Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[Atena564]

Napisane przez __paulina__

[SIZE="5"][]

Ja mam pojutrze cesarkę. Strasznie się boję bo to już. Jeszcze tydzień temu nie mogłam się doczekać bo już mi było ciężko z brzuchem a teraz to myślę ze spokojnie bym mogła jeszcze z brzuchem chodzić i czuję się super, będzie mi pewnie brakować brzuszka. Piotruś też się nie pcha jeszcze na świat...

za cesarke by wszystko było ok i czekamy na relcje już po

[diabli]

Napisane przez Aaś

To takie krótkie info na początek bo jestem na pooperacyjnej a tu nie można tel mieć

Niestety kończyło się cc. Zaraz po tym jak wam wyslalam info że się nudze majka zaczęła mieć spadek. Taki konkretny do 60 aż...zlecieli się lek i położne, podali mi tlen i po minucie było ok. Tylko powiedzieli że jeszcze 1 taki spadek i od razu cc. Było ich potem trochę a tylko do ok 80-90. I to takie krociutkie. Ale przy okazji wyszło że jak zdjęła mi moja dr prowadząca pessar o 8:30 i z 1cm doszło do 3cm to o 14:20 nadal były 3...
Więc mi mówi że ona miała dyżur do 14 ale zostanie i w takim przypadku kieruje mnie na cc i zostanie na nim. No to się zgodzilam.
Napiszę potem jak to wyglądało bo było i śmiesznie i wzruszająco.
Dziewczyny urodziły się 14:53 Ala i 14:54 Majka
A - 2100g i 49cm
M - 1989 i 47cm
M najpierw dostała tylko 3pkt bo miała małe problemy z oddychaniem przez te spadki ale za chwile podwyższyli do 9.
A od razu 9 pkt.
Poleżą w inkubatorach 2-3 dni potem do końca tygodnia w mydelniczkach i jak będzie to pod koniec tyg wypisują!


Są cudne. Obie kudlate czarnule
Było naprawdę bosko! W takiej atmosferze mogę rodzic co tydzień

Pozdrowienia od całej naszej czwórki

GRATULACJE MAMUSKA niech dziewczynki szybko nabieraja sil i wreszcie zwiejesz do domu sympatyczna relacja, wiec chyba ta cesarka nie byla taka zla, co? pewnie w porownaniu z Twoim lezeniem itd. porod to pikus
podziwiam Cie kobitko za odwage, p otakich przebojach jeszcze mialas nadzieje na porod sn. pewnie wszystkie inne blagalyby zeby je juz rozkroic i wyciagnac dzieciaczka :P 3 dni i do domuuuuu! Aaaś, wierzysz w to? jednak 13 kolezanka przyniosla Ci szczescie. buziaki.

aaa i pamietam jak mowilas, ze jesli wspomnisz o kolejnym dziecku to mamy Cie lac a tu prosze (patrz pogrubione!)
dla Twojej lekarki, inni pewnie zwineliby sie do domu, tym bardziej, ze to perspektywa dlugiego weekendu...

DZIEN DOBRY!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Aaś

To takie krótkie info na początek bo jestem na pooperacyjnej a tu nie można tel mieć

Niestety kończyło się cc. Zaraz po tym jak wam wyslalam info że się nudze majka zaczęła mieć spadek. Taki konkretny do 60 aż...zlecieli się lek i położne, podali mi tlen i po minucie było ok. Tylko powiedzieli że jeszcze 1 taki spadek i od razu cc. Było ich potem trochę a tylko do ok 80-90. I to takie krociutkie. Ale przy okazji wyszło że jak zdjęła mi moja dr prowadząca pessar o 8:30 i z 1cm doszło do 3cm to o 14:20 nadal były 3...
Więc mi mówi że ona miała dyżur do 14 ale zostanie i w takim przypadku kieruje mnie na cc i zostanie na nim. No to się zgodzilam.
Napiszę potem jak to wyglądało bo było i śmiesznie i wzruszająco.
Dziewczyny urodziły się 14:53 Ala i 14:54 Majka
A - 2100g i 49cm
M - 1989 i 47cm
M najpierw dostała tylko 3pkt bo miała małe problemy z oddychaniem przez te spadki ale za chwile podwyższyli do 9.
A od razu 9 pkt.
Poleżą w inkubatorach 2-3 dni potem do końca tygodnia w mydelniczkach i jak będzie to pod koniec tyg wypisują!


Są cudne. Obie kudlate czarnule
Było naprawdę bosko! W takiej atmosferze mogę rodzic co tydzień

Pozdrowienia od całej naszej czwórki

Gratuluję kochana!!! Doczekałaś się podwójnego szczęścia

Napisane przez banka26

Uwaga prosze jakos na czerwono zrobic bo nie umiem w tel.
Michas 30.04.2013 00:30- okolo bo za szybko wszystko 37tc 6 dni 3370 gr 53 cm cc blondyno- rudziutki hii jest piekny zobacze go dop. Kolo 10 , 8godzin zakaz podn. Glowy

Gratuluję, duży chłopaczek

Napisane przez Ashyshqa

A z moich newsow - zaczal odchodzic mi czop zbity, zolty sluz,zero krwi co prawda,ale to raczej to. Nie nastawiam sie,ze to niewiadomo jak przuspieszy obrot sprawy ale przynajmniej kolejne etapy sie zaliczaja po malu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Veronic

3majcie kciuki za dzisiejszą wizytę w poradni patologii noworodka o 12:30

Napisane przez __paulina__

Ja mam pojutrze cesarkę. Strasznie się boję bo to już. Jeszcze tydzień temu nie mogłam się doczekać bo już mi było ciężko z brzuchem a teraz to myślę ze spokojnie bym mogła jeszcze z brzuchem chodzić i czuję się super, będzie mi pewnie brakować brzuszka. Piotruś też się nie pcha jeszcze na świat...

Pojutrze będziesz tuliła swojego Skarba nie bój się, będzie cudnie!

Napisane przez lonely_lady

Mamy już bliźniaczki i inne dzieciaczki-niecierpliwie czekamy na kolejne robaczki

Podoba mi się


----

Ale wieści z rana

Ja byłam na zakupach, wszędzie peeeełno ludzi w mięsnym kolejka straszna ale miła pani mnie wywołała na sam początek i obsłużyła poza kolejnością
teraz się ogarnę i jadę na ktg

[lonely_lady]

Napisane przez szprotka_mada

Wczoraj wieczorem podczas "rutynowej" wizyty w WC na papierze zauważyłam niezidentyfikowany do tej pory obiekt i chyba raczej na pewno był to czop! Na szczęście nie był podbarwiony krwią... Ot takie śluzowato glutowate coś... Czyli już niedługo, coraz bliżej...
Aż mi się gorąco zrobiło...

już ??? no to nieźle

Napisane przez xal

Pewnie śpi, albo szoruje podłogi/okna, ewentualnie robi dziecku wykład że już ma wychodzić

też sobie tak pomyślałam
pewnie jakby zaczęła rodzić to wstąpiłaby na chwilunie żeby się pochwalić i żebyśmy mogły trzymać magiczne kciuki

Napisane przez anoxee

Podoba mi się!

lonely.

Jeszcze tak sobie pozwolę zmodyfikować Twoją piękną myśl.

Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, właśnie rodzą się następne/kolejne robaczki.

no to mamy propozycję tytułu nowej części trzeba tą wykończyć

Napisane przez barwineczek

zaczynam już przynudzać a może ja nie jestem w ciąży tylko mam jakiegoś ruchomego guza w brzuchu?? [COLOR="Silver"]

nie gadaj głupot
rozumiem Twoje rozczarowanie, ale pamiętaj że poród do 42t to jeszcze poród w terminie. Oczywiście życzę Ci żeby w końcu akcja się rozwinęła

[angie83]

Napisane przez Aaś

To takie krótkie info na początek bo jestem na pooperacyjnej a tu nie można tel mieć

Niestety kończyło się cc. Zaraz po tym jak wam wyslalam info że się nudze majka zaczęła mieć spadek. Taki konkretny do 60 aż...zlecieli się lek i położne, podali mi tlen i po minucie było ok. Tylko powiedzieli że jeszcze 1 taki spadek i od razu cc. Było ich potem trochę a tylko do ok 80-90. I to takie krociutkie. Ale przy okazji wyszło że jak zdjęła mi moja dr prowadząca pessar o 8:30 i z 1cm doszło do 3cm to o 14:20 nadal były 3...
Więc mi mówi że ona miała dyżur do 14 ale zostanie i w takim przypadku kieruje mnie na cc i zostanie na nim. No to się zgodzilam.
Napiszę potem jak to wyglądało bo było i śmiesznie i wzruszająco.
Dziewczyny urodziły się 14:53 Ala i 14:54 Majka
A - 2100g i 49cm
M - 1989 i 47cm
M najpierw dostała tylko 3pkt bo miała małe problemy z oddychaniem przez te spadki ale za chwile podwyższyli do 9.
A od razu 9 pkt.
Poleżą w inkubatorach 2-3 dni potem do końca tygodnia w mydelniczkach i jak będzie to pod koniec tyg wypisują!


Są cudne. Obie kudlate czarnule
Było naprawdę bosko! W takiej atmosferze mogę rodzic co tydzień

Pozdrowienia od całej naszej czwórki

Gratulacje!!!!!!!!!![/SIZE]

Napisane przez banka26

Uwaga prosze jakos na czerwono zrobic bo nie umiem w tel.
Michas 30.04.2013 00:30- okolo bo za szybko wszystko 37tc 6 dni 3370 gr 53 cm cc blondyno- rudziutki hii jest piekny zobacze go dop. Kolo 10 , 8godzin zakaz podn. Glowy

Brawo za kolejengo maluszka!!!!!!!!!

Ashyshqa, Szprotka za postępy i szybką akcję. Oby rozkręciło się i dzidziusie były już z wami.

39 tc i zauważyłam dwa rozstępy na prawym biodrze i podbrzuszu z prawej strony, a myślałam głupia że mnie ominie cholerstwo.
U mnie na razie bez zmian. Od wczoraj może troszkę więcej śluzu. Wieczorem jak TZ szedł na nockę czułam sie trochę niepewnie, bo mały był bardzo nisko i wiercił się niemiłosiernie, a brzuszek był bardzo napięty. Ale pewnie jak zwykle wkręcam się na zapas.

Byłam u położnej i smiała się, że ona chodziła z 2 cm rozwarciem 2 miesiące, także to zależy od organizmu i często pierwsza ciąża jest przenaszana. Często zresztą ginekolodzy na wyrost prognozują poród przed terminem. A więc zostało czekanie. Jeszcze 9 dni

A najlepsze są te fundamentalne pytania: Urodziłaś już? No po prostu zwariować można

A z tż już umawiają się na Pępkowe, faceci to mają dobrze, wszystko na lajcie....

[diabli]

Napisane przez banka26

Uwaga prosze jakos na czerwono zrobic bo nie umiem w tel.
Michas 30.04.2013 00:30- okolo bo za szybko wszystko 37tc 6 dni 3370 gr 53 cm cc blondyno- rudziutki hii jest piekny zobacze go dop. Kolo 10 , 8godzin zakaz podn. Glowy

nastepny dzidzius cudny poranek! dzieciaki chcialy zdazyc przed dluuugim wolnym - juz widze te kilkudniowe imprezki urodzinowe w okresie nastolatkowego szalenstwa
gratulacje Banieczko! Michas to duzy chlopczyk, te 2 tyg zadnej roznicy mu nie sprawia. buziaki dla Ciebie wracaj szybko do zdrowka i sio do domu, bo czeka na Was kulawy tatus, hehe.

[XxXJuSstiii]

No i zapomniałam się pochwalić
Zostały nam 3 tygodnie do tp 21 dni

[Atena564]

Napisane przez nuna2

[B]
Dziś ma urodzinki. Niestety nic mu nie kupiłam, ale za to upiekę ciasto... On lubi ciasta więc myślę, że się ucieszy

sto lat dla tż

[MoTyleKsw]

zostajemy w szpitalu...
ciśnienie za wysokie
odstawiają fenoterol i będą obserwować skurcZe i ciśnienie które może być wysokie od niego...
zryczałam się...
gdybym wiedziala że czekam na maluszka już byłoby mi latwoej


ash trzymam kciuki byscie wyszli już razem





a złote rady dziewczyny obok już mnie tak denerwują że szkoda gadać
bo nie powinnam leżeć na.płasko nosz kura mac
ciśnienie mi na.pewno skacze od coli której uwaga wypilam wczoraj dwa łyki
nie powinnam pić gazowanej wody i jeść słodkiej bo będę miała zgage

co jej kuxwa do tego

[Atena564]

Napisane przez lonely_lady

h

----
Mamy już bliźniaczki i inne dzieciaczki-niecierpliwie czekamy na kolejne robaczki

no fajny tytuł na kolejny watek trzeba ten szybko zakończyć

[maarchewka]

Widzę ze dzieje się dzieje.. Super!!

Napisane przez Aaś

To takie krótkie info na początek bo jestem na pooperacyjnej a tu nie można tel mieć

Niestety kończyło się cc. Zaraz po tym jak wam wyslalam info że się nudze majka zaczęła mieć spadek. Taki konkretny do 60 aż...zlecieli się lek i położne, podali mi tlen i po minucie było ok. Tylko powiedzieli że jeszcze 1 taki spadek i od razu cc. Było ich potem trochę a tylko do ok 80-90. I to takie krociutkie. Ale przy okazji wyszło że jak zdjęła mi moja dr prowadząca pessar o 8:30 i z 1cm doszło do 3cm to o 14:20 nadal były 3...
Więc mi mówi że ona miała dyżur do 14 ale zostanie i w takim przypadku kieruje mnie na cc i zostanie na nim. No to się zgodzilam.
Napiszę potem jak to wyglądało bo było i śmiesznie i wzruszająco.
Dziewczyny urodziły się 14:53 Ala i 14:54 Majka
A - 2100g i 49cm
M - 1989 i 47cm
M najpierw dostała tylko 3pkt bo miała małe problemy z oddychaniem przez te spadki ale za chwile podwyższyli do 9.
A od razu 9 pkt.
Poleżą w inkubatorach 2-3 dni potem do końca tygodnia w mydelniczkach i jak będzie to pod koniec tyg wypisują!


Są cudne. Obie kudlate czarnule
Było naprawdę bosko! W takiej atmosferze mogę rodzic co tydzień

Pozdrowienia od całej naszej czwórki

Aaś sciskam Waszą trójeczke bardzo mocno.. Super ze wszystko w porzo.. Już niedługo do domku.. aż trudno uwierzyć ze Twój horror się konczy należy Ci się cała skrzynka szokobonsów

Napisane przez banka26

Uwaga prosze jakos na czerwono zrobic bo nie umiem w tel.
Michas 30.04.2013 00:30- okolo bo za szybko wszystko 37tc 6 dni 3370 gr 53 cm cc blondyno- rudziutki hii jest piekny zobacze go dop. Kolo 10 , 8godzin zakaz podn. Glowy

Jupi kolejny maluszek!! Michaśko

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaa!!!!! Dziewczyny ci za wiesci!

Aas gratuluje Ci z calego serca! Dziewczynki musza byc cudne. Super,ze masz takie pozytywne wrazenia z porodu,ale wiedzialam, ze u Ciebie tak bedzie. Przeciez masz tam jak w rodzinie i bardzo dobrze, nalezalo Ci sie po wszystkim co wylezalas.

Banieczko serdeczne gratulacje dla Ciebie i Michasia!!! Mowisz,ze nie.mozesz glowy.podnosic czyli tez skonczylo sie cc? Michas ma swietne paramerty, taki fajny sredniaczek odpoczywaj i wracaj do nas z relacja!


Ale super, tak sie ciesze naszymi maluszkami.
A z moich newsow - zaczal odchodzic mi czop zbity, zolty sluz,zero krwi co prawda,ale to raczej to. Nie nastawiam sie,ze to niewiadomo jak przuspieszy obrot sprawy ale przynajmniej kolejne etapy sie zaliczaja po malu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u Ciebie widze ze też się dzieje, przenieśli Cię na patologię??

[metropolitan]

Napisane przez Aaś

To takie krótkie info na początek bo jestem na pooperacyjnej a tu nie można tel mieć

Niestety kończyło się cc. Zaraz po tym jak wam wyslalam info że się nudze majka zaczęła mieć spadek. Taki konkretny do 60 aż...zlecieli się lek i położne, podali mi tlen i po minucie było ok. Tylko powiedzieli że jeszcze 1 taki spadek i od razu cc. Było ich potem trochę a tylko do ok 80-90. I to takie krociutkie. Ale przy okazji wyszło że jak zdjęła mi moja dr prowadząca pessar o 8:30 i z 1cm doszło do 3cm to o 14:20 nadal były 3...
Więc mi mówi że ona miała dyżur do 14 ale zostanie i w takim przypadku kieruje mnie na cc i zostanie na nim. No to się zgodzilam.
Napiszę potem jak to wyglądało bo było i śmiesznie i wzruszająco.
Dziewczyny urodziły się 14:53 Ala i 14:54 Majka
A - 2100g i 49cm
M - 1989 i 47cm
M najpierw dostała tylko 3pkt bo miała małe problemy z oddychaniem przez te spadki ale za chwile podwyższyli do 9.
A od razu 9 pkt.
Poleżą w inkubatorach 2-3 dni potem do końca tygodnia w mydelniczkach i jak będzie to pod koniec tyg wypisują!


Są cudne. Obie kudlate czarnule
Było naprawdę bosko! W takiej atmosferze mogę rodzic co tydzień

Pozdrowienia od całej naszej czwórki

ogromne gratulacje!! PODWÓJNE SZCZĘŚCIE

Napisane przez banka26

Uwaga prosze jakos na czerwono zrobic bo nie umiem w tel.
Michas 30.04.2013 00:30- okolo bo za szybko wszystko 37tc 6 dni 3370 gr 53 cm cc blondyno- rudziutki hii jest piekny zobacze go dop. Kolo 10 , 8godzin zakaz podn. Glowy

Gratulacje dla Ciebie i Michasia!!

Napisane przez Tity

Aaś, banka GRATULACJE DZIEWCZYNY!!!!!!!
Ashyshka no to dobrze, już niedługo
metropolitan a Ty jak tam? Bo Ty za 2 dni masz termin chyba?

Ja coś czuję, że mały nie będzie się spieszył, chociaż teraz czuję, że brak mu miejsca i ciężko mu się ruszać. Mąż wczoraj stwierdził, że brzuch jest niżej, chociaż ja nie umiem tego ocenić. Odkąd mały już jest bezpieczny, to właściwie ciągle chodzę. Po takim czasie spoczynku to jak wybawienie, chociaż ciężko się ruszać takiemu pingwinowi
Zapowiadają deszczowy weekend... myślałam, że jeszcze poszalejemy w terenie ze starszym synkiem....eh.

no task, chociaż to jest termin z usg, bo z om mam na 7, ale nie jestem stuprocentowo go pewna, bo nie zapisywałam terminów miesiączek... dzięki, że pytasz.. ogólnie czuję się dzisiaj dziwnie, w nocy miałam kilka skurczy gigantów, a teraz od jakiejś godziny pobolewa mnie brzuch i mam sporo skurczy ale nie są regularne, poza tym mam tak dziwnie, że na przykład boli mnie też brzuch jak akurat nie mam skurczu także czekam.
no właśnie weekend deszczowy ma być, ale moje dziecię i tak jakiś katarek złapało... trampolina stoi mokra (bo to ostatni szał ciał u nas) no ale jeszcze sobie zdążymy poszaleć

Napisane przez barwineczek

to się tylko tak wydaje, ale człowiek jest w stanie dużo znieść, moja koleżanaka rodziła od momentu regularnych skurczy 20h, mdlała z bólu, ale dała radę, organizm dostosowuje się do tego rytmo, dlatego między skurczami są przerwy i skurcze zaczynają sie od słabych, no chyba, że się wspomaga oxy no wtedy moze to trochę inaczej przebiegać

no tak zgadzam się, pewnie bym też zniosła, jakoś bym przeżyła, tylko pytanie: po co?? żeby potem mieć o czym opowiadać, jak to bohatersko zniosłam 20 godzin porodu? ja bardzo długo nie mogłam dojść do siebie psychicznie po porodzie, przez to, że była to dla mnie bólowa trauma i uwierz mi nie ma w tym nic bohaterskiego. Uważam, że taki przeciągany poród nie jest dobry ani dla mamy, która potem musi długo dochodzić do siebie fizycznie i psychicznie, ani dla dziecka, dla którego taki poród to też mega stres i mega wyzwanie. Zresztą, niedługo będziesz miała poród za sobą, to sama ocenisz
a co do przerw między skurczami.. ja praktycznie pod koniec porodu miałam już skurcze co chwila, nie miałam nawet chwili oddechu i szczerze mówiąc to cieszę się, że mdlałam, bo mniej pamiętam dzięki temu.

Napisane przez __paulina__

gratulacje dziewczyny!!!

Ja mam pojutrze cesarkę. Strasznie się boję bo to już. Jeszcze tydzień temu nie mogłam się doczekać bo już mi było ciężko z brzuchem a teraz to myślę ze spokojnie bym mogła jeszcze z brzuchem chodzić i czuję się super, będzie mi pewnie brakować brzuszka. Piotruś też się nie pcha jeszcze na świat...

o rany, to już!!! pewnie się mega denerwujesz! trzymam za ciebie kciuki!!!

Napisane przez katherine271

ja sbie spania z maluszkiem nie wyobrażam, bałabym się że coś zrobię dziecku a potrafię spać bardzo nieprzytomnie. Miałam z córą łożeczko blisko łóżka, wstać trzeba było ale nie pamiętam tgo jao coś trudnego, zresztą karmiliśmu mm więc trzeba było też zrobić mleko. A co do spania kocham moje dziecko, uwielbiam patrzeć jak śpi do tej pory a ma 6 lat, chodzę wieczorem i zaglądam do jej pokoju ale wspólnego spania noc w noc nie wyobrażam sobie, chyba bym się nie wyspała. Spałam z córką tydzień jak remont w jej pokoju robiliśmy, fajnie było ale zarówno ona jak i ja cieszyła się z powrotu do siebie, alekażdy ma inaczej więc jestem w stanie zrozumieć

a tu szczerze mówiąc nie pojmuję tego, być załamanym wagą dziecka? w głowie się nie mieści, jeśli to był inny powód to ok ale waga? ja w ogóle nie pojmuję jak niektóre dziewczyny mówią o dzieciach powyżej 4 kg, co to ma za znaczenie, rany, urodziłam córkę ważącą 4430 i mierzącą 60 cm, poród sn, 5 minut faza druga, 10 faza pierwsza, miałam nacięcie którego w ogóle nie czułam i nie do odbytu a normalne, w środku popekałam ale nawet o tym nie myslałam bo nie czułam. A moja córka wydawała mi się najmniejszą kruszynką i jakoś do głowy mi nie przyszło się przejąć jej wagą wręcz byłam dumna że taka silna zdrowa dziewczyna się w moim brzuchu rozwinęła i że ją na świat tak sprawnie wydałam. Nie raz tu czytam jak sie bronicie przed "klocami" 4 i powyżej i szczerze nie rozumiem, bo jeśli dziecko tak urosło to przecież super i jesli dacie radę urodzić sn to tak będzie, jak nie to jest cc ale martwić się waga to jak bym się martwiła jedynie w drugą stronę, jakby była za niska, niedonoszona albo donoszona a bardzo niska, to są problemy, a 4 kilo brzdąca to tylko jeszcze więcej szcześcia

co do spania, to ja też nie przepadam za spaniem z małą, bo wstaję zawsze połamana, a jak przychodziła do nas do sypialni, to mimo, że mamy duże łóżko, to my z mężem byliśmy nieprzytomni, bo ona zawsze spała w poprzek łóżka ale jak ją usypiam (bo ona zawsze usypia przy mnie) to powiem ci, że super tak sobie poleżeć z takim małym człowieczkiem, pomiziać i w ogóle, bliskość z dzieckiem jest niezastąpiona...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

zostajemy w szpitalu...
ciśnienie za wysokie
odstawiają fenoterol i będą obserwować skurcZe i ciśnienie które może być wysokie od niego...
zryczałam się...
gdybym wiedziala że czekam na maluszka już byłoby mi latwoej

jak odstawią feno to może się poród zacznie i wyjdziecie już we dwójkę

[szprotka_mada]

Napisane przez lonely_lady

już ??? no to nieźle

Już...
Zobaczymy co mi w czwartek gin powie... Chociaż ja osobiście nastawiam się na szpital i zastrzyki na płucka, bo przecież to dopiero 8 miesiąc...
Mógłby mój Kubuś jeszcze przynajmniej ze dwa tygodnie spokojnie w brzuszku posiedzieć...

[Atena564]

Napisane przez szprotka_mada

[SIZE=4][B][COLOR=Red]

Wczoraj wieczorem podczas "rutynowej" wizyty w WC na papierze zauważyłam niezidentyfikowany do tej pory obiekt i chyba raczej na pewno był to czop! Na szczęście nie był podbarwiony krwią... Ot takie śluzowato glutowate coś... Czyli już niedługo, coraz bliżej...
Aż mi się gorąco zrobiło...

no to raczej czop teraz tylko cierpliwie czekać

[metropolitan]

Napisane przez MoTyleKsw

zostajemy w szpitalu...
ciśnienie za wysokie
odstawiają fenoterol i będą obserwować skurcZe i ciśnienie które może być wysokie od niego...
zryczałam się...
gdybym wiedziala że czekam na maluszka już byłoby mi latwoej


ash trzymam kciuki byscie wyszli już razem





a złote rady dziewczyny obok już mnie tak denerwują że szkoda gadać
bo nie powinnam leżeć na.płasko nosz kura mac
ciśnienie mi na.pewno skacze od coli której uwaga wypisać wczoraj dwa.leki
nie powinnam pić gazowanej wody i jeść słodkiej bo będę miała zgage

co jej kuxwa do tego

ja całą pierwszą ciążę jadłam słodkie i miałam fazę na gazowaną wodę, a w tej ciąży piję kawę i czasami po południu napije się trochę coli i jakoś żyję. Co im w ogóle do tego? weź nie przejmuj się.
I nie rycz! bo dzidziuś się stresuje

[maarchewka]

Napisane przez Veronic

na pewno każdy się zakocha i wtedy wszystko jest do ogarnięcia- nakarmione, wykąpane, pachnące dziecko, czysty dom, pranie zrobione, obiad także itp itd

ale wiecie co ?
leżałam przez 2 dni z dziewczyną na sali, która urodziła chłopca 4400g, na ostatnim USG lekarka powiedziała , że Mały będzie ważył ok 4kg, ona się łudziła , że będzie mniej...

niestety po porodzie była taka przybita, nie chciało jej się wstawać z łóżka itp ...aż mi jej było żal, w ogóle nie mówiła do tego dziecka a sama czasami do mnie powiedziała: Jezzuu jaki on jest wielki, taki słonik...

kurcze może dziewczyna w jakąś depresję zaczęła popadać, smutne strasznie.. w sumie statystyki mówią, że sporo kobiet to dopada... takze jeżeli któraś taką apatię u siebie zauważy to trzeba to zgłaszac i lekarze coś poradzą, bo to nei jest od nas zależne..

[szprotka_mada]

Napisane przez angie83

Ashyshqa, Szprotka za postępy i szybką akcję. Oby rozkręciło się i dzidziusie były już z wami.

W moim przypadku oby się jeszcze nie rozkręciło!!! Mamy dopiero 33+6 tc

Napisane przez XxXJuSstiii

No i zapomniałam się pochwalić
Zostały nam 3 tygodnie do tp 21 dni

[Atena564]

Napisane przez xal

Pewnie śpi, albo szoruje podłogi/okna, ewentualnie robi dziecku wykład że już ma wychodzić

jeszcze w gre wchodzi wyjście do biedry po zakupy na śnieadanie bo zachcianki to ma ta nasz Axelka i tylko smaka potem robi tym co pisze co by zjadła

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez Mysia mysz

Aaś i banka wielkie gratulacje !!!!

zaraz się pakuje i po obiadku jedziemy do Zakopanego postaram się Was podczytywać wracamy pewnie w sobotę i spodziewam się tu wysypu maluchów

udanego wyjazdu !!!! też chce w góry

[XxXJuSstiii]

jestem zła chcieliśmy zrobić grilla 2 maja i co? ma lać pół dnia ciekawe czy zdążymy jeszcze przed porodem

[anoxee]

Napisane przez XxXJuSstiii

No i zapomniałam się pochwalić
Zostały nam 3 tygodnie do tp 21 dni

Napisane przez MoTyleKsw

zostajemy w szpitalu...
ciśnienie za wysokie
odstawiają fenoterol i będą obserwować skurcZe i ciśnienie które może być wysokie od niego...
zryczałam się...
gdybym wiedziala że czekam na maluszka już byłoby mi latwoej


ash trzymam kciuki byscie wyszli już razem





a złote rady dziewczyny obok już mnie tak denerwują że szkoda gadać
bo nie powinnam leżeć na.płasko nosz kura mac
ciśnienie mi na.pewno skacze od coli której uwaga wypilam wczoraj dwa łyki
nie powinnam pić gazowanej wody i jeść słodkiej bo będę miała zgage

co jej kuxwa do tego

Powiedz jej, że ma rację i rób dalej swoje. Riiiiillllaaaaaaaaksss

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

jestem zła chcieliśmy zrobić grilla 2 maja i co? ma lać pół dnia ciekawe czy zdążymy jeszcze przed porodem

Cały weekend majowy u nas mają być deszcze i burze. Ale co się dziwić, jak w Suwałkach ma być 14 stopni, a w Rzeszowie 27.

[salviae]

Witam

Napisane przez sharpnowaja

salviae po ilu dniach byliście na pierwszym spacerku i ile czasu?

Na pierwszym spacerze po tarasie byliśmy kiedy mały miał tydzień i 2 dni, a na następny dzień już dłuższy spacerek bo było cieplutko.

Napisane przez Aaś

To takie krótkie info na początek bo jestem na pooperacyjnej a tu nie można tel mieć

Niestety kończyło się cc. Zaraz po tym jak wam wyslalam info że się nudze majka zaczęła mieć spadek. Taki konkretny do 60 aż...zlecieli się lek i położne, podali mi tlen i po minucie było ok. Tylko powiedzieli że jeszcze 1 taki spadek i od razu cc. Było ich potem trochę a tylko do ok 80-90. I to takie krociutkie. Ale przy okazji wyszło że jak zdjęła mi moja dr prowadząca pessar o 8:30 i z 1cm doszło do 3cm to o 14:20 nadal były 3...
Więc mi mówi że ona miała dyżur do 14 ale zostanie i w takim przypadku kieruje mnie na cc i zostanie na nim. No to się zgodzilam.
Napiszę potem jak to wyglądało bo było i śmiesznie i wzruszająco.
Dziewczyny urodziły się 14:53 Ala i 14:54 Majka
A - 2100g i 49cm
M - 1989 i 47cm
M najpierw dostała tylko 3pkt bo miała małe problemy z oddychaniem przez te spadki ale za chwile podwyższyli do 9.
A od razu 9 pkt.
Poleżą w inkubatorach 2-3 dni potem do końca tygodnia w mydelniczkach i jak będzie to pod koniec tyg wypisują!


Są cudne. Obie kudlate czarnule
Było naprawdę bosko! W takiej atmosferze mogę rodzic co tydzień

Pozdrowienia od całej naszej czwórki

Super gratulacje, szybko planują Was wypisać

Napisane przez banka26

Uwaga prosze jakos na czerwono zrobic bo nie umiem w tel.
Michas 30.04.2013 00:30- okolo bo za szybko wszystko 37tc 6 dni 3370 gr 53 cm cc blondyno- rudziutki hii jest piekny zobacze go dop. Kolo 10 , 8godzin zakaz podn. Glowy

Banka Twój Michaś urodził się w tym samym dniu ciąży co Kuba i wagę mają podobną gratulacje

Napisane przez Veronic

To prawda

-nie używajcie sudocremu na codzień !! dopiero wtedy jak coś się dzieje, tam jest cała masa cynku, który wysusza

-linomag jest ok

-bepanthen- super- na poranione brodawki i do pupki dziecka też w sam raz, tyle, że jest drogi

-ja używam babydream wyciskany z niebieskiej tubki i radzi sobie świetnie
pupkę wystarczy dobrze nawilżać

A mój mały w szpitalu dostał takiego uczulenia na chusteczki nawilżane, że na drugi dzień ich używania miał już małe ranki na pupie tydzień pupę smarowałam maścią tormentiol i mu fajnie się wyleczyła, już po 1 dniu było widać super poprawę, teraz wycieram go płatkami kosmetycznymi, a do pupy używamy bepanthenu, może jak już pupcia się bardziej przystosuje do świata to przejdę na coś łagodniejszego , a tych chusteczek to chyba już nigdy nie użyję

Wczoraj mały cały dzień spał, z przerwami na karmienie, a za to w nocy dał sobie czadu 3 godziny marudzenia.
Ważyłam się i mam 12 kg mniej jeszcze 6 kg do wagi sprzed ciąży a najlepiej to 9

[XxXJuSstiii]

Napisane przez anoxee

Cały weekend majowy u nas mają być deszcze i burze. Ale co się dziwić, jak w Suwałkach ma być 14 stopni, a w Rzeszowie 27.

ale kuźwa zawsze to samo, zawsze!!

eeh idę bo za godzinę jadę a jestem w ciemnej

[katherine271]

Napisane przez nuna2

Faktycznie axelli nie ma Może się w końcu coś rozwinęło

kciuki za dzisiejsze wizyty

Katherine dużą dziewczynkę urodziłaś i to sn.Ja osobiście boję się wagi dużej... Nie chodzi o to, że chce mieć malutką iskierkę bo czy będzie miała 3 kg czy 4 to byle by zdrowa była. Bardziej boję się, że jeśli będzie duża a każą mi rodzić sn to sobie nie poradzę... A co do tej dziewczyny... Myślę, że doznała szoku... Poród mół ją mega wykończyć. Wiadome-każda kobiet jest inna...

Nuna, ale po co sie bardzo bać czegoś co nie ma miejsca póki co i może mieć nie będzie a co więcej może gdyby nawet była duża to szybko byś urodziła? Tego nie wiemy, żadna z nas nie wie, może byc kruszynka i cięzki poród albo kolosek i poród błyskawica jak u mnie, albo tysiące innych kombinacji. Ja przed pierwszym porodem w ogóle nie bałam się takich rzeczy, nie wiedziałam nawet że córa będzi taka duża, nie myślałam nawet o tym ile waży, balam się czy będzie wszystko ok i czy będzie cała i zdrowa. Teraz boję się zeby nie urodzić w domu, na ulicy itp. bo lekarz się śmieje że taki poród jak miałam to tzw. uliczny i zazwyczaj one fajnie idą i bez komplikacji ale wolę poród w szpitalu bo ja nie czułam że mam już parte, takie teraz mam strachy a waga? Nie przejmuję się i Ty też nie masz czym póki co

Napisane przez metropolitan

ogromne gratulacje!! PODWÓJNE SZCZĘŚCIE



Gratulacje dla Ciebie i Michasia!!


no task, chociaż to jest termin z usg, bo z om mam na 7, ale nie jestem stuprocentowo go pewna, bo nie zapisywałam terminów miesiączek... dzięki, że pytasz.. ogólnie czuję się dzisiaj dziwnie, w nocy miałam kilka skurczy gigantów, a teraz od jakiejś godziny pobolewa mnie brzuch i mam sporo skurczy ale nie są regularne, poza tym mam tak dziwnie, że na przykład boli mnie też brzuch jak akurat nie mam skurczu także czekam.
no właśnie weekend deszczowy ma być, ale moje dziecię i tak jakiś katarek złapało... trampolina stoi mokra (bo to ostatni szał ciał u nas) no ale jeszcze sobie zdążymy poszaleć



no tak zgadzam się, pewnie bym też zniosła, jakoś bym przeżyła, tylko pytanie: po co?? żeby potem mieć o czym opowiadać, jak to bohatersko zniosłam 20 godzin porodu? ja bardzo długo nie mogłam dojść do siebie psychicznie po porodzie, przez to, że była to dla mnie bólowa trauma i uwierz mi nie ma w tym nic bohaterskiego. Uważam, że taki przeciągany poród nie jest dobry ani dla mamy, która potem musi długo dochodzić do siebie fizycznie i psychicznie, ani dla dziecka, dla którego taki poród to też mega stres i mega wyzwanie. Zresztą, niedługo będziesz miała poród za sobą, to sama ocenisz
a co do przerw między skurczami.. ja praktycznie pod koniec porodu miałam już skurcze co chwila, nie miałam nawet chwili oddechu i szczerze mówiąc to cieszę się, że mdlałam, bo mniej pamiętam dzięki temu.



o rany, to już!!! pewnie się mega denerwujesz! trzymam za ciebie kciuki!!!



co do spania, to ja też nie przepadam za spaniem z małą, bo wstaję zawsze połamana, a jak przychodziła do nas do sypialni, to mimo, że mamy duże łóżko, to my z mężem byliśmy nieprzytomni, bo ona zawsze spała w poprzek łóżka ale jak ją usypiam (bo ona zawsze usypia przy mnie) to powiem ci, że super tak sobie poleżeć z takim małym człowieczkiem, pomiziać i w ogóle, bliskość z dzieckiem jest niezastąpiona...

z tym to się zgadzam. moja ma etapy. raz lubi zasypiać sama, raz z tatusiem, raz ze mną, miała etap żeby z nią poleżeć i kładła się plecami do mnie, przytulałam ją a ona ściskała moją rekę, boskie to fakt ale potem ja szłam do siebie a ona sobie słodko rozpychała się na swoim łożeczku

[Atena564]

zjadłam śniadanie, pranie wstawiłam, myśle co zrobic na obiad bo musze sie do sklepu wybrać a tu pomysłu brak kompletnie....a taka niewyspana jestem na doadtek jeszcze taka pogoda senna.....
Licze na słońce na majowy week bo mam wkońcu możliewość spedzić kilka dni z tż i na spacerek wyjśc do parku czy nad zalew pojechać posiedzieć a nie "gnić" w domu w 4 ścianach

Do potem

[anoxee]

Napisane przez salviae

Witam

Na pierwszym spacerze po tarasie byliśmy kiedy mały miał tydzień i 2 dni, a na następny dzień już dłuższy spacerek bo było cieplutko.



Super gratulacje, szybko planują Was wypisać


Banka Twój Michaś urodził się w tym samym dniu ciąży co Kuba i wagę mają podobną gratulacje


A mój mały w szpitalu dostał takiego uczulenia na chusteczki nawilżane, że na drugi dzień ich używania miał już małe ranki na pupie tydzień pupę smarowałam maścią tormentiol i mu fajnie się wyleczyła, już po 1 dniu było widać super poprawę, teraz wycieram go płatkami kosmetycznymi, a do pupy używamy bepanthenu, może jak już pupcia się bardziej przystosuje do świata to przejdę na coś łagodniejszego , a tych chusteczek to chyba już nigdy nie użyję

Wczoraj mały cały dzień spał, z przerwami na karmienie, a za to w nocy dał sobie czadu 3 godziny marudzenia.
Ważyłam się i mam 12 kg mniej jeszcze 6 kg do wagi sprzed ciąży a najlepiej to 9

Najważniejsze, że pupka wyleczona. Napisz jakie miałaś chusteczki. Może ktoś też je ma i będzie bacznie obserwował pupę dziecka. No i za wagę.

[maarchewka]

Napisane przez pawie_oczko

Pisz jak najczesciej, dobrze sie czyta takie wiadomosci

No i kciuki masz zapewnione

Mi zostalo w sumie do tp dzis, jutro i czwartek w piatek tp ciekawa jestem jak to wszystko sie rozwinie, dzis wizyta na 14:30 a teraz lece na sniadanko, pozniej wstapie do lumpka i na zakupy, czuje sie dobrze wiec nic sie nie oszczedzam poza tym musze zgladzic moja oporna szyjke

U mnie też wizyta i o tej samej porze
Boli mnie spojenie łonowe i chyba trochę mi zmniejszyła się opuchlizna o dziwo jak przestałam tak masowo pić.. albo już się do niej tak przyzwyczaiłam ze nie zauwazam..

[sharpnowaja]

Napisane przez xal

Ta kuzynka co wczoraj byliśmy na chrzcinach zastanawia się czy szczepić na te dodatkowe rzeczy małą. Ma ciocię pediatrę i ta pediatra jej odradza ...

ja też się raczej spotkałam z odradzaniem przez lekarzy. Argumentem było to że dziecko i tak dostaje dużo innych szczepionek więc to jest za wiele dla tak małego organizmu. No i jeżeli dziecko przez pierwszy rok będzie siedziało w domu a nie w żłobku to żeby nie szczepić.

My raczej nie będziemy(na te dodatkowe), ale już widzę sprzeciw teściów.

metropolitam na pewno to przykre jak się nastawiłaś na cesarkę a tu nic. Trzymam kciuki do następnego poniedziałku

Napisane przez Katate

A tak w ogóle mały jest cudny. Śpi bardzo dużo. I uwielbia być cały pozawijany w jakieś pieluszki i koce.
Starszy syn przyjął braciszka z miłością tylko na sekundę nie mogę ich samych zostawić bo albo wspina się na wózek, ale robi głasiu głasiu i trzeba cały czas uważać.
Ja już w miarę odespałam i fizycznie też jestem juz sprawna. Szwy mi zdjeli jeszcze w piątek w szpitalu więc nie musiałam jechać specjalnie. Blizna mała i bardzo nisko, więc nawet w bikini nie będzie widać
A i jestem juz -12 kg

bardzo optymistyczne to co piszesz
pisz nam tak więcej
fajnie że braciszek zaakceptował małego oby mu się nie odwidziało
A ile przytyłaś w ciąży?

[salviae]

Napisane przez Veronic

no właśnie nic nie robię wczoraj np zjadłam całą czekoladę z orzechami mniam ,mniam i wpieprzyłam obiad- kurczak z pieczarkami w sosie śmietanowo- koperkowym z makaronem

jedyne co to muszę zacząć robić brzuszki, ale na razie nie mam na to czasu

aaa no i hektolitrami piję wodę mineralną tak mnie suszy

Karmisz piersią ? jesz CZEKOLADE Z ORZECHAMI ? kuźwa, czy tylko ja nie mogę nawet jabłka zjeść bez rozpaczy popołudniowej

[nuna2]

Napisane przez szprotka_mada

Nie. W czwartek mam wizytę.

a no to chyba, że tak

Napisane przez Atena564

sto lat dla tż

dziękuję bardzo w imieniu męża. Zapraszam na ciasto milkę

Napisane przez MoTyleKsw

zostajemy w szpitalu...
ciśnienie za wysokie
odstawiają fenoterol i będą obserwować skurcZe i ciśnienie które może być wysokie od niego...
zryczałam się...
gdybym wiedziala że czekam na maluszka już byłoby mi latwoej


ash trzymam kciuki byscie wyszli już razem





a złote rady dziewczyny obok już mnie tak denerwują że szkoda gadać
bo nie powinnam leżeć na.płasko nosz kura mac
ciśnienie mi na.pewno skacze od coli której uwaga wypilam wczoraj dwa łyki
nie powinnam pić gazowanej wody i jeść słodkiej bo będę miała zgage

co jej kuxwa do tego

a nóż widelec wyjdziecie razem Ale Ci się trafiła lokatorka Cenne rady to ona sobie może wsadzić w ....
To weź jej spytaj, czemu ja wymiotuję co drugi dzień. Może będzie wiedzieć lekarka

Napisane przez XxXJuSstiii

jestem zła chcieliśmy zrobić grilla 2 maja i co? ma lać pół dnia ciekawe czy zdążymy jeszcze przed porodem

Może jeszcze pogoda się zmieni...

Napisane przez katherine271

Nuna, ale po co sie bardzo bać czegoś co nie ma miejsca póki co i może mieć nie będzie a co więcej może gdyby nawet była duża to szybko byś urodziła? Tego nie wiemy, żadna z nas nie wie, może byc kruszynka i cięzki poród albo kolosek i poród błyskawica jak u mnie, albo tysiące innych kombinacji. Ja przed pierwszym porodem w ogóle nie bałam się takich rzeczy, nie wiedziałam nawet że córa będzi taka duża, nie myślałam nawet o tym ile waży, balam się czy będzie wszystko ok i czy będzie cała i zdrowa. Teraz boję się zeby nie urodzić w domu, na ulicy itp. bo lekarz się śmieje że taki poród jak miałam to tzw. uliczny i zazwyczaj one fajnie idą i bez komplikacji ale wolę poród w szpitalu bo ja nie czułam że mam już parte, takie teraz mam strachy a waga? Nie przejmuję się i Ty też nie masz czym póki co

z tym to się zgadzam. moja ma etapy. raz lubi zasypiać sama, raz z tatusiem, raz ze mną, miała etap żeby z nią poleżeć i kładła się plecami do mnie, przytulałam ją a ona ściskała moją rekę, boskie to fakt ale potem ja szłam do siebie a ona sobie słodko rozpychała się na swoim łożeczku

Masz rację