Wiosno przyjdź , zimo wynocha - chcemy z domu wystawić nocha - III- IV- 2010

[ania p]

Ale dużo napisałyście .

Ja ćwiczyć byłam i nie dawno do domu wróciłam
Oczy mi się już zamykają , więc zaraz spadam spać .
Burza przed chwilką była i TVnu nie mam .. Prawa Agaty nie ma jak zobaczyć .
No ale deszczyk cieplutki i ja mam nadzieję , że już tak zostanie .

[izazula]

Aleście naprodukowały stron, nadrobić problem

[ania p]

Napisane przez izazula

Aleście naprodukowały stron, nadrobić problem

Ta czytania do jutra

[tylkooliwka]

Fatass pewnie że pytaj

rzeczywiście naprodukowane

Ja byłam dzisiaj z Danielkiem u lekarza,od dwóch tygodni mi kaszle po nocy,węzeł chłonny na szyjo na wierzchu oczka ropiały,a w dzień zdrowiutkie dziecko,chyba mu klimat tu nie słuzy
pani dr dała mu duomox,bo podobno moze przejśc w przewlekłe i lepiej zaleczyc,także antybiotyk,ale powietrze wskazane bez ograniczeń na szczęście

[Edzia400]

no naprawde mega produkcja myslałam ze juz nowy watek

a my po wczorajszych urodzinach amelii dzis odchorowywujemy maz nam zafundował bo klime zapodał na sniadanie


amelia wczorajszy dzien wykorzystała na max .. figloraj , potem uwaga wreszcie przebilismy uszy płakała dop iero po wszystkim nie wiemy czy bolało czy z emocji ze opadły :d wybrała rózowe kolczyki (modlilam sie zeby tylko nie rózowe ) potem park mnóstwo kolorowanek dzis cały efek zakonczyły zakupy ciuchowe

no i u nas armagedon płacz o wszystko , wcale mnie nie słucha łazi po kałużach trampach oto co dzis mi zrobiła
znalazłam ja pod stołem

[Edzia400]

i tu wam troche zapodam mojej 3 latki
ukradłam mamie kosmetyki i robie sie na bóstwo
niebieski kapturek
kombinejszyzn
skakam
podlewam

[monka23]

EDZIA złóż małej rozkosznej slicznej agentce STO LAT I NIECH BEDZIE TAK POZYTYWNIE ZAKRECONA I MILION SZALONYCH POMYSŁÓW A TOBIE ENERGI I spokoju ZEBYŚ TO PRZETRAWILA
No i mała świetna .


O wlasnie pada .

KINGA ślub w tyg a co terminów nie było ? Ja to jednak wole weekendowe imprezki

Dzisiaj małego posadzilam na rower i odrazu pedalowal , nie musiałam go uczyć do domu po plecak poleciał i musiałam z nim na wycieczkę jechać do krów i na pociąg , a jutro kaczki mamy karmić , oczywiscie on na rowerze . Chyba kupie mu nowy rower bo ten juz stary ( po młodym ) , łańcuch zardzewialy . No zastanawiam sie kupic czy nie kupic .

Dziś wykladzine zrywali , mały im pomagał i na gwozdzia stanął , ale git mini dziurka , , gwóźdź był malutki . Ja tez sierota i hurtowo pieta stanelam , całe szczęście ze one malutkie. Jutro nam wykladzine przywioza i rozloza . W końcu .

Młody dziś dostał huśtawka w nos , był z kolegami na placu zabaw ( drugi raz go puscilam samego , kazanie przed , ile sie nagadalam) dupa , nic nie pomogło . Kolega przyleciał do domu , tz pojechał po niego na płac zabaw bo krew sie ciurkiem lala . Nos opuchniety .

Ja wam mowi małe dzieci mały stres a jak przyjdzie czas ze wyrosna ( a pryjdzie ) i chce byc bardziej samodzielny to sie zaczyna , stres , prenumerata relanium bo bez tego nie nada .
Normalnie bym go nie puscila , ale kolega z klasy ma babcie koło nas i po szkole jest u niej z bratem . Przychodzą po mojego i na płac zabaw lecą .

[pl_madzia]

Edzia Wszystkiego Najlepszego dla Amelki
Kotka podlewała

Tylkooliwka, u nas właśnie jak za długo węzły chłonne wywalone to właśnie tylko antybiotyk.Na szczęście od paru lat spokój mamy.

Moi chodzą sami na plac zabaw, ale mam ich na oku co jakiś czas jak z balkonu zerknę. Erykowi to wcześniej jak chodził sam gdzieś dalej to zawsze telefon na szyję wtykałam(no i moja durna paranoja gaz pieprzowy w kieszeń)

Libra z Aną pewnie na ogrodach siedzą. Ja mam narazie luz bo trawa wychodzi i nie chcę żeby dzieciaki podeptały.
Libra kochana napisz mi czy jak teraz posadzę borówki to będę miała owoce jeszcze w tym roku?

[P0P70]

Edzia- śliczna masz ogrodniczke 100 lat dla niej.

Dziewczyny nie ma co czytać bo nie ma kto pisać. Cieplo sie zrobiło i dziewczyny maja ciekawsze zajęcie jak siedzenie w internecie.

Darusia - jak tam Twój remont?

Ja tez wczoraj spedzilam 2 godziny wycinajac mlecze z pięknej trawy Tz.

[monka23]

Madzia nie nie ja bym sie nie odważyła puścić mojego malego samego na płac zabaw , balabym sie ze spadnie ze sie uderzy ze ktos podleci i porwie, ze pies podleci i podryzie , ze ucieknie , bo cos zobaczy czy na ulice wybiegnie . Myśle ze za dwa lata bede mogla go z młodym puścić .
Wiesz tez myśle o telefonie dla młodego jak zacznie gdzieś dalej chodzić . Chciałabym taki zeby w razie czegoś miał funkcje szybkiego połączenia , naciska sie numerek kilka razy i automatycznie wysyła mi komunikat , czy sie ze mną łączy, bez konieczności wchodzenia w ulubione numery i szukania , instynktownie nacisniete w razie jakiegoś zagrożenia.
Młody miał gaz pieprzowy w kieszeni ? No kontrowersyjny pomysł , nie brałam tego pod uwagę , moze kiedys skorzystam tylko najpierw sie upewnie czy tutaj mozna . Stresa będę mieć mega jak pójdzie pierwszy raz do szkoły albo do kebabu ( centrum miasteczka) , bo to juz dłuższe trasy przy głównej ( dla mnie krótkie )


U nas pochmurnie .

[pl_madzia]

Monka jest taki telefon dla dzieci Fonek http://www.fonek.pl/
Ma bardzo fajną funkcje czyli możesz zadzwonić do dziecka tak żeby ono o tym nie wiedziało i słyszeć co się dzieje przy dziecku. No i też można tam ustawić że np jak dojdzie do szkoły to dostajesz info że doszedł, i jak wróci do domu to tak samo. No i ma blokadę na numery spoza tych zapisanych w telefonie.
Z własnego doświadczenia wiem że dzieciaki expresowo uczą się obsługi takich urządzeń. Eryk zmienia telefon tak często jak my z tz, co nam się umowa kończy, to on dostaje w spadku po nas
Co do gazu to raz miałam stracha jak poszedł sam na działkę i jakiś facet go zagadywał i poszedł do Eryka do altankiPóźniej się okazało że sąsiad z działki obok, ale moja psychika już dodała sobie wieleTeraz jak gdzieś sam idzie to ma przy sobie gaz i telefon. Gaz może się przydać np jakby jakiś pies go zaatakował. Ja czuję się bezpieczniej jak wiem że on ma możliwość obrony.

P0P na tym przepięknym trawniku mlecz twój tz ma a nie Tyto niech on go wyciąga.
Ja też na moim trawniku zielsko wyciągałam, to mlecz najgorszy w obyciu, bo jakoś najmocniej się trzyma. A jakie było moje wkurzenie jak chłpcy przynieśli sobie po bukiecie dmuchawców z placu zabaw i mi na trawniku rozdmuchali

[Kinqaa]

monka tańsze wesela w tygodniu niż w weekend Ogólnie jestem zawiedziona, ślub bardziej ustawiony niż z big love.

[pl_madzia]

Moje dziecko dzisiaj idzie na pierwsze zajęcia w przedszkolu. Na 2 h, mam nadzieję ze tz z nim pójdzie.
Pytałam się w przedszkolu to godzina ponad te darmowe kosztuje 2,90.
Zapisałam go od8-15 to 5,80+5,50za wyżywienie za dzień.

[monka23]

Madzia o dzięki , cos mi sie chyba o uszy obilo , chyba w DD TVN mowili o tym telefonie dla dzieci . Ja myślałam bardziej o zwykłym , ale sprawdze ten i podpytam w sklepie . Jeszcze mam czas choć juz tyka .
Mi sie wlasnie w grudniu kontrakt kończy na i phona, i nie wiem co z nim zrobić , młody jest za mały zeby biegał z i phonem , troche wartościowe sa te telefony i balabym wie ze ktos go napadnie przez niego .
Chyba sprzedam albo na kartę zostawie do pl , mamie dam ? Nie wiem .


Nie, no zimno u nas , ciekawe o której przyjadą mi wykladzine wymienić , a w domu mam burdel.

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Napisane przez Kinqaa

monka tańsze wesela w tygodniu niż w weekend Ogólnie jestem zawiedziona, ślub bardziej ustawiony niż z big love.

No co ty. - ale ze co , o paszport chodzi ? Czy czysto biznesowy( hajc , sponsoring ) związek ?

MADZIA a Dlaczego ma iść tz ? Masz stresa ze mały bedzie płakał i ci serce "pęknie " czy poprostu len i dupska ci sie niechce ruszać hehe . Ja tez chciałam zeby tz poszedł ( bałam sie ze zobaczę małego wystraszonego ) ale musiałam iść .

[Kinqaa]

monka w sensie - wiza się kończy

[monka23]

Napisane przez Kinqaa

monka w sensie - wiza się kończy

Aha no kumam o co chodzi albo o wizę bezterminowo albo o paszport , zależy ile małżeństwo potrwa .
Wiec nie ma co sie dziwić ze w środku tyg wesele
To sie bidulo nie wybawilas

[Kinqaa]

Napisane przez monka23

Aha no kumam o co chodzi albo o wizę bezterminowo albo o paszport , zależy ile małżeństwo potrwa .
Wiec nie ma co sie dziwić ze w środku tyg wesele
To sie bidulo nie wybawilas

Nic mi nie mów!
Wkurzona jestem
No,ale ... może Nam się uda jechać na wesele do PL w sierpniu

[monka23]

Napisane przez Kinqaa

Nic mi nie mów!
Wkurzona jestem
No,ale ... może Nam się uda jechać na wesele do PL w sierpniu

Ee no to moze sie wybawisz , u mnie narazie sie nie zanosi a szkoda a szkoda

Wykladzine nam robi , prawie drugi pokój skończony , a burdel w domu ze hej . Fajna wykladzinka , myślałam ze mi sie nie spodoba bo sie rozmysle ale niet, jest super . Jeszcze troche to potrwa , znowu do północy będę zasuwac a teraz nie mam co robić . Oby sie okazało ze poszło jej mniej to nam manianke zwrócą

[evitka21]

monka, jak tak piszesz o tej wykładzinie (oczywiście pokaż jak będzie gotowa, ale nie powiesz chyba, że biała ?), to mi się przypomniało,
że zdaje się madzia nam wisi jeszcze fotkę łazienki (czy już była?),
a bao to nam pokazywałaś pokój małej? i ten piękny dywan?

[Baobabek]

Napisane przez evitka21

monka, jak tak piszesz o tej wykładzinie (oczywiście pokaż jak będzie gotowa, ale nie powiesz chyba, że biała ?), to mi się przypomniało,
że zdaje się madzia nam wisi jeszcze fotkę łazienki (czy już była?),
a bao to nam pokazywałaś pokój małej? i ten piękny dywan?

nie pokazwywałam, bo mała nie ma jednak pokoju, za to my mamy sypialnię mała ma swój kącik z trofastem i pięknym dywanem u kubusia narazie dopóki Kubuś nie pójdzie do szkoły będą "mieszkać" razem, ten pokój jest bardzo duży, więc miejsca sporo i na lalki i na ciuchcie
Z innej beczki, niania dzisiaj przyszła i zrezygnowała....z dobroci serca została jeszcze dzisiaj i jutro, ale to koniec, stwierdziła, ze przeceniła swoje możliwości, że boli ją bardzo kręgosłup, ze jednak wolałaby dziecko takie jak Kubuś super...ani mala nie jest nauczona noszenia, wręcz woli bawić sie an dywanie, w foteliku czy leżaczku, do tego śpi 2-3 godziny w dzień, więc NAPRAWDĘ nie wiem od czego ją ten kręgosłup boli...a nawet jeśli to przeca widziała, że dziecko ma tyle mcy ile ma ehhhh miałam zrąbany dzień, jak wróciłam to zaczęła coś fukać, ze a może jednak a może to tylko jakiś kryzys był itd. itp...no ale już sprawę rozwiązalismy, tż ma urlop od poniedziałku do końca mca, a w czerwcu taka stażystka ode mnie ze szkoły, co akurat końćzy staż się zaoferowałą, ze w czerwcu mogłaby sie izą zajmować dziewczyna po studiach pedagogicznych, ma 5 letnie dziecko, w przedszkolu. ehhhh ja to wiecznie mam same stresy

[evitka21]

no właśnie bao, bo ty nam kazałaś trzymać kciuki za nianię, a potem nawet nie pamiętam czy pisałaś jak to wszystko wyszło.
Jak sytuację tak opisuje, to może jednak jest inny powód....a jak się z ojcem dogadywała?
bo wiesz taki głupi argument, wiedziała na co się pisze...no chyba się nie spodziewała że młoda się będzie sama przewijać.....
i ile u was była w sumie?
dobrze, ze jednak tż dostał normalnie urlop.
A jak ona tak kręci to nie ma co, pewnego dnia wam powie, że "dziś już nie przyjdzie" i co wtedy zrobicie...

[Baobabek]

była od poniedziałku, Iza już na samym początku do niej poszła, od razu się cieszyła, wszystko było ok, mała jej ładnie jadła, spała i nie narzekała na nic, ja też nie miałam na co narzekać, widać, ze dziecko szczęśliwe, zadbane i zadowolone, więc tym bardziej mnie jej decyzja zdziwiła....nie wiem czy inny powód, chyba nie, babka jest szczera i taka bardzo serdeczna i do mnie i do izy, kubusia...mój ojciec też powodem nie jest, bo on o 9-10 z małym wychodził i wracał dosłownie 15 minut przed moim przyjściem, więc na niego zrzucić nie mogę ehhh napiszę więcej rano może, bo musze spadać, kąpać małą, bo sie drze

[monka23]

EVI o tak tak , fotek MADZI łazienki nie było . Wykladzina juz założona , teraz mogę wziasc sie za dekorowanie pomieszczeń ( ktore pewnie troche potrwa ) .

BAO no lipa z ta niania , szkoda ze tak wyszło , dziwna sytuacja , tym bardziej ze wiedziała jakie ma problemu z plecami .
Co do bólu to uwierz mi nie trzeba dźwigać zeby plecy bolaly , czasem bolą 24 h na dobę , nie ważne co sie robi czy nie robi - wiec ja napewno nie brałabym sie za opiekę nad dzieckiem wlasnie z powodu bólu pleców i nóg .


Bosz jeszcze młodego poloze i looz .
Byłam dzisiaj w szkole i pani powiedziała ze jes poprawa , ufff nie wiecie jak mi ułożyło , cisne z nim codziennie dodawanie odejmowanie czytanie literowanie , szczerze to mam juz dość tej szkoły

[libra777]

Edzia wszystkiego najlepszego dla Amelki
Fotki super ,ta z konewką jakbym mojego widziała

Napisane przez pl_madzia

Libra z Aną pewnie na ogrodach siedzą. Ja mam narazie luz bo trawa wychodzi i nie chcę żeby dzieciaki podeptały.
Libra kochana napisz mi czy jak teraz posadzę borówki to będę miała owoce jeszcze w tym roku?

a żebyś wiedziała że siedzę ,dzisiaj o 20 dopiero skończyłam ,co prawda mama mi pomaga ale i tak roboty jest ful ,teraz najwięcej.
Co do borówek to zależy jakie krzaki duże ,ale raczej nie sądzę żebyś owoce miała w tym roku , nie pocieszę Cię ale moje siedzą już 3 lata i jeszcze nie miały owoców ,dla przykładu jagody kamczackie zaraz na drugi rok ,ale specjalnie zachwycona nimi nie jestem wolę porzeczki.

Napisane przez P0P70

Ja tez wczoraj spedzilam 2 godziny wycinajac mlecze z pięknej trawy Tz.

wiesz że jak zostanie najmniejszy kawałek korzonka to i tak odrośnie ,ponoć są jakieś nawozy do trawy i od razu eliminujące chwasty ,ale nie próbowałam jeszcze.
Moje mlecze można liczyć w tysiące niestety

Napisane przez evitka21

monka, jak tak piszesz o tej wykładzinie (oczywiście pokaż jak będzie gotowa, ale nie powiesz chyba, że biała ?), to mi się przypomniało,
że zdaje się madzia nam wisi jeszcze fotkę łazienki (czy już była?),
a bao to nam pokazywałaś pokój małej? i ten piękny dywan?

o! no właśnie nie było fotki łazienki
też pomyślałam o białej wykładzinie
Bao współczuję przebojów z nianią
Monka dobrze że w zęby nie zarobił tą huśtawką ,biedny nos nie połamany?


Wiecie co zamówiłam ten fotelik-przyczepkę , mam nadzieję że jutro będzie ,ten co mam teraz na tych prętach bimbających to nie pamiętam do ilu kg on jest ale w tej chwili to już masakra ,wiecie jakie masze drogi dziurawe ,nie mogę jechać za szybko bo jak wjadę w dziurę to jak mi je.bnie tym fotelikiem o bagażnik to modle się żeby się coś nie złamało ,więc przemyślałam wszystko i stwierdziłam że to najlepsze rozwiązanie.
No i dzisiaj w związku z nowym fotelem zajechaliśmy po kask ,wiem dopiero teraz ale lepiej późno niż wcale.
mały jechał w tym kasku do domu ,dumny jak paw siedział .


Tak poza tym to gorąco się zrobiło całe czoło mam w plamach jak salamandra ,zedne kremy nic nie dają,chyba sombrero bym musiała zapodać

Dajecie jeszcze tran? bo ja już od dawna nie daję już może od miesiąca ,ale wziąwszy pod uwagę fakt że mój Miko jest na dworze praktycznie od rana do wieczora to myślę że już nie muszę.

[sara 85]

Napisane przez libra777

a żebyś wiedziała że siedzę ,dzisiaj o 20 dopiero skończyłam ,co prawda mama mi pomaga ale i tak roboty jest ful ,teraz najwięcej.
Co do borówek to zależy jakie krzaki duże ,ale raczej nie sądzę żebyś owoce miała w tym roku , nie pocieszę Cię ale moje siedzą już 3 lata i jeszcze nie miały owoców ,dla przykładu jagody kamczackie zaraz na drugi rok ,ale specjalnie zachwycona nimi nie jestem wolę porzeczki.


Wiecie co zamówiłam ten fotelik-przyczepkę , mam nadzieję że jutro będzie ,ten co mam teraz na tych prętach bimbających to nie pamiętam do ilu kg on jest ale w tej chwili to już masakra ,wiecie jakie masze drogi dziurawe ,nie mogę jechać za szybko bo jak wjadę w dziurę to jak mi je.bnie tym fotelikiem o bagażnik to modle się żeby się coś nie złamało ,więc przemyślałam wszystko i stwierdziłam że to najlepsze rozwiązanie.
No i dzisiaj w związku z nowym fotelem zajechaliśmy po kask ,wiem dopiero teraz ale lepiej późno niż wcale.
mały jechał w tym kasku do domu ,dumny jak paw siedział .


Tak poza tym to gorąco się zrobiło całe czoło mam w plamach jak salamandra ,zedne kremy nic nie dają,chyba sombrero bym musiała zapodać

Dajecie jeszcze tran? bo ja już od dawna nie daję już może od miesiąca ,ale wziąwszy pod uwagę fakt że mój Miko jest na dworze praktycznie od rana do wieczora to myślę że już nie muszę.

daj znać jak będziesz miała tą przyczepkę, nasz fotelik też wali o bagażnik, Zosia chyba za ciężka już;/

ja w tamtym roku miałam plamy i ekstrakt z mącznicy super. Teraz na razie nie widzę żadnego przebarwienia a na słońcu całe dnie siedzę.


Zosi nie dostaje już witaminy D


Madzia pytałaś o borówki, moje mają już dwa lata i jeszcze nie miały owoców.

[ania p]

Gorąco to coś się pusto zrobiło .

U mnie dziś 30 stopni było , no taką pogodę to ja bardzo lubię
Mam nadzieję , że już tak zostanie przynajmniej do września .

Bao - to się porobiło z tą nianią

Ja mam w nosie chwasty , ile jest tyle jest . Wyrywać nie mam zamiaru , bo mi się nie chce . Mam inne ciekawsze zajęcia .

Jutro z Olką do dentysty na lakierowanie zębów idę i już spokój z dentystą mam nadzieję na jakiś czas .

[monka23]

Napisane przez ania p

Ja mam w nosie chwasty , ile jest tyle jest . Wyrywać nie mam zamiaru , bo mi się nie chce . Mam inne ciekawsze zajęcia .

no to piateczka , u mnie to samo na tym małym skrawku trawy , jakieś żółte samosiejki rosną , ja czekam na mamę to mi powyrywa bo lubi w ziemi grzebać .

Wlasnie LIBRA będę mogła w czerwcu w lipcu posiac trawę ? Mama bedie to by mi przekopala ziemie i posadzila nowa trawe. Nie znam sie czy to musi byc odpowiednia pora roku czy bez znaczenia, poza zima , jesienią


Nie nie wykladzina nie biała ( nad czym ubolewa ) ale jasna , ale taka pleciona z ciemniejszym odcieniem , no mniejsza o to ,

[libra777]

Napisane przez sara 85

daj znać jak będziesz miała tą przyczepkę, nasz fotelik też wali o bagażnik, Zosia chyba za ciężka już;/

ja w tamtym roku miałam plamy i ekstrakt z mącznicy super. Teraz na razie nie widzę żadnego przebarwienia a na słońcu całe dnie siedzę.


Zosi nie dostaje już witaminy D


Madzia pytałaś o borówki, moje mają już dwa lata i jeszcze nie miały owoców.

te foteliki na pałąkach to wygląda na to że do 2 lat są
miałam tą mącznicę w tamtym roku ,mi nie pomogła
no i jakieś 10 lat temu plam nie miałam

Napisane przez ania p

Ja mam w nosie chwasty , ile jest tyle jest . Wyrywać nie mam zamiaru , bo mi się nie chce . Mam inne ciekawsze zajęcia .

dla mnie to czysty relaks ,mimo że fizycznie się napracuję ale jednak odpoczywam

Napisane przez monka23

Wlasnie LIBRA będę mogła w czerwcu w lipcu posiac trawę ? Mama bedie to by mi przekopala ziemie i posadzila nowa trawe. Nie znam sie czy to musi byc odpowiednia pora roku czy bez znaczenia, poza zima , jesienią

można ,wiadomo że lepiej wiosną żeby się umocniła do zimy ,ale że u was są zimy chyba lekkie raczej to spokojnie do jesieni wyrośnie.
Raz nawet na jednym kawałku jesienią posiałam i wylazła na wiosnę dopiero.

niektórzy mówią "a posieję trawę i będzie spokój" a guzik , z trawą jest chyba więcej roboty niż w rabatach bo żeby trawnik był ładny a nie wyglądał jak wycieraczka ze sznurka to trzeba o niego bardzo dbać.
Uwielbiam patrzeć na dopiero co skoszony trawnik ,wygląda jak świeżo odkurzony dywan

[P0P70]

My mamy piękny trawnik. jak się po nim chodzi to jak po takim gęstym dywanie.

[monka23]

LIBRA a to spoko dzinx , ja wlasnie mam nie fajna trawę i chce zmienic na inna bo moja skapciala , a ja lubię zapach skoszonej trawy