Wiosna przyszła, chrabąszcze latają, a PMki już suknie przymierzają! PM 2014 cz. 12

[Tycikata]

Napisane przez velika

Ktoś tu też jeszcze o tym pisał parę wątków temu.
No ale nie gwarantuję, że na wszystkich zadziała u mnie działało tak, że się bałam, że wrócę w ciąży, chociaż brałam tabsy

no to łostroooo


na nas chyba wszystko działa

ciekawa jestem, czy to się zmieni jak zamieszkamy razem....

Napisane przez anka1897

troll?

[anka1897]

mam ochotę odwołać ślub
Jak można planować ślub nie wiedząc gdzie się później podziejemy i w jakich warunkach będziemy mieszkać? Jego to nie interesuje, bo jego szefowa po ślubie miała w mieszkaniu ttylko materac Nie bieże pod uwagę że było to 35 lat temu
Każda poważniejsza rozmowa kończy się kłótnią, trzaskaniem drzwiami i fochem

Edit: czasami mam wrażenie, że jesteśmy z zupełnie innych bajek i nasze światy są bardzo odległe od siebie.......

[Tycikata]

Napisane przez anka1897

mam ochotę odwołać ślub
Jak można planować ślub nie wiedząc gdzie się później podziejemy i w jakich warunkach będziemy mieszkać? Jego to nie interesuje, bo jego szefowa po ślubie miała w mieszkaniu ttylko materac Nie bieże pod uwagę że było to 35 lat temu
Każda poważniejsza rozmowa kończy się kłótnią, trzaskaniem drzwiami i fochem

z facetami trzeba się obchodzić delikatnie jak z jajkiem bo tam głęboko w środku siedzi mała dziewczynka

a jak zaczynasz tą poważniejszą rozmowę z TŻ?

[Verunka]

Napisane przez anka1897

mam ochotę odwołać ślub
Jak można planować ślub nie wiedząc gdzie się później podziejemy i w jakich warunkach będziemy mieszkać? Jego to nie interesuje, bo jego szefowa po ślubie miała w mieszkaniu ttylko materac Nie bieże pod uwagę że było to 35 lat temu
Każda poważniejsza rozmowa kończy się kłótnią, trzaskaniem drzwiami i fochem

:/ ała nieciekawie...
trzymam kciuki, zebyscie sie jakos dogadali...


sluchajcie, a co myslicie o bukietach z bzu na stołach weselnych? Okrągłe stoły, wazony wysokie na nóżce i ten bez... Nie zaśmierdzi sali? Ja lbie zapach bzu, stołów bedzie 6-8...

a tu bukiet ślubny piwonie i bzy

[moooniaaaa]

Napisane przez anka1897

mam ochotę odwołać ślub
Jak można planować ślub nie wiedząc gdzie się później podziejemy i w jakich warunkach będziemy mieszkać? Jego to nie interesuje, bo jego szefowa po ślubie miała w mieszkaniu ttylko materac Nie bieże pod uwagę że było to 35 lat temu
Każda poważniejsza rozmowa kończy się kłótnią, trzaskaniem drzwiami i fochem

Edit: czasami mam wrażenie, że jesteśmy z zupełnie innych bajek i nasze światy są bardzo odległe od siebie.......

Dlatego ja od faceta oczekuję poczucia bezpieczeństwa
Dla mnie w tej sytuacji durnotą są fochy. Weźmiecie ślub i co? na drugi dzień będzie się martwił gdzie będziecie mieszkać? nie rozmawialiście o tym zanim zaczęliście planować ślub? wylądujecie u rodziców?
A tekst o materacu

[alloffkowa]

aj, dziewczyny, zobaczcie:
http://otodom.pl/nowy-dom-260-tys-z-...d17684480.html zakochałam się i ta cena

[anka1897]

Napisane przez Tycikata

z facetami trzeba się obchodzić delikatnie jak z jajkiem bo tam głęboko w środku siedzi mała dziewczynka

a jak zaczynasz tą poważniejszą rozmowę z TŻ?

starałąm się delikatnie zaczynać rozmowę na temat ślubu a później kierować ją na poważniejszy temat np. mieszkanie.
Najbardziej mnie wkurza, że zaplanował już z rodzicami, że dopiero po weselu uregulują stan prawny ich domu. Oczywiśćie z pieniędzy weselnych
Nie biorą pod uwagę, że mogą pojawić się komplkacje a w dzisiejszych czasach sprawy spadkowe oraz o zasiedzenie mogą się ciągnąć długo

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez moooniaaaa

Dlatego ja od faceta oczekuję poczucia bezpieczeństwa
Dla mnie w tej sytuacji durnotą są fochy. Weźmiecie ślub i co? na drugi dzień będzie się martwił gdzie będziecie mieszkać? nie rozmawialiście o tym zanim zaczęliście planować ślub? wylądujecie u rodziców?
A tekst o materacu

Mieliśmy mieszkać w jednym domu z jego rodzicami, tam są jakby dwa odrębne mieszkania z łazienką i kuchnią Tylko mieszkanie Tż wymaga gruntownego remontu a dom i działka jest na jego babcię która zmarłą ok. 9 lat temu. Miała 3 dzieci. Jak można tam cokolwiek robiź skoro nie wiadomo czy to będzie ich wogóle

[say-hello]

Napisane przez anka1897

mam ochotę odwołać ślub
Jak można planować ślub nie wiedząc gdzie się później podziejemy i w jakich warunkach będziemy mieszkać? Jego to nie interesuje, bo jego szefowa po ślubie miała w mieszkaniu ttylko materac Nie bieże pod uwagę że było to 35 lat temu
Każda poważniejsza rozmowa kończy się kłótnią, trzaskaniem drzwiami i fochem

Edit: czasami mam wrażenie, że jesteśmy z zupełnie innych bajek i nasze światy są bardzo odległe od siebie.......

nawet nie wiem, co mogłabym ci poradzić. z jednej strony rozumiem, bo mój tż też często zachowuje się, jakby w ogóle o przyszłości nie myślał... mam nadzieję, że jakoś dojdziecie do porozumienia i tż zrozumie twoje podejście.

Napisane przez Verunka

sluchajcie, a co myslicie o bukietach z bzu na stołach weselnych? Okrągłe stoły, wazony wysokie na nóżce i ten bez... Nie zaśmierdzi sali? Ja lbie zapach bzu, stołów bedzie 6-8...

zapach jest bardzo intensywny, i nawet jeśli ktoś go lubi, to po kilku godzinach będzie miał dość zwłasza w upalny dzień, po tańcach i alkoholu :P przynajmniej ja tak mam ;D

[moooniaaaa]

Napisane przez anka1897

Mieliśmy mieszkać w jednym domu z jego rodzicami, tam są jakby dwa odrębne mieszkania z łazienką i kuchnią Tylko mieszkanie Tż wymaga gruntownego remontu a dom i działka jest na jego babcię która zmarłą ok. 9 lat temu. Miała 3 dzieci. Jak można tam cokolwiek robiź skoro nie wiadomo czy to będzie ich wogóle

A dlaczego dopiero po weselu chcą uregulować stan prawny tego domu/działki? Głupota, takie sprawy ciągną się i wcale nie są pewne. A jak pieniędzy z wesela nie wystarczy? I w sumie z jakiej paki ktoś już rozporządził kasę, której jeszcze nie dostaliście?
Nie wiem, ja bym cicho nie siedziała tylko zrobiła aferę i żądała jasnego postawienia sprawy, konkretów.
Edit: nie wiem czy był jakiś testament, na kogo coś jest przepisane itp. Ale jeśli babcia miała 3 dzieci,a te dzieci pewnie swoje dzieci to do podziału jest kilka osób, ktoś z rodziny też chce ten dom?

[pysia1987]

Napisane przez alloffkowa

aj, dziewczyny, zobaczcie:
http://otodom.pl/nowy-dom-260-tys-z-...d17684480.html zakochałam się i ta cena

dobra cena

Napisane przez anka1897

starałąm się delikatnie zaczynać rozmowę na temat ślubu a później kierować ją na poważniejszy temat np. mieszkanie.
Najbardziej mnie wkurza, że zaplanował już z rodzicami, że dopiero po weselu uregulują stan prawny ich domu. Oczywiśćie z pieniędzy weselnych
Nie biorą pod uwagę, że mogą pojawić się komplkacje a w dzisiejszych czasach sprawy spadkowe oraz o zasiedzenie mogą się ciągnąć długo

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------



Mieliśmy mieszkać w jednym domu z jego rodzicami, tam są jakby dwa odrębne mieszkania z łazienką i kuchnią Tylko mieszkanie Tż wymaga gruntownego remontu a dom i działka jest na jego babcię która zmarłą ok. 9 lat temu. Miała 3 dzieci. Jak można tam cokolwiek robiź skoro nie wiadomo czy to będzie ich wogóle

hm, to faktycznie nieciekawa sytuacja ok, niedojrzałość Twojego TŻta to jedna sprawa, ale niedojrzałość Jego rodziców to jak oni to sobie wyobrażają
nawet jak oni tam mieszkają, to pewnie trzeba będzie spłacić 2 osoby i dlaczego tylko Wy macie to płacić z kopert (i to raczej nie starczy)? w końcu Jego rodzice też tam mieszkają przypuścmy dom jest warty 300 tys to 200 tys trzeba będzie spłacić, więc moim zdaniem ta kwota powinna być podzielona na pół, na Was i rodziców TŻta

a u Twoich rodziców nie macie możliwości? Wynajem? Ja bym wolała wynająć coś niż mieszkać w domu, z którym nie wiadomo co będzie

[Tycikata]

Napisane przez anka1897

starałąm się delikatnie zaczynać rozmowę na temat ślubu a później kierować ją na poważniejszy temat np. mieszkanie.
Najbardziej mnie wkurza, że zaplanował już z rodzicami, że dopiero po weselu uregulują stan prawny ich domu. Oczywiśćie z pieniędzy weselnych
Nie biorą pod uwagę, że mogą pojawić się komplkacje a w dzisiejszych czasach sprawy spadkowe oraz o zasiedzenie mogą się ciągnąć długo

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------



Mieliśmy mieszkać w jednym domu z jego rodzicami, tam są jakby dwa odrębne mieszkania z łazienką i kuchnią Tylko mieszkanie Tż wymaga gruntownego remontu a dom i działka jest na jego babcię która zmarłą ok. 9 lat temu. Miała 3 dzieci. Jak można tam cokolwiek robiź skoro nie wiadomo czy to będzie ich wogóle

o kurcze, to nie wiem.

a sytuacja z podziałem jak dla mnie lipa. raczej nie skończy się to dobrze.

moja mama ma 2 rodzeństwa i na nich wszystkich jest działka z domem.
13 lat temu chcieli "uregulować" sprawę.
do tej pory nie udało im się dojść do porozumienia

aczkolwiek nie musi tak być w Waszym przypadku, ale ja jestem bardzo sceptycznie nastawiona do takich spraw.


ja bym wolała działać na własną rękę

[moooniaaaa]

Napisane przez Tycikata

ja bym wolała działać na własną rękę

Patrząc na otoczenie jak się takie plany kończą to nie będzie ani domu ani kasy z wesela. Dlatego ja bym się nawet na to nie porywała tylko szukała czegoś innego. Czas, kasa, nerwy. Mi by zwyczajnie się nie chciało, nawet jeśli za 15 lat miałabym doczekać się swojej części spadku

[karoolecka]

Napisane przez velika

A jak któraś ma kłopoty z libido to polecam Turcję nie wiem, czego oni tam dosypują do żarcia i alkoholu, ale chce się ciągle

o jeżu a mieliśmy tam jechać na wakacje dużo byśmy nie zwiedzili

Napisane przez moooniaaaa

Pamiętacie moją historię z kuzynką tż, która wepchała nam się w maj ze ślubem i musieliśmy przekładać?

Nie znam jej ani jej faceta, tyle co na zdjęciach ich widziałam.
Dzisiaj siedzę w pracy, ktoś podchodzi, myślę boooże czeeeego, a tam ten jej facet Jest przedstawicielem farmaceutycznym. Mówi coś do mnie czy zastał kierowniczkę albo szefową,a mnie wmurowało, gapię się na niego i myślę To ty czy nie Ty?
Ale teraz sprawdziłam nazwisko na fejsie i to był on W sumie mogłam zagadać

a ja tam bym podłożyła nogę, a nie zagadała

[alloffkowa]

Napisane przez karoolecka

o jeżu a mieliśmy tam jechać na wakacje dużo byśmy nie zwiedzili



a ja tam bym podłożyła nogę, a nie zagadała

ja też

[moooniaaaa]

Napisane przez karoolecka

a ja tam bym podłożyła nogę, a nie zagadała

Nie miałam fizycznej możliwości na to
Ale na pewno postaram się o spadek sprzedaży jego produktów w naszej aptece

[Tycikata]

anka a nie możecie sobie teraz poszukać mieszkania? może macie taką możliwość aby coś kupić i tam pomieszkać a jak już wszystkie formalności z domem będą załatwione to się tam przeprowadzicie a mieszkanie możecie np. wynajmować komuś?

[karoolecka]

Napisane przez moooniaaaa

Nie miałam fizycznej możliwości na to
Ale na pewno postaram się o spadek sprzedaży jego produktów w naszej aptece

a no chyba, że tak to mogłaś zabić wzrokiem mój Tż uwielbia ten wzrok

[pysia1987]

Napisane przez moooniaaaa

Nie miałam fizycznej możliwości na to
Ale na pewno postaram się o spadek sprzedaży jego produktów w naszej aptece

TŻ 50 minut temu pisał, że wraca do domu (był u rodziców, 10 km od nas, autem) i dalej Go nie ma

[Tycikata]

Napisane przez moooniaaaa

Nie miałam fizycznej możliwości na to
Ale na pewno postaram się o spadek sprzedaży jego produktów w naszej aptece

ach te znajomości.....

[alloffkowa]

Napisane przez moooniaaaa

Nie miałam fizycznej możliwości na to
Ale na pewno postaram się o spadek sprzedaży jego produktów w naszej aptece

coś w styulu PM 2014

[moooniaaaa]

Napisane przez pysia1987

TŻ 50 minut temu pisał, że wraca do domu (był u rodziców, 10 km od nas, autem) i dalej Go nie ma

Może kogoś spotkał albo do sklepu zajechał


Zrobiłam sobie podsumowanie dzisiejszego dnia na ilewazy.pl
Wyszło tylko 890kcal. Ponad 52g białka, 41g tłuszczu, 78g węglowodanów, 8g błonnika. Podoba mi się ilość białka, ale nie wiem co myśleć o reszcie Chyba założę sobie tam dziennik

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Napisane przez Tycikata

ach te znajomości.....

Ha najlepsze, że ja wiem kim on jest,a on nie wie kim jestem ja

[pysia1987]

Napisane przez moooniaaaa

Może kogoś spotkał albo do sklepu zajechał


Zrobiłam sobie podsumowanie dzisiejszego dnia na ilewazy.pl
Wyszło tylko 890kcal. Ponad 52g białka, 41g tłuszczu, 78g węglowodanów, 8g błonnika. Podoba mi się ilość białka, ale nie wiem co myśleć o reszcie Chyba założę sobie tam dziennik

mało kalori

[moooniaaaa]

Napisane przez pysia1987

mało kalori

Ale było i pieczywo i mięso, ryba i nawet Big Milk (ma tylko 87kcal!), jablka, warzywa. Sama się zdziwiłam, że tak mało wyszło

[alloffkowa]

Napisane przez moooniaaaa

Ale było i pieczywo i mięso, ryba i nawet Big Milk (ma tylko 87kcal!), jablka, warzywa. Sama się zdziwiłam, że tak mało wyszło

ooo dobrze wiedzieć że big milki mają tak mało kcali

[moooniaaaa]

Napisane przez alloffkowa

ooo dobrze wiedzieć że big milki mają tak mało kcali

Ale tylko śmietankowy bo w czekoladzie ma ponad 2x wiecej

[kulbensikowa]

Napisane przez karoolecka

Ojeeeej ja zawsze chciałam mieć mnóstwo tulipanów Czekam, aż u Tż dostanę kawałek ziemi Zasieję/posadzę tam wszystkie kwiaty świata
Btw. bardzo ładnie z Twojej strony, jak teściowa nie podziękuje to...
i powodzenia na rozmowie !

hehhee, podziękowała dziś Więc tego....
Dziś z nią oglądałyśmy auta bo ja marzę o autku i ona chce sobie kupić jakiś też.

Dziękuję WSZYSTKIM za kciukasy !!!!!

Dziwne to wszystko, ale może się uda z tą pracą, chociaż mi coś tam śmierdzi... Miałam kilka zadań do zrobienia na kompie.. w Excelu itd.. no i jeszcze nic nie wiadomo... w sumie to większość czasu gadaliśmy o moim kierunku studiów (czyli o nieruchomościach). Jutro jak do 14 zadzwonią do mnie , to znaczy że zakwalifikowałam się do 2 etapu..
Oczywiście pytali ile bym chciała zarabiać i chyba palnełam głupote za mało wyceniłam swoją pracę teraz żałuję...

Mam do Was pytania dwa:

1. Ktoś wie, ile zarabia tak mniej wiecej pracownik biurowy??

2. Powiedzieli mi, że jak się zakwalifikuje do drugiego etapu , to pójdę na 2-3 dniowe szkolenie które jest PŁATNE...ale ja głupia nie zapytałam czy ja za nie płace czy oni? Miałyście taka moze juz sytuacje????

[wenedka]

http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,11737.html

Jeszcze tylko kaszkiecik i jadziesz, Marycha, do kościoła!!!

[alloffkowa]

Napisane przez moooniaaaa

Ale tylko śmietankowy bo w czekoladzie ma ponad 2x wiecej

domyślam się

Napisane przez wenedka

http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,11737.html

Jeszcze tylko kaszkiecik i jadziesz, Marycha, do kościoła!!!

co to



Uwielbiam moje kocie dzieci

[pysia1987]

Napisane przez kulbensikowa

hehhee, podziękowała dziś Więc tego....
Dziś z nią oglądałyśmy auta bo ja marzę o autku i ona chce sobie kupić jakiś też.

Dziękuję WSZYSTKIM za kciukasy !!!!!

Dziwne to wszystko, ale może się uda z tą pracą, chociaż mi coś tam śmierdzi... Miałam kilka zadań do zrobienia na kompie.. w Excelu itd.. no i jeszcze nic nie wiadomo... w sumie to większość czasu gadaliśmy o moim kierunku studiów (czyli o nieruchomościach). Jutro jak do 14 zadzwonią do mnie , to znaczy że zakwalifikowałam się do 2 etapu..
Oczywiście pytali ile bym chciała zarabiać i chyba palnełam głupote za mało wyceniłam swoją pracę teraz żałuję...

Mam do Was pytania dwa:

1. Ktoś wie, ile zarabia tak mniej wiecej pracownik biurowy??

2. Powiedzieli mi, że jak się zakwalifikuje do drugiego etapu , to pójdę na 2-3 dniowe szkolenie które jest PŁATNE...ale ja głupia nie zapytałam czy ja za nie płace czy oni? Miałyście taka moze juz sytuacje????

ja bym powiedziała, że chce 1800zł na rękę wolę powiedzieć za dużo niż za mało i wydaje mi się, że jak szkolenie jest płatne to oni powinni za nie płacić Tobie, a nie Ty im

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez wenedka

http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,11737.html

Jeszcze tylko kaszkiecik i jadziesz, Marycha, do kościoła!!!

może nie na ślub, ale kombinezon sam w sobie ładny na wakacje idealny wręcz

Napisane przez alloffkowa

domyślam się



co to



Uwielbiam moje kocie dzieci

poka foto

[poznanianka1990]

Jeśli chodzi o anty to my stosujemy tylko gumki. Różne wypróbowaliśmy, żadne nas nigdy nie zawiodły. Ale nie zawsze stosujemy - do 10 dnia cyklu szalejemy bez

W ogóle to przed chwilą pokłóciłam się z C. Już mam tego dosyć