Nie mam przyjaciół

[kitten92]

Ja nie, to nie moje klimaty .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulinia18]

ja jestem wielką fanką horrorów ale akurat ten film lubię

[90agnieszka90]

A u mnie nadal towarzyska posucha

[Ada1600]

Przypominam się- 23 lata, okolice Jastrzębia Zdroju, Rybnika, Żor Zapraszam na priv

[Blobby]

Ja też się przypomnę,mój poprzedni wątek pozostał bez odpowiedzi
Okolice Radomska,Radomsko,ewentua lnie Częstochowa.
Kobitki powyżej 20 lat mile widziane na pogaduchy ( w tym roku kończę 24 lata).

[90agnieszka90]

O, to widzę że jest ktoś z łódzkiego

[ToMi290]

Ja również przypomnę o swojej osobie. Ponieważ odzewu nie było. Rozumiem, że to chłopak powinien pierwszy napisać do dziewczyny, ale nie każcie mi do wszystkich zagadywać? czy to takie trudne dla was? Nikogo nie zjem, a jeśli któraś z was miałaby naprawdę ochotę porozmawiać, lub coś więcej to jak najbardziej zapraszam do napisania. ;-)
Dodam, że jestem miły. opiekuńczy i kochający. ;-)

[Majkela]

Hej . Widze , ze duzo osob na tym forum czuje sie samotnych. Ja osobiscie mam chlopaka ale brakuje mi takiej osoby z zewnatrz do pogadania . Coraz wiecej ludzi tak sie czuje ale wedlug mnie internrtowi przyjaciele to super sprawa chetnie poznam nowych fajnych ludzi . Jezeli macie ochote piszcie na priv lub gg 46151412 .
Pozdrawiam Majkela lat 20

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Deserted]

Napisane przez Dziubka

Melancholia ma rację co do książek polecam również "sekret" Rhondy Byrne (lub film o tym samym tytule) która, tak ogólnie podsumowując, mówi o tym , że to jakie myśli wysyłamy do wszechświata kreuje naszą rzeczywistość. Bardzo wiele kwestii w życiu można zmienić jedynie poprzez odpowiednie nastawienie, choć nie powiem, nauczyć się takiego nastawienia wcale nie jest łatwo. Mi czasem bardzo ciężko jest odgonić od siebie natrętne negatywne myśli związane również z tym, że pewnie nigdy już nie będę miała takiego życia towarzyskiego jakie bym chciała.

Myśli wysyłane do wszechświata determinują naszą rzeczywistość...chyba coś w tym jest...
Książki...dosyć ich mam... Można całą uniwersytecką bibliotekę przeczytać i być głupim jak but (o mnie)

Napisane przez ToMi290

Ja również przypomnę o swojej osobie. Ponieważ odzewu nie było. Rozumiem, że to chłopak powinien pierwszy napisać do dziewczyny, ale nie każcie mi do wszystkich zagadywać? czy to takie trudne dla was? Nikogo nie zjem, a jeśli któraś z was miałaby naprawdę ochotę porozmawiać, lub coś więcej to jak najbardziej zapraszam do napisania. ;-)
Dodam, że jestem miły. opiekuńczy i kochający. ;-)

Wyluzuj Słodzisz i słodzisz, niewiadomo czy biec do Ciebie, czy lepsza by była ucieczka kto tam wie, jaki jesteś po drugiej stronie monitora Może jestem trochę przewrażliwiona ale ci kochający najbardziej mnie ranią. W myśl: obiecanki, cacanki, a głupiemu radość.

[adka23]

Napisane przez ToMi290

Ja również przypomnę o swojej osobie. Ponieważ odzewu nie było. Rozumiem, że to chłopak powinien pierwszy napisać do dziewczyny, ale nie każcie mi do wszystkich zagadywać? czy to takie trudne dla was? Nikogo nie zjem, a jeśli któraś z was miałaby naprawdę ochotę porozmawiać, lub coś więcej to jak najbardziej zapraszam do napisania. ;-)
Dodam, że jestem miły. opiekuńczy i kochający. ;-)

A no i to jak słodzi

[illuminated]

Dawno mnie na wizażu nie było, weszłam dzisiaj i trafiłam na ten temat. To nie jest tak, że z brakiem przyjaciół wiąże się nieśmiałość? Ja się kiedyś przełamałam, nooo i warto.

[Majkela]

Jest jakas osoba , ktora nie moze spac i ma ochote popisac?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dawidos]

No ja się trochę nudzę

A swoją drogą to... nie zastanawialiście się dlaczego tak jest?
Że macie takie a nie inne życie towarzyskie? No bo jak ktoś kompletnie nie ma żadnych znajomych/przyjaciół i cały czas spędza czas to trochę dziwne? Może warto było by popracować nad sobą/coś w sobie zmienić? Hm?

[nika877]

jestem ze śląska

[Deserted]

Napisane przez Dawidos

No ja się trochę nudzę

A swoją drogą to... nie zastanawialiście się dlaczego tak jest?
Że macie takie a nie inne życie towarzyskie? No bo jak ktoś kompletnie nie ma żadnych znajomych/przyjaciół i cały czas spędza czas to trochę dziwne? Może warto było by popracować nad sobą/coś w sobie zmienić? Hm?

No ja się trochę nudzę, to sobie pojeżdżę po kimś. Zaje... życie prowadzę, robię za błazna. Ludzie śmieją się z moich żartów. Tak, jestem duszą towarzystwa...dopóki nie wrócę do domu. Tak wygląda twoje życie towarzyskie ?

A tak swoją drogą to...kombinujemy jakoś. Życie towarzyskie niczego nie przekreśla, zawsze lub prawie zawsze można zacząć od nowa. Więc my nie robimy nic innego tylko ZMIENIAMY COŚ W SOBIE, na przykład za pośrednictwem tego wątku. Skoro ekipa poszła w odstawkę to zawieramy znajomości przez Internet, to jest rzeczą najnormalniejszą w świecie. Niektórzy w takim przypadku by się załamali, inni skończyli na psychotropach, ktoś by sobie strzelił w łeb etc. bo nikogo nie obchodzą. My jesteśmy elastyczni i potrafimy sobie organizować czas. Nie płaczemy po kątach i wychodzimy z domu, o to ci chodziło ? Tak więc, skoro piszesz raz do roku ŚCIĘTĄ RIPOSTĘ, to sobie daruj. Hmm, wysłowić się nie potrafisz, a piszesz komentarz.

[Dawidos]

Hej Deserted.
Dzięki za odpowiedź. Całą niedziele czekałem aż ktoś odpisze.

Nie, moje życie towarzyskie nie wygląda tak jak napisałaś. Ja też kombinuje.

Tak mam problem z wysłowieniem czasem ale to aż tak widać bo stylu pisania? Normalnie w realnym życiu to częściej się odzywam niż raz na rok. Na to forum rzadko zaglądam.

A chodziło mi bardziej o to właśnie co jest przyczyną i jak to zmieniacie. Niektórym się po prostu nie chce wyjść z domu, nie mają motywacji. Inni są mało rozrywkowi/towarzyscy, nieciekawi a jeszcze inni mają jakieś inne głębsze problemy typu fobie społeczne itd., albo po prostu dobrze czują się w samotności ale jednocześnie im kogoś brakuje.

[Deserted]

Napisane przez Dawidos

Hej Deserted.
Dzięki za odpowiedź. Całą niedziele czekałem aż ktoś odpisze.

Nie, moje życie towarzyskie nie wygląda tak jak napisałaś. Ja też kombinuje.

Tak mam problem z wysłowieniem czasem ale to aż tak widać bo stylu pisania? Normalnie w realnym życiu to częściej się odzywam niż raz na rok. Na to forum rzadko zaglądam.

A chodziło mi bardziej o to właśnie co jest przyczyną i jak to zmieniacie. Niektórym się po prostu nie chce wyjść z domu, nie mają motywacji. Inni są mało rozrywkowi/towarzyscy, nieciekawi a jeszcze inni mają jakieś inne głębsze problemy typu fobie społeczne itd., albo po prostu dobrze czują się w samotności ale jednocześnie im kogoś brakuje.

O matko jakie poświęcenie Uczciwie pracującego człowieka na dwie zmiany wziąłeś pod uwagę ? Przykłady pewnie z tego forum wziąłeś, bo na nic więcej cię nie stać bardzo towarzyski człowieku. Zapytaj się każdego z osobna jak to" zmienia" i napisz o tym tutaj, bardzo chętnie poczytamy twoje wnioski, bo narazie nic konkretnego nie powiedziałeś. Najbardziej interesują mnie ci nieciekawi, to o mnie chyba Zacząłeś się udzielać tylko sensu brak. Byś się przedstawił chociaż. Tylko nie waruj przed ekranem na odpowiedź bo nie chcę cię mieć na sumieniu

[nika877]

Hej hej, tez jestem ze śląska

[paatri]

Hej Mam 22 lata i jestem z Krakowa. Jeśli ktoś tak jak ja szuka nowych znajomych to zapraszam

[niepewna24]

Witam Was!

Niedawno poznałam chyba jedno z najgorszych uczuć na świecie. Uświadomiłam sobie, że nie ma nikogo, z kim mogłabym szczerze porozmawiać, do kogo mogłabym się odezwać i ten ktoś by mnie zrozumiał, a przynajmniej próbował. Coraz częściej czuję, jakbym stała nad jakąś przepaścią, krzycząc przy tym, ale nikt mnie nie słyszy. Nikt nie chce usłyszeć.. Jestem sama..

Z dniem zakończenia roku szkolnego maturzystów zakończyły się również wszelkie moje szkolne znajomości, którymi żyłam na co dzień. Matury minęły, odespałam wszystkie nieprzespane noce poświęcone nauce i przyszedł wewnętrzny kryzys.

Wybieram się na studia techniczne do Krakowa. Przede mną nie tylko cały proces rekrutacji, ale również kilka miesięcy pustki, samotności, "niewiadomoczego''.. Najdłuższe wakacje w moim życiu widzę jako ogromną przestrzeń czasu, w której nie mam co ze sobą zrobić.. Nie mam pomysłu na nadchodzące dni, na nic nie mam ochoty.. Siedząc dzisiaj samotnie w jednej z restauracji 'na powietrzu' w moim mieście i jedząc sałatkę, obserwowałam ludzi, którzy zabiegani pędzą w różne strony, ale prawie zawsze z kimś, prawie zawsze w towarzystwie, śmiejąc się. Ja nie mam nikogo, z kim mogłabym obecnie spotkać się chociaż na chwilkę i pogadać szczerze..

Przez to wszystko boję się studiów. Mieszkam obecnie w niezbyt dużym mieście, kilka razy mniejszym niż Kraków, do którego się wybieram. Boję się, że już zupełnie się zatracę i załamię, chociaż będę przecież w miejscu, gdzie jest kilkaset tysięcy mieszkańców. Czasami wśród tłumu ludzi jest się najbardziej samotnym..

Z dnia na dzień tracę resztki radości z życia, które jeszcze gdzieś mi pozostały.. Mało co mnie cieszy, sama nie wiem dlaczego.. Jak odzyskać radość z życia..? Jak odnaleźć sens nadchodzących dni..?

[mesta93]

do studiów zostało Ci jeszcze trochę czasu więc mogłabyś pójść gdzieś do pracy, chociażby dorywczej?
Dlaczego koniec szkoły oznacza dla Ciebie koniec znajomości bo nie bardzo rozumiem? Przecież teraz też możesz się z kolegami i koleżankami z klasy spotkać, gdzieś wyjść, co za problem?
Może zacznij chodzić na fitness, kurs językowy czy co tam innego, poznasz nowych ludzi i będziesz robić coś dla siebie

[balapilki]

Cześć!

To może ja opowiem swoją historię....
Mam 23 lata i jestem sama jak palec. Właśnie dzisiaj to do mnie dotarło bardzo dogłębnie. Czasami boje się że ma mam depresje, bo te moje dołki trwają juz tak od prawie 6 miesiecy nieprzerwanie...
Bez przyjaciół, chłopaka, jedyną osobą której ufam jest moja Mamusia. Czsami zastanawiam się po co mi telefon jak i tak nik do mnie nie dzwoni. Nawet jak bym zmieniła numer to nikt by tego nie zauważył....Wiem, że mam okropny charakter ale im bardziej jestem samotna tym gorzej sobie z tym radze. Na dodatek choruje na fobie spoleczna. Jestem młoda a moje zycie stoi w miejscu. Najbardziej mnie to boli ze wszyscy sie odsuwaja bo jestem cicha i spokojna, zeby przypadkiem nie nudzis sie przy mnie. Najgorsze jest to jak do czlowieka dochodzi to ze nie ma nikogo...
Czasami modle sie o jakas zmiane, o 1 osobe która przywroci mnie do zycia....

[Ada1600]

Napisane przez balapilki

Cześć!

To może ja opowiem swoją historię....
Mam 23 lata i jestem sama jak palec. Właśnie dzisiaj to do mnie dotarło bardzo dogłębnie. Czasami boje się że ma mam depresje, bo te moje dołki trwają juz tak od prawie 6 miesiecy nieprzerwanie...
Bez przyjaciół, chłopaka, jedyną osobą której ufam jest moja Mamusia. Czsami zastanawiam się po co mi telefon jak i tak nik do mnie nie dzwoni. Nawet jak bym zmieniła numer to nikt by tego nie zauważył....Wiem, że mam okropny charakter ale im bardziej jestem samotna tym gorzej sobie z tym radze. Na dodatek choruje na fobie spoleczna. Jestem młoda a moje zycie stoi w miejscu. Najbardziej mnie to boli ze wszyscy sie odsuwaja bo jestem cicha i spokojna, zeby przypadkiem nie nudzis sie przy mnie. Najgorsze jest to jak do czlowieka dochodzi to ze nie ma nikogo...
Czasami modle sie o jakas zmiane, o 1 osobe która przywroci mnie do zycia....

Tu masz wątki o szukaniu przyjaciół, masa kobitek się ogłasza, na pewno znajdziesz kogoś z Twoich okolic chętnych do zapoznania się, nie jesteś sama z takim problemem
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=484387
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=610540
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=412275

[emila100]

Hej, również jestem samotna, jest ktos moze z woj. Lubelskiego najlepiej z Lublina ? Blagam niech sie ktos odezwie sa wakacje a ja nawet nie mam z kim pojechac nad jezioro...

[201605090940]

oprocz mojego kochanego chlopaka, to tez nikogo nie mam. jak patrze na moich dawnych przyjaciol, to sadze, ze to calkiem dobrze, ze te znajomosci sie skonczyly. byc moze kiedys nawiaze jakas przyjazn, ale teraz nie czuje sie gotowa. mam 18 lat i mieszkam w zachodniopomorskiem.

[Anitka555]

Hej dziewczyny! Mogę się przyłączyć?

Ja również czuje się odrobinę samotna, chociaż mam trójkę wspaniałych przyjaciół. Nie wiem dlaczego, ale chyba tak jest że dopóki nie znajdzie się swojej drugiej połówki człowiek ma jakiś taki niedosyt?

[Facet_2]

Hej, mam ten sam problem... Tyle ze ja jestem facetem... mieszkam na wsi i do wiekszego miasta mam 70 km. Nie.mam nikogo Dziewczynie latwo jest sie zaprzyjaznic z dziewczyna... ja nigdy nie mialem przyjaciol tej samej plci... plisss pomocy :C Chodze do 600`osobowego lo a nigdy z nikim nie rozmawiAm... moja klasa jest zgrana, a ja jestem na uboczu. Pomózcie bo to chlopak ponoc powinien zagadac do dziewczyny, a co jak nie potrafi?

[GiveMeLove]

Jakbym czytała o sobie ... Tylko ja w tym roku zaczynam studia . No i mój problem tkwi we mnie , bo jestem strasznie nieśmiala. Aż się boję myśleć co to będzie od października . Niestety nie potrafię Ci nic sensownego doradzić .Ale skoro jesteś wesoła, towarzyska to na pewno z kimś się dogadasz . Najtrudniej się z kimś poznać. Ja to chyba nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki , raczej taką pseudo , co to jak po gimnazjum poszłyśmy do różnych szkół to kontakt się urwał... Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki za nowych przyjaciół

[angiexoxo]

Halo, halo. Jest ktoś ze Śląska? Najlepien okolicę Tarnowskich Gór.

[chloe1989]

...