak juz mloda bedzie wieksza...moze doceni i zostawi inne sciany w spokoju, hehe

Też chcieliśmy farbę tablicowa ale po 1 mąż już nie chce nic malować a po 2 to już bardziej jak dziś będą większe. żeby właśnie zostawiły inne ściany w spokoju

Kurde chyba znowu mam skurcze

[JennyAniolek]

TOP 10 GADUŁY CZĘŚCI 14

Gaduła nr 1 => humpback - 317
Gaduła nr 2 => barwineczek - 306
Gaduła nr 3 => XxXJuSstiii - 295


axella - 290
diabli - 252
cloche - 175
maarchewka - 165
justyna_g4 - 164
xal - 160
niunka045 - 157

[cloche]

nadrobiłam was i ... padam. coś mnie brzucho pobolewa. za dużo dzisiaj robiłam chyba... to już nie to samo co miesiąc temu... dobranoc!

[lonely_lady]

jeszcze nie nadrabiałam, ale wpadłam tylko na chwilkę żeby zobaczyć czy mamy już Helenkę- no i widzę na pierwszej stronie, że już jest

Happy- gratulacje !!!!!

zasypiałam już, ale teraz to już nie zasnę, lecę troszkę nadrobić

[JennyAniolek]

Nadrobione , a teraz zmykam pod prysznic i spać. Dobranoc

[justyna_g4]

Napisane przez JennyAniolek

Wizyty dopisane

Dziękuję

Napisane przez JennyAniolek

TOP 10 GADUŁY CZĘŚCI 14

Gaduła nr 1 => humpback - 317
Gaduła nr 2 => barwineczek - 306
Gaduła nr 3 => XxXJuSstiii - 295


axella - 290
diabli - 252
cloche - 175
maarchewka - 165
justyna_g4 - 164
xal - 160
niunka045 - 157

O załapałam się Pierwszy raz


Znajomi pojechali. A ja na prawdę dobrze sie czuję. Cały czas leżałam ale odpoczęlam psychicznie.

[lonely_lady]

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

znalazłam info

Ale super !!!!! Jest nasza pierwsza Księżniczka
Happy i Helenka
czekam niecierpliwie na relację z porodu


----
dzisiaj przyjechał do nas kuzyn ze swoim synkiem (urodzon 30marca) jest taki śliczny, że nie mogłam oczu oderwać takie maleństwo..
aaa.. no i przedstawił mi relację z porodu więc mogę się z Wami podzielić
w wielki piątek o 22 wrócili od rodziców, położyli się do łóżeczka i poszli spać, już zasnęli jak po 23 ona budzi go z przerażeniem i mówi, że się zaczęło- odeszły jej wody..
całe łóżko mokre
powiedział żeby poszła pod prysznic a on pójdzie po samochód.
Pod prysznicem wody chlusnęły jej drugi raz..
potem jeszcze troszkę w samochodzie jej pociekło.
Dojechali do szpitala, podpięli ją pod ktg i jkoś po 24 zaczęła mieć już bolące skurcze..
zwijała się z bólu, ale on na siłę wziął ją na piłkę, troszkę poskakała..
przy 7cm wyłaaa z bólu i błagała o znieczulenie bo twierdziła, że zemdleje.. Na Męża zaczęła się wydzierać i kazała mu wyjść... rozwarcie 8cm i dalej nie chciało postępować więc dali jej kroplówkę..
o 5.30 urodziła synka 3,700kg i 58cm
On usłyszał cichy płacz i wiedział, że mają już małego poszedł do nich.
Ją musieli pozszywać, bo była nacinana..
Mały jest prześliczny, choć musieli zostać w szpitalu dłużej bo miał żółtaczkę i jakąś bakterię..
Ona do dziś nie doszła do siebie, bo krocze jej ropieje.. jakaś bakteria się wpierniczyła prawdopodobnie przy szyciu i teraz się paskudzi.. wczoraj była na zastrzyku.

[MoTyleKsw]

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Magiusa]

Napisane przez MoTyleKsw

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moim zdaniem bardzo dobrze, że pojechałaś . Trzymam i mam nadzieję, że wyjdziecie ze szpitala obie zdrowe i szczęśliwe - nieważne czy w jedno czy dwupaku.

[Aaś]

Motylek ty to chyba jesteś zaraz za mną w kolejności szpitalnych przygód...
Mam nadzieję że szybko wydziecie

A u mnie skurczy ciąg dalszy. Co 15min co prawda ale ciągną że hej. Na ktg się nie zapisują dziady
Na razie nigdzie nie jadę

[lonely_lady]

Napisane przez MoTyleKsw

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[COLOR="Silver"]

wcale nie panikara.. bardzo dobrze, że pojechałaś.. Lepiej dmuchać na zimne niż później sobie w brode pluć..
Trzymam za Was trzymajcie się tam dzielnie..
A do kiedy macie zostać w szpitalu ?

[karolina2121]

Napisane przez MoTyleKsw

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ojej Motylek znowu szpital Współczuję... mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[MoTyleKsw]

Napisane przez Magiusa

Moim zdaniem bardzo dobrze, że pojechałaś . Trzymam i mam nadzieję, że wyjdziecie ze szpitala obie zdrowe i szczęśliwe - nieważne czy w jedno czy dwupaku.

Napisane przez Aaś

Motylek ty to chyba jesteś zaraz za mną w kolejności szpitalnych przygód...
Mam nadzieję że szybko wydziecie

A u mnie skurczy ciąg dalszy. Co 15min co prawda ale ciągną że hej. Na ktg się nie zapisują dziady
Na razie nigdzie nie jadę

chyba villa mnie prześciga
być może panikuje z tym szpitalem ale ten rok w ogóle nie jest mi łaskawy wiec chucham i dmucham

Napisane przez lonely_lady;405276i38

wcale nie panikara.. bardzo dobrze, że pojechałaś.. Lepiej dmuchać na zimne niż później sobie w brode pluć..
Trzymam za Was trzymajcie się tam dzielnie..
A do kiedy macie zostać w szpitalu ?

nie mam pojęcia. zobaczymy jak z ciśnieniem i z wynikami

[karolina2121]

Spadam spać

Dobrej nocy mamuśki

[lonely_lady]

Napisane przez Katate

Cześć Dziewczyny,
Powoli wracam do żywych.
Dopiero wczoraj mnie wypuścili. Masakra. Prawie tydzień w szpitalu. W środe miałam wyjść, ale skoczyła bilirubina i musiałam plażować młodego pod lampami.
Ale na szczęście już w domu.
Sam poród opisze Wam pózniej ale generalnie cc to nie dla mnie.
Psychicznie gorzej zniosłam, nawet mi sie nie chciało telefonów odbierać. Na wizaz też jakoś weny nie miałam.

Dziękuję Wam bardzo za gratulacje.

dobrze, że już w domku jesteście, teraz na pewno szybciej będziesz wracała do formy. Dzielna z Ciebie babeczka, wracaj szybko do formy, czekamy na Ciebie

Napisane przez maja rosee

Czy Wy przy wyborze imienia sugerowałyście się się opisami w necie? Znaczeniami?
.

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Rozmawiałam dzisiaj przez telefon z moją kuzynką (mieszka 500km stąd) urodziła w tym tygodniu córeczkę. Poród naturalny, mała miała 4,400kg
a na usg obliczyli, że powinna mieć 3,5-3,7 kg dlatego próbowała naturalnie.
Nacieli ją, ale dała radę

[maarchewka]

Napisane przez becik_4

Happy gratuluję i życzę szybkiego powrotu do formy oraz zdrowia dla maluszka

dzisiaj prawie cały dzień na powietrzu a wcale nie chce mi sie spać już nawet meliske sobie kupiłam zeby pić bo od tygodnia coś mam problem z zasypianiem chyba już zaczynam sie lekać porodu

OD KTÓREGO TYGODNIA BRAŁYŚCIE WISIOŁKA I W JAKICH DAWKACH?

ja brałam od ukonczonego 37 tc ale dlatego ze nie ogarnęłam tego wcześniej.. nie wiem czy tego spokojnie nie można zacząć wcześniej bo to omega -6

Napisane przez MoTyleKsw

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

najważniejsze ze jesteś pod opieką, lepiej spanikować niż potem miało by być coś nie tak..

Napisane przez Aaś

Motylek ty to chyba jesteś zaraz za mną w kolejności szpitalnych przygód...
Mam nadzieję że szybko wydziecie

A u mnie skurczy ciąg dalszy. Co 15min co prawda ale ciągną że hej. Na ktg się nie zapisują dziady
Na razie nigdzie nie jadę

Napisane przez lonely_lady

Rozmawiałam dzisiaj przez telefon z moją kuzynką (mieszka 500km stąd) urodziła w tym tygodniu córeczkę. Poród naturalny, mała miała 4,400kg
a na usg obliczyli, że powinna mieć 3,5-3,7 kg dlatego próbowała naturalnie.
Nacieli ją, ale dała radę

właśnie te obliczenia z USG mnie trochę przerażają.. sa jakieś mało miarodajne..
Na SR położna mówiła, że największy poród SN na Madalińskiego było 5700, jakoś tak.. Tylko babka rodziła 3 dziecko.. I z USG wynikało, że miało być 4700 g a ze poprzednie urodziła 4500 g to stwierdziła ze większe tylko 200 g więc da radę.. no i dała tylko wszyscy zdziwkę mieli ze jednak takie wielkie

[Aaś]

No i przenieśli mnie na porodowke żeby wyciszyć skurcze.
Wenflon, kroplowka z fenoterolem i mega niewygodne łóżko..
No i oczywiście zapis do rana.
Ja tu naprawde wyzione ducha...

[antoinettee]

A ja piję miętę bo coś mnie brzuch boli. Czuje takie jakby skurcze żołądka i mam już dośc. Nie wiem czy cos mi zaszkodziło czy to nerwy albo przemęczenie ale nie daje mi to spac i troche się martwię.

Motylek, Aaś

---------- Dopisano o 04:10 ---------- Poprzedni post napisano o 03:42 ----------

Chyba małej posmakowała ta mięta bo kręci się jak szalona