Brzuszki nam się powiększają, lokatorzy ujawniają- Mamusie XI-XII 2013

[ilona_0105]

Napisane przez babku

Gratuluje wizyt
Ja właśnie wróciłam z basenu i jestem wniebowzięta. Nie dość, że ogólnie lubię pływać i poprawia mi to humor, to jeszcze trafiliśmy chyba na jakieś zajęcia dla rodziców z takimi dzidziami małymi. Cudowny to był widok. Zamiast pływać, patrzyłam sobie na zadowolone bobaski
A co sądzicie o jeździe na rowerze? Oczywiście nie jakiejś wyczynowej Tak strasznie chce mi się uprawiać jakieś sporty, ale oczywiście boję się zaszkodzić mojemu dzidkowi, a pływanie i spacery już przestają mi wystarczać

Ja to przed ciążą byłam aktywna a teraz..... ledwo na spacer mi się chce iść ....kusi mnie tylko słoneczko.....bo uwielbiam słońce i uwielbiałam leżeć plackiem na słońcu a teraz w wakacje to duppaa......
Ja trenowałam siatkówke 5lat...ale nabawiłam się kontuzji na desce snowbordowej .....byłam młoda i głupia miałam 16lat i skakałam na desce... po 3 sezonach jazdy teraz to bym się bała....jakaś strachliwa się zrobiłam....a wypadek na desce nie bolał po chyba miesiącu dopiero zaczęlo mi drętwieć biodro...co się okazało coś mi się tam uszczerbiło....musiałam ograniczyć treningi siatkówki ....ale deski nie odpuściłam jeżdżę do tej pory
Też uwielbiam pływać z TŻ chodziliśmy przez prawie rok na basen 3 razy w tygodniu przestaliśmy kiedy dowiedziałam się o ciązy teraz mi się nie chce
A wycieczki rowerowe coś cudownego
Ja nie wiem co się ze mną dzieje.... wcześniej nie lubiałam leżeć bezczynnie.... a teraz to tylko szykam chwili żeby poleniuchować

[ryba91]

dzidzia- wpisane

[ilona_0105]

Napisane przez Mya1989

Rozumiem, mój też ma różne przeżycia za sobą, powiedziałam mu, że nie chccę słuchać tych histori, bo im mniej wiem tym dłużej żyję

dziewczyny ale my kochamy właśnie takich łobuziaków

[ryba91]

Ilonko, ja w pierwszym trymestrze to miałam niesamowitego lenia, nie miałam ochoty myśleć o wysiłku. Praca mnie męczyła niesamowicie... teraz mam drugi trymestr i owszem zdarza się dzień że mam ochotę "skakać" natomiast większość dni mam jakąś depreche i z domu nie wystawiam nosa. ciekawe co będzie w 3 trymestrze

[ilona_0105]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Nie no...czyście powariowały? 30 stron chyba nie nadrobię :/

Melduję, że ujrzeliśmy dziś na usg siusiaka

A wstępnie mieliśmy już wybrane imię dla dziewczynki ( Kaja) :P

kolejny siusiak gratulacje
Ciekawa czy będzie więcej chłopaków czy dziewczynek????

[dzidziadziumdzia]

Rybko zjadłaś "o".

Nie wiem jak wy mogłyście tyle naprodukować. Przecież nie czytałam max tydzień... Czy coś bardzo istotnego przegapiłam>
Oczywiście nie lekceważę żadnej z wizyt, bo dla każdej z Was to niezwykle istotne i oczekiwane. Gratuluję wszystkich tych udanych i trzymam kciuki za nadchodzące.

Witam również wszystkie nowe Mamusie

Trele, jeszcze z poprzedniego wątku- ja też jestem niezamężna. Można by się wręcz pokusić i stwierdzić "samotna matka"

My byliśmy dziś tylko na nagraniu, we wtorek standardowa wizyta.

Moje plamienia...hm... przez kilka dni miałam bardzo, bardzo płynne i spore ilości upławów, które mieszały się z "czymś". Krew od czasu szpitala już nie wystąpiła. Dziś mam pierwszy dzień bez plamień. Za to z co chwilę stawiającą się macicą. I nawet pierwszy dłuższy, bolesny skurcz (pewnie po usg). Postaram się zaraz wyciąć jakieś kadry z usg

[ilona_0105]

Napisane przez ryba91

Ja też jeszcze 40 minut 30 minut jazdy do domku i koniec. Dzień dzisiejszy się dla mnie skończył, i tak nie był najlepszy. Poza tym trzeba wyspać się do pracy na jutro :/

A my mamy jutro wielkie sprzątanie nie wiem co mam powiedziec ,żeby nie dźwigać... a nie chce mówić o ciąży bo jutro będę 3 dzień po 6miesiecznym L4 a ja jutro pracuje od godziny 7 do....nie wiem której... jak się wyrobimy...bosko i w niedziele też tak mogłam przetrzymać L4 do poniedziałku nie miałabym teraz problemu ....ale kto to wiedział..... a zaznacze ze dopiero środe i czwarek mam wolne.... chociaz czwartek to jeszcze nie wiadomo..... nie było nigdy tam takiej masakry.....mnager nam się zmienił może dlatego

[babku]

Napisane przez Dzastin08

Ja chciałam jeździć ale mama mi odradziła; bo jeszcze wpadnę na kogoś albo ktoś na mnie,uderzę kierownicą w brzuch i nie wiadomo co by mogło się stać...
Ogólnie uwielbiam jeździć na rowerze więc naprawdę ciężko mi się patrzy na tych wszystkich ludzi pomykających na rowerkach,zwlaszcza teraz jak tak cieplutko jest

No właśnie. Mnie mama też straszy. Na internecie to jeden artykuł, że w pierwszym trymestrze można, następny że można w drugim i trzecim trymestrze, bo w pierwszym to nie. W programie "O matko" w sportach polecanych w ciąży była jazda na rowerze. I bądź tu człowieku mądry. Gin powiedział, że jak najbardziej mogę, ale jakoś nadal mam obawy.

Napisane przez dzidziadziumdzia

Nie no...czyście powariowały? 30 stron chyba nie nadrobię :/

Melduję, że ujrzeliśmy dziś na usg siusiaka

A wstępnie mieliśmy już wybrane imię dla dziewczynki ( Kaja) :P

Gratuluję! Kurcze u mnie na usg nawet nie wspomniał o tym jaka płeć. Później jak mówił o połówkowym to dodał, że na pewno już będzie wiadomo. A już bym oczywiście chciała.

Napisane przez ktosiula

Huuuura! Chłopak Ale chyba nie będzie "Kajek"? Myślcie, myślcie!

Może Kajtek?

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez ilona_0105

A my mamy jutro wielkie sprzątanie nie wiem co mam powiedziec ,żeby nie dźwigać... a nie chce mówić o ciąży bo jutro będę 3 dzień po 6miesiecznym L4 a ja jutro pracuje od godziny 7 do....nie wiem której... jak się wyrobimy...bosko i w niedziele też tak mogłam przetrzymać L4 do poniedziałku nie miałabym teraz problemu ....ale kto to wiedział..... a zaznacze ze dopiero środe i czwarek mam wolne.... chociaz czwartek to jeszcze nie wiadomo..... nie było nigdy tam takiej masakry.....mnager nam się zmienił może dlatego

Ja w pracy na samym początku, kiedy jeszcze nie chciałam mówić o ciąży, powiedziałam, że mnie rwa kulszowa złapała i nie mogę dźwigać

[Anoula]

Napisane przez paulinaizabela

A nie wypada Ci czasem teraz termin @??
Ja w środę miałam trochę ciemnego śluzu i tak sobie wyliczyłam, że wypadała by @ w tym czasie... Jak jusz jest sucho i czysto to się nie martw

sprawdzałam na swoim kalendarzyku i jakbym miała regularne miesiączki to faktycznie jutro by mi wypadała.

Napisane przez perfuzja

Melduję sie po wizycie
Lekarz był co prawda totalnie beznadziejny i byłam u niego 3 minuty, ale dał mi skierowanie na usg, na które udało sie je zapisać na pol godziny pózniej (dawno nie robiłam takiego sprintu przez Warszawę!).

Usg wyszło super, serce bije (130/minute) zarodek jest jeden (ufff) i nawet większy niz powinien byc (9,5 mm)
Termin według ostatniej miesiaczki mam na 29 grudnia, według usg wyszło 13 grudnia (sic!).

gratuluję serduszka

Napisane przez ryba91

To leż i odpoczywaj! zdrówka Kochana

Dzięki

Napisane przez 24Kasiula24

A ja po wizycie Maluszek zdrowy i piękny! Machał do Nas rączkami
Niestety łączył kolanka i nie chciał pokazać co ma między nożkami
Ale wszystko dobrze: rączko, nóżki, serduszko, kręgosłup )
A ja schudłam 2,5 kg jestem w szoku ) <3

gratuluję wizyty

Napisane przez ktosiula

Anoula to odpoczywaj i obserwuj, będzie dobrze!
Jestem zła bo nie mogę się umówić do swojej gin. Ona podaje w klinice zwykle tak tydzień do przodu terminy, a teraz nie ma i nie ma. Dzwonie prawie codziennie od 2 tygodni! A kazała mi się umówić po miesiącu od ostatniej wizyty – i ten miesiąc mija dzisiaj. Postanowilam do niej zadzwonić na kom ale nie odebrała i jestem zła… a teraz jeszcze w pracy urlopy i ja nie będę mogła sobie załatwić dnia wolnego jak się okaże, że będzie przyjmować za 2 dni w o godzinie 12, ehhh… co robić? A w ogóle już zaczęłam 12 tydzień, trzeba genetyczne robić....

Dzięki za wsparcie i powodzenia w dzwonieniu

Napisane przez dzidziadziumdzia

Melduję, że ujrzeliśmy dziś na usg siusiaka

A wstępnie mieliśmy już wybrane imię dla dziewczynki ( Kaja) :P

Gratuluję synusia

TŻ się uparł że chce mieć tytanową obrączkę a mnie one za bardzo nie przekonują uparł się strasznie. Ja bym chciała żebyśmy mieli takie same obrączki, a on wymyślił żebym ja sobie kupiła złotą a on tytanową Facetom to wszystko obojętne, powiedział ze "gps to gps" nie ważne że będziemy mieli dwa różne.

[babku]

Napisane przez ilona_0105

Ja to przed ciążą byłam aktywna a teraz..... ledwo na spacer mi się chce iść ....kusi mnie tylko słoneczko.....bo uwielbiam słońce i uwielbiałam leżeć plackiem na słońcu a teraz w wakacje to duppaa......
Ja trenowałam siatkówke 5lat...ale nabawiłam się kontuzji na desce snowbordowej .....byłam młoda i głupia miałam 16lat i skakałam na desce... po 3 sezonach jazdy teraz to bym się bała....jakaś strachliwa się zrobiłam....a wypadek na desce nie bolał po chyba miesiącu dopiero zaczęlo mi drętwieć biodro...co się okazało coś mi się tam uszczerbiło....musiałam ograniczyć treningi siatkówki ....ale deski nie odpuściłam jeżdżę do tej pory
Też uwielbiam pływać z TŻ chodziliśmy przez prawie rok na basen 3 razy w tygodniu przestaliśmy kiedy dowiedziałam się o ciązy teraz mi się nie chce
A wycieczki rowerowe coś cudownego
Ja nie wiem co się ze mną dzieje.... wcześniej nie lubiałam leżeć bezczynnie.... a teraz to tylko szykam chwili żeby poleniuchować

Ja mam tak od niedawna, że mi się tak chce Ogólnie przed ciążą zawsze byłam aktywna, ale miałam przerwę, bo najpierw nieudana ciąża i zanim doszłam do siebie jest kolejna I też na początku byłam leniem przeokropnym. Tym bardziej, że ginekolog kazała się oszczędzać, więc jakoś nie czułam się z tym źle. Teraz mam zezwolenie na sport i odkąd pogoda zrobiła się taka ładna coś we mnie wstąpiło

[rinco]

Napisane przez babku

A co sądzicie o jeździe na rowerze? Oczywiście nie jakiejś wyczynowej Tak strasznie chce mi się uprawiać jakieś sporty, ale oczywiście boję się zaszkodzić mojemu dzidkowi, a pływanie i spacery już przestają mi wystarczać

Przy pierwszej ciąży lekarz mi powiedział, że rower jest niewskazany ze względu na ryzyko upadku (=poronienia). Ale czasami zdarza mi się gdzieś podjechać, np. do sklepu Na stacjonarnym chyba można, bo z niego się raczej nie spada

[ilona_0105]

Napisane przez babku

No właśnie. Mnie mama też straszy. Na internecie to jeden artykuł, że w pierwszym trymestrze można, następny że można w drugim i trzecim trymestrze, bo w pierwszym to nie. W programie "O matko" w sportach polecanych w ciąży była jazda na rowerze. I bądź tu człowieku mądry. Gin powiedział, że jak najbardziej mogę, ale jakoś nadal mam obawy.

Gratuluję! Kurcze u mnie na usg nawet nie wspomniał o tym jaka płeć. Później jak mówił o połówkowym to dodał, że na pewno już będzie wiadomo. A już bym oczywiście chciała.

Może Kajtek?

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------


Ja w pracy na samym początku, kiedy jeszcze nie chciałam mówić o ciąży, powiedziałam, że mnie rwa kulszowa złapała i nie mogę dźwigać

Ja właśnie na rwe kulszowa chorowałam prawie pół roku, więc nie wiem co mam powiedzieć a jeszcze przed powrotem do pracy musiałam zrobic na nowo badania.... czyli jakby było coś nie tak to by mi nie podbil .......a tez lekarz zapytał czy jestem w ciąży powiedziałam nie..... a potem się zastanawiałam ,że wezmą mnie za dupkę .....bo już byłam na usg itd

a ja już w domku autkiem to raz dwa.....a autobusem a raczej dwoma krajoznawczymi hahahha to jest tragedia

[Espere]

Napisane przez Antibia86

jesli chodzi o Sudocrem to ja go stosuje juz 7 lat i to na wszystko na odparzenia, na przetarcia, na pryszcze a nawet na Mięczaka mojego Synka bo mu najlepiej pomaga. jak był mały to smarowałam mu dupke zawsze po kapieli ale w środku nie całą i zawsze jak kupke zrobił, no i czasem w pachwinach ale tam czesciej to brałam kropelke oliwki rozcierałam w rekach i wystarczało. powiem szczerze że nie miałam z nim specjalnych problemów jesli chodzi wlasnie o odparzenia.
Tormentiol to pamietam jak byłam małą dziewczynką i sobie usta smarowałam że to niby szminka bo taki ładny bezowy kolor hehhe. ale osobiście uważam że Tormentiol o wiele bardziej wysusza niż Sudocrem i stosuje go czasem tylko na syfki na moje ATS.

Co do stosowania Tormentiolu u małych dzieci, słyszałam wiele negatywnych zdań, a to ze względu na kwas borowy który zawiera.

Napisane przez magalska

mi brzuch rósł stopniowo, nie było tak że jednego dnia go nie było a nast był

ostatnio taką anegdotkę czytałam:
jak kobieta jest w pierwszej ciąży to jak najszybciej chce zacząć nosić ciążowe ubrania, żeby pokazać że jest w ciąży,
jak kobieta jest w drugiej ciąży to ubrania ciążowe chce zacząć nosić jak najpóźniej, żeby nie było że przytyła,
jak kobieta jest w trzeciej ciąży jej ubrania ciążowe są jej ubraniami na codzień..

ale coś w tym jest

Napisane przez rinco

Ja się jeszcze wtrącę odnośnie wyprawki

Kapturki na piersi - z tymi kapturkami to uważajcie, bo ja właśnie zaczęłam od początku używać, bo synkowi było łatwiej złapać i potem nijak się nie mógł odzwyczaić. Walczyłam 3 miesiące, nie udało się. A kapturki niestety zaburzają trochę laktację (Medela w ogóle zaleca min. jedno odciąganie dziennie jeśli się stale używa kapturków). Tym razem za nic nie założę kapturków - dla mnie to ZŁOOOOO

Śliniaczki - owszem, przydają się od początku jak dziecko ulewa Pieluchę też można podłożyć, ale śliniaczek stabilniejszy.

Octanisept - ja nie miałam, używałam alkoholu. Kuzynka mi odradziła, bo mówiła, że ona używała i zawsze pępek był jakiś taki mokry. Alkohol fajnie wysusza.

Majtki siatkowe - ja miałam, ale nie używałam, wzięłam sobie do szpitala zwykłe stare bawełniane majtki, które potem wywaliłam

Koszule nocne - w niektórych szpitalach dają koszulę do porodu - warto skorzystać, szkoda paprać swojej

To tyle co mi się przypomniało tak na szybko.

Napisane przez coralady

rinco ja karmiłam całe 8 miesięcy przez kapturki Potweirdzam,bardzo cięzko dziecko od nich odzwyczaić.Dla mnie jednak to nie było zło,nie zaburzało laktacji.Jedyny problem był taki,że wszedzie musiałam je zabierać i jak zapomniałam to był popłoch

U mnie wybór był taki- albo karmię piersia pzrez kapturki albo wcale nie karmie piersią.

Majtki siatkowe założyłam w szpitalu,a koszulę doprałam spokojnie po masakrze

Co do kapturków - stosowałam na początku karmienia piersią ze względu na dość wklęsłe brodawki, których Młody nie mógł złapać i faktycznie miałam wrażenie że utrudniają laktację. Czasami chroniłam się nimi przed bólem z poranionych brodawek, ale na szczęście trafiliśmy do wspaniałej położnej od laktacji która nauczyła Młodego ssać Tak naprawdę w naszym przypadku dopiero chyba po miesiącach karmienie zaczęło sprawiać mi przyjemność

Napisane przez kasias_84

mój mąż twierdzi, ze najpiękniejsza kobieta to kobieta w ciązy nieważne jak bardzo duzo ma brzuch

Anioł nie mąż
[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;40747424]Ech dziewczyny popadłam na wieczór w jakąś paranoję! W 1 ciąży nic się nie zastanawiałam, byłam w ciąży, miałam urodzić, wszystko było ok. Teraz czytam, wiem więcej, wiem jakie są zagrożenia . Naczytałam się dziś jak guuupia jakichś okropnych historii i już mam sieczkę w głowie! Durna ja! I się zdenerwowałam jak nigdy... Kilka głębokich oddechów i blokada na strony o ciąży, tylko to forum [/QUOTE]
To prawda, nie ma co czytać takich historii

I jestem już po wizycie. Wszystko w porządku. Serduszko słyszałam i wzruszyłam się ogromnie. Termin porodu ustalony został na 21.12. Dzidzia ma 15 mm, krwiak zniknął a pęcherzyk okrągły. Zmniejszam luteinę i duphaston do 2x1 Kontrola za 3 tygodnie.

[De28]

Przyznaje sie-nie nadazam za wami. Jak wy to robicie,ze macie czas na czytanie? U mnie 15 tydzien i mdlosci minely.Cycki mam fajnie napompowane.Szkoda,ze po karmieniu bede decha

Mam juz spory brzuch, wszyscy pytaja czy to juz 7 miesiac Choc ja raczej chudne niz tyje,ale to przez ruch. Praca w ogrodku i dwulatek oraz probowanie zlapanie go jak jezdzi na swojej biegowce

Poczytam co u was, ale nawet nie wiedzialam,ze jest juz nowy watek.

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez Espere

Co do stosowania Tormentiolu u małych dzieci, słyszałam wiele negatywnych zdań, a to ze względu na kwas borowy który zawiera.

..........
I jestem już po wizycie. Wszystko w porządku. Serduszko słyszałam i wzruszyłam się ogromnie. Termin porodu ustalony został na 21.12. Dzidzia ma 15 mm, krwiak zniknął a pęcherzyk okrągły. Zmniejszam luteinę i duphaston do 2x1 Kontrola za 3 tygodnie.

Dawka jaką zawiera tormentiol jest niebezpieczna dla dziecka przy założeniu, że zużywasz całą tubkę dziennie. Ja stosowałam kilkukrotnie u mojej córki i ratował nas z opresji.

Wizyty gratuluję.

Napisane przez De28

Przyznaje sie-nie nadazam za wami. Jak wy to robicie,ze macie czas na czytanie? U mnie 15 tydzien i mdlosci minely.Cycki mam fajnie napompowane.Szkoda,ze po karmieniu bede decha

Mam juz spory brzuch, wszyscy pytaja czy to juz 7 miesiac Choc ja raczej chudne niz tyje,ale to przez ruch. Praca w ogrodku i dwulatek oraz probowanie zlapanie go jak jezdzi na swojej biegowce

Poczytam co u was, ale nawet nie wiedzialam,ze jest juz nowy watek.

ooo zbłąkana duszyczka się znalazła

[De28]

Napisane przez ryba91

Ilonko, ja w pierwszym trymestrze to miałam niesamowitego lenia, nie miałam ochoty myśleć o wysiłku. Praca mnie męczyła niesamowicie... teraz mam drugi trymestr i owszem zdarza się dzień że mam ochotę "skakać" natomiast większość dni mam jakąś depreche i z domu nie wystawiam nosa. ciekawe co będzie w 3 trymestrze

Ja zn0w mam takiego powera, ze az chudne od tego ruchu.Ostatnie tygodnie,odkad jest cieplo wyrywam krzaki w ogrodku sadze tuje, robie rabaty i ogolnie zmieniam,bo wiem,ze niedlugo zacznie mi brzuch przeszkadzac. Ostatnio pracowalam w ogrodku bagatela 11 godzin

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez dzidziadziumdzia

ooo zbłąkana duszyczka się znalazła

A ktos mnie tu wogole pamieta?

[ilona_0105]

Napisane przez Espere

Co do stosowania Tormentiolu u małych dzieci, słyszałam wiele negatywnych zdań, a to ze względu na kwas borowy który zawiera.


ale coś w tym jest



Co do kapturków - stosowałam na początku karmienia piersią ze względu na dość wklęsłe brodawki, których Młody nie mógł złapać i faktycznie miałam wrażenie że utrudniają laktację. Czasami chroniłam się nimi przed bólem z poranionych brodawek, ale na szczęście trafiliśmy do wspaniałej położnej od laktacji która nauczyła Młodego ssać Tak naprawdę w naszym przypadku dopiero chyba po miesiącach karmienie zaczęło sprawiać mi przyjemność


Anioł nie mąż

To prawda, nie ma co czytać takich historii

I jestem już po wizycie. Wszystko w porządku. Serduszko słyszałam i wzruszyłam się ogromnie. Termin porodu ustalony został na 21.12. Dzidzia ma 15 mm, krwiak zniknął a pęcherzyk okrągły. Zmniejszam luteinę i duphaston do 2x1 Kontrola za 3 tygodnie.

kurczę wzruszyłam się......
ja mam termin na 19.12 a póki co ani seruszka ani nie stwierdził jako tako ciązy ..... jest beznadziejny może dlatego.... kurcze a nie mam siły jechac do szpitala bo spedze tam dobre kilka godzin a na 7 do pracy i nie wiadomo do której...więc muszę miec sile....

[ilona_0105]

tak dla porównania wyśle wam usg z 22 kwietnia..... i takie mniej więcej co widziałam na monitorze bo nie dostałam zdjęcia....
wy wiecie mniej więcej jak to u was wyglądało....proszę o porady

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez De28

A ktos mnie tu wogole pamieta?

Fotka brzuszka i nie tylko-zaraz usune.


Uploaded with ImageShack.us

Zaglądaj czasem na PW

https://plus.google.com/photos/11132...CMv5kef8_NvfGg

a tu nasz buziak łobuziak mały i jego dowód męskości

[babku]

Napisane przez rinco

Przy pierwszej ciąży lekarz mi powiedział, że rower jest niewskazany ze względu na ryzyko upadku (=poronienia). Ale czasami zdarza mi się gdzieś podjechać, np. do sklepu Na stacjonarnym chyba można, bo z niego się raczej nie spada

Nie chce na stacjonarnym. Chce na słoneczku, z psiakiem moim kochanym No nic pomyślę jeszcze.

Napisane przez Espere

I jestem już po wizycie. Wszystko w porządku. Serduszko słyszałam i wzruszyłam się ogromnie. Termin porodu ustalony został na 21.12. Dzidzia ma 15 mm, krwiak zniknął a pęcherzyk okrągły. Zmniejszam luteinę i duphaston do 2x1 Kontrola za 3 tygodnie.

Gratuluję!

Napisane przez De28

Ja zn0w mam takiego powera, ze az chudne od tego ruchu.Ostatnie tygodnie,odkad jest cieplo wyrywam krzaki w ogrodku sadze tuje, robie rabaty i ogolnie zmieniam,bo wiem,ze niedlugo zacznie mi brzuch przeszkadzac. Ostatnio pracowalam w ogrodku bagatela 11 godzin


A ktos mnie tu wogole pamieta?

Fotka brzuszka i nie tylko-zaraz usune.


Uploaded with ImageShack.us

Czyli nie tylko mnie rozpiera energia A brzuch rewelacyjny. Chce już taki mieć. Ani większy ani mniejszy. Powinnam taki mieć od początku ciąży do końca. Było by fajnie

[dzidziadziumdzia]

Ilona no ja tu widzę fasolinka, ale który to mniej więcej tydzień na tym drugim usg?

[De28]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Zaglądaj czasem na PW

https://plus.google.com/photos/11132...CMv5kef8_NvfGg

a tu nasz buziak łobuziak mały i jego dowód męskości

Swietne fotki!Moja gin nie umiala takich zrobic,choc na monitorze mialam podobne widoki
Przepraszam,ale nie wchodzilam prawie na kompa.Nie widzialam tez ze mam jakas wiadomosc.Jakby cos sie stalo,to napisalabym. Ale milo ze ktos sie martwil

[ilona_0105]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Zaglądaj czasem na PW

https://plus.google.com/photos/11132...CMv5kef8_NvfGg

a tu nasz buziak łobuziak mały i jego dowód męskości

słodki

[De28]

Napisane przez babku

Ani większy ani mniejszy. Powinnam taki mieć od początku ciąży do końca. Było by fajnie

Na poczatku pierwszej ciazy pokazywalam od razu brzuszek.Teraz dlugo go chowalam,pod szerokimi bluzkami... No i nie ludze sie raczej,ze taki zostanie a tez bym chciala.Bo w pierwszej ciazy osiagnal 120 cm w obwodzie

[ilona_0105]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Ilona no ja tu widzę fasolinka, ale który to mniej więcej tydzień na tym drugim usg?

ja wysłałam zdjecie które znalazłam na google.....ale bardzo podobnie wyglądało...... 8 maja to było czyli 7 tygodni i i 6dni

[Anoula]

Napisane przez Espere

C
I jestem już po wizycie. Wszystko w porządku. Serduszko słyszałam i wzruszyłam się ogromnie. Termin porodu ustalony został na 21.12. Dzidzia ma 15 mm, krwiak zniknął a pęcherzyk okrągły. Zmniejszam luteinę i duphaston do 2x1 Kontrola za 3 tygodnie.

gratulacje

Napisane przez De28

A ktos mnie tu wogole pamieta?

Fotka brzuszka i nie tylko-zaraz usune.


Uploaded with ImageShack.us

Fajny brzuszek i ogólnie rodzinka

[ilona_0105]

Anoula trzymam mocno kciuki, oby to się nie powtórzyło.....

[ryba91]

Napisane przez Espere

Co do stosowania Tormentiolu u małych dzieci, słyszałam wiele negatywnych zdań, a to ze względu na kwas borowy który zawiera.


ale coś w tym jest



Co do kapturków - stosowałam na początku karmienia piersią ze względu na dość wklęsłe brodawki, których Młody nie mógł złapać i faktycznie miałam wrażenie że utrudniają laktację. Czasami chroniłam się nimi przed bólem z poranionych brodawek, ale na szczęście trafiliśmy do wspaniałej położnej od laktacji która nauczyła Młodego ssać Tak naprawdę w naszym przypadku dopiero chyba po miesiącach karmienie zaczęło sprawiać mi przyjemność


Anioł nie mąż

To prawda, nie ma co czytać takich historii

I jestem już po wizycie. Wszystko w porządku. Serduszko słyszałam i wzruszyłam się ogromnie. Termin porodu ustalony został na 21.12. Dzidzia ma 15 mm, krwiak zniknął a pęcherzyk okrągły. Zmniejszam luteinę i duphaston do 2x1 Kontrola za 3 tygodnie.

Dobrze, że wizyta udana

Napisane przez De28

Przyznaje sie-nie nadazam za wami. Jak wy to robicie,ze macie czas na czytanie? U mnie 15 tydzien i mdlosci minely.Cycki mam fajnie napompowane.Szkoda,ze po karmieniu bede decha

Mam juz spory brzuch, wszyscy pytaja czy to juz 7 miesiac Choc ja raczej chudne niz tyje,ale to przez ruch. Praca w ogrodku i dwulatek oraz probowanie zlapanie go jak jezdzi na swojej biegowce

Poczytam co u was, ale nawet nie wiedzialam,ze jest juz nowy watek.

NO WRESZCIEEE!!! CAŁY CZAS SIĘ ZASTANAWIAŁAM CO Z TOBĄ! Śliczny brzuchol!! i faktycznie jak e 7 miesiącu ale podobno przy kolejnej ciaży szybciej wyskakuje i jest dużo większy :P

Napisane przez ilona_0105

tak dla porównania wyśle wam usg z 22 kwietnia..... i takie mniej więcej co widziałam na monitorze bo nie dostałam zdjęcia....
wy wiecie mniej więcej jak to u was wyglądało....proszę o porady

NO to pierwsze zdjęcie zobaczylam 5 tygodniu jakoś

Napisane przez dzidziadziumdzia

Zaglądaj czasem na PW

https://plus.google.com/photos/11132...CMv5kef8_NvfGg

a tu nasz buziak łobuziak mały i jego dowód męskości

No no no, jakie piękne fotki ssie palucha

[ilona_0105]

Napisane przez ryba91

Dobrze, że wizyta udana

NO WRESZCIEEE!!! CAŁY CZAS SIĘ ZASTANAWIAŁAM CO Z TOBĄ! Śliczny brzuchol!! i faktycznie jak e 7 miesiącu ale podobno przy kolejnej ciaży szybciej wyskakuje i jest dużo większy :P


NO to pierwsze zdjęcie zobaczylam 5 tygodniu jakoś


No no no, jakie piękne fotki ssie palucha

No a u mnie na pierwszym byl 5 tydz 4 dzień.... a Ty kolejne usg w którym tyg miałaś??

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez ilona_0105

ja wysłałam zdjecie które znalazłam na google.....ale bardzo podobnie wyglądało...... 8 maja to było czyli 7 tygodni i i 6dni

no jak dla mnie to norma

Napisane przez ryba91

Dobrze, że wizyta udana

NO WRESZCIEEE!!! CAŁY CZAS SIĘ ZASTANAWIAŁAM CO Z TOBĄ! Śliczny brzuchol!! i faktycznie jak e 7 miesiącu ale podobno przy kolejnej ciaży szybciej wyskakuje i jest dużo większy :P


NO to pierwsze zdjęcie zobaczylam 5 tygodniu jakoś


No no no, jakie piękne fotki ssie palucha

Ssie, Młoda do dzisiaj musi sobie lekko wargę dotykać jak zasypia. Nie wkłada palca do buzi, ale jak to ona mówi "myśli"