Wiosna przyszła, chrabąszcze latają, a PMki już suknie przymierzają! PM 2014 cz. 12

[wenedka]

Zakochałam się po raz kolejny w sukniach Papilio- ogłaszam, że jadę do Grodu Kraka (znów spojrzałam na twojasukna,.pl )


A jeszcze dzisiaj muszę pojechać do biblioteki oddać książkę, bo ktoś ją sobie zażyczył

misiu, zdrowiej nm szybko

[exist_]

Napisane przez justynkie

Mam pytanie do dziewczyn które nie robią poprawin:
Czy na wesele zabieracie jakąś zapasową sukienkę na wszelki wypadek?

Ostatnio koleżanka mi powiedziała że powinnam coś mieć gdybym porwała lub zaplamiła ślubną.

Byłam na weselu gdzie młoda urwała tren - bo był zapinany jakoś w okolicach tyłka i ona albo gdzieś zahaczyła albo nadepnął jej ktoś, już nie pamiętam i się jej odpruło to zapięcie - nie przebierała, siostra jej doszyła na szybko, więc podstawą jest wydaje mi się igła i nitka

[KaMilka4891]

Napisane przez alloffkowa

nie rozumiem, kupiłaś już kieckę tak?? pokażesz jeszcze raz?

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

W ogóle, zagubiłam się ;( Przeglądam kiecki na allegro, normalnie noszę rozmiar 42/44 a tam patrzę na te rozmiary i 42 wydaje się byc na bardzo szczupłą osobę ;( ta suknia mi się szalenie podoba:
http://allegro.pl/piekna-hiszpanska-...244739685.html

a kobieta piszę że biuście obwód 76 cm, ja mam minimum 20 cm więcej ;(

dla Ciebie specjalnie wrzucam ponownie mnie w kiecy
nie kupiłam jej, ale podoba mi się bardzo, tylko póki co to uważam, że za wcześnie jeszcze na kupno kiecy :P

wrzucam też mojego nowego ulubieńca, dziecko mojej świadkowej, Tobiasz

[pysia1987]

Napisane przez exist_

Byłam na weselu gdzie młoda urwała tren - bo był zapinany jakoś w okolicach tyłka i ona albo gdzieś zahaczyła albo nadepnął jej ktoś, już nie pamiętam i się jej odpruło to zapięcie - nie przebierała, siostra jej doszyła na szybko, więc podstawą jest wydaje mi się igła i nitka

gorzej jak Pmka obleje się albo zostanie oblana czerwonym winem, jakimś sosem, sokiem itp ale faktycznie jakoś o tym nie myslałam nigdy. Bo wiadomo, że się nie kupi byle jakiej sukienki, a kupowac sukienke za pare stów, żeby być może w ogóle w niej nie wystąpić to głupio tak

chyba, że....kupimy zapasową sukienkę na krótko przed ślubem, zapytamy w sklepie o ewentualne zwroty (w sieciówkach często jest na to nawet miesiąc) i weźmiemy na ślub tą kieckę z nieoderwanymi metkami i jak trzeba będzie to się założy, a jak nie to zwróci się ją po ślubie do sklepu

Tobiasz

[alloffkowa]

Napisane przez KaMilka4891

dla Ciebie specjalnie wrzucam ponownie mnie w kiecy
nie kupiłam jej, ale podoba mi się bardzo, tylko póki co to uważam, że za wcześnie jeszcze na kupno kiecy :P

wrzucam też mojego nowego ulubieńca, dziecko mojej świadkowej, Tobiasz

całkiem ładna, w Kg taki komis jest ?

Napisane przez pysia1987

gorzej jak Pmka obleje się albo zostanie oblana czerwonym winem, jakimś sosem, sokiem itp ale faktycznie jakoś o tym nie myslałam nigdy. Bo wiadomo, że się nie kupi byle jakiej sukienki, a kupowac sukienke za pare stów, żeby być może w ogóle w niej nie wystąpić to głupio tak

chyba, że....kupimy zapasową sukienkę na krótko przed ślubem, zapytamy w sklepie o ewentualne zwroty (w sieciówkach często jest na to nawet miesiąc) i weźmiemy na ślub tą kieckę z nieoderwanymi metkami i jak trzeba będzie to się założy, a jak nie to zwróci się ją po ślubie do sklepu

Tobiasz

całkiem fajny patent

[pysia1987]

Napisane przez alloffkowa

całkiem ładna, w Kg taki komis jest ?

całkiem fajny patent

w ogóle musze ruszyć tyłek z łóżka, a mi się nie chce
siostra dalej w szpitalu, czuje się coraz gorzej jutro wiozą Ją do innego miasta na rezonans magnetyczny bo jest prawdopodobieństwo jeszcze jakieś kamienia, albo tego, że przy operacji wpadł jakiś klips
co właściwie wcale by mnie nie zdziwiło patrząc na jakość naszej służby zdrowia :/

[KaEs]

Jeest mi niedobrze, zauważyłam że im więcej brzuszków robię tym gorzej się czuje.

Napisane przez justynkie

Ja swojego nigdy nie naciskałam. Wiedziałam że dla niego jestem tą jedyną ale czekałam aż sam poruszy temat i mi się oświadczy. Zawsze uważałam że powinien podjąć sam decyzję a nie ulegać mojej presji. Dzięki temu wiem, że zrobił to w pełni świadomie.
.

Ja też swojego nie namawiałam, ani tym bardziej moja rodzina . Oczywiście temat zaręczyn się przewijał... Ale zrobił to w momencie w którym kompletnie się tego nie spodziewałam i bardzo mnie to cieszy, że sam podjął taką decyzję i tak planować zaczeliśmy później, 4,5 miesięce po zaręczynach, ale to z przyczyn zdrowotnych rodziny. Od razu po zaręczynach ustaliliśmy tylko rok i miesiąc, w którym chcielibyśmy ślubować

Napisane przez justynkie

U mnie błogosławieństwo będzie na pewno.

Ja tak jak pisałam wolałabym, żeby wparowali do mnie z rana i pobłogosławili. Jednakże z szacunku nie tylko do tradycji, ale i do moich kochanych rodziców będzie u mnie tradycyjne błogosławieństwo. Z tymże nigdy nie da się zaplanować tego kto Ci się zwali wówczas do domu.. Przecież jak ktoś przyjedzie nie wyrzucisz

Napisane przez justynkie

Mam pytanie do dziewczyn które nie robią poprawin:
Czy na wesele zabieracie jakąś zapasową sukienkę na wszelki wypadek?

Ostatnio koleżanka mi powiedziała że powinnam coś mieć gdybym porwała lub zaplamiła ślubną.

Ja robię poprawiny i w naszym pokoju będzie wisieć poprawinowa suknia

ale nie popadajmy w paranoje nic czerwonego nam się nie wyleje na suknię suknie będziemy mieć piękne i czyste w razie w zabiorę troszkę proszku do prania żeby szybko zaprać

Misia koniecznie skontaktuj się z gin!

[wenedka]

Zalanie sukni winem czy sosem to dość ekstremalne sytuacje- wystarczy zadbać o to, by na naszych kolanach była serwetka, gdy siedzimy przy stole. I żadego machania kieliszkami i będzie dobrze

[justynkie]

Napisane przez pysia1987

w ogóle musze ruszyć tyłek z łóżka, a mi się nie chce
siostra dalej w szpitalu, czuje się coraz gorzej jutro wiozą Ją do innego miasta na rezonans magnetyczny bo jest prawdopodobieństwo jeszcze jakieś kamienia, albo tego, że przy operacji wpadł jakiś klips
co właściwie wcale by mnie nie zdziwiło patrząc na jakość naszej służby zdrowia :/

Pysia1987 zdrówka dla siostry!
Ja widząc co się dzieje w służbie zdrowia, mam nadzieję że nigdy tam nie trafię z poważnym schorzeniem. Niedawno byliśmy z TŻ na pogotowiu bo ściął opuszek, czekaliśmy prawie 6 godzin... Napatrzyłam się na ludzi z urazami, babka blada z bólu z wyłamanym obojczykiem, Koleś z wybitym barkiem, chłopak ze złamaniem ręki, masakra! I wszyscy czekali tyle godzin... Nie wyobrażam sobie żebym tam siedziała tyle czasu z takim bólem

[pysia1987]

Napisane przez wenedka

Zalanie sukni winem czy sosem to dość ekstremalne sytuacje- wystarczy zadbać o to, by na naszych kolanach była serwetka, gdy siedzimy przy stole. I żadego machania kieliszkami i będzie dobrze

ja na przykład jestem mega niezdarą i zawsze się czym poleje, poplamie wczoraj zrobiłam na obiad a'la tortille i jak jedliśmy to nie dość ze pobrudziłam se spodnie i bluzkę to miałam cały łokieć z sosu

[wenedka]

Napisane przez pysia1987

ja na przykład jestem mega niezdarą i zawsze się czym poleje, poplamie wczoraj zrobiłam na obiad a'la tortille i jak jedliśmy to nie dość ze pobrudziłam se spodnie i bluzkę to miałam cały łokieć z sosu

Ja też jestem niezdarą w domu, ale poza nim udaje mi się jakośopanować
Przydałby mi się śliniak

[justynkie]

Napisane przez KaEs

Jeest mi niedobrze, zauważyłam że im więcej brzuszków robię tym gorzej się czuje.

Ja tak jak pisałam wolałabym, żeby wparowali do mnie z rana i pobłogosławili. Jednakże z szacunku nie tylko do tradycji, ale i do moich kochanych rodziców będzie u mnie tradycyjne błogosławieństwo. Z tymże nigdy nie da się zaplanować tego kto Ci się zwali wówczas do domu.. Przecież jak ktoś przyjedzie nie wyrzucisz

Mi zawsze po ćwiczeniach niedobrze. Trochę mnie mdli. Ćwiczę wieczorem, po 20, więc później tylko prysznic i powoli się zbieram do spania.

U mnie jest o tyle dobrze, że kościół jest po drugiej stronie ulicy i goście będą tam czekać. Moja rodzina nigdy nie wchodziła na błogosławieństwo, natomiast rodzina TŻ nie wie dokładnie gdzie mieszkam więc i tak nie trafią w klatce jest 30 mieszkań

[KaMilka4891]

Napisane przez pysia1987

gorzej jak Pmka obleje się albo zostanie oblana czerwonym winem, jakimś sosem, sokiem itp ale faktycznie jakoś o tym nie myslałam nigdy. Bo wiadomo, że się nie kupi byle jakiej sukienki, a kupowac sukienke za pare stów, żeby być może w ogóle w niej nie wystąpić to głupio tak

chyba, że....kupimy zapasową sukienkę na krótko przed ślubem, zapytamy w sklepie o ewentualne zwroty (w sieciówkach często jest na to nawet miesiąc) i weźmiemy na ślub tą kieckę z nieoderwanymi metkami i jak trzeba będzie to się założy, a jak nie to zwróci się ją po ślubie do sklepu

Tobiasz

dobry pomysł z tą zapasową sukienką wtedy nawet jak się upocisz i będzie już późno w nocy to można się przebrać pomyślę o tym

Napisane przez alloffkowa

całkiem ładna, w Kg taki komis jest ?

całkiem fajny patent

http://krawcowakolobrzeg.pl/
ale powiem ci, że na zdjęciach nie ma efektu, chyba domofonem robiła i proszę nie podebrać mi mojej kiecy bo znajdę i uduszę

[KaEs]

Napisane przez KaMilka4891

dobry pomysł z tą zapasową sukienką wtedy nawet jak się upocisz i będzie już późno w nocy to można się przebrać pomyślę o tym
:

a wg. mnie to jest kiepski pomysł ja chcę w swojej sukni zostać jak najdłużej, w końcu już nie będę mieć okazji by założyć ja drugi raz suknia będzie na pewno bez koła, więc myślę że wybiorę jakąś wygodną

w życiu nachodziłam się na tyle wesel i na żadnym się jakoś dramatycznie nie upaćkałam czerwonego wina nie lubię, więc na pewno nie będzie stać koło mnie, czerwonego barszczu nie będzie jedynie co to kwiatki mogą mi suknię odbarwić, albo różne specyfiki z tuby a no i brudne ręce gości ale wierzę, że moi będą mieć czyste

[pysia1987]

Napisane przez KaMilka4891

dobry pomysł z tą zapasową sukienką wtedy nawet jak się upocisz i będzie już późno w nocy to można się przebrać pomyślę o tym

http://krawcowakolobrzeg.pl/
ale powiem ci, że na zdjęciach nie ma efektu, chyba domofonem robiła i proszę nie podebrać mi mojej kiecy bo znajdę i uduszę

ta jest śliczna http://krawcowakolobrzeg.pl/images/komis/29.jpg

[KaMilka4891]

Napisane przez pysia1987

ja na przykład jestem mega niezdarą i zawsze się czym poleje, poplamie wczoraj zrobiłam na obiad a'la tortille i jak jedliśmy to nie dość ze pobrudziłam se spodnie i bluzkę to miałam cały łokieć z sosu

Napisane przez wenedka

Ja też jestem niezdarą w domu, ale poza nim udaje mi się jakośopanować
Przydałby mi się śliniak

myślałam, że to tylko ze mnie taka ofiara :P
wczoraj wołam TŻ przed spaniem do sypialni "Misio chodź szybko musze ci coś pokazać" a on do mnie "Co masz znów wielkiego siniaka??" i dokładnie to chciałam mu pokazać, bo w sobotę byłam w szkole i standardowo musiałam pieprznąć się w ławkę

a na każdym weselu, przyjęciu, grillu, czy jakiejkolwiek imprezie poza domem jem ze śliniakiem z jakiejś serwetki, bo inaczej się nie da

[alloffkowa]

Napisane przez KaMilka4891

dobry pomysł z tą zapasową sukienką wtedy nawet jak się upocisz i będzie już późno w nocy to można się przebrać pomyślę o tym

http://krawcowakolobrzeg.pl/
ale powiem ci, że na zdjęciach nie ma efektu, chyba domofonem robiła i proszę nie podebrać mi mojej kiecy bo znajdę i uduszę

całkiem fajny komis- tymbardziej że pewnie odrazu można zrobić ewentualne poprawki

[KaMilka4891]

Napisane przez pysia1987

ta jest śliczna http://krawcowakolobrzeg.pl/images/komis/29.jpg

a no ładna ale jak dla mnie za bardzo obcisła w tyłku :P

Napisane przez alloffkowa

całkiem fajny komis- tymbardziej że pewnie odrazu można zrobić ewentualne poprawki

babka jest za☠☠☠ista i naprawdę ją polecam, co prawda nie wiem za bardzo jak u niej wygląda jej szycie, ale jak co to mogę z czystym sercem inną krawcową polecić całkiem niedaleko

[Dotka90]

O matkoooo ale parszywa pogoda
Zimno, leje, wieje i takie spanie mnie bierze, że nie wiem jak tu do 21 wytrzymam

[velika]

Napisane przez wenedka

Ja też jestem niezdarą w domu, ale poza nim udaje mi się jakośopanować
Przydałby mi się śliniak

widzę to
Zarezerwowałam nam urlop 3 nocki w schroniskach, 5 w kwaterze prywatnej w Zakopcu teraz będę odliczać do 22 czerwca już mam wszystko zaplanowane, gdzie pójdziemy i w ogóle, powinnam się w jakimś biurze podróży zatrudnić albo jako przewodnik, strasznie mnie to jara

[pysia1987]

a ja to mam problem z podjęciem najmniejszej decyzji mam do wykorzystania w poniedziałki bilet do multikina za 10zł i zastanawiam się czy nie iść sobie dziś na Przelotnych Kochanków Almodovara bo uwielbiam wszystkie jego filmy a kino mam 15 minut piechotką od siebie...i już myślę od 2 godzin czy iść... Dodam, że lubie sama chodzić do kina TŻ by nie chciał na ten film bo on podobno jest mega gejowski

[Dotka90]

Pysia, no to nad czym się zastanawiasz?! Jasne, że idź!

Ja uwielbiam filmy Almodovara!

A w tym m-cu jeszcze nie byliśmy w kinie

[KaMilka4891]

Napisane przez pysia1987

a ja to mam problem z podjęciem najmniejszej decyzji mam do wykorzystania w poniedziałki bilet do multikina za 10zł i zastanawiam się czy nie iść sobie dziś na Przelotnych Kochanków Almodovara bo uwielbiam wszystkie jego filmy a kino mam 15 minut piechotką od siebie...i już myślę od 2 godzin czy iść... Dodam, że lubie sama chodzić do kina TŻ by nie chciał na ten film bo on podobno jest mega gejowski

kochana!!! co tydzień bym była
mój TŻ nie lubi do kina chodzić, a ja z kolei uwielbiam

[szklaneczka25]

Hej! Nie odzywałam się bo pisałam wieczorem prace, w sob szkoła i tez potem pisanie.. a wczoraj byłam u Tż
Pochwale się, że w tym tygodniu rozpoczynam pisanie ostatniego rozdzialu
I wczoraj z TŻ zrobiliśmy liste jego gosci tak jak myslalam ok. 100 os

[Opiumalfa]

Napisane przez pysia1987

a ja to mam problem z podjęciem najmniejszej decyzji mam do wykorzystania w poniedziałki bilet do multikina za 10zł i zastanawiam się czy nie iść sobie dziś na Przelotnych Kochanków Almodovara bo uwielbiam wszystkie jego filmy a kino mam 15 minut piechotką od siebie...i już myślę od 2 godzin czy iść... Dodam, że lubie sama chodzić do kina TŻ by nie chciał na ten film bo on podobno jest mega gejowski

No pewnie, ze idz!
My uwielbiamy chodzic do kina! Czasami nawet na dwa filmy z rzedu

[szklaneczka25]

Napisane przez velika

widzę to
Zarezerwowałam nam urlop 3 nocki w schroniskach, 5 w kwaterze prywatnej w Zakopcu teraz będę odliczać do 22 czerwca już mam wszystko zaplanowane, gdzie pójdziemy i w ogóle, powinnam się w jakimś biurze podróży zatrudnić albo jako przewodnik, strasznie mnie to jara

sUPEr
A gdzie będziecie chodzić?
My jedziemy w drugim tygodniu wrzesnia łazić Orlą chce TŻ przejsc...

[aniuska18032]

Napisane przez justynkie

Wiedziałam że o czymś miałam napisać ale zapomniałam
U mnie błogosławieństwo będzie na pewno. I nie chodzi tu o jakiś wymiar religijny ale o symboliczny gest od rodziców. Tak samo jak wg tradycji biorę ślub w swojej rodzinnej parafii, tak też uważam że błogosławieństwo od rodziców jest elementem tradycji ślubnej. W dniu ślubu będzie prawie 5 lat odkąd się wyprowadziłam od rodziców, ale gdzieś w głębi jestem tradycjonalistką i wiem że dla rodziców to też jest ważne.
Nie mam żadnego scenariusza jak to ma wyglądać, pozostawiam to rodzicom bo to oni będą błogosławić. Wiem że tata na pewno wręczy nam taką tablicę z życzeniami i naszym zdjęciem i powie parę słów. Jeśli chodzi o klękanie to jeszcze nie wiem ale może uklękniemy, z szacunku do rodziców oraz z racji faktu że pobłogosławią nas znakiem krzyża. Te gałązki o których piszecie to zamiast kropidła. Nieraz rodzice robią znak krzyża i kropią wodą święconą. Nie każdy ma kropidło w domu, poza tym jest letnia pora, stąd gałązka, przeważnie bukszpanu.
W domu będą tylko nasi rodzice, może babcia TŻ i ewentualnie rodzeństwo. Nie przewiduję większej liczny gości, poza tym moi rodzice mają małe mieszkanko i doliczając fotografa i kamerzystę to raczej nikt się w pokoju nie zmieści...

U mnie tzn u moich sióstr było tak, że rodzice błogosławili, młodzi klękali przed rodzicami. Obecni przy tym byli rodzice i rodzeństwo czy świadkowie to nie pamiętam

Napisane przez justynkie

Mam pytanie do dziewczyn które nie robią poprawin:
Czy na wesele zabieracie jakąś zapasową sukienkę na wszelki wypadek?

Ostatnio koleżanka mi powiedziała że powinnam coś mieć gdybym porwała lub zaplamiła ślubną.

Nawet o tym nie myślałam, chyba coś wezmę na wypadek

Napisane przez exist_

Byłam na weselu gdzie młoda urwała tren - bo był zapinany jakoś w okolicach tyłka i ona albo gdzieś zahaczyła albo nadepnął jej ktoś, już nie pamiętam i się jej odpruło to zapięcie - nie przebierała, siostra jej doszyła na szybko, więc podstawą jest wydaje mi się igła i nitka

U mojej siostry też igła i nitka bardzo się przydały

Napisane przez KaMilka4891

dla Ciebie specjalnie wrzucam ponownie mnie w kiecy
nie kupiłam jej, ale podoba mi się bardzo, tylko póki co to uważam, że za wcześnie jeszcze na kupno kiecy :P

wrzucam też mojego nowego ulubieńca, dziecko mojej świadkowej, Tobiasz

Napisane przez pysia1987

ja na przykład jestem mega niezdarą i zawsze się czym poleje, poplamie wczoraj zrobiłam na obiad a'la tortille i jak jedliśmy to nie dość ze pobrudziłam se spodnie i bluzkę to miałam cały łokieć z sosu

A u mnie często Tż'towi coś poleci albo chlapnie ..chociaż ja też mam czasami pecha

Napisane przez justynkie

Mi zawsze po ćwiczeniach niedobrze. Trochę mnie mdli. Ćwiczę wieczorem, po 20, więc później tylko prysznic i powoli się zbieram do spania.

Nie jesz nic po wysiłku ? Najgorsze co można zrobić to nie zjeść po wysiłku. Spalają się mięśnie bo nie są odżywiane w takim mega skrócie oczywiście. Trzeba dostarczyć im trochę węglowodanów, posiłek potreningowy powinien mieć do 150kcal ale oczywiście powinien mieć odpowiednią ilość białka i węgli, jak najmniej tłuszczu. Ćwiczenie a później nie jedzenie nic po wysiłku mija się w ogóle z celem




Podpisaliśmy umowę <jupi>

[alloffkowa]

Pozdrowienia ciotki !

[velika]

szklaneczka, 1 dnia mało czasu, więc zrobimy sobie spacerek na Sarnią Skałę i pojedziemy do schroniska na Chochołowską. Dzień 2 to Grześ/Rakoń/Wołowiec - wstyd się przyznać, nigdy nie łaziłam po górkach koło chochołowskiej, stamtąd podejdziemy pod Rohacze i uciekniemy przerażeni dzień 3 idziemy na halę ornak przez trzydniowiański, kończysty i starorobociański wierch.
Dzień 4 na Czerwone Wierchy od Doliny Tomanowej.
To pewniaki, reszta zależy od kondycji i pogody Chciałabym zrobić trasę przełęcz kondratowa - kasprowy - też nigdy nie byłam, poza tym od hali gąsienicowej przez krzyżne do 5 stawów, z 5 stawów przez szpiglasowy wierch do morskiego oka i jeszcze do kompletu z morskiego oka na przełęcz pod chłopkiem, ale to wszystko okaże się już na miejscu

[swiat_katarzyny]

Ale miałam weekend! ale o tym za chwilę

Napisane przez say-hello

właśnie się dowiedziałam, że w sierpniu nie ma peonii nie wiem jakie kwiaty teraz wybiorę! kurcze, to psuje mi cały zamysł na dekorację ....

chyba przegapiałaś, ale już wcześniej Tobie o tym pisałam - ja te nie mogę tego przezyć! Uwielbiam te kwiaty

Napisane przez Opiumalfa

Patrz Say Hello: http://pinterest.com/pin/250583166739348759/
http://pinterest.com/pin/250583166739361487/
http://pinterest.com/pin/250583166739125698/
http://pinterest.com/pin/250583166738989479/
http://pinterest.com/pin/250583166738979769/
http://pinterest.com/pin/250583166738919416/

a mi sie własnie nie podobają, ale pewnie dlatego, że mam je w ogrodzie i ładnych prae lat sie na nie napatrzyłam i nie widze w nich tej piekności

Napisane przez Blondi2989

Czy peonie to to samo co piwonie?
Bo już się pogubiłam
Bo ja piwonie właśnie chcę - mam nadzieję, że w czerwcu dostanę

Do sierpniowych dziewczyn - jeszcze jest piękna eustoma!
https://www.google.pl/search?q=eusto...H4aMswboiICYDA

Piwonie mają sezon w czerwcu także ciesz sie kobieto

o eustomach tez myślałam do bukietu, ale tyle sie na nie napatrzyłam w intyernecie, ze pzrestały mi sie podobac musze przestać oglądać kwiaty bo za rok już żadne nie będa mi sie podobac

Napisane przez exist_

Czy godz. 16 na ślub kościelny w środku lata to za późno "bo goście będą głodni"?

ja mam o 17 i uważam że to idealna godzina - o 14 zjedza obiady u siebie w domach i do tej 19 jakoś dadza rade dla mnie tragedia jest slub na 14 - o 12 obiad? o 16 drugi obiad?
byłam na takim slubie i skonczyło sie wesele o 2 w nocy - a ja marze o zabawie całonocnej

Napisane przez KaEs

Nie chcę mieć welonu i planuje delikatną suknię, także wydaje mi się, że pasowałoby... no ale zanim wybiorę suknie... Myślę przejśc się do river island we wro, tam często mają fajne kiecki, może coś na poprawiny by mi wpadło idzie lato, będą zwiewne... bo w 2014 wątpię bym miała czas się wybrac na wycieczkę do wro przed ślubem a suknia jak się spodoba to może czekć sobie w szafie czy się za bardzo spieszę?

Chodzi mi głównie o to, że jak coś mi się na maksa podoba to nie ma sesnu nie kupować... z tego względu, że na ostatnio chwilę zazwyczaj zakupy są na siłę... a ja mam takie szczęście, że przed weselami nic nie mogę znaleźć, bo nagle jak szukam nic fajnego w klepach nie ma

przecież ja już kupilam sukienke na poprawiny tą z mango i uważam, ze to calkiem rozsądne - ja tez zawsze tak mam, że jak potrzebuje sukienke to nic mi w oko nie wpadnie, a gdy nie, to same piekności w sklepach poza tym ja nie przeżyłabym sytuacji gdyby gość miał taką samą sukienke jak ja na weselu/poprawinach a kupując suknie w tym roku praktycznie wyklucze taką sytuację (oby!)

Napisane przez aniuska18032

Pomyśl sobie, że ja w żadnym staniku dobrze nie wyglądam a przynajmniej nie znalazłam takiego w którym bym dobrze wyglądała...ciężko z tym jak się wygląda jak chłopiec

też tak miałam do momentu aż nie trafiłam do brafiterki z prawdziwego zdarzenia (a nie te studenkti pracujace w sklepach z bielizna, które miały 10minutowe szkolenie ze wszystkiego). Naprawde wiem jak szukać swojego biustu na ciele - pojechałam tam z miseczką 75B a wróciłam z 70E

Napisane przez ijaa

Hehe. Robię tak od lat.
W ogóle śmietanę u mnie w lodówce zobaczyć to święto. Wszędzie (do sałat, sosów, zup) gdzie powinna być używana zastępuję ją jogurtem.

Moja Mama kiedyś stwierdziła, że oszalałam, że to się przecież nie da, śmietana musi być. Do czasu - nie zliczę ile u mnie zjadła posiłków gdzie zamiast śmietany był jogurt się nie poznała. Musiałam jej kiedyś udowodnić gotując przy niej.

Da się? Da się!

Oj da! ja swoją mame też musiałam przekonywać, a teraz jak wracam do domu to zawsze w lodówce jest jogurt grecki jestem z niej dumna

Napisane przez moniczka_90

http://allegro.pl/al-samanta-sukienk...197411474.html co powiecie ? oczywiście mówię o tej całej białej (choć inne tez mi się podobają) nadałaby się na mój skromny slub ?

naprawde poszukaj czegoś innego ta sukienka do najtanszych nie nalezy, a za ta cene możesz naprawde cuda znaleźć...