Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 19.

[Malensstfo]

Napisane przez ButterBear

No wiesz Malenstfo, wydaje mi się, że mimo wszystko, mało kto marzy o bliźniakach

No coś ty?

[aaby]

Napisane przez Malensstfo

Masz coś do bliźniaków??

Ależ absolutnie! Nic a nic!

[ButterBear]

Napisane przez aaby

[FONT="Arial Narrow"]

No widzisz, tylko że ja Twojej ankiety nie wyśmiałam, a raczej tak w ramach ciekawostki uwagę zwróciłam. A Ty wyśmiałaś.
Ale git, przynajmniej poprawiłam Ci humor

Ej hola, hola
Ja nie wyśmiewam Ciebie, tylko śmieję się z tego, jak się czaiłam, na Twój błąd!
Więc chill!

[aaby]

Napisane przez ButterBear

Ej hola, hola
Ja nie wyśmiewam Ciebie, tylko śmieję się z tego, jak się czaiłam, na Twój błąd!
Więc chill!

Toć jest pełny chill

[Ana***]

Napisane przez aaby

Możesz zrobić razem i wtedy pokazać np. procentowo, ile w badanej grupie było dziewczynek, a ilu chłopców Zawsze jeden wykres więcej
Co do skrutów: a w pracy zamieszczasz tabele, czy tylko wykresy, które zrobisz na ich podstawie? Bo jeśli tabele, to do tabeli raczej legendy nie robisz, ale jeśli wykres, to tak

Nie wiem czy zrozumiale napisałam, bo chyba nie o to mi chodzi

Chodzi mi o kolumnę "razem" - suma tych samych odpowiedzi dziewczynek i chłopców... i dlatego wychodzi mi 7 kolumn i nie mieszczą się całe nazwy dziewczynki, chłopcy... ;/

Kolumny mam takie:
Pytanie (i tu wstawione pytanie z ankiety), Dziewczynki, %, Chłopcy, %, Razem, %

A wiersze to odpowiedzi z ankiety (wstawione pod pytaniem), np. bardzo dużo, dużo, mało, razem (ile dziewczynek i chłopców wzięło udział w badaniu... )


I pytanie dotyczy tego razem na czerwono :P czy ta ma być czy nie... bo wcześniej miałam tylko to ale promotor powiedziała bym to jednak rozdzieliła na płeć i liczę jeszcze raz

Nie wiem czy zrozumiale wytłumaczyłam

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez ButterBear

Haaaaa!!! Czekałam na tę okazję od kiedy wyśmiałaś moje wypełnienie ankiety!!

o co chodzi

[kaska87]

Napisane przez ButterBear

No wiesz Malenstfo, wydaje mi się, że mimo wszystko, mało kto marzy o bliźniakach

my chcieliśmy bliźniaki

ja też się doliczyć nie mogę ile Mikuś ma bo przez te cykle, a że mąż po długiej nieobecności był na 10 dni w domu to jakoś tak codziennie i nie wiem kiedy się udało ale chyba jakoś 22-24 grudnia

[aaby]

Napisane przez Ana***

Nie wiem czy zrozumiale napisałam, bo chyba nie o to mi chodzi

Chodzi mi o kolumnę "razem" - suma tych samych odpowiedzi dziewczynek i chłopców... i dlatego wychodzi mi 7 kolumn i nie mieszczą się całe nazwy dziewczynki, chłopcy... ;/

Kolumny mam takie:
Pytanie (i tu wstawione pytanie z ankiety), Dziewczynki, %, Chłopcy, %, Razem, %

A wiersze to odpowiedzi z ankiety (wstawione pod pytaniem), np. bardzo dużo, dużo, mało, razem (ile dziewczynek i chłopców wzięło udział w badaniu... )


I pytanie dotyczy tego razem na czerwono :P czy ta ma być czy nie... bo wcześniej miałam tylko to ale promotor powiedziała bym to jednak rozdzieliła na płeć i liczę jeszcze raz

Nie wiem czy zrozumiale wytłumaczyłam

Ale czy wtedy to "Razem" nie będzie zawsze 100%? ;>

[stokrotka24]

Dzień dobry

Napisane przez kaska87

hej
spałam dzisiaj u siebie w domu- mąż pojechał na szkolenie na 2 dni wczoraj o 20:00, ale jutro ok 18:00 będzie znowu i to na 5 dni
a spałam u siebie w domu bo jest u nas siostra męża i się nie bałam

to już krok na przód

Napisane przez kaska87

czujmę się głupia nie wiem co to są te fazy lutealne, nie wiem kiedy mam owu i te inne wstyd

ciesz się, ze nie wiesz, jeszcze po porodzie zdążysz poobserwować swój cykl

Napisane przez Ana***

Kochane mam pytanie co do tego wyżej, tzn do tych moich badaniach do pracy mgr

pytanie... czy któraś się orientuję, jeżeli rozdzielę wyniki na płeć: nazwy kolumn: "dziewczynki" i "chłopcy" to mam również zawrzeć w pracy w tabeli trzecią kolumnę "razem" (dziewczynki + chłopcy)?

iii drugie pytanie czy mogę w nazwać kolumnę "dz" oraz "ch" i gdzieś zawrzeć legendę? np. na początku działu? lub każdej tabeli...?

ja robiłam też razem taką kolumnę, legenda była chyba przy każdym wykresie

Napisane przez tomalinka

No też o tym czytałam. Dobrze zrobiłaś, że wzięłaś od razu no spę, mi lekarz zalecił no-spę + magnez + leżenie. I to już teraz muszę brać no-spe i mg codziennie 3 tabletki. Chociaż u mnie dalej brzuszek twardnieje Własciwie od wczoraj jest poprawa i się wszystko trochę uspokoiło. Oby tak zostało. A Ty jak się czujesz? Brzuszek dalej twardnieje?
Wizytę mam 6 maja i zobaczymy co mi lekarz powie.


I jak się czujesz Kochana? Zdrówka Ci życzę
Brzuszek dalej twardnieje?

dzisiaj źle sie czuję, przeziębienie rozszalało się na maxa, a przuszek mi nie twardnieje, wczoraj trochę po bokach twardniał ale środek był mi ekki więc chyba dobrze. A u Ciebie doczytałam, że od wczoraj poprawa oby tak było cały czas

Napisane przez malamaluczka87

Stokrotko- zastanawiam się tylko czy ten delikatny prążek na meblach nie będzie się kłócił z podłogą? Ale są piękne!

wydaje mi się, że nie bo w takim kolorze też jest prążek na podłodze, zobaczymy czy je zamówiły bo tz jakoś nie do końca przekonany jest do tych mebli

Napisane przez Baobabek

aaaaaaa no i dzisiaj o 15 tej proszę o kciuki, przychodzi potencjalna kandydatka na opiekunkę Isi, zostałam z ręką w nocniku, na gwałt ktoś potrzebny, bo tż urlop będzie miała na maj - ale na papierze przynajmniej pierwszą część maja także od przyszłego poniedziałku opiekunka musi być, jezuuuu oby tej spasowało to siostra tej babki co mieszka naprzeciwko teściów, co miała sie izą zajmować, ale jej córka urodziłą i musi bawić wnuczkę.

trzymam kciuki oby się udało opiekunkę załatwić

Napisane przez aaby

Bry!
Wiem, że co tydzień mówię to samo, ale... czemu te weekendy tak szybko mijają?

Miałam tyyyle planów, mieszkanie miałam w końcu po remoncie ogarnąć... I co? I Jak w sobotę mąż mi przywlókł rano kartony z piwnicy, tak skończyłam układać w szafkach późnym wieczorem. Nie, nie miałam nie wiadomo jakiej ilości rzeczy. Po prostu prócz upchnięcia tego, co miałam w starych meblach, musiałam przenieść rzeczy z kilku półek w sypialni, które docelowo mają być dla Jr, i totalnie nie mogłam się w tych nowych meblach zorganizować. Wciąż mi tak coś nie pasuje, także pewnie będę jeszcze przestawiać i przekładać milion razy Ale miejsca dla Jr już jest sporo (choć zanim Jr pojawi się na świecie, to pewnie zdążę tam coś poupychać ).
Wczoraj umyłam kieliszki i klosze, powkładałam wszystko, mąż zmontował żyrandol... I tyle - reszta mieszkanie nietknięta
Chciałabym do środy się uporać, co by w weekend majowy naprawdę odpoczywać, a nie ganiać ze szmatą


Wczoraj na obiad zrobiłam pesto z suszonymi pomidorami. I tak jak w trakcie jedzenia było przepyszne, tak krótko po zjedzeniu zrobiło mi się lekko niedobrze, i potem już mnie mdliło na samo wejście do kuchni - zapach cebuli, czosnku i pomidorów unosił się do samego wieczora... Bleee...
W dodatku wieczorem brzuch mi wzdęło (stwardniał?), także przeleżałam wieczór przez tv. Dziś wstałam niewyspana

Właśnie, dziewczyny, piszecie o twardnieniu brzuszka... Jak to wygląda? Jak to jest uczucie? Czy to możliwe, że np. odczuwam coś takiego mimo, że brzuszka jeszcze prawie nie ma?

raczej nie twardniał ci brzuszek, poczuła byś to spokojnie to pewnie tylko niestrawność, ja też nie toleruję za bardzo czosnku w ciąży. Oby udało się wam uporać ze wszystkim przed majówkami

Napisane przez ButterBear

A nie mam humoru, już od kilku dni mam jakiegoś doła. Takiego ogólnego...

przytulam kochana

wstałam rano i postanowiłam iść do lekarz bo całkowicie mnie rozłożyło. Chciałam się zarejestrować i babka do mnie na czwartek bo takie kolejki są na szczęście jak powiedziałam, że w ciąży jestem to kazała przyjść. W poczekalni ful ludzi oczywiście, dopiero jakaś młoda dziewczyna mnie wpuściła do kolejki. Dostałam antybiotyk bo zapalenie gardła mam z ropą, tylko na kaszel mi nic nie dał, ale może antybiotyk pomoże, katar mi się leje z nosa. A tyle planów miałam przed majówką, goście do teściów przyjeżdżają, częściowo bedą u nas spać a ja nawet nie mam siły posprzątać.

[Ana***]

Napisane przez aaby

Ale czy wtedy to "Razem" nie będzie zawsze 100%? ;>

Mogę Cię prosić na pw? wyślę Ci tabelkę

[tomalinka]

Napisane przez ButterBear

Oo..no właśnie miałam Cię pytać, będziesz rodzić w tym szpitalu? Do jakiego lekarza chodzisz?

Koleżanka tam rodziła, była zadowolona

Tak, tam chcę rodzić. Chodzę do prof. Sodowskiego.

No ogólnie ten szpital jest bardzo chwalony. Tylko słyszałam, że pielęgniarki na noworodkach są maxymalnie wredne i nieprzyjemne

Napisane przez aaby

Eee, w 6-tym m-cu to wcześnie? To ja już w 5-tym planowałam

No niektórzy to dopiero w 9 m-cu kupują
Ostatnio jak byłam w sklepie dziecięcym to zauważyłam, że jest dużo par, które dopiero 8-9 m-cu ciąży rozglądają się za wózkiem.

Napisane przez stokrotka24

wstałam rano i postanowiłam iść do lekarz bo całkowicie mnie rozłożyło. Chciałam się zarejestrować i babka do mnie na czwartek bo takie kolejki są na szczęście jak powiedziałam, że w ciąży jestem to kazała przyjść. W poczekalni ful ludzi oczywiście, dopiero jakaś młoda dziewczyna mnie wpuściła do kolejki. Dostałam antybiotyk bo zapalenie gardła mam z ropą, tylko na kaszel mi nic nie dał, ale może antybiotyk pomoże, katar mi się leje z nosa. A tyle planów miałam przed majówką, goście do teściów przyjeżdżają, częściowo bedą u nas spać a ja nawet nie mam siły posprzątać.

Oj Bidulka To kuruj się Kochana, co szybko wyzdrowiejesz.
Olej sprzątanie i odpoczywaj

[ButterBear]

Napisane przez tomalinka

Tak, tam chcę rodzić. Chodzę do prof. Sodowskiego.

No ogólnie ten szpital jest bardzo chwalony. Tylko słyszałam, że pielęgniarki na noworodkach są maxymalnie wredne i nieprzyjemne

No właśnie jak napisałaś, że Twój szpital, to od razu pomyślałam, że chodzisz do Sodowskiego. Możesz napisać jak go oceniasz? Co o nim myślisz?

Nie wiem, jak pielęgniarki na noworodkach, ale wiem, że ten oddział noworodkowy to jeden z lepszych w Polsce. A taką pielęgniarę to zawsze można ustawić

[malamaluczka87]

Kurczę, Ana- nie pamiętam - musiałabym swoją pracę poprzeglądać i poznać specyfikę twojej. Ja pisałam w jednej kolumnie np. łącznie tyle, z czego dziewczynek tyle, a chłopców tyle. I w tedy oszczędzasz miejsce z kolumnami, a jest czytelnie. Ale nie wiem jak to u ciebie wygląda

Aaby- Znaczy się, ja wiem, ze czosnek jest bardzo zdrowy i jest naturalnym antybiotykiem, ale ja np wiele lat leczyłam się u gastrologa i mam też w domu osobę z chorą wątrobą - oboje czosnek średnio trawimy. Więc w ciąży wyoróbuj sobie tolerancję na niego. Wiadomo - szczypta nie zaszkodzi. Moją mamę wręcz czosnek uczulił, jak za dużo jadła. Zwykłe zaparcie to jedno, ale w ciaży też obciążone trawienie jest inaczej odczuwane. Mnie np boli właśnie tak po bokach brzucha - jakby mały mi tam jelita zepchał hehehe. I brzuszek jest wzdęty - ale jest to co innego niż twardnienie o którym pisałaś. Musisz teraz bardzo uważać. Warzywa też lubią rozepchać.

Tomalinko- ;-**** uważaj na siebie kochana cały czas! Jak dla mnie to 10km spaceru to też trochę dużo. Lepiej częściej, a krótsze. I zauważyłam, że jak już chwyci to to tak nie schodzi po chwili i na stałe. Mnie męczyło dwa dni - pt i sb łącznie z nocą. Też zażyłam magnes do tego po twoich postach;-) Trzeba swoje odleżeć i popuszcza, ale jestem już dużo ostrożniejsza. Też się czuję jak ociężała emerytka. I mam wrażenie, że na dniach przytyłam w nogach!

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Stokrotko- współczuję;-(

[stokrotka24]

Napisane przez tomalinka

Oj Bidulka To kuruj się Kochana, co szybko wyzdrowiejesz.
Olej sprzątanie i odpoczywaj

olewam sprzątanie bo nie mam siły, może jutro tz będzie miał wolne to coś porobi, a wy sobie odpoczywajcie, dobrze wam, miłego zwiedzania i nie przemęczaj się

[Ana***]

Napisane przez stokrotka24

ja robiłam też razem taką kolumnę, legenda była chyba przy każdym wykresie

ale ja mam tabele a nie wykresy ;P

Napisane przez malamaluczka87

Kurczę, Ana- nie pamiętam - musiałabym swoją pracę poprzeglądać i poznać specyfikę twojej. Ja pisałam w jednej kolumnie np. łącznie tyle, z czego dziewczynek tyle, a chłopców tyle. I w tedy oszczędzasz miejsce z kolumnami, a jest czytelnie. Ale nie wiem jak to u ciebie wygląda

chyba Wam wstawię zdjęcie w k. tej tabelki


Zapraszam do k.

[aaby]

Napisane przez stokrotka24

raczej nie twardniał ci brzuszek, poczuła byś to spokojnie to pewnie tylko niestrawność, ja też nie toleruję za bardzo czosnku w ciąży. Oby udało się wam uporać ze wszystkim przed majówkami

wstałam rano i postanowiłam iść do lekarz bo całkowicie mnie rozłożyło. Chciałam się zarejestrować i babka do mnie na czwartek bo takie kolejki są na szczęście jak powiedziałam, że w ciąży jestem to kazała przyjść. W poczekalni ful ludzi oczywiście, dopiero jakaś młoda dziewczyna mnie wpuściła do kolejki. Dostałam antybiotyk bo zapalenie gardła mam z ropą, tylko na kaszel mi nic nie dał, ale może antybiotyk pomoże, katar mi się leje z nosa. A tyle planów miałam przed majówką, goście do teściów przyjeżdżają, częściowo bedą u nas spać a ja nawet nie mam siły posprzątać.

To o czosnku w życiu bym nie pomyślała
No też bym chciała się ze wszystkim uporać

O kurcze, ale Cię rozłożyło Kuruj się Kochana!

Napisane przez tomalinka

No niektórzy to dopiero w 9 m-cu kupują
Ostatnio jak byłam w sklepie dziecięcym to zauważyłam, że jest dużo par, które dopiero 8-9 m-cu ciąży rozglądają się za wózkiem.

Po historii mojej kumpeli, która na wózek czekała ponad 2 m-ce, to na pewno nie będę czekać do 8 czy 9 m-ca

Napisane przez malamaluczka87

Aaby- Znaczy się, ja wiem, ze czosnek jest bardzo zdrowy i jest naturalnym antybiotykiem, ale ja np wiele lat leczyłam się u gastrologa i mam też w domu osobę z chorą wątrobą - oboje czosnek średnio trawimy. Więc w ciąży wyoróbuj sobie tolerancję na niego. Wiadomo - szczypta nie zaszkodzi. Moją mamę wręcz czosnek uczulił, jak za dużo jadła. Zwykłe zaparcie to jedno, ale w ciaży też obciążone trawienie jest inaczej odczuwane. Mnie np boli właśnie tak po bokach brzucha - jakby mały mi tam jelita zepchał hehehe. I brzuszek jest wzdęty - ale jest to co innego niż twardnienie o którym pisałaś. Musisz teraz bardzo uważać. Warzywa też lubią rozepchać.

Też zażyłam magnes do tego po twoich postach;-)

O kurcze, nie wiedziałam To może rzeczywiście ten paskud czosnek był winowajcą
Dopiero zdaję sobie sprawę, jak mało o żywieniu w ciąży wiem

Uważaj! Butter czyha

[ButterBear]

Napisane przez aaby

Uważaj! Butter czyha

Już nie czyham. Czyhałam na Ciebie tylko w ramach odwetu

Ale Aaby, serio, jestem w szoku, bo ja jestem skrzywiona na tym punkcie...ale Ty nie popełniasz błędów

[aaby]

Napisane przez ButterBear

Już nie czyham. Czyhałam na Ciebie tylko w ramach odwetu

Ale Aaby, serio, jestem w szoku, bo ja jestem skrzywiona na tym punkcie...ale Ty nie popełniasz błędów

W sensie jesteś w szoku, że nie popełniam?

[ButterBear]

Napisane przez aaby

W sensie jesteś w szoku, że nie popełniam?

W sensie "jestem w szoku, że napisałaś skrót przez 'u', bo normalnie nie popełniasz błędów"

[stokrotka24]

Napisane przez aaby

To o czosnku w życiu bym nie pomyślała
No też bym chciała się ze wszystkim uporać

O kurcze, ale Cię rozłożyło Kuruj się Kochana!

każdy organizm inaczej reaguje na różne produkty w ciąży, ja przed ciążą mogłam kilka razy w tygodniu jeść szpinak z czosnkiem, a w ciąży na początku na samą myśl mnie mdliło a co dopiero jak czułam zapach czosnku. Teraz jest już trochę lepiej ale szpinaku jeszcze nie tknęłam a wczoraj piłam mleko z czosnkiem i oczywiście na końcu ledwo utrzymałam wszystko w żołądku

ja z góry przepraszam za błędy a wiem, że robię ich sporo, wybaczcie

[malamaluczka87]

A ja jestem dyslektykiem, więc rozumiem, że będę miała jakieś fory?

[stokrotka24]

a gdzie podziewa się Nikita? dawno jej nie było u nas

[Malensstfo]

Napisane przez stokrotka24

a gdzie podziewa się Nikita? dawno jej nie było u nas

Dzisiaj dokładnie o tym samym pomyślałam i miałam Was pytać

[aaby]

Napisane przez ButterBear

W sensie "jestem w szoku, że napisałaś skrót przez 'u', bo normalnie nie popełniasz błędów"

Tak mi się jakoś machnęło

Napisane przez stokrotka24

każdy organizm inaczej reaguje na różne produkty w ciąży, ja przed ciążą mogłam kilka razy w tygodniu jeść szpinak z czosnkiem, a w ciąży na początku na samą myśl mnie mdliło a co dopiero jak czułam zapach czosnku. Teraz jest już trochę lepiej ale szpinaku jeszcze nie tknęłam a wczoraj piłam mleko z czosnkiem i oczywiście na końcu ledwo utrzymałam wszystko w żołądku

Bezsensu, jakby chociaż kwestia jedzenia nie mogła pozostać bez zmian

Tak w ogóle wczoraj miałam straszny kryzys, co mocno odbiło się na mężu, bo przecież skoro ja mam doła, to gryzę wszystko i wszystkich wokół - czemu oni mają mieć lepiej. Kłótnia od rana, ja z tygodniami paszteta. Nie lubię!

[Malensstfo]

Dziewczyny mi usnęły..mogę coś zjeść

I wychodzi słoneczko i robi się ciepło!

[metkaa]

czesc

normalnie w szoku jestem ze musze tyle nadrabiac

Baobabek zdrowka dla Kuby,

Mala za zakupy,

stokrotko bardzo ładne meble,

agnusek udanego wypoczynku,

blonde super, ze wszystko ok

zaaaabcia fajna kuchnia

Baobabek trzymam kciuki za nianię,

aaby za porządki,

Butter

asiuk to czekamy na info

Napisane przez ButterBear

No wiesz Malenstfo, wydaje mi się, że mimo wszystko, mało kto marzy o bliźniakach

ja tez marzyłam o blizniakach

stokrotko wspolczuje choroby, zdrowiej,


jak to milo nie musiec isc do pracy,
moje oko juz ok, robilam oklady, przemylam kroplami i dzis jest super

[aaby]

Napisane przez Malensstfo

Dziewczyny mi usnęły..mogę coś zjeść

Ha! czyli tu jest Twoja recepta! Ty nie jesz

Napisane przez metkaa

moje oko juz ok, robilam oklady, przemylam kroplami i dzis jest super

No to git!

[Malensstfo]

Napisane przez aaby

Ha! czyli tu jest Twoja recepta! Ty nie jesz

No przecież pisałam!

[metkaa]

ide obiadek podszykowac a jak mlody wstanie to spadamy do figloraju

[Ana***]

Ale pustki...

[tomalinka]

Butter jestem bardzo zadowolona z lekarza - w końcu dzięki niemu udało nam się zajść w ciążę Jak dla mnie bardzo dobry gin z dużą wiedzą - chodzą do niego dziewczyny z problemami związane z niepłodnością albo przy problemach w ciąży. Z tego co wiem to przyjeżdżają do niego pacjentki z całego śląska. Natomiast jeśli chodzi o takie normalne prowadzenie ciąży 'modelowej' to wiesz on nie jest typem lekarza, który Ci poświęci niesamowicie dużo czasu. Nie wiem czy rozumiesz o co mi chodzi. Nie robi nawet badań prenatalnych tylko od razu kieruje do innego lekarza z jego kliniki, a do niego przychodzi się na konsultacje wyników. Mi to nie przeszkadza, bo wiem, że jak coś będzie nie tak to mi pomoże.

Napisane przez aaby

Tak w ogóle wczoraj miałam straszny kryzys, co mocno odbiło się na mężu, bo przecież skoro ja mam doła, to gryzę wszystko i wszystkich wokół - czemu oni mają mieć lepiej. Kłótnia od rana, ja z tygodniami paszteta. Nie lubię!

Mogę Cię pocieszyć, że też miałam tygodnie paszteta. Nie przejmuj się tym - uwierz mi wkrótce będziesz się lepiej czuła i zaakceptujesz wszystkie zmiany jakich teraz doznajesz

Chyba Agnusek też to może potwierdzić