Wiosna przyszła, chrabąszcze latają, a PMki już suknie przymierzają! PM 2014 cz. 12

[alloffkowa]

u mnie też pogoda ładna, ale ja za to na 14 do pracy

[Waniliova]

Napisane przez alloffkowa

u mnie też pogoda ładna, ale ja za to na 14 do pracy

Zazdroszczę ładnej pogody my mieliśmy iść na spacer i chyba nici z tego będą

[ijaa]

Napisane przez Blondi2989

Hej
U mnie ładne słońce, ale super ciepło nie jest - i dobrze, bo dzień spędzam w domu

Macie przepis na jakieś proste muffinki? Bo idziemy jutro z TŻ na kolację do przyjaciół i chciałabym coś upiec, ciasto odpada, bo mam piekarnik gazowy i nie wiem nigdy w jakiej temperaturze aktualnie piekę

Super proste i super pyszne.

Muffiny podwójnie czekoladowe:

Składniki na 6 sztuk:
105g mąki (3/4 szklanki)
20 g kakao
50 g cukru (1/3 szklanki)
125 ml mleka
30 gram roztopionego masła
Pół tabliczki czekolady z orzechami


Mieszamy składniki suche: mąka, kakao, cukier.
Mieszamy mokre: mleko i roztopione masło.
Wlewamy składniki mokre do suchych, dodajemy pokrojoną drobno czekoladę. Mieszamy.
Napełniamy formę i do piecyka.

180°C, 20-25 minut

[pysia1987]

Napisane przez KaMilka4891

z filmów polecam "Poradnik pozytywnego myślenia", baję "Hotel Transylwania", TŻ mówi że "Django" bardzo dobry (ja zasnęłam bo zmęczona byłam strasznie, a kocham Tarantino), to takie ostatnio oglądane


może poczytam coś na jutrzejszą zerówkę, a co, ambitna trochę będę

filmy Tarantina wszystkie mamy w jednym paluszku a poradnik pozytywnego myślenia musze kiedyś obejrzeć. Oglądaliśmy w końcu wczoraj więźnia nienawiści, ale ja już zasnęłam (bo 2 godzinnym płakaniu należało mi się ), ale dzięki za propozycję

Napisane przez Kate Noir

ale jak to nie chciał ci sprzedać rumianku



z naturą nie wygrasz

Napisane przez kroooliczek89

Chyba się poddaję

Napisane przez moniczka_90

no własnie ale tak jak któraś tu napisała to są opłaty stałe i na to nic nie poradze... chyba ze macie jakiś cudowny sposób na zmniejszenie kosztów do np. 5 tys to prosze o rady




skoro cisza to moze nie mają zapytaj po prostu czy są w stanie np. porzyczyć wam 10 tys i się dowiesz sama znasz swoich rodziców najlepiej to wiesz czy lubią się bawić w podchowy czy lubią jak się im daje kawę na ławę

hmm jak Cię te siwki wnerwiają to zafarbuj już teraz możesz np. poczekać do ok. pół roku przed ślubem (bo jakby coś wyszło nie tak to masz czas żeby naprawić kolor więc nie wpadaj przypadkiem na pomysł żeby zaeksperymentowac na tydzień przed) no i tyle


heeeej !

ja bym Ci doradziła, ale sama nie wiem co bo mam ten sam problem tylko planujemy trochę więcej gości, ale cenowo od wesela się to specjalnie nie różni

Napisane przez cukraktywna

Mam znajome, którym te plastry się odlepiają i ciągłe poprawianie je frustruje.

Ja stosuję krążki hormonalne nuva ring, jestem baardzo zadowolona. Nie mam migren jak przy hormonach tabletkowych, wątroba też odciążona. Nie ma stresu, że zapomnisz coś łyknąć albo (przy rozstroju żołądka) że tabletka się nie przyjęła. Wkładasz na trzy tygodnie, potem na tydzień wyjmujesz i masz z głowy (:

nuvaring górą ja jestem meeeega zadowolona

Napisane przez missmalezji

Hej dziewczyny! Nawet nie probuje was nadrabiac,padam z nog.. Ide spac i jutro z kolezanka lece do tego salonu mori lee co wam ostatnio wklejalam zdjecia tylko nienwiem czy sciemniac ze slub w tym roku czy mowic prawde..? Co myslicie?
A popoludniu moze pojdziemy z tz obejrzec obraczki.
Dobrej nocki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja bym nie ściemniała

ale wczoraj miałam kiepski wieczór, a zapowiadał się tak fajnie
ale znów mnie wzięło, znów stwierdziłam, że jestem beznadziejna, do niczego itp i oczekiwałam właściwie od TŻta tylko tyle, żeby powiedział, że jakoś sobie razem damy rade a co usłyszałam? Gdybyś mnie słuchała to by nie było takiej sytuacji jak jest teraz no i ryczałam 2, albo nawet 3h, zasnęłam dopiero po 2 nocy

dziś rano o 7 Mama zadzwoniła, że Siostra się źle czuje, i zostaje dłużej w szpitalu (a miała dziś już wyjść do domu) bo ma złe wyniki krwi
ale jutro do Niej pojadę. Dziś nie mam siły, wszystk mnie denerwuje.Najchętniej zamknęłabym się w pokoju na klucz, żeby wszyscy dali mi święty spokój

wenedka, jak oko?

[KaMilka4891]

Napisane przez Blondi2989

Hej
U mnie ładne słońce, ale super ciepło nie jest - i dobrze, bo dzień spędzam w domu

Macie przepis na jakieś proste muffinki? Bo idziemy jutro z TŻ na kolację do przyjaciół i chciałabym coś upiec, ciasto odpada, bo mam piekarnik gazowy i nie wiem nigdy w jakiej temperaturze aktualnie piekę

Jestem w szkole więc dokładnie przepisu nie podam, ale polecam bananowe muffiny Nigelli, tylko oleju nie dawaj tyle co w przepisie, bo mega tłuste wyjdą, można do nich dac orzechy albo kawałki czekolady ja je uwielbiam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Blondi2989]

Napisane przez ijaa

Super proste i super pyszne.

Muffiny podwójnie czekoladowe:

Składniki na 6 sztuk:
105g mąki (3/4 szklanki)
20 g kakao
50 g cukru (1/3 szklanki)
125 ml mleka
30 gram roztopionego masła
Pół tabliczki czekolady z orzechami


Mieszamy składniki suche: mąka, kakao, cukier.
Mieszamy mokre: mleko i roztopione masło.
Wlewamy składniki mokre do suchych, dodajemy pokrojoną drobno czekoladę. Mieszamy.
Napełniamy formę i do piecyka.

180°C, 20-25 minut

Napisane przez KaMilka4891

Jestem w szkole więc dokładnie przepisu nie podam, ale polecam bananowe muffiny Nigelli, tylko oleju nie dawaj tyle co w przepisie, bo mega tłuste wyjdą, można do nich dac orzechy albo kawałki czekolady ja je uwielbiam

Dziękuję dziewczyny za przepisy
Skorzystam na pewno (chyba z tego ijaa, bo jest prostszy )

Dzwonił do mnie TŻ, bo grał wczoraj na weselu i przedstawiam jego spostrzeżenia:
- PM wcale nie garnęli się do zabawy - dla TŻ ogromny minus, ponieważ przez to goście też niechętnie wychodzili na parkiet, a tym samym więcej pili...
- okrągłe stoły - jak to TŻ ujął - siedzieli w kółkach (w pierwszej chwili myślę, o co mu cho mój TŻ stosuje czasem śmieszne skróty myślowe), mówił, że ogólnie fajnie to wyglądało, ale przy małej sali - wesele na około 50 osób - nie wyglądało to dobrze.
- coś dziwnego - przy jednym stole siedziało 12 osób i do każdego stolika podchodziło 6 kelnerów i na raz kładli talerze na stół - po swojej prawej i lewej stronie - TŻ mówił, że strasznie długo to trwało
- kazałam mu zwrócić uwagę, czy idą ciasta - mało
- TŻ mówił o fajnej zabawie na oczepiny -jaka to melodia? 7 facetów kontra 7 babek, jedno słuchało piosenki przez słuchawki, a potem nuciło, kto zgadł miał punkt - TŻ mówił, że fajnie to wyszło, ale 7 osób za dużo, bo długo to trwało, skrócił by to do osób 3-4
- tort - w środku pyszny, ale z zewnątrz taki ozdobny lukier - TŻ twierdził, że smakowało jak guma i nikt tego nie jadł (w sensie tej masy)
- brak klimy na sali do tańczenia - sala jedzeniowa była z lekka wysunięta i tam klima była
- piosenka pierwszego tańca - ładna wg mnie
http://www.youtube.com/watch?v=AuJrEBtmM1Q
- sala ogólnie piękna i miejsce
http://www.inazia.pl/pl/gallery
TŻ żałował, że nie mieli pięknej pogody, bo wtedy molo wyglądałoby cudnie

Dziś TŻ też gra, jak chcecie też mogę spisać jego obserwacje

[vixena]

ostatnio jestem strasznie zaganiana, wiec troszkę nadrobiłam ale jeszcze mi duuuuuuuuuuuzo zostało. A dziś szykuje imprezę więc już w ogóle na nic czasu. Wpadłam tylko podziękować ijaa, karoolecka, anannke, anka1897, molise, kishlaczkowa, KaEs, dodaja, monikkad, szklaneczka25, antonina_bielska, garfieldek, velika za życzenia urodzinowe.

A z tego co nadrobiłam:
ines sukienka meega, to właśnie mój typ, ale zobaczę jak będę wyglądać w takiej
poznanianka ja cię bardzo podziwiam za prace w żłobku, miałam w swoim życiu epizod pracy w przedszkolu i klasach 1-3 i to jest meeeeeeeeeeeega harówa (a w żłobku to już w ogóle) i każdy kto mówi, ze to zabawa z dziećmi powinien pójść choćby na jeden dzień i dopiero się wypowiadać.

lecę do garów, do jutra

[wenedka]

Napisane przez pysia1987

ale wczoraj miałam kiepski wieczór, a zapowiadał się tak fajnie
ale znów mnie wzięło, znów stwierdziłam, że jestem beznadziejna, do niczego itp i oczekiwałam właściwie od TŻta tylko tyle, żeby powiedział, że jakoś sobie razem damy rade a co usłyszałam? Gdybyś mnie słuchała to by nie było takiej sytuacji jak jest teraz no i ryczałam 2, albo nawet 3h, zasnęłam dopiero po 2 nocy

dziś rano o 7 Mama zadzwoniła, że Siostra się źle czuje, i zostaje dłużej w szpitalu (a miała dziś już wyjść do domu) bo ma złe wyniki krwi
ale jutro do Niej pojadę. Dziś nie mam siły, wszystk mnie denerwuje.Najchętniej zamknęłabym się w pokoju na klucz, żeby wszyscy dali mi święty spokój

wenedka, jak oko?

Nie jest to miłe uczucia, gdy oczekując wsparcia i zapewnienia, że wszystko się ułoży, reakcja jest zupełnie inna.
Mnie by było przykro, gdyby mój Tż tak się zachował- nie jest to miłe i jeszcze dokłada zmartwień.

A moje oko ma się lepiej, dziękuję Opuchlizna jest znacznie mniejsza. Wprawdzie powieka jest jeszcze trochę zaczerwieniona od wewnątrz, ale myślę, że przeżyję


Kamilka, to jak taka zmęczona jesteś, to się nam spijesz po winku u świadkowej

Blondi, na pewno przydadzą się uwagi Twojego Tż
I zgadzam się co do okrągłych stołów. Mnie się one raczej ogólnie nie podobają, a przy mniejszej licizbie gości to nie za bardzo wg mnie to wygląda, ale to też zależy od sali.
I ja nie chcę żadnego tortu z marcepanem na wierzchu. Ładnie to wygląda, ale je się ciężko.

[ijaa]

Napisane przez Blondi2989

Dziękuję dziewczyny za przepisy
Skorzystam na pewno (chyba z tego ijaa, bo jest prostszy )

Dzwonił do mnie TŻ, bo grał wczoraj na weselu i przedstawiam jego spostrzeżenia:
- PM wcale nie garnęli się do zabawy - dla TŻ ogromny minus, ponieważ przez to goście też niechętnie wychodzili na parkiet, a tym samym więcej pili...
- okrągłe stoły - jak to TŻ ujął - siedzieli w kółkach (w pierwszej chwili myślę, o co mu cho mój TŻ stosuje czasem śmieszne skróty myślowe), mówił, że ogólnie fajnie to wyglądało, ale przy małej sali - wesele na około 50 osób - nie wyglądało to dobrze.
- coś dziwnego - przy jednym stole siedziało 12 osób i do każdego stolika podchodziło 6 kelnerów i na raz kładli talerze na stół - po swojej prawej i lewej stronie - TŻ mówił, że strasznie długo to trwało
- kazałam mu zwrócić uwagę, czy idą ciasta - mało
- TŻ mówił o fajnej zabawie na oczepiny -jaka to melodia? 7 facetów kontra 7 babek, jedno słuchało piosenki przez słuchawki, a potem nuciło, kto zgadł miał punkt - TŻ mówił, że fajnie to wyszło, ale 7 osób za dużo, bo długo to trwało, skrócił by to do osób 3-4
- tort - w środku pyszny, ale z zewnątrz taki ozdobny lukier - TŻ twierdził, że smakowało jak guma i nikt tego nie jadł (w sensie tej masy)
- brak klimy na sali do tańczenia - sala jedzeniowa była z lekka wysunięta i tam klima była
- piosenka pierwszego tańca - ładna wg mnie
http://www.youtube.com/watch?v=AuJrEBtmM1Q
- sala ogólnie piękna i miejsce
http://www.inazia.pl/pl/gallery
TŻ żałował, że nie mieli pięknej pogody, bo wtedy molo wyglądałoby cudnie

Dziś TŻ też gra, jak chcecie też mogę spisać jego obserwacje

Oooo super są takie spostrzeżenia. Poprosimy o więcej.
Ja zapisuję każde.

Faktycznie piękne miejsce, piękna sala. :love;
A piosenkę uwielbiam bo jest z mojego ulubionego filmu - Nothing Hil.

Napisane przez vixena

ostatnio jestem strasznie zaganiana, wiec troszkę nadrobiłam ale jeszcze mi duuuuuuuuuuuzo zostało. A dziś szykuje imprezę więc już w ogóle na nic czasu. Wpadłam tylko podziękować ijaa, karoolecka, anannke, anka1897, molise, kishlaczkowa, KaEs, dodaja, monikkad, szklaneczka25, antonina_bielska, garfieldek, velika za życzenia urodzinowe.

Kochana, jak tam sex po 30-stce?

[ParisParisienne]

mysle, ze okragle stoly nadaja sie zwlaszcza do nieduzej liczby gosci wtedy wydaje sie, ze sala jest bardziej zapelniona oczywiscie zalezy to od ukladu sali. My sie decydujemy na okragle stoly, nawet tak nam doradzano. Przy zwyklych usiadzie wiecej ludzi na raz.

Dziewczyny, czy macie jakis motyw przewodni wesela? Jakis konkretny kolor? albo cos innego, wspolnego dla zaproszen, wystroju etc?

[velika]

witam
Zabalowaliśmy wczoraj z chłopem, świętowaliśmy urodziny mojej przyjaciółki i wylądowaliśmy w nowym klubie potańcować. Świetnie było, tylko łeb mnie boli zaraz lecę na basen wytrzeźwieć Ale najpierw ponadrabiam

[Opiumalfa]

Napisane przez ParisParisienne

mysle, ze okragle stoly nadaja sie zwlaszcza do nieduzej liczby gosci wtedy wydaje sie, ze sala jest bardziej zapelniona oczywiscie zalezy to od ukladu sali. My sie decydujemy na okragle stoly, nawet tak nam doradzano. Przy zwyklych usiadzie wiecej ludzi na raz.

Dziewczyny, czy macie jakis motyw przewodni wesela? Jakis konkretny kolor? albo cos innego, wspolnego dla zaproszen, wystroju etc?

u nas sa PODROZE i bedzie to odzwierciedlone w dekoracji sali i materialach papierowych

[Blondi2989]

Napisane przez ijaa

Oooo super są takie spostrzeżenia. Poprosimy o więcej.
Ja zapisuję każde.

Faktycznie piękne miejsce, piękna sala. :love;
A piosenkę uwielbiam bo jest z mojego ulubionego filmu - Nothing Hil.

Kochana, jak tam sex po 30-stce?

No to się cieszę, że ktoś będzie korzystał
Co do pogrubionego - też miałam o to pytać

[pysia1987]

Napisane przez wenedka

Nie jest to miłe uczucia, gdy oczekując wsparcia i zapewnienia, że wszystko się ułoży, reakcja jest zupełnie inna.
Mnie by było przykro, gdyby mój Tż tak się zachował- nie jest to miłe i jeszcze dokłada zmartwień.

A moje oko ma się lepiej, dziękuję Opuchlizna jest znacznie mniejsza. Wprawdzie powieka jest jeszcze trochę zaczerwieniona od wewnątrz, ale myślę, że przeżyję


Kamilka, to jak taka zmęczona jesteś, to się nam spijesz po winku u świadkowej

Blondi, na pewno przydadzą się uwagi Twojego Tż
I zgadzam się co do okrągłych stołów. Mnie się one raczej ogólnie nie podobają, a przy mniejszej licizbie gości to nie za bardzo wg mnie to wygląda, ale to też zależy od sali.
I ja nie chcę żadnego tortu z marcepanem na wierzchu. Ładnie to wygląda, ale je się ciężko.

dokładnie. Teraz kiedy naprawdę jestem w ciężkiej sytuacji po prostu potrzebuje wsparcia konstruktywną czy nie krytykę wolałabym, żeby zostawił mi na później, jakby się wszystko ułożyło. A teraz takie mówienie "a nie mówiłem, że tak będzie" zamiast dodawać skrzydeł, raczej mnie jeszcze dobija i czuję sie z tym jeszcze gorzej, jak jakiś nieudacznik życiowy, którego wszystkie decyzję jakie podejmuje są złe sorki, że przy weekendzie Wam tak smęcę

[ijaa]

Napisane przez ParisParisienne

mysle, ze okragle stoly nadaja sie zwlaszcza do nieduzej liczby gosci wtedy wydaje sie, ze sala jest bardziej zapelniona oczywiscie zalezy to od ukladu sali. My sie decydujemy na okragle stoly, nawet tak nam doradzano. Przy zwyklych usiadzie wiecej ludzi na raz.

Dokładnie!
My też będziemy mieć okrągłe, bardzo nam się tak podoba i również tak nam doradzano.

Napisane przez ParisParisienne

Dziewczyny, czy macie jakis motyw przewodni wesela? Jakis konkretny kolor? albo cos innego, wspolnego dla zaproszen, wystroju etc?

Wiesz co, u nas chyba nie ma jakoś bardzo skonkretyzowanego motywu, chyba trochę taki misz-masz będzie, ale.. podoba nam się.
Ogólnie nie będzie to nic wyszukanego. Raz, że nie wiem co, dwa chyba mi się nie chce, trzy goście i tak o tym nie będą pamietać, cztery nasza sala sama w sobie ma to coś, więc dużo jej nie potrzeba.

Restaurację mamy z cegłą, ciepłym światłe, ogólnie tak spokojnie i klimatycznie. Są też tam elementy fioletowe (ciemniejszy, ciepły odcień fioletu) i taki też wybieramy kolor przewodni - chcę takie kwiaty i buty.
Zaproszenia, karty menu, winietki chcemy robić sami: na pewno będą jasne (białe, kremowe) z elementami fioletu (i ewentualnie czerni, brązu - tego też jest trochę na sali).
Do tego jasne kwiaty na sali: biel, krem, może trochę fioletowych. Chciałabym też jasne mini świeczki na stołach.


Tak mi się to uwidziało, a co jeszcze wyjdzie się okaże.

[wenedka]

Napisane przez ParisParisienne

Dziewczyny, czy macie jakis motyw przewodni wesela? Jakis konkretny kolor? albo cos innego, wspolnego dla zaproszen, wystroju etc?

Póki co nie mamy jasno określonych planów.
Może zrobimy jakieś aranżacje na stół związane z naszymi ulubionymi miejscami, ale nie wiem czy jest sens tak robić. Jak mi się będzie chciało, to tak, ale na pewno nie będę wariować na punkcie koloru przewodniego itd.

[Blondi2989]

Napisane przez wenedka

Póki co nie mamy jasno określonych planów.
Może zrobimy jakieś aranżacje na stół związane z naszymi ulubionymi miejscami, ale nie wiem czy jest sens tak robić. Jak mi się będzie chciało, to tak, ale na pewno nie będę wariować na punkcie koloru przewodniego itd.

Ja ostatnio powoli wycofuję się z koloru przewodniego wszędzie
Do naszej sali ni w kij ni w oko nie pasuje turkusowy, ale nie zamierzam z niego rezygnować np. w kwiatach, dekoracji samochodu, zaproszeniach.
Także mam nadzieję, tak jak wenedka, połączę jakoś w całość bez ograniczania się do jednego koloru - jednak będzie kolorowo

[wenedka]

Napisane przez pysia1987

dokładnie. Teraz kiedy naprawdę jestem w ciężkiej sytuacji po prostu potrzebuje wsparcia konstruktywną czy nie krytykę wolałabym, żeby zostawił mi na później, jakby się wszystko ułożyło. A teraz takie mówienie "a nie mówiłem, że tak będzie" zamiast dodawać skrzydeł, raczej mnie jeszcze dobija i czuję sie z tym jeszcze gorzej, jak jakiś nieudacznik życiowy, którego wszystkie decyzję jakie podejmuje są złe sorki, że przy weekendzie Wam tak smęcę

Może powinnaś z Tż o tym porozmawiać? Powiedzieć, że jest Ci ciężko i potrzebujesz wsparcia? Może Twój Tż nie do końca zdaje sobie sprawę, że tak się tym przejmujesz.
Nie jest łatwo o takich sprawach mówić wprost, ale to pierwszy krok ku temu, żeby było lepiej

[alloffkowa]

Dziewczyzny a czy któraś z Was organizuje może na własną rękę stół wiejski??

[wenedka]

Napisane przez Blondi2989

Ja ostatnio powoli wycofuję się z koloru przewodniego wszędzie
Do naszej sali ni w kij ni w oko nie pasuje turkusowy, ale nie zamierzam z niego rezygnować np. w kwiatach, dekoracji samochodu, zaproszeniach.
Także mam nadzieję, tak jak wenedka, połączę jakoś w całość bez ograniczania się do jednego koloru - jednak będzie kolorowo

Dla mni trochę bez sensu jest skupianie się na przewodnim kolorze i, za przeproszeniem, bzdetach. Wiadomo, wszystko musi pasować do siebie- w sensie, że kwiaty w sali powinny być dopasowane kolorystycznie, ale robienie zaproszeń i wszystkiego innego w tym samym kolorze jest wg mnie niepotrzebne i w dodatku można się OCD nabawić No chyba, że się dany kolor naprawdę lubi.
Do naszej sali pasuje fuksja/fiolet, ale nie są to moje jakieś ulubione kolory, więc będzie kolorowo.

[pysia1987]

Napisane przez wenedka

Może powinnaś z Tż o tym porozmawiać? Powiedzieć, że jest Ci ciężko i potrzebujesz wsparcia? Może Twój Tż nie do końca zdaje sobie sprawę, że tak się tym przejmujesz.
Nie jest łatwo o takich sprawach mówić wprost, ale to pierwszy krok ku temu, żeby było lepiej

mówiłam Mu, później jak się uspokoiłam. Choć bardzo ciężko mi mówić o takich rzeczach bo jak mieszkałam z Mamą takie problemy zostawiałam w swoim małym świecie i nikomu o nich nie mówiłam. Więc nie jestem przyzwyczajona, żeby tak się uzewnętrzniać.
TŻ doszedł do wniosku, że faktycznie może zbyt ostro mnie potraktował i koniec końców powiedział, że jakoś damy sobie radę razem, ale niesmak pozostał po tym co mi powiedział na początku. Ja myślę, że On jednak dalej nie potrafi zrozumieć dlaczego poszłam na to L4. Może to wynika z tego, że On nigdy nie był w takiej sytuacji, nigdy nie był traktowany jak jakaś szmata i nie musiał nikogo w ten sposób traktować (ja jako kierownik sklepu musiałam bez sentymentu zwalniać osoby, które tej pracy potrzebowały, tylko dlatego, że nie podobały się regionalnej) to było ponad moje siły i moje sumienie plus dodatkowo to o czym wczoraj pisałam. Ja mam chyba zbyt miękkie serce na kierownika sklepu, jestem zbyt sentymentalna i zbyt empatyczna

Napisane przez alloffkowa

Dziewczyzny a czy któraś z Was organizuje może na własną rękę stół wiejski??

a to się tak da?

zbieram się bo jedziemy do Teściów, choć wybitnie mi się nie chce. Ale trzeba jechac, odbębnić i mieć znów spokój na następne kilka tygodni
może wezmę ze sobą iPada to stamtąd się do Was odezwę, a teraz muszę się iść ogarnąć bo wyglądam tragicznie

[alloffkowa]

Napisane przez pysia1987

mówiłam Mu, później jak się uspokoiłam. Choć bardzo ciężko mi mówić o takich rzeczach bo jak mieszkałam z Mamą takie problemy zostawiałam w swoim małym świecie i nikomu o nich nie mówiłam. Więc nie jestem przyzwyczajona, żeby tak się uzewnętrzniać.
TŻ doszedł do wniosku, że faktycznie może zbyt ostro mnie potraktował i koniec końców powiedział, że jakoś damy sobie radę razem, ale niesmak pozostał po tym co mi powiedział na początku. Ja myślę, że On jednak dalej nie potrafi zrozumieć dlaczego poszłam na to L4. Może to wynika z tego, że On nigdy nie był w takiej sytuacji, nigdy nie był traktowany jak jakaś szmata i nie musiał nikogo w ten sposób traktować (ja jako kierownik sklepu musiałam bez sentymentu zwalniać osoby, które tej pracy potrzebowały, tylko dlatego, że nie podobały się regionalnej) to było ponad moje siły i moje sumienie plus dodatkowo to o czym wczoraj pisałam. Ja mam chyba zbyt miękkie serce na kierownika sklepu, jestem zbyt sentymentalna i zbyt empatyczna



a to się tak da?

nie wiem aczkolwiek nie wiem czy mój catering takie coś robi

[sensibleheart]

Napisane przez alloffkowa

Dziewczyzny a czy któraś z Was organizuje może na własną rękę stół wiejski??

5 lat temu byłam druchną na ślubie mojego brata i oczywiscie na własną rękę organizowaliśmy stół wiejski. Garnek smalczyku zrobiła babcia PM, Kiełbaska była kupiona u poleconego masarza, ogórki były nasze prywatne, tylko że przelane do większego naczynia (beczułka itp.)

[Dotka90]

Blondi, też mam piekarnik gazowy i piekę w nim bez problemu
Na początku byłam zrozpaczona (w domu rodzinnym mam elektryczny), ale szybciutko się przyzwyczaiłam, jedynie co, to uważam żeby od spodu się ciacho nie zjarało

[alloffkowa]

Napisane przez sensibleheart

5 lat temu byłam druchną na ślubie mojego brata i oczywiscie na własną rękę organizowaliśmy stół wiejski. Garnek smalczyku zrobiła babcia PM, Kiełbaska była kupiona u poleconego masarza, ogórki były nasze prywatne, tylko że przelane do większego naczynia (beczułka itp.)

smalczyk by zrobił teściu, moja babcia jest królową ogórków, a teściu zawsze na święta zamawia u znajomego dobre kiełbaski i wędlinki, więc myślę że to nie byłby zły pomysł

Tak samo chcemy mieć osobny stół z kawą, herbatą owocami i ciastami

[Blondi2989]

Napisane przez Dotka90

Blondi, też mam piekarnik gazowy i piekę w nim bez problemu
Na początku byłam zrozpaczona (w domu rodzinnym mam elektryczny), ale szybciutko się przyzwyczaiłam, jedynie co, to uważam żeby od spodu się ciacho nie zjarało

Moje próby niespalenia spodu często kończyły się fiaskiem
Dlatego rzadko piekę w tym mieszkaniu (wynajmuję), choć lubię

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez alloffkowa

smalczyk by zrobił teściu, moja babcia jest królową ogórków, a teściu zawsze na święta zamawia u znajomego dobre kiełbaski i wędlinki, więc myślę że to nie byłby zły pomysł

Tak samo chcemy mieć osobny stół z kawą, herbatą owocami i ciastami

Ja jestem ogólnie przeciwna osobnym stołom - słodkim, mięsnym, owocowym.
Z doświadczenia chodzenia po weselach wiem, że to co jest na stole przed Tobą to jesz, a na resztę nie zwraca się uwagi.
Dlatego u nas wszystko będzie na stołach
A nie, przepraszam, będzie osoby stół z "innymi alkoholami" typu whiskey, rum, likier (wódka i wino na stole), ale to malutki i jak nie zejdzie to nic się nie stanie - alkohol się nie zepsuje i nie zmarnuje

[alloffkowa]

Napisane przez Blondi2989

Moje próby niespalenia spodu często kończyły się fiaskiem
Dlatego rzadko piekę w tym mieszkaniu (wynajmuję), choć lubię

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------


Ja jestem ogólnie przeciwna osobnym stołom - słodkim, mięsnym, owocowym.
Z doświadczenia chodzenia po weselach wiem, że to co jest na stole przed Tobą to jesz, a na resztę nie zwraca się uwagi.
Dlatego u nas wszystko będzie na stołach
A nie, przepraszam, będzie osoby stół z "innymi alkoholami" typu whiskey, rum, likier (wódka i wino na stole), ale to malutki i jak nie zejdzie to nic się nie stanie - alkohol się nie zepsuje i nie zmarnuje

ja jak byłam na jednym weselu był stół i wiejski i słodki i się spradzały obydwa, a na drugim był owocowo słodki i też cieszył się powodzeniem więc nie wiem od czego to zależy

[Blondi2989]

Napisane przez alloffkowa

ja jak byłam na jednym weselu był stół i wiejski i słodki i się spradzały obydwa, a na drugim był owocowo słodki i też cieszył się powodzeniem więc nie wiem od czego to zależy

Zależy to od wielu czynników:
- jeżeli jedzenia jest dużo na stołach to nikt nie ogląda się za innym dookoła
- słodki stół sprawdza się jeżeli jest dużo dzieci
- jeżeli towarzystwo jest raczej starsze to nie wie często, że z takiego stołu można korzystać
- jeżeli jest ciepły dzień, wiadomo, że jedzenia idzie mniej, bo więcej ludzie piją
- zależy też w jakim miejscu jest ten stół

[ParisParisienne]

Co do motywu przewodniego, to jest to calkiem niezly pomysl, ale wiadomo wiecej cackania
a czy dajecie gosciom jakies pamiatkowe upominki? jesli tak, to co? ja wymyslilam, ze jesli bedzie motyw przewodni to wtedy latwiej cos dopasowac, np cukierki/ czekoladki w okreslonych kolorach albo cos innego...

[Dotka90]

Blondi, ja już się nauczyłam i na najniższy poziom wkładam tę czarną blachę, która jest w piekarniku. Wtedy 'pierwszy ogień' opiera się na niej, a nie wprost na blaszce. No i w połowie czasu pieczenia, obracam ciasto, bo wewnątrz piekarnik grzeje mocniej.

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Paris, my nic nie dajemy
Dla mnie ta 'tradycja' jest bez sensu, więc nie będziemy się w to bawić