![]() |
#661 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Wyczytałam przed chwilką, że duży wysiłek rownież może przyczynić sie do pojawiania sie pryszczy ponieważ organizm produkuje więcej testosteronu. I owszem ostatni tydzień dośc często uprawiałam jakis sport lub chodziłam na fitness, ale jakoś nie chce mi sie wierzyć, że to mogla spowodowac powstanie tych wulkanów. pozdrawiam
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#662 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
a u mnie było tak ładnie . kompletnie zero pryszczy, jedynie jakieś blizny .. a czym bliżej studniówki to się zaczynają pojawiać.. nawet nie chce myśleć jak na tym będzie makijaż wyglądał.. mam już dosyć, nawet nie chce iść na studniówkę. dosyć, że problem z cera to jeszcze z makijażem..z sukienką, doborem fryzury.. najchętniej to bym została w domu. po prostu wstyd wyjść z taką twarzą ..tam będzie tyle ładnych dziewcząt, a ja ? moja psychika właśnie wysiadła..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#663 |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Hej hej kochane!!
Jak tam wasze zmagania z problemem. Ostatnio bardzo cicho!! Foryou 93 kiedy masz ta studniówkę?? Co stasujesz na pryszcze i od kiedy?? A stosujesz jakąs dietę typu ograniczas nabiał i słodycze??
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#664 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 77
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Hej
![]() Ja jestem prawie 3 tygodnie po wycięciu migdałów, które wg mojej dermatolog prawdopodobnie były przyczyną trądziku. I powiem wam dziewczyny, że dziwnie się u mnie dzieje. Pierwszy tydzień po wycięciu moja buzia bardzo się uspokoiła i stopniowo goiły się stare pryszcze. NIC nowego przez tydzień mi nie wychodziło. Pomyślałam: super! Ale niestety po tygodniu prawy policzek nadal nieźle się trzymał, a na lewym zaczęla się masakra. Totalny wysyp, który właściwie trwał do tej niedzieli. Dziś widzę, że wszystko się już wygladza i praktycznie zostały tylko lekko czerwone przebarwienia jeszcze... no ale przez dwa tygodnie dzień w dzień wychodziły mi tam jakieś niespodzianki. Niestety wyciskałam to, bo nie mogłam przeżyć tych białych łebków, więć może kolejne pryszcze były spowodowane tym, że ciągle coś przy tym policzku dłubałam. Po zabiegu usunięcia migdałów lekarz leryngolog powiedział mi, że prawy migdał miałam w dużo gorszym stanie niż lewy. Więc tak sobie myślę, że może rzeczywiście, gdy się tego ropnego paskudztwa pozbyłam to prawy policzek się uspokoił. Być może lewy musi się najpierw oczyścić. Poza tym teraz stresujący czas sesji, więc być może to też przyczynia się do zmian skórnych. Pozdrawiam was ciepło! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#665 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Bardzo możliwe, że twoje grzebanie przy policzku pogorszyło sprawę. Mam nadzieje, że ten wysyp byl chwilowy i że teraz będzie coraz lepiej. A i stres niestety nie pomaga naszej cerze. pozdrawiam
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#666 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 171
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
od podstawówki/ gimnazjum mam ogromny problem z trądzikiem (aktualnie mam 19lat), jest to moja obsesja, do sklepu po bułki muszę się pomalować, uwielbiałam pływać, nurkować. Kiedyś trądzik mi nie przeszkadzał, teraz basen i inne akweny niestety są omijane szerokim łukiem. Właściwie, były. Zaczęłam chodzić w gimnazjum do kosmetyczki (co miesiąc oczyszczanie, gdy stan skóry się poprawił kwasy, mikrodermabrazja), po 3-4 latach pozbyłam się blizn, krostki nadal wychodzą, głównie są to zaskórnki, mniej ropne bulwy, twarz wygląda dużo, dużo lepiej. Wizyta u dermatologa nie przynosiła efektów, dostałam nebaxin (?), który zaburzył, praktycznie wyniszczył florę bakteryjną w jelitach, a twarz pozostała bez zmian.
Jak wspominałam, jest lepiej, ale nadal to nie jest idealna cera z okładek, chociaż mogłabym wyjść spokojnie bez makijażu (pomijając blokadę psychiczną). Udało mi się to osiągnąć dzięki: - kosmetyczce, dobrej, "od lat w branży", współpracującej z dermatologami - kosemtyki la roche posay i clarena - zioła (bratek, apteczna mieszanka na cerę) - maseczka cynkowa- nie leje mi się z twarzy już nic - jak najwięcej czasu bez makijażu (jak tylko byłam w domu wszystko zmywałam) - i oczywiście, nie dotykanie palcami, żadnego wyciskania i drapania i stanowczo odradzam silne antybiotyki na twarz! nubaxin (?) szczególnie! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#667 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Hej dziewczyny, długo mnie tutaj nie było z powodu problemów osobistych. Mam nadzieję, że niektóre z Was mnie pamiętają. Muszę się pochwalić (tfu, tfu) buzię wyleczyłam z trądziku naturalnymi kosmetykami. Żadnych leków itp.
Co stosowałam i stosuję: - co 2-3 dni tonik AHA/BHA z BU - serum AZELO Oliwkowe z BU rano i wieczorem - co 2-3 dni maseczka algi morskie z glinką zieloną - 2 w tyg. peeling ze skał wulkanicznej ZSK lub z BU Od niedawna stosuję zamiast serum AZELO , krem AZELO/BHA z BU. Nie od razu zaczęło wszystko działać, zajęło mi to około 3-4 miesięcy.Nauczyłam się cierpliwości i wytrwałości, ale uważam że warto. Mam nadzieję, że i u Was wszystko kieruje się ku lepszemu ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#668 |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Kochane!
Przede wszystkim trzeba zdać sobie sprawę, że trądzik jest bardzo ciężki do leczenia i trzeba na prawdę wiele sie nacierpieć, żeby dojść do odpowiedniego efektu, gdyż kosmetyki, niestety, nie na wszystkich będą działały tak samo. Niektóre spowodują polepszenie na krótki czas, niektóre pomogą, niektóre pogorszą okropnie Twoją buzię. Oprócz maści i antybiotyku, które poleciła Ci Pani dermatolog, spróbuj może oczyszczać organizm od środka? Kup sobie herbatkę zieloną lub/i z bratka. Obie są oczyszczające, zielona jest świetnym antyoksydantem, wypłukuje wolne rodniki i oczyszcza organizm z toksyn. Oprócz tego, co rano na czczo, polecam pić wodę z sokiem z cytryny, taką prymitywną lemoniadę ![]() ![]() Pamiętać trzeba również, by starać się nie dotykać buzi palcami w ciągu dnia. Jak ja miałam swój męczący mnie trądzik, to nawet drapałam się po twarzy przez chusteczkę higieniczną - ludzie w desperacji do wszystkiego są zdolni ![]() Pod żadnym pozorem - nie wyciskać! Przenosimy wtedy zanieczyszczenia obok. Nie stosować żadnych peelingów gruboziarnistych ani tym bardziej enzymatycznych, które rozpuszczą nasze wykwity i doprowadzą do - dosłownie i w przenośni - pola minowego na naszej buzi. Twarz można przemywać rumiankiem. Działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i nie podrażnia skóry. Jak mi coś jeszcze wpadnie do głowy, napiszę. POWODZENIA ![]()
__________________
"Pieniądze szczęścia nie dają. Dopiero zakupy!"
![]() http://aksamitnydotykpiekna.blog spot.com/ ------------------------------------ Twoja przyszłość widziana w kartach http://tarotjasmine.pl/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#669 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
od grudnia stosuje acnosan, normaclin, iwostin purritin (żel do mycia twarzy). i w sumie nie ma zbytnio poprawy .. teraz trochę się uspokoiło ale nie będe się cieszyć bo to pewnie na krótko .. została mi jeszcze 1 studniówka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#670 |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Ja, widzisz też staram się ograniczać słodycze i nabiał, ale niestety niespodzianki jak były tak są. Fakt faktem, że nie już tak intensywnie jak wcześniej, ale za to wyskakują mi takie duże gule, a teraz pojawiła mi sie taka duża cysta na policzku i boje się ponieważ zaczyna przekształcać sie w torbiel a po czymś takim zostaje zawsze blizna praktycznie nie do usunięcia
![]() ![]() ![]() ![]() Już zaczynam się zastanawiać nad wizyta u pewnego bioenergoterapeuty z mojego miasta. Koleżanka mnie namawia bo sama do niego chodzi mówie, że jej on pomaga i że strasznie dużo ludzi do niego chodzi i wychodzi zadowolonych.
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#671 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 187
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#672 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
zapytaj o lek izotex
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#673 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Czy isotek to jedyny skuteczny lek na trądzik? Bo ja go nie mogę stosować....
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#674 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 187
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
![]() Bardzo ograniczyłam słodycze i całkowicie wyeliminowałam chipsy, fast foody i gotowe, mocno przetworzone dania. Jem dużo jabłek, marchewek i mrożonych brokułów, sieję rzeżuchę. Nie kupuję świeżych warzyw w supermarketach. Codziennie piję 1/4 kostki drożdży, staram się jak najczęściej pić domowy sok z buraków i jabłek. Codziennie na czczo piję wodę z sokiem z cytryny i miodem. Demakijaż robię oliwką Hipp, którą zmywam mydłem Aleppo 35%. Później kładę olej z pachnotki zmieszany z kwasem hialuronowym i albo Tormentiol punktowo, albo maść Retimax jeśli mam przesuszoną skórę, ale nie codziennie. 3 razy w tygodniu maseczka z kozieradki zaparzonej mlekiem, z miodem, olejem lnianym i kurkumą. Do tego peeling enzymatyczny. Z suplementów łykam: mleczko pszczele, liść oliwny, czosnek, tran i magnez z potasem. Sporo tego, wiem. Ale, tfu tfu tfu, na razie jest nienajgorzej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#675 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 10
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Hej!
Długo zastanawiałam się, czy napisać na tym forum, z reguły tylko czytałam, postanowiłam w końcu się dołączyć. Czuję, że muszę gdzieś to z siebie wyrzucić, a nie mam już ochoty rozmawiać o tym z rodziną czy narzeczonym. Znajomych nie mam, bo się od wszystkich odsunęłam. Z trądzikiem walczę (?) 9 lat i powoli zaczyna do mnie docierać, że powinnam zacząć się w końcu przyzwyczajać. Nie było to bierne 9 lat, stosowałam już wszystkie popularne metody zwalczania trądziku, łącznie z Izotekiem. Dzięki tej kuracji na rok zapomniałam o trądziku, to był najszczęśliwszy rok w moim dorosłym życiu. Pracowałam w świetnym miejscu, miałam mnóstwo znajomych i czułam, że żyję. Po roku wszystko pięknie wróciło i do dnia dzisiejszego nie potrafię sobie z tym poradzić. Na ponowną kurację się już nie zdecyduję, ponieważ miałam efekt uboczny w postaci myśli samobójczych podczas brania leku. Boję się wziąć Izotek drugi raz bo myślę, że tym razem już bym to zrobiła. Jestem na piątym roku studiów, więc kończy się moja przygoda z uczelnią i powinnam rozglądać się za pracą a drugą pracę, magisterską prężnie pisać. Z tymże mi się po prostu nie chce. Siedzę w mieszkaniu, korzystam z faktu, że na uczelni mam mało zajęć, nigdzie nie chcę wychodzić. Najgorszy okres zaczął się od momentu, gdy zamieszkałam z moim narzeczonym. Wstydzę się tego, że chodzę po domu wymazana maścią. Przedtem, na spotkania z narzeczonym zawsze się zamalowywałam i jakoś to szło. Ale teraz nie mogę sobie pozwolić na ciągły ciężki makijaż. Widzę, że mój narzeczony mnie nie poznaje (w sensie zachowania). Kiedyś byłam pewna siebie, z natury jestem ekstrawertykiem, wygadana, roześmiana itp. Od momentu wspólnego zamieszkania zamknęłam się w sobie, siedzę cały dzień w piżamie przed komputerem lub z książką. Żyję w ciągłym strachu, że mimo dobrych intencji on mnie zostawi, bo ile można żyć z taką osobą jak ja? Aktualnie jestem na nowych mocniejszych tabletkach hormonalnych, przyjmuję olej budwigowy, wiesiołkowy, kokosowy, liść oliwny, nie jem słodyczy i fast foodów. Nie używam żadnych maści dermatologicznych, one zawsze pogarszały mój stan cery, postawiłam na naturalną, minimalną pielęgnację. Jestem na rygorystycznej diecie, która spowodowała u mnie dość wyraźny spadek wagi, często słyszę od mojego narzeczonego że jestem ciut za chuda. Ale ja boję się zjeść coś "niedozwolonego"... Pisząc to płaczę, ponieważ jestem osobą przewrażliwioną na punkcie swojego wyglądu, który od lat daje mi w kość. Z jednej strony robię wiele rzeczy, które powinny poprawić mój wygląd, z drugiej zaś nie wierzę już w poprawę. Niebawem czekają mnie pierwsze rozmowy kwalifikacyjne. Wiem, że wygląd to pierwszorzędna sprawa na takiej rozmowie. Czuję, że mimo moich kompetencji i inteligencji przegram przez mój wygląd. Obawiam się, że przez mój wygląd i moje nastawienie do życia nic mnie w życiu dobrego już nie spotka i utracę to, co do tej pory zyskałam... Przepraszam, jeżeli to co napisałam, przykro się czyta, jednak nie znalazłam innej metody wyrzucenia z siebie tego wszystkiego, co we mnie siedzi.
__________________
Ain't no mountain high enough!
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#676 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Pierwsze moje pytanie czy skoro masz pogorszenie stanu cery to czy zgłosiłas sie do dermatologa?? Czy też działasz na własną rękę?? Wiem, że po kilku latach zmagania sie z trądzikiem wiemy lepiej co nam szkodzi mniej lub więcej ale wciąż uwazam, że systematyczne kontrole u dermatologa to podstawa. Po drugie DIETA- super fajnie ze chcesz o siebie dbać i zdrowa zrownowazona dieta to podstawa rowniez do pięknej cery i włosów ALE!! katowanie się i głodzenie może tylko stan twojej cery kochana pogorszyć. Brak makro i mikroelementów w diecie takich jak cynk, żelazo witaminy z grupa A,B magnez spowoduje ze trądzik nie zniknie a będzi Ci go gorzej zwalczać, Także apeluje do zdrowego rozsądku !!! Dbaj o siebie i kontroluj wagę ale zarówno twoja dieta dostarcza ci składników ożywczy potrzebnych do zdrowego funkcjonowania i walki z trądzikiem plus ( jest to moje prywatne zdanie) będąc na rygorystycznej diecie nasze samopoczucie się pogarsza jesteśmy bardziej rozdraznione i poddenerwowane.. Co do masci od dermatologa to powiem Ci tak (pisze na podstawie moich doświadczeń). Rzeczywiście silniejsze masci mogą i pogarszają stan cery. Pamiętam jeszcze swoje przeboje z cera podczas smarowania sie Isotrexem. Jeszcze bardziej czerwone place, sucha skora, wysyp. Ale takie jest ich działanie i to tak wygląda. Czasem rzeczywiście dermatolog moze nie trafić z lekiem ale trzeba iśc powiedzieć i ewentualnie zmienić lek. Pamiętam to jak dziś. Mialam okropne wulkany na policzkach. Derna wysłał mnie do gina po tabletki anty. Czytałam o różnych tabsach na forach i różnych takich. Zarzekałam się, że jak bedzie chcial mi przepisac diane35 to za Chiny sie nie zgodze bo naczytalam sie to i owo. Poszłam i co: recepta na Diane a ja że nie, a wiecie comi powiedział lekarz: Moja droga, jestem lekarzem z doswiadczeniem, moim zadaniem jest Ci pomóc i leczyć, uwazam ze ten lek Ci pomoże, aczkolwiek jezeli będzies zgo źle tolerowac to spróbujemy czegoś innego. Zmuszać Cię tez nie bedę skoro wierzysz opinią z internetu wystawionym przez nie wiadomo kogo to twoja sprawa. Lekarz ma pomóc i na pewno nie chce szkodzić takze komu zaufasz??? I wiesz co, teraz wiem że byłam głupia i że trzeba wziąść poprawkę na internetowe wypowiedzi a zaufać specjalistą. Diana pomogła mi z cera teraz mam przejśc na midniane. Nie przytyłam, ale uważam na swoją dietę, samopoczucie na plus także obserwujemy swoj organizm i sluchamy sie jego!!! pozdrawiam
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez patrol Czas edycji: 2013-04-11 o 16:17 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#677 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Stalowa Wola
Wiadomości: 81
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#678 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 160
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cześc
![]() Postanowiłam, ze i ja tu napiszę. Przepraszam, ale ten post może byc nieco długo, ale też postanowiłam się wyzalic... Przynajmniej jesteśmy tu razem i mozemy się wspierac ![]() Trądzik pojawił mi sie w podstawówce. Ale był bardzo bardzo łagodny. Jedna czy dwie krostki na twarzy i koniec. W gimnazjum to samo - kilka krostek przykrytych korektorem i nic więcej. Zaczęło się liceum - skórę miałam prawie idealną. Poza kilkoma zatkanymi porami na nosie, zaskórnikami, które mogłam policzyc na palcach jednej dłoni i pryszczem raz na dwa tygodnie, skórę uważałam za wręcz idealną. Nie stosowałam podkładów, pudrów. jedynie korektor na te drobne pryszcze, które się czasem pojawiły. Oglądając zdjęcia z tamtego czasu aż chce się płakac ![]() W sierpniu w okolicach ust pojawiło mi się wiele zaskóników. Początkowo ich nie ruszałam. Stosowałam na nie rózne środki dosyc długo (nie byłam u dermatologa) i to nic nie dawało. Zdenerwowałam sie - wszystko wycisnęłam. Po pewnym czasie w tych okolicach zaczęły pojawiac się duże pryszcze, potem plamy, blizny... Ale wszystko się uspokoiło. Na pewien czas.... Jakby te zaskórniki pojawiły się po prawej i lewej stronie twarzy, bliżej uszu. Stosowałam na to różne rzeczy i nic. W koncu zaczęłam WSZYSTKO wyciskac. I wiem, że to jak twarz wyglada teraz to w większości moja wina. Wyciskanie i dotykanie twarzy doprowadziło do tego, ze teraz mam OGROMNE rany, blizny, sama już nie wiem jak to nazywac. Wydaje mi się, że to iż zaczęły mi się pojawiac pryszcze jest zasługą stresu, niespaniem po nocach, nerwami (poważne problemy rodzinne + MATURA). Wszystko zaczęło się w sierpniu-wrześniu i twarz wtedy też się pogorszyłam. Rany sie wciąż powiększały, nic się nie zmieniało. Stosowałam sudocrem, benzacne, domowe maseczki, toniki i inne cuda. Nie chciałam isc do dermatologa mimo namawiania przez mamę. Czemu? "Mamo, to wszystko niedługo samo zniknie. Dam sobie radę." W końcu twarz była w tak złym stanie, ze poszłam do dermatologa. W piątek mija drugi tydzień odkąd stosuję EPIDUO. Jak jest teraz? Broda prawie całkowicie wyleczona. Zaskórników znacznie mniej. Niestety te boki twarzy zostawiają wiele wiele do zyczenia. Są STRASZNE. Ogólnie poprawę widzę po tym, że mniej korektora stosuję na twarz ![]() Tak naprawdę pryszcze pojawiają mi się sporadycznie. Problemem stało się moje wyciskanie przez ktore mam rany i blizny i nawet takie "dziury"... Liczę, że do wakacji się zagoi ![]() ![]() Tym bardziej, ze teraz jestem w szczęśliwym zwiazku i nie chce aby mój obecny chłopak kiedyś zobaczył mnie bez makijażu z taką twarzą, np w wakacje na wspólnym wyjeździe... Mimo, ze te blizny widac mimo makijażu to jednak nie zwraca na to uwagi ![]() Trzymam za Was kciuki i za siebie!
__________________
Najdłuższe wakacje! ![]() - Walczę z trądzikiem - Epiduo, 2 miesiace! - Zmieniam styl! - Skalpel - Killer - Brzuszki - Hula hop - Bieganie - Rolki - Basen ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#679 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 11
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Hej
![]() Ja w sumie całe zycie odkąd pamiętam mam trądzik, ale zawsze jakoś dało się z tym zyc. Dopiero im bliżej 30tki, tym twarz robiła się coraz gorsza. Jakieś 4 lata temu zaczęłam leczyć się dermatologicznie - comiesięczne kontrole, masci (jakich to ja nie miałam) i tab Diana. Jedyne co mi pomogło to te anty. Do czasu... Po 2 latach ciągłego brania organizm mój się jakby uodpornił i koszmar małymi kroczkami się zblizał. Skończyłam kuracje Diane i to co się stało z moją twarzą to tragedia (nie licząc psychiki). Wygladałam gorzej aniżeli sprzed kuracji! Zmieniłam dermatologa, który przepisał mi tetralysal plus oczywiście masci, które już wczesniej stosowałam. Twarz pomału się normowała, ale po zakończeniu kuracji tabletkami, po bodajże 3 m-cach znowu się pojawiły. To jak walka z wiatrakami... Moja psychika jest na wyniszczeniu. Mam cudnego chłopaka, który mówi, ze nie jest tak źle, ale jednak ja wiem swoje. Nienawidzę patrzec na siebie w lustreko, przyjście do pracy w makijazu, który czasami mam wrazenie jeszcze bardziej uwidacznia niedoskonałości jest koszmarem, a o spotkaniu sie ze znajomymi w ogóle zapomniałam - no bo jak, z taką twarza? Powtarzam sobie, ze taka niestety jestem, cokolwiek bym nie brała to po jakims czasie wróci... Przeciez nie podetnę sobie zył... Sugar free - czytając Twojego posta czułam sie jakby ktos pisał o mnie... Ja nie mieszkam z moim chłopakiem, ale na lato są takie plany. Nie wiem i nie chce nawet mysleć, jak ja będe miała mu sie pokazac z "gołą" buzią... Jedno wiem na pewno, im gorzej ty sie czujesz, im bardziej jesteś zdołowana, tym inni bardziej dostrzegają Twój problem.Jjeżeli jest z Tobą, to kocha Cię ze wszystkimi Twoimi niedoskonałosciami - Ty zapewne tez byś Go kochała i nie odtrącała, bo ma taki a nie inny problem... Wiem, zeę nam ciękkzo dziewczyny. Kazda chciałaby miec doskonałą cere, ale takich dziewczyn jest mało. Jedne cierpią, bo sa otyłe, inne bo mają trądzik, jeszcze inne, bo naczynka popękane... Każda z jakiegoś powodu cierpi, ale to nie powód by zamykac się w domu i płakac, bo stres niestety poteguję to cholerstwo! To co napisałam powyżej, oczywiście nie zawsz ew moim przypadku sie sprawdza. Są dni, że siedze zamknieta w pokoju i płacze, ale tez sa dni, ze sobie mówię: trudno, taka jestem, i jakbym z tym walczyła, jestem na straconej pozycji więc trzeba jakoś zyc! Trzymajcie się dziewczyny! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#680 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
![]() ![]()
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#681 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Hej. Postanowiłam dołączyć do wątku, ponieważ pryszcze rujnują mi życie i stały się moją obsesją, ale po kolei. Kiedyś w ogóle nie miałam pryszczy zawsze idealna cera bez skazy, moje problemy zaczęły się ok.roku temu, może trochę więcej. Na początku były to pojedyncze podskórne gule itp. potem zaczęłam brać tabletki anty i było spoko. Niestety po odstawieniu mam na twarzy koszmar, wciąż wyskakiwało mi coraz więcej, gdy jeden się goił to na jego miejsce robiło się 3 nowe itd. Teraz leczę się epiduo, ale póki co efektów nie widać. Przez to wszystko w ogóle nie mam ochoty nigdzie wychodzić, najchętniej siedziała bym w domu. Po powrocie z uczelni zmywam makijaż i nakładam różne maści, siedzę i czytam o pielęgnacji skóry itp.. Na dodatek pół roku temu rozstałam się z chłopakiem i nie mam nikogo i myślę sobie, że to przez tą moją straszną cerę.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#682 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
![]() Staram sobie tlumaczyć, że jak widze kogoś z problemami skórnymi to nie ma to dla mnie znaczenie i nie przeszkadza mi to, ale jak patrze na siebie to mnie odpycha i widzę jeden wielki pryszcz, a patrzenie ludzią w oczy odpada ![]() ![]() ![]()
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#683 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
I ja dołączam do wątku, gdyż złapałam ostatnio strasznego doła z powodu moich problemów z cerą, które na dniach się pogorszyły... Siedzę w domu, nie mam ochoty nigdzie wyjść, szykuje się impreza, a ja zupełnie nie mam siły tam iść, bo o dziwo 99% ludzi, którzy mnie otaczają mają piękne cery
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#684 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 757
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
![]() Na dodatek na twarzy mam pełno blizn, szczególnie na brodzie. Edytowane przez roxaneczka Czas edycji: 2013-05-02 o 15:08 Powód: dopisek |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#685 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Ehhh... wiecie co dziewczyny? Smutno mi, że nie mam wśród znajomych osoby z podobnym problemem, z którą mogłabym pogadać, popłakać, powalczyć o cerę, wymienić się doświadczeniami itp. To zawsze jakieś byłoby wsparcie, a nie zrozumie nas ten, kto takiego problemu nie ma ;/ Siedzę od kilku dni i mam doła, ale nie będę całe życie siedziała w domu, po weekendzie trzeba powrócić do otaczającego nas życia, a ja nie mam szczerze mówiąc ochoty... Musimy wszyscy zmobilizować resztę sił! Pozdrawiam WAS piękne istotki !
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#686 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 497
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
dziewczyny ja niestety mam tak samo ;( teraz akyualnie borykam się z jakimś ogromnym placowatym rumieniem na lewej skroni i masakrycznie łuszczącą sie skórą. zastanawiam się po czym? Czy to możliwe żeby punktowe stosowanie wysyszającego żelu na trądzik synergen ( rosmanowski) spowodował łuszczenie się skóry na całej twarzy ;O płakać mi się chce jak na siebie patrze... ;( I też mam tak jak niektóre z Was ze porównuje się z koleżankami w moim wieku które mają piękne buzie. A z trądzikiem (grudkowym) walczę od początku studiów czyli 4 lata. A leczyłam się już u dermatologa, stosowałam antybiotyki maści toniki i NIC!
![]() ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ---------- ah i zapomniałam dodać że za rok mam ślub i nie wyobrażam sobie że problemy z cerą popsują ten piekny dzień ;(!
__________________
"Początek może być tam gdzie tylko zechcemy" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#687 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 30
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
I ja mam właśnie chyba trądzik grudkowo-krostkowy, chociaż teraz już sama nie wiem w co się zmienił ... ;/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#688 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 171
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
![]()
__________________
Tu es responsable pour toujours de ce que tu as apprivoisé. 57,5 -> 55 -> 52,5 -> 50 Edytowane przez sillke29 Czas edycji: 2013-05-03 o 17:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#689 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
Gratuluje slubu, najwazniejsze ze masz kogoś kto jest przy tobie, spiera Cie i kocha za to jaka jestes osobą. Ja przez swój problem nie potrafie się cieszyć ze mam swojego ukochanego i czuje ze go tylko swoimi ciagłymi deprechami wykańczam i ze na niego zasługuje ![]() Cytat:
__________________
57 -56,5->56--55.5->55-->--54-53,5 ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#690 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 892
|
Dot.: Trądzik niszczy moją psychike :(
Cytat:
To i ja Cie pocieszę bo mam męża i jemu to nie przeszkadza bo wie, że to nie moja wina, wręcz próbuje mi pomóc-chociażby pilnuje bym się nie maltretowała ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Amor incipit ab ego |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:26.