Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[Ashyshqa]

Napisane przez maarchewka

Wrzucam zdjecia dzisiejszej pracy

Łóżeczko:




oraz komoda- musiałam szafkę nocną położyć na komodzie bo sie mi w pokoju nie mieściła, ehh:


Mam popodpisywane szuflady, żeby się nie pogubić:


ubranka na rozmiar 0-3 miesiace plus 3-6 miesięcy:
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=155103

oraz szufladki:

Niezła ogranizacja!

[diabli]

Napisane przez maarchewka

Wrzucam zdjecia dzisiejszej pracy

jak u perfekcyjnej pani domu u mnie nadal "artystyczny nielad"

[Ashyshqa]

Napisane przez diabli

jak u perfekcyjnej pani domu u mnie nadal "artystyczny nielad"

U mnie nadal nie ma łóżeczka
Ale pomaga mi w jego pożyczeniu Happy (tz. mam je pożyczyć od jej siostry, która jest w Warszawie i miałam czekać na znak od Happy), więc dam jej czas ochłonąć na razie, niech się nacieszy Helenką, zwłaszcza, że Sofcia jest wciąż w brzuszku, więc jeszcze jakiś zapas czasu mamy. Najwyżej TŻ będzie za tym biegał

[karolina2121]

Napisane przez maarchewka

Wrzucam zdjecia dzisiejszej pracy

Łóżeczko:




oraz komoda- musiałam szafkę nocną położyć na komodzie bo sie mi w pokoju nie mieściła, ehh:


Mam popodpisywane szuflady, żeby się nie pogubić:


ubranka na rozmiar 0-3 miesiace plus 3-6 miesięcy:
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=155103

oraz szufladki:

Wow dobra robota Ja muszę zaopatrzeć się w takie kosze/pojemniki tylko wiklinowe - chyba w Pepco takie widziałam.

[Kamciatka]

maarchewka super

[cloche]

Napisane przez Kamciatka

Ja na ten przykład mam materac z rozpinaną na zamek błyskawiczny wierzchnią warstwą. I ten wierzch piorę sobie tak 2 razy do roku, bo wiadomo, przez prześcieradło to i owo też przecieka Mam nadzieję, żę wody płodowe nie przenikną tej warstwy, bo pozostanie faktycznie tylko wymiana materaca....

też mam rozpinany ten "pokrowiec", ale coś nie wyobrażam sobie, żeby to nic nie przeszło... właśnie obczaiłam apteki online i są albo jednorazowe, albo takie do prania, podkłady dla obłożnie chorych i sikających pod siebie będzie w sam raz! znalazłam taki podkład, który ma oddychać i chłonąć 1,5 litra - gicior!

[Ashyshqa]

Napisane przez cloche

też mam rozpinany ten "pokrowiec", ale coś nie wyobrażam sobie, żeby to nic nie przeszło... właśnie obczaiłam apteki online i są albo jednorazowe, albo takie do prania, podkłady dla obłożnie chorych i sikających pod siebie będzie w sam raz! znalazłam taki podkład, który ma oddychać i chłonąć 1,5 litra - gicior!

No widzisz, jak Cię zainpirowałyśmy Teraz będziesz mogła do końca ciąży spać snem błogim i spokojnym

[cloche]

Napisane przez Kamciatka

cloche mam na to receptę - jak odstawimy od cyca to szczelimy se po lampce alkoholowego szmpana, po czym pewnie padniemy na twarz... no ale w sumie w te okrąglłe urodziny i tak będzie najpiękniejszy prezent

na pewno padniemy na twarz ja po tym bezalkoholowym chodziłam jak pijana

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Ashyshqa

No widzisz, jak Cię zainpirowałyśmy Teraz będziesz mogła do końca ciąży spać snem błogim i spokojnym

a propos błogiego snu - idę lulu

[Kamciatka]

Napisane przez cloche

też mam rozpinany ten "pokrowiec", ale coś nie wyobrażam sobie, żeby to nic nie przeszło... właśnie obczaiłam apteki online i są albo jednorazowe, albo takie do prania, podkłady dla obłożnie chorych i sikających pod siebie będzie w sam raz! znalazłam taki podkład, który ma oddychać i chłonąć 1,5 litra - gicior!

Jeśli będzie wygodny to pisz mnie po nocach tak niewygodnie, ze jakby mi tam coś jeszcze szeleścić miało - taka księżniczka na ziarnku grochu troche sie zrobiłam

[axella]

Poznań zwiedzony,dzień spędzony cudnie od początku do końca
wszamałąm ciacho,przede mną jogurt,kąpiel i łóżeczko z tż

jestemn gotowa,jestem szczesliwa, jest mi milunio

[karolina2121]

Napisane przez axella

Poznań zwiedzony,dzień spędzony cudnie od początku do końca
wszamałąm ciacho,przede mną jogurt,kąpiel i łóżeczko z tż

jestemn gotowa,jestem szczesliwa, jest mi milunio

No i bardzo dobrze - szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko



Ja spadam powoli spać... brzuch mam taki napięty i ociężały, a ten wariat mały świdruje mi jeszcze nogami pod żebrami

[diabli]

ja tez mowie dobranoc, bo mam zamiar sie wyspac. rozwazam sen na fotelu, zebym nie musiala walczyc ze swoim cialem podczas wstawania na sikuuu

[maarchewka]

Mam pytanie co do Zusu i wypłacania zasiłku na L4...
Jeżeli oni biorą średnią z 12 miesięcy to czy oni te 12 miesięcy przesuwają z każdym miesiącem??

Miałam podwyżkę w międzyczasie więc jak za każdym razem obliczają średnią z ostatnich 12 miesięcy poprzedzające miesiąc w którym mi wypłacają kasę to mi się to bardziej opłaca.. ale jakbym nie liczyła to mi wychodzi, ze oni obliczyli raz i potem taką stawkę dzienną mam za każdym razem..

[axella]

Napisane przez maarchewka

Mam pytanie co do Zusu i wypłacania zasiłku na L4...
Jeżeli oni biorą średnią z 12 miesięcy to czy oni te 12 miesięcy przesuwają z każdym miesiącem??

Miałam podwyżkę w międzyczasie więc jak za każdym razem obliczają średnią z ostatnich 12 miesięcy poprzedzające miesiąc w którym mi wypłacają kasę to mi się to bardziej opłaca.. ale jakbym nie liczyła to mi wychodzi, ze oni obliczyli raz i potem taką stawkę dzienną mam za każdym razem..

powinni z ostatnich 12 mcy,wiec co miesiac tak na chlopski rozum powinni obliczac z ostatnich 12 mcy,czyli z tym przesunieciem.. moze trzeba im przypomniec? :P

mi w kooońcu przyznali zasiłek i czekam teraz az pojawi sie na koncie(ciekawe po jakim czasie od przyznania? ) ale nie mam pojecia ile dostane

[maarchewka]

Napisane przez axella

powinni z ostatnich 12 mcy,wiec co miesiac tak na chlopski rozum powinni obliczac z ostatnich 12 mcy,czyli z tym przesunieciem.. moze trzeba im przypomniec? :P

mi w kooońcu przyznali zasiłek i czekam teraz az pojawi sie na koncie(ciekawe po jakim czasie od przyznania? ) ale nie mam pojecia ile dostane

Kurde już znalazłam, ale lipa z tym.. Musi być pomiędzy zwolnieniami 3 miesiące wtedy dopiero aktualizują tą dzienna składke.. a ja nie mialam takiem przerwy wiec mam z tej najniższej możliwej średniej.. dupa dupa dupa:/
jakbym wiedziała to bym to lepiej wykombinowała tak to jestem stratna jakieś dobre kilka stówek miesięcznie

[barwineczek]

Co to sie stało, że od rana taka cisza?? nikt nie zaczął rodzić w nocy??

Napisane przez Veronic

Nawet nie wiecie jak się cieszę

ale oczywiście żeby nie było tak pięknie, ledwo co wrócilismy do domu, nakarmiłam Małego, a tu przyjeżdżają teściowie.... Myślałam, że ich uduszę, zero wyczucia i taktu itp... tak mnie w☠☠☠☠**li ehhhh, już na samym wstępie teść złapał mnie znienacka za brzuch i mówi : "oooo już drugie w drodze" ja pierd**lę , po prostu szok

normalnie nie przeklinam, wybaczcie

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Mam w ogóle tyle do opowiadania, nie wiem od czego zacząć ,mam mętlik w głowie... a tak w ogóle to dopiero teraz po 8 dniach (i praktycznie nieprzespanych nockach) czuję zmęczenie
ale zarazem jestem szczęśliwa, bo mam już moje małe cudo przy sobie jest taki kochany, teraz sobie grzecznie leży w łóżeczku, zaraz może wrzucę jakąś jego fociczkę



aha : miałam 71 kg jak szłam do porodu, teraz mam już 63 , 3 dni temu miałam 65

no przecież bym zabiła jakby mi ktoś powiedział tak, a w ogóle jakim prawem de facto obca osoba dotyka Cię po brzuchu bez pytania!!!!!

Napisane przez Veronic

nie ma na co czekać !! za 10 miesięcy kolejna ciąża !!

a tak w ogóle to poród boli cholernie, ale jakie wynagrodzenie

uważaj, bo zaczynając zbyt szybko możesz sobie problemu narobić tylko, dwie moje koleżanki dostały krwotoku bo zaczęły "latać" za wsześnie po porodzie
czemu za 10 miesięcy drugie?? tak Ci się ciąża podobała?

Napisane przez Aaś

Dziewczyny umieram. Już druga kroplowka od rana a ja non stop z mega skurczami na leżąco w niewygodnym łóżku...

Koło 17 zaczęły przechodzić na szczęście... Były tylko 2. I to całkiem znosne.
Bo na tych wcześniejszych się skrecalam.
Wszystko mnie boli. Mięśnie od leżenia. Nawet oczy i głowa od płakania.
Za wszelką cenę chcą wyciszyć te skurcze bo jeszcze wcześnie.
A ja marzę żeby urodzić...

jeszcze troszeczkę spróbuj wytrzymać

Napisane przez Kamciatka

No znam ten problem i mam dość. Noc mi się strasznie dłuzy, przekręcam się tylko z boku na bok, juz w żadnej pozycji nie jest mi wygodnie, sikam co godzinę, maks. 1,5h, duszno mi, bolą mnie stawy...Poród wielce prawdopodobnie bardzo boli, ale zaczynam się go nie bać,, tak mam juz dość



Ja poobcinałam bardzo blisko szwów, nie powinno juz przeszkadzać

ja mam jedną pozycję tak wygodną, że na całą noc jest super leżę na boku, a górna noga przedemną na łóżku, cały brzuch leży sobie na łóżku no i całą noc przesypia bez problemu tylko pobudki na siusiu

Napisane przez Magiusa

Dziewczyny , mam pytanie o siarę, bo wy generalnie wszystkie dużo przede mną, ale pamiętacie kiedy zaczęła Wam lecieć? Ja za chwilkę mam 32tc i cały czas nic. Oczywiście póki co mnie to cieszy, ale zastanawiam się czy np. do 38 tc już powinna lecieć czy mogę mieć spokój do porodu?
.

w czwartek mam termin porodu i nic nie leci

[nuna2]

Witam. Co tu tak cichutko?? Aaaa bo to hump pojechała a ona taki ranny ptaszek.

Magusia no właśnie... Byle do 36 tygodnia.

Justyna G ja nawet nie wiem, jakie ciuszki mam a jakie nie... Wiem, że jakieś skarpetusie są.

axella jak u Ciebie dalej cisza??

cloche uzmysłowiłaś mi z tymi wodami, że faktycznie- materac mogę zalać Muszę kupić podkłady i tać pod prześcieradło, bo jakbym zniszczyła materac to

metropoli hm... To może i taka moja natura , że kuje

Mała rozpycha się na wszystkie strony...

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

Veronic na reszcie wróciłaś Dzięki za wszystkie rady

A teść bezczelny Ludzie to mają tupet. Ciekawe, czy jak teściowa urodziła to od razu była taka seksowna

[barwineczek]

no to zaczął mi się "tydzień porodu", doszłam do wniosku, że skoro nie urodziłam do tej chwili to już nie ma mowy o porodzie przed czasem. Lecę zrobić ostatnie zakupy przed porodem, zaopatrzę męża w jedzenie na tydzień, on dzisiaj jedzie jakies sprawy załatwiać ok 200km,

W czwartek TP

[ankaaa206]

helloł, a ja dzisiaj na ktg idę, spytam położnej o te kłucia w szyjce może mi coś madrego powie
potem zabieram się za pranie, prasowanie i gotowanie obiadów na po porodzie

barwineczek a kiedy masz wizytę u gin, w tp?

[cloche]

Napisane przez Kamciatka

Jeśli będzie wygodny to pisz mnie po nocach tak niewygodnie, ze jakby mi tam coś jeszcze szeleścić miało - taka księżniczka na ziarnku grochu troche sie zrobiłam

dam znać. tylko jeszcze go nie zamawiam, bo w ogóle nie mam zamiaru rodzić w najbliższym czasie też mi zależy bardzo na tym, żeby to cholerstwo nie szeleściło. właśnie wczoraj wieczorem pomyślałam o sobie jako księżniczce na ziarnku grochu! burżuj taki łóżkowy... ale sen jest dla mnie bardzo ważny i żadnych "przeszkadzaczy" sobie nie życzę. zwykłym ceratom mówimy nie!

[barwineczek]

Napisane przez ankaaa206

helloł, a ja dzisiaj na ktg idę, spytam położnej o te kłucia w szyjce może mi coś madrego powie
potem zabieram się za pranie, prasowanie i gotowanie obiadów na po porodzie

barwineczek a kiedy masz wizytę u gin, w tp?

nie, jutro. Może się czegoś dowiem

mi teściowa powiedziała, że może mi obiady gotować po porodie

[nuna2]

Napisane przez ankaaa206

helloł, a ja dzisiaj na ktg idę, spytam położnej o te kłucia w szyjce może mi coś madrego powie
potem zabieram się za pranie, prasowanie i gotowanie obiadów na po porodzie

barwineczek a kiedy masz wizytę u gin, w tp?

oooo super. To czekam na info, co Ci powie na ten temat

[cloche]

Napisane przez nuna2

cloche uzmysłowiłaś mi z tymi wodami, że faktycznie- materac mogę zalać Muszę kupić podkłady i tać pod prześcieradło, bo jakbym zniszczyła materac to

cieszę się, że mogłam się na coś przydać chyba naprawdę warto o tym pomyśleć, bo jak czytałam relacje z porodów, to w wielu przypadkach to słynne "pyk" zdarzało się właśnie podczas snu

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Napisane przez barwineczek

no to zaczął mi się "tydzień porodu", doszłam do wniosku, że skoro nie urodziłam do tej chwili to już nie ma mowy o porodzie przed czasem. Lecę zrobić ostatnie zakupy przed porodem, zaopatrzę męża w jedzenie na tydzień, on dzisiaj jedzie jakies sprawy załatwiać ok 200km,

W czwartek TP

aaa i jeszcze mąż tak daleko... hihihi pewnie jak na złość się zacznie... wody odejdą na środku sklepu! ale to fajnie, przynajmniej nie będziesz musiała z mopem sama latać.

[nuna2]

Napisane przez cloche

cieszę się, że mogłam się na coś przydać chyba naprawdę warto o tym pomyśleć, bo jak czytałam relacje z porodów, to w wielu przypadkach to słynne "pyk" zdarzało się właśnie podczas snu

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------


aaa i jeszcze mąż tak daleko... hihihi pewnie jak na złość się zacznie... wody odejdą na środku sklepu! ale to fajnie, przynajmniej nie będziesz musiała z mopem sama latać.

No ja o tym całkiem nie pomyslałam A materaca szkoda by mi było

[candace1]

Cześć
Veronic-witajcie w domku
Fajnie się Ciebie czyta - taki optymizm od Ciebie bije.
Czekamy oczywiście na opis porodu - w wolnej chwili

Aaś kochana - ja już się doczekać nie mogę jak napiszesz, ze dziewczynki są po tej stronie - ile można tak cierpieć z bólu?
Mam nadzijeę, ze naprawdę nie będą Cię trzymać na siłę dłużej niż do piątku

maarchewka-niezła organizacja
Myślę, ze do szuflad będziesz zaglądać tak często, ze po 2 dniach nie będziesz potrzebować tych karteczek

Ja mam dziś nerwówkę od rana... bo dziś mamy z moją gin ustalić termin cc... Wizytę mam bardzo późnym wieczorem więc dziś już na bank Wam nie napiszę co i jak..
Mam tylko nadzieję, ze nie powie mi, ze mam się stawić na cc w TP bo ja już nie daję rady z tym wielkim brzuchem

Zjadłam twarożek z jogurtem naturalnym 0% i wypiłam szklankę mleka... Niedługo pora na kawkę i coś pysznego, ale najpierw muszę po "coś pysznego" wyjść do piekarni...a tak mi się nie chce

No dobra - pomarudziłam i jest mi lepiej

[cloche]

can, to mlecznie zaczęłaś dzień może masz składniki, żeby sobie coś szybkiego upiec? nie będzie trzeba wychodzić do sklepu...
przeraża mnie trochę ta cisza... jest akurat te parę dni po pełni, może te ostatnio nadzwyczaj aktywne zaczęły jednak rodzić??? albo w końcu odsypiają!

[szprotka_mada]

Napisane przez maarchewka

Tato od tygodnia w szpitalu, nie wiadomo kiedy go wypiszą - pogorszyły mu się wyniki po przeziębieniu.. Babcia w szpitalu leży na zapalenie płuc, niedawno po zawale albo wylewie, ma wstawiony rozrusznik.. a ja wszystkiego dowiaduje się dopiero dzisiaj przez przypadek..

Pewnie nie chcieli Cię martwić... Chociaż sama nie wiem co gorsze- wiedzieć czy nie wiedzieć...
Trzymaj się cieplutko! Trzymam żeby wszystko szybko minęło i oby szybko zdrowi wrócili do domu!

Napisane przez Veronic

Dziewczyny jestem!! pierwszy raz odpaliłam kompa od ponad tygodnia !! hurraa!! wypuścili nas dzisiaj do domku!!!

Napisane przez Aaś

Dziewczyny umieram. Już druga kroplowka od rana a ja non stop z mega skurczami na leżąco w niewygodnym łóżku...

Koło 17 zaczęły przechodzić na szczęście... Były tylko 2. I to całkiem znosne.
Bo na tych wcześniejszych się skrecalam.
Wszystko mnie boli. Mięśnie od leżenia. Nawet oczy i głowa od płakania.
Za wszelką cenę chcą wyciszyć te skurcze bo jeszcze wcześnie.
A ja marzę żeby urodzić...

Biedna
Ale już niedługo, szybko zleci, zobaczysz!

Napisane przez maarchewka

Wrzucam zdjecia dzisiejszej pracy

Łóżeczko:




oraz komoda- musiałam szafkę nocną położyć na komodzie bo sie mi w pokoju nie mieściła, ehh:


Mam popodpisywane szuflady, żeby się nie pogubić:


ubranka na rozmiar 0-3 miesiace plus 3-6 miesięcy:
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=155103

oraz szufladki:

Ekstra!


----


Całkiem znośna pogoda zaczyna się klarować, można będzie leżeć przy otwartym balkonie

Cel dnia dzisiejszego: zamówić brakujące rzeczy (a przynajmniej część)

Co do efektu stworzonego przez Marchewkę Ja właśnie nie mam miejsca w sypialni na komodę, gdzie mogłabym oprócz ubranek upchać coś Młodego, dlatego zastanawiam się na kupnem takiego organizera... http://allegro.pl/munchkin-organizer...182493485.html
Tylko cena mnie przeraża...
Taki "zwykły" organizer dostałam, ale patrzę, że niewiele tam wejdzie...
Co o tym Munchkin sądzicie?!?


Dzięki za odzew odnośnie metek... Ja na próbę starałam się ich pozbyć, jedną wyprułam ładnie, jedną tak, że czapeczka poszła na szwach , a jedną ucięłam i kłuje jeszcze bardziej niż z metką... Tak więc na razie nic nie ruszam... Ewentualnie te takie najbardziej :twarde" i przeszkadzające

[ankaaa206]

Napisane przez szprotka_mada

Co do efektu stworzonego przez Marchewkę Ja właśnie nie mam miejsca w sypialni na komodę, gdzie mogłabym oprócz ubranek upchać coś Młodego, dlatego zastanawiam się na kupnem takiego organizera... http://allegro.pl/munchkin-organizer...182493485.html
Tylko cena mnie przeraża...
Taki "zwykły" organizer dostałam, ale patrzę, że niewiele tam wejdzie...
Co o tym Munchkin sądzicie?!?

a może półki na ścianę? lub szafkę? bo ten organizer malutki

[XxXJuSstiii]

Napisane przez maarchewka

Wrzucam zdjecia dzisiejszej pracy

Łóżeczko:




oraz komoda- musiałam szafkę nocną położyć na komodzie bo sie mi w pokoju nie mieściła, ehh:


Mam popodpisywane szuflady, żeby się nie pogubić:


ubranka na rozmiar 0-3 miesiace plus 3-6 miesięcy:
https://wizaz.pl/forum/album.php?alb...ctureid=155103

oraz szufladki:

Napisane przez karolina2121

Wow dobra robota Ja muszę zaopatrzeć się w takie kosze/pojemniki tylko wiklinowe - chyba w Pepco takie widziałam.

też chcę kupić kilka takich i lampkę nocną muszę dorwać zieloną

Napisane przez candace1

Ja mam dziś nerwówkę od rana... bo dziś mamy z moją gin ustalić termin cc... Wizytę mam bardzo późnym wieczorem więc dziś już na bank Wam nie napiszę co i jak..
Mam tylko nadzieję, ze nie powie mi, ze mam się stawić na cc w TP bo ja już nie daję rady z tym wielkim brzuchem

Trzymam aby termin ustaliła na kilka dni chociaż przed TP, powiedz jej, że masz dużo małych ciuszków i jak urodzisz w dzień terminu to Ci w nie nie wejdzie


----

Cześć

Ja już po śniadanku i prysznicu, zaraz biorę się za prasowanie i dalsze układanie rzeczy Młodego

[sharpnowaja]

hej
i zaczynamy nowy tydzień
wczoraj byliśmy na giełdzie samochodowej, 3 godz chodzenia. Szkoda tylko że padał deszcz
W sumie byłam na nogach od 6 do 16. Aż dostałam zakwasów na tyłków.
Noc miałam koszmarną, bolały mnie stopy ale to tak jak nigdy wcześniej. Aż TŻ się obudził i mi je masował. Do tego miałam strasznie nadęty brzuch (nie wypróżniałam się od 2 dni) i też mnie zaczął boleć, no i mała oszalała bo wariowała jak nie wiem co. Myślałam że na tym etapie to już mi to nie grozi, sprawiała mi straszny ból.
Dopiero po tym masażu stóp zasnęłam. A dziś czuję się średnio.
Nie wiem ile jeszcze dam radę wytrzymać.

No ale mogę rodzić w sobotę bo chcę się załapać na grilla w piątek. Tak chodzą i chodzą za mną te kiełbaski pieczone. No i w ogóle mamy dużo planów z TŻtem na ten tydzień. O ile będę mieć siłę się poruszać

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Kupiliśmy dzisiaj w końcu wszystkie drzwi wewnętrzne , a potem byliśmy na mieszkaniu, dopiero wróciliśmy Teraz biorę się za nadrabianie i truskawki , bo dorwałam w Lidlu

za szybkie uwijanie się ze wszytskim