Śląskie wizażanki. - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-05, 13:15   #751
saane
Zakorzenienie
 
Avatar saane
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 4 036
Odp: Śląskie wizażanki.

Żebyś kiedyś sobie nie wyrzucała, że z powołaniem się minęłaś

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Nie odkładaj niczego na później!...

...bo później też Ci się nie będzie chciało


130/1000
saane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 14:02   #752
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Odp: Śląskie wizażanki.

W sumie to nie byłby głupi pomysł, zamiast biegać po lekarza z moimi dolegliwościami, sama bym sobie stwierdzała co mi jest i się leczyła
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 15:10   #753
kami932
Zadomowienie
 
Avatar kami932
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 599
Dot.: Odp: Śląskie wizażanki.

Witajcie w ten jakże piękny dzień ;D
Troche mnie nie było, jestem tylko, gdy laptopa dorwę, a jest to ciężkie.

Majówka się kończy, więc się ładna pogoda robi, niedługo będzie można walnąć się na balkonie i opalać jestem tak biała, że aż wstyd normalnie.
Ja byłam na obozie we Włoszech i się zakochałam, bosko. Chce tam znowu jechać, ale ostatnio jakoś Grecja mi się zamarzyła (wiem, mało oryginalnie ) w sumie, na dzień dzisiejszy może być cokolwiek, byle 25+ w cieniu, gorący piasek,morze i jestem w raju.
Dziewczęta, po miesiącu ćwiczeń (no, czasami zdarzało się lenistwo i to jest mocno naciągany miesiąc ) straciłam wszędzie po ok 1 cm! Radość niesamowita, dla niektórych tylko 1 cm, dla mnie AŻ 1 cm I powoli, powoli dojdę do celu, a teraz widząc efekty nie pozwolę sobie na lenistwo. I będę pikna, ha! :P
kami932 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 15:44   #754
cherry l
Zakorzenienie
 
Avatar cherry l
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 14 174
GG do cherry l
Dot.: Odp: Śląskie wizażanki.

A ja wracam ze wsi do cywilizacji jak to mowia i jeju, korki sa i w tej chwili jedziemy z predkoscia 20 km i co chwile stajemy i znowu a taaak strasznie grzeje w tym aucie bo akurat slonce od naszej strony swieci,tzn mama prowadzi a ja za nia siedze :p
__________________
"If you want something you've never had,then you've got to do something you've never done "
"When somebody tells you "you can't" turn around and say "watch me"
"Never let the fear of striking out keep you from playing the game"
----> *mój postcrossingowy blog* <---



cherry l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 16:57   #755
Kolorowa89
Zakorzenienie
 
Avatar Kolorowa89
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 15 605
Dot.: Śląskie wizażanki.

a ja we wtorek idę na badania krwi, jak na razie ostatnie, nareszcie bo od stycznia to 3-4 razy w miesiącu miałam i siniaki po zostawały .

w ogóle się cieszę, że wreszcie trafiłam na lekarkę z prawdziwego zdarzenia , 2 inne prawie 5 lat mnie leczyły na schorzenie którego prawdopodobnie nie mam, za to teraz postawiono inną diagnozę i niedługo muszę iść do szpitala z tego powodu (chce to odłożyć jak najdłużej się da i iść po obronie), jak ja nie lubię szpitali, szczególnie tych u mnie w mieście, na śląsku to co innego .

letnia pogoda wróciła nareszcie .
__________________

'Eat Healthy, Sleep Well, Breathe Deeply, Enjoy Life
'

Zdrowo się odżywiam

Hashimotka z PCOS i Insulinoopornością



Kolorowa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 17:08   #756
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Śląskie wizażanki.

Ja też nie cierpię szpitali, chociaż nigdy jeszcze (odpukać) nie leżałam w żadnym. Błagam dziewczyny trzymacie kciuki żebym do tego lekarza się jutro załapała, bo chciałabym w końcu poćwiczyć czy coś, a przez to wszystko nie mogę nic robić praktycznie.

Właśnie skończyłam drugi podrozdział pisać
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 17:13   #757
cherry l
Zakorzenienie
 
Avatar cherry l
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 14 174
GG do cherry l
Dot.: Śląskie wizażanki.

ja też nie bardzo mogę cwiczyć a Hiszpania coraz bliżej... i mam nadzieje, że coś się dowiem jutro od tego ortopedy, jak nie to sportowy prywatnie, ale ciekawe na kiedy terminy są...

w ogóle, wróciłąm do domu i w końcu odebrałam paczkę od sąsiadów, bo we wtorek był kurier a nas od poniedziałku nie było w domu i aż mnie skręcało z tej niepewności co dostałam a to 2 kremy z oriflame i coś kojarze, że wypełniałam coś do testów i nie wiem gdzie, zawsze dostawałam wiadomość na wizażu albo na skrzynce a tu nic... i muszę poszukać, bo pewnie coś gdzieś trzeba o tych kremach napisać
__________________
"If you want something you've never had,then you've got to do something you've never done "
"When somebody tells you "you can't" turn around and say "watch me"
"Never let the fear of striking out keep you from playing the game"
----> *mój postcrossingowy blog* <---




Edytowane przez cherry l
Czas edycji: 2013-05-05 o 17:16
cherry l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-05, 17:20   #758
kami932
Zadomowienie
 
Avatar kami932
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 599
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez Katiusia Pokaż wiadomość
Ja też nie cierpię szpitali, chociaż nigdy jeszcze (odpukać) nie leżałam w żadnym. Błagam dziewczyny trzymacie kciuki żebym do tego lekarza się jutro załapała, bo chciałabym w końcu poćwiczyć czy coś, a przez to wszystko nie mogę nic robić praktycznie.

Właśnie skończyłam drugi podrozdział pisać
A to gdzieś do szpitala/ przychodni czy prywatnie?
Ja miałam fajne przygody na Parkitce. To był pikuś, że wylądowałam z podejrzeniem wyrostka, a przez pomyłkę leżałam już na stole przed zabiegiem ginekologicznym. Pomylili mnie z moją przypadkowo spotkaną znajomą. I w ostatniej chwili wracałam. Przez tydzień prawie codziennie jeździłam i nikt nie wiedział co mi jest, aż poszliśmy prywatnie i się okazało, że po prostu jelita.. hm, zmęczyły się po jakimś zatruciu i tyle, a przy okazji okazało się, że mam problem z nerkami i lewa nerka jest podwójna ;d
kami932 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 17:40   #759
Kolorowa89
Zakorzenienie
 
Avatar Kolorowa89
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 15 605
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez kami932 Pokaż wiadomość
A to gdzieś do szpitala/ przychodni czy prywatnie?
Ja miałam fajne przygody na Parkitce. To był pikuś, że wylądowałam z podejrzeniem wyrostka, a przez pomyłkę leżałam już na stole przed zabiegiem ginekologicznym. Pomylili mnie z moją przypadkowo spotkaną znajomą. I w ostatniej chwili wracałam. Przez tydzień prawie codziennie jeździłam i nikt nie wiedział co mi jest, aż poszliśmy prywatnie i się okazało, że po prostu jelita.. hm, zmęczyły się po jakimś zatruciu i tyle, a przy okazji okazało się, że mam problem z nerkami i lewa nerka jest podwójna ;d
o matko, ale miałaś przygodę, ja leżałam prawie rok w szpitalu mając 8 lat, w Zabrzu dlatego tak nie lubię szpitali, to ja miałam taki przypadek, że w kilka godzin spuchłam strasznie, woda w organizmie mi się zebrała, mama poszła ze mną do lekarza, a lekarka stwierdziła, że przytyłam, a mama, że to niemożliwe bo to się stało w kilka godzin, zażądała skierowania do szpitala i okazało się, że mam problemy z nerkami, było ze mną tak źle, że musieli mnie z Sc do Zabrza przewieźć. Ech Ci lekarze.
__________________

'Eat Healthy, Sleep Well, Breathe Deeply, Enjoy Life
'

Zdrowo się odżywiam

Hashimotka z PCOS i Insulinoopornością



Kolorowa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 17:42   #760
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez kami932 Pokaż wiadomość
A to gdzieś do szpitala/ przychodni czy prywatnie?
Ja miałam fajne przygody na Parkitce. To był pikuś, że wylądowałam z podejrzeniem wyrostka, a przez pomyłkę leżałam już na stole przed zabiegiem ginekologicznym. Pomylili mnie z moją przypadkowo spotkaną znajomą. I w ostatniej chwili wracałam. Przez tydzień prawie codziennie jeździłam i nikt nie wiedział co mi jest, aż poszliśmy prywatnie i się okazało, że po prostu jelita.. hm, zmęczyły się po jakimś zatruciu i tyle, a przy okazji okazało się, że mam problem z nerkami i lewa nerka jest podwójna ;d
Na razie do przychodni.

Dlatego jak mogę to szpitale omijam z daleka. A to co piszesz to jaka pomyłka i jedź tu z czymś do szpitala. Ja jak byłam kilka lat temu na grillu, i chłopak sobie rozwalił nogę siekierą, krew się leje, a jego odsyłają od szpitala do szpitala.
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 17:56   #761
saane
Zakorzenienie
 
Avatar saane
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 4 036
Odp: Śląskie wizażanki.

Ja byłam tak jakby w szpitalu kilka razy we wrześniu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Nie odkładaj niczego na później!...

...bo później też Ci się nie będzie chciało


130/1000
saane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 18:59   #762
kami932
Zadomowienie
 
Avatar kami932
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 599
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez Katiusia Pokaż wiadomość
Na razie do przychodni.

Dlatego jak mogę to szpitale omijam z daleka. A to co piszesz to jaka pomyłka i jedź tu z czymś do szpitala. Ja jak byłam kilka lat temu na grillu, i chłopak sobie rozwalił nogę siekierą, krew się leje, a jego odsyłają od szpitala do szpitala.
To może po kolei, bo to było cudne.
Pojechałam na 19 tam, już rzeczy ze sobą miałam, skoro wyrostek to bym została, rozumiecie. Zaraz za mną przyjechał jakiś facet. Ok. Siedzimy sobie, ludzie do pokoju pielęgniarek wchodzą i wychodzą. W końcu ja weszłam, tzn mama, zaniosła moje skierowanie i takie bzdurki. Ok. siedzimy dalej. Wywołali mnie i na cały korytarz krzyczeli, że mam przynieść próbkę moczu. Wzięłam pojemniczek, poszłam i szłam z powrotem do pielęgniarek z próbką. Ludzie sie gapili, a ja się czułam tak zażenowana.. Jakby nie mogli mnie wezwać i normalnie powiedzieć, a nie wrzeszczeć, żeby wszyscy słyszeli.. Ok. W końcu cud, wezwali mnie, jest 21.15. Leże, pobrali mi krew i założyli ten.. no ta igła w żyłe Wezwali tego gościa, który przyjechał po mnie. Leżę, słucham i co? Gościu odciął sobie palca i przez 2h siedział z tym "palcem" w poczekalni. (Nie kawałek, nie skóre. PALCA.) Bez komentarza. W końcu wyszłam, wróciłam do poczekalni, siedzimy dalej. Był jakiś staruszek z rodziną, miał coś z plecami. Non stop wchodził i wychodził z jakiegoś pokoju, a widać było, że ma problemy z poruszaniem się. Wchodzi, wychodzi, znowu go proszą, wchodzi, wychodzi i tak w kółko. W końcu wszedł, mija chwila, wychodzi pielęgniarka i go prosi.. Rodzina trochę zdziwiona, ale mówi, ze wszedł. A ona na to, że niemożliwe. Okazało się, że kolejna pomyłka osób.
Moja ciocia tam pracuje, więc dzwoniła do koleżanek i dowiadywała się co i jak. Zadzwoniła do mamy, że wyniki są ok i to nie wyrostek. No to my uff. I na to mnie wołają, idę z mamą, a oni do mnie, żebym się przygotowała do zabiegu. Moja mina: . Ok. Rozebrałam się, leże, pani podpięła mnie już do czegoś, dobra, jadę i co? Podeszła PANI DOKTOR i mówi, że to nie ja przecież. Sprawdzili, no faktycznie. I wracałam, ubrałam się i dostałam wypis i polecenie, że za 2 dni następne badania. No i miałam badania. Ciocia już wtedy była w pracy i ona ogarniała. Znowu nic nie wyszło. I miałam się stawić następnego dnia w innym szpitalu do urologa(szanowny pan doktor mnie nie przyjął, mimo skierowania, ponieważ "on już ma 20 pacjentów na dziś i więcej nie zamierza przyjmować") + badania gin + zostaje w szpitalu. Powiem szczerze, bałam się, bo kto wie co oni jeszcze wymyślą.. I rodzice nagle ogarnęli, że mamy dobrego urologa, tata zadzwonił, wyjaśnił jaka sytuacja i tego samego dnia pojechaliśmy. I tyle. Ale od tamtego czasu omijam lekarzy jak najdalej.
Aha, to było w zeszłym roku, 3 tyg przed studniówką. Po tych wszystkich badaniach miałam krwiaka 15cm x 6cm w miejscu pobierania krwi. Powiem tylko, że kosmetyczka miała problem z zatuszowaniem tego w dniu studniówki.

Miłego czytania ;D

A jeszcze historia, usłyszana niedawno. Akcja w tym samym szpitalu. Dwie dziewczynki w tym samym momencie miały jakieś drobne zabiegi. I jedna z nich w trakcie zabiegu się obudziła.. Jedna była malutka, drobniutka chudzinka, a druga była po prostu większa. I pomylili dawki tych lekarstw do narkozy!! Większa dostała za słabą i się obudziła w trakcie, a mniejsza dostała za dużą i potem był problem z jej wybudzeniem. Nosz kur..!

Edytowane przez kami932
Czas edycji: 2013-05-05 o 19:03
kami932 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 19:01   #763
cherry l
Zakorzenienie
 
Avatar cherry l
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 14 174
GG do cherry l
Dot.: Odp: Śląskie wizażanki.

ja byłam w 3 gim niecały tydzień, bo myślałam, że mam coś nie tak z hormonem wzrostu, bo jestem niska i zawsze byłam najmniejsza
__________________
"If you want something you've never had,then you've got to do something you've never done "
"When somebody tells you "you can't" turn around and say "watch me"
"Never let the fear of striking out keep you from playing the game"
----> *mój postcrossingowy blog* <---



cherry l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 19:23   #764
saane
Zakorzenienie
 
Avatar saane
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 4 036
Odp: Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez kami932 Pokaż wiadomość
To może po kolei, bo to było cudne.
Pojechałam na 19 tam, już rzeczy ze sobą miałam, skoro wyrostek to bym została, rozumiecie. Zaraz za mną przyjechał jakiś facet. Ok. Siedzimy sobie, ludzie do pokoju pielęgniarek wchodzą i wychodzą. W końcu ja weszłam, tzn mama, zaniosła moje skierowanie i takie bzdurki. Ok. siedzimy dalej. Wywołali mnie i na cały korytarz krzyczeli, że mam przynieść próbkę moczu. Wzięłam pojemniczek, poszłam i szłam z powrotem do pielęgniarek z próbką. Ludzie sie gapili, a ja się czułam tak zażenowana.. Jakby nie mogli mnie wezwać i normalnie powiedzieć, a nie wrzeszczeć, żeby wszyscy słyszeli.. Ok. W końcu cud, wezwali mnie, jest 21.15. Leże, pobrali mi krew i założyli ten.. no ta igła w żyłe Wezwali tego gościa, który przyjechał po mnie. Leżę, słucham i co? Gościu odciął sobie palca i przez 2h siedział z tym "palcem" w poczekalni. (Nie kawałek, nie skóre. PALCA.) Bez komentarza. W końcu wyszłam, wróciłam do poczekalni, siedzimy dalej. Był jakiś staruszek z rodziną, miał coś z plecami. Non stop wchodził i wychodził z jakiegoś pokoju, a widać było, że ma problemy z poruszaniem się. Wchodzi, wychodzi, znowu go proszą, wchodzi, wychodzi i tak w kółko. W końcu wszedł, mija chwila, wychodzi pielęgniarka i go prosi.. Rodzina trochę zdziwiona, ale mówi, ze wszedł. A ona na to, że niemożliwe. Okazało się, że kolejna pomyłka osób.
Moja ciocia tam pracuje, więc dzwoniła do koleżanek i dowiadywała się co i jak. Zadzwoniła do mamy, że wyniki są ok i to nie wyrostek. No to my uff. I na to mnie wołają, idę z mamą, a oni do mnie, żebym się przygotowała do zabiegu. Moja mina: . Ok. Rozebrałam się, leże, pani podpięła mnie już do czegoś, dobra, jadę i co? Podeszła PANI DOKTOR i mówi, że to nie ja przecież. Sprawdzili, no faktycznie. I wracałam, ubrałam się i dostałam wypis i polecenie, że za 2 dni następne badania. No i miałam badania. Ciocia już wtedy była w pracy i ona ogarniała. Znowu nic nie wyszło. I miałam się stawić następnego dnia w innym szpitalu do urologa(szanowny pan doktor mnie nie przyjął, mimo skierowania, ponieważ "on już ma 20 pacjentów na dziś i więcej nie zamierza przyjmować") + badania gin + zostaje w szpitalu. Powiem szczerze, bałam się, bo kto wie co oni jeszcze wymyślą.. I rodzice nagle ogarnęli, że mamy dobrego urologa, tata zadzwonił, wyjaśnił jaka sytuacja i tego samego dnia pojechaliśmy. I tyle. Ale od tamtego czasu omijam lekarzy jak najdalej.
Aha, to było w zeszłym roku, 3 tyg przed studniówką. Po tych wszystkich badaniach miałam krwiaka 15cm x 6cm w miejscu pobierania krwi. Powiem tylko, że kosmetyczka miała problem z zatuszowaniem tego w dniu studniówki.

Miłego czytania ;D

A jeszcze historia, usłyszana niedawno. Akcja w tym samym szpitalu. Dwie dziewczynki w tym samym momencie miały jakieś drobne zabiegi. I jedna z nich w trakcie zabiegu się obudziła.. Jedna była malutka, drobniutka chudzinka, a druga była po prostu większa. I pomylili dawki tych lekarstw do narkozy!! Większa dostała za słabą i się obudziła w trakcie, a mniejsza dostała za dużą i potem był problem z jej wybudzeniem. Nosz kur..!
Najlepiej gdybyś powiedziała jaki to szpital, żeby każdy mógłby go omijać szerokim łukiem. To nienormalne!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Nie odkładaj niczego na później!...

...bo później też Ci się nie będzie chciało


130/1000
saane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 19:33   #765
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez kami932 Pokaż wiadomość
To może po kolei, bo to było cudne.
Pojechałam na 19 tam, już rzeczy ze sobą miałam, skoro wyrostek to bym została, rozumiecie. Zaraz za mną przyjechał jakiś facet. Ok. Siedzimy sobie, ludzie do pokoju pielęgniarek wchodzą i wychodzą. W końcu ja weszłam, tzn mama, zaniosła moje skierowanie i takie bzdurki. Ok. siedzimy dalej. Wywołali mnie i na cały korytarz krzyczeli, że mam przynieść próbkę moczu. Wzięłam pojemniczek, poszłam i szłam z powrotem do pielęgniarek z próbką. Ludzie sie gapili, a ja się czułam tak zażenowana.. Jakby nie mogli mnie wezwać i normalnie powiedzieć, a nie wrzeszczeć, żeby wszyscy słyszeli.. Ok. W końcu cud, wezwali mnie, jest 21.15. Leże, pobrali mi krew i założyli ten.. no ta igła w żyłe Wezwali tego gościa, który przyjechał po mnie. Leżę, słucham i co? Gościu odciął sobie palca i przez 2h siedział z tym "palcem" w poczekalni. (Nie kawałek, nie skóre. PALCA.) Bez komentarza. W końcu wyszłam, wróciłam do poczekalni, siedzimy dalej. Był jakiś staruszek z rodziną, miał coś z plecami. Non stop wchodził i wychodził z jakiegoś pokoju, a widać było, że ma problemy z poruszaniem się. Wchodzi, wychodzi, znowu go proszą, wchodzi, wychodzi i tak w kółko. W końcu wszedł, mija chwila, wychodzi pielęgniarka i go prosi.. Rodzina trochę zdziwiona, ale mówi, ze wszedł. A ona na to, że niemożliwe. Okazało się, że kolejna pomyłka osób.
Moja ciocia tam pracuje, więc dzwoniła do koleżanek i dowiadywała się co i jak. Zadzwoniła do mamy, że wyniki są ok i to nie wyrostek. No to my uff. I na to mnie wołają, idę z mamą, a oni do mnie, żebym się przygotowała do zabiegu. Moja mina: . Ok. Rozebrałam się, leże, pani podpięła mnie już do czegoś, dobra, jadę i co? Podeszła PANI DOKTOR i mówi, że to nie ja przecież. Sprawdzili, no faktycznie. I wracałam, ubrałam się i dostałam wypis i polecenie, że za 2 dni następne badania. No i miałam badania. Ciocia już wtedy była w pracy i ona ogarniała. Znowu nic nie wyszło. I miałam się stawić następnego dnia w innym szpitalu do urologa(szanowny pan doktor mnie nie przyjął, mimo skierowania, ponieważ "on już ma 20 pacjentów na dziś i więcej nie zamierza przyjmować") + badania gin + zostaje w szpitalu. Powiem szczerze, bałam się, bo kto wie co oni jeszcze wymyślą.. I rodzice nagle ogarnęli, że mamy dobrego urologa, tata zadzwonił, wyjaśnił jaka sytuacja i tego samego dnia pojechaliśmy. I tyle. Ale od tamtego czasu omijam lekarzy jak najdalej.
Aha, to było w zeszłym roku, 3 tyg przed studniówką. Po tych wszystkich badaniach miałam krwiaka 15cm x 6cm w miejscu pobierania krwi. Powiem tylko, że kosmetyczka miała problem z zatuszowaniem tego w dniu studniówki.

Miłego czytania ;D

A jeszcze historia, usłyszana niedawno. Akcja w tym samym szpitalu. Dwie dziewczynki w tym samym momencie miały jakieś drobne zabiegi. I jedna z nich w trakcie zabiegu się obudziła.. Jedna była malutka, drobniutka chudzinka, a druga była po prostu większa. I pomylili dawki tych lekarstw do narkozy!! Większa dostała za słabą i się obudziła w trakcie, a mniejsza dostała za dużą i potem był problem z jej wybudzeniem. Nosz kur..!
Ja pie&%#$ !! To jest jakaś masakra. I idź tu człowieku się leczyć. Można wyjść w gorszym stanie niż się przyszło lub nie wyjść. Ja nie wiem, z tego co słyszę upewniam się w fakcie, że ta nasza służba zdrowia to jakaś parodia.
I to W Czewie na Parkitce takie historie tak ?
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-05, 22:30   #766
kami932
Zadomowienie
 
Avatar kami932
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 599
Dot.: Śląskie wizażanki.

Tak, to nasza częstochowska Parkitka. A ten drugi szpital to na Zawodziu. Tam jak pojechałam, żeby mnie ten doktor przyjął i czekałam na rozmowę to też ładne akcje odchodziły.. Przywieźli staruszkę(ok 90l.) w ciężkim stanie, zostawili ją na tych noszach (czy cholera wie jak ten pojazd się zwie) wśród MASY ludzi (w korytarzu było dosłownie czarno) i sobie poszli, a ona tak leżała..
Słyszałam jeszcze parę historyjek z Parkitki, ale po co sobie ciśnienie podnosić? O częstochowskich szpitalach to tylko nic o Tysiącleciu i tym na Mickiewicza nie słyszałam. Ale i tak Parkitka bije rekordy. Do tamtego dnia nie sądziłam, że to co się słyszy to sama prawda i zero przesady. A jednak tak jest.. Jak się leczyć to tylko prywatnie, a jak kogoś nie stać to można od razu skoczyć z mostu, to przynajmniej się nerwów nie traci. Może przesadzam, ale czy tak nie jest?
kami932 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 08:08   #767
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Unhappy Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez kami932 Pokaż wiadomość
Tak, to nasza częstochowska Parkitka. A ten drugi szpital to na Zawodziu. Tam jak pojechałam, żeby mnie ten doktor przyjął i czekałam na rozmowę to też ładne akcje odchodziły.. Przywieźli staruszkę(ok 90l.) w ciężkim stanie, zostawili ją na tych noszach (czy cholera wie jak ten pojazd się zwie) wśród MASY ludzi (w korytarzu było dosłownie czarno) i sobie poszli, a ona tak leżała..
Słyszałam jeszcze parę historyjek z Parkitki, ale po co sobie ciśnienie podnosić? O częstochowskich szpitalach to tylko nic o Tysiącleciu i tym na Mickiewicza nie słyszałam. Ale i tak Parkitka bije rekordy. Do tamtego dnia nie sądziłam, że to co się słyszy to sama prawda i zero przesady. A jednak tak jest.. Jak się leczyć to tylko prywatnie, a jak kogoś nie stać to można od razu skoczyć z mostu, to przynajmniej się nerwów nie traci. Może przesadzam, ale czy tak nie jest?
Ja sobie chyba skocze z mostu. Poszłam dziś do neurologa, wchodzę do przychodni- kolejka do rejestracji nie ma końca, a rejestrowanie się nawet nie zaczęło. Po godzinie dotarłam do okienka, żeby się dowiedzieć, że już do tego lekarza rejestracja się dziś skończyła. NIE MAM SIŁY. Dzwoniłam do drugiej przychodni, jest dwóch neurologów, którzy przyjmują po 10 osób, ale niestety też już wszystkie 20 miejsc zarejestrowanych.
A jeszcze wczoraj się poschizowałam, co mi może dolegać...
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 09:27   #768
cherry l
Zakorzenienie
 
Avatar cherry l
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 14 174
GG do cherry l
Dot.: Śląskie wizażanki.

Ja czekam przed gabinetem ortopedy i jeju, ile ludu dzisiaj, w rejestracji stalam dluzsza chwile w kolejce
__________________
"If you want something you've never had,then you've got to do something you've never done "
"When somebody tells you "you can't" turn around and say "watch me"
"Never let the fear of striking out keep you from playing the game"
----> *mój postcrossingowy blog* <---



cherry l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 16:14   #769
Kolorowa89
Zakorzenienie
 
Avatar Kolorowa89
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 15 605
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez Katiusia Pokaż wiadomość
Ja sobie chyba skocze z mostu. Poszłam dziś do neurologa, wchodzę do przychodni- kolejka do rejestracji nie ma końca, a rejestrowanie się nawet nie zaczęło. Po godzinie dotarłam do okienka, żeby się dowiedzieć, że już do tego lekarza rejestracja się dziś skończyła. NIE MAM SIŁY. Dzwoniłam do drugiej przychodni, jest dwóch neurologów, którzy przyjmują po 10 osób, ale niestety też już wszystkie 20 miejsc zarejestrowanych.
A jeszcze wczoraj się poschizowałam, co mi może dolegać...
na skierowaniu dopisek 'pilne' od lekarza by może coś pomógł.
dlatego ja stoje już w kolejce do rejestracji 30 min przed otworzeniem przychodni, te limity mnie dobijają, moja mama wyszła ze szpitala 2 tyg temu, diagnoza niedoczynność tarczy, TSH ma 20 a norma jest do 4, jej tarczyca nie pracuje, zawroty głowy ma takie jakie miała, dostała skierowanie do endokrynologa, ale oczywiście nie ma zapisów na ten rok już, ale przy okazji swojej wizyty zapytałam panią doktor czy może przyjąć mamy, i jutro jak będzie mniej ludzi ma iść i dopiero pani dr wystawi jej karteczkę, z którą ma iść do rejestracji i ciekawe na kiedy będzie termin. Paranoja, znajomości się liczą tylko i wyłącznie.
__________________

'Eat Healthy, Sleep Well, Breathe Deeply, Enjoy Life
'

Zdrowo się odżywiam

Hashimotka z PCOS i Insulinoopornością



Kolorowa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 18:54   #770
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Śląskie wizażanki.

Dokładnie, teraz bez znajomości to nie ma się naprawdę nic i to jest porażające. Jutro robię 3 próbę, mam nadzieję, że ostatnią bo jak nie to chyba się wykończę. Pójdę tak jak mówisz 30 minut przed rejestracją i może mi się uda.
Oby Twoją mamę zapisali na jakiś bliski termin, będę trzymała kciuki. Ale to jest paranoja, że te terminy są tak odległe.
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 19:18   #771
cherry l
Zakorzenienie
 
Avatar cherry l
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 14 174
GG do cherry l
Dot.: Śląskie wizażanki.

Co do terminów- byłam dzisiaj u tego ortopedy z nfz, do którego chodzę od jakiegoś czasu i pokazałam mu wyniki z rezonansu-powiedział, że absolutnie nie mogę biegać, jak tylko wróciłam zadzwoniłam do lekarza z Bierunia, prywatna klinika, podobno najlepszy ortopeda, pytam w rejestracji o najbliższy termin- grudzień. Jak się rozłączyłam zaczęłam ryczeć, nie wiem sama czemu, może dobija mnie ta niemoc w związku z kolanem, że jestem wyłączona częściowo ze sportu i że często boli mnie przy codziennych czynnościach a ortopeda przepisuje mi jakieś maści i tabletki homeopatyczne. Chociaż najbardziej chyba boję się, że z kolanem będzie coraz i nie będę mogła jeździć na desce a to rzecz którą kocham
Ach i jak pokazałam mu te wyniki, czyta czyta i mówi, że coś jest z tym kolanem i nie symuluje (tak, bo przecież nie mam co robić, tylko jeździć do lekarza ze zdrowym kolanem...
__________________
"If you want something you've never had,then you've got to do something you've never done "
"When somebody tells you "you can't" turn around and say "watch me"
"Never let the fear of striking out keep you from playing the game"
----> *mój postcrossingowy blog* <---



cherry l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 19:37   #772
Kolorowa89
Zakorzenienie
 
Avatar Kolorowa89
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 15 605
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez Katiusia Pokaż wiadomość
Dokładnie, teraz bez znajomości to nie ma się naprawdę nic i to jest porażające. Jutro robię 3 próbę, mam nadzieję, że ostatnią bo jak nie to chyba się wykończę. Pójdę tak jak mówisz 30 minut przed rejestracją i może mi się uda.
Oby Twoją mamę zapisali na jakiś bliski termin, będę trzymała kciuki. Ale to jest paranoja, że te terminy są tak odległe.
To jest jedyne wyjście, inaczej nie ma szans na zapisy.
Dzięki.

W Norwegii i Wielkiej Brytanii jeszcze gorsi są lekarze.
Moja koleżanka jak rodziła w Norwegii to normalnie godzinę przed porodem jej kazali jeść i pić, a najgorsze było to, ze rodziła dziecko, które było ułożone nogami do przodu, (w Polsce robią cesarke w takim wypadku), oni tak bardzo rzadko robią cesarskie, ale w końcu po kilkunastu godzinach się udało, dobrze, ze dziecku nic nie jest. Pózniej chodziła z dzieckiem do lekarza, mówili, ze dobrze się rozwija, badania w porządku, przyjeżdża do Polski, idzie z kilku mieiecznym dzieckiem do lekarza, a lekarz, ze dziecko ma anemie straszna, brak witamin, za mało waży, zaczął się na nią krzyczeć, że o dziecko nie dba, masakra.
__________________

'Eat Healthy, Sleep Well, Breathe Deeply, Enjoy Life
'

Zdrowo się odżywiam

Hashimotka z PCOS i Insulinoopornością



Kolorowa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 19:42   #773
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez cherry l Pokaż wiadomość
Co do terminów- byłam dzisiaj u tego ortopedy z nfz, do którego chodzę od jakiegoś czasu i pokazałam mu wyniki z rezonansu-powiedział, że absolutnie nie mogę biegać, jak tylko wróciłam zadzwoniłam do lekarza z Bierunia, prywatna klinika, podobno najlepszy ortopeda, pytam w rejestracji o najbliższy termin- grudzień. Jak się rozłączyłam zaczęłam ryczeć, nie wiem sama czemu, może dobija mnie ta niemoc w związku z kolanem, że jestem wyłączona częściowo ze sportu i że często boli mnie przy codziennych czynnościach a ortopeda przepisuje mi jakieś maści i tabletki homeopatyczne. Chociaż najbardziej chyba boję się, że z kolanem będzie coraz i nie będę mogła jeździć na desce a to rzecz którą kocham
Ach i jak pokazałam mu te wyniki, czyta czyta i mówi, że coś jest z tym kolanem i nie symuluje (tak, bo przecież nie mam co robić, tylko jeździć do lekarza ze zdrowym kolanem...
Mam nadzieję, że z kolanem Ci się nie pogorszy już i rozumiem co czujesz. Nie no lekarze mają fajne teksty, nie ma co, symulujesz sobie
I nie wiem co Ci powiedzieć, z kolanami to nie przelewki.

Cytat:
Napisane przez Kolorowa89 Pokaż wiadomość
To jest jedyne wyjście, inaczej nie ma szans na zapisy.
Dzięki.

W Norwegii i Wielkiej Brytanii jeszcze gorsi są lekarze.
Moja koleżanka jak rodziła w Norwegii to normalnie godzinę przed porodem jej kazali jeść i pić, a najgorsze było to, ze rodziła dziecko, które było ułożone nogami do przodu, (w Polsce robią cesarke w takim wypadku), oni tak bardzo rzadko robią cesarskie, ale w końcu po kilkunastu godzinach się udało, dobrze, ze dziecku nic nie jest. Pózniej chodziła z dzieckiem do lekarza, mówili, ze dobrze się rozwija, badania w porządku, przyjeżdża do Polski, idzie z kilku mieiecznym dzieckiem do lekarza, a lekarz, ze dziecko ma anemie straszna, brak witamin, za mało waży, zaczął się na nią krzyczeć, że o dziecko nie dba, masakra.
A myślałam, że gorzej niż u nas to nie ma nigdzie.
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 19:44   #774
cherry l
Zakorzenienie
 
Avatar cherry l
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 14 174
GG do cherry l
Dot.: Śląskie wizażanki.

w Irlandii też nie ma kolorowa, tam np leczą wszystko bodajze spritem ; p
__________________
"If you want something you've never had,then you've got to do something you've never done "
"When somebody tells you "you can't" turn around and say "watch me"
"Never let the fear of striking out keep you from playing the game"
----> *mój postcrossingowy blog* <---



cherry l jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 22:38   #775
saane
Zakorzenienie
 
Avatar saane
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 4 036
Odp: Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez Kolorowa89 Pokaż wiadomość
To jest jedyne wyjście, inaczej nie ma szans na zapisy.
Dzięki.

W Norwegii i Wielkiej Brytanii jeszcze gorsi są lekarze.
Moja koleżanka jak rodziła w Norwegii to normalnie godzinę przed porodem jej kazali jeść i pić, a najgorsze było to, ze rodziła dziecko, które było ułożone nogami do przodu, (w Polsce robią cesarke w takim wypadku), oni tak bardzo rzadko robią cesarskie, ale w końcu po kilkunastu godzinach się udało, dobrze, ze dziecku nic nie jest. Pózniej chodziła z dzieckiem do lekarza, mówili, ze dobrze się rozwija, badania w porządku, przyjeżdża do Polski, idzie z kilku mieiecznym dzieckiem do lekarza, a lekarz, ze dziecko ma anemie straszna, brak witamin, za mało waży, zaczął się na nią krzyczeć, że o dziecko nie dba, masakra.
Pewnie inne realia poprzez różnice kulturowe, ale nie popieram

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:37 ----------

Cytat:
Napisane przez cherry l Pokaż wiadomość
Co do terminów- byłam dzisiaj u tego ortopedy z nfz, do którego chodzę od jakiegoś czasu i pokazałam mu wyniki z rezonansu-powiedział, że absolutnie nie mogę biegać, jak tylko wróciłam zadzwoniłam do lekarza z Bierunia, prywatna klinika, podobno najlepszy ortopeda, pytam w rejestracji o najbliższy termin- grudzień. Jak się rozłączyłam zaczęłam ryczeć, nie wiem sama czemu, może dobija mnie ta niemoc w związku z kolanem, że jestem wyłączona częściowo ze sportu i że często boli mnie przy codziennych czynnościach a ortopeda przepisuje mi jakieś maści i tabletki homeopatyczne. Chociaż najbardziej chyba boję się, że z kolanem będzie coraz i nie będę mogła jeździć na desce a to rzecz którą kocham
Ach i jak pokazałam mu te wyniki, czyta czyta i mówi, że coś jest z tym kolanem i nie symuluje (tak, bo przecież nie mam co robić, tylko jeździć do lekarza ze zdrowym kolanem...
Współczuję Ja też bałam się, że przez moją rękę nie będę mogła grać w siatkówkę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Nie odkładaj niczego na później!...

...bo później też Ci się nie będzie chciało


130/1000
saane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-06, 23:47   #776
kami932
Zadomowienie
 
Avatar kami932
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 1 599
Dot.: Odp: Dot.: Śląskie wizażanki.

To ciekawe gdzie sa NORMALNI lekarze? Oprocz TVNu..
kami932 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 09:08   #777
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Odp: Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez kami932 Pokaż wiadomość
To ciekawe gdzie sa NORMALNI lekarze? Oprocz TVNu..
Jeszcze w " Na dobre i na złe", " Ostrym dyżurze" itp.

Dziś zrobiłam próbę do neurologa nr. 3. Pod przychodnią byłam już o 6:40, nie tylko ja, ale i masa staruszków, którzy się kłócili który był pierwszy, który drugi itd. Przychodnie otworzyli o 7 (przypominam rejestracja o 7:30), zaczęła się kolejna kłótnia między Paniami o neurologa, nastawiłam uszy, aż sama się wtrąciłam.. okazało się, że niestety już przede mną jest 10 osób i żeby się zarejestrować trzeba przyjść tak. ok. 5:30. Wyszłam stamtąd, bo po co miałam stać dalej i tak się zdenerwowałam
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-05-07, 11:07   #778
sylwiakaa
Zadomowienie
 
Avatar sylwiakaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Katowice / London
Wiadomości: 1 636
Odp: Śląskie wizażanki.

W uk paracetamol...albo ibuprofen

Kiedys byłam u lekarza przy okazji zapisu do przychodni jak tu przyjechałam. Lekarz mierzył mi ciśnienie przez bluzki. Do tego wzrost zmierzył zanim zdążyłam dobrze stanąć przy ścianie a na koniec jak mówiłam że strasznie boli mnie kręgosłup to dotknął przez ubranie! Po czym przepisał ibuprofen! Ten mocny po którym na wielu forach ludzie pisali o poważnych kompilacjach więc nie wzięłam nic.. I męczyłam się z bólem..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
W oczekiwaniu na maleństwo... <3
sylwiakaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 13:33   #779
Kolorowa89
Zakorzenienie
 
Avatar Kolorowa89
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 15 605
Dot.: Śląskie wizażanki.

Ja jak byłam kiedyś u neurologa z bolami głowy, to powiedział mojej mamie żeby mi chorób nie wynajdywala, a mnie od 10 lat głowa boli kilka razy w tyg, tylko tabletki solpadeine rozpuszczalne pomagają. Nie zlecił żadnych badań. Nauczyłam się żyć z bólem .
__________________

'Eat Healthy, Sleep Well, Breathe Deeply, Enjoy Life
'

Zdrowo się odżywiam

Hashimotka z PCOS i Insulinoopornością



Kolorowa89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-07, 15:21   #780
Katiusia
Zakorzenienie
 
Avatar Katiusia
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 722
Dot.: Śląskie wizażanki.

Cytat:
Napisane przez Kolorowa89 Pokaż wiadomość
Ja jak byłam kiedyś u neurologa z bolami głowy, to powiedział mojej mamie żeby mi chorób nie wynajdywala, a mnie od 10 lat głowa boli kilka razy w tyg, tylko tabletki solpadeine rozpuszczalne pomagają. Nie zlecił żadnych badań. Nauczyłam się żyć z bólem .
Tylko ja do tego mam zawroty głowy i problemy z widzeniem. ;( Także wolę skonsultować to z lekarzem, choć mam nadzieję, ze to nic poważnego.
__________________
Jedyna droga do przemian to przestać bać się wyzwań.
Katiusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-29 21:29:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.