Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz III

[Lenova]

Hejka
Witam się po intensywnym weekendzie.
Wybaczcie ale nie dam rady Was nadrobic bo się rozgadałyście że ho ho a ja muszę w końcu odespać.
Byliśmy w rodzinnych stronach na komunii, potem były after party które do tej pory mnie bolą. Po rocznej abstynencji wypiłam 2 drinki i myślałam że umrę .
Blaneczka była bardzo grzeczna jak nigdy. Zawsze ciężko jej było się zaklimatyzować u dziadków a wczoraj pięknie wszystko zniosła , śmiała się w głos do wszystkich, i nikogo się nie bała.
Załatwiliśmy chrzciny-za tydzień Blanka będzie katoliczką :P
Uciekam spać bo jutro druga kontrola bioderek z rana .

[blogerka]

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

ja juz nie piore, chociaz wydaje mi sie, ze powinnam ..

[mikakrolikowa]

Witam nadrobiłm u nas akcja zęby noc nie za ciekawa zobaczymy jak dzisiejsza w biedrze kupiłam komplecik koszulka polo i krótkie spodenki czekam na zabawki w nastepnym tygodniu

[Delicjanka]

Napisane przez aluap987

Dziewczyny uzależniłam się... od własnego dziecka Jak mnie nie ma przy niej to myślę co ona wtedy robi, czy przypadkiem czegoś nowego się nie nauczyła, czy coś mnie ważnego nie omija. Dziś tż usypia małą, a ja walczę ze sobą, żeby tam nie iść i dać im czas tylko dla siebie

oj mam to samo ;p

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

ja piorę, jedynej rzeczy jakiej nie wyprałam był kapelusik, poszłam do ch i od razu jej nalozyłam na glowke;p

[marsi11]

Blogerko, byłaś dziś w Koronie albo w okolicy ok godziny 17?

[blogerka]

Napisane przez marsi11

Blogerko, byłaś dziś w Koronie albo w okolicy ok godziny 17?

byłam
czyżbyś wyczaiła mnie z moim zombiaczkiem?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Ewik86

W krakersach? Podaj przepis

A to w ogóle któraś w wątku pisała i zgapiłam

w necie znalazłam:

2 piersi z kuraka (ja dałam 3, czyli 1 podwójną i 1 pojedynczą)
duży kubek jogurtu naturalnego
sól, pieprz, zioła jakie tam chcecie
paczkę krakersów (zużyłam 2/3 na styk)

jogurt i przyprawy wymieszać w misce, wrzucić pokrojone piersi (kawałki takie dawałam jak mniej więcej w Macu te kuraki, może ciut większe), odstawić - w przepisie że nawet na noc, ja na godzinę w lodówkę dałam. Krakersy rozkruszyć w osobnej misce, drobno. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni, blachę wyłożyć papierem do pieczenia, niczym nie smarować. Kawałki mięsa obtaczać w krakersach i układać na blasze, piec 20 minut. Smaczne, lekko kwaskowe-jogurtowe ogromne pole manewru tak ogólnie, bo różne sosy do tego można, fajne i na ciepło i na zimno.

Napisane przez fewcia

Szaja ja też myślę,że lepiej będzie Ci żyć z nami, jak napiszesz kompendium rozszerzania diety

Nawijko może Kubuś to leniuszek jednak? Moja też cuduje przy piersi, rozmawiałam o tym z pediatrą i powiedziała,że jak dobrze przybiera na wadze, to po prostu nie dawać.

A co do spania, to może taki dzień, bo moja Niuńka też sporo śpi. Pomarudzi z godzinkę (bo podła matka każe szelki nosić,, wczoraj był Dzień Dziecka i parę godzin ich nie miała), zje i zasypia na moich kolanach. Pośpi pół godziny i od nowa polska ludowa

wariatki

Napisane przez fewcia

Dziewczyny, które mają już starsze dzieci? Pomagają Wam w opiece nad maleństwem?

Hmmm...
Poproszę czasem o podanie smoczka czy wyrzucenie pieluchy, sama czasem podaje smoka młodej do paszczy :d

Napisane przez ILLUSION

Jak to niedojrzały?


Proszę bardzo. Wychodzą naprawdę delikatniutkie i takie puszyste.

Składniki:
1 mała główka kapusty białej
1 kg mięsa mielonego
1 średnia cebula
3 ząbki czosnku
1 torebka ryżu
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka bułki tartej + do obtaczania
1 łyżeczka kaszy manny
3 jajka
sól, pieprz, przyprawy do smaku

Kapustę poszatkować i ugnieść z solą. Wycisnąć. Ryż ugotować. Do mięsa dodać mąkę, bułkę tartą, kaszę, żółtka, kapustę i ryż. Dodać przyprawy, cebulę pokrojoną w kostkę i czosnek przeciśnięty przez praskę. Na koniec dodać ubitą na sztywno pianę z białek. Wymieszać. Formować kotlety i obtaczać w bułce tartej. Podsmażyć na gorącym oleju. Przełożyć do naczynia żaroodpornego i zapiekać 40 minut. Można zalać sosem pomidorowym ale ja wolę bez sosu



ohooo już 3-cia kupa dzisiaj

a ja inaczej robię:

- pół kg mielonego (najlepsze - z szykni z biedronki)
- szklanka kaszy manny
- jajko
-średnia cebula
-przyprawy jakie się chce
-szklanka drobno posiekanej kapusty

wymieszać, formować kotlety i do sosu pomidorowego do gara na 40 minut

Napisane przez sarah67

ja myslalam kiedys o 2, zeby samo nie bylo, ale boje się tak jak jest jedno to jest dla nas calym swiatem, wszystko dla Niej a jak pojawi sie drugie dziecko to bedzie zazdrosc tak mi sie wydaje, nie wiem meczy mnie to strasznie.

Pisza wszedzie zeby diete ko rozszerzac kolo 6 miesiaca http://www.hafija.pl/2013/03/kiedy-r...ecka-i-po.html

ale widze ze wy dajecie, wiec ja tez zakupilam sloiczki i zaczne od marchewki

boje sie, ze lapie mnie depresja, nie radze sobie ze soba, szkoda mi mojej ksiezniczki ze ma taka matke

wy na wszystko macie czas, ja chyba musze zaczac wczesniej wstawac dzis wstalysmy po 10 ale do 11 zabawa w lozku, pozniej przebieranko, sniadanki i wizaz i w miedzy czasie zajmowanie sie dzidzkiem, i co 15 juz a ja ani obiadu ani zebow nie umylam a o tej porze juz powinnam ze spaceru wracac,

e nie, potem kompletnie się w tych kategoriach nei myśli

Tak, przy kp teoretycznie po 6mcu (można wcześniej, ale WHO zaleca wyłączne karmienie piersią przez 6mcy), ale skoro ja od września do pracy, czyli Dorotka będzie miała 7,5mca- to ona musi jeść coś innego niż pierś już, nie mogę dopiero bawić się w rozszerzanie...

a widzisz, to na pewno, ja wstaję ok. 7 rano
urok starszego dziecka

Napisane przez pstryczek84

dalam dzis jablko + marchew, zjadl ale szalu nie bylo. jabluszko bardziej smakowalo. na dowod fotka

skrzywienie wymiata

a Dorotka dzisiaj:

http://www.youtube.com/watch?v=YHEfj...ature=youtu.be

Napisane przez elllmi

napisałam



niezły jest; mojemu marchewka akurat podeszła, TŻ nie nadążał łyżką machać, bo młody chciał żeby mu leciało jak z butli
ale wczoraj i dzisiaj brokuł i to co on wyprawia jak połknął pierwszą łyżeczkę, to aż go otrzepało

a dziwisz się? brokuły fuj

[Aga8484]

Napisane przez djerba

a ja się boję...bo nie wiem jak będzie z humorkami Sade i jak dziewczyny przetrzymają lot...tego się najbardziej obawiam...

-.

hehe tego akuratnie nie zazdroszczę, ale będzie dobrze, musi być

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez elllmi

nie byłam ostatnio na bieżąco, ale oprócz tego, że Bijkora się nie odzywa, to chyba jeszcze Wisienkę nam gdzieś wcięło

Tak Wisienkę
i Ifwka też zamilkła a miała jakieś kłopoty z Tż

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

Ja piorę nowe ciuszki zawsze.
Dziś kupiłam w biedrze, nie były w opakowaniu bo ludzie przecież wyciągają, i ak naprawdę nie wiadomo kto to dotykał

[marsi11]

Napisane przez blogerka

byłam
czyżbyś wyczaiła mnie z moim zombiaczkiem?

byłąś w jasnoniebieskich spodniach i stałaś na przystanku przy shellu?

wracałam właśnie z Misiem z basenu i jak ruszałam spod świateł to widziałam taką fajną dupeczkę na przystanku i pierwsze co pomysłałam Blogerka

[elllmi]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40796986]
a Dorotka dzisiaj:

http://www.youtube.com/watch?v=YHEfj...ature=youtu.be



a dziwisz się? brokuły fuj [/QUOTE]

hehe, mała weźmie do dziuba, a potem jęzorkiem wypycha

no nie dziwię się, bo takie same smakują okropnie, raczej nie będą jego ulubionym daniem

[marsi11]

Szaja uwielbiam tego kurczaka, moja teściowa kilka lat temu po obejrzeniu Nigelli opatentowała ten przepis
wogóle kurczak moczony w kefirze czy jogurcie nabiera lekkości

[Aga8484]

Napisane przez mikakrolikowa

Witam nadrobiłm u nas akcja zęby noc nie za ciekawa zobaczymy jak dzisiejsza w biedrze kupiłam komplecik koszulka polo i krótkie spodenki czekam na zabawki w nastepnym tygodniu

Ja też czekam na zabawki

[blogerka]

Napisane przez marsi11

byłąś w jasnoniebieskich spodniach i stałaś na przystanku przy shellu?

wracałam właśnie z Misiem z basenu i jak ruszałam spod świateł to widziałam taką fajną dupeczkę na przystanku i pierwsze co pomysłałam Blogerka

to ja!!!

ale juz chyba nie widzialas jak chodzilam w ta i z powrotem trasa rowera bo jakies szalu dostal Borys
ten swiat to jednak maly jest, bo powiem Ci ze w drodze powrotnej wypatrywalam Twojego domu w Wilczycach, powiedz gdzie dokladnie meiszkasz bo mam juz swoje typy, o ile widac z ulicy Twoj dom

[Aga8484]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40796986]
a Dorotka dzisiaj:

http://www.youtube.com/watch?v=YHEfj...ature=youtu.be



a dziwisz się? brokuły fuj [/QUOTE]

Super ta Twoja Dorotka dziś jej smakowało bardziej

[nafiyqa]

U nas cudowania przy piersi ciag dalszy. Pojawialo sie to wlasciwie przy kazdym dzisiejszym karmieniu. Maly sie wije i prezy, odwraca glowke, uspokajam go smoczkiem, po chwili znow przystawiam, chwilke ssie, puszcza, dalej sie odwraca i tak sie bawimy kilka minut :/ I on sie meczy, i ja.
Nie wiem co to ma byc, kryzys????
I to nie jest to, ze sie odwraca na boki, bo go ciekawi otoczenie. Jak sie odwraca to zaraz podkowa i za chwile krzyk.

Myslalam, ze to kwestia odciagniecia pierwszego mleka. Odciagnelam i musialam szybko gdzies wyjsc, TZ mu to podal z butli i wcale nie cudowal.

Chyba sie przyzwyczail do butelki...

Boje sie, ze to koniec mojego kp :/
Glupia jestem, ale jakos mi przykro, ze on nie chce cyca...

[fewcia]

Napisane przez iffonka7

Hope dużo zdrówka dla małego życze a za ciebie jutro będe trzymac kciuki


W sierpniu najprawdopodobniej pojadę z małym na 3 tyg do Niemiec z mężem bo będzie wtedy sam na mieszkaniu służbowym, tylko ciągle prześladuje mnie myśl jak my sie zmieścimy do samochodu z wszystkimi rzeczami.

Też się zastanawiamy nad wakacjami w górach ale jak się spakować?

Napisane przez meduzza

Djerba ale agentka z tej Sade
Kupilam kocyk w biedrze, jejciu jaki milusi, o ten:

Chodza za mna placki ziemnaczane. Kto zrobi?

Mąż się zobowiązał zrobić w sobotę,więc serdecznie zapraszam

Napisane przez Aga8484

Info

Będzie promocja - 40% na kolorówkę i na wybrane kremy w rossie od 23 maja

Biedny mój portfel...

Napisane przez s i l v e r

Kurcze pisałam Wam że ciągle dodaję Darii nutriton do mleka. Wydawało mi się że już mniej ulewa i dziś o godz 11.00 nie dałam jej zagęszczacza żeby sprawdzić. I cały dzień mi strasznie,masakrycznie ulewa bidulka kurcze, a już myślałam że jej przeszło...

Kochaną moja wczoraj bardzo ulewała dziś troszkę też,ale nie wiem czy już się martwić...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ifwka]

Jestem, żyję, miło że ktoś o mnie pamięta

Nie dam rady nadrobić, ponad 70 stron

Co do biedronkowych rzeczy to zerwałam się z rana i kupiłam: kocyk, mam juz jeden z biedronki i jestem zadowolona; body rózowe dla Oliwki, body niebieskie dla bratanka, i komplet bluzka+spodenki dla bratanicy. Zapomniałam kompletnie o baletkach ale może uda mi się jeszcze dokupić bo u mnei ludzie się nie rzucają na te rzeczy. Poluje jescze na tą kulę/grzechotkę ale to chyba gdzieś póxniej mam być.
Nie było mnie tak długo bo się z mężem pokłóciłam, spakowałam Małą i w niedzielę wybyłam do mamy a tam nie mam neta. W środę wróciłam ale tylko ze względu na siostrę bo przyjechała i lepszy powrót do Krakowa miała ode mnie. Teraz już jest ok ale wtedy to byłam strasznie w☠☠☠☠i... na Tż. I jeszcze ze dwa dni się nie odzywaliśy do siebie. Dopiero sex pomógł (wstyd aż się przyznawać) i Tż się trochę przełamala i zaczął ze mną gadać. Każde z nas ma swoją rację i uważa że to drugie jest bardziej winne całej sytuacji.... ehh było minęło mam nadzieje ze teraz chociaz chwilkę spokoju będzie.

Napisane przez nafiyqa

U nas cudowania przy piersi ciag dalszy. Pojawialo sie to wlasciwie przy kazdym dzisiejszym karmieniu. Maly sie wije i prezy, odwraca glowke, uspokajam go smoczkiem, po chwili znow przystawiam, chwilke ssie, puszcza, dalej sie odwraca i tak sie bawimy kilka minut :/ I on sie meczy, i ja.
Nie wiem co to ma byc, kryzys????

Myslalam, ze to kwestia odciagniecia pierwszego mleka. Odciagnelam i musialam szybko gdzies wyjsc, TZ mu to podal z butli i wcale nie cudowal.

Chyba sie przyzwyczail do butelki...

Boje sie, ze to koniec mojego kp :/
Glupia jestem, ale jakos mi przykro, ze on nie chce cyca...

Moje tez tak cuduje, zależy jaki ma dzień, czaem fajnie je nawet 20 min ciągnie, i ma czas się pouśmiechac wtedy i wogóle, a czasem nerwa okropna, ciągnięcię sutka i całego jedzenia jest 5 min, jak płacze dalej z głodu to daję butelkę, zdaża mi się podac 3 razy nawet ale na szczęscie na razie nie więcej.

Szaja Dorotce chyba nie bardzo smakowało

[fewcia]

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

Ją piore wszystkie nowe ciuchy,nawet swoje.

Napisane przez nafiyqa

U nas cudowania przy piersi ciag dalszy. Pojawialo sie to wlasciwie przy kazdym dzisiejszym karmieniu. Maly sie wije i prezy, odwraca glowke, uspokajam go smoczkiem, po chwili znow przystawiam, chwilke ssie, puszcza, dalej sie odwraca i tak sie bawimy kilka minut :/ I on sie meczy, i ja.
Nie wiem co to ma byc, kryzys????
I to nie jest to, ze sie odwraca na boki, bo go ciekawi otoczenie. Jak sie odwraca to zaraz podkowa i za chwile krzyk.

Myslalam, ze to kwestia odciagniecia pierwszego mleka. Odciagnelam i musialam szybko gdzies wyjsc, TZ mu to podal z butli i wcale nie cudowal.

Chyba sie przyzwyczail do butelki...

Boje sie, ze to koniec mojego kp :/
Glupia jestem, ale jakos mi przykro, ze on nie chce cyca...

Kochaną nie myśl tak! Jak nie chce,to nie dawaj. Spróbuj Go uspac i na spiocha karmić. Może pomoże?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marsi11]

Napisane przez blogerka

to ja!!!

ale juz chyba nie widzialas jak chodzilam w ta i z powrotem trasa rowera bo jakies szalu dostal Borys
ten swiat to jednak maly jest, bo powiem Ci ze w drodze powrotnej wypatrywalam Twojego domu w Wilczycach, powiedz gdzie dokladnie meiszkasz bo mam juz swoje typy, o ile widac z ulicy Twoj dom

nie kochana, mojego domu z ulicy nie widać bo jest na samym końcu ulicy ale jak będziesz się przechadzasz tamtędy to zapraszam na kawkę mam elewację z szarego kamienia, jeszcze nie dokończoną
ale do mnie mozesz przejsc też od siebie przez las cały czas prosto i wtedy tylko trzeba przejść przez mojej tesciowej podwórko nr nie będę pisać bo to publiczne forum

jakbym miała pewność,że to Wy, to bym Was podrzuciła a co ciekawego kupiliście?

[litllesweetangel]

Wisienka chyba do slubu sie szykuje bo to juz niedlugo


Kurna tyle tych rzeczy teraz w biedrze( POSCIEL HELLO KITTY AAAA) i ogolem a kasa skad? :P




Bylam dzis na zakupach, TZ mnie wygonil z domu zostal z mala 4 h mnie nie bylo xD

[marsi11]

Napisane przez nafiyqa

U nas cudowania przy piersi ciag dalszy. Pojawialo sie to wlasciwie przy kazdym dzisiejszym karmieniu. Maly sie wije i prezy, odwraca glowke, uspokajam go smoczkiem, po chwili znow przystawiam, chwilke ssie, puszcza, dalej sie odwraca i tak sie bawimy kilka minut :/ I on sie meczy, i ja.
Nie wiem co to ma byc, kryzys????
I to nie jest to, ze sie odwraca na boki, bo go ciekawi otoczenie. Jak sie odwraca to zaraz podkowa i za chwile krzyk.

Myslalam, ze to kwestia odciagniecia pierwszego mleka. Odciagnelam i musialam szybko gdzies wyjsc, TZ mu to podal z butli i wcale nie cudowal.

Chyba sie przyzwyczail do butelki...

Boje sie, ze to koniec mojego kp :/
Glupia jestem, ale jakos mi przykro, ze on nie chce cyca...

kochanie, głęboki oddech
przede wszystkim większość styczniowych mam kp przechodziła przez ten etap ok miesiąc temu
szajka chyba całkiem niedawno

no więc po pierwsze, nie daj się zwariować ani sterroryzować
ja tez myślałam,że u mnie po ptokach bo szybko wróciłam do pracy i, mały dostawał moje mleko z butelki
jasne,że woli smoczka ale konsekwentnie przystawiałam go do piersi,
poczekaj , nie podawaj mm bo to nie rozwiąże problemu
tylko spokój Was uratuje, trzymam kciuki i nie daj się!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez djerba

Aaaahh bunt 3 latka też jest chyba, bo Sade czasami zachowuje się okrutnie.. zaczęła wymuszać płaczem i zamiast powiedzieć co chce to jęczy.. normalnie mam wrażenie, że się cofa
pomijając to, że dzisiaj założyła sobie śliniak i wpakowała się do bujaka jak kąpałam Nailę kiedyś był taki motyw, że na raz 2 smoczki wsadziła sobie do buzi

u nas to samo taki etap, bo inne znajome dzieci też tak

zakładanie śliniaka, leżenie w bujaczku i zabawę zabawkami Dorki też przerabiałam...

Napisane przez Aga8484

Info

Będzie promocja - 40% na kolorówkę i na wybrane kremy w rossie od 23 maja

nie ma to jak info z pierwszej ręki

Napisane przez s i l v e r

Kurcze pisałam Wam że ciągle dodaję Darii nutriton do mleka. Wydawało mi się że już mniej ulewa i dziś o godz 11.00 nie dałam jej zagęszczacza żeby sprawdzić. I cały dzień mi strasznie,masakrycznie ulewa bidulka kurcze, a już myślałam że jej przeszło...

Silver, no niestety refluks to min. 6mcy trwa.

Napisane przez djerba

Sade pomaga jak ma humor..dzisiaj np. kąpała ze mną Nailę i smarowała olejkiem

u nas jest nalewanie szamponu na moją rękę

Napisane przez aluap987

Dziewczyny uzależniłam się... od własnego dziecka Jak mnie nie ma przy niej to myślę co ona wtedy robi, czy przypadkiem czegoś nowego się nie nauczyła, czy coś mnie ważnego nie omija. Dziś tż usypia małą, a ja walczę ze sobą, żeby tam nie iść i dać im czas tylko dla siebie

minie, minie

Napisane przez blogerka

my sami dawalismy popti na wlasna reke, po bebilonach AR i HA, i po pepti bylo lepiej, ale okazalo sie ostateczne ze Borys ma alergie na bialko, co juz wczesniej podejrzewalismy... czekajac miesiac na gastrologa z NFZ poszlismy prywatnie wlasnie z zamiarem przepisania nam nutri .. i ta lekarka potiwerdzila wlasnei nasze przypuszczenia a z NFZ-u kazala kontynuowac nutra, nutrition i gastrotus ..
na ostatniej wizycie powiedziala, ze Borys wyglada juz lepiej mimo ze jakos spektakularnie nie przybral i ze jego refluks jest raczej fizjologiczny i to minie do roku, a teraz ma byc lepiej po wprowadzeniu kaszki i innych pokarmow, mam nadzieje

do "rzygania" juz przywyklam dla mnie to norma ze mleczko mi splywa po rekach czy klacie ..
ale jak ostatnio na miescie Borys chlusnal mi po ramieniu i nodze a nastepnie jeszcze na chodnik .. to ludzie patrzyli sie co najmniej dziwnie az mialam ochote cos powiedziec

Agatka tak samo ulewała po innych rzeczach :/

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

tak

Napisane przez e_vel

też to przerobiłyśmy i też już nie działa a spróbuj jeszcze ją postawić przed lustrem i powiedz; patrz jaka jesteś brzydka jak płaczesz pomaga od razu mnie jeszcze denerwuje jak coś chce i zamiast powiedzieć to pokazuje palcem i jęczy Y...YYYY... ale to podpatrzyła u dziecka sąsiadki, bo on (prawie 4 latka ) mało co mówi i w ten sposób się komunikuje.

Napisane przez marsi11

Szaja uwielbiam tego kurczaka, moja teściowa kilka lat temu po obejrzeniu Nigelli opatentowała ten przepis
wogóle kurczak moczony w kefirze czy jogurcie nabiera lekkości

Napisane przez nafiyqa

U nas cudowania przy piersi ciag dalszy. Pojawialo sie to wlasciwie przy kazdym dzisiejszym karmieniu. Maly sie wije i prezy, odwraca glowke, uspokajam go smoczkiem, po chwili znow przystawiam, chwilke ssie, puszcza, dalej sie odwraca i tak sie bawimy kilka minut :/ I on sie meczy, i ja.
Nie wiem co to ma byc, kryzys????
I to nie jest to, ze sie odwraca na boki, bo go ciekawi otoczenie. Jak sie odwraca to zaraz podkowa i za chwile krzyk.

Myslalam, ze to kwestia odciagniecia pierwszego mleka. Odciagnelam i musialam szybko gdzies wyjsc, TZ mu to podal z butli i wcale nie cudowal.

Chyba sie przyzwyczail do butelki...

Boje sie, ze to koniec mojego kp :/
Glupia jestem, ale jakos mi przykro, ze on nie chce cyca...

[e_vel]

Napisane przez litllesweetangel

Wisienka chyba do slubu sie szykuje bo to juz niedlugo

Wisienka ma dopiero w ostatni weekend czerwca ślub...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Marsi, dokładnie, jeszcze kilka dni temu takie jaja były z rzucaniem się na piersi. Od kilku dni spokój.

[Debrah]

Szalonnnneeee! Nie cytuję bo nie mam siły.

Przepis dla little:
Składniki:
Krem:
* serek mascarpone - 2 op. (One są chyba po 200g)
* 6 żółtek
* 6 łyżek cukru

(Uwaga! Moim zdaniem serka mascarppne nie da się niczym zastąpić, bez niego to nie to ciasto)
Ciasto:
* 3 paczki biszkoptów "języczków" (ja kupuję z firmy San, pomaranczowe opakowanie)
* kawa rozpuszczalna (zaparzasz mocną i studzisz, 2 szklanki płynu sobie zrób, w misce - do maczania biszkoptów)
* amaretto (4 łyżki) lub zamiennie kilka kropel aromatu migdałowego ( to wymyśliłam w ciąży jak miało być bez%)
* kakao (prawdziwe, niesłodkie) do posypania

Wykonanie:
Zaparz w miseczce mocną kawę rozpuszczalną, dodaj do niej 4 łyżki amaretto lub parę kropel aromatu migdałowego. Odstaw do wystudzenia.
Teraz krem: zmiksuj żółtka z cukrem, potem dodaj serki i zmiksuj na gładko.
Średniej wielkości tortownicę wyłóż folią aluminiową.
Biszkopty w maczaj w wystudzonej kawie - uważaj by nie za bardzo bo się rozpadną lub kawa będzie potem cieknąć z tortownicy! i będzie za mokro. Dosłownie na moment - biszkopty nie będą twarde czy suche, bez obaw. Wyłóż biszkoptami z kawą całe dno tortownicy. Szczeliny między biszkoptami wypełniaj też biszkoptami, można łamać np, byle zatkać dziurki. Potem warstwa kremu, potem znów biszkopty i znów krem. Na zakończenie posyp wierzch kakao. Wstaw do lodówki na kilka godzin.
Można robić do pucharków również, ale ja wolę torcik, ładnie wygląda po przekrojeniu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

idę czytać dalej

[Aga8484]

Napisane przez Ifwka

Jestem, żyję, miło że ktoś o mnie pamięta

Nie dam rady nadrobić, ponad 70 stron

Co do biedronkowych rzeczy to zerwałam się z rana i kupiłam: kocyk, mam juz jeden z biedronki i jestem zadowolona; body rózowe dla Oliwki, body niebieskie dla bratanka, i komplet bluzka+spodenki dla bratanicy. Zapomniałam kompletnie o baletkach ale może uda mi się jeszcze dokupić bo u mnei ludzie się nie rzucają na te rzeczy. Poluje jescze na tą kulę/grzechotkę ale to chyba gdzieś póxniej mam być.
Nie było mnie tak długo bo się z mężem pokłóciłam, spakowałam Małą i w niedzielę wybyłam do mamy a tam nie mam neta. W środę wróciłam ale tylko ze względu na siostrę bo przyjechała i lepszy powrót do Krakowa miała ode mnie. Teraz już jest ok ale wtedy to byłam strasznie w☠☠☠☠i... na Tż. I jeszcze ze dwa dni się nie odzywaliśy do siebie. Dopiero sex pomógł (wstyd aż się przyznawać) i Tż się trochę przełamala i zaczął ze mną gadać. Każde z nas ma swoją rację i uważa że to drugie jest bardziej winne całej sytuacji.... ehh było minęło mam nadzieje ze teraz chociaz chwilkę spokoju będzie.

Moje tez tak cuduje, zależy jaki ma dzień, czaem fajnie je nawet 20 min ciągnie, i ma czas się pouśmiechac wtedy i wogóle, a czasem nerwa okropna, ciągnięcię sutka i całego jedzenia jest 5 min, jak płacze dalej z głodu to daję butelkę, zdaża mi się podac 3 razy nawet ale na szczęscie na razie nie więcej.

Szaja Dorotce chyba nie bardzo smakowało

Oby z Tżtem już było ok
Witaj

[marsi11]

Napisane przez Debrah

Szalonnnneeee! Nie cytuję bo nie mam siły.

Przepis dla little:
Składniki:
Krem:
* serek mascarpone - 2 op. (One są chyba po 200g)
* 6 żółtek
* 6 łyżek cukru

(Uwaga! Moim zdaniem serka mascarppne nie da się niczym zastąpić, bez niego to nie to ciasto)
Ciasto:
* 3 paczki biszkoptów "języczków" (ja kupuję z firmy San, pomaranczowe opakowanie)
* kawa rozpuszczalna (zaparzasz mocną i studzisz, 2 szklanki płynu sobie zrób, w misce - do maczania biszkoptów)
* amaretto (4 łyżki) lub zamiennie kilka kropel aromatu migdałowego ( to wymyśliłam w ciąży jak miało być bez%)
* kakao (prawdziwe, niesłodkie) do posypania

Wykonanie:
Zaparz w miseczce mocną kawę rozpuszczalną, dodaj do niej 4 łyżki amaretto lub parę kropel aromatu migdałowego. Odstaw do wystudzenia.
Teraz krem: zmiksuj żółtka z cukrem, potem dodaj serki i zmiksuj na gładko.
Średniej wielkości tortownicę wyłóż folią aluminiową.
Biszkopty w maczaj w wystudzonej kawie - uważaj by nie za bardzo bo się rozpadną lub kawa będzie potem cieknąć z tortownicy! i będzie za mokro. Dosłownie na moment - biszkopty nie będą twarde czy suche, bez obaw. Wyłóż biszkoptami z kawą całe dno tortownicy. Szczeliny między biszkoptami wypełniaj też biszkoptami, można łamać np, byle zatkać dziurki. Potem warstwa kremu, potem znów biszkopty i znów krem. Na zakończenie posyp wierzch kakao. Wstaw do lodówki na kilka godzin.
Można robić do pucharków również, ale ja wolę torcik, ładnie wygląda po przekrojeniu.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

idę czytać dalej

dziewczyny jeśli kp i boicie się żołtek, ja je zastępuję ubitą śmietaną 30%
oczywiście cała reszta wraz z mascarpone bez zmian

[litllesweetangel]

Debrah dobra kobieto, Bog Ci wynagrodzi w powodzeniu firmy meza :p Kur.wa nie mam tortownicy ani miksera haha dobra trzeba sobie radzic


Evel czyli okolo miesiaca, ja bym sikala w majty na miesiac przed sporym weselem

[marsi11]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40797888]Marsi, dokładnie, jeszcze kilka dni temu takie jaja były z rzucaniem się na piersi. Od kilku dni spokój.[/QUOTE]

no to weź teraz to łopatologicznie wytłmacz nawijce
pamiętam,że Bokeh też to miała,mitabe i któraś jeszcze pisała, też była bliska rezygnacji z kp

a powiem Wam,że ja chciałabym pokarmić moje maleństwo do roku
tak ostatnio sobie myślałam,że może do 6-go miesiąca bo chętnie bym sobie coś chlapnęła i zapaliła ale stwierdziłam,że mój maluszek tak chętnie tuli się do piersi,że egoizm odłożę na później

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez litllesweetangel

Debrah dobra kobieto, Bog Ci wynagrodzi w powodzeniu firmy meza :p Kur.wa nie mam tortownicy ani miksera haha dobra trzeba sobie radzic
:

nie musisz mieć tortownicy
ja robię w takim szklanym do tarty
ale widzialam jak ktoś robił w blaszcze prostokątnej

a misker- trzepaczką też dasz radę

[BlackSanctum]

Tak, Wisienka ma ślub 2 tygodnie przede mną. Więc jeszcze czas.

Aga, dzięki za info, akurat 21. maja mam urodziny, to trochę keszu na moje osobiste wydatki bęęęędzie.