|
|
#121 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Ja się maluję,bo muszę
Niestety na mojej buzi zawsze musi być kilka krostek, więc na chodzenie bez makijażu nie mogę sobie pozwolić, bo czułabym się niekomfortowo
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry |
|
|
|
|
#122 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: prawie jak skąd klikasz... Warszawa. :)
Wiadomości: 305
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
hmm...
dziewczyny, nie popadajmy ze skrajności w skrajność. ja się maluję codziennie, bo lubię. tak samo jak lubie miec ładnie ułozone włosy (i to podkręcone na suszarkolokówce, nieprawdziwie okłamuję świat że mam kręcone włosy!) i buty na obcasie (znowu łżę w żywe oczy, żem wyższa!) jesli ktoś twierdzi ze makijaz wygląda sztucznie i zawsze go widac to znaczy ze nie umie się malowac i nie widział ludzi którzy są dobrze umalowani. ja jestem bladolica, więc dobranie odpowiedniego pudru i korektora to męka, ale jakoś się udaje. tak samo jak dobranie tuszu do rzęs, eye-linera, kredki do brwi i matowych, cielistych cieni. jeśli ktoś twierdzi, ze podkłady niszczą cerę a pudry zapychają, to znacyz ze nie znalazł dobrego dla siebie. no pewnie ze podkładem za przysłowiowe 2,50 zł nie da się umalować tak, żeby było dobrze, bo i konsystencja tapety, i kolory jakies takie pomarańczowe. ale jak się poszuka, potestuje, zainwestuje chociaz te 50 zł to juz inaczej to wygląda. makijąz służy do poprawiania urody. i nikt mi nie powie ze dziewczyna z umalowanymi rzęsami, rozjaśnionymi cieniami pod oczami i zamaskowanymi przebarwieniami czy krostkami plus twarzą zmatowioną jasnym, sypkim pudrem wygląda gorzej, sztucznie, nienaturalnie czy nieprawdziwie. a juz na pewno nie wygląda gorzej niz prosto z łózka, nieumalowana, lekko świecąca i z nieumalowanymi rzęsami. natomiast kwestia tego czy ktoś LUBI i POTRZEBUJE to już coś innego. tylko niech mi nikt nie wmawia ze bez nawet szczątkowego (taki jaki opisałam) makijażu wygląda lepiej niż w. bo to znaczy ze nikt go nigdy w życiu ładnie nie umalował.
__________________
potrzebuję cię, ponieważ cię kocham, a nie kocham cię, ponieważ cię potrzebuję. "You know that saying, all you need is love? well, oxygen is even more important" Gregory House. wypatruję wielbłądów. |
|
|
|
|
#123 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 731
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Hmmm powiem tak kiedys jakies 2 lata temu jak sie malowalam i teraz patrze to az mi slabo
jaka ja glupia ze taka tapete robilam do szkoly nie maluje sie jakosssss w szkole zle sie czuje pomalowana nawet blyszczykaa nie moge dac alee jak ide na miasto czy gdzies jade to sie malujee chociaz mowia mi ze nie musze bo twarzy nie mam tak bardzo zniszczonej moze troszeczke porow i zaskornikow a tak too jest ok (no mozeee bez makijazu wygladam na 12latke![]() ![]()
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 247
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Cytat:
Latem używam jedynie rozświetlacza. Zimą lekkiego podkładu (niestety mam płytko unaczynnioną skórę i od zimna i wiatru robi się zaróżowiona) i bronzera. Oczu nie maluję w zasadzie nigdy (średnio raz/dwa razy w roku). Usta jak mi się zachce i przypomni. Dbam o pielęgnację swojej cery, o jej nawilżenie, eksfoliację przez co jest gładka i świetlista, mam wyrazistą oprawę oczu, zawsze ułożone, błyszczące włosy. Mam się uważać za niezadbaną tylko dlatego, że nie posiadam tuszu do rzęs?... Edytowane przez 025dd70b38ae5ec63576996b909aa97df2915b11_5f1f5c7240092 Czas edycji: 2011-04-25 o 22:01 |
|
|
|
|
|
#125 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Gdn
Wiadomości: 8 363
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;26535682]Nie wiem, jak bardzo wyprany przez media (mam na myśli wizerunek kobiety lansowany przez TV, gazety, machinę marketingową) mózg trzeba mieć, żeby stwierdzić, że makijaż = profesjonalizm, a nie malowanie się = niezadbanie.
Latem używam jedynie rozświetlacza. Zimą lekkiego podkładu (niestety mam płytko unaczynnioną skórę i od zimna i wiatru robi się zaróżowiona) i bronzera. Oczu nie maluję w zasadzie nigdy (średnio raz/dwa razy w roku). Usta jak mi się zachce i przypomni. Dbam o pielęgnację swojej cery, o jej nawilżenie, eksfoliację przez co jest gładka i świetlista, mam wyrazistą oprawę oczu, zawsze ułożone, błyszczące włosy. Mam się uważać za niezadbaną tylko dlatego, że nie posiadam tuszu do rzęs?...[/QUOTE] Pozazdrościć . A jaki masz typ cery? Ja właśnie dążę do tego, żeby nie używać żadnego podkladu, tylko odrobiny pudru bezbarwnego na strefę T, żeby się nie świecić. Nie lubię siebie w podkładzie, każdy na mnie źle wygląda. Także dążę do idealnej cery i wtedy wrócę do zwyczaju malowania tylko rzęs - tak się lubię najbardziej .
__________________
XOXO |
|
|
|
|
#126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 888
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Makijaz uzaleznia
. Pracuja za mna dwie dziewczyny ktore nie wiedza co to tusz do rzesz a zawsze promiennie wygladaja. Jak one to robia
|
|
|
|
|
#127 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 247
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Cytat:
Pewnie gdybym miała inny typ urody, czułabym potrzebę nakładania na siebie większej liczby specyfików. Wolę, żeby makijaż był dla mnie zabawą i zachcianką, niż uzależnieniem i przymusem.Cerę mam raczej normalną. Latem lekko przetłuszczającą się w strefie T, zimą z widocznym rumieniem. |
|
|
|
|
|
#128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Gdn
Wiadomości: 8 363
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;26537295]A dziękuję.
Pewnie gdybym miała inny typ urody, czułabym potrzebę nakładania na siebie większej liczby specyfików. Wolę, żeby makijaż był dla mnie zabawą i zachcianką, niż uzależnieniem i przymusem.Cerę mam raczej normalną. Latem lekko przetłuszczającą się w strefie T, zimą z widocznym rumieniem.[/QUOTE] A mogłabyś napisać dokładnie czego używasz do pielęgnacji twarzy?
__________________
XOXO |
|
|
|
|
#129 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 22
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
To ja się wystawię na lincz. Żartuję, nie bijcie
Ale powtórzę po koleżankach, każda kobieta ładniej wygląda dobrze umalowana. Z tym że tu piszą bardzo młode dziewczyny, a faktycznie, do 20 może lepiej się nie malować, jak się nie ma trądziku. Ja miałam straszny, zresztą oczy też malowałam od 18. Bardzo delikatnie, ale tusz to obowiązek.
|
|
|
|
|
#130 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 149
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
mam pewną obserwację, nie wiem czy coś takiego przewinęło się wcześniej
jeśli się przyzwyczaimy do kogoś codziennie umalowanego, to później kiedy taka osoba nie ma makijażu, wydaje się być zmęczona i wygląda na smutną, niewyspaną - ogólnie gorzej. i przez to niektórzy mogą sądzić, że kobieta bez makijażu jest niezadbana czy coś w tym rodzaju. z drugiej strony jak ktoś się wcale nie maluje (np. moja mama jest taką osobą) i nałoży nawet minimalny makijaż to wydaje mi się, że jest umalowana aż do przesady i że źle wygląda. także dużo zależy od tego, do jakiego wizerunku danej osoby jesteśmy przyzwyczajeni
|
|
|
|
|
#131 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 888
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Cytat:
A makijaz chociazby zrobiony przez najlepszego wizazyste sprawia ze po prostu wygladamy inaczej co nie zawsze znaczy wlasnie lepiej.
|
|
|
|
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Rzeszów->Warszawa->Białystok
Wiadomości: 3 775
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Dokładnie tak jest. Jeżeli codziennie widzimy kogoś pomalowanego i nagle, osoba ta nie pomaluje rzęs to od razu czegoś nam 'w niej' brakuje. Ja sama staram się nie robić nic, od kilkunastu miesięcy nie miałam tuszu na oczach, generalnie podkład lekki muszę mieć, bo mam troszkę problemy ze skórą + róż + brązowa kredka na górnej powiece i to wszystko.
Generalnie wolę widzieć naturalne buźki na ulicy niż te, na których warstwa chemii zabija to co w nas najpiękniejsze. |
|
|
|
|
#133 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 469
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Powtórzę - makijaż służy do podkreślania tego co fajne i ukrywania niedoskonałości. Tapeta - tona źle dobranego podkładu, zbyt dużo różu na policzkach, gruba krecha wokół oka i ciemny cień pod same brwi - to nie jest makijaż. Cytat:
Można znaleźć naprawdę fajne kosmetyki w dużo niższych cenach. Ważne tylko, żeby znać ich składy i wiedzieć co nam nie służy. ![]() Cytat:
Naturalność, tylko dlatego, że to naturalność?Lekkie i umiejętne podkreślenie swojej urody niczego nie zabija - tylko, jak już pisałam - tą urodę podkreśla. |
||||||
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Rzeszów->Warszawa->Białystok
Wiadomości: 3 775
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Oczywiście, dlatego sama nie wyobrażam sobie wyjść bez różu z domu. Ale nie wszyscy mają podobne zdanie, co niestety jest bardzo widoczne i chyba nikt nie powie mi że nadmiar generalnie - wszystkiego, jest piękny? Z umiarem, lekki makijaż podkreślający urodę czy coś szalonego na jakąś specjalną okazę- super pomysł. Jednak ja znam osoby, które od 15 roku życia malują rzęsy przez 15 minut - 5 różnymi tuszami do rzęs. Rzecz jasna efekt jest wręcz teatralny, tym samym postarzają się o kilkanaście lat w górę i naprawdę nie życzę tym rzęskom bujnej przyszłości ... Ale każdy dba o swoje
|
|
|
|
|
#135 | ||
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Cytat:
Cytat:
Dziś postanowiłam porzucić podkłady na rzecz lżejszych i naturalniej wyglądających kremów tonujących
__________________
naturalna pielęgnacja. Edytowane przez sensualitat Czas edycji: 2011-04-30 o 16:00 |
||
|
|
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 5 477
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Ja od gimnazjum zawsze byłam odpicowana. W liceum zaczęłam malować na górnej powiece kreski linerem i od tej pory nosiłam je codziennie przez kilka lat. Włosy zawsze idealnie ułożone. Nie byłam przemalowana, na uczelni często słyszałam komplementy w stylu "ty to zawsze perfekcyjnie wyglądasz, zawsze idealny makijaż i fryzura". A od kilku facetów usłyszałam że chyba mało kosmetyków nakładam bo wyglądam naturalnie
A teraz odmieniło mi się o 180 stopni Przestałam się malować kompletnie, nie chce mi się tego robić a im dłużej widzę swoją twarz bez makijażu tym ładniejsza mi się wydaje (bo na początku to wydawało mi się że bez makijażu wyglądam tragicznie, że okropna cera, że przebarwienia, że wągry etc i tylko straszę ludzi). Teraz jakoś mam wrażenie że po tym detoksie od mejkapu stan cery poprawia się z dnia na dzień (pewnie bzdura bo i tak jedyne moje podkłady to EDM albo Joppa). Żałuję jedynie że mam tak jasną oprawę oczu i takie liche rzęsy :/ Kiedyś jak zrobiłam hennę to i tak rzęsy były ledwo widoczne ![]() Bardzo zazdroszczę dziewczynom o ciemnej oprawie, bo te wyglądają o wiele lepiej bez niczego - naturalnie niż blondynki. Nie twierdzę że całkowicie i na zawsze odrzucę makijaż, bo pewnie wrócę choćby do malowania kresek bo bez nich wyglądam jak zamulona i niewyspana, może trochę korektora na moje okropne cienie pod oczami i brązer lub rozświetlacz na kości policzkowe. Ale na pewno nie będę spędzać na makijażu 20 minut dziennie jak do tej pory, myślę że przeznaczenie tej odrobiny czasu więcej na sen będzie bardziej korzystne ![]() PS. Najlepsza jest moja współlokatorka. Ode mnie nauczyła się malować, ale najlepsze jest to że ona po wstaniu rano nawet twarzy nie umyje a od razu makijaż nakłada (lekki bo lekki i prawie niewidoczny ale jednak już wolę twarz umyć niż się malować )Aha, mam niecałe 21 lat.
__________________
Książki w 2017: 10 Nie palę od 25/02/2017 Invisalign od 20/03/2016 Edytowane przez little.b.blue Czas edycji: 2011-04-30 o 21:16 |
|
|
|
|
#137 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 475
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Ja się bardzo rzadko maluję. Mam ciemne, gęste (oczywiście wyregulowane) brwi i długie rzęsy. Mam ciemną karnację (której akurat nie lubię, jestem fanką jasnej skóry) i raczej nie mam problemów ze skórą. Czasami mi coś wyskoczy, ale przykryję korektorem. Na dzień i to nie codziennie używam lekkiego podkładu albo jedynie kremu + róż na policzki, latem rozświetlacz. Nie uważam siebie za niezadbaną
![]() Zgadzam się, że DOBRY makijaż upiększy KAŻDĄ kobietę, niestety w moim bliskim otoczeniu znam zaledwie garstkę kobiet, które dobrze się malują. A zły makijaż wygląda o wiele gorzej niż żaden moim zdaniem
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". Edytowane przez ever-dream Czas edycji: 2011-04-30 o 20:28 |
|
|
|
|
#138 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Cytat:
![]() Święta racja z tym makijażem Swoją drogą był już podobny wątek pt. bez podkładu, który początkowo był grupą wsparcia dla dziewczyn chcących odstawić podkład lub dla tych, które wcale go nie używają, później stał się dyskusją na temat naturalnego wyglądu: niefarbowania włosów, nieopalania się itp. Fajnie, że powstają takie tematy
__________________
naturalna pielęgnacja. Edytowane przez sensualitat Czas edycji: 2011-05-01 o 10:21 |
|
|
|
|
|
#139 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Mam 25 lat. Zaczęłam się "malować", kiedy poszłam na studia. Na początku była to kredka do oczu, a potem tusz do rzęs już praktycznie przez większość studenckich lat. Już nie wspominam o kredce ochronnej do ust i kremie na twarz
To wszystko ![]() Jedynym powodem, dla którego męczyłam się z tym nieszczęsnym tuszem było to, że mama nieustannie wpajała mi, iż nieumalowana dziewczyna uznawana jest za zaniedbaną Gdyby nie to, nie malowałabym się w ogóle, bo bardzo źle się czułam. Na szczęście miałam w sobie dość silnej woli, by nie dać się namówić na podkłady, cienie do powiek itd. W tym wszystkim nie wyszłabym z domu za żadne skarby świata Niedawno stwierdziłam, że tak bardzo nie podoba mi się tusz na rzęsach, iż wolę z niego mimo wszystko zrezygnować. Umalowane rzęsy zwykle miałam posklejane (mimo niemal pięciu lat codzienne praktyki), w dodatku sztywne i po prostu nienaturalnie za długie. Tak więc odstąpiłam od makijażu całkowicie - wyjątek stanowią tylko ochronna kredka do ust i krem nawilżający (choć nie wiem, czy to się zalicza do makijażu). I co? Czuję się świetnie W końcu Rzęsy mam mięciutkie i z każdym dniem coraz ładniejsze (czyli jednak tusz i zmywanie go wieczorem działało na rzęsy niekorzystnie). Nie ukrywam jednak, że gdzieś tam za mną wciąż "chodzi" lęk, że inni uznają mnie za niedbającą o siebie Ale staram się z tym walczyć. Jak już ktoś słusznie zauważył, krzywdzące jest ocenianie dziewczyn na podstawie makijażu lub jego braku Bardzo dbam o siebie, a że nie maluję twarzy, bo się źle czuję w makijażu (nie dlatego, że mi się nie chce), to inna historia.
|
|
|
|
|
#140 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 544
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Niestety ale kobieta w makijażu wygląda znacznie lepiej niz bez niego, zdrowiej, radośniej i na wyspaną. Również na młodszą. Mówię oczywiście o dopasowanym makijażu a nie napaćkaniu sie czymkolwiek.
Niestety z drugiej strony to sama nie mam czasu na codzienny makijaż i kończę na podkładzie i różu. |
|
|
|
|
#141 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Tak, delikatny makijaż bardzo ładnie potrafi podkreślić urodę
Jednak mimo wszystko nie wyobrażam sobie na swojej buzi czegokolwiek innego, niż krem... Odstawiłam tusz do rzęs i liczę, że przyciemnieją (może spróbuję olejku rycynowego), bo są długie, tylko końce jasne i przez to wydają się być krótsze. Zgadzam się z tym, że wytuszowane rzęsy ładnie "otwierają" oczy I gdyby nie to, że mam dwie lewe ręce, przez co zawsze rzęsy po malowaniu mam posklejane i/lub z grudkami, i/lub nie dokładnie wytuszowane, to nie rezygnowałabym z tuszu. A wolę mieć jednak rzęsy nie umalowane, niż umalowane nieumięjętnie... I do tego ta sztywność. Ech... Ale jak już wspomniałam, z każdym dniem po odstawieniu tuszu rzęsy są coraz ładniejsze Żeby się jeszcze tylko przyciemniły No i pomaga mi też to, że podobam się sobie I wiele dziewczyn nieumalowanych ma w sobie "to coś"... Tak więc delikatny makijaż podkreślający urodę na większą okazję, a na co dzień bez
|
|
|
|
|
#142 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Jesienna Kraina
Wiadomości: 331
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
To ja prawie jak dinozaur, 28 lat i tez sie nie maluje. Mam to szczescie ze mam bardzo dobra cere, bezproblemowa. Maluje sie tylko na wieksze wyjscia. Za to dbam o cere - kremy, peeling itp.
Ogolnie za mlodu mialam awersje do wszelkiego typu kosmetykow i slawetnego kremu nivea ktorym mnie rodzice smarowali jak wychodzilam na zewnatrz w czasie zimy. Jako nastolatka naogladalam sie starych zbutiwalych kosmetykow u rodziny i jakos w glowie zostal mi obraz kosmetykow wzerajacych sie w skore. Nie ochodzi mnie czy ktos sie maluje czy nie, jego prywatna sprawa. Nie uwazam ze osoba nie umalowana nie dba o siebie i vice versa. Dla mnie to taki wyznacznik jak psu na bude bo i jedna i druga moze wygladac na nie zadbana.
__________________
Vampires have risen from the dead, the grave and the crypt, but have never managed it from the cat. Terry Pratchett, Witches Abroad
|
|
|
|
|
#143 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 345
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
.
Edytowane przez never_ Czas edycji: 2023-12-20 o 22:10 Powód: zamknięcie forum |
|
|
|
|
#144 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 510
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Mam trzydzieści..parę lat a wygladam na 10 mniej. Taką mam urodę od zawsze;-) Mocny makijaż nie pasuje do mnie.Podkład,róż i rzęsy wytuszowane,ewentualnie jakiś delikatny błyszczyk na usta i wystarczy.Nie mam problemu wyjść z domu bez makijażu.
Czasami zazdraszczam laskom które noszą mocniejszy makijaż (nie mówię o tonie fluidu i doklejanych rzęsach sięgajacych czoła;-) ) ale ja w takim wyglądam groteskowo.Urodę należy podkreślać a nie przerysowywać takie moje zdanie.Jeśli komuś pasuje mocny makijaż a źle wygląda saute to nie mam nic przeciwko. |
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Ja uważam że jeśli ktoś ma w miarę ładną cerę i fajne rzęsy (ciemne, gęste i dość długie) to może się nie malować w ogóle. Ale już blondynki z jasną, marną oprawą oka, nie wyglądają moim zdaniem dobrze. Nie mówię że 15 latka ma się malować ale studentka już jak dla mnie mogłaby jednak po tusz sięgnąć.
|
|
|
|
|
#146 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 698
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Cytat:
Makijaż powinien upiększać, ale często po prostu szkodzi. Wiele razy widziałam zbyt dużo podkładu, twarz zmatowiona tak jakby ktoś ją zagipsował, sklejone rzęsy, krzywa kreska idąca w dół, źle wyregulowane brwi pomalowane karykaturalnie. Moim zdaniem kobiety tak do 25 r.z. spokojnie bez makijażu mogą się obejść, jeżeli nie maj,a większych problemów z cerą. Z drugiej strony są dziewczyny z niemal białymi rzęsami czy brwiami i nie wygląda to dobrze. Podobnie z ogromnymi sińcami pod oczami czy nosem tak czerwonym jak u pijaka. Sama mam bardzo dobrą cerę, nie ma żadnych problemów z wypryskami, chyba nigdy nie miałam pryszcza. powoli zbliżam się do 30-tki. Mam jakieś lekkie zmarszczki pod oczami, ale makijaż ich nie zamaskuje, wręcz przeciwnie często są bardziej widoczne, nieważne czy makijaż robi wizażystka czy ja sama. W pracy mak oczywiście wymóg makijażu, obowiązkowo lekki brązowy smokey oczu i czerwona szminka, za brak pomadki dostaje się upomnienia, więc makijaż jest dość mocny, staranny, zgodny z regulaminem. Jednak kiedy jestem poza pracą albo nie mam makijażu albo jest on bardzo podstawowy. Moja skóra wygląda bardzo dobrze, mam tego świadomość, jestem z tego dumna, dlaczego by nie pokazywać? Brwi mam bardzo ciemne, tak samo rzęsy, ale jestem blondynką. W sumie mam ciemniejszą oprawę oczu niż niejedna moja koleżanka brunetka czy szatynka (był tego minus- miałam też mocne włosy na łydkach). Mój makijaż na jakieś spotkania to 1 warstwa tuszu, odrobina pudru perłowego, pomadka ochronna, muśnięcie bronzerem pod policzkami, rozświetlenie kącików oczu. Generalnie najlepiej wyglądam jak się obudzę, przez pierwsze 10-15 minut- tak świeżo,młodo! Szczerze- ja bym wolała zrobić sobie hennę i trwałą rzęs niż malować je codziennie grubo tuszem. Tak samo z naczynkami czy przebarwieniami- ekonomiczniej i szybciej wyjdzie usunięcie ich laserem. A dolinę łez można wypełnic własnym tłuszczem. Pewnie kwotowo wyjdzie na to samo jak się podliczy koszt dobrego korektora pod oczy po kilku-kilkunastu latach. A z wiekiem cienie się nie zmniejszają, do tego skóra jest bardziej wymagająca. Można zrobić makijaż permanentny-np. brwi czy kreskę na górnej powiece. Do tego do łóżka czy do wanny czy na basen nie powinno chodzić się w makijażu, a fajnie jest wyglądać dobrze nie tylko dla znajomych ale dla partnera rano, wieczorem czy na plaży. Edytowane przez bentkuff Czas edycji: 2013-05-04 o 23:44 |
|
|
|
|
|
#147 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 820
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Cytat:
sama się nie maluję. Farbuję jedynie brwi henną, i tyle (oraz oczywiście reguluję). Generalnie odkąd się nie maluję czuję się ze sobą fajniej . Nigdy nie lubiłam się malować, aż w końcu stwierdziłam nie lubisz to po grzyba to robisz , no i przestałam (mimo że to moje malowanie to był zwykle tylko tusz do rzęs). Noszę też okulary i nie znosiłam tego jak pomalowane rzęsy "zahaczają" mi o szkła. Kiedyś zrobiłam sobie trwałą rzęs, bo mam ciemne i dość długie rzęsy (niestety proste jak druty), może do tego wrócę. A ile kasy zaoszczędzam na niekupowaniu kolorówek . Jest mi generalnie bardzo dobrze ze swoją naturalnością |
|
|
|
|
|
#148 |
|
Elwirka-Elmirka :D
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 189
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
Mam 25 lat, nigdy się malowałam. Szkoda mi było czasu, bo nie potrafiłabym zrobić makijażu na odczepnego. Nie mogłabym mieć posklejanych rzęs itd.
Moje koleżanki eksperymentowały na własną rękę i słysząc komentarze chłopaków i niektórych dziewczyn ![]() Jedna koleżanka ze szkoły nie wyszła, dopóki nie przestanie padać, bo makijaż jej się rozmyje. W szkole co chwila zerkała do lusterka.
__________________
Majlo 13.03.2013 r. Melman Pers Cham Figiel-z zepsutą łapką Papugi 23 Króliki Maksiu 20.11.2010 MałeKróliki |
|
|
|
|
#149 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 698
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
|
|
|
|
|
#150 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 820
|
Dot.: Kobiety, które się nie malują- naturalność.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:09.




Niestety na mojej buzi zawsze musi być kilka krostek, więc na chodzenie bez makijażu nie mogę sobie pozwolić, bo czułabym się niekomfortowo 

jaka ja glupia ze taka tapete robilam
do szkoly nie maluje sie jakosssss w szkole zle sie czuje pomalowana nawet blyszczykaa nie moge dac
alee jak ide na miasto czy gdzies jade to sie malujee chociaz mowia mi ze nie musze bo twarzy nie mam tak bardzo zniszczonej moze troszeczke porow i zaskornikow
a tak too jest ok (no mozeee bez makijazu wygladam na 12latke

. Pracuja za mna dwie dziewczyny ktore nie wiedza co to tusz do rzesz a zawsze promiennie wygladaja. Jak one to robia 




)

