|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3721 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#3722 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kęty
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
chce smoka moja nie weźmie do buzi---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ---------- Cytat:
__________________
Maciek 12-08-1997 |
|
|
|
|
|
#3723 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
sto lat!!!!!!!!!!!
__________________
15-07-2006 od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html |
|
|
|
|
|
#3724 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kęty
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
rodziną się nie przejmuj, my się zachwycamy Twoją rodzinką i zaradnością
__________________
Maciek 12-08-1997 |
|
|
|
|
|
#3725 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
luz - mnie siostra zasugerowala tez nie wpadlam
__________________
25.02.2010 25.04.2010. 25.10.2010. zaręczyny 15.10. 2011. ![]() 21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png |
|
|
|
|
|
#3726 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 992
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Nestelle - jakoś każdemu tak się układa w życiu dziwnie. Czasem to lepiej, że dziadkowie nie ingerują w dzieci za bardzo. Za to Twoja najbliższa rodzina - dzieci i tż to bajka, a to najważniejsze.
Moje dziecko po wczorajszych płaczach dzisiaj śpi i śpi - aż pampers nie dał rady siuśków wciągać. Bosko.
__________________
Iguś 09-03-2010 http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09k0n9lq2xz.png Kaliniaczek 30-03-2013 http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhnfv4n6dc.png |
|
|
|
|
#3727 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
Cytat:
ehhhh tylko czasami sobie myslę,ze ja wcale nie chce byc zawsze taka zaradna ..... bo czasami w zyciu tak jest ze się nie chce tylko sie musi .... a co do ingerencji rodziny to może i tak -racja , ale sama pamiętam jakze fajnie było na wycieczkach z dziadkiem jak pokazywał mi róznego rodzaju liście ,robaki albo z babcią - pozwalała mi się wypaćkać swoimi cieniami i pomadkami ,wypsikać wszystkimi perfumami ,obwiesić koralami i piekłyśmy razem ciasta a cała kuchnia w mące -cudowne to było . a moje dzieci tego raczej nie znają - owszem moi rodzice czasami gdzieś ich wezmą , u nich na ogrodzie mają dom na drzewie .... ale co z tego jak ich ciągle nie ma..... a reszta rodziny to już w ogóle -tragedia .... drogie prezenty i to wszystko . chyba za duzo filmów się naoglądałam i ma takie bajkowe wyobrazenia o włoskiej rodzince a tu zonk -polska .
__________________
J . N . R |
||
|
|
|
|
#3728 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
__________________
25.02.2010 25.04.2010. 25.10.2010. zaręczyny 15.10. 2011. ![]() 21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png |
|
|
|
|
|
#3729 | ||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Berlin
Wiadomości: 5 748
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
może eh Cytat:
![]() y wszystkie pełne podziwu dla ciebie i twoich maluszków
__________________
|
||||
|
|
|
|
#3730 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Nestelle my się zachwycamy i podziwiamy.
Monika - najlepszego ;-) Uderzamy na outlet , zlamalam się muszę jakies spodnie kupić bo juz rzygam tymi ciazowymi a jeszcze przy takim upale i duchocie leje mi się po tylku ...
__________________
Oliwka -01.07.2001 http://www.suwaczki.com/tickers/atdcgu1rztnwqwft.png Emilka -26.03.2013 http://www.suwaczek.pl/cache/da9d9f9ea7.png |
|
|
|
|
#3731 | ||
|
Kniaginia
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 794
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
Brawa dla Michałka! Cytat:
|
||
|
|
|
|
#3732 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Jedziemy szukac jakiegos ratunku na oczko.. ropka caly dzien, kupilam sol fizjologiczna, biore tz i jedziemy bo sie martwie...
takie biedactwo (
__________________
Dla Ciebie moje serce bije tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło... PAWEŁEK 12.04.2013 R. |
|
|
|
|
#3733 | |||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
i sliczny boski Cytat:
Cytat:
zycze by u was tez szybko minelo monicca1989 NAJLEPSIEJSZEGO ![]() nestelle no i we koncu we domu !! w sumie juz 1,5h zem jest wybralam sie z mama dzis na centrum ... wpierw spr busy - i poszlismy inna trasa ... taa po 30 min stwierdzilam pier...* czekam na busa pozniej po cnetrum tez z godzine spacer - Ludziow jak Mrowkow no ale sie nie dziwie PIEKNA DZIS pogode mialam, w sumie mam nadal jesli jutro tez tak bedzie - tez idziemy na spacer juz po kolacji zaraz zabieram sie za farbowanie ''wszarkow'' zobaczymy co z tego bedzie . |
|||
|
|
|
|
#3734 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
__________________
15-07-2006 od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html |
|
|
|
|
|
#3735 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 416
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
![]() tak w sumie wiem ze to żadne problemy -nic powaznego ale jakoś tak czasem mam takie refleksje i przykro mi . ale co zrobić -ja robie co mogę ale za innych nie da się czasem .... a śmiesznie z tego tematu - to ostatnio moja teściowa przyszła z kwiatami na moje urodziny (na całe 10 min! wow!)i mówi "ale Roszek urósł -no bardzo ,czekaj kiedy ja tu byłam ...?" a mój tz "a w tym roku już byłąś u nas?" a co do farbowania włosków (bo kasia wspomniała-pochwal się potem ) to ja byłam u fryzjera - bo od 1,5 roku nic nie robiłam i dzisiaj podkolorowałam troszkę odcień i pocieniowałam .wracam do domu -włosku pięknie wymodelowane - biorę Roszka ,karmię ,potem podnoszę i układam na ramieniu a on..... ulał (bardzo rzadko się mu zdarza)- prosto na moje włosy
__________________
J . N . R |
|
|
|
|
|
#3736 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
![]() sto lat! Cytat:
oddalabym wszystkie zachwyty za bezproblemowa ciaze. serio. mozemy deala zrobic... z drugiej strony co mi po zachwytach. zycie je weryfikuje (a u nas odleglosc duza). nie wiem czy te piejace peany osoby, by pomogly czy uslyszalabym jak Monika.... Monika, jak to maz sie boi?! moj sie nie boi, bo nie ma opcji pt. strach. i szczerze mowiac ja nawet nie zapytalam... jak nakarmie, to moge wyjsc na min. 2,5 godziny (fakt faktem, ze korzystalam podczas tych pierwszych 5 tygodni może ze trzy razy) - czy mi sie drze, czy jemu --> trudno, zyc trzeba, i ja i on tak samo nie wiemy o co Mlodemu chodzi i musimy powalczyc/znalezc sposob na synia...
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
||
|
|
|
|
#3737 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Witam, ja tak na szyboko poinformowac ze ANIELKA
10 pkt dostala Porod naturalny, bole krzyzowe sa masakryczne parte to juz hardkor przezylam, ale teraz mam kryzys bo chce do domu wiec trzymajcie kciuki zeby nas jutro wypisali dzis zoltaczki nie bylo wiec w to gleboko wierze bo tydzien w szpitalu to juz dla mnie za dlugo Mala dzis mi zajechala sutki normalnie caly dzien na cycu pokarm dostalam a ta ciagle je i jak wyciagne cycja bo usnie to po minucie budzi sie i wrzask kupy wali na razie jest rekordzistka na pokoju w ilosci kup i zuzytych pieluch |
|
|
|
|
#3738 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: duży pokój
Wiadomości: 2 154
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
po łebkach nadrobiłam ![]() Gratuluję ślicznych maluszków ![]() Co do witaminek to babka w aptece mi dała K+D bez wypytywania o firme, itp Co do połogu to u mnie skończył się 5 tydzień po porodzie a wkladka nadal lekko przybrudzona. Teoretycznie pod koniec przyszłego tyg. powinnam chyba iśc na kontrole do gina... Czy wy planujecie iść na kontrole od razu po połogu? A tak poza tym to też się zastanawiam czy brac jakieś witaminy dl karmiących, bo nic nie biorę. A przez te bole brzuszka u Leosia to moja dieta raczej uboga bo boję się już jeść cokolwiek co mogłoby na niego źle wpłynąc... tak więc warzywi i owoców prktycznie w mojej diecie nie ma ![]() I pochwalę się że wczoraj wybylam na pierwsze dłuższe zakupy. Tż już sam mnie wygonił bo musiałam sobie kupić jakieś baleriny i szpilki. A wcześniej jeszcze w pracy musiałam pozałatwiać sprawy z ubezpieczeniem... i powiem Wam, że jak wyszłam z domu o 11.15 to wróciłam o 17stej Nie wiem jakim cudem mi się udało jakos nie myslec o tym, że malca mam w domu (bo byla taka próa tydzień temu to po godzinie już gnałam do domu a zakupów żadnych w końcu nie zrobiłam ). A wczoraj jakos się udało... ale jak wróciam to piersi już były jak dwa głazy i szybko Leośka wybudzałam i przystawiałam
__________________
Leonek |
|
|
|
|
#3739 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 169
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
![]() gratuluję!!!planowałam - ale moje plany Torresa rozśmieszają głupio iść bez morfologii do lekarza (a trudno mi było wyjść i zrobić...), w tym tygodniu nie dam rady przez szczepienie Młodego, a potem święto... Pochwal sie jakie butki nabyłaś ![]() No i jeść warzywka i owoce. Próbować - dla Leonka!!!
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
|
|
#3740 |
|
Zakorzenienie
|
MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
oliwka
ogromniastw GratulacjeI witamy Anielke na swiecie Eh i powiem wam Ze Kapa Jakies Beznadziejna farbe se kupilam ... No nic nie widac ze mi zlapalo - albo ja juz na oczy zbytnio nie widze. Poprosze mame to moze pyk ke foto jakies jutro - to wybiorem najladniejszs i wstawie. Na razie zycze milych snow. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#3741 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Dzień dobry
U nas kiepsko bo maly ma katarek więc płacze cały dzień tylko przy cycu nie wiec leżałam z nim wczoraj pół dnia heh i was nadrabiałam ale dalej jestem daleko. Za to napisałam opis porodu a właściwie porodów wiec jak tylko będę mieć neta to wam wyśle ![]() Ale orange strasznie sobie z nami pogrywalo... Teraz już jest sygnał i czekamy tylko na zainstalowanie rutera co powinno nastąpić do rana także od poniedzialku już będę z wami ![]() Tyle miałam odpowiedziec i mi się skasowalo Monica ja sab stosowałam stopniowo i patrzyłam kiedy pomaga, zaczynalam od 5 kropel 2 razy dziennie a teraz maly je 8 kropel co drugie karmienie i jest ok na ulotce pisze żeby dawać co karmienie 15 kropel ale dla mnie to ostateczność bo narazie tyle nie potrzeba, jednak gdyby maly dalej cierpiał nie wachalabym się
|
|
|
|
|
#3742 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kęty
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
![]() gratulacje
__________________
Maciek 12-08-1997 |
|
|
|
|
|
#3743 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Zapraszam na lekturke
![]() Porod Moderny – Marcel, urodzony 19 kwietnia o godzinie 00:45 ![]() Moj porod byl niestety wywolywany – brak wod polodowych byl powodem, by wywolac go w terminie – dla dobra dziecka. 17 kwietnia bylam na wizycie u lekarza, by sprawdzic stan wod plodowych – niestety bylo ich bardzo malutko, wiec dostalam skierowanie do szpitala. Zadzwonilam po meza, by sie zerwal z pracy, pojechalam do domu, dopakowalam torbe i wiedzac, ze moze to troche trwac, przed szpitalem zdecydowalismy sie jeszcze cos zjesc – kuchnia tajska ![]() Zglosilam sie na porodowke, i mialam szczescie, gdyz nie bylo zadnych czekajacych i od razu trafilam pod zapis KTG, spisali wszystkie dane i zrobilismy badanie USG – pani doktor nie mogla stwierdzic zadnych wod plodowych w macicy, wiec musialam zostac juz w szpitalu – wywolywac mielismy na drugi dzien 18 kwietnia wczesnie rano – w dzien przyjecia niestety bylo juz za pozno (bylo to ok. godziny 15). Na drugi dzien 18 kwietnia po sniadaniu zglosilam sie na porodowke, zrobilismy zapis KTG, po czym o godzinie 9 dostalam ¼ tabletki proglastyny na wywolanie porodu. Teraz pozostalo tylko czekanie, czy cos sie ruszy – w razie gdyby nic sie nie dzialo, mialam dostac kolejna tabletke o godzinie 14. Poszlam do swojego pokoju i czekamy ![]() Nie dzieje sie nic, wiec z kolezanka w pokoju plotkujemy (ona tez na wywolywanie, o tej samej godzinie dostala tabletke )..Cos ok. 11 pisalam jeszcze na forum, ze chyba nic nie ruszy, gdyz na razie zero jakichkolwiek oznak.. Krotko po tym zaczal mnie bolec brzuch, myslalam, ze dostalam strasznego wzdecia, wiec wzielam jeszcze dwie tabletki espumisanu i mialam nawet zamiar pojsc do pielegniarki, by mi cos dala na te skrecajace jelita, troche mnie w tym czasie oproznilo (byla godzina 11:45). Nagle dostalam slinego skurczu – kobitki faktycznie skurczu nie mozna z niczym pomylic Z NICZYM – od razu wiadomo, ze to TO – mialyscie racje .. w tym czasie wrocila koleznaka z zapisu KTG i mowie jej, ze zaczelo sie u mnie – w tym czasie na stole pojawil sie obiad, wiec wsunelam jeszcze na szybko 3 ziemniaki, bo wiedzialam, ze to moze byc juz koniec z jedzeniem na ten dzien ![]() Juz skrecajac sie z bolu wyszlam na porodowke, na kolejny zapis KTG. Skurcze o godzinie 12 mialam co 5 minut. Lezac na KTG skurcze byly juz tak silne, ze lezac zagryzalam reke – napisalam jeszcze szybko smsa do meza, zeby przyjezdzal i Wam rowniez krotka wiadomosc . Po KTG polozna sprawdzila rozwarcie, ledwo na pol palca – kazala mi 1-2 godziny spacerowac, by rozwarcie ruszylo.Wyszlam z powrotem do pokoju (bylo ok. godz.13) , by poczekac na meza, ale bole byly juz tak silne, nawet nie co 5 minut, ale zaczely sie pojawiac czesciej co 3-2 minuty – jak juz maz przyjechal to ruszylismy na korytarz, ale niestety nie moglam juz chodzic, bole coraz czestsze, nie moglam ich przeoddychac, gdyz przerwy miedzy nimi byly po prostu za krotkie, skrecalo mnie do podlogi, wiec po ledwo godzinie od wyjscia z porodowki znowu sie tam pojawilam (godz. 14), mowiac, ze nie dam rady chodzic, bole nie do wytrzymania (jakby ktos zalozyl mi wokol brzucha, bioder i nog obrecz metalowa i skrecal ja – no masakra ).Znowu KTG (przed podjeciem kazdej decyzji polozna musiala najpierw zrobic obraz KTG – a w tych skurczach trzeba wtedy lezec na jednym boku, nie wolno na plecach) – skurcze doslownie co 2 minuty, brak jakiejkolwiek przerwy na oddech, a polozna kaze mi przy kazdym skurczu oddychac, a ja moglam z siebie tylko wydawac krotkie dzwieki aaaa, scickajac meza za nogi, zagryzajac jego reke, skrecajac sie i wijac na lozku. O godzinie 15 wyjac z bolu prosze o ZZO – ale figa, rozwarcie na jeden palec Niestety musze caly czas lezec pod KTG, by kontrolowac tetno maluszka. Pod kroplowka lezalam okolo 2 godziny, rozwarcie zrobilo sie na 2 palce, bole znowu zaczely byc czestsze – decyzja do wanny. Na pierwsze kilka skurczy woda zadzialala super, moglam oddychac, ale po ok. 30 minutach byly juz tak silne, ze znowu wszczelam alarm, wychodze z wanny i chce ZZO! TERAZ! i Znowu KTG po nim badanie – rozwarcie na 3 palce (bylo cos. ok. 18) – no i teraz mam 2 godziny chyba wyjete z pamieci, bo nie pamietam co sie w tym czasie wydarzylo – w kazdym razie rozwarcie doszlo do 5, z bolu wylam, dostalam jakas kroplowke, i trzeslam sie okrutnie i polozna zadzwonila po anestezjologa, by mnie nakluli do ZZO – wtedy tez znowu dostalam jakas kroplowke na wyciszenie skurczy, gdyz inaczej nie mogliby mnie nakluc – tak strasznie sie trzaslam plus do tego mocne skurcze. ZZO zrobili ok. 20, o 20:30 lezalam juz w stanie blogoslawionym na lozku – no z jednej strony tylko znieczulenie nie do konca zadzialalo, wiec czulam w jednym biodrze skurcze, ale do wytrzymania – polozna kazala polozyc mi sie sie na innym boku, by znieczulenie sie przemieszalo i pomoglo, nie czulam nic i maz rowniez kimnal na krzesle obok ![]() Ok. godziny 22 badanie, pelne rozwarcie – mozemy teoretycznie rodzic – ale co z tego, jak ja nic nie czuje! ![]() Wyciszenie ZZO, podlaczenie do oksytocyny na rozbujanie skurczy (one niby byly, ale ja ich nie czulam). Okolo polnocy dopiero zaczelo schodzic znieczulenie, czulam mocne skurcze, ale nie czulam parcia ![]() Polozna super, dzieki niej nie bylo ciecia, pekniecie tylko minimalne wewnetrzne – no ale pracowala palcami , jak mogla – jej robota byla bardziej bolesna niz skurcze O godzinie 00:45 po ciezkich parciach bez parcia przyszedl na swiat Marcel.. Niestety lozysko nie puscilo i znowu mnie podkablowali, podlaczyli pod narkoze – dlugo to nie trwalo – szybka narkoza, i okolo 2 w nocy bylam juz znowu z synkiem i mezem razem ![]() Porod byl wywolywany proglastyna, i od samego poczatku mialam bole siegajace skali 100, zaczynajac od zerowego rozwarcia szyjki. Wspominam go bardzo bolesnie, a najgorzej parcie – w aktach mam wpisane, ze porod trwal 4:30 godziny, a parte 15 minut – ale ja nie wiem jak oni to licza – dla mnie to byla wiecznosc ![]() Maz sprawil sie cudownie, byl caly czas przy mnie - nie wyobrazam sobie rodzic bez jego pomocy, samemu na lozku - maz jest w tym czasie ogromnym wsparciem i wybawieniem, naprawde O raaany, przepraszam, ze tak dlugo.. ale pisalam opis kilka dni po troche.. pewnie dlatego tyle wyszlo
__________________
Moja dziewczynka |
|
|
|
|
#3744 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
i kciuki za szybki powrót do domku---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ---------- Cytat:
- to po moim stwierdzeniu do Oliwki żeby nie była egoistąa na kacperka to sobie musi jeszcze poczekać min 4 lata
__________________
15-07-2006 od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html |
||
|
|
|
|
#3745 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Ło matko
![]() Ale się namęczyłaś Moderna bidulko Ale twój opis bardzo mi pomógł bo jutro o 9:00 mam się stawić do szpitala i będą wywoływać .... Strasznie się boję
__________________
16.08.2012r.- II kreski 26.11.2012r. Będziemy mieli Synka!Iwo TP 22.04.2013r. - Zobaczymy naszą Kruszynkę Edytowane przez mooonis17 Czas edycji: 2013-04-28 o 09:56 |
|
|
|
|
#3746 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 4 340
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Dziewczyny mam pytanie, bo byłam z małym u okulisty na ropiejace oczko, dała antybiotyk i przeszło, ale kazała przyjść na 30 kwietnia na całe badanie wzroku czyli zakrapianie itd. Z niej taka zimna suka więc się zastanawiam bo doszły mnie słuchy że takiemu dziecku nie zakrapia się oczu. I kurcze myślę czy iść czy nie iść? Nie chce go męczyć jeszcze z tym katarem... Co radzicie? Wasze dzieci miały lub będą mieć takie badanie? Boję się że ta okulistka nie zna się na dzieciach mojej siostrzenicy przepisala krople od 2 lat jak miała 4 miesiące...
Maly dalej wisi ciągle na cycku inaczej wyje ehh |
|
|
|
|
#3747 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 9 050
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
W czasie porodu mysli sie, ze nie damy rady.. (przynajmniej ja tak caly czas stekalam, jak zdarta plyta ) .. ale dajemy.. a o bolu szybko sie zapomina Cytat:
![]() Ja na razie nie chce myslec o zostawieniu dziecka samego.. bez mamy ![]() Cytat:
![]() Kazdy porod jest inny, naprawde W ogole czytajac inne opisy, w PL zaczyna sie wywolywanie oksytocyna.. a tutaj proglastyna (oksytocytyne podaje sie dopiero gdzies w czasie porodu na rozkrecenie skurczy - u mnie np. po ZZO)
__________________
Moja dziewczynka |
|||
|
|
|
|
#3748 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Cytat:
__________________
25.02.2010 25.04.2010. 25.10.2010. zaręczyny 15.10. 2011. ![]() 21.02.2013. Natalka 31 tc. 1190 g 40 cm http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hhaev4h7a.png http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cdf9h7pw9dmdz.png http://s10.suwaczek.com/20111015650114.png |
|
|
|
|
|
#3749 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 2 381
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
__________________
15-07-2006 od 13-04-2013 najszczęśliwsza mama na świecie http://suwaczki.slub-wesele.pl/201304134865.html |
|
|
|
|
#3750 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 771
|
Dot.: MAMUSIE MARZEC i KWIECIEŃ 2013 cz.VIII vel. Ciśnij dziołcha, ciśnij!
Witam wszystkie rozpakowane mamusie i te nierozpakowane (chyba są jeszcze jakieś?) też.
Gratulacje dla świeżo upieczonych mamuś ![]() ![]() Ja od piątku w domku ale jakoś tak dopiero teraz miałam czas żeby wejść na kompa. Przede wszystkim dziękuję za gratulacje I Nestelle jeśli dobrze pamiętam wszystkiego naj naj z okazji urodzin i Alliw chyba miała też?? Mam 10 stronicową lukę w nadrabianiu ale jakoś dam radę ))Generalnie to leżałam sobie na ginekologii, robili mi po 3 razy dziennie ktg. Raz skurczybyki wychodziły spore a raz zapis bez ani jednego skurczu. Ja nie czułam żadnych. Delikatnie tylko ciągnęło mnie w podbrzuszu. I we wtorek o 14 odeszły mi wody. Pierwsza rzecz jaką zrobiłam to wyskoczyłam z łóżka i spojrzałam na pościel czy aby nic nie zalałam. Na szczęście łóżko było czyste, spojrzałam w dół, a tam ze mnie leci i leci. Niestety zielone wody no i wtedy się zdenerwowałam strasznie. Koleżanka poleciała po pomoc, a ja w tym czasie ryczałam z nerwów i starałam się ścierać ręcznikami tą wodę hyhy ![]() Przyleciała pielęgniarka wsiadłam na wózek i heja na porodówkę. Na łóżku dostałam takiej delirki, że masakra. Tak mi się strasznie nogi trzęsły. Zadzwoniłam po mamę i o 15 już była ze mną. Jeja ja tam niewiele co pamiętam. Generalnie rozwarcie poszło bardzo szybko, wszyscy byli zdziwieni. Ale raz po raz zanikało tętno płodu, musiałam leżeć na lewym boku. Lekarz zaczął się zastanawiać nad cesarką ale przyszedł taki młody, zbadał mnie i powiedział, że dam radę naturalnie... no i nie dałam. Pod koniec zaczęły już nawet zanikać bóle parte. Wg nich za rzadko się pojawiały i ten młody postanowił użyć vacum Mam tylko jakieś dwa szewki bo gdzieś śluzówka w pochwie mi się obtarła dość mocno i krwawienie nie chciało ustać.No i tak to z grubsza wyglądało. Przepraszam, że tak chaotycznie ale do tej pory nie mogę spokojnie o tym myśleć. Mama nie spała całą noc następną i dostała rozwolnienia hyhy tak z niej nerwy schodziły. Na szczęście z Mikołajkiem wszystko w porządeczku, na główce nie ma żadnego krwiaczka tylko leciutko opuchnięte tam gdzie było vacum. I tak jakoś się powoli ogarniamy i usiłujemy odnaleźć w tej nowej sytuacji. Przy okazji wrzucę fotkę, a póki co idę odespać nockę )Pozdrawiam Was kochane bardzo serdecznie
__________________
23.04.2013 - Mikołaj |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:43.








chciałam pochwalić się Michałkiem...
moja nie weźmie do buzi
12-08-1997
sto lat!!!!!!!!!!!

) - pani w poczeklani w Diagnostyce uznała, że Michałowi jest za ciężko (spał a smok mu swobodnie leżał koło buzi), bo ta krówka taka duża i dlatego mu smok wypadł 
.






takie biedactwo 
10 pkt dostala 



).
po nim badanie – rozwarcie na 3 palce (bylo cos. ok. 18) – no i teraz mam 2 godziny chyba wyjete z pamieci, bo nie pamietam co sie w tym czasie wydarzylo – w kazdym razie rozwarcie doszlo do 5, z bolu wylam, dostalam jakas kroplowke, i trzeslam sie okrutnie i polozna zadzwonila po anestezjologa, by mnie nakluli do ZZO – wtedy tez znowu dostalam jakas kroplowke na wyciszenie skurczy, gdyz inaczej nie mogliby mnie nakluc – tak strasznie sie trzaslam plus do tego mocne skurcze. ZZO zrobili ok. 20, o 20:30 lezalam juz w stanie blogoslawionym na lozku – no z jednej strony tylko znieczulenie nie do konca zadzialalo, wiec czulam w jednym biodrze skurcze, ale do wytrzymania – polozna kazala polozyc mi sie sie na innym boku, by znieczulenie sie przemieszalo i pomoglo, nie czulam nic

