|
|
#1951 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
|
Dot.: Koty - część VI
Dziewczyny a powiedzcie waszym zdaniem co jest lepsze: karmic miesznie mokre + suche czy tylko suche? No i nie wiem co z tym piciem. Czytalam juz dawno,ze mleko to jest dobre,ale dla... cielakow,a nie dla kociat. No a kobieta od ktorej mam kota mowila,ze mleko dawala. A moze kupic takie specjalne mleko dla kociakow? Jak myslicie?
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#1952 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 292
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ---------- a co do mleka to w sklepie jest pełno takiego dla małych kotków, na pewno coś dobierzesz - wety też w gabinetach sprzedają z jakiś takich "lepszych" firm, jak się boisz sklepowego
|
|
|
|
|
#1953 | |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
W skrócie: - karma gotowa jest wygodna i zawiera wszystko, co kotu potrzeba, - na forum polecamy karmy suche i mokre bezzbożowe (lub ewentualnie zbożowe, ale z dużą zawartością mięsa), odradzamy karmy tzw. marketowe, - karmienie domowe jest skomplikowane, kota można oczywiście czymś poczęstować od czasu do czasu, ale bez wiedzy i suplementów nie jest to możliwe i może zaszkodzić, - mleko dla kotów powinno być bez laktozy, osobiście polecam Klarę z Łowicza, w "rankingu" przegrała z Whiskasem tylko ze względu na niewygodne opakowanie (kartonik), najlepiej jednak przyzwyczaić kociaka od małego do wody-kranówki, mleko lepiej wprowadzić później, - najlepiej łączyć mokre i suche, podstawą u niektórych jest suche, u innych mokre, jedni podają tylko suche, inni tylko mokre, według mnie tak pół na pół będzie ok, kot później sam zadecyduje co woli i będzie prosić o to, co lubi, sama zresztą się przekonasz .
Edytowane przez monika_sonia Czas edycji: 2013-05-02 o 00:25 |
|
|
|
|
#1954 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
|
Dot.: Koty - część VI
Dziekuje dziewczyny!
To lece poczytac zaraz na pierwsza strone
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#1955 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
czasowo mozna sie zorgnizowac robiac wlasciwe mieszanki hurtem na tydzien lub 2 tygodnie (a nawet miesiac jak ktos ma pojemny zamrazalnik) ale sprawa dobrania wlasciwych proporcji bialko:tluszcze:weglowoda ny i suplementy to juz inna para kaloszy odnosnie wody - koty z reguly pija mniej niz powinny, jednak przy odrobinie pomocy mozna to zalatwic - jesli podaje sie mokre mozna dodac lyzke wody do niego (tylko pamietac o dokladnym rozmieszaniu), jak moj starszy kot nie pil to wlasnie tak zalatwialismy problem, to ile wody dodac zalezy od tego czy kot lubi mokra karme i na ile zgodzi sie jesc ja rozcienczona - kilka miseczek z woda rozmieszczonych po domu, ja mam 3 miseczki z woda i kubek, mam 2 lazienki i w kazdej jest miseczka, miseczka jest tez pod szafka w kuchni a kubek (0.5l) jest na prapecie okna w kuchni Gdy moj najstarszy kot byl maluchem pil tylko mleko, teraz go nie tknie, tylko woda. Sredni kot i najmlodsza nie mieli problemow z piciem wody ale lubili mleko po mokrym posilku, odkad barfujemy (jedza tylko surowe mieso z suplementami) nie prosza juz o mleko (ale i tak mam w razie czego w domu mleko bez laktozy, na wszelki wypadek) Jesli kot w ogole nie pije to jest problem i tutaj tylko podanie przez wlasciciela wchodzi w gre ale przy malym kotku chodzi raczej o nauke i wyrabianie nawykow dlatego dodatkowa miseczka moze okazac sie pomocna.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#1956 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Koty - część VI
Gosiu, bardzo się cieszę, że do Ciebie trafiła
Vladia - wrzuciłaś bombę i uciekłaś. Jak się czuje kot? Co do picia wody, to faktycznie skuteczne jest umieszczanie miski z wodą w oddali od miski z karmą, jak tutaj w wątku mi polecono. U mnie najlepiej sprawuje się miseczka koło zlewu (z parapetu spadła). Poza tym mój kot wskakuje ze mną pod prysznic, a potem wylizuje siebie i wannę. O dziwo mało sika, 2x dziennie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1957 |
|
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 309
|
Dot.: Koty - część VI
Dziewczyny troche poczytalam,sporo sie dowiedzialam. No ale jeszcze wiele przede mna.
Lili zaczela pic wode Myslicie dziewczyny,ze jak pojde za tydzien z nia do weta to bedzie dobrze na szczepienie? 9 tygodni? A wiecie jak ton wyglada z mikroczipem?
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
|
|
#1958 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
sam czip jest wstrzykiwany pod skore na karku (czip ma wielkosc ziarenka ryzu) ale sam czip to za malo - musisz go zarejestrowac aby byl cos wart bo jak kotek sie zgubi to sam czip z kodem kreskowym wiele nie powie jak nie bedzie w rejestrze zarejestrowanego wlasciciela w Irlandii rejestracja chipa w bazie irlandzkiej ktora jednoczesnie jest czescia bazy europejskiej kosztuje 15 euro, oplata jednorazowa, jak to wyglada w Polsce od strony technicznej to nie wiem
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2013-05-02 o 13:38 |
|||
|
|
|
#1959 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Moje były zachipowane podczas zwykłej wizyty, na "żywca", nic je to nie bolało, chociaż wyglądało dość groźnie
. Po tym dostałam paszport, wet sam zarejestrował panny w darmowej bazie danych - w Polsce są dwie, jedna płatna, jedna darmowa i nie są połączone, ale jak się zwierzak odnajdzie to obydwie są sprawdzane - tak mówił wet, jak sprawdzałam tak właśnie było, ale to było ponad rok temu, może się coś zmieniło.
|
|
|
|
#1960 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Wegberg/Niemcy
Wiadomości: 762
|
Dot.: Koty - część VI
Luna ma ruję w pełni, idziemy dziś do weta bo męczy ją to niesamowiciewe i zobaczymy co powie i zaproponuje. We wtorek w nocy tak szalała, że środę w większości przespała od kocem i nic jej nie mogło obudzić. Normalnie jestem zła bo za miesiąc chcieliśmy ją sterylizować bo miałaby prawie 6 miesięcy a tu taki psikus
Oczywiście Niko choć wykastrowany próbuje z nią kilka razy dziennie kopulować Moje 2 koty mleka dla kociąt nawet tknąć nie chcą, najzwyklejsze bez laktozy dla ludzi jest super a także woda ze wszystkich brudnych garnków albo prosto ze zlewu Dostają w większości mokrą karmę tak ok 75% ich dziennego pożywienia i suchą mają ciągle w miseczce. Suchą karmę sobie dozują i nie ma tak że wyjadają do zera, tylko raz na 3-4 dni uzupełniam suchą karmę. Gosiu u nas kociaki były szczepione właśnie w wieku 9 tygodni. Kiedyś miałam ochotę barfować ale jak poczytałam co i jak to mi się odechciało za leniwa jestem a i zamrażalnik niewystarcząco duży u nas
Edytowane przez kajaccn Czas edycji: 2013-05-02 o 13:53 |
|
|
|
#1961 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 43
|
Dot.: Koty - część VI
Już wracam, wracam.
Czekałam na konkretne wieści. Maleństwo dalej żyje, co jest dużą pociechą. Streszczenie historii: kot w weekend przestał jeść, zrobił się apatyczny. W poniedziałek oszłam do weta - od razu usg i wykrycie jakiegoś wielkiego guza w jamie brzusznej. Był za duży, żeby można było zobaczyć, co to i z jakiego narządu. Lekarz pobrał krew i przepisał zastrzyki moczopędne i dwa innyt 2x dziennie. We wtorek po porannych zastrzykach zostawili ją na natlenowanie w namiocie, po powrocie do domu była bardziej kontaktowa. Wieczorem kolejna próba usg i decyzja, że nie ma na co czekać. Po zamknięciu kliniki operacja - a ja przygotowana, że może to być FIB, guz nieperacyjny albo inne cudo. Po północy lekarze zadzwonili - cysta na wątrobie, już zrastająca się ze śledzioną i ścianą jamy brzusznej. Wycięli, maleństwo dostaje kroplówki, dziś zamówiliśmy zastrzyki, które mają przyspieszyć działanie szpiku (mała ma także niedokrwistość). Operacja była wielka, wycięto pół wątroby. I czekamy, czy się z tego wyliże. Nerki działają, oddycha sama. Niestety, nie chce jeść. Ale jest kontaktowa, mruczy, weterynarze są z nią całą majówkę. Mi zostaje czekać, bo lekarzom trudno ocenić szanse. A druga kotka ciągle kręci się w miejscach, gdzie "działały" wspólnie - szafka z przysmakami, wanna. Też czeka
|
|
|
|
#1962 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Współczuję, zrobiłaś wszystko co mogłaś... Trzymam kciuki i czekam na dalsze Twoje posty.
|
|
|
|
#1963 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
ja jestem ze tak powiem na swiezo po problemach zdrowotnych kotow i jak nie chcialy jesc to karmilam sama, jednego karmilam 5 dni pod rzad, nie zdawalam sobie sprawy ze to bylo tak dlugo ale maz liczyl dni, dzieki temu koty nie opadly z sil i byly w stanie walczyc o zdrowie
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#1964 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Zapomniałaś dodać, że teraz wcinają barfa i nie robiły strajku
.
|
|
|
|
#1965 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
barfa wcinaja, wcinaja
, wrecz miski wylizuja ale tu akurat to nie bardzo w temacie, brak apetytu byl wynikiem zlego samopoczucia z powodu choroby a jak kot nie je dluzej niz 48 godzin to jest to dla niego bardzo niebezpieczne choc wiele osob mysli ze to nic powaznego
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
#1966 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 43
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
a czym karmiłaś, tak z ciekawości? oni zaraz po zabiegu mieszanką dla kotów w stanie ciężkim, teraz podsuwają jej asortyment sklepu. ale RC nigdy nie był jej faworytem |
|
|
|
|
#1967 | |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
i nie mogą sobie pozwolić na przegłodzenie kota |
|
|
|
|
#1968 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 999
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
|
|
|
|
|
#1969 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
zanim opanowalam karmienie kota recznie (feline assisted feeding) probowalam zachecic wieloma rzeczami, nawet przysmakami whiskasa, obecnie radze sobie swietnie karmiac wybrana przeze mnie karma, na poczatku musialam karmic strzykawka a potem okazalo sie ze na moje koty dziala metoda zwana Finger Feeding (akurat o wszystkim czytalam na anglojezycznych stronach wiec dlatego pisze nazwy tak) Kocurka karmilam juz mieszanka BARF ktora sama robie, najpierw strzykawka a potem palcem, kotka ktora jest oporna nie pozwolila w ogole wsadzic sobie strzykawki do pyszczka ale metode karmienia palcem zaakceptowala, ona dopiero teraz zaczyna barfna przygode, ja karmilam saszetkowymi gotowymi karmami z firmy Herrmann's Bio (mokra bezzbozowa), 2 rodzaje sa bardzo wodniste - rybna i ta z renifera, maja poprostu duzo sosu, miesko rozgniotlam widelcem zeby byla taka rownomierna papka. Rybna wali ryba strasznie i pierwsze karmienie do ktorego uzylam wlasnie rybna, nie zakonczylo sie calkowitym sukcesem, papka byla na kotce, na mnie, na fotelu, na komputerze. Wmusilam w kotce tylko 2 lyzki, ale kazde kolejne karmienie bylo lepiej. W tej chwili jakby mi ktorys przestal jesc to sie nie bede patyczkowac, biore na kolana i karmie, jedzenie to podstawa, kotek musi byc silny aby wyzdrowiec. Jednak pamietaj ze w sytuacji gdy kotek jest chory i nie je to jest to wyjatkowa sytuacja gdzie cokolwiek ale zjedzone bedzie pozytywem. Sporobuj z rzeczami ktore maja intensywny zapach - koty jedza nosem. Ale jak nic nie znajdziesz co chcialaby jesc sama, to sama karm kotke - strzykawka lub palcem. Ona moze protestowac ale trzeba byc bezwzglednym, chory organizm, na lekach - musi jesc.
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#1970 | |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
Rybiorku ale Ty też miałaś inną sytuację niż Vladia, dla jej kota jak tylko się wyliże po operacji znajdzie się jakaś dobra karma gotowa, w Twoim przypadku wiesz, że barf to jedyne wyjście na dzień dzisiejszy. |
|
|
|
|
#1971 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
ale oczywiscie to moja opinia edit: i w sumie to bardziej niz o karme chodzilo mi o wyjasnienie kwestii samego karmienia, koty nie chcialy jesc niczego a ja je karmilam powyzszymi i po kilku probach nauczylam sie jak to robic zeby wrzucic to co chcialam do ich pycholkow
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa Edytowane przez Rybiorek Czas edycji: 2013-05-02 o 16:08 |
|
|
|
|
#1972 | |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Ja wiem, że odpowiadasz na pytanie
, ale rozumiem, że kot Vladii jest u weta, który karmi tym, co ma (a Hermannsa to on na pewno nie ma ) i musi sobie jakoś radzić, w najgorszym wypadku poda kroplówkę i będzie miał uproszczone zadanie. Twoje rady mogą się przydać jak już kotek dojdzie do siebie ![]() ---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ---------- Cytat:
, my w domowych warunkach się rozczulamy chyba za bardzo. ------ Sonia rano zwymiotowała i od tamtej pory jeść nie chce, mam się martwić? Tzn. nie tym, że nie jadła, ale ogólnie. W sumie nie powinno mnie to dziwić, długi weekend = jakiś problem z kotem i utrudniony dostęp do weta .
Edytowane przez monika_sonia Czas edycji: 2013-05-02 o 16:29 |
|
|
|
|
#1973 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
inna sprawa ze kotka moze nie jesc przez szpital, Skuter nie jadl w szpitalu, po powrocie do domu bez problemu jadl i dlatego oddano nam go szybciej (bo w rozmowie wyjasnilam ze on lubi obecnosc moja lub meza jak je) ---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ---------- Cytat:
to chyba jedyna roznica miedzy mna a vetem - caly czas mowie do kotow spokojnym tonem a po calej akcji zawsze pochwale (nawet jak kocisko nie wspolpracowalo)Cytat:
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|||
|
|
|
#1974 | ||
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Teraz doczytałam... Przez szpitalny stres na pewno, ale jakby mi pół wątroby wycięli to też bym nie jadła
. Cytat:
---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ---------- Cytat:
.
|
||
|
|
|
#1975 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
Cytat:
maz sie smieje ze Skuter to mnie pilnuje Cytat:
raz na jakis czas rzygnac rzecz kocia ![]() a powazniej - brak spozywania karmy do 12 godzin nie jest grozny
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|||
|
|
|
#1976 | |||
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
. http://sklep.mvet.pl/Preparaty-miner.../produkt.1593/ Cytat:
? Cytat:
|
|||
|
|
|
#1977 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|||
|
|
|
#1978 |
|
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 330
|
Dot.: Koty - część VI
Haha
. Milka - 4,1kg Sonia - 5,15kg ![]() Gratis zdjęcia Sonika, która prosto z wagi uciekła do pudełka na wagę .Chyba nie muszę tłumaczyć czemu na trzecim zdjęciu widać obgryzione pudło .
Edytowane przez monika_sonia Czas edycji: 2013-05-02 o 16:49 |
|
|
|
#1979 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 517
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
zwlaszcza pierwsza fotka
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
|
|
|
|
#1980 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 667
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
![]() Ale śliczna jest, może to tylko chwilowy brak apetytu ![]() Ja muszę moją Niuńkę zważyć, bo ewidentnie się jej urosło (i wzdłuż i wszerz chyba też, wiadomo, młodziutka to jeszcze rośnie, ale po sterylce jej się apetyt poprawił, dawniej skubała po odrobince cały dzień, a teraz porcję mokrego na raz zjada).
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:47.






.





. Po tym dostałam paszport, wet sam zarejestrował panny w darmowej bazie danych - w Polsce są dwie, jedna płatna, jedna darmowa i nie są połączone, ale jak się zwierzak odnajdzie to obydwie są sprawdzane - tak mówił wet, jak sprawdzałam tak właśnie było, ale to było ponad rok temu, może się coś zmieniło.


.
, wrecz miski wylizuja ale tu akurat to nie bardzo w temacie, brak apetytu byl wynikiem zlego samopoczucia z powodu choroby a jak kot nie je dluzej niz 48 godzin to jest to dla niego bardzo niebezpieczne choc wiele osob mysli ze to nic powaznego
i nie mogą sobie pozwolić na przegłodzenie kota 
, my w domowych warunkach się rozczulamy chyba za bardzo.
.
.
.
.
