Żony 2011 :)

[XxXJuSstiii]

Ja się zastanawiałam nad tym jak będę wyglądała w ciąży i byłam przekonana, że się strasznie roztyję a tu miła niespodzianka

[T'ai]

Napisane przez morenica

Bo od 13 maja idę do pracy i to tam gdzie chciałam więc jednak marzenia się czasem spełniają...

Napisane przez Ewik86

Miałam wrzucić zdjęcie Dominisi, więc wreszcie wrzucam Wybaczcie, że dopiero teraz

słodziak

Napisane przez frezyjka85

mam podobnie.... u mnie jeszcze do tego duży problem stanowi strach przed wyglądem mojego ciała w trakcie i po ciąży.....

wydaje mi się że kobieta która naprawdę dojrzała do macierzyństwa nie martwi się takimi sprawami

aczkolwiek ja nie narzekam - 10kg na plus, żadnych rozstępów, wagę mam już swoją tylko powinnam się zabrać za brzuch bo trochę jednak flaczek

[dottta]

Napisane przez happy2gether

Gratulacje Co to za praca?



Słodka



To faktycznie chyba wynika z instynktu, bo ja nigdy się nad tym nie zastanawiałam jak moje ciało się zmieni i nie martwiło mnie to, że mój wygląd może się pogorszyć. W związku z tym trochę ciężko mi zrozumieć takie rozterki ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że wiele kobiet tak ma.
No a w ciąży moje ciało np nie zmieniło się wcale. Urósł mi tylko brzuszek i biust a poza tym nie przytyłam nigdzie indziej. Jestem w 8 m-cu ciąży a przybrałam zaledwie 8kg także uważam, że całkiem mało. I powiem szczerze, że w ciąży czuję się ze sobą dużo lepiej niż przedtem mogłabym w niej chodzić całe życie

mi ciążę najbardziej uprzykrzali inni ludzie i ich głupie komentarze ale bardzo lubiłam ten stan (mimo kilku niedogodności) i nie mogę się doczekać kiedy znów będę w ciąży

Przytyłam sporo (pocieszam się, że podobno widać nie było) ale po 5 miesiącach ważyłam już mniej niż przed ciążą Brzuch miałam duży ale nie mam żadnych rozstępów, w sumie ciało gabarytowo wygląda jak wcześniej tylko musiałabym wziąć się za ujędrnienie tu i ówdzie.

[kefii]

Napisane przez Ewik86

Miałam wrzucić zdjęcie Dominisi, więc wreszcie wrzucam Wybaczcie, że dopiero teraz

Slicznotka

Napisane przez Ainhoa

Naprawdę? Zobaczyłam, że dodałaś post, a bardzo dawno Cię tu nie widziałam i myślałam, że też bobaskiem weszłaś się pochwalić.
Jakieś pocieszenie, że nie jestem odosobniona.

Ja tez jeszcze nie mam dziecka ale usilnie sie staramy, badany leczymy wiec moze doczekam.
Ja bardzo od jakiegos czasu jeszcze pdzed ślubem chcialam zostac mama ale moje choróbsko pomieszłao mi jak chciało. Jedna lekarka powiedziała ze nigdy nie bede miec dzieci co potem moja gina wyśmiała. Obecny lekarz ginekolog nie wiedzi przeciwskazan a jak bede w ciazy to poprostu bede czesciej robic badania i moze sie okazac ze bede lezec w szpitalu. Pespektywa leżania plackiem iles miesiecy mnie przeraza ale co tam poprostu chce zeby byl z nami jeszcze jedne mały człowiek.
Do macieżyństwa sie doratsa jedni szybko bo sobie nie planowali a wyszło inni spokojniej przemyślaja zastanawiaja sie. Ale jest cos takiego ze w ktoryms momencie czlowiek chhce czuje sie to.

[Tanitka]

Witajcie żonki

Wieki mnie tu nie bylo, chyba ostatni raz chwaliłam się pozytywnym testem Tak więc, żeby nie bylo gorzej, tym razem chwalę się, że zostanę mamusią synka Alanka o ile nic mu nie odpadnie po drodze. My czujemy się w miarę ok, chociaż biorę trochę leków, bo twardnieje mi brzuch, a dopiero zaczełam 6 miesiąc. Co do tycia, to ja jestem drobinka i choc przytylam juz 9 kg, to bardzo dobrze sie z nimi czuje. Wreszcie wygladam jak kobieta

3mam kciuki za wszystkie mamusie i te starające się

[niunia32]

Ja przytyłam sporo, więcej niż chciałam, inni byli zszokowani. Nie zdazylam jedynie brzucha ujędrnić pomyśle o tym za rok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dottta]

Napisane przez Tanitka

Witajcie żonki

Wieki mnie tu nie bylo, chyba ostatni raz chwaliłam się pozytywnym testem Tak więc, żeby nie bylo gorzej, tym razem chwalę się, że zostanę mamusią synka Alanka o ile nic mu nie odpadnie po drodze. My czujemy się w miarę ok, chociaż biorę trochę leków, bo twardnieje mi brzuch, a dopiero zaczełam 6 miesiąc. Co do tycia, to ja jestem drobinka i choc przytylam juz 9 kg, to bardzo dobrze sie z nimi czuje. Wreszcie wygladam jak kobieta

3mam kciuki za wszystkie mamusie i te starające się

gratuluję synka

[happy2gether]

Napisane przez Tanitka

Witajcie żonki

Wieki mnie tu nie bylo, chyba ostatni raz chwaliłam się pozytywnym testem Tak więc, żeby nie bylo gorzej, tym razem chwalę się, że zostanę mamusią synka Alanka o ile nic mu nie odpadnie po drodze. My czujemy się w miarę ok, chociaż biorę trochę leków, bo twardnieje mi brzuch, a dopiero zaczełam 6 miesiąc. Co do tycia, to ja jestem drobinka i choc przytylam juz 9 kg, to bardzo dobrze sie z nimi czuje. Wreszcie wygladam jak kobieta

3mam kciuki za wszystkie mamusie i te starające się

Gratuluję synusia
Ależ dużo rodzi się teraz chłopczyków


Ja też odpukać nie mam rozstępów. Mam nadzieję, że jak brzuszek zacznie się obkurczać to też nic nie wylezie. No ale nawet jeśli miałabym się zmienić w jakiegoś potwora z obwiśniętym brzuchem i biustem to będę miała synka i nic więcej poza tym się nie liczy

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Tanitka

Witajcie żonki

Wieki mnie tu nie bylo, chyba ostatni raz chwaliłam się pozytywnym testem Tak więc, żeby nie bylo gorzej, tym razem chwalę się, że zostanę mamusią synka Alanka o ile nic mu nie odpadnie po drodze. My czujemy się w miarę ok, chociaż biorę trochę leków, bo twardnieje mi brzuch, a dopiero zaczełam 6 miesiąc. Co do tycia, to ja jestem drobinka i choc przytylam juz 9 kg, to bardzo dobrze sie z nimi czuje. Wreszcie wygladam jak kobieta

3mam kciuki za wszystkie mamusie i te starające się

Gratuluję synka i skoro dodatkowe kg wyszły Ci na dobre to ... oby kilka zostało po ciąży

Napisane przez happy2gether

Gratuluję synusia
Ależ dużo rodzi się teraz chłopczyków


Ja też odpukać nie mam rozstępów. Mam nadzieję, że jak brzuszek zacznie się obkurczać to też nic nie wylezie. No ale nawet jeśli miałabym się zmienić w jakiegoś potwora z obwiśniętym brzuchem i biustem to będę miała synka i nic więcej poza tym się nie liczy

Strasznie dużo!!

Ja też jeszcze nie mam, zobaczymy jak będzie, jeszcze mają czas, żeby wyjść

[frezyjka85]

Napisane przez Ainhoa

Naprawdę? Zobaczyłam, że dodałaś post, a bardzo dawno Cię tu nie widziałam i myślałam, że też bobaskiem weszłaś się pochwalić.
Jakieś pocieszenie, że nie jestem odosobniona.

Napisane przez happy2gether

To faktycznie chyba wynika z instynktu, bo ja nigdy się nad tym nie zastanawiałam jak moje ciało się zmieni i nie martwiło mnie to, że mój wygląd może się pogorszyć. W związku z tym trochę ciężko mi zrozumieć takie rozterki ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że wiele kobiet tak ma.
No a w ciąży moje ciało np nie zmieniło się wcale. Urósł mi tylko brzuszek i biust a poza tym nie przytyłam nigdzie indziej. Jestem w 8 m-cu ciąży a przybrałam zaledwie 8kg także uważam, że całkiem mało. I powiem szczerze, że w ciąży czuję się ze sobą dużo lepiej niż przedtem mogłabym w niej chodzić całe życie

cudownie właśnie tak patrzę na nasz watek i kurcze.... dużo maluszków przybyło super!

no ja mam nadzieję uporać się najpierw z tym problemem w głowie... bo to ewidentnie problem z myśleniem... który moim zdanie z czasem będzie się tylko pogłębiał, więc czas się za siebie zabrać

nie chcę podejmować decyzji o ciąży, nim nie będę na 100% pewna, że sobie z tym poradziłam... nie chcę potem wpaść w jakąś depresję i skrzywdzić brakiem miłości moje dziecko.

co do kg w ciąży.. naprawdę mało... ale niestety nie ma reguły :/ są takie co 25kg przybierają i muszą sobie z tym poradzić... dodatkowo rozstępy do których mam tendencje po mamie, która niestety, ale ma drzewo na brzuchu odkąd się urodziłam

Napisane przez T'ai

wydaje mi się że kobieta która naprawdę dojrzała do macierzyństwa nie martwi się takimi sprawami

o dokładnie!
liczę, ze jak się pojawi instynkt, to będzie to silniejsze od potrzeby utrzymania wyglądu.

[dottta]

Napisane przez frezyjka85

co do kg w ciąży.. naprawdę mało... ale niestety nie ma reguły :/ są takie co 25kg przybierają i muszą sobie z tym poradzić... dodatkowo rozstępy do których mam tendencje po mamie, która niestety, ale ma drzewo na brzuchu odkąd się urodziłam



o dokładnie!
liczę, ze jak się pojawi instynkt, to będzie to silniejsze od potrzeby utrzymania wyglądu.

Ja też mam dużą tendencje do rozstępów (po mamie). Mam całe uda, biodra i tyłek przeorane rozstępami - a po ciąży ani jedne mi nie wyszedł Więc to też nie reguła
Co do instynktu .... ja nie czułam nim zaszłam w ciążę

[niunia32]

mi rozstępy wyskoczyły na brzuchu pod koniec ciąży, jakoś półtora miesiąca przed porodem. teraz są białe i nie wyglądają tak źle :P

[moni_ka.g]

tak piszecie o wadze i figurach w ciąży/po ciąży. ja przytyłam bardzo dużo, dużo więcej niż powinnam i nie bardzo miałam na to wpływ. od początku miałam ogromny apetyt, ciągle byłam głodna, ani razu nie wymiotowałam więc tylko tyłam. do tego sporą część ciąży przeleżałam i wyszło jak wyszło. cały czas mam sporo nadprogramowych kilogramów i niezbyt dobrze wyglądające ciało ale jak patrzę na moje małe cudo to na pewno nie żałuję, choć szkoda mi, że nie mieszczę się w swoje ciuchy, a na zakupach muszę wybierać konkretne fasony ciuchów bo w sporej części nie wyglądam dobrze. eh, nigdy takich problemów nie miałam. może jeszcze kiedyś moje ciało wróci do normy.

[T'ai]

Napisane przez moni_ka.g

tak piszecie o wadze i figurach w ciąży/po ciąży. ja przytyłam bardzo dużo, dużo więcej niż powinnam i nie bardzo miałam na to wpływ. od początku miałam ogromny apetyt, ciągle byłam głodna, ani razu nie wymiotowałam więc tylko tyłam. do tego sporą część ciąży przeleżałam i wyszło jak wyszło. cały czas mam sporo nadprogramowych kilogramów i niezbyt dobrze wyglądające ciało ale jak patrzę na moje małe cudo to na pewno nie żałuję, choć szkoda mi, że nie mieszczę się w swoje ciuchy, a na zakupach muszę wybierać konkretne fasony ciuchów bo w sporej części nie wyglądam dobrze. eh, nigdy takich problemów nie miałam. może jeszcze kiedyś moje ciało wróci do normy.

niektóre kobiety się pilnują a i tak tyją sporo
więc tu też reguły nie ma
daj sobie czas ledwo urodziłaś
prędzej czy później zgubisz troszkę

[morenica]

Napisane przez Tanitka

Witajcie żonki

Wieki mnie tu nie bylo, chyba ostatni raz chwaliłam się pozytywnym testem Tak więc, żeby nie bylo gorzej, tym razem chwalę się, że zostanę mamusią synka Alanka o ile nic mu nie odpadnie po drodze. My czujemy się w miarę ok, chociaż biorę trochę leków, bo twardnieje mi brzuch, a dopiero zaczełam 6 miesiąc. Co do tycia, to ja jestem drobinka i choc przytylam juz 9 kg, to bardzo dobrze sie z nimi czuje. Wreszcie wygladam jak kobieta

3mam kciuki za wszystkie mamusie i te starające się

Gratulacje Synka
No my teraz się ze staraniami wstrzymujemy przez moją pracę do końca roku na pewno...a potem zobaczymy...jak uda się zostać na dłużej to będę myślała, a jak niestety się nie uda to pod koniec grudnia mam plan być już w ciąży

Moja znajoma w ciąży przytyła tylko 3 kg chociaż lekarze mówili, że to jednak troszkę za mało jest, ale córeczka urodziła się śliczna i zdrowa

[happy2gether]

Napisane przez frezyjka85

To ja mam nadzieję uporać się najpierw z tym problemem w głowie... bo to ewidentnie problem z myśleniem... który moim zdanie z czasem będzie się tylko pogłębiał, więc czas się za siebie zabrać

nie chcę podejmować decyzji o ciąży, nim nie będę na 100% pewna, że sobie z tym poradziłam... nie chcę potem wpaść w jakąś depresję i skrzywdzić brakiem miłości moje dziecko.

Widzisz, połowa sukcesu to to, że sama zdajesz sobie sprawę, że problem leży w Twojej głowie i jeśli tylko NAPRAWDĘ zechcesz, to się z nim uporasz Ja tam nikogo na dziecko nie namawiam ale życzę Ci powodzenia w pracy nad sobą, bo wydaje mi się, że posiadanie dzieci to najpiękniejsze co można mieć

Napisane przez morenica

Moja znajoma w ciąży przytyła tylko 3 kg chociaż lekarze mówili, że to jednak troszkę za mało jest, ale córeczka urodziła się śliczna i zdrowa

jakoś wydaje mi się to niemożliwe. Noworodek zwykle waży około 3 kg a gdzie masa wód płodowych, zwiększona objętość krwi itp. itd? ...chyba, że urodziła wcześniaka...tak czy siak dla mnie to dziwne

[hania207]

Napisane przez happy2gether

Widzisz, połowa sukcesu to to, że sama zdajesz sobie sprawę, że problem leży w Twojej głowie i jeśli tylko NAPRAWDĘ zechcesz, to się z nim uporasz Ja tam nikogo na dziecko nie namawiam ale życzę Ci powodzenia w pracy nad sobą, bo wydaje mi się, że posiadanie dzieci to najpiękniejsze co można mieć



jakoś wydaje mi się to niemożliwe. Noworodek zwykle waży około 3 kg a gdzie masa wód płodowych, zwiększona objętość krwi itp. itd? ...chyba, że urodziła wcześniaka...tak czy siak dla mnie to dziwne

zgadzam sie

niektóre kobiety chudną na początku ciązy, więc możliwe że przytyła tylko 3 kg

[anemeon]

Koleżanka miała pacjentkę, która schudła w czasie ciąży - po prostu miała dużą nadwagę i w czasie ciąży miała zrównoważoną dietę, więc skończyła na minusie

[morenica]

Napisane przez happy2gether

Widzisz, połowa sukcesu to to, że sama zdajesz sobie sprawę, że problem leży w Twojej głowie i jeśli tylko NAPRAWDĘ zechcesz, to się z nim uporasz Ja tam nikogo na dziecko nie namawiam ale życzę Ci powodzenia w pracy nad sobą, bo wydaje mi się, że posiadanie dzieci to najpiękniejsze co można mieć



jakoś wydaje mi się to niemożliwe. Noworodek zwykle waży około 3 kg a gdzie masa wód płodowych, zwiększona objętość krwi itp. itd? ...chyba, że urodziła wcześniaka...tak czy siak dla mnie to dziwne

Nie wiem...tak mówiła...a czy to prawda była...nie wiem...generalnie widać było po Niej że nie wiele przytyła, wszystko miała jak dawniej tylko że brzuch większy no ale ja się jeszcze na tym nie znam :P

Dzisiaj podpisałam w pracy umowę i od poniedziałku zaczynam...

[happy2gether]

Napisane przez morenica

Nie wiem...tak mówiła...a czy to prawda była...nie wiem...generalnie widać było po Niej że nie wiele przytyła, wszystko miała jak dawniej tylko że brzuch większy no ale ja się jeszcze na tym nie znam :P

Dzisiaj podpisałam w pracy umowę i od poniedziałku zaczynam...

Gratulacje

[dottta]

Napisane przez moni_ka.g

tak piszecie o wadze i figurach w ciąży/po ciąży. ja przytyłam bardzo dużo, dużo więcej niż powinnam i nie bardzo miałam na to wpływ. od początku miałam ogromny apetyt, ciągle byłam głodna, ani razu nie wymiotowałam więc tylko tyłam. do tego sporą część ciąży przeleżałam i wyszło jak wyszło. cały czas mam sporo nadprogramowych kilogramów i niezbyt dobrze wyglądające ciało ale jak patrzę na moje małe cudo to na pewno nie żałuję, choć szkoda mi, że nie mieszczę się w swoje ciuchy, a na zakupach muszę wybierać konkretne fasony ciuchów bo w sporej części nie wyglądam dobrze. eh, nigdy takich problemów nie miałam. może jeszcze kiedyś moje ciało wróci do normy.

Ja się bardzo pilnowałam w ciąży a mimo to waga rosła od początku. Zawsze miałam problemy z utrzymaniem wagi, taka moja uroda.
Daj sobie czas powoli wszystko wróci do normy

Napisane przez morenica

Nie wiem...tak mówiła...a czy to prawda była...nie wiem...generalnie widać było po Niej że nie wiele przytyła, wszystko miała jak dawniej tylko że brzuch większy no ale ja się jeszcze na tym nie znam :P

Dzisiaj podpisałam w pracy umowę i od poniedziałku zaczynam...

[moni_ka.g]

Napisane przez happy2gether

jakoś wydaje mi się to niemożliwe. Noworodek zwykle waży około 3 kg a gdzie masa wód płodowych, zwiększona objętość krwi itp. itd? ...chyba, że urodziła wcześniaka...tak czy siak dla mnie to dziwne

możliwe. tak może być jak kobieta dużo wymiotuje w ciąży, jak ma nadwagę, albo cukrzycę ciążową i musi bardzo pilnować odpowiedniej diety, na której mało która kobieta przybiera na wadze, zazwyczaj minimalnie.

[raingirl]

Cześć
Happy znalazła mnie na innym wątku i zaprosiła, no to jestem Nie wiedziałam, że jest taki wątek Ktoś tu mnie jeszcze pamięta?

U mnie trochę po staremu a trochę po nowemu - żyjemy sobie z Mężem, niestety wciąż tylko we dwójkę, druga rocznica ślubu już dawno za nami ja tak dla odmiany pracuję w kwiaciarni i bloguję florystycznie

[XxXJuSstiii]

Napisane przez raingirl

Cześć
Happy znalazła mnie na innym wątku i zaprosiła, no to jestem Nie wiedziałam, że jest taki wątek Ktoś tu mnie jeszcze pamięta?

U mnie trochę po staremu a trochę po nowemu - żyjemy sobie z Mężem, niestety wciąż tylko we dwójkę, druga rocznica ślubu już dawno za nami ja tak dla odmiany pracuję w kwiaciarni i bloguję florystycznie

Ja pamiętam, nawet ostatnio na Twojego bloga zaglądałam

[happy2gether]

Cześć ponownie Jak mogłybyśmy nie pamiętać, to Ty w końcu przecierałaś szlaki na ślubnym kobiercu Fajnie, że dałaś się skusić do odwiedzenia nas tutaj Widzę, że z powodzeniem realizujesz swoje florystyczne pasje Też zaglądałam na Twojego bloga
A jak z Twoim zdrowiem? Napisz co tam więcej słychać
U nas na wątku, który powoli odżywa posypało się sporo dzieciaczków. Jedne już są na świecie, drugie w drodze

[raingirl]

Napisane przez XxXJuSstiii

Ja pamiętam, nawet ostatnio na Twojego bloga zaglądałam

Ooo, blog jest sławny

Napisane przez happy2gether

Cześć ponownie Jak mogłybyśmy nie pamiętać, to Ty w końcu przecierałaś szlaki na ślubnym kobiercu Fajnie, że dałaś się skusić do odwiedzenia nas tutaj Widzę, że z powodzeniem realizujesz swoje florystyczne pasje Też zaglądałam na Twojego bloga
A jak z Twoim zdrowiem? Napisz co tam więcej słychać
U nas na wątku, który powoli odżywa posypało się sporo dzieciaczków. Jedne już są na świecie, drugie w drodze

Staram się z tą florystyką Teraz trochę łatwiej, bo w pracy też z kwiatkami działam, po godzinach z kwiatkami, w sumie cały czas z kwiatkami
Ze zdrowiem... hmm - pół roku leczenia za mną, bo mój nowy gin już nie zakładał jak poprzedni, że ponad 60-dniowe cykle są normalne Podobno teraz jestem zdrowa Tzn. na psychikę mi trochę siada ta cała sytuacja, no ale co poradzić, żyć trzeba dalej

[kefii]

Napisane przez raingirl

Ooo, blog jest sławny

Staram się z tą florystyką Teraz trochę łatwiej, bo w pracy też z kwiatkami działam, po godzinach z kwiatkami, w sumie cały czas z kwiatkami
Ze zdrowiem... hmm - pół roku leczenia za mną, bo mój nowy gin już nie zakładał jak poprzedni, że ponad 60-dniowe cykle są normalne Podobno teraz jestem zdrowa Tzn. na psychikę mi trochę siada ta cała sytuacja, no ale co poradzić, żyć trzeba dalej

Hej witaj
Ja dołaczyłam niedawno
Podobnie jak Ty mam problemy zeby miec dzidziusia. Tez zmienilam gina i jak narazie działamy badania w ruch poszly teraz troche stymulacji a jak ne wyjdzie to zacznie sie wyzsza szkoła jazdy

[Ewik86]

Napisane przez raingirl

Ooo, blog jest sławny

Staram się z tą florystyką Teraz trochę łatwiej, bo w pracy też z kwiatkami działam, po godzinach z kwiatkami, w sumie cały czas z kwiatkami
Ze zdrowiem... hmm - pół roku leczenia za mną, bo mój nowy gin już nie zakładał jak poprzedni, że ponad 60-dniowe cykle są normalne Podobno teraz jestem zdrowa Tzn. na psychikę mi trochę siada ta cała sytuacja, no ale co poradzić, żyć trzeba dalej

To i ja zajrzałam na bloga Ładny bukiecik zrobiłaś z tych czerwonych róż Ja to niestety nie mam rąk do kwiatów - wszystkie mi usychają prócz storczyków i kaktusa

Trzymam kciuki za starania

Morenica gratuluję podpisania umowy W końcu się udało!

Ja zaczynam pracę w przyszłym tygodniu. Na razie to tylko staż. Z jednej strony się cieszę, bo w ciekawym miejscu będę pracować i każdy grosz się przyda, ale z drugiej strony muszę zostawić moją 3,5 miesięczną córcię na tyle godzin...

[morenica]

No u mnie też póki co staż ale też się cieszę, bo w miejscu gdzie chciałam od 3 lat mieć staż a teraz się udało w końcu...

[Ewik86]

To oby udało się zostać już na stałe
A jak z mężem Ci się układa? Udało się rozwiązać problemy finansowe?