Chwilowa beznadzieja. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-11, 20:01   #1
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891

Chwilowa beznadzieja.


Drogie wizażanki, jak to zrozumieć? Czy to już wszystko się wali?

Dziś spotkał mnie dość spory zawód, a że ogólnie nie grzeszę samooceną, to dopadła mnie prawdziwa "deprecha". Chłopak ogólnie troche ze mną posiedział, ale ogólnie nie starał się mi zbytnio pomóc, w każdym razie nie w sposłb, który by działał, nie próbował zrozumieć, dlaczego jestem smutna.
Po jakimś czasie zaczęły się wyrzuty, bo ryczę bez powodu. Bo nie mam racji. Bo nie odzywam się do niego tak, jak trzeba.

Może rzuciłam słowo za dużo, ale nie było to w żadnym stopniu skierowane negatywnie w jego stronę. Po tym królewicz się obraził i poszedł. Jak zawsze.

To jest wielki problem. Kiedy się kłócimy albo po prostu mamy inne zdania, zawsze mi zarzuca, że przesadzam i nie potrafię z nim rozmawiać, po czym się obraża/zasypia obrażony. A ja się kulę z bólu. Albo niemal wyję w łóżku a on ogląda tv, tak jak przed chwilą.

Powiedziałam mu dzisiaj, że go przy mnie nie ma, kiedy go naprawdę potrzebuję, jego bliskości i czułości. Zgadniecie co się stało?
Taaak, obraził się. Bo go nie doceniam, bo ja tak go postrzegam, bo on ma dosyć.

Ja wiem, że czasem rzucę coś za dużo, ale czasami jestem w takim stanie, że czuję się jak nic nie warta kupka nieszczęścia.

Błagam dziewczynki, poradźcie mi co mam zrobić. My po prostu nie potrafimy ze sobą rozmawiać. A ja tak bardzo potrzebuję czasem po prostu się do kogoś przytulić, wypłakać i wygadać bez strachu o każde słowo, które wypowiem.

Edytowane przez e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Czas edycji: 2013-05-11 o 20:02
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:21   #2
samotna13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Jak sama mówisz nie umiecie ze sobą rozmawiać, nie wiem czy taki związek ma sensu.
A co do chłopaka...znam takie typy, takim nie można nic powiedziec bo od razu foch i nara. On może być zły na Ciebie ale Ty na niego w życiu, bo jak można się o coś czepiać, oni są zawsze idealni.
Szczera rozmowa, chodź w waszym przypadku może to być trudne a jak to nie pomoże to się rozstańcie
samotna13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:27   #3
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Tak bardzo się boję Ogólnie on jest kochany, i po jakimś czasie po kłótni najczęściej znajdujemy jakieś wyjście.
Ale te sytuacje, kiedy ja chcę porozmawiać a on nie, bo "jest zły" dobijają mnie emocjonalnie, jestem wtedy tak nieszczęśliwa, że po prostu ryczę jak głupia. A on nic... Przyzwyczaił się pewnie. Chce mnie ukarać tym czy co?
Tak bardzo chciałabym się czuć ważna dla niego.

Nie wiem czy to ważne, ale mieszkamy razem prawie od roku. Zamieszkaliśmy razem po dość krótkim związku, więc pewnie brakowało i brakuje mi tej fazy "zakochania". Tak bardzo chciałabym też, żeby ktoś o mnie zabiegał i pokazał, jak wiele dla niego znaczę.

No i pięknie, teraz znowu siedzę i ryczę, a jaśnie pan ogląda mecz.
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:27   #4
Majka1503
EDUkator
 
Avatar Majka1503
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;40763120]Drogie wizażanki, jak to zrozumieć? Czy to już wszystko się wali?

Dziś spotkał mnie dość spory zawód, a że ogólnie nie grzeszę samooceną, to dopadła mnie prawdziwa "deprecha". Chłopak ogólnie troche ze mną posiedział, ale ogólnie nie starał się mi zbytnio pomóc, w każdym razie nie w sposłb, który by działał, nie próbował zrozumieć, dlaczego jestem smutna.
Po jakimś czasie zaczęły się wyrzuty, bo ryczę bez powodu. Bo nie mam racji. Bo nie odzywam się do niego tak, jak trzeba.

Może rzuciłam słowo za dużo, ale nie było to w żadnym stopniu skierowane negatywnie w jego stronę. Po tym królewicz się obraził i poszedł. Jak zawsze.

To jest wielki problem. Kiedy się kłócimy albo po prostu mamy inne zdania, zawsze mi zarzuca, że przesadzam i nie potrafię z nim rozmawiać, po czym się obraża/zasypia obrażony. A ja się kulę z bólu. Albo niemal wyję w łóżku a on ogląda tv, tak jak przed chwilą.

Powiedziałam mu dzisiaj, że go przy mnie nie ma, kiedy go naprawdę potrzebuję, jego bliskości i czułości. Zgadniecie co się stało?
Taaak, obraził się. Bo go nie doceniam, bo ja tak go postrzegam, bo on ma dosyć.

Ja wiem, że czasem rzucę coś za dużo, ale czasami jestem w takim stanie, że czuję się jak nic nie warta kupka nieszczęścia.

Błagam dziewczynki, poradźcie mi co mam zrobić. My po prostu nie potrafimy ze sobą rozmawiać. A ja tak bardzo potrzebuję czasem po prostu się do kogoś przytulić, wypłakać i wygadać bez strachu o każde słowo, które wypowiem.[/QUOTE]

Gdybym miała dziewczynę, która w chwili kłótni czy też odmienności zdań "kuliła się z bólu" czy "wyła w łóżku" to też bym wolała zignorować, niż głaskać po głowie jak dziewczynkę, która ma 5 lat

EDIT: Po przeczytaniu drugiego posta już wiem, ale albo faktycznie masz jakieś problemy, z którymi warto by się udać do terapeuty, ale jesteś taką histeryczką, że szkoda faceta.
__________________

Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.



Edytowane przez Majka1503
Czas edycji: 2013-05-11 o 20:29
Majka1503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:29   #5
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Napisane przez Majka1503 Pokaż wiadomość
Gdybym miała dziewczynę, która w chwili kłótni czy też odmienności zdań "kuliła się z bólu" czy "wyła w łóżku" to też bym wolała zignorować, niż głaskać po głowie jak dziewczynkę, która ma 5 lat
Tu nie chodziło o odmienność zdań tylko o mój ogólny stan psychiczny. Pewność siebie i samoakceptacja to nie moja najlepsza strona. I kto miałby mnie wtedy "głaskać po głowie" i pomóc z tego wyjść jeśli nie najbliższa mi osoba?
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:31   #6
samotna13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

EDIT: Po przeczytaniu drugiego posta już wiem, ale albo faktycznie masz jakieś problemy, z którymi warto by się udać do terapeuty, ale jesteś taką histeryczką, że szkoda faceta.[/QUOTE]

A to też prawda..

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Cytat:
Napisane przez samotna13 Pokaż wiadomość
EDIT: Po przeczytaniu drugiego posta już wiem, ale albo faktycznie masz jakieś problemy, z którymi warto by się udać do terapeuty, ale jesteś taką histeryczką, że szkoda faceta.
A to też prawda..
samotna13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:32   #7
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;40763120]Drogie wizażanki, jak to zrozumieć? Czy to już wszystko się wali?

Dziś spotkał mnie dość spory zawód, a że ogólnie nie grzeszę samooceną, to dopadła mnie prawdziwa "deprecha". Chłopak ogólnie troche ze mną posiedział, ale ogólnie nie starał się mi zbytnio pomóc, w każdym razie nie w sposłb, który by działał, nie próbował zrozumieć, dlaczego jestem smutna.
Po jakimś czasie zaczęły się wyrzuty, bo ryczę bez powodu. Bo nie mam racji. Bo nie odzywam się do niego tak, jak trzeba.

Może rzuciłam słowo za dużo, ale nie było to w żadnym stopniu skierowane negatywnie w jego stronę. Po tym królewicz się obraził i poszedł. Jak zawsze.

To jest wielki problem. Kiedy się kłócimy albo po prostu mamy inne zdania, zawsze mi zarzuca, że przesadzam i nie potrafię z nim rozmawiać, po czym się obraża/zasypia obrażony. A ja się kulę z bólu. Albo niemal wyję w łóżku a on ogląda tv, tak jak przed chwilą.

Powiedziałam mu dzisiaj, że go przy mnie nie ma, kiedy go naprawdę potrzebuję, jego bliskości i czułości. Zgadniecie co się stało?
Taaak, obraził się. Bo go nie doceniam, bo ja tak go postrzegam, bo on ma dosyć.

Ja wiem, że czasem rzucę coś za dużo, ale czasami jestem w takim stanie, że czuję się jak nic nie warta kupka nieszczęścia.

Błagam dziewczynki, poradźcie mi co mam zrobić. My po prostu nie potrafimy ze sobą rozmawiać. A ja tak bardzo potrzebuję czasem po prostu się do kogoś przytulić, wypłakać i wygadać bez strachu o każde słowo, które wypowiem.[/QUOTE]

Co to znaczy "rzuciłam słowo za dużo"?
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-11, 20:34   #8
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Napisane przez Duszaniola Pokaż wiadomość
Co to znaczy "rzuciłam słowo za dużo"?
W żadnym razie nie skierowane negatywnie w jego stronę.
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:35   #9
Majka1503
EDUkator
 
Avatar Majka1503
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;40763588]Tu nie chodziło o odmienność zdań tylko o mój ogólny stan psychiczny. Pewność siebie i samoakceptacja to nie moja najlepsza strona. I kto miałby mnie wtedy "głaskać po głowie" i pomóc z tego wyjść jeśli nie najbliższa mi osoba?[/QUOTE]

Ktoś kto jest wyedukowany w tym kierunku?
Jak Ty wyjesz i kulisz się z bólu, to chyba to nie jest stan, w którym po prostu ktoś bliski może pomóc.

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;40763676]W żadnym razie nie skierowane negatywnie w jego stronę.[/QUOTE]

Mogłabyś to uściślić. Bo tekst typu "każdy facet to głupi ch.." też teoretycznie nie jest skierowane konkretnie w jego stronę, a jednak.
__________________

Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.



Edytowane przez Majka1503
Czas edycji: 2013-05-11 o 20:37
Majka1503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:36   #10
fajny_nick
Raczkowanie
 
Avatar fajny_nick
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 69
GG do fajny_nick
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Weź przestań ryczeć, bo on pewnie myśli, że wymuszasz w ten sposób uczucia i tylko go wkurzasz... Nie dziw mu się, że ma cię gdzieś i ogląda mecz. Zdystansuj go trochę na jakiś czas i przestań panikować.
fajny_nick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:37   #11
samotna13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

tak jak teraz to czytam to myśle, że nie dziwie mu się, że np teraz siedzi i ogląda mecz. Pisałaś że próbował Cię zrozumieć, nie dał rady, skoro ciągle płaczesz, wręcz wpadasz w histerie to facet po prostu nie wytrzymuje, skoro Ty sama sobie nie radzisz ze sobą to on ma sobie poradzić? Może warto iść do psychologa bo inaczej i Ty zwariujesz i on. Może to nie jest tak że on Cię "olewa" tylko sam tez nie wie jak ma Ci pomóc, jak jego pomoc z tego co mówisz nic nie daje
samotna13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:38   #12
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Nie wierzę, że żadna z was NIGDY w ten sposób nie zareagowała. Jesteście zawsze opanowane i zadowolone z życia?

Nie napisałam, że to jest u mnie notoryczne, nie jestem histeryczką. Wręcz przeciwnie, najczęściej to ja jestem dla znajomych osobą, która myśli trzeźwo, kiedy inni tracą głowę. Proszę, zamiast mnie krytykować spójrzcie na to też z innej strony.


Problem polega na tym, że kiedy ja wyrażę inne zdanie niż on i przy nim obstaję, to on się obraża i mówi, że nie ma ochoty ze mną dyskutować. Dodam, że to ja jestem w tym związku osobą, która inicjuje rozmowy na ważne tematy.

Edytowane przez e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Czas edycji: 2013-05-11 o 20:40
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:40   #13
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Chłopak ogólnie troche ze mną posiedział, ale ogólnie nie starał się mi zbytnio pomóc, w każdym razie nie w sposłb, który by działał, nie próbował zrozumieć, dlaczego jestem smutna.
Po jakimś czasie zaczęły się wyrzuty, bo ryczę bez powodu
. Bo nie mam racji. Bo nie odzywam się do niego tak, jak trzeba.

Może rzuciłam słowo za dużo,
- a powiedziałaś mu , dlaczego jesteś smutna i jaki jest powód?
- zależy, co było tym słowem.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:43   #14
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- a powiedziałaś mu , dlaczego jesteś smutna i jaki jest powód?
- zależy, co było tym słowem.
Powiedziałam mu, ale on uznał to za zbyt błahy powód.
Było to np. zdanie "G..o znajdę a nie pracę". Wiem, niezbyt elegancko ale przecież to nie miało za zadanie NIKOGO obrazić, a już na pewno nie jego
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:47   #15
samotna13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Ty chcesz żeby ktoś Ci powiedział "tak on jest wrednym dupkiem bo Cie nie rozumie" i wtedy będzie ok ?

A może właśnie dlatego, że ktoś tak czasem reaguje bądź reagował, teraz mówi Ci, że nie warto. Bo co Ci da płacz? Zmieni cokolwiek w Twoim życiu, oprócz tego, że męczy to i Ciebie i jego
samotna13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-05-11, 20:47   #16
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Aha, czyli zawód dotyczył tego, ze szukasz pracy i nie wyszło- chłopak próbował cię pocieszać, gdy zobaczył, ze jesteś smutna- ty byłaś zła, strzeliłaś 'gówno znajdę, a nie pracę"- tak było?

Jeśli tak- to zresetuj się, nie kłóć się, wypłacz się, zjedz czekoladę- nie na sensu ciągnąć tej kłótni, bo do niczego nie doprowadzi. Bo tak , teraz ci coś nie wyszło, ale to nie znaczy, ze tak będzie cały czas (pod tym względem chłopak miał rację).
Teraz każde z was jest wkurzone- dajcie sobie na razie spokój.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:49   #17
Majka1503
EDUkator
 
Avatar Majka1503
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: śląskie/Kraków
Wiadomości: 6 337
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

A nie jest to taki typ, który nie lubi takiego marudzenia i jojczenia?
Mój Tż też taki jest, no ale bez przesady, żeby tak się zachowywać w ROZMOWIE (rozmowie, nie kłótni czy ostrej wymianie zdań) o tym czy o tamtym.
__________________

Drożdże: 10 III -10 VI; 09 VII-26 IX; 29 X - 26 XII 2012; 01 II-01 IV 2013; 12 IV - 12 VII 2014.
Dbam o włosy: od III 2012.
CG: od 5 VII 2012.


Majka1503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:50   #18
anastazja2602
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 4
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Mysle wrecz przeciwnie. Nie znam dokładnie sytuacji, ale mogę powiedzieć że zdarzyło mi się cos podobnego. Kiedy mam bardzo zły dzień ( a często się to wiąże z czasem przed okresem, bo jestem strasznie emocjonalna) i do tego dojdzie coś potrafie zacząć płakać na tyle że przez jakiś czas nie mogę sie opanować. Nie zdarza mi się to często ale dwa czy trzy razy tak miałam. Mój chłopak w pierwszej chwili stara mi się pomóc ale już po chwili ma tak jakby "wyrzuty" do mnie. Bo ja histeryzuje, bo nic się nie stało, muszę przestać bo to nie jest wielki problem itd.. Ja sama to rozumiem i właściwie nigdy nie oczekuje od niego żeby mnie pocieszał ( nie tak jak w twoim przypadku) ale zazwyczaj mi się pogarsza bo on staje sie bardziej defensywny i pogorsza cała sutuacje.
Jak już mówiłam nie zdarza mi się to często więc ja nie mam z tym problemu, pogodziłam się z tym :P
anastazja2602 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:51   #19
samotna13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Może tez go wkurza to, że nie potrafi Ci pomóc, i że nie wierzysz w siebie. To tez czasem facetów wkurza, jak baba narzeka na siebie i w siebie nie wierzy
samotna13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:52   #20
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Aha, czyli zawód dotyczył tego, ze szukasz pracy i nie wyszło- chłopak próbował cię pocieszać, gdy zobaczył, ze jesteś smutna- ty byłaś zła, strzeliłaś 'gówno znajdę, a nie pracę"- tak było?

Jeśli tak- to zresetuj się, nie kłóć się, wypłacz się, zjedz czekoladę- nie na sensu ciągnąć tej kłótni, bo do niczego nie doprowadzi. Bo tak , teraz ci coś nie wyszło, ale to nie znaczy, ze tak będzie cały czas (pod tym względem chłopak miał rację).
Teraz każde z was jest wkurzone- dajcie sobie na razie spokój.
Tak, dokładnie tak było. Po prostu zwaliło mi się jakoś wszystko na raz, wszystkie moje niepowodzenia mi przyszły do głowy i się rozkleiłam.

Mam po prostu nic nie robić?

Samotna, absolutnie nie o to mi chodzi, nie temu służy to forum. Chciałam się wygadać i usłyszeć wasze zdanie.
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:58   #21
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;40764013]Tak, dokładnie tak było. Po prostu zwaliło mi się jakoś wszystko na raz, wszystkie moje niepowodzenia mi przyszły do głowy i się rozkleiłam.

Mam po prostu nic nie robić?

Samotna, absolutnie nie o to mi chodzi, nie temu służy to forum. Chciałam się wygadać i usłyszeć wasze zdanie.[/QUOTE]

- tak, po prostu nic- jesteście na siebie źli, nie ma więc sensu tego pogłębiać, na dodatek w emocjach robi się i gada się głupoty, których się potem żałuje. Pogadałaś tutaj, wypłacz się, bo jest ci źle (z powód wydaje się zrozumiały), zjedz czekoladę ( mi tam na chandrę czy zły dzień pomaga)-a porozmawiacie, jak ochłoniecie.
Bo każde z wad ma swoje racje- niektórzy faceci nie radzą sobie w roli pocieszyciela, są zadaniowcami- stąd pewnie usłyszałaś, ze przesadzasz, ze znajdziesz pracę itp, a ty jesteś rozżalona.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 20:58   #22
samotna13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

No to moje zdanie znasz, weź się do kupy, nastaw pozytywnie na znalezienie pracy, i zobaczysz że i jemu się poprawi humor jak zobaczy, że jego dziewczyna jest silna i daje sobie rade z problemami a nie płacze w łóżku, bo to nie ma najmniejszego sensu
samotna13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 21:00   #23
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Napisane przez samotna13 Pokaż wiadomość
No to moje zdanie znasz, weź się do kupy, nastaw pozytywnie na znalezienie pracy, i zobaczysz że i jemu się poprawi humor jak zobaczy, że jego dziewczyna jest silna i daje sobie rade z problemami a nie płacze w łóżku, bo to nie ma najmniejszego sensu
- ale ona ma prawo się załamać i ryczeć jak bóbr- tyle ze nie każdy facet takie coś na dłuższą metę znosi. Dlatego nie ryczy, ile chce, ale niech już nie kłóci się z facetem, bo to nie jest jej potrzebne jako kolejny powód do zmartwienia.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-05-11, 21:00   #24
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Napisane przez samotna13 Pokaż wiadomość
No to moje zdanie znasz, weź się do kupy, nastaw pozytywnie na znalezienie pracy, i zobaczysz że i jemu się poprawi humor jak zobaczy, że jego dziewczyna jest silna i daje sobie rade z problemami a nie płacze w łóżku, bo to nie ma najmniejszego sensu
Zdaję sobie sprawę, że to jedyne rozwiązanie i na pewno się pozbieram. Boli mnie tylko trochę to, że kiedy jest mi bardzo źle to nie mogę do końca na niego liczyć.
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 21:01   #25
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

A nie zarzuciłaś mu trochę zbyt opacznie, że go nigdy dla Ciebie nie ma? Bo w sumie sama piszesz, że siedział z Tobą, próbował pocieszać. To że mu się nie udało, to wydaje mi się, że raczej dlatego, że czasem tak jest, że człowiek, jak zacznie się użalać nad sobą, to nie potrafi skończyć i nic nie pomaga.
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 21:02   #26
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 891
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Napisane przez Duszaniola Pokaż wiadomość
A nie zarzuciłaś mu trochę zbyt opacznie, że go nigdy dla Ciebie nie ma? Bo w sumie sama piszesz, że siedział z Tobą, próbował pocieszać. To że mu się nie udało, to wydaje mi się, że raczej dlatego, że czasem tak jest, że człowiek, jak zacznie się użalać nad sobą, to nie potrafi skończyć i nic nie pomaga.
Przyznaję Ci rację. Tu był mój błąd
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 21:04   #27
samotna13
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 87
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Owszem ma prawo ryczeć jak bóbr, ale wiem z doświadczenia, że nie ma to sensu bo też przeryczałam sporo a na nic mi się to zdało.
Tylko niech nie ma pretensji do faceta, że jej nie pociesza, bo albo chce ryczec i ryczeć albo się uspokoić i porozmawiać z nim żeby te jego słowa pocieszenia nie odbijały sie echem
samotna13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-11, 22:21   #28
Figula94
Zadomowienie
 
Avatar Figula94
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

Cytat:
Napisane przez Majka1503 Pokaż wiadomość
Gdybym miała dziewczynę, która w chwili kłótni czy też odmienności zdań "kuliła się z bólu" czy "wyła w łóżku" to też bym wolała zignorować, niż głaskać po głowie jak dziewczynkę, która ma 5 lat

EDIT: Po przeczytaniu drugiego posta już wiem, ale albo faktycznie masz jakieś problemy, z którymi warto by się udać do terapeuty, ale jesteś taką histeryczką, że szkoda faceta.
Bez przesady... Nie robi nic złego, zachowuje się jak kobieta, bo nią jest, a on powinien się zainteresować jej problemami, bo w końcu są razem. A ludzie naprawdę miewają często problemy, z którymi sobie nie radzą. Po co ma iść do terapeuty i płacić, jak sam chłopak i jego wyrozumiałość by jej pomogła...? On po prostu nie potrafi słuchać, a tacy ludzie dlatego idą do psychologa, bo nie mają nikogo, kto by potrafił słuchać i próbował zrozumieć. To akurat tylko i wyłącznie jego wina.

A co do Ciebie, Autorko, to nie wiem, co mogłabym poradzić... Może spróbuj się dowiedzieć, co sprawia, że on się tak zachowuje...
Figula94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-12, 07:55   #29
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;40763759]Nie wierzę, że żadna z was NIGDY w ten sposób nie zareagowała. Jesteście zawsze opanowane i zadowolone z życia?

Nie napisałam, że to jest u mnie notoryczne, nie jestem histeryczką. Wręcz przeciwnie, najczęściej to ja jestem dla znajomych osobą, która myśli trzeźwo, kiedy inni tracą głowę. Proszę, zamiast mnie krytykować spójrzcie na to też z innej strony.[/QUOTE]
Też tak czasem mam przed okresem, że ryczę z błahego powodu. Nie uważam się za histeryczkę.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-12, 09:05   #30
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Chwilowa beznadzieja.

no i masz odp czemu się wkurzył. Siedzi przy Tobie, jakoś tam stara się pomóc a Ty obraza, że nigdy go nie ma jak jest potrzebny.
Rozumiem, że możesz być rozżalona bo nie zrobil tego czego akurat oczekiwałaś, ale wiem też, że czasami człowiek ma taki nastrój, że cokolwiek by się nie powiedziało będzie na 'nie' i pewne rzeczy najlepiej przeczekać. I może właśnie takie podejście zastosował Twój facet
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.