Dziewiętnaście lat już mamy, znów imprezę rozkręcamy! Rocznik '94 cz. IX

[Amy4594]

w ogóle pierwszy raz poproszono mnie dzisiaj o dowód w sklepie jednak nie wyglądam staro

[oliwja]

Napisane przez meeow

a ja się pokłóciłam z matką

o co? mnie moja cały dzień dziś wkur.wia czepia sie dziś o WSZYSTKO o to, że rzuciłam bluzkę, że nie schowałam spodni, o to, że nie wyniosłam kubka.. co z tego, że mam w nim jeszcze kawę? jaje.bie

[thePhantom]

Napisane przez Inspire

Z serii wynurzeń Inspire: jeżeli dobrze pójdzie mi ang R, to wszystko już z górki poleci, nawet szalona matematyka

to będziemy jutro czymać kciuki mocno!

ja nie wiem, znam treść moich książek bardzo dobrze, wiec nie ma sensu nad nimi ślęczeć przez ten tydzień

[meeow]

Napisane przez oliwja

o co? mnie moja cały dzień dziś wkur.wia czepia sie dziś o WSZYSTKO

doje.bała się do tego, że poszłam tylko na jedną maturę w spódnicy
zostałam nawet miło nazwana pewnym słowem oraz dziwolągiem, nawydzierała mi się nad uchem i teraz buczy w kuchni, jak wkur.wiona osa, myśląc, że tego nie słyszę.
tyle słów dzisiaj usłyszałam, że chcę się koniecznie wyprowadzić.

[Amy4594]

Napisane przez meeow

doje.bała się do tego, że poszłam tylko na jedną maturę w spódnicy
zostałam nawet miło nazwana pewnym słowem oraz dziwolągiem, nawydzierała mi się nad uchem i teraz buczy w kuchni, jak wkur.wiona osa, myśląc, że tego nie słyszę.
tyle słów dzisiaj usłyszałam, że chcę się koniecznie wyprowadzić.

no to się miała o co przyczepić
powiedz jej, że ja jutro idę w adasiach na maturę

[thePhantom]

Napisane przez oliwja

o co? mnie moja cały dzień dziś wkur.wia czepia sie dziś o WSZYSTKO o to, że rzuciłam bluzkę, że nie schowałam spodni, o to, że nie wyniosłam kubka.. co z tego, że mam w nim jeszcze kawę? jaje.bie

współczuję moja dzisiaj jest kochana i zadowolona jak jej powiedzialam, ze dobrze poszlo

[meeow]

Napisane przez Amy4594

no to się miała o co przyczepić
powiedz jej, że ja jutro idę w adasiach na maturę

taa, miała się o co przyczepić, bo cytuję 'boli mnie to, że ja latam, zapier.dalam żeby Ci coś kupić, żebyś jakoś wyglądała, a Ty idziesz w spodniach' kur.wa dla ścisłości poszłam w czarnych spodniach, a nie dżinsach. jutro pójdę w dżinsach i adidasach, na pohybel kur.wa...
no ale żeby za coś takiego nazywać mnie piz.dą to już jest przesada.

[Amy4594]

a ja wczoraj kolejny raz stwierdziłam, że moja jest naprawdę dziecinna i myśli, że mam 5 lat dla beki przeczytałam jej swój horoskop, coś tam było o towarzyskim weekendzie i nieprzespanych nocach () i walnęłam, że 'no to w czwartek wychodzę i wracam w niedzielę', a ona od razu zawstydzony śmiech, buraczek i 'nie mów tak nawet, jeju aż mi się gorąco zrobiło, hihih'

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez meeow

taa, miała się o co przyczepić, bo cytuję 'boli mnie to, że ja latam, zapier.dalam żeby Ci coś kupić, żebyś jakoś wyglądała, a Ty idziesz w spodniach' kur.wa dla ścisłości poszłam w czarnych spodniach, a nie dżinsach. jutro pójdę w dżinsach i adidasach, na pohybel kur.wa...
no ale żeby za coś takiego nazywać mnie piz.dą to już jest przesada.

jeszcze masz kilka matur, możesz przecież iść na inne w sukieneczkach i spódniczusiach

[Czokou]

Napisane przez meeow

doje.bała się do tego, że poszłam tylko na jedną maturę w spódnicy
zostałam nawet miło nazwana pewnym słowem oraz dziwolągiem, nawydzierała mi się nad uchem i teraz buczy w kuchni, jak wkur.wiona osa, myśląc, że tego nie słyszę.
tyle słów dzisiaj usłyszałam, że chcę się koniecznie wyprowadzić.

hahahaha, jakbym słyszała swoją! "w spodniach chcesz iść? Chyba jesteś niepoważna". Spoko, zawsze mnie jeździ na temat ubioru, kwestia przyzwyczajenia A we wtorek rano przez 15 minut uparcie mi wmawiała, że ja MUSZĘ iść w czerwonych gaciach, albo schować coś czerwonego do kieszeni, to KONIECZNE

[Amy4594]

Napisane przez Czokou

hahahaha, jakbym słyszała swoją! "w spodniach chcesz iść? Chyba jesteś niepoważna". Spoko, zawsze mnie jeździ na temat ubioru, kwestia przyzwyczajenia A we wtorek rano przez 15 minut uparcie mi wmawiała, że ja MUSZĘ iść w czerwonych gaciach, albo schować coś czerwonego do kieszeni, to KONIECZNE

moja to samo

ja idę jutro ubrana tak jak byłam ostatnio na imprezie

[meeow]

Napisane przez Amy4594

a ja wczoraj kolejny raz stwierdziłam, że moja jest naprawdę dziecinna i myśli, że mam 5 lat dla beki przeczytałam jej swój horoskop, coś tam było o towarzyskim weekendzie i nieprzespanych nocach () i walnęłam, że 'no to w czwartek wychodzę i wracam w niedzielę', a ona od razu zawstydzony śmiech, buraczek i 'nie mów tak nawet, jeju aż mi się gorąco zrobiło, hihih'

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------


jeszcze masz kilka matur, możesz przecież iść na inne w sukieneczkach i spódniczusiach

wolałabym taką niż moją, dla której jestem tylko piz.dą i ciągle słyszę, że są ze mną problemy.


to samo jej powiedziałam. to się dalej przypier.dala do mnie.
i oczywiście ja się jej muszę tłumaczyć ze wszystkiego, bo jestem zadana na jej łaskę.

Napisane przez Czokou

hahahaha, jakbym słyszała swoją! "w spodniach chcesz iść? Chyba jesteś niepoważna". Spoko, zawsze mnie jeździ na temat ubioru, kwestia przyzwyczajenia A we wtorek rano przez 15 minut uparcie mi wmawiała, że ja MUSZĘ iść w czerwonych gaciach, albo schować coś czerwonego do kieszeni, to KONIECZNE

w dupach się poje.bało.



ta, teraz niech płacze przeze mnie, bo jestem niewdzięcznym bachorem.

[oliwja]

Napisane przez meeow

doje.bała się do tego, że poszłam tylko na jedną maturę w spódnicy
zostałam nawet miło nazwana pewnym słowem oraz dziwolągiem, nawydzierała mi się nad uchem i teraz buczy w kuchni, jak wkur.wiona osa, myśląc, że tego nie słyszę.
tyle słów dzisiaj usłyszałam, że chcę się koniecznie wyprowadzić.

Skąd ja to znam.. ja z moją zaczynam się kłócić o naprawdę błahostki, a potem rodzi się z tego 3 wojna światowa Coraz częściej mam tak, że sobie myślę, że muszę się wyprowadzić bo się wzajemnie wykończymy, ale moi rodzice twierdzą, że nie stać ich na utrzymanie mnie w innym mieście

Napisane przez thePhantom

współczuję moja dzisiaj jest kochana i zadowolona jak jej powiedzialam, ze dobrze poszlo

no moja niby też zadowolona, ale znowu ma zły dzień

Napisane przez meeow

taa, miała się o co przyczepić, bo cytuję 'boli mnie to, że ja latam, zapier.dalam żeby Ci coś kupić, żebyś jakoś wyglądała, a Ty idziesz w spodniach' kur.wa dla ścisłości poszłam w czarnych spodniach, a nie dżinsach. jutro pójdę w dżinsach i adidasach, na pohybel kur.wa...
no ale żeby za coś takiego nazywać mnie piz.dą to już jest przesada.

trochę przeginka, racja

..a Ty tego nie doceniasz, nie zapominaj, że nie śpimy na pieniądzach!'

Napisane przez Czokou

hahahaha, jakbym słyszała swoją! "w spodniach chcesz iść? Chyba jesteś niepoważna". Spoko, zawsze mnie jeździ na temat ubioru, kwestia przyzwyczajenia A we wtorek rano przez 15 minut uparcie mi wmawiała, że ja MUSZĘ iść w czerwonych gaciach, albo schować coś czerwonego do kieszeni, to KONIECZNE

Moja mi specjalnie na tę okazje kupiła 3 pary czerwonych gaci, jakby jakkolwiek miało mi to pomóc

Napisane przez meeow

wolałabym taką niż moją, dla której jestem tylko piz.dą i ciągle słyszę, że są ze mną problemy.


to samo jej powiedziałam. to się dalej przypier.dala do mnie.
i oczywiście ja się jej muszę tłumaczyć ze wszystkiego, bo jestem zadana na jej łaskę.





w dupach się poje.bało.



ta, teraz niech płacze przeze mnie, bo jestem niewdzięcznym bachorem.

Czasami lepiej już się nie odzywać i zignorować sytuację, bo szkoda Twoich nerwów, przytaknąć dla świętego spokoju..

[Amy4594]

Marta, no ja takie rzeczy olewam po prostu, bo moi rodzice, rodzina to ostatnie osoby, których zdaniem się przejmuję nie są dla mnie bliscy i jak się wyprowadzę to na pewno już nie wrócę.
i słyszałam gorsze słowa, naprawdę.

[thePhantom]

Napisane przez Czokou

hahahaha, jakbym słyszała swoją! "w spodniach chcesz iść? Chyba jesteś niepoważna". Spoko, zawsze mnie jeździ na temat ubioru, kwestia przyzwyczajenia A we wtorek rano przez 15 minut uparcie mi wmawiała, że ja MUSZĘ iść w czerwonych gaciach, albo schować coś czerwonego do kieszeni, to KONIECZNE

haha ja mialam czerwone, ale na polskim nie przyniosly szczescia

[Inspire]

Marta, pomyśl, że już niedługo wyfruniesz z tego padołu
nic czerwonego nie miałam :/

[meeow]

ja też nic czerwonego nie miałam
chyba, że się liczy to, że mam @, to czerwień mi towarzyszy

[Czokou]

Napisane przez meeow

chyba, że się liczy to, że mam @, to czerwień mi towarzyszy

o matko hahhaha

[Inspire]

Napisane przez meeow

ja też nic czerwonego nie miałam
chyba, że się liczy to, że mam @, to czerwień mi towarzyszy

aa, to liczy się zdecydowanie

to co, będzie jubileuszowa część przed rocznicą wątku?

[oliwja]

Napisane przez meeow

ja też nic czerwonego nie miałam
chyba, że się liczy to, że mam @, to czerwień mi towarzyszy

Ej, mam nadzieje, że nie będzie formalnego listu jutro

[Inspire]

bardzo bym nie chciała, przez 3 lata liceum nie napisałam żadnego

[Amy4594]

nie może być, bo moje 100% pójdzie się je.bać

Ola, kiedy jest rocznica?

[Inspire]

16.05

[Amy4594]

Napisane przez Inspire

16.05

to jeszcze spooooro czasu

swoją drogą, jestem tu od początku

[oliwja]

Napisane przez Amy4594

nie może być, bo moje 100% pójdzie się je.bać

no właśnie

Napisane przez Amy4594

to jeszcze spooooro czasu

swoją drogą, jestem tu od początku

Ja stosunkowo niedawno dołączyłam, ale całkiem dobrze się tu czuję

[Inspire]

ja też
całe życie na wizażu

[Amy4594]

Napisane przez oliwja

Ja stosunkowo niedawno dołączyłam, ale całkiem dobrze się tu czuję

no w takim towarzystwie

Napisane przez Inspire

ja też
całe życie na wizażu

ja też
to trochę... przytłaczające

[Inspire]

aż z tego wszystko zrobiłam podliczenie i na wszystkich wątkach 94 napisałam 5935 postów czas się poprawić

[oliwja]

pamiętacie w ogóle swoje pierwsze chwile na wizażu?

[Amy4594]

ja tak

[meeow]

ja dołączyłam do Was w lipcu jakoś, w tamtym roku

oczywiście, że pamiętam moje pierwsze chwile na wizażu udało mi się tylko w dwa wątki wbić na stałe