Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz III

[BlackSanctum]

Fewciu, jesteś najlepszą mamą dla Blanki! Nie mów tak!

Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi! Tak myślałam, że się nie da zmienić...

Lady, jak tam Pietraszko? I Badziu, jak Zosia? Ja dziękuję za takie szczepienia, jak się nie da zmienić, to trudno, przed nami jeszcze jedno tylko... I spokój.... Moje dziecię ma się dobrze już dzisiaj, tylko jest tak zachrypnięta po wczoraj, że masakra, nie poznaję jej głosiku, biedactwo moje. Ale humorek dopisuje, nóżki i rączka już nie bolą, je normalnie i wszystko jest okej... W nocy miała lekko podniesioną tempkę, ale tylko troszkę, bo miała 37,6, więc nie dawałam czopka. Rano było już 37,3. Teraz pewnie koło 37, bo taką zazwyczaj ona ma.

[meneq]

Napisane przez Delicjanka

No niestety, ale nie każde dziecko reaguje tak super na jedzenie. Moja jest mega wrażliwa na to co zjem. Czego bym nie zjadła nowego to i tak jest płacz. Więc, sądze ze zielona qpa jest od ryby bo wczesniej nie jadłam. A do ryb nic nie mam;p lubie, moze to jednorazowe. Jak przejdą bączki to i zaczne nowe jedzenie dla siebie wprowadzać.

Teraz jestem na spacerze. Ale w a la ksiazece zdrowia dziecka mam zdjecia roznych kupek. I o ile dobrze pamietam zielone sa ok. Sprawdze, moge Ci nawet przeslac.
Chce tylko powiedziec, ze przesadna ostroznosc tez do niczego nie prowadzi.

[Delicjanka]

Napisane przez nancykenator

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------


u nas cały dzień jest spokojny, bączki czasem idą czasem nie ale ogólnie nie jest źle za to właśnie koło 17 to istna masakra :/ płacz, płacz, daję go brzuch, masuję i nic to nie daje

to widze kochana, ze mamy podobny problem;(
ja wczoraj mialam kryzys, zeby na mm przejsc...

[hope01]

Napisane przez Aga8484

Przyszła mi paczuszka z bobovity, książeczka i słoiczek marchewki.

Czy wasze dzieci dużo śpią w dzień ? Bo moją mi przysypia co 1,5 -2 h tak na 0,30 -0,40 min, nie wiem czy to nie za dużo.

mój tak śpi... w nocy zaś się budzi na karmienie ze dwa razy i wstaje po 6

Napisane przez mala_19kw

Kogo lać? Mnie dziewczyny
Nie wyrabiam psychicznie ostatnio. Mały się drze-ja nie umiem go uspokoić. Mąż wyjeżdża rano do pracy-wraca późnym wieczorem. Jestem sama z tym wszystkim i mam dość. Oskar dziś wpadł w histerię-wszędzie mu źle było,nawet na rękach. W końcu tak mnie nerwy ruszyły że odłożyłam go takiego wyjącego do łożeczka i nawet mi go szkoda nie było Płakał przeszło godzinę. Brałam go na ręce i odkładałam-a on coraz bardziej nerwowy. Potem chyba nawet się mnie bał Płakał ale jak mnie widział to robił to po cichu z takim smutnym wzrokiem-tak żeby mnie nie zdenerwować bardziej
Jestem do dupy i powinnam się leczyć psychicznie albo powinni mnie tam najlepiej zamknąć przynajmniej bym nikomu krzywdy nie robiła swoim zachowaniem

spokojnie, wiem, co czujesz, bo ja ostatnio miewałam tak samo. Dawid był tak nieznośny, że głowa mała. Ja z nim sama całe dnie i już nie wyrabiałam bo chłop trochę waży.Darł się jak, przepraszam, popieprzony. Strasznie mnie zdenerwował i musiałam go na chwilę odłożyć, to syrena głośniejsza. Masakra
Nerwy mi puściły i huknęłam na niego - to się zaczął śmiać

Napisane przez Delicjanka

Fewciu, bardzo współczuje i sciskam mocno Was obie, musisz mieć dużo siły kochana, ale jaka Blaneczka później będzie zdrowiusieńka! dasz rade!!!

Dokładnie.. Może spróbuj ją jakoś pozabawiać? Pogrzechotaj nad nią, spróbuj prawdziwej suszarki? U nas jak Młody szleństwa dostaje i nie daje się przebrać to TZ go zabawia, albo włączam suszarkę i durnia z siebie robię.. Powodzenia kochana

Witaj Djerba Tak jak dziewczyny mówią, odzywaj się częściej w miarę możliwości, bo czujemy się przez Ciebie zaniedbane

Black, chyba już nie możesz zmienić. Te szczepionki mimo wszystko różnią się między sobą np ilością rtęci, nie wiem czy szczepami też

Ja piorę w Dzidziusiu i jestem zadowolona Raz wyprałam w próbce Lovelii ze szpitala to mi śmierdziała

Ellmi brawa za 4 miechy,

Nam dziś 4 stuknęły ale leci

Wczoraj się sprzeczałam z tatą i TŻ mu wtórował bo wojnę podjazdową ze mną toczą o słoiczki. Mówię im że jak Młody zacznie jeść jak człowiek to będę mu gotować normalnie. A ojciec nie, na maślany rynek idź, za chwilę alergii dostanie z tych słoiczków itp. Myśle se pogadaj sobie.. Tylko jak z nim mi zostaniesz to Ci kurna słoiczka nie dam i dyraj sobie przy garach wtedy Się dwa buce dobrały jeden mądrzejszy od drugiego, ale jakby przyszło co do czego, to przetrzepią wszystko za słoiczkiem.. Buraki..

[ILLUSION]

Co do zielonych kup to mi się coś przypomniało. Kiedyś jak mnie nasza lekarka rodzinna naw.k.u.r.wiała to poszliśmy na wizytę prywatną do bardzo polecanego pediatry. Porobił młodemu usg główki, brzuszka, przełyku bo wtedy te plamy skazowe miał na buzi i jeszcze refluks podejrzewałam no i zapytał mnie co jeszcze mnie niepokoi a ja mówię że czasem są zielone kupy a on na to - NIE MA TO ŻADNEGO ZNACZENIA.

[meneq]

nancy z poprzedniego znam, ale to 1,5h jazdy samochodem. On noe dojedzie, a ja prawka tutejszego nie zrobilam jeszcze. Rodzinny pracuje 9-12 i 15-18 finito. Czwartki w ogole przychodnie pozmykane. O wizytach domowych mozna pomarzyc.
Tz konsultowal sie z ojcem przez telefon, przeciez to tylko ja przesadzam, to wystarczy. Rece i cycki opadaja (cytujac jedna z Was)

sylwietta dzieki!! Cierpliwosci przybywaj!!

[nancykenator]

Napisane przez meneq

Teraz jestem na spacerze. Ale w a la ksiazece zdrowia dziecka mam zdjecia roznych kupek. I o ile dobrze pamietam zielone sa ok. Sprawdze, moge Ci nawet przeslac.
Chce tylko powiedziec, ze przesadna ostroznosc tez do niczego nie prowadzi.

a śluzowate też sprawdzisz?

Napisane przez Delicjanka

to widze kochana, ze mamy podobny problem;(
ja wczoraj mialam kryzys, zeby na mm przejsc...

ja kryzys mam cały czas jak widzę, że Mały się męczy, bo nie wiem od czego, jem już jak tak niewiele ale z drugiej strony nie wiem, czy umiałabym go teraz odstawić od piersi, On się tak uspokaja przy piersi a poza tym tak długo walczyłam, żeby karmić, że teraz czułabym, że zawiodłam jako matka

[BlackSanctum]

Hope, ja też w Dzidziusiu, ciuszki ładnie pachną, dopierają się, są świeże i przyjemne w dotyku.

A moje smrodzię wczoraj skończyło 3 miesiące, boże, jak to leci, ehh. A dopiero co byłam na porodówce.

[nancykenator]

Napisane przez hope01

mój tak śpi... w nocy zaś się budzi na karmienie ze dwa razy i wstaje po 6



spokojnie, wiem, co czujesz, bo ja ostatnio miewałam tak samo. Dawid był tak nieznośny, że głowa mała. Ja z nim sama całe dnie i już nie wyrabiałam bo chłop trochę waży.Darł się jak, przepraszam, popieprzony. Strasznie mnie zdenerwował i musiałam go na chwilę odłożyć, to syrena głośniejsza. Masakra
Nerwy mi puściły i huknęłam na niego - to się zaczął śmiać



Dokładnie.. Może spróbuj ją jakoś pozabawiać? Pogrzechotaj nad nią, spróbuj prawdziwej suszarki? U nas jak Młody szleństwa dostaje i nie daje się przebrać to TZ go zabawia, albo włączam suszarkę i durnia z siebie robię.. Powodzenia kochana

Witaj Djerba Tak jak dziewczyny mówią, odzywaj się częściej w miarę możliwości, bo czujemy się przez Ciebie zaniedbane

Black, chyba już nie możesz zmienić. Te szczepionki mimo wszystko różnią się między sobą np ilością rtęci, nie wiem czy szczepami też

Ja piorę w Dzidziusiu i jestem zadowolona Raz wyprałam w próbce Lovelii ze szpitala to mi śmierdziała

Ellmi brawa za 4 miechy,

Nam dziś 4 stuknęły ale leci

Wczoraj się sprzeczałam z tatą i TŻ mu wtórował bo wojnę podjazdową ze mną toczą o słoiczki. Mówię im że jak Młody zacznie jeść jak człowiek to będę mu gotować normalnie. A ojciec nie, na maślany rynek idź, za chwilę alergii dostanie z tych słoiczków itp. Myśle se pogadaj sobie.. Tylko jak z nim mi zostaniesz to Ci kurna słoiczka nie dam i dyraj sobie przy garach wtedy Się dwa buce dobrały jeden mądrzejszy od drugiego, ale jakby przyszło co do czego, to przetrzepią wszystko za słoiczkiem.. Buraki..

przepraszam ale

Napisane przez meneq

nancy z poprzedniego znam, ale to 1,5h jazdy samochodem. On noe dojedzie, a ja prawka tutejszego nie zrobilam jeszcze. Rodzinny pracuje 9-12 i 15-18 finito. Czwartki w ogole przychodnie pozmykane. O wizytach domowych mozna pomarzyc.
Tz konsultowal sie z ojcem przez telefon, przeciez to tylko ja przesadzam, to wystarczy. Rece i cycki opadaja (cytujac jedna z Was)

sylwietta dzieki!! Cierpliwosci przybywaj!!

kurczę to faktycznie niefajnie teraz to tylko cierpliwości Ci życzę Kochana


fewciu u nas jak już nic nie pomaga to mam w zanadrzu śpiewanie piosenek. Kubuś uwielbia wręcz Ona tańczy dla mnie, włączam jutuba, noszę na rękach i mu śpiewam, ogólnie się wygłupiam, a jak jest tylko taki trochę marudny to zajmuję go czytaniem a właściwie mówieniem jakiś wierszyków, uwielbia Lokomotywę więc opowiadam mu, oczywiście odpowiednio intonując czasem pomaga

[insolito]

Napisane przez fewcia

Dziewczyny ja już nie daję rady! Blanka cały czas płacze w ty aparacie. A ja jej zdejmuję, bo nie mogę patrzeć jak te łzy lecą. Za chwilę chce zapiąć i histeria od początku. ;( Boje się,że przez moją niekonsekwencję będziemy się leczyć przez rok! ;( Ale co mam robić? pozwalać Jej tak krzyczeć i lać łzy?;(
Do tego noce znowu nieciekawe, pobudka co godzinę i problemy z zaśnięciem. Wyglądam jak Zombi! Może to ja robię coś nie tak??

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:17 ----------

I dziękuję za wszystkie miłe komentarze w Klubie

Strasznie mi Was szkoda, musisz być silna,nie wiem co poradzić

Napisane przez LadyWhisper

Ale se zalatwilam tego cyca, boziuuuuuu umkeram normalnie, nic nie pomaga ;( dobrze, ze dzisiaj ginekolog to moze mi cos poradzi.....

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Illusion, dzieki ze pytasz, fatalnie jest a jeszcze jestem u mamy tu jest totalna wies apteka od 9, laktatora ze soba nie mam a Maly sie wkurza przy tej piersi, ajjjjjj

Współczuje, może kapusta pomorze

Napisane przez djerba

Ok, zatem piszę.
Nie ja sobie strzelę dzisiaj fryzurkę..ale za to Sade...Ścinam jej wszystkie włosy...na baaardzo krótko..niestety mam coraz większe problemy z ogarnianiem, czesaniem... zrobiły się bardzo suche i sztywne od połowy, więc lepiej będzie jak się tego pozbędziemy.
Z Nailah oprócz tego, że ma przepuklinę pępkową i jakieś suche placki na ramionach to wszystko ok... Dzisiaj na szczepienie idziemy.

O to mała rewolucja z fryzurą Kciuki za szczepienie

Napisane przez misia1505

Dziewczyny czytam o tych problemach brzuszkowych naszych dzieci i nie mogę uwierzyć że moją siostrzenicę wszystko ominęło. Raz jak miała 2 tyg bolał ją brzuszek bo siostra się najadła fasolki po bretońsku. siostra karmi piersią od początku je praktycznie wszystko, ocet, cebula, kwaśne, pikantne smaki są u rodziców na porządku dziennym. tylko raz po tej fasolce brzusio bolało, myślicie że wiecej nie jadła fasolki? jadła tylko trochę później, efekt taki że szły porządne bąki oczywiście nie bolące. teraz ma 7 miesięcy i można powiedzieć że je wszystko, wczoraj jadła zupę szczawiową, nie można jej odsunąć od talerza, chce wszystkiego spróbować i tak wcina że szok. a i tak na noc najlepszy cyc
Przeznam wam się szczerze że troszkę się zawiodłam jak moja malutka miała problemy z brzuszkiem, myślałam że będzie tak jak u Alicji, zero problemów tylko jedzenie i spanie, zero marudzenia ale na szczęście już jest dobrze i mała jest grzeczniejsza, taka kochana

My chyba mamy takie samo szczęście, Pietrule nic nie rusza, a jem już chyba wszystko : smażone, chipsy, pizze, kapustę kiszoną, cytrusy...

Napisane przez fewcia

Z tego co mi mówiła pediatra to Nie. Jeśli zdecydujesz się na jeden tryb szczepienia to tak już do końca.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Nie wiem co robić. Ona cały czas krzyczy próbowałam wszystkiego co ją do tej pory uspokajało i nic!;(
Jestem beznadziejna matka. Nie potrafię pomoc mojemu płacącemu dziecko ;(;(;(;(


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Was mocno Kochana Pamiętaj, że to dla jej dobra

Napisane przez ewulkaaa

dzień dobry!

Anusia zasnęła, a ja zamiast sprzątać i gotować to co? wizaż

jestem z Wami na bieżąco, ale jakoś tak... weny brak z resztą pisałam o tym w klubie, jakoś bez zmian niestety.

Ale za to dzięki wam dowiedziałam się kim jest szanowna pani chodakowska i sttwierdziłam, że zamiast użalać się nad sobą jaka to nie jestem gruba to wzięłam się za siebie! Od tygodnia codziennie ćwiczę turbo spalanie (łooo matulu, te zakwasy!) i powiem wam, że nawet to polubiłam TŻ mnie bardzo wspiera w mojej walce z kg i bardzooo mi to pomaga, bo widzę, że warto wiecie, ja zazwyczaj to taki słomiany zapał miałam, mam nadzieję, że tym razem mi nie minie, bo kurde, za rok ślub bierzemy i nie chciałąbym później całe życie oglądać filmu czy zdjęć z takim baleronem i żałować, że nie wzięłam się za siebie

tak poza tym - LADY, ja też marze o zapaleniu fajki tylko wiem,że jak zapalę jedną to znów zaczę palić a moja mama zmarła na raka właśnie przez fajki, nie chcę zostawić mojej Anulki tak jak mnie zostawiła moja mama więc chyba muszę się powstrzymać ale za to już powiedziałam mężowi, że wypije z nim pół litra na pół

dziewczyny, my jutro idziemy na szczepienie, kurde, boję się powiedziałam TŻowi żeby urlop sobie wziął, bo ja nie chcę sama tam iść

ahhh, no i w temacie rozszerzania diety - boję się bardziej niż egzaminu na prawo jazdy już nawet tym strachem tża zaraziłam i on też czyta teraz co i jak

buziaczki kochane!!!

Trzymam kciuki za wytrwanie w postanowieniach i za szczepienie

Napisane przez BlackSanctum

Fewciu, jesteś najlepszą mamą dla Blanki! Nie mów tak!

Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi! Tak myślałam, że się nie da zmienić...

Lady, jak tam Pietraszko? I Badziu, jak Zosia? Ja dziękuję za takie szczepienia, jak się nie da zmienić, to trudno, przed nami jeszcze jedno tylko... I spokój.... Moje dziecię ma się dobrze już dzisiaj, tylko jest tak zachrypnięta po wczoraj, że masakra, nie poznaję jej głosiku, biedactwo moje. Ale humorek dopisuje, nóżki i rączka już nie bolą, je normalnie i wszystko jest okej... W nocy miała lekko podniesioną tempkę, ale tylko troszkę, bo miała 37,6, więc nie dawałam czopka. Rano było już 37,3. Teraz pewnie koło 37, bo taką zazwyczaj ona ma.

Biedna Oliwia

[ytre]

Hej, orientujecie się może, czy jeśli urodziłam w styczniu i jestem teraz na macierzyńskim, to bez problemu mogę startować o przedłużenie do roku? czy trzeba czekać na jakąs ustawę?
Pozdrawiam

[meneq]

Napisane przez nancykenator

a śluzowate też sprawdzisz?

ja kryzys mam cały czas jak widzę, że Mały się męczy, bo nie wiem od czego, jem już jak tak niewiele ale z drugiej strony nie wiem, czy umiałabym go teraz odstawić od piersi, On się tak uspokaja przy piersi a poza tym tak długo walczyłam, żeby karmić, że teraz czułabym, że zawiodłam jako matka

Z tego co pamietam: Pasma sluzu sa ok. Bo to nablonek sie zluszcza. Grudki tez ok.
O strzelanie pytalam przy okazji kontroli i mi powiedziano, ze strzelanie i baczki to wynik polknietego i nieodbitego powietrza.

[Delicjanka]

Napisane przez nancykenator

a śluzowate też sprawdzisz?

ja kryzys mam cały czas jak widzę, że Mały się męczy, bo nie wiem od czego, jem już jak tak niewiele ale z drugiej strony nie wiem, czy umiałabym go teraz odstawić od piersi, On się tak uspokaja przy piersi a poza tym tak długo walczyłam, żeby karmić, że teraz czułabym, że zawiodłam jako matka

dokladnie........... i taka wtulona w tego cysia.. ajć..
ale od dzis odciagam przed kazdym karmieniem,zobaczymy co z tego bedzie

[meneq]

fewcia o piosence uspokajajacej,mam nadzieje, pamietasz

[litllesweetangel]

Laski na tabsach, tez tak schizujecie? Mam taki paniczny lek przed kolejna ciaza, ze boje sie ze one nie zadzialaja... Poki co wzielam 5 ale nadal guma


Co do szczepien, dzieciaczki i tak chyba dzielniejsze od nas, my mamy drugie szczepienie dokladnie za tydzien ale chyba nie pojde z TZ bo znowu bede ryczec...

Fewcia powtarzaj sobie caly czas, ze to dla jej dobra, wyobraz sobie piekna, dlugonoga Blaneczke na szpilkach. Ona Ci kiedys za to podziekuje, ze tak dbasz teraz o nia z tymi bioderkami !

[insolito]

Napisane przez ILLUSION

Co do zielonych kup to mi się coś przypomniało. Kiedyś jak mnie nasza lekarka rodzinna naw.k.u.r.wiała to poszliśmy na wizytę prywatną do bardzo polecanego pediatry. Porobił młodemu usg główki, brzuszka, przełyku bo wtedy te plamy skazowe miał na buzi i jeszcze refluks podejrzewałam no i zapytał mnie co jeszcze mnie niepokoi a ja mówię że czasem są zielone kupy a on na to - NIE MA TO ŻADNEGO ZNACZENIA.

Nam prywatnie pediatra tez tak powiedział, poza tym teraz dużo więcej wychodzimy z maluchami na dwór, a ponoć od powietrza też mogą być zielone. Generalnie jeśli nic więcej bobasowi nie dolega to jest ok

Napisane przez ytre

Hej, orientujecie się może, czy jeśli urodziłam w styczniu i jestem teraz na macierzyńskim, to bez problemu mogę startować o przedłużenie do roku? czy trzeba czekać na jakąs ustawę?
Pozdrawiam

Musimy czekać na ustawę, am a wejść 1 czerwca

[hope01]

Napisane przez Delicjanka

to widze kochana, ze mamy podobny problem;(
ja wczoraj mialam kryzys, zeby na mm przejsc...

jeśli chcesz karmić piersią to musisz być silna. Mi tej siły zabrakło, po tym jak w szpitalu mnie traktowały i po tym, że musiałam jeździć na studia i nie miałam na tyle pokarmu, żeby odciągać i zostawiać. Mleczko zanikło i jesteśmy na mm. Ale Daduś zdrowo rośnie i to najważniejsze, przy następnej dzidzi będę walczyć o cyca

[ILLUSION]

Napisane przez ytre

Hej, orientujecie się może, czy jeśli urodziłam w styczniu i jestem teraz na macierzyńskim, to bez problemu mogę startować o przedłużenie do roku? czy trzeba czekać na jakąs ustawę?
Pozdrawiam

Musisz czekać na ustawę,ma ponoć wejść w życie 1 czerwca. Jeśli przed tym czasem kończy Ci się macierzyński podstawowy 20 tygodni to piszesz podanie o 4 tygodnie dodatkowego a jak będzie ustawa to napiszesz o resztę.

[nancykenator]

Napisane przez meneq

Z tego co pamietam: Pasma sluzu sa ok. Bo to nablonek sie zluszcza. Grudki tez ok.
O strzelanie pytalam przy okazji kontroli i mi powiedziano, ze strzelanie i baczki to wynik polknietego i nieodbitego powietrza.

o kurczę to może mojemu faktycznie nic nie jest a ja sobie wymyślam problemy :/ czekam tylko aż Mały dostanie luxmedową kartę i od razu pójdę do pediatry, bo ta nasza z NFZ to ciężka trochę :/

Deli właśnie, przytulony, wtulony cysia sobie i oboje jesteśmy szczęśliwi.
Czytałam gdzieś że popołudniowo-wieczorne problemy z bączkami wynikają ztego, że przez cały dzień gazy sie gromadzą, nie wszystkie są usuwane i popołudniu jest problem, bo jest tego za dużo w jelitach i dlatego to męczy nasze dzieciątka...

[BlackSanctum]

Little, na początku miałam stracha, ale teraz już nie, jedziemy na luziku, bez gum, same tabsy. Tylko ja za tydzień zaczynam nowe opakowanie, więc dopiero gdzieś tak w połowie pierwszego się przekonałam do tego, żeby wyluzować... Wcześniej się bałam, ale teraz jest już okej.

[ILLUSION]

Little ja wyluzowałam dopiero jak minął czas że po ewentualnej wpadce drugie dziecko byłoby z tego samego rocznika czyli niedawno

[s i l v e r]

Dziewczyny masakra jakaś. Co Wy tak pędzicie??

Napisane przez laurka23

Pochwalę się ostatnim zakupem i moim dzisiejszym pożeraczem piąstek

jakie te Nasze pożeracze piąstek kochane

Napisane przez fewcia

Nie wiem co robić. Ona cały czas krzyczy próbowałam wszystkiego co ją do tej pory uspokajało i nic!;(
Jestem beznadziejna matka. Nie potrafię pomoc mojemu płacącemu dziecko ;(;(;(;(

Za to zdanie należy Ci się iiii
fewcia, jesteś CUDOWNĄ MATKĄ i dla Twojej córuni jesteś WSZYSTKIM i bez Ciebie by sobie nie poradziła!

Napisane przez ewulkaaa

Ale za to dzięki wam dowiedziałam się kim jest szanowna pani chodakowska i sttwierdziłam, że zamiast użalać się nad sobą jaka to nie jestem gruba to wzięłam się za siebie! Od tygodnia codziennie ćwiczę turbo spalanie (łooo matulu, te zakwasy!) i powiem wam, że nawet to polubiłam TŻ mnie bardzo wspiera w mojej walce z kg i bardzooo mi to pomaga, bo widzę, że warto wiecie, ja zazwyczaj to taki słomiany zapał miałam, mam nadzieję, że tym razem mi nie minie, bo kurde, za rok ślub bierzemy i nie chciałąbym później całe życie oglądać filmu czy zdjęć z takim baleronem i żałować, że nie wzięłam się za siebie :rolleyes

Ja codziennie skalpel, a wczoraj spróbowałam turbo spalanie.....dziś takie zakwasyyyyyyyyyy...ałaaaa a

dla Ciebie za to że też ćwiczysz

Napisane przez sylwietta1988

swoją drogą my sie zapsizemy w hstorii j. polskiego: Bożysława, mokrzyca, dobocyc, niedokładalnosc )

Napisane przez nancykenator

moja mama to coś tam mówi, że ona tak wprowadzała ale potem mówi, że teraz to się pewnie zmieniło, inne zalecenia czy coś...

Ale co się mogło zmienić? Dzieci są takie jakie były
Skoro myśmy wyrosły na piękne duże dziewczynki to znaczy że dobrze nas karmili i ja będę się stosować do tego co mi doradza moja mama

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Lady to Ty palisz??

[meneq]

Napisane przez nancykenator

o kurczę to może mojemu faktycznie nic nie jest a ja sobie wymyślam problemy :/ czekam tylko aż Mały dostanie luxmedową kartę i od razu pójdę do pediatry, bo ta nasza z NFZ to ciężka trochę :/

Deli właśnie, przytulony, wtulony cysia sobie i oboje jesteśmy szczęśliwi.
Czytałam gdzieś że popołudniowo-wieczorne problemy z bączkami wynikają ztego, że przez cały dzień gazy sie gromadzą, nie wszystkie są usuwane i popołudniu jest problem, bo jest tego za dużo w jelitach i dlatego to męczy nasze dzieciątka...

Lepiej, zeby lekarz sie wypowiedzial, ale albo Twojemu Kubusiowi nic nie jest, albo moja Yae jest tak samo "chora".

[s i l v e r]

PODDAJĘ SIĘ!
Nadrabiam a tak pędzicie że nadążyć nie umiem
Idę na spacer

[pstryczek84]

nadrobilam ale musze jeszcze poodpowiadac na cytaty
ale cudacznie dzis na zewnatrz
wczoraj byla u nas pierwsza wiosenna burza, niby w miare krotka i nie taka straszna ale i tak myslalm ze sie wscikne dzieki Ci Panie za rolety

Napisane przez hope01

Nam dziś 4 stuknęły ale leci [/U]

Wczoraj się sprzeczałam z tatą i TŻ mu wtórował bo wojnę podjazdową ze mną toczą o słoiczki. Mówię im że jak Młody zacznie jeść jak człowiek to będę mu gotować normalnie. A ojciec nie, na maślany rynek idź, za chwilę alergii dostanie z tych słoiczków itp. Myśle se pogadaj sobie.. Tylko jak z nim mi zostaniesz to Ci kurna słoiczka nie dam i dyraj sobie przy garach wtedy Się dwa buce dobrały jeden mądrzejszy od drugiego, ale jakby przyszło co do czego, to przetrzepią wszystko za słoiczkiem.. Buraki..

Napisane przez BlackSanctum

A moje smrodzię wczoraj skończyło 3 miesiące, boże, jak to leci, ehh. A dopiero co byłam na porodówce.

dla smrodzi

Napisane przez ILLUSION

Musisz czekać na ustawę,ma ponoć wejść w życie 1 czerwca. Jeśli przed tym czasem kończy Ci się macierzyński podstawowy 20 tygodni to piszesz podanie o 4 tygodnie dodatkowego a jak będzie ustawa to napiszesz o resztę.

hmmm, a jak mi sie konczy macirzynski po 1 czerwca a rodzilam w grudniu?

Napisane przez mala_19kw

Kogo lać? Mnie dziewczyny
Nie wyrabiam psychicznie ostatnio. Mały się drze-ja nie umiem go uspokoić. Mąż wyjeżdża rano do pracy-wraca późnym wieczorem. Jestem sama z tym wszystkim i mam dość. Oskar dziś wpadł w histerię-wszędzie mu źle było,nawet na rękach. W końcu tak mnie nerwy ruszyły że odłożyłam go takiego wyjącego do łożeczka i nawet mi go szkoda nie było Płakał przeszło godzinę. Brałam go na ręce i odkładałam-a on coraz bardziej nerwowy. Potem chyba nawet się mnie bał Płakał ale jak mnie widział to robił to po cichu z takim smutnym wzrokiem-tak żeby mnie nie zdenerwować bardziej
Jestem do dupy i powinnam się leczyć psychicznie albo powinni mnie tam najlepiej zamknąć przynajmniej bym nikomu krzywdy nie robiła swoim zachowaniem

jestes najlepsza mama dla swojego dzieciecia a gorsze dni i zly nastroj miewa kazda z nas

[Aga8484]

Napisane przez BlackSanctum

Fewciu, jesteś najlepszą mamą dla Blanki! Nie mów tak!

Dziewczyny, dzięki za odpowiedzi! Tak myślałam, że się nie da zmienić...

Lady, jak tam Pietraszko? I Badziu, jak Zosia? Ja dziękuję za takie szczepienia, jak się nie da zmienić, to trudno, przed nami jeszcze jedno tylko... I spokój.... Moje dziecię ma się dobrze już dzisiaj, tylko jest tak zachrypnięta po wczoraj, że masakra, nie poznaję jej głosiku, biedactwo moje. Ale humorek dopisuje, nóżki i rączka już nie bolą, je normalnie i wszystko jest okej... W nocy miała lekko podniesioną tempkę, ale tylko troszkę, bo miała 37,6, więc nie dawałam czopka. Rano było już 37,3. Teraz pewnie koło 37, bo taką zazwyczaj ona ma.

Spytaj się lekarza jeszcze. Pisałam że nam mówił że można zmienić.

Black a które to już szczepienie ? Bo jak 2 to nie warto zmieniać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nancykenator]

Napisane przez ILLUSION

Little ja wyluzowałam dopiero jak minął czas że po ewentualnej wpadce drugie dziecko byłoby z tego samego rocznika czyli niedawno

hihi

Napisane przez meneq

Lepiej, zeby lekarz sie wypowiedzial, ale albo Twojemu Kubusiowi nic nie jest, albo moja Yae jest tak samo "chora".

powiedz, że Twoja Yae ma: strzelające kupki trochę pianowate, śluzowate kupki, czasem zielone, z grudkami (grudki wiem, że są spoko), jak bączki idą to czasem marudna, przy kupkach stęka ale jest szczęśliwa?

Deli a Twoja Mała ile kupek dziennie robi?

[Delicjanka]

Napisane przez nancykenator

Deli a Twoja Mała ile kupek dziennie robi?

To zalezy. Czasem co drugi dzien. Czasem jedną. Czasem dwie a czasem 4. Różnie. A Twoja?
ale najczęsciej 1-2 razy dziennie.

[meneq]

Napisane przez nancykenator

hihi

powiedz, że Twoja Yae ma: strzelające kupki trochę pianowate, śluzowate kupki, czasem zielone, z grudkami (grudki wiem, że są spoko), jak bączki idą to czasem marudna, przy kupkach stęka ale jest szczęśliwa?

Deli a Twoja Mała ile kupek dziennie robi?

Jakbym o Yae czytala.
Czesto sa kleksiki, ale zwykle sa 2 dorodne kupencje dziennie.
Jeszcze mi sie przypomnialo: nic "na brzuszek" nie podaje.

[nancykenator]

Napisane przez Delicjanka

To zalezy. Czasem co drugi dzien. Czasem jedną. Czasem dwie a czasem 4. Różnie. A Twoja?
ale najczęsciej 1-2 razy dziennie.

u nas różnie, widzę tendencję spadkową, bo jeszcze 2 tyg temu Kubuś robił prawie po każdym karmieniu teraz robi 3-5 dziennie. Bo czytałam, że przy nietolerancji są częste biegunki i częste odparzenia, my raz czy dwa mieliśmy lekko zaczerwienioną pupeczkę ale jedno posmarowanie Sydocremem pomogło.

Napisane przez meneq

Jakbym o Yae czytala

Poważnie? To może nie mam się co martwić