Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[sharpnowaja]

niunka podpisuję się pod tym co napisała anoxe. Jeśli tylko masz ochotę i to Ci pomaga to pisz. Jesteśmy tu wszystkie sercem z Tobą

Persephone dziękuję że tu jesteś, mam wrażenie że bardzo pomożesz naszej niuńce.

Elusiek WIELKIE GRATULACJE dla Adrianka

barwineczek myślę podobnie jak Ashy- że trochę przesadzasz z tą wagą. Zresztą chyba i tak lekarz decyduje bo tu się chyba liczy wielkość miednicy no nie?

Napisane przez Marina1

Kiedyś usłyszałam zdanie, że dzieci nie odchodzą, tylko zmieniają datę przybycia.

aż mi łzy napłynęły do oczu

[diabli]

Napisane przez klauda88

witam Was wszystkie ja jestem 4 dzień po terminie. i jakoś nie zapowiada się żebym miała zacząć rodzić - brzuch wysoko, śluzu normalna ilość itp Już nie wiem co mam ze sobą zrobić - okna w mieszkaniu już umyłam, trawę u rodziców w ogródku skosiłam. 3 godzinne spacery też nic nie dają Może któraś ma podobnie jak ja?? Dzisiaj chyba znowu pójdę na KTG - mam nadzieję że chociaż tym razem pokarze się chociaż 1 skurczyk :P bo w poniedziałek nie było ani jednego :/ pocieszam się tylko tym że już na pewno bliżej niż dalej

witaj pytalam ostatnio o Ciebie. jasne, ze juz blizej niz dalej! podoba mi sie takie nastawienie. jeszcze troche...pogoda brzydka, leniwy czas to co sie dziwicie maluszkom, ze sie nie spiesza?

[Ashyshqa]

Napisane przez maja rosee

Dziewczyny dziś mój termin porodu. Jadę za godzinę na KTG. Jestem przygnębiona bo mąż przylatuje dopiero we wtorek wieczorem. Miałam przyjechać już z rzeczami na obserwacje ale nie biorę. Nie chcę tam sama leżeć, jeśli wszystko ok będzie.

za osiągnięcie tego magicznego momentu! A teraz byle do wtorku

Napisane przez niunka045

Ja dalej szpital. Puścili mi wody, odłączyli zzo. Bedzie bardzo bolało ale ma byc szybciej.

Och kochana, miałam nadzieję, ze już po wszystkim... Jesteśmy z Tobą cały czas...

Vil Ściskam mocno Jestem pewna, że żałował tych słów jak tylko je wypowiedział, tylko głupio mu się do tego przyznać... Mam nadzieję, że przeprosi i więcej nie będzie takich głupot wygadywać....

[Mysia mysz]

Niunka jesteś bardzo dzielna, jesteśmy z Tobą myślami
Vil, ostatnio happy wrzucała taki filmik o samo-uspokajaniu malucha, żeby go owinąć, bujać, szumieć itp., może coś z tych metod pomoże?

dziewczyny jestem załamana, przywaliłam w tydzień ponad 2 kg :/ ważę się codziennie rano i co drugi dzień ważę 0,5 kg więcej niż dnia poprzedniego, zakładam, że to woda, bo nie da się chyba tyć 0,5 kg dziennie normalnie jedząc
boję się, że jak tak dalej pójdzie to do porodu zbiorę kolejne 8 kg

[diabli]

Napisane przez humpback

dzień dobry ja dziś piekę kolejną chałkę (w tym tygodniu już piekłam 3, bo jest tak pyszna i zajadamy się z nią całą rodziną dzięki axella ), potem szybkie zakupy i do teściostwa.. ale mi się nic nie chce

chyba tez sprobuje, skoro tak zachwalacie

Napisane przez szprotka_mada

Nie wiem co mam myśleć, jestem skołowana, zdenerwowana i cholernie się boję...
Spojenie nawala, od czasu do czasu łapią mnie skurczybyki (i wcale nie są bezbolesne!), sporadycznie brzucho mnie zaboli jak na @, do tego bóle "z krzyża", zwiększona ilość śluzu... No, ale Mały, oprócz jednego dnia, nie zmniejszył swojej aktywności, dalej mi się ciężko oddycha, brzuch się nie obniżył...
Chyba wszystko wskazuje na to, że Wam się bezczelnie wepcham na listę (oby jednak nie wcześniej niż za tydzień-dwa)... I chyba czas spakować w końcu torby do szpitala...

nie przejmuj sie na zapas. jeszcze niedawno pisalam, ze marze zeby dotrwac do majowki Twoje objawy wcale nie sa takie jednoznaczne, wiele dziewczyn mialo podobnie i nadal nie urodzily (patrz Ash )

Napisane przez szprotka_mada

Wiecie co... Wydawało mi się, że Kubuś ma tyle łaszków, że masakra, bo nie miałam gdzie tego upychać... A przy praniu i prasowaniu okazało się, że brak mi pajacyków, śpioszków, kaftaników, jakiś dresików na wyjście ze szpitala, cieplejszej czapeczki... Za to bodziaki będę mogła zmieniać kilka razy dziennie...

moge Ci zorganizowac pajacykowo-spioszkowa paczke jak cos to pv.

[klauda88]

Napisane przez diabli

witaj pytalam ostatnio o Ciebie. jasne, ze juz blizej niz dalej! podoba mi sie takie nastawienie. jeszcze troche...pogoda brzydka, leniwy czas to co sie dziwicie maluszkom, ze sie nie spiesza?

dziękuję, że ktoś się mną interesuje no właśnie u mnie pogoda śliczna słoneczko praktycznie od rana do wieczora, no może temperatura nie jest rewelacyjna bo ok 13 stopni ale w długim rękawie można spokojnie chodzić. Już bym chciała wyjąć wózek i iść z małą na spacerek. Tylko ona chyba tego nie chce :P

[humpback]

Napisane przez niunka045

Ja dalej szpital. Puścili mi wody, odłączyli zzo. Bedzie bardzo bolało ale ma byc szybciej.

ja myślałam że już po wszytskim. trzymaj się kochana i oby szybko poszło

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Podczytywałam Was jako mama majowa 2010, i tak sobie zaglądałam czy pojawi się ktoś z tym samym tp co moja córa - a teraz... Niunka, tak choilernie mi przykro

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

===
Mój Syniu kończy dzisiaj 2 tygodnie

buziaki dla niego

Napisane przez vil84

pokłóciłam się z mężem z rana ... Przemek płakał porannie czyli najedzony, przewinięty, utulony a marudził od 5, mąż się obudził, wziął go i stwierdził że nie umiem się dzieckiem zająć i że on całą noc nie śpi .... aż mi łzy poleciały, staram się jak mogę a on stwierdza że nie umiem się własnym dzieckiem zająć i że on to robi lepiej
beznadziejnie się czuję

nie powinien tak mówić, pewnie nawet tak nie myśli, jesteś wspaniałą mamą

Napisane przez klauda88

witam Was wszystkie ja jestem 4 dzień po terminie. i jakoś nie zapowiada się żebym miała zacząć rodzić - brzuch wysoko, śluzu normalna ilość itp Już nie wiem co mam ze sobą zrobić - okna w mieszkaniu już umyłam, trawę u rodziców w ogródku skosiłam. 3 godzinne spacery też nic nie dają Może któraś ma podobnie jak ja?? Dzisiaj chyba znowu pójdę na KTG - mam nadzieję że chociaż tym razem pokarze się chociaż 1 skurczyk :P bo w poniedziałek nie było ani jednego :/ pocieszam się tylko tym że już na pewno bliżej niż dalej

na bank bliżej niż dalej, na pewno w tym miesiącu trzymamy za szybki rozwój akcji

Napisane przez Mysia mysz

dziewczyny jestem załamana, przywaliłam w tydzień ponad 2 kg :/ ważę się codziennie rano i co drugi dzień ważę 0,5 kg więcej niż dnia poprzedniego, zakładam, że to woda, bo nie da się chyba tyć 0,5 kg dziennie normalnie jedząc
boję się, że jak tak dalej pójdzie to do porodu zbiorę kolejne 8 kg

a puchniesz bardzo? moja ciocia tak wodę zbierała i lekarz położył ją na kilka dni w szpitalu, coś tam zaradzili i miała spokój później

--
cześć dziewczyny,
pół nocy nie spałam, ciągle myślałam o Niuńce i Jasiu

Niuńka, mam nadzieję, że to już końcówka, że za chwilę będzie po wszystkim

[Mysia mysz]

Napisane przez XxXJuSstiii

a puchniesz bardzo? moja ciocia tak wodę zbierała i lekarz położył ją na kilka dni w szpitalu, coś tam zaradzili i miała spokój później

no właśnie nie:/ owszem puchnę, bo w pierścionkach ciasno i butach, ale dramatu nie ma, kostki widzę, w środę idę do gina to zapytam, ale masakra..cały plan zmieszczenia się w + 12 wziął w tydzień w łeb

[sharpnowaja]

Napisane przez becik_4

to przykre ale nasuwa mi się jedno wytłumaczenie może jest przemeczony tak jak ty

też tak myślę

Weronic to już dwa tyg eh jak szybko ten czas leci

wczoraj minął mój termin a ja dalej w dwupaku.

W ogóle wczoraj byliśmy na tym grillu i strasznie podirytowana jestem.
- nie śpię w nocy bo NA PEWNO za mało się ruszam i NA PEWNO za mało jestem na świeżym powietrzu i w ogóle to jest NIEMOŻLIWE nie móc spać bo oni wszyscy mogą tak więc dziewczęta zaczynam od dziś biegać w około bloku
- Moja mała będzie miała na imię Zośka, nie! ona nie może mieć na imię Zośka, to będzie Aleksandra!
kurna czy ktoś w ogóle rozumie że moje dziecko ma już dawno wybrane imię i to nie będzie żadna Zośka ani Ola
- dlaczego nie mam w domu powieszonego zdjęcia jak jestem w ciąży? nie no mam za mało zdjęć jak jestem w ciąży! I latają za mną z komórkami "zróbcie jej zdjęcie" "zróbcie jej zdjęcie". MUSZĘ sobie zrobić zdjęcie jak jestem w ciąży i powiesić w domu bo jestem "taka fajna gruba"
taaaaa o niczym innym nie marzę
- dlaczego mój TŻ nie pije? przecież możemy tam spać! to co że 20 km od domu, przecież do szpitala zawsze mnie KTOŚ zawiezie. Po co mi TŻ na porodówce? Nie noooooo jeden kieliszek mu nie zaszkodzi!
Mi też nie!
czy ja cholera jestem przewrażliwiona?
Eh jestem cholernie zła, jeszcze miałam ochotę jechać do domu i dawałam "znaki" TŻtowi ale zanim on zajarzył to 22 była myślałam że mu krzywdę zrobię. Zmęczona i zła wróciłam do domu, jeszcze mnie skurcze dopadły.
Tak na dodatek to zapomniałam że oni tam smażą na grillu wiejską, bleee, jestem niepocieszona. A tak miałam ochotę na dobrą kiełbaskę z grilla

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

Napisane przez klauda88

witam Was wszystkie ja jestem 4 dzień po terminie. i jakoś nie zapowiada się żebym miała zacząć rodzić - brzuch wysoko, śluzu normalna ilość itp Już nie wiem co mam ze sobą zrobić - okna w mieszkaniu już umyłam, trawę u rodziców w ogródku skosiłam. 3 godzinne spacery też nic nie dają Może któraś ma podobnie jak ja?? Dzisiaj chyba znowu pójdę na KTG - mam nadzieję że chociaż tym razem pokarze się chociaż 1 skurczyk :P bo w poniedziałek nie było ani jednego :/ pocieszam się tylko tym że już na pewno bliżej niż dalej

ja! ja! ja tak mam!
a kiedy lekarz kazał Ci się zgłosić do szpitala?

Mysia ja też tak mam z wagą. Do 7 m-ca mało co a później 1-2 kg tyg.

[Ag_nes]

hej

Napisane przez vil84

pokłóciłam się z mężem z rana ... Przemek płakał porannie czyli najedzony, przewinięty, utulony a marudził od 5, mąż się obudził, wziął go i stwierdził że nie umiem się dzieckiem zająć i że on całą noc nie śpi .... aż mi łzy poleciały, staram się jak mogę a on stwierdza że nie umiem się własnym dzieckiem zająć i że on to robi lepiej
beznadziejnie się czuję

dla męża.

Napisane przez klauda88

witam Was wszystkie ja jestem 4 dzień po terminie. i jakoś nie zapowiada się żebym miała zacząć rodzić - brzuch wysoko, śluzu normalna ilość itp Już nie wiem co mam ze sobą zrobić - okna w mieszkaniu już umyłam, trawę u rodziców w ogródku skosiłam. 3 godzinne spacery też nic nie dają Może któraś ma podobnie jak ja?? Dzisiaj chyba znowu pójdę na KTG - mam nadzieję że chociaż tym razem pokarze się chociaż 1 skurczyk :P bo w poniedziałek nie było ani jednego :/ pocieszam się tylko tym że już na pewno bliżej niż dalej

na pewno bliżej jak dalej wszystkie tak odliczamy do tp a tu mozna jeszcze przeterminowanym 2 tygodnie chodzić

Napisane przez maja rosee

Dziewczyny dziś mój termin porodu. Jadę za godzinę na KTG. Jestem przygnębiona bo mąż przylatuje dopiero we wtorek wieczorem. Miałam przyjechać już z rzeczami na obserwacje ale nie biorę. Nie chcę tam sama leżeć, jeśli wszystko ok będzie.

Niunka życzę Ci dużo siły i wiary.

A wiesz, życie czasem jest takie złośliwe, że jak nie weźmiesz rzeczy to na pewno każą Ci zostać, a jak weźmiesz to Cię puszczą.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez sharpnowaja

W ogóle wczoraj byliśmy na tym grillu i strasznie podirytowana jestem.
- nie śpię w nocy bo NA PEWNO za mało się ruszam i NA PEWNO za mało jestem na świeżym powietrzu i w ogóle to jest NIEMOŻLIWE nie móc spać bo oni wszyscy mogą tak więc dziewczęta zaczynam od dziś biegać w około bloku
- Moja mała będzie miała na imię Zośka, nie! ona nie może mieć na imię Zośka, to będzie Aleksandra!
kurna czy ktoś w ogóle rozumie że moje dziecko ma już dawno wybrane imię i to nie będzie żadna Zośka ani Ola
- dlaczego nie mam w domu powieszonego zdjęcia jak jestem w ciąży? nie no mam za mało zdjęć jak jestem w ciąży! I latają za mną z komórkami "zróbcie jej zdjęcie" "zróbcie jej zdjęcie". MUSZĘ sobie zrobić zdjęcie jak jestem w ciąży i powiesić w domu bo jestem "taka fajna gruba"
taaaaa o niczym innym nie marzę
- dlaczego mój TŻ nie pije? przecież możemy tam spać! to co że 20 km od domu, przecież do szpitala zawsze mnie KTOŚ zawiezie. Po co mi TŻ na porodówce? Nie noooooo jeden kieliszek mu nie zaszkodzi!
Mi też nie!
czy ja cholera jestem przewrażliwiona?
Eh jestem cholernie zła, jeszcze miałam ochotę jechać do domu i dawałam "znaki" TŻtowi ale zanim on zajarzył to 22 była myślałam że mu krzywdę zrobię. Zmęczona i zła wróciłam do domu, jeszcze mnie skurcze dopadły.
Tak na dodatek to zapomniałam że oni tam smażą na grillu wiejską, bleee, jestem niepocieszona. A tak miałam ochotę na dobrą kiełbaskę z grilla

Ja pierdzielę

[klauda88]

Napisane przez sharpnowaja

też tak myślę

Weronic to już dwa tyg eh jak szybko ten czas leci

wczoraj minął mój termin a ja dalej w dwupaku.

W ogóle wczoraj byliśmy na tym grillu i strasznie podirytowana jestem.
- nie śpię w nocy bo NA PEWNO za mało się ruszam i NA PEWNO za mało jestem na świeżym powietrzu i w ogóle to jest NIEMOŻLIWE nie móc spać bo oni wszyscy mogą tak więc dziewczęta zaczynam od dziś biegać w około bloku
- Moja mała będzie miała na imię Zośka, nie! ona nie może mieć na imię Zośka, to będzie Aleksandra!
kurna czy ktoś w ogóle rozumie że moje dziecko ma już dawno wybrane imię i to nie będzie żadna Zośka ani Ola
- dlaczego nie mam w domu powieszonego zdjęcia jak jestem w ciąży? nie no mam za mało zdjęć jak jestem w ciąży! I latają za mną z komórkami "zróbcie jej zdjęcie" "zróbcie jej zdjęcie". MUSZĘ sobie zrobić zdjęcie jak jestem w ciąży i powiesić w domu bo jestem "taka fajna gruba"
taaaaa o niczym innym nie marzę
- dlaczego mój TŻ nie pije? przecież możemy tam spać! to co że 20 km od domu, przecież do szpitala zawsze mnie KTOŚ zawiezie. Po co mi TŻ na porodówce? Nie noooooo jeden kieliszek mu nie zaszkodzi!
Mi też nie!
czy ja cholera jestem przewrażliwiona?
Eh jestem cholernie zła, jeszcze miałam ochotę jechać do domu i dawałam "znaki" TŻtowi ale zanim on zajarzył to 22 była myślałam że mu krzywdę zrobię. Zmęczona i zła wróciłam do domu, jeszcze mnie skurcze dopadły.
Tak na dodatek to zapomniałam że oni tam smażą na grillu wiejską, bleee, jestem niepocieszona. A tak miałam ochotę na dobrą kiełbaskę z grilla [COLOR="Silver"]

oj oj widzę, że ktoś miał nieudany dzień. Spokojnie trzy oddechy - już masz to za sobą i nie ma sensu się stresować chociaż przyznam się szczerze że ja osobiście bym chyba nie wytrzymała i odpowiedziała coś mało grzecznego na takie zachowanie.

[iwona335]

Napisane przez klauda88

ja mam 2dni do terminu i mimo dziesiatek przechdzonych kilometrów i innych super pomysłów mała za nic nie chce wyjść..

a tż włąśne się kończy wolne jakie miał dla nas

a ja chcę już...
boli mnie brzuch,plecy,nogi, wszystko..ale nawet skurczyków brak,pobolewa jak na @ i tyle

no cóż, Z się nie śpieszy leniuch mały

No to widzę, że te Zuzie to takie małe leniuchy
oj oj a moja też ma byc Zuzia- czyli nie nastawiać się, na poró w terminie tylko po?

[sharpnowaja]

Napisane przez klauda88

oj oj widzę, że ktoś miał nieudany dzień. Spokojnie trzy oddechy - już masz to za sobą i nie ma sensu się stresować chociaż przyznam się szczerze że ja osobiście bym chyba nie wytrzymała i odpowiedziała coś mało grzecznego na takie zachowanie.

z doświadczenia wiem że lepiej zacisnąć zęby niż wchodzić w dyskusję. Eh aż się boję co to będzie jak się pojawi mała.

[klauda88]

Napisane przez sharpnowaja

ja! ja! ja tak mam!
a kiedy lekarz kazał Ci się zgłosić do szpitala?

Mysia ja też tak mam z wagą. Do 7 m-ca mało co a później 1-2 kg tyg.

lekarz kazał się zgłosić do szpitala jak zacznę rodzić :P a na razie mam do niego przyjść w poniedziałek na KTG i chyba ostatnie USG - oczywiście jeśli nie urodzę. Moja mama wszystkie dzieci ( tzn 2) przenosiła równo o 14 dni więc może to jakoś tak genetycznie idzie??

[sharpnowaja]

Napisane przez iwona335

oj oj a moja też ma byc Zuzia- czyli nie nastawiać się, na poró w terminie tylko po?

chyba ogólnie to dziewczęta są leniwe na tym wątku, mała która pcha się do wyjścia

ciekawe jak tam pawie oczko

klauda to ciekawe kiedy zaczniemy rodzić ja mam wizytę we wtorek. Mam nadzieję że chociaż szyjka się skróciła

[iwona335]

Napisane przez sharpnowaja

też tak myślę

Weronic to już dwa tyg eh jak szybko ten czas leci

wczoraj minął mój termin a ja dalej w dwupaku.

W ogóle wczoraj byliśmy na tym grillu i strasznie podirytowana jestem.
- nie śpię w nocy bo NA PEWNO za mało się ruszam i NA PEWNO za mało jestem na świeżym powietrzu i w ogóle to jest NIEMOŻLIWE nie móc spać bo oni wszyscy mogą tak więc dziewczęta zaczynam od dziś biegać w około bloku
- Moja mała będzie miała na imię Zośka, nie! ona nie może mieć na imię Zośka, to będzie Aleksandra!
kurna czy ktoś w ogóle rozumie że moje dziecko ma już dawno wybrane imię i to nie będzie żadna Zośka ani Ola
- dlaczego nie mam w domu powieszonego zdjęcia jak jestem w ciąży? nie no mam za mało zdjęć jak jestem w ciąży! I latają za mną z komórkami "zróbcie jej zdjęcie" "zróbcie jej zdjęcie". MUSZĘ sobie zrobić zdjęcie jak jestem w ciąży i powiesić w domu bo jestem "taka fajna gruba"
taaaaa o niczym innym nie marzę
- dlaczego mój TŻ nie pije? przecież możemy tam spać! to co że 20 km od domu, przecież do szpitala zawsze mnie KTOŚ zawiezie. Po co mi TŻ na porodówce? Nie noooooo jeden kieliszek mu nie zaszkodzi!
Mi też nie!
czy ja cholera jestem przewrażliwiona?
Eh jestem cholernie zła, jeszcze miałam ochotę jechać do domu i dawałam "znaki" TŻtowi ale zanim on zajarzył to 22 była myślałam że mu krzywdę zrobię. Zmęczona i zła wróciłam do domu, jeszcze mnie skurcze dopadły.
Tak na dodatek to zapomniałam że oni tam smażą na grillu wiejską, bleee, jestem niepocieszona. A tak miałam ochotę na dobrą kiełbaskę z grilla

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------


ja! ja! ja tak mam!
a kiedy lekarz kazał Ci się zgłosić do szpitala?

Mysia ja też tak mam z wagą. Do 7 m-ca mało co a później 1-2 kg tyg.

wszyscy wiedzą co jest najlepsze dla kobiet w ciazy i wiedza co najlepsze dla naszych dzieci - skad ja to znam

dlatego my juz nie mówimy jakie imie bedzie miała mała bo miałą być poczatkowo Amelka ale bedzie Zuzia, ale wie o tym tylko moj TŻ i ja
a najlepsze pytanie: "co wam jeszcze brkauje??" jak ktos jeszcze tak zapyta to powiem szczerze że kasy, bo jak widz eniektóe "prezenty" to mi sie chce płakać

[klauda88]

Napisane przez sharpnowaja

z doświadczenia wiem że lepiej zacisnąć zęby niż wchodzić w dyskusję. Eh aż się boję co to będzie jak się pojawi mała.

wszystko rozumiem tylko nie pozwól sobie wejść na głowę. Trzymam kciuki że po urodzeniu małej wszystko ułoży się we właściwym kierunku.

[candace1]

Cześć i czołem

Napisane przez vil84

pokłóciłam się z mężem z rana ... Przemek płakał porannie czyli najedzony, przewinięty, utulony a marudził od 5, mąż się obudził, wziął go i stwierdził że nie umiem się dzieckiem zająć i że on całą noc nie śpi .... aż mi łzy poleciały, staram się jak mogę a on stwierdza że nie umiem się własnym dzieckiem zająć i że on to robi lepiej
beznadziejnie się czuję

No to super. Jak to robi lepiej to ja bym mu pozwoliła się małym zająć a sama zajęłabym się sobą.
Przede wszystkim powiedziałabym mu, że nie tylko matka jest od zajmowania się dzieckiem i skoro mu tak dobrze idzie i teraz jest w domu to voila! niech pokaże na co go stać i jeszcze niech mu cyca da

Napisane przez maja rosee

Dziewczyny dziś mój termin porodu. Jadę za godzinę na KTG. Jestem przygnębiona bo mąż przylatuje dopiero we wtorek wieczorem. Miałam przyjechać już z rzeczami na obserwacje ale nie biorę. Nie chcę tam sama leżeć, jeśli wszystko ok będzie.

Niunka życzę Ci dużo siły i wiary.

Dzidziuś najwidoczniej czeka na tatusia

Napisane przez niunka045

Ja dalej szpital. Puścili mi wody, odłączyli zzo. Bedzie bardzo bolało ale ma byc szybciej.

Biedna ile ty się jeszcze musisz namęczyć

Napisane przez klauda88

witam Was wszystkie ja jestem 4 dzień po terminie. i jakoś nie zapowiada się żebym miała zacząć rodzić - brzuch wysoko, śluzu normalna ilość itp Już nie wiem co mam ze sobą zrobić - okna w mieszkaniu już umyłam, trawę u rodziców w ogródku skosiłam. 3 godzinne spacery też nic nie dają Może któraś ma podobnie jak ja?? Dzisiaj chyba znowu pójdę na KTG - mam nadzieję że chociaż tym razem pokarze się chociaż 1 skurczyk :P bo w poniedziałek nie było ani jednego :/ pocieszam się tylko tym że już na pewno bliżej niż dalej

to na bank

Napisane przez MoTyleKsw

nuna leże tu już chyba dozywotnio mimo końskie dawki leków ciśnienie wczoraj 160 na 110 i szczerze to moje ciśnienie zależy od.tego kto mierzy :/ jak się normuje to pewnie.do poniedziałku a jak nie to do porodu ??? czekam cierpliwie na dyżur.mojego lekarza

z mierzeniem ciśnienia tak właśnie jest - powinna mierzyć cały czas ta sama osoba.
Mojej małej w szpitalu jedna z pielęgniarek w ogóle nie umiała ciśnienia zmeirzyć także wiesz...

Napisane przez axella

no cóż, Z się nie śpieszy leniuch mały

Nie pocieszę Cię zapewne ale moja Z. też nie chciała się pokazać z własnej woli po tej stronie brzuszka

Napisane przez Mysia mysz

no właśnie nie:/ owszem puchnę, bo w pierścionkach ciasno i butach, ale dramatu nie ma, kostki widzę, w środę idę do gina to zapytam, ale masakra..cały plan zmieszczenia się w + 12 wziął w tydzień w łeb

Mysia i tak i tak to zrzucisz.
Ja przytyłam już ponad 20 kg - też mam niedoczynnośc jak Ty i nie przeżywam.
Tyle samo przybrałam w pierwszej ciąży i zrzuciłam.
Także spokojnie.
Dobrze, że to kontrolujesz ale to naprawdę nie jest koniec świata...

-----------------
U mnie znowu ruszyły wymioty Muli mnie całymi dniami...

banka-jak Twój brzuch i piersi? Mam nadzieję, ze lepiej

[maarchewka]

Napisane przez vil84

pokłóciłam się z mężem z rana ... Przemek płakał porannie czyli najedzony, przewinięty, utulony a marudził od 5, mąż się obudził, wziął go i stwierdził że nie umiem się dzieckiem zająć i że on całą noc nie śpi .... aż mi łzy poleciały, staram się jak mogę a on stwierdza że nie umiem się własnym dzieckiem zająć i że on to robi lepiej
beznadziejnie się czuję

baty dla mężula.. na pewno nie chciał tak powiedzieć tylko się zdenerwował.. Jesteś super mamą i super kurką domową a dzidzia czasami bardziej marudna to co poradzić?

Napisane przez maja rosee

Dziewczyny dziś mój termin porodu. Jadę za godzinę na KTG. Jestem przygnębiona bo mąż przylatuje dopiero we wtorek wieczorem. Miałam przyjechać już z rzeczami na obserwacje ale nie biorę. Nie chcę tam sama leżeć, jeśli wszystko ok będzie.

Niunka życzę Ci dużo siły i wiary.

trzymam kciuki, żeby się rozkręciło jak mężulek będzie

Banka jak u Was?

[szprotka_mada]

Napisane przez Mysia mysz

dziewczyny jestem załamana, przywaliłam w tydzień ponad 2 kg :/ ważę się codziennie rano i co drugi dzień ważę 0,5 kg więcej niż dnia poprzedniego, zakładam, że to woda, bo nie da się chyba tyć 0,5 kg dziennie normalnie jedząc
boję się, że jak tak dalej pójdzie to do porodu zbiorę kolejne 8 kg

Kochana, ja miałam etap, że w ciągu miesiąca +4kg Chyba w ciągu dwóch miesięcy +8 kg... Teraz trochę waga przystopowała, aż dziwne, bo piję olbrzymie ilości wody i chyba trochę puchnę.
W ostatnim tygodniu o dziwo -0,1kg

Sharp- nie przejmuj się burakami! Słuchaj siebie i swojego ciała i działaj tak jak Ty uważasz za słuszne...

[klauda88]

Napisane przez sharpnowaja

chyba ogólnie to dziewczęta są leniwe na tym wątku, mała która pcha się do wyjścia

ciekawe jak tam pawie oczko

klauda to ciekawe kiedy zaczniemy rodzić ja mam wizytę we wtorek. Mam nadzieję że chociaż szyjka się skróciła

to się zobaczy ale jakoś przeczucie mi podpowiada że urodzę 7-8 maja czyli 7-8 dni po terminie :P

[maarchewka]

Napisane przez Mysia mysz

Niunka jesteś bardzo dzielna, jesteśmy z Tobą myślami
Vil, ostatnio happy wrzucała taki filmik o samo-uspokajaniu malucha, żeby go owinąć, bujać, szumieć itp., może coś z tych metod pomoże?

dziewczyny jestem załamana, przywaliłam w tydzień ponad 2 kg :/ ważę się codziennie rano i co drugi dzień ważę 0,5 kg więcej niż dnia poprzedniego, zakładam, że to woda, bo nie da się chyba tyć 0,5 kg dziennie normalnie jedząc
boję się, że jak tak dalej pójdzie to do porodu zbiorę kolejne 8 kg

to może być woda, bo ja mialam tak, że jednego dnia coś mi się zrobiło, zę non stop sikałam i wysikałam 1,5 kg... ale potem znowu nabrałam.. a wody mam tyle ze nawet jak cycka dotknę to mi slad zostaje...

ale Can też mówiła coś, że jak się dużo nabiera kg to żeby testy tarczycowe zrobić.. ale chyba chodziło o to, że jak się od początku ciąży dużo nabiera a nie tak w jednym tygodniu..

[XxXJuSstiii]

Mi wczoraj koleżanka wywróżyła, że urodzę 22 maja może być

[szprotka_mada]

Napisane przez candace1

Mysia i tak i tak to zrzucisz.
Ja przytyłam już ponad 20 kg - też mam niedoczynnośc jak Ty i nie przeżywam.
Tyle samo przybrałam w pierwszej ciąży i zrzuciłam.
Także spokojnie.
Dobrze, że to kontrolujesz ale to naprawdę nie jest koniec świata...

-----------------
U mnie znowu ruszyły wymioty Muli mnie całymi dniami...

Biedna Ty z tymi wymiotami

Mysia, Can ma rację... Ja od 8 tc do 34 tc mam +18kg (od początku ciąży pewni już z +20kg się nazbierało)... I też tak jak Ty mam tendencję do tycia i zawsze się ze wszystkim pilnowałam, ograniczałam, dbałam o siebie i ćwiczyłam... Ale niestety, w ciąży niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć...
Zrzucimy jakoś!

[sharpnowaja]

Napisane przez iwona335

a najlepsze pytanie: "co wam jeszcze brkauje??" jak ktos jeszcze tak zapyta to powiem szczerze że kasy, bo jak widz eniektóe "prezenty" to mi sie chce płakać

oj dokładnie! teraz mamy pytanie "co wam jeszcze brakuje". Kurde jakoś moja rodzinka wcześniej się deklarowała że to nam pożyczą, tamto itd. A rodzinka TŻta teraz się obudziła. Im to się wydaje że my wszytsko na ostatnią chwilę będziemy kupować. Eh szkoda gadać

klauda normalnie to olewam ich gadanie, wiem że i tak nie ma szans żeby przegadać. Oni swoje, my swoje. Ale ciąża robi swoje, hormony szaleją i trochę inaczej odbieram to wszystko. Przejmuję się i strasznie mnie to dołuje.

klauda mi tata od początku mówi że ja urodzę 8 maja no zobaczymy, ale jak się sprawdzi to go poproszę o numery totka jakby nie było kilka rzeczy (czasami wręcz absurdalnych) nam "wykrakał" w dobrym znaczeniu tego słowa

[maarchewka]

Napisane przez sharpnowaja

też tak myślę

Weronic to już dwa tyg eh jak szybko ten czas leci

wczoraj minął mój termin a ja dalej w dwupaku.

W ogóle wczoraj byliśmy na tym grillu i strasznie podirytowana jestem.
- nie śpię w nocy bo NA PEWNO za mało się ruszam i NA PEWNO za mało jestem na świeżym powietrzu i w ogóle to jest NIEMOŻLIWE nie móc spać bo oni wszyscy mogą tak więc dziewczęta zaczynam od dziś biegać w około bloku
- Moja mała będzie miała na imię Zośka, nie! ona nie może mieć na imię Zośka, to będzie Aleksandra!
kurna czy ktoś w ogóle rozumie że moje dziecko ma już dawno wybrane imię i to nie będzie żadna Zośka ani Ola
- dlaczego nie mam w domu powieszonego zdjęcia jak jestem w ciąży? nie no mam za mało zdjęć jak jestem w ciąży! I latają za mną z komórkami "zróbcie jej zdjęcie" "zróbcie jej zdjęcie". MUSZĘ sobie zrobić zdjęcie jak jestem w ciąży i powiesić w domu bo jestem "taka fajna gruba"
taaaaa o niczym innym nie marzę
- dlaczego mój TŻ nie pije? przecież możemy tam spać! to co że 20 km od domu, przecież do szpitala zawsze mnie KTOŚ zawiezie. Po co mi TŻ na porodówce? Nie noooooo jeden kieliszek mu nie zaszkodzi!
Mi też nie!
czy ja cholera jestem przewrażliwiona?
Eh jestem cholernie zła, jeszcze miałam ochotę jechać do domu i dawałam "znaki" TŻtowi ale zanim on zajarzył to 22 była myślałam że mu krzywdę zrobię. Zmęczona i zła wróciłam do domu, jeszcze mnie skurcze dopadły.
Tak na dodatek to zapomniałam że oni tam smażą na grillu wiejską, bleee, jestem niepocieszona. A tak miałam ochotę na dobrą kiełbaskę z grilla

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------


ja! ja! ja tak mam!
a kiedy lekarz kazał Ci się zgłosić do szpitala?

Mysia ja też tak mam z wagą. Do 7 m-ca mało co a później 1-2 kg tyg.

Sharp jacy oni wszyscy wspaniałomyślni.. Nazwij dziecko Zofia Aleksandra na ich czesć, albo Aleksandra Zofia to będzie bardziej alfabetycznie:p

Przytulam mocno z takich rzeczy trzeba się tylko śmiać bo szkoda nerwów.. a biegać to oczywiście powinnaś codziennie po 40 km.. przecież maraton to idealny sport dla kobiety w ciąży..

[AsieniA]

Napisane przez ankaaa206

witamy z rana, już myślałam że cos u mnie się zaczyna, bo wieczorem i w nocy bóle jak na okres + plecy, rano też, ale tylko mnie przeczyściło porządnie i koniec, czyli kolejne przepowiadacze

miłego dnia Wam życzymy

Witamy
Często miewacie takie bóle jak na okres? To są te przepowiadacze? Wstyd się przyznać ale nie wiem jak ma to wyglądać a przez ostatni tydzień właśnie często takie miewam + plecy. Myślałam że te przepowiadające inaczej się odczuwa

Napisane przez Veronic

===
wzruszam się jak czytam tyle wyrazów współczucia od różnych osób dla niunki

ja też nie mogę przestać myśleć o niej Niunka jesteśmy z Tobą!

Napisane przez maja rosee

Dziewczyny dziś mój termin porodu. Jadę za godzinę na KTG. Jestem przygnębiona bo mąż przylatuje dopiero we wtorek wieczorem. Miałam przyjechać już z rzeczami na obserwacje ale nie biorę. Nie chcę tam sama leżeć, jeśli wszystko ok będzie.

Niunka życzę Ci dużo siły i wiary.

powodzenia!

Napisane przez sharpnowaja

też tak myślę

Weronic to już dwa tyg eh jak szybko ten czas leci

wczoraj minął mój termin a ja dalej w dwupaku.

W ogóle wczoraj byliśmy na tym grillu i strasznie podirytowana jestem.
- nie śpię w nocy bo NA PEWNO za mało się ruszam i NA PEWNO za mało jestem na świeżym powietrzu i w ogóle to jest NIEMOŻLIWE nie móc spać bo oni wszyscy mogą tak więc dziewczęta zaczynam od dziś biegać w około bloku
- Moja mała będzie miała na imię Zośka, nie! ona nie może mieć na imię Zośka, to będzie Aleksandra!
kurna czy ktoś w ogóle rozumie że moje dziecko ma już dawno wybrane imię i to nie będzie żadna Zośka ani Ola
- dlaczego nie mam w domu powieszonego zdjęcia jak jestem w ciąży? nie no mam za mało zdjęć jak jestem w ciąży! I latają za mną z komórkami "zróbcie jej zdjęcie" "zróbcie jej zdjęcie". MUSZĘ sobie zrobić zdjęcie jak jestem w ciąży i powiesić w domu bo jestem "taka fajna gruba"
taaaaa o niczym innym nie marzę
- dlaczego mój TŻ nie pije? przecież możemy tam spać! to co że 20 km od domu, przecież do szpitala zawsze mnie KTOŚ zawiezie. Po co mi TŻ na porodówce? Nie noooooo jeden kieliszek mu nie zaszkodzi!
Mi też nie!
czy ja cholera jestem przewrażliwiona?
Eh jestem cholernie zła, jeszcze miałam ochotę jechać do domu i dawałam "znaki" TŻtowi ale zanim on zajarzył to 22 była myślałam że mu krzywdę zrobię. Zmęczona i zła wróciłam do domu, jeszcze mnie skurcze dopadły.
Tak na dodatek to zapomniałam że oni tam smażą na grillu wiejską, bleee, jestem niepocieszona. A tak miałam ochotę na dobrą kiełbaskę z grilla

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------


ja! ja! ja tak mam!
a kiedy lekarz kazał Ci się zgłosić do szpitala?

Mysia ja też tak mam z wagą. Do 7 m-ca mało co a później 1-2 kg tyg.

Doskonale Cię rozumiem miałam wczoraj podobne przygody, z tym że tż wkurzył mnie najbardziej, o 23 jeszcze protestował (naje.bany jak helikopter) i kozaczył że baby się nie będzie słuchał, a ja już na ostatnich nogach, brzuch i plecy bolały i ogólnie mega zmęczenie (wiadomo) ale co tam teraz przynajmniej sprząta za skruszony a ja odpoczywam :P