Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

[fablous]

Zmarnowałam całe popołudnie...
Poza nastawieniem prania nie zrobiłam absolutnie nic pożytecznego

[201705121336]

Napisane przez fablous

Zmarnowałam całe popołudnie...
Poza nastawieniem prania nie zrobiłam absolutnie nic pożytecznego

czasami warto mieć taki dzien i odpocząć od wszystkiego

[fablous]

Napisane przez wensday21

czasami warto mieć taki dzien i odpocząć od wszystkiego

Gorzej jak takie dni zdarzają się zbyt często a sterta ciuchów do prasowania czy kurz na podłodze tylko rosną

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez fablous

Gorzej jak takie dni zdarzają się zbyt często a sterta ciuchów do prasowania czy kurz na podłodze tylko rosną

u mnie często tak jest a nawet teraz tż nie ma to mogłabym wziąć się za prasowanie ciuchów ale mi się zwyczajnie nie chce

[MiciaKicia]

Napisane przez fablous

Gorzej jak takie dni zdarzają się zbyt często a sterta ciuchów do prasowania czy kurz na podłodze tylko rosną

Skąd ja to znam ehh

[justyna_g4]

Napisane przez tusia_m

Kili, witaj kochana!
Bardzo mi przykro !!! Wiem, co czujesz, bo lekarz też ostatnio zdiagnozował u mnie tę chorobę.... jest ona na razie w początkowym stadium a myślałam, że jestem okazem zdrowia...... Na razie wpadłam w stan zawieszenia.... Cholernie się boję

A masz potwierdzenie z laparoskopii?? U mnie w tamtym roku w czerwcu lekarz tez to zdiagnozował. Żyłam w zawieszeniu chyba z miesiac albo dłużej. Akurat był dzień świadomości tej choroby, naoglądałam się, naczytałam na ten temat, ze głowa mała. Lekarz powiedział " możecie się dzieci starać, ale ja nie wiem jakie będą efekty". I co udało się tak na prawdę w pierwszym cyklu starań. A to jest choroba, którą na 100% może tylko badanie wycinka potwierdzić także nie martw się bo to nie koniecznie musi być to jeśli nie miałaś takiego badania.

Napisane przez Nattiv

U mnie dziś samotny wieczór Tż poszedł na piwo z chłopakami z pracy.

Ja też tak jak i cały dzień... Tż po powrocie z pracy podcinał tuje, zjadł kolacje, umył się i pojechał do braciszka na mecz. I głupio się mnie pyta czy nie będę zła. Ja wszytsko rozumiem ale kurde to ja cały dzień sama w domu leże. To ja kocham piłkę nożną bardziej niż on i jakoś będę musiała obejrzeć zacinający się mecz na meczyki.pl a on wolał sobie z piwkiem do braciszka pojechać. I nic bym nie mówiła ale za każdym razem jak ja mam leżeć to on akurat musi do tych czy tamtych znajomych jechać a jak ja nie chce w domu siedzieć to mu sie jakoś tak nie spieszy do nich...wyżaliłam się. Sory

[NightButterflyVIP]

hej Lachony

[marylka80]

Napisane przez NightButterflyVIP

hej Lachony

Kolejna corka marnotrawna wrocila?

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez NightButterflyVIP

hej Lachony

hej co tak długo się nie odzywałaś?

Napisane przez justyna_g4

A masz potwierdzenie z laparoskopii?? U mnie w tamtym roku w czerwcu lekarz tez to zdiagnozował. Żyłam w zawieszeniu chyba z miesiac albo dłużej. Akurat był dzień świadomości tej choroby, naoglądałam się, naczytałam na ten temat, ze głowa mała. Lekarz powiedział " możecie się dzieci starać, ale ja nie wiem jakie będą efekty". I co udało się tak na prawdę w pierwszym cyklu starań. A to jest choroba, którą na 100% może tylko badanie wycinka potwierdzić także nie martw się bo to nie koniecznie musi być to jeśli nie miałaś takiego badania.




Ja też tak jak i cały dzień... Tż po powrocie z pracy podcinał tuje, zjadł kolacje, umył się i pojechał do braciszka na mecz. I głupio się mnie pyta czy nie będę zła. Ja wszytsko rozumiem ale kurde to ja cały dzień sama w domu leże. To ja kocham piłkę nożną bardziej niż on i jakoś będę musiała obejrzeć zacinający się mecz na meczyki.pl a on wolał sobie z piwkiem do braciszka pojechać. I nic bym nie mówiła ale za każdym razem jak ja mam leżeć to on akurat musi do tych czy tamtych znajomych jechać a jak ja nie chce w domu siedzieć to mu sie jakoś tak nie spieszy do nich...wyżaliłam się. Sory

myślę że powinnaś się spotykać z jakimiś osobami, koleżankami bo faceci tak mają że od czasu do czasu wyjść muszą. Jak on Cię wcześniej poinformuje to załatw sobie osobę na wieczór a jak mała się urodzi to niech on zostaje czasem z nią a Ty sobie wyskocz

Ja mojego tż sama namawiam żeby sobie poszedł bo jednak jak pójdzie na piwo to pogada sobie z kumplami a ze mną też niby gada o wsyztskim ale to nie to samo co kumple

[niusia_87]

Napisane przez NightButterflyVIP

hej Lachony

gdzieś to była, jak Cie z nami nie było?

[NightButterflyVIP]

Cześć Wam Kochane całuję się z Wami wszystkimi i z każdą z osobna zostałam tu zwerbowana przez Goszę i Kindzię, przyznaję się bez bicia Przykro mi, że nie mam za bardzo czasu na wizaż ostatnio... no ale jak mam go mieć jak o 18:00 dopiero wracam z pracy do domu wkurzające to....no, ale cóż...lepiej pracę mieć niż jej nie mieć

Tak szybko rzuciłam okiem na wizaż już wcześniej dziś i czy ja dobrze rozumiem, że NENA JEST ZAORZESZKOWANA???!!!!! Dobrze zrozumiałam??? Dobrzeeee? JEEEeeeeZZZUuuuu pięknie! A ja właśnie DZIŚ kupiłam test ciążowy! Hahaha

Gdzieś tam też wypatrzyłam Dotkę!!!!! NO SZOOOOK!!!! Widzę jakaś tu reaktywacja

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez NightButterflyVIP

Cześć Wam Kochane całuję się z Wami wszystkimi i z każdą z osobna zostałam tu zwerbowana przez Goszę i Kindzię, przyznaję się bez bicia Przykro mi, że nie mam za bardzo czasu na wizaż ostatnio... no ale jak mam go mieć jak o 18:00 dopiero wracam z pracy do domu wkurzające to....no, ale cóż...lepiej pracę mieć niż jej nie mieć

Tak szybko rzuciłam okiem na wizaż już wcześniej dziś i czy ja dobrze rozumiem, że NENA JEST ZAORZESZKOWANA???!!!!! Dobrze zrozumiałam??? Dobrzeeee? JEEEeeeeZZZUuuuu pięknie! A ja właśnie DZIŚ kupiłam test ciążowy! Hahaha

Gdzieś tam też wypatrzyłam Dotkę!!!!! NO SZOOOOK!!!! Widzę jakaś tu reaktywacja

kiedy testujesz?

[justyna_g4]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40574603]h
myślę że powinnaś się spotykać z jakimiś osobami, koleżankami bo faceci tak mają że od czasu do czasu wyjść muszą. Jak on Cię wcześniej poinformuje to załatw sobie osobę na wieczór a jak mała się urodzi to niech on zostaje czasem z nią a Ty sobie wyskocz

Ja mojego tż sama namawiam żeby sobie poszedł bo jednak jak pójdzie na piwo to pogada sobie z kumplami a ze mną też niby gada o wsyztskim ale to nie to samo co kumple[/QUOTE]

Kiedy ja jestem do łóżka przywiązana a moje koleżanki mieszkają 60km ode mnie. A te co mam tu mają juz rodziny i małe dzieci wiec raczej nie ma opcji. Poinformował mnie jak już był gotowy do wyjścia.
Ja mu nie bronię wychodzić z kolegami ale mam trochę inne zdanie na ten temat niż pewnie większość. Bo to, że ja nosze to dziecko nie oznacza, ze ja sama mam ponosić tego konsekwencje, a jak na razie tak to wygląda.

[(kicia)]

a ja miałam dziś pracowity dzień. Umyłam 2 z 3 okien sprzątnęłam balkon, salon, pół kuchni teraz kończę (akurat mam przerwę) . Tyyyle mam energii pomimo @


Widzę sporo starych PM tu dziś zawitało witajcie


tyyle miałam nacytować i co i dziura w pamięci

TŻ wybył do pracy dobrze że burza była u nas krótka

[NightButterflyVIP]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40574948]kiedy testujesz?[/QUOTE]

Pani w aptece mowiła mi, ze najlepiej rano...chociaż ja to JUŻ bym chciała... nOoo nie umiem wytrzymać już.. ...tylko ze mną jest taka sprawa, że ja biorę tabletki anty....i boję się po prostu, że jeśli jednak tabletki nie uchroniły mnie od ciąży, to chcę wiedzieć czy mam już je przestać brać, bo wiadomo, jeśli się zaszło w ciążę, to tabletki muszą iść na bok! Musowo! A wiadomo, nie chce zrobić krzywdy (ewentualnemu) dzidziusiowi

[maly_czlowieczek]

Napisane przez maruda80

Wygląda na to że weekend majowy pod chmurką spędzimy.

Mam totalnego doła dzisiaj, zmęczona jestem dojazdami też ale główny problem to brak ciąży
Praktycznie w moim otoczeniu sporo kobiet w ciąży (w rodzinie, przyjaciółka, sąsiadka i co chwilę słyszę że albo ktoś jest w ciąży albo urodził)). Życzę im jak najlepiej, ale niestety dla mnie ma wpływ mocno depresyjny. Mojego męża dzieciaki wprost uwielbiają (pozwala im wejść na głowę) i ciężko mi na to patrzeć.
Do tego w rodzinie same problemy zdrowotne teraz (mama, tato, siostra), dołuje mnie też utrata pracy po tylu latach i akurat w takim momencie.
Z zewnątrz się trzymam, a w środku wszystko we mnie krzyczy.

naprawdę nie dziwię Ci się, masz prawo do takich uczuć (zresztą kto ja jestem, żeby Ci mówić, że masz, mam nadzieję, że nie masz co do tego wątpliwości)

Napisane przez maruda80

Właśnie miałam tel. że mama odebrała wyniki, szczegółów nie znam ale nie jest dobrze...
Chciałam się coś więcej dowiedzieć, ale mamie głos się łamał więc nie dopytywałam. To nie rozmowa na telefon, jadę w czwartek do domu rodzinnego - aż boję się tej rozmowy.

mam nadzieję, że wszystko będzie lepiej niż myślisz...

Napisane przez maruda80

Mam nadzieję, bo nie wyobrażam sobie aby było źle, mama jest młoda- ma 53 lata (w urodziny miała operacje).

Zmykam, życzę udanego weekendu majowego z dala od problemów i trosk, spędzonego z miłym towarzystwie mężów i nie tylko...

Dzisiaj wyjątkowo siostra zgarnia mnie po drodze z pracy więc będę o 1 godz. wcześniej w domu mąż dzwonił ze czeka...

Wiecie w takich trudnych chwilach zaczyna się doceniać to co się ma, głównie rodzinę, wsparcie męża, fakt że jest ma się gdzie mieszkać, co jeść. Proste rzeczy... Przynajmniej ja zaczynam patrzeć inaczej na życie.

Szkoda życia na mało ważne kłótnie i głupoty.
Zawsze to powtarzam mężowi jak się pokłócimy że nie warto, bo tak naprawdę nie wiemy ile nam jeszcze czasu zostało...lepiej ten czas przeżyć w zgodzie.

mądrze piszesz, niewątpliwie perspektywa Ci się zmieniła...dużo siłi!
[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40570547]pewnie przez dług week. i tak się cicho zrobi

najgorzej chyba jest z rozstępami bo kg zawsze się zrzuci a to zostaje a w ciąży smarować się nie powinno żadnymi maściami przeciw rozstępom[/QUOTE]
nawilżać, nawilżać koniecznie, jak dziewczyny pisały, ja niestety rozstępy mam z innych powodów i pewnie ich nie uniknę

Napisane przez niusia_87

łazi za mną i głupio dogaduje, wkurzający jest

i gada jaki to on jest stary (27 lat), że wszyscy mają, a tylko my nie
już z dwójka powinna biegać, a trzecie w brzuszku

i mi wmawia, że ja dzieci nie chce (on chce już, a ja dopiero starania na jesień)

niech się puknie w czółko chłopak....no feest stary jest, ciekawe, czy on wie, jakie to wydatki, zarobiłby na 5 osobową rodzinę? Zresztą, to nie on będzie chodził w ciąży i miał problemy z pracą, ze sobą.

Napisane przez ladystar

Ale duzo napisalyscie

Witam corki marnotrawne

Marylko : hahaha: dobra historia!

Kilianko trzymaj sie dzielnie, wierze, ze kiedys uda sie zaorzeszkowac

Miciu - Laura jest BOSKA!


moj Maz ciagle o nia pyta



ja bym chciala jedna za druga ale rzeczywiscie, zycie moze zweryfikowac moje poglady

Choc z tego co widze to kazda z kobiet przechodzi inaczej ciaze, moja swiadkowa twierdz, ze to byl najpiekniejszy okres w jej zyciu, jednak wiekszosc jest tego zdania co Justyna, ze to dosc meczacy stan

fajnie
aaaa, a ja Wam nie pisalam, ze jestesmy najslynniejsza Mloda Para w zachodniej czesci Krakowa i okolic
nie wiem czy pamietacie zgodzilismy sie byc "twarza" naszej sali weselnej i jakis czas temu pojawily sie billboardy z nami w roli glownej jak je zobaczylam to myslalam, ze padne z wrazenia, ale teraz juz sie przyzwyczailam do tej slawy jak w koncu zrobie zdjecia to je Wam pokaze a Krakowianki zapraszam np. do Przegorzal

Morelko - wszystkiego najlepszego

Marudo - trzymam kciuki, zeby jednak to nie bylo tak zle jak sie wydaje



Pisalam Wam o mojej watrobie? po powtorzeniu badan okazalo sie ze jestem zdrowa jak ryba

No co....nick z forum zobowiązuje Gwiazdo fajnie tak i dobrze, że się wątroba uspokoiła

[maly_czlowieczek]

Napisane przez nena1984

wszystkiego najlepszego


nie chodzi o to, że boję się o figurę. Jak już kiedyś napisałam, ja tam mogę przytyć i 30 kg i mam to w nosie, kiedy i czy w ogóle zrzucę. Teraz modlę się o każdy dodatkowy kilogram, bo niestety ale schudłam. Chodziło mi o to, że tak naprawdę mam już miesiąc wyjęty z życiorysu. Czuję się źle, jest mi niedobrze a w zasadzie mogę nie robić nic, tylko w łóżku leżeć. Nie wyobrażam sobie przeżywać drugi raz tego samego stanu mając już pod opieką jedno dziecko, kiedy trzeba będzie ogarniać jego przedszkola, obiady i tym podobne rzeczy. Teraz mogę sobie pozwolić na to, żeby nie posprzątać w domu, nie gotować posiłków. Ale takie lenistwo nie będzie już możliwe przy drugim dziecku.


no to może którymś Cię zainspiruję (choć już pewnie wszystkie widziałaś) PrisonBreak, Homeland, Dexter, Rodzina Soprano, Tudorzy - to moje ulubione.


bo mam za tydzień genetyczne i klinika to oferuje, więc czemu nie skorzystać. Wg mojego babytickera dziecko już przypomina ludzika, ma rączki, nóżki, paluszki. Tylko w proporcjach jeszcze główkę za dużą.
Termin mam na 19 listopada - czyli skorpion
W ogóle dzisiaj mama wyciągnęła jakieś stare papiery i okazało się, że miała w ciąży ze mną termin porodu na 18 listopada, więc są duże szanse że urodzę w swoje urodziny.


no właśnie, z tych względów na pewno sporo odczekam przy kolejnej ciąży


wczoraj był chyba na TTV odcinek rozmow w toku (jakiś stary) o kobitkach które nie chciały mieć dzieci w obawie o swoją figurę.


ekhm. kochana od 1999 r. mamy nowy system emerytur. Na nasze nikt już nie musi i nie będzie mógł zarabiać, bo dostaniemy tylko to co sami oddaliśmy do OFE


uu gratki no ale pewnie po tych ćwiczeniach masz taką figurkę, że niedługo Chodakowska Cię będzie prosić o konsultacje

no Nenuś, nie masz lekko, różnie z tą ciążą bywa, jak widzę. Moja koleżanka ma 3 tygodnie do terminu, brzuch jeszcze dość wysoko, no ale wygląda kwitnąco i ze wszystkim sobie radzi mimo, że ma już 3lteniego synka. No ale dziś dowiedziałyśmy się, że pójdzie jednak na rok macierzyńskiego, choć najpierw miała nie skorzystać, no ale z dwójką dzieci, nie ma się co dziwić, w sumie, głupotą byłoby nie skorzystać....

Napisane przez justyna_g4

Super

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------



Wiem o czym mówisz. Ostatnio na ten temat dyskutowałam z położną ( jak mam ktg to leżę w jej gabinecie prze pół godziny ). I mówiłam właśnie, że spoko bo mogę leżeć. L4 do pracy i trudno. Mama obiady gotuje, Tż robi kolacji tylko śniadanie muszę sobie zrobić i wykąpać się. I to jest duży komfort.ale tak jak jej powiedziałam, że nie wyobrażam sobie mieć dziecko np 3 letnie, swój dom, Tż w pracy, a ja nakaz leżenia z groźbą szpitala. Jak wtedy dać sobie radę nie wiem.
A co do samopoczucia na początku to też tak miałam do końca 4 miesiaca. 5 i 6 to były najlepsze miesiące ciaży. Poza zgagą czasem bylo super. Od 7 zaczęly się problemy i leżenie.

Nie musisz ciężko przeżywać kolejnej ciąży, zresztą myślę, że o tym się zapomina szybko jak jest maluch ciekawe, jak radzą sobie nasze czworaczki dziś wypisywałam ich wyniki i tak mi się znów o nich przypomniało na pewno jeszcze w szpitalu, niecały tydzień mają kruszynki....

Napisane przez nena1984

lady, śniłaś mi się dzisiaj
W ogóle wizaz zmienił się nie do poznania i każda z nas widziała sie przez kamerkę internetową. No i lady coś tam mówiła/pisała a za jej plecami wypatrzyłam gitarę opartą o ścianę. No i Cię pytam czy umiesz grać. A Ty że trochę tam umiesz i wzięłaś ją i tak Ci to super wyszło, zrobiłaś takie gitarowe akustyczne wprowadzenie a potem zaśpiewałaś piosenkę. Wiesz jaką?? Z czołówki "Rodzinka.pl" - ..."ich boski świat..." No i wyszło Ci to super, taka ambitna wersja. Byłam w szoku. To taki sen nad ranem, więc wszystko pamiętam

no nie mogę, co za sen

Napisane przez justyna_g4

A masz potwierdzenie z laparoskopii?? U mnie w tamtym roku w czerwcu lekarz tez to zdiagnozował. Żyłam w zawieszeniu chyba z miesiac albo dłużej. Akurat był dzień świadomości tej choroby, naoglądałam się, naczytałam na ten temat, ze głowa mała. Lekarz powiedział " możecie się dzieci starać, ale ja nie wiem jakie będą efekty". I co udało się tak na prawdę w pierwszym cyklu starań. A to jest choroba, którą na 100% może tylko badanie wycinka potwierdzić także nie martw się bo to nie koniecznie musi być to jeśli nie miałaś takiego badania.




Ja też tak jak i cały dzień... Tż po powrocie z pracy podcinał tuje, zjadł kolacje, umył się i pojechał do braciszka na mecz. I głupio się mnie pyta czy nie będę zła. Ja wszytsko rozumiem ale kurde to ja cały dzień sama w domu leże. To ja kocham piłkę nożną bardziej niż on i jakoś będę musiała obejrzeć zacinający się mecz na meczyki.pl a on wolał sobie z piwkiem do braciszka pojechać. I nic bym nie mówiła ale za każdym razem jak ja mam leżeć to on akurat musi do tych czy tamtych znajomych jechać a jak ja nie chce w domu siedzieć to mu sie jakoś tak nie spieszy do nich...wyżaliłam się. Sory

Co do pierwszego zgadzam się, bez laparo nie ma pewnej diagnozy! Co mnie już nie diagnozowali....ale póki nie będziemy się starać bez skutku, nikt mnie nie pokroi...

a co do drugiego....on się chyba nie czuje dobrze....ech, Biedna, ale masz nas i ja też patrzę na meczyk. Gdybyś mieszkała bliżej to bym Cię wzięła do siebie trzymaj się!

[NightButterflyVIP]

Napisane przez justyna_g4

Kiedy ja jestem do łóżka przywiązana a moje koleżanki mieszkają 60km ode mnie. A te co mam tu mają juz rodziny i małe dzieci wiec raczej nie ma opcji. Poinformował mnie jak już był gotowy do wyjścia.
Ja mu nie bronię wychodzić z kolegami ale mam trochę inne zdanie na ten temat niż pewnie większość. Bo to, że ja nosze to dziecko nie oznacza, ze ja sama mam ponosić tego konsekwencje, a jak na razie tak to wygląda.

Justysia, który to już tydzień Kochana? Jak się czujesz??? Mówisz, że leżysz??? Sama na pewno nie jesteś, jestem pewna, że Mąż chce Cię wspierać całym sobą ale od wszystkiego każdy człowiek potrzebuje czasem wziąć mały oddech jak go weźmie, to wróci stęskniony i będzie , zobaczysz

[justyna_g4]

Napisane przez NightButterflyVIP

Pani w aptece mowiła mi, ze najlepiej rano...chociaż ja to JUŻ bym chciała... nOoo nie umiem wytrzymać już.. ...tylko ze mną jest taka sprawa, że ja biorę tabletki anty....i boję się po prostu, że jeśli jednak tabletki nie uchroniły mnie od ciąży, to chcę wiedzieć czy mam już je przestać brać, bo wiadomo, jeśli się zaszło w ciążę, to tabletki muszą iść na bok! Musowo! A wiadomo, nie chce zrobić krzywdy (ewentualnemu) dzidziusiowi

oooooo

[maly_czlowieczek]

Dziś rekordzik - 12 godzin w robocie super było i oczywiście na urlop mam pracę do domu, ale mi się nie chce, może jutro coś porobię....


ale zrobiłam sobie pyszny obiad - makaron pełnoziarnisty z puszką tuńczyka w wodzie, kilkoma suszonymi pomidorami, do tego ciut cebulki podsmażonej i kilka różyczek brokuła. Przyprawione tymiankiem, bazylią, czosnkiem suszonym i białym pieprzem. MNIAM!

[justyna_g4]

Napisane przez NightButterflyVIP

Justysia, który to już tydzień Kochana? Jak się czujesz??? Mówisz, że leżysz??? Sama na pewno nie jesteś, jestem pewna, że Mąż chce Cię wspierać całym sobą ale od wszystkiego każdy człowiek potrzebuje czasem wziąć mały oddech jak go weźmie, to wróci stęskniony i będzie , zobaczysz

JA już praktycznie na bombie siedzę bo to 35tc. Nie czuję się źle bo oprócz zgagi nie mam już dolegliwości ale gin twierdzi, że mała jest nisko, a przydałoby się, żeby jeszcze trochę posiedziała w brzuchu. Już raz była taka akcja w 28tc i leżałam plackiem 2 tygodnie ale było lepiej wiec pozwoliła mi sie ruszyć no i znów to samo. Chciała mnie do szpitala wysłać ale nie było skurczy wiec pozwoliła mi leżeć w domu. W czwartek mam kontrolę i zobaczymy co dalej.

[NightButterflyVIP]

POŁOŻNE NA TVN STYLE!!!

Napisane przez justyna_g4

oooooo

No ja jestem ciekawa jakie OOOO będę miała jutro rano

Napisane przez justyna_g4

JA już praktycznie na bombie siedzę bo to 35tc. Nie czuję się źle bo oprócz zgagi nie mam już dolegliwości ale gin twierdzi, że mała jest nisko, a przydałoby się, żeby jeszcze trochę posiedziała w brzuchu. Już raz była taka akcja w 28tc i leżałam plackiem 2 tygodnie ale było lepiej wiec pozwoliła mi sie ruszyć no i znów to samo. Chciała mnie do szpitala wysłać ale nie było skurczy wiec pozwoliła mi leżeć w domu. W czwartek mam kontrolę i zobaczymy co dalej.

O MATKO!!!! DOSŁOWNIE TO JUŻ KONIEC 9tego miesiąca!!! Ojojooooj się będzie działo Super! Nie możesz się już pewnie doczekać aż JĄ zobaczysz i przytulisz do piersi

[justyna_g4]

Napisane przez maly_czlowieczek

a co do drugiego....on się chyba nie czuje dobrze....ech, Biedna, ale masz nas i ja też patrzę na meczyk. Gdybyś mieszkała bliżej to bym Cię wzięła do siebie trzymaj się!

Wiesz on się mnie pytał czy jadę z nim...nosz kur...w czwartek chciała mnie gin do szpitala wysłać, wstaję na siku i prysznic, mama przed pracą gotuje, żebym miała obiad i nie musiała robić a on się mnie pyta czy jade z nim na mecz. No litości. Nie mógł zrozumieć, że boję się, że coś bedzie nie tak, szpitala itd.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez NightButterflyVIP

POŁOŻNE NA TVN STYLE!!!



No ja jestem ciekawa jakie OOOO będę miała jutro rano



O MATKO!!!! DOSŁOWNIE TO JUŻ KONIEC 9tego miesiąca!!! Ojojooooj się będzie działo Super! Nie możesz się już pewnie doczekać aż JĄ zobaczysz i przytulisz do piersi

A chciałabyś??

Koniec 8 miesiąca i obyśmy do 1o maja dotrwały w 2paku bo na 10 czerwca mam termin.

[fablous]

Motylku ja bym nie wytrzymała do rana

Jak się uda to w tą majówkę zaliczymy trzy girlle. Już nie mogę się doczekać pieczonej kiełbaski, szaszłyków, karkówki

[(kicia)]

Motylku też tak miałam z pierwszym testem że nie mogłam wytrzymać do rana jeszcze tu dziewczyny dopingowały i robiłam koło 17 z drugim czekałam do rana

[NightButterflyVIP]

Napisane przez justyna_g4

Wiesz on się mnie pytał czy jadę z nim...nosz kur...w czwartek chciała mnie gin do szpitala wysłać, wstaję na siku i prysznic, mama przed pracą gotuje, żebym miała obiad i nie musiała robić a on się mnie pyta czy jade z nim na mecz. No litości. Nie mógł zrozumieć, że boję się, że coś bedzie nie tak, szpitala itd.

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------



A chciałabyś??

Koniec 8 miesiąca i obyśmy do 1o maja dotrwały w 2paku bo na 10 czerwca mam termin.

Nie będę udawać, że chciałam napisać 8 zamiast 9 źle obliczyłam, licząc, że każdy z miesięcy ma tylko 4 tygodnie wtedy 35:4 to tydzien do terminu mi wychodzi haha dobra jestem, nie?

Wolałabym nie jeszcze....nie czuję się gotowa.....choć tak naprawdę człowiek chyba nigdy nie czuje się w pełni gotowy... i choć TŻtowi się strasznie marzy...to wydaje mi się, że On też nie jest jeszcze gotowy...ale to moje zdanie, na podstawie moich obserwacji, On czuje i mówi mi inaczej.... Z drugiej Jednak jeśli okazałoby się, że jestem w stanie to będziemy się cieszyć na pewno nie powiem od razu TŻ będę starała się 3mać jęzor za zębami żeby zrobić to w odpowiedni sposób...tak, jak sobie wymyśliłam...i byłoby to pewnie w weekend.....

Napisane przez fablous

Motylku ja bym nie wytrzymała do rana

Jak się uda to w tą majówkę zaliczymy trzy girlle. Już nie mogę się doczekać pieczonej kiełbaski, szaszłyków, karkówki

nOooo ja też mam problem żeby wytrzymać do jutra...ale jeśli jutro mam być bardziej pewna, że wynik jest bardziej wiarygodny, to zaczekam dam radę

Widzę, że Ci się świetna majówka zapowiada

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez (kicia)

Motylku też tak miałam z pierwszym testem że nie mogłam wytrzymać do rana jeszcze tu dziewczyny dopingowały i robiłam koło 17 z drugim czekałam do rana

i jaki wynik? Oba się zgadzały?

[201705121336]

wow jakie emocje na forum !
widzę że Gosza i kindzia maja misję sprowadzać córki marnotrawne na łono forum :P

[maly_czlowieczek]

Napisane przez NightButterflyVIP

nOooo ja też mam problem żeby wytrzymać do jutra...ale jeśli jutro mam być bardziej pewna, że wynik jest bardziej wiarygodny, to zaczekam dam radę

Widzę, że Ci się świetna majówka zapowiada

ja sobie tego nie wyobrażam....choć już kiedyś testowałam, ale wtedy był człowiek młody i głupi....matko, jak bym z tamtym agentem zaszła w ciążę to bym miała naprawdę ciężkie życie, choć dziecko na pewno bym kochała, no ale ważne, że jest jak jest

no ale jak zaczniemy się starać to dopiero będą stresy żeby nie robić testu za wcześnie.....

[(kicia)]

Napisane przez NightButterflyVIP

i jaki wynik? Oba się zgadzały?

oba negatywne jeden robiłam w listopadzie drugi kilka dni temu

[NightButterflyVIP]

Napisane przez (kicia)

oba negatywne jeden robiłam w listopadzie drugi kilka dni temu

Aaaaaa no proszę to może do 3ech razy sztuka?

mały człowieczku dobrze więc, że "z tamtym agentem" misja okazała się impossible