Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[pszczola189]

Napisane przez nuna2

To od początku: dzwonię dziś do rejestracji w ośrodku, laryngologa nie ma, niech Pani podjedzie na Szpital, tam też jest przychodnia laryngologiczna. NO to spoko... Pojechałam, podchodzę do rejestracji a baba do mnie, że o dziś to sobie mogę zapomnieć. Termin na 25 maja i chyba z księżyca spadłam, że mnie przyjmą. I to takim ironicznym głosem. Inna babka mówi, żebym podeszła do doktora, czy mnie przyjmie. Doktor z uśmiechem na twarzy,, a mam wyjście??" Jak zobaczył brzuś. Zeszłam na dół a baba: skierowanie!!!! Mówię, że nie mam A ona, że bez skierowania to sobie mogę i żebym sobie załątwiła od rodzinnego, który jest w poprzednim mieście No ale i tak bym nie zdążyła, bo doktor do 13... Tak więc jutro próbuję u nas w ośrodku. NIech żyje słóżba zdrowia...

Co za głupki..

Napisane przez Lilith890502

załączam fotke mojego 5cm szczęścia

cudowności!

Napisane przez ...Skierka...

a wogóle to powiedział już że to chłopiec!

gratuluję synka

Napisane przez _Kluska_

beta 3 261


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez nuna2

A my witamy w skończonym 34 tygodniu ciąży. Jutro zaczynamy 35

gratuluję 35 tygodnia, jeszcze chwila i będziesz miała swoje maleństwo przy sobie

Napisane przez kooocur

Uff jestem w domu...oczywiście już bym zaczęła sprzątać


Marcelek nas nieźle nastraszył...w wypisie mamy napisane "poród przedwczesny zagrażający"

Uspokoiło się ładnie wszystko, nawet szyja wróciła na swój poziom.. w co ciężko mi było uwierzyć.

Co mnie zdziwiło to na USG mówiła, że młody jest główka do góry znowu...a od 20 tygodnia wciąż był w dół..no i łożysko 2 stopnia a jeszcze przed majówką było 1??

Nie wiem czy w to łożysko wierzyć bo robiła USG na słabym sprzęcie


Oczywiście muszę się strasznie oszczędzać


Posiłki w szpitalu standardowo- "takie se" cukry miałam z kosmosu, ale co się dziwić jak ciśnienie miałam wysokie i byłam tak zdenerwowana, że młodemu za szybko serce waliło??

Dziś już wszystko się uspokoiło ciśnienie 90/50, serduszko Marcelka ok, ja też spokojniejsza.. leże..

Dzięki za wsparcie!! Nie odzywałam się bo neta mi zabrakło na komórce i nie mogłam nawet nic przeczytać

Kocurku, cieszę się że z Wami wszystko dobrze, uważaj na Was

Napisane przez magbes

no i bedzie........ córcia

gratuluję córci

ufff nadrobiłam

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez IsiaG

dobry

Witamy się z Lidią.

jejku jaka Ona śliczna nic tylko schrupać

Napisane przez IsiaG

I kupiłam jej taką superaśną czapkę z uszami...

faktycznie, czapeczka bardzo twarzowa dobry wybór

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

a teraz Wam powiem, że od 8 maja jestem KIEROWCĄ muszę czekać 2 tygodnie na odbiór dokumentu, ale zdałam i to się teraz liczy

a co poza tym, to dziś 11dc, lewy jajnik coś pobolewa, nie wiem czemu..

[iza243]

Napisane przez IsiaG

I kupiłam jej taką superaśną czapkę z uszami...

Napisane przez pszczola189

[/COLOR]a teraz Wam powiem, że od 8 maja jestem KIEROWCĄ muszę czekać 2 tygodnie na odbiór dokumentu, ale zdałam i to się teraz liczy

a co poza tym, to dziś 11dc, lewy jajnik coś pobolewa, nie wiem czemu..

Super,wielkie gratulacjeklas ki:

[pszczola189]

Napisane przez iza243

Super,wielkie gratulacjeklas ki:

dziękuję

[Dzastin08]

Napisane przez kooocur

Uff jestem w domu...oczywiście już bym zaczęła sprzątać


Marcelek nas nieźle nastraszył...w wypisie mamy napisane "poród przedwczesny zagrażający"

Uspokoiło się ładnie wszystko, nawet szyja wróciła na swój poziom.. w co ciężko mi było uwierzyć.

Co mnie zdziwiło to na USG mówiła, że młody jest główka do góry znowu...a od 20 tygodnia wciąż był w dół..no i łożysko 2 stopnia a jeszcze przed majówką było 1??

Nie wiem czy w to łożysko wierzyć bo robiła USG na słabym sprzęcie


Oczywiście muszę się strasznie oszczędzać


Posiłki w szpitalu standardowo- "takie se" cukry miałam z kosmosu, ale co się dziwić jak ciśnienie miałam wysokie i byłam tak zdenerwowana, że młodemu za szybko serce waliło??

Dziś już wszystko się uspokoiło ciśnienie 90/50, serduszko Marcelka ok, ja też spokojniejsza.. leże..

Dzięki za wsparcie!! Nie odzywałam się bo neta mi zabrakło na komórce i nie mogłam nawet nic przeczytać




Skierka gratulajcę
Kluska

Nuna - bez komentarza

Odpoczywajcie

Napisane przez magbes

dziewczyny, ja tylko na szybkiego daje znac, ze polowkowe badanie ok,,wszytsko w normie, wszystko dobrze jestesmy przeszczesliwi
no i bedzie........ córcia

Gratuluję córeczki Imię wybrane?

Napisane przez IsiaG

dobry

Witamy się z Lidią.

Ale słodka śmieszka Niej

Napisane przez IsiaG

I kupiłam jej taką superaśną czapkę z uszami...

Fajniutka ta czapeczka

Napisane przez pszczola189

Co za głupki..



cudowności!



gratuluję synka







gratuluję 35 tygodnia, jeszcze chwila i będziesz miała swoje maleństwo przy sobie



Kocurku, cieszę się że z Wami wszystko dobrze, uważaj na Was



gratuluję córci

ufff nadrobiłam

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------



jejku jaka Ona śliczna nic tylko schrupać



faktycznie, czapeczka bardzo twarzowa dobry wybór

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

a teraz Wam powiem, że od 8 maja jestem KIEROWCĄ muszę czekać 2 tygodnie na odbiór dokumentu, ale zdałam i to się teraz liczy

a co poza tym, to dziś 11dc, lewy jajnik coś pobolewa, nie wiem czemu..

Gratuluję

[IsiaG]

Napisane przez pszczola189

a teraz Wam powiem, że od 8 maja jestem KIEROWCĄ muszę czekać 2 tygodnie na odbiór dokumentu, ale zdałam i to się teraz liczy

a co poza tym, to dziś 11dc, lewy jajnik coś pobolewa, nie wiem czemu..

Gratuluję.
Jaka to wolność mieć prawko i własny samochód. Pamiętam jak ja szalałam, mogłam nawet spać w tym moim pierwszym autku, byle jechać...Uwielbiałam go. 140 km/h rozwijał w mgnieniu oka. Tak teraz myślę, ze chyba stwarzałam zagrożenie dla innych.

[07_Pati_07]

Napisane przez IsiaG

I kupiłam jej taką superaśną czapkę z uszami...

Świetna czapeczka, a malutka do schrupania

Napisane przez IsiaG

dobry

Witamy się z Lidią.

cudowna śmieszka

Napisane przez pszczola189

Co za głupki..



cudowności!



gratuluję synka







gratuluję 35 tygodnia, jeszcze chwila i będziesz miała swoje maleństwo przy sobie



Kocurku, cieszę się że z Wami wszystko dobrze, uważaj na Was



gratuluję córci

ufff nadrobiłam

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------



jejku jaka Ona śliczna nic tylko schrupać



faktycznie, czapeczka bardzo twarzowa dobry wybór

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

a teraz Wam powiem, że od 8 maja jestem KIEROWCĄ muszę czekać 2 tygodnie na odbiór dokumentu, ale zdałam i to się teraz liczy

a co poza tym, to dziś 11dc, lewy jajnik coś pobolewa, nie wiem czemu..

gratuluję zdania prawka ja na swoim egzaminie stresowałam się bardziej niż na jakimkolwiek egzaminie w życiu, a Ty jak to przeżyłaś?

Witam w sobotę, u mnie 31dc, @ nie widać, ale cycuchy zrobiły się strasznie bolące i jakby urosły leki na grzybicę chyba działają, bo już nie swędzi tak więc chyba jest ok
Od rana troszkę spraw do załatwienia miałam, teraz w końcu usiadłam i zaglądam do Was obiadek się gotuję, sprzątania za dużo nie mam, tak że luzik

[pszczola189]

Napisane przez Dzastin08

Gratuluję

Dziękuję

Napisane przez IsiaG

Gratuluję.
Jaka to wolność mieć prawko i własny samochód. Pamiętam jak ja szalałam, mogłam nawet spać w tym moim pierwszym autku, byle jechać...Uwielbiałam go. 140 km/h rozwijał w mgnieniu oka. Tak teraz myślę, ze chyba stwarzałam zagrożenie dla innych.

Dziękuję No ja na razie własnego samochodu nie mam, bo mnie nie stać, ale TŻ powiedział, że będę mogła jeździć jego autkiem

Napisane przez 07_Pati_07

gratuluję zdania prawka ja na swoim egzaminie stresowałam się bardziej niż na jakimkolwiek egzaminie w życiu, a Ty jak to przeżyłaś?

Ja to myślałam że na zawał padnę, szczególnie jak mnie wywołał na plac.. to był jeszcze większy stres niż przed maturą!

[...Skierka...]

Napisane przez elunka88

Bry
Skierka jesteś wieczorową porą naszą?

no... wczoraj widać zawaliłam

Napisane przez IsiaG

dobry

Witamy się z Lidią.

jaka słodka! jak laleczka

Napisane przez pszczola189

a teraz Wam powiem, że od 8 maja jestem KIEROWCĄ muszę czekać 2 tygodnie na odbiór dokumentu, ale zdałam i to się teraz liczy

gratulacje!

[elunka88]

Napisane przez IsiaG

dobry

Witamy się z Lidią.

Cześć Lidka

Napisane przez IsiaG

I kupiłam jej taką superaśną czapkę z uszami...

Świetna

Napisane przez pszczola189

a teraz Wam powiem, że od 8 maja jestem KIEROWCĄ muszę czekać 2 tygodnie na odbiór dokumentu, ale zdałam i to się teraz liczy

No to wielkie gratki

Napisane przez ...Skierka...

no... wczoraj widać zawaliłam

Zdarza się nawet najlepszym

[Niestabilna]

Hejka wlasnie wyladowalam w szpitalu z strasznymi bolami po braqwj dolnej stronie... nyslalam ze to wyrostek... ale wyslali mnie na ginekologie i teraz czekam... tak sie boje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elunka88]

Niestabilna trzymaj się!!! oby nic poważnego

[07_Pati_07]

Napisane przez Niestabilna

Hejka wlasnie wyladowalam w szpitalu z strasznymi bolami po braqwj dolnej stronie... nyslalam ze to wyrostek... ale wyslali mnie na ginekologie i teraz czekam... tak sie boje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymaj się! będzie dobrze trzymam kciuki

[Luna0]

Dzien dobry
Zabalowalismy troche w ten weekend wypilam dwa piwa a malemu w nocy odciagane mleko
Troche zaczynaja byc klopoty z karmieniem bo on bardzo duzy jest i je dwa cyce i dalej piszczy ze zlosci ze juz nic nie leci...

Napisane przez magbes

biore aspargin bo tak mi przepisała ginka...ale poczytam o tym asmagu i podpytam jej... dziekuje moje twardnienia pojawiy sie chyba w drugi dzien swiat wiekanocnych... to byl 17tc. a tez mialas codziennie te twardnienia??

to dobrze, ze sie uspokoilo. jak by sieponowilo to lepiej skontaktuj sie z ginkiem. ja tak mam ze jak nie zapytam to jeszcze wiecej sobie w glowe nabijam i sie jeszcze bardziej denerwuje....datego czasami lepiej skonsultowac dla uspokojenia ale wazn, ze poki co jest od

no tak,,juz połówkowe.... to bedzie ostatni dzien 22 tc...sama nie wiem kiedy to zlecialo dzwonilam teraz upewnic sie co do godziny badania iam mala zagwostke,,czy robic samo usg polowkowe czy z echo serca... ale chyba dla spokoju ducha zrobimy z echo serca i w tej cenie bedzie takze mozliwosc podejrzenia dzidziolka w 3d/4d :no i mam ogromna nadzieje, ze dzidzi bedzie wspolpracow i pokaze co ma miedzy nozkami bo my dalej nie wiemy.....

Mialam codziennie raz mniej raz duzo wiecej a pod koniec nawet 50 w ciagu 10 minut a i tak nie urodzilam wczesniej jednak caly czas sie stresowalam ze zaraz urodze heh

Napisane przez _Kluska_

Dziewczyny, mam dwie krechy
wyszły rano, teraz jeszcze powtórzyłam test siuśkowy - od razu krecha ciemniejsza od testowej
no i byłam na becie, wyniki jutro

Gratulacje!

Napisane przez magbes

ja tego smyrania wlasnie nie czulam.... tyko takie puk puk od razu

Ja tez od razu puk puk a smyrania chyba nie bylo bo skoro puk poczulam w skonczonym 15tc to smyranie musialabym czuc w 13-14 wiec za wczesnie

Napisane przez Lilith890502

Wróciłam, z maluchem wszystko ok serduszko bije:
załączam fotke mojego 5cm szczęścia

Super, cudowne dziecko!
Jeju czemu sie da sie na chwile powrocic do tak pieknych chwil

Napisane przez ...Skierka...

też myślę że musisz iść do gina...

GRATULUJĘ!!!! ki

to będzie szczęśliwy 8 tydzień!

kocurku mam nadzieje ze już się wszystko unormowało


a ja po wizycie
wszystko jest ok....:: tak sie ciesze.... chyba wreszcie uwierzyłam w to że jest dobrze
a wogóle to powiedział już że to chłopiec! szok, myslałam ze dziewczynka bedzie : jestem taka zadowolona............... ..........::

Super!

Napisane przez kooocur

Uff jestem w domu...oczywiście już bym zaczęła sprzątaćl:


Marcelek nas nieźle nastraszył...w wypisie mamy napisane "poród przedwczesny zagrażający"

Uspokoiło się ładnie wszystko, nawet szyja wróciła na swój poziom.. w co ciężko mi było uwierzyć.

Co mnie zdziwiło to na USG mówiła, że młody jest główka do góry znowu...a od 20 tygodnia wciąż był w dół..no i łożysko 2 stopnia a jeszcze przed majówką było 1??

Nie wiem czy w to łożysko wierzyć bo robiła USG na słabym sprzęcie:


Oczywiście muszę się strasznie oszczędzać :


Posiłki w szpitalu standardowo- "takie se" cukry miałam z kosmosu, ale co się dziwić jak ciśnienie miałam wysokie i byłam tak zdenerwowana, że młodemu za szybko serce waliło??

Dziś już wszystko się uspokoiło ciśnienie 90/50,; Marcelka ok, ja też spokojniejsza.. leże..

Dzięki za wsparcie!! Nie odzywałam się bo neta mi zabrakło na komórce i nie mogłam nawet nic przeczytać

ol:

Kocurku cudownie ze juz w domu
Wypisem sie nie przejmuj bo zawsze tak wpisuja po 23 tc ja tez bylam przerazona
Dziwne tylko ze nie dali nic na pluca? A moze dali a nie wiesz? Bo mi tez nie powiedzieli co daja tylko zastrzyk w tylek i tyle
A szyjka sie normuje jak lezysz takze uwierz w to i duzo wpoczywaj masz jakies zalecenia?

Napisane przez _Kluska_

Koocurku, super, że już ok. uważąj na siebie
u mnie ta
jest pęcherzyk ciążowy z żółtkiem (czy jakoś tak) wielkości 0,6mm

pojawiła sie też 3,5cm torbiel na jajniku martwi mnie, ale podobno jeśli nie będzie rosła to się nie ma co przejmować - może się sama wchłonie.

doktor powiedział, że za 12 dni będzie widać już dziecko. nie wiem o co chodziło - że serduszko?

umówiłam się na usg za dwa tygodnie.

mam brać luteinę podjęzykowo - czyli włożyć pod język i ma się rozpuścić, tak?

Super ze wszystko ok, torbielami sie nie przejmuj. Ja mialam i w pierwszej i drugiej ciazy, chyba ze trzy i mialy 4cm
Luteina na poczatku nie jest taka zla ale po paru miesiacach plakalam jak mialam ja wziasc jednak ja bralam duzo i bardzo dlugo a ty tylko profilaktycznie

Napisane przez magbes

dziewczyny, ja tylko na szybkiego daje znac, ze polowkowe badanie ok,,wszytsko w normie, wszystko dobrze jestesmy przeszczesliwi
no i bedzie........ córcia

O jak fajnie

Napisane przez Niestabilna

Hejka wlasnie wyladowalam w szpitalu z strasznymi bolami po braqwj dolnej stronie... nyslalam ze to wyrostek... ale wyslali mnie na ginekologie i teraz czekam... tak sie boje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bidulo trzymam kciuki zeby bylo ok

Moi faceci spia hura

[Luna0]

Isia piekna cora! I zazdroszcze usmiechow bo moj nadal zaszczyca mnie tylko czasami po godzinnych namowach i wszyscy mowia to samo "czemu on tak patrzy z pod byka"
I jest strasznie ruchliwy... jak nie spi to caly czas rece i nogi mu lataja, bez przerwy ale co mu zrobie heh, przy karmieniu to potrafie dostac takiego plaskacza na odmulenie ze az swieczki w oczach, synus moj silny

Bazile przed chwila zobaczylam ten sluz w pieluszce i co teraz zrobic

[iza243]

Witam

Napisane przez Niestabilna

Hejka wlasnie wyladowalam w szpitalu z strasznymi bolami po braqwj dolnej stronie... nyslalam ze to wyrostek... ale wyslali mnie na ginekologie i teraz czekam... tak sie boje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oby to nie było nic poważnego

[kooocur]

Lunka niestety nie dostałam zastrzyku..no i nic mi nie dali do domu.

Wczoraj miałam tylko jeden raz stwardniały brzuch.

No, ale leże jak kłoda prawie non stop. We wtorek ide do mojego lekarza to wszystko wypytam..

Dawaj foty młodego

Mój chyba sporo urósł bo czuje każdy ruch, tak dziwnie...chyba bidulek nie ma miejsca za dużo już

[santom]

Isiu, Lidka jest przeurocza a czapeczka pasuje do niej niesamowicie
Kocurek, a moze nie bylo potrzeby podawania sterydow. Mysle, ze lepiej bedzie jesli plucka same beda sie rozwijaly, bo to ze urodzisz w terminie nie budzi zadnych watpliwosci
niestabilna, napisz co sie dzieje. Wiedza juz sksd ten bol?

Ja wczoraj w pracy mialam meksyk. Jak wrocilam to padlam jak dlugo i ledwo sie pozbieralam dzis na szczescie juz lepiej, wiec moge spamowac, tylko pytanie czy bedzie z kim?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kooocur]

Ja jestem.. leże jak kłoda

[IsiaG]

hej w pochmurną niedzielę. Korzystam z wolnej chwili.. i zajrzałam co tu słuchać.

Napisane przez Niestabilna

Hejka wlasnie wyladowalam w szpitalu z strasznymi bolami po braqwj dolnej stronie... nyslalam ze to wyrostek... ale wyslali mnie na ginekologie i teraz czekam... tak sie boje

Pisz nam kochana co sie dzieje, wiesz, że my tu się martwimy. Oby nic poważnego.

Napisane przez Luna0

Dzien dobry
Zabalowalismy troche w ten weekend wypilam dwa piwa a malemu w nocy odciagane mleko
Troche zaczynaja byc klopoty z karmieniem bo on bardzo duzy jest i je dwa cyce i dalej piszczy ze zlosci ze juz nic nie leci...

Moi faceci spia hura

Ja Lunka też czasami tak mam. Wypije z dwóch a jeszcze szuka. Wtedy chyba lepiej częściej przystawiać. Moja teraz chce co 3 godz ale jak ma taki dzień, że jej mało, to ją dostawiam co 2 lub 2,5 godz. Piersi tez potrzebują trochę czasu, aby zacząć więcej produkować, dasz radę.
Zazdroszczę piwka, za mną chodzi reds ale nie piłam jeszcze. Lidka nie chce z butli pić, także nawet nie próbuje już odciągać. Jeszcze się z butli dość napije.

Hee, dziś taki zamulony dzień, że u mnie też śpią. Mąż śpi przytulony do Lidki, pod kocykiem. Starsza u siebie, pewnie na fb a ja tu. Cisza.... spokój...

Napisane przez Luna0

Isia piekna cora! I zazdroszcze usmiechow bo moj nadal zaszczyca mnie tylko czasami po godzinnych namowach i wszyscy mowia to samo "czemu on tak patrzy z pod byka"
I jest strasznie ruchliwy... jak nie spi to caly czas rece i nogi mu lataja, bez przerwy ale co mu zrobie heh, przy karmieniu to potrafie dostac takiego plaskacza na odmulenie ze az swieczki w oczach, synus moj silny

Bazile przed chwila zobaczylam ten sluz w pieluszce i co teraz zrobic

No fakt, dość szybko się uśmiecha, czasami leży w łóżeczku, gaworzy i sama do siebie się uśmiecha. Obserwuję ją z ukrycia.
Ale inna rzecz mnie martwi, często patrzy do góry albo jak leży to za siebie. I zawsze coś znajdzie u góry co ją interesuje i nie pomaga ani zmiana pozycji ani zakrywanie oczu. Za chwilę znowu coś wypatrzy... zegar na ścianie, obrazek, wzorek na ochraniaczu... już nie wiem co robić.
Ruchliwa też jest. Już z indiańskiego zwiemy ją machająca rączkami. Przy karmieniu potrafi każdą kończyną ruszać a do tego jeszcze głową. Ja śpi to macha rączkami, smoczka sobie z buzi wytrąca a potem ustami szuka. Stęka jak nie może znaleźć i trzeba wstać i podać, bo jak nie to się wybudzi i zacznie płakać a wtedy usypianie trwa dłużej. Plaskacza nie dostałam ale kopniaki nadal zaliczam.

Napisane przez santom

Isiu, Lidka jest przeurocza a czapeczka pasuje do niej niesamowicie
Kocurek, a moze nie bylo potrzeby podawania sterydow. Mysle, ze lepiej bedzie jesli plucka same beda sie rozwijaly, bo to ze urodzisz w terminie nie budzi zadnych watpliwosci
niestabilna, napisz co sie dzieje. Wiedza juz sksd ten bol?

Ja wczoraj w pracy mialam meksyk. Jak wrocilam to padlam jak dlugo i ledwo sie pozbieralam dzis na szczescie juz lepiej, wiec moge spamowac, tylko pytanie czy bedzie z kim?

Ja jestem.
A co Ty robisz w tej pracy, że taka wykończona byłaś?

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

I ostatnio miałam taka ochotę na frytki, ze w końcu zrobiłam sobie trochę i zjadłam. BOŻE!!!! JAKIE TO BYŁO DOBRE. Z niepokojem czekałam na reakcje małej, bo w końcu to smażone, ale na szczęście nic nie było. Podwójne szczęście. Aż się boje kusić dalej los.
Wczoraj u nas był festyn z okazji czegoś tam i zjadłam szaszłyka. Wszystko oprócz cebuli. I też nic.
Oby tak dalej.

[santom]

liii, nie jestem sama

isia pracuje w kawiarni i w soboty jestem zawsze sama. wiec obsluga klientow, plus robienie kanapek, sprzatanie, zmywanie, znoszenie naczyn i usmiechanie sie naraz to dla mnie za duzo a jeszcze wczoraj byl dzien, gdzie u nas w miasteczku byla jakas tam ipreza, wiec cale pospulstwo zwalilo sie do mnie, bo deszcz zaczal padac. wiec zamiast skonczyc o 16 to skonczylam o 17.30 i to non stop na nogach przez 10h ale przezylam

kocurek a lezenie dostalas jako przykaz ze szpitala, czy wolisz dmuchac na zimne?

[kooocur]

Dostałam przykaz ze szpitala, że mam się mega oszczędzać.

Max 15 minut spacerów dziennie.

Tak przez kolejne 6 tygodni

Santom kiedy kończysz tabletki? Będziesz wymaz robić ponownie?

[ruda_not_grazyna]

cześć.
u mnie nic nowego, więc się nie odzywam.. depresje mam ostatnimi czasy i nie mogę się z niej uwolnić, ciągle coś nowego się dzieje, co bardziej mnie dobija.. dziś przynajmniej wiem co dalej robić ze swoją edukacją i wreszcie widzę światełko w tunelu. z tym, że to światełko może mnie kosztować nawet 16tysi..

[santom]

kocurek to lez grzecznie a wczoraj wzielam ostatnia globulke antybiotyku, dzis zaczynam brac priobiotyki, wiec najwazniejsze juz za mna. wymaz bardzo chcialabym zrobic, ale nie wiem jak oni tutaj na to zareaguja. niemniej jednak bede sie starac o to. z tym, ze to tez juz jak skoncze z probiotykami i po @, bo we wtorek, srode powinna przyjsc.

ruda co jest? wygadaj sie, moze Ci sie lzej zrobi. i co to za swiatelko takie drogie?

[IsiaG]

Ja zniknęłam bo się obudzili jedno z drugim. Teraz to mniejsze zasnąć nie może a powinna bo marudzi.
Santom - to faktycznie masz prawo lecieć z nóg.

Ja już tu dziś chyba nie zajrzę. koty musimy obciąć, chce któraś może pomóc?

[ruda_not_grazyna]

Napisane przez santom

ruda co jest? wygadaj sie, moze Ci sie lzej zrobi. i co to za swiatelko takie drogie?

no cóż, wszystko się po prostu nakłada.. głównie problemy rodzinne i nadopiekuńcza teściowa cmokająca nad swoim synusiem jakby mu się wielka krzywda działa. Do tego wszystkiego nie wiedziałam co robić dalej ze szkołą. Po wakacjach będę bronić inżyniera i nie mam zbyt dużego wyboru, żeby robić coś dalej. Na państwowej uczelni w zasadzie nie ma kontynuacji mojego kierunku, mogę iść na inny, który kompletnie mnie nie kręci. A robić mgr po to, żeby mieć trzy literki przed nazwiskiem jest bez sensu. Więc do tej pory przystawałam przy tym, że nie będę kontynuować dalej nauki, ale czy to wystarczy? No więc dziś przysiadłam i poszukałam konkretnie co mogę robić dalej, bo stwierdziłam, że słabo nam idą starania i nie wiem czy sam inżynier mi wystarczy do pracy w zawodzie to muszę coś zrobić dalej. I jest mój kierunek II stopnia, ale w szkole prywatnej i kosztuje 8 tysięcy rok, a trwa dwa lata.. Kupa kasy, nie wiem czy nas na to stać, z drugiej strony między obecnymi studiami a tymi drugimi będę mieć dużą przerwę (obrona inż w styczniu a mgr zaczynają się w październiku) to mogła bym pracować na maksa (no bo teraz mam jeszcze uczelnie, więc nie cisnę tak bardzo z pracą ), żeby odłożyć tę kasę.. jest światełko, ale strasznie drogie..

[iza243]

Napisane przez ruda_not_grazyna

no cóż, wszystko się po prostu nakłada.. głównie problemy rodzinne i nadopiekuńcza teściowa cmokająca nad swoim synusiem jakby mu się wielka krzywda działa. Do tego wszystkiego nie wiedziałam co robić dalej ze szkołą. Po wakacjach będę bronić inżyniera i nie mam zbyt dużego wyboru, żeby robić coś dalej. Na państwowej uczelni w zasadzie nie ma kontynuacji mojego kierunku, mogę iść na inny, który kompletnie mnie nie kręci. A robić mgr po to, żeby mieć trzy literki przed nazwiskiem jest bez sensu. Więc do tej pory przystawałam przy tym, że nie będę kontynuować dalej nauki, ale czy to wystarczy? No więc dziś przysiadłam i poszukałam konkretnie co mogę robić dalej, bo stwierdziłam, że słabo nam idą starania i nie wiem czy sam inżynier mi wystarczy do pracy w zawodzie to muszę coś zrobić dalej. I jest mój kierunek II stopnia, ale w szkole prywatnej i kosztuje 8 tysięcy rok, a trwa dwa lata.. Kupa kasy, nie wiem czy nas na to stać, z drugiej strony między obecnymi studiami a tymi drugimi będę mieć dużą przerwę (obrona inż w styczniu a mgr zaczynają się w październiku) to mogła bym pracować na maksa (no bo teraz mam jeszcze uczelnie, więc nie cisnę tak bardzo z pracą ), żeby odłożyć tę kasę.. jest światełko, ale strasznie drogie..

Masz plan a to najważniejsze


Jestem dzisiaj jakaś zmęczona.O 16:30 przyjdą znajomi na film.No i stresuje się już jutrzejszą wizytą,dziś śniło mi się plamienie i szpital

[elunka88]

Ruda ja bym szła na studia II stopnia po pierwsze nigdy nie wiesz kiedy Ci się to przyda, po drugie czasem pracodawcy patrzą jednak na te 3 literki mgr, po trzecie będziesz wiedziała, ze robisz coś dla siebie.
Ja płaciłam za rok mgr niecałe 6.000 zł, nigdy nie będę już chyba pracowała w zawodzie, ale nie żałuję! uwielbiałam ten kierunek


Kocurek wczoraj na AM wyczaiłam link, który wrzuciłaś do Agata Meble i już zapisałam stronę. Mam zamiar zrobić zakupów, że hoho jak będziemy iść na swoje fajna stronka, dzięki!

Iza sny są na odwrót

Mnie sie śniło, że tata mnie zatrudnił żebym miała jakąś umowę a potem mu powiedziałam że jestem w ciąży i mnie nie może zwolnić

[_Kluska_]

Napisane przez IsiaG

Ja zniknęłam bo się obudzili jedno z drugim. Teraz to mniejsze zasnąć nie może a powinna bo marudzi.
Santom - to faktycznie masz prawo lecieć z nóg.

Ja już tu dziś chyba nie zajrzę. koty musimy obciąć, chce któraś może pomóc?

W sensie kocie pazurki?

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez iza243

Jestem dzisiaj jakaś zmęczona.O 16:30 przyjdą znajomi na film.No i stresuje się już jutrzejszą wizytą,dziś śniło mi się plamienie i szpital

Śniło się, bo masz to w podświadomości i się tego boisz. To nic nie znaczy

Jeszcze zanim zobaczyłam dwie kreski śniło mi się, źe stoję w wierzowcu na ok 15 piętrze i widzę, że samolot zaraz uderzy w budynek obok. I uderzył. Nie pierwszy raz miałam podobny sen- środki lokomocji to symbol zmian w życiu. Jak dowiedziałam się o ciąży najpierw się uśmiechnęłam, że znów sen poprzedził a potem był strach bo katastrofa. Ale teraz myślę, że to właśnie moje obawy były i to, jak bardzo przekreślone będzie poprzednie życie.

[pszczola189]

Napisane przez ...Skierka...

gratulacje!

Napisane przez elunka88

No to wielkie gratki

Napisane przez Niestabilna

Hejka wlasnie wyladowalam w szpitalu z strasznymi bolami po braqwj dolnej stronie... nyslalam ze to wyrostek... ale wyslali mnie na ginekologie i teraz czekam... tak sie boje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niestabilna, daj znać co i jak bo się martwimy tutaj..

[colorblue]

Witajcie kochane Nie wiem czy ktoś tu o mnie pamięta

Sto lat mnie nie było

Najpierw straciłam dostęp do neta, później pochłonęły mnie przygotowania do przeprowadzki, pakowanie itp. Od czwartku jesteśmy na nowym mieszkaniu..
Nie wiem czy pisałam ale moja mama trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru. Okazało się ,że to nie to. Teraz leży w innym szpitalu i podejrzewają stwardnienie rozsiane Mama ma 46 lat.. Nie wiem co dalej będzie;(
U nas dzisiaj rozpoczęty 37 tc
Jutro rozpoczynam pranie ciuszków. Kurcze gdyby nie przeprowadzka dawno bym to miała ogarnięte a ta wszystko na ostatni gwizdek. Brzuch już nisko oj nisko. Wszystko boli jak cholera, ale jeszcze się kulamy z Tymkiem...

Teraz muszę nadrobić co u Was