Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Ashyshqa

Moje tez sa mega wrazliwe, tz mial zakaz dotykania ich w ciazy. A jak polozne w szpitalu sprawdzaly czy mam pokarm to myslalam, ze za kazdym razem. Ale moze moja mala nie ma az tak silnego odruchu ssania a kazdym razie ona mi tych piersi az tak nie rani, sa tylko troche podraznione czasami. Wiec jest nadzieja

albo po prostu ładnie zasysa? moja koleżanka też nie miała problemu, synek jej nie ranił sutków

[banka26]

Napisane przez Veronic

banka- daje bobotic o smaku malinowym ma 66,6mg symetykonu w1 ml, więcej niż np esputicon


justi ja tez mam wrazliwe sutki, na poczatku to prawie płakałam z bolu podczas karmienia... ale zacisnęłam zęby i dałam radę

oo czytalam o nich ze to polski odpowiednik tych niemieckich kropli sab simplex.... i wlasnie je bedziemy mieli w poniedzialek i chce zaczac podawac tylko ze je sie podaje do kazdego karmienia po 15 kropli jakos tak

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez Veronic

daje się 8 kropelek- można 4 razy na dobę
ja daję 1 lub 2 razy


Motylek- ja się wręcz zarzekałam, że nie będę krzyczeć !!

oczywiście darłam się jak głupia przy partych

===
Młody chyba zasnął, więc mam czas na domowe SPA

do później PA

a dajesz do mleka czy do buzi i przed jedzeniem czy w trakcie??

a moj mlody chyba ma katar , zakropilam mu sola nosek i potem odciagnelam i jakas taka dziwna przezroczyto zolta wydzielina wyszla i troche takiej bialej jakby plodowej i nie wiem czy to jescze z brzucha czy katar bo furczy mu w nosie na maxa wrr

[becik_4]

Napisane przez Kinga_20

Lilka przyszła na świat o 11.40 17 maja SN 3500g 53 cm, poród trwał 1h40min

Niestety nie umie dobrze ssać, bo mam płaskie brodawki i trochę się męczymy :-( ciumknie 2 razy i zasypia z cycem w ustach :-(

Ale ogólnie luz blues :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super ze tak szybko ci poszło ale swoje i tak sie wyleżałaś i naczekałaś

a ja dzisiaj od rana na nogach aż o 16 padlam na łóżko 2 godiznki snu i znowu w kuchni - dzisiaj mam dzien gotowania przynajmniej jutro bedzie spokój bo wszystko przygotowane

czytam o tym naturalnym przyspieszeniu porodu bo cos sie obawiam ze tez mnie czeka walka o to bo termin sie zbliza wielkimi krokami a mnie nawet pol skurcza nie zlapalo przynajmniej ja ich nie czuje a na ktg sie cis rysowalo . Ten masaż sutków musze spróbować ale zalecają 2 godziny dziennie - strasznie dlugo na co mój tz pwoiedziął ze tyle czasu to mi nie moze poświęcić

[axella]

Zuzix odpadł pępolowy kikucik

[XxXJuSstiii]

Napisane przez axella

Zuzix odpadł pępolowy kikucik

[ada32]

Napisane przez Ashyshqa

Kochana, trzymam żeby Gabryś posłuchał mamy i jeszcze chwilkę wytrzymał w brzuszku Ale nie dziwię mu się, że się pcha na ten świat, jak taka fajna rodzinka go oczekuje

z kupcią to normalne ..nie przejmuj się..

tak myślę i myślę o jakim święcie mówicie..zielone świątki??..i czy wszystkie sklepy zamknięte??


mój tż tez ma dziś wychodne..firmowa imprezka ..(walą w siebie karabinami na kulki z farby)
po wizycie nie chciał iśc no ale zaplanowane już dawno..kazałam mu pójśc..najwyżej jakby co to szybko wróci..(oby się nie upił)

Napisane przez sharpnowaja

Gratuluję nowym mamuśka
Ada mam nadzieję że Twoje maleństwo jeszcze troche poczeka

też mam taka nadzieje...matko jak Ja się dziś źle przez to czuje..
martwi mnie tylko to w sumie czy malutki jest zdrowy..

Napisane przez justyna_g4

Kochana ja od 33tc słyszę na każdej wizycie, że mała już na wylocie. Jak skończyłam 34tc to gin odetchnęła i powiedziała niech się dzieje co chce. Jak byłam ostatnio to był już skończony 36tc i gin była zadowolona. A mała w 34tc ważyła lekko ponad 2kg wiec nie była jakaś wielka. Teraz mam wrażenie, że jak będę dalej odpoczywać to nawet do porodu dotrwam mimo, że szyjki już prawie nie ma ale jak gin mówi zamknięta i trzyma.
Odpoczywaj i nie denerwuj się. Mi zawsze Tż mówi, że jak ja się stresuję to mała jest od razu zdenerwowana i raczej siedzi i się nie rusza za dużo. Szkoda dziecka denerwować.

u mnie trochę lipa z tym odpoczywaniem bo mój dwulatek tak bardzo mnie potrzebuje..
a jak jestem sama to przecież nie mogę zostawic go na pastwę losu..

ale zaraz będe rozmawiac z mamą i babcią i poprosze je zeby szybciej do mnie przyjechały...wtedy na pewno odpoczne..

Napisane przez maarchewka

Mam nadzieje, na prawdę, ze to jest długa twarda i zamknięta to nic nie znaczyi ją zgładzą skurcze.. najgorzej ze oprócz przepowiadaczy nie mam nic się nie dzieje.. jestem totalnie załamana bo nie wiem co się z moim dzieckiem dzieje i czy wszystko jest w porządku.. I ciągle ktoś dzwoni z dobrymi radami.. dobrze ze dzisiaj był spokój bo już mam taki nastrój parszywy ze z rana zapowiedziałam TZtowi zeby uważał bo dzisiaj pluje jadem..

cycki wymasowane, idę zaraz na kolejny spacer..
Ada dzięki za pomoc co z nimi mam robić

Napisane przez axella

jedno
nie mam zamiaru się urżnąć, baby nooooo

Ja po jednym zawsze zakręcona jestem..
idzie mi w nogi..moze dlatego że mało popijam
dla smaka to mi szklanka wystarcza....
no ale Ja to w ogóle przez ostatnie 3 lata poszczę z alkoholem...jak nie ciąża to karmienie..i tak już od trzech lat..

Napisane przez Mysia mysz

Jejku mamy ten sam termin trzymam kciuki zeby bylo ok zaczelam sie stresowac bo ostatnie usg mialam 18.04 i wtedy mlody wazyl 1900 i nie wiem czy rosnie jaka wage mial Twoj maluszek na prenatalnym?

tzn byłaś miesiąc temu...to na pewno przybrał z pół kilo..
Ja byłam jakoś na początku kwietnia ..(6 chyba) i ważył 1500
i to było usg trzeciego trymestru

Napisane przez maarchewka

ADA a mam szczypać ten pypek w brodawce, czy mogę otoczkę? Bo mi się ten pypek zaraz twardy robi i to takie malo przyjemne go w ogole dotykać..

..pięknie to ujęłaś ...pypek!...tak chodzi o sam pypek
o to chodzi właśnie ze taki twardy się robi..tzn że się jarasz i mobilizujesz macice do skurczów..takiej podniety która mimo wszystko po takim memlaniu sutków (drażnieniu) stawia się i rozkręca wydzielanie oxytocyny...najlepiej działa pod prysznicem..polewaj.. mocno ciepłą wodą kark ..i niech spływa Ci ta woda po plecach (pieści) a Ty zamknij oczy i łasiaj swoje sutki...sama zobaczysz ze macica będzie reagowac...

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

nie pocieszyłaś mnie

Wracaj do kolejki

Napisane przez Kinga_20

Lilka przyszła na świat o 11.40 17 maja SN 3500g 53 cm, poród trwał 1h40min

Niestety nie umie dobrze ssać, bo mam płaskie brodawki i trochę się męczymy :-( ciumknie 2 razy i zasypia z cycem w ustach :-(

Ale ogólnie luz blues :-D

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To się nareszcie doczekałaś.

[banka26]

Napisane przez axella

Zuzix odpadł pępolowy kikucik

[Mysia mysz]

Napisane przez ada32

tzn byłaś miesiąc temu...to na pewno przybrał z pół kilo..
Ja byłam jakoś na początku kwietnia ..(6 chyba) i ważył 1500
i to było usg trzeciego trymestru
...

Kurcze no niby tak, a Twoj tez powinien wiecej wazyc:/ dziwne to, bo jak
Maluch przestaje rosnac w brzuchu to chyba wywoluja wczesniej pewnie to taka uroda malca ze rosnie tylko powolutku

[ada32]

Napisane przez XxXJuSstiii

albo po prostu ładnie zasysa? moja koleżanka też nie miała problemu, synek jej nie ranił sutków

moje dzieci też nigdy mi nie raniły sutkow...wręcz przeciwnie uwielbiałam karmic bo mi sprawiało to ogromną przyjemnośc..
ale Ja też mam "dobre"sutki do chwycenia..zassania..od razu chłopcy umieli zassac..
gdzieś w albumie moim jest moj sut! w ustach Wika który strzelał sobie z niego jak gumki

Napisane przez axella

Zuzix odpadł pępolowy kikucik

[justyna_g4]

Napisane przez ada32

u mnie trochę lipa z tym odpoczywaniem bo mój dwulatek tak bardzo mnie potrzebuje..
a jak jestem sama to przecież nie mogę zostawic go na pastwę losu..

ale zaraz będe rozmawiac z mamą i babcią i poprosze je zeby szybciej do mnie przyjechały...wtedy na pewno odpoczne..

No przypuszczam, że mając 2 latka w domu jest ciezko. Może akurat mama i babcia pomogą

Ja właśnie mówiłam ostatnio położnej że ja mam ten komfort że się kładę i leżę ale nie wyobrażam sobie miec przykaz leżenia i małe dziecko w domu. To po prostu nie realne...

[ada32]

Napisane przez Mysia mysz

Kurcze no niby tak, a Twoj tez powinien wiecej wazyc:/ dziwne to, bo jak
Maluch przestaje rosnac w brzuchu to chyba wywoluja wczesniej pewnie to taka uroda malca ze rosnie tylko powolutku

no właśnie..powinny przybierac teraz najwięcej...
Ja teraz też spadłam z wagi 2 kilo co mnie strasznie zmartwiło..bo ja jem (pochłaniam) ogromne ilości..wszystkiego..
no nic oby donosic do drugiej soboty i ten doktorek który przyjedzie do gabinetu mojego ginka posprawdza wszystko fachowym okiem..do tego dnia będę się tuczyć i odpoczywac

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

dziewczyny pamiętajcie, że jutro sklepy pozamykane, zróbcie zapasy

A to dlaczego? Pogubiłam się w świętach.

[justyna_g4]

Napisane przez ada32

no właśnie..powinny przybierac teraz najwięcej...
Ja teraz też spadłam z wagi 2 kilo co mnie strasznie zmartwiło..bo ja jem (pochłaniam) ogromne ilości..wszystkiego..
no nic oby donosic do drugiej soboty i ten doktorek który przyjedzie do gabinetu mojego ginka posprawdza wszystko fachowym okiem..do tego dnia będę się tuczyć i odpoczywac

Moja w 30tc ważyła 1690g ( chyba )
w 34tc 2340g
36tc 2800g

[ada32]

Napisane przez justyna_g4

No przypuszczam, że mając 2 latka w domu jest ciezko. Może akurat mama i babcia pomogą

Ja właśnie mówiłam ostatnio położnej że ja mam ten komfort że się kładę i leżę ale nie wyobrażam sobie miec przykaz leżenia i małe dziecko w domu. To po prostu nie realne...

dokładnie...Ja też sobie tego nie wyobrażam...
tak się cieszyłam ze robie wszystko i ciąża silna..a tu ooo... wyszło...

zapomniałam Wam powiedziec ze ten mój cukier też mu nie bardzo pasował..tragedii nie ma ale nie powinna rosnąc po dwóch godzinach tylko spadac..no ale powiedzialm mu że ja na czczo nie byłam i nigdy na żadnych badaniach nie jestem bo jem co dwie ..trzy godziny i w nocy tez
uśmiechnął się i powiedział.."a to zmienia kolej rzeczy"..

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez justyna_g4

Moja w 30tc ważyła 1690g ( chyba )
w 34tc 2340g
36tc 2800g

no to pięknie przybiera

[xal]

Napisane przez ada32

..pięknie to ujęłaś ...pypek!...tak chodzi o sam pypek
o to chodzi właśnie ze taki twardy się robi..tzn że się jarasz i mobilizujesz macice do skurczów..takiej podniety która mimo wszystko po takim memlaniu sutków (drażnieniu) stawia się i rozkręca wydzielanie oxytocyny...najlepiej działa pod prysznicem..polewaj.. mocno ciepłą wodą kark ..i niech spływa Ci ta woda po plecach (pieści) a Ty zamknij oczy i łasiaj swoje sutki...sama zobaczysz ze macica będzie reagowac...

Eh, dobrze, że napisałaś co ma to powodować to ja sobie mogę tą metodę odpuścić, na mnie to nie działa

Napisane przez xal

A to dlaczego? Pogubiłam się w świętach.

Już znalazłam w odpowiedzi Ady.

[ada32]

Napisane przez xal

Eh, dobrze, że napisałaś co ma to powodować to ja sobie mogę tą metodę odpuścić, na mnie to nie działa
Już znalazłam w odpowiedzi Ady.

a tam nie działa...jakbym Ja Ci pokręciła sutkiem to by zadziałało..he he
żartuje...

eee ale Ja nie wiem czy to na pewno zielone światki..bo to była odpowiedź pytająca he he...

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

wpadne jeszcze trochę później idę pogadac z mamusią przez tel.
kurcze pół tysiąca kilometrów nas dzieli

[candace1]

Napisane przez axella

Zuzix odpadł pępolowy kikucik

U nas odpadł wczoraj ależ to jest ulga

BTW napisałam olbrzymi, długi opis porodu i co? I mnie wylogował system i wszystko o kant rozbić wrrrr

Zazdroszczę Wam tego pokarmu w cycach - ja dziś odciągnęłam raptem 30ml a teraz jak próbowałam to suszaaaaaaaa
Jak jutro znowu będzie powtórka z rozrywki to się poddaję.

Aaa młody w końcu zrobił kuipkę sam. Chyba Wam nie pisałam, ze miał problemy z brzuszkiem - takie, że byliśmy z nim na SORze. Wtedy też wyszło, że jest pewnie alergikiem na mleko itp rzeczy więc ja mam ścisłą dietę ale przez to też mleka mi w piersiach nie przybywa-wręcz przeciwnie Z młodą nie było takich problemów

[xal]

Napisane przez ada32

a tam nie działa...jakbym Ja Ci pokręciła sutkiem to by zadziałało..he he
żartuje...

eee ale Ja nie wiem czy to na pewno zielone światki..bo to była odpowiedź pytająca he he...

Na mnie zabawa sutkami albo nie działała albo drażniła albo bolała ... jakoś nie moje klimaty

Jakieś święto jest, szkoda, bo jutro jadę na ktg i chciałam po drodze kupić ziemniaki i soki żeby mąż od razu przytargał do domu. No nic, pojedziemy tylko na lody tylko już wiem, że nie do CH bo zamknięte będzie.

[Ashyshqa]

Napisane przez axella

Zuzix odpadł pępolowy kikucik

Jak tego dokonałaś?? U nas to chyba całe wieki będa Sofia ma ten kilkut jakoś bardzo głęboko i ciężko mi się tam do niego dostać, żeby dokładnie czyścić... Ale staram się jak mogę... Wasz był totalnie ususzony już? Bo nasz tam na spodzie jeszcze miękki...

Napisane przez ada32

tak myślę i myślę o jakim święcie mówicie..zielone świątki??..i czy wszystkie sklepy zamknięte??

ale zaraz będe rozmawiac z mamą i babcią i poprosze je zeby szybciej do mnie przyjechały...wtedy na pewno odpoczne..

Tak, Zielone Świątki

Super, że mama z babcią przyjeżdzają Na pewno będzie Ci dużo łatwiej zachować i zalecenia lekarza i pogodę ducha

Can, a co spowodowało, że zrobiliście badania? Włąśnie to, że Michaś nie mógł kupki zrobić? Czy coś jeszcze?
Mam nadzieję, że wszystko się u Was unormuje

[_pola]

Napisane przez ada32

mam nadzieję że mnie nie pocieszał..po naciskach moich ..czy jest dobrze..odpowiedzial..gdy by było coś niepokojącego..położyłbym Cie w szpitalu..hmmm..no tak?! ale przecież sam powiedział ze główka bardzo nisko..szyjki prawie nie ma..że jestem gotowa i mały też do porodu..nie rozumiem?

Wczoraj przeżywałam to samo...Wyszło na to jakby Elenka w ciągu 3-ech tygodni nic nie przybrała I gin też mnie uspakajał, że mało wód, że główka bardzo nisko i nie da się dokładnie pomierzyć, ale po powrocie do domu już nie wyrobiłam i się pobeczałam...I identycznie powiedział, że gdyby było coś nie tak to od razu do szpitala, a że wszystko w porządku to dopiero w czwartek na wywołanie. Ja naprawdę ufam mojemu ginowi i pierwszy raz mi się zdarzyło, że miałam ochotę go walnąć

Napisane przez ada32

mój tż tez ma dziś wychodne..firmowa imprezka ..(walą w siebie karabinami na kulki z farby)
.

Ulubiony "sport: mojego męża

[karolina2121]

Ja też się martwię waga małego bo jej nie znam wiem tylko że w 35 tygodniu ważył ponad 2 kg... ten mój gin to pala wszystkie informacje trzeba z niego wyciskac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[candace1]

Napisane przez Ashyshqa

Can, a co spowodowało, że zrobiliście badania? Włąśnie to, że Michaś nie mógł kupki zrobić? Czy coś jeszcze?
Mam nadzieję, że wszystko się u Was unormuje

Nie mógł się załatwić i darł się - dosłownie-po 2-3h. Widać było, że spina brzuszek. Nie wytrzymałam i pojechaliśmy na SOR i trafiliśmy (dzięki Bogu) na świetnego pediatrę. Spędził z nami ponad godzinę - dał małemu czopka i później czopka przeciwbolowego.
Wszystko wytłumaczył na spokojnie i powiedział, ze jeśli mu do środy się nie poprawi to mam iść po receptę na mleko dla alergików. I w końcu po tym mleku go ruszyło i sam się załatwił.
Ja już chodziłam po ścianach ze zmęczenia i zdenerwowania bo ile razy można dziecku wpychać czopek
Nie robiliśmy badań-metoda prób i błędów...

[Magiusa]

Napisane przez justyna_g4

Moja w 30tc ważyła 1690g ( chyba )
w 34tc 2340g
36tc 2800g

U mnie podobnie przybiera, tylko mniej waży ogólnie
W 31 tc miał 1460
W 34 tc 2269 */- 331g

Byliśmy na spotkaniu z położną ze szpitala w którym chce rodzić. Super babka, więc ją chcę A przy okazji dała telefon do polecanej w mojej okolicy położnej środowiskowej

[axella]

Ash-pepkanie robilismy niczym kompletnie, choc zakupilam sporo specyfikow.
tak poradzil lekarz i po 11dniach zycia Z pozegnala sie z kikutkiem

[Ashyshqa]

Napisane przez candace1

Nie mógł się załatwić i darł się - dosłownie-po 2-3h. Widać było, że spina brzuszek. Nie wytrzymałam i pojechaliśmy na SOR i trafiliśmy (dzięki Bogu) na świetnego pediatrę. Spędził z nami ponad godzinę - dał małemu czopka i później czopka przeciwbolowego.
Wszystko wytłumaczył na spokojnie i powiedział, ze jeśli mu do środy się nie poprawi to mam iść po receptę na mleko dla alergików. I w końcu po tym mleku go ruszyło i sam się załatwił.
Ja już chodziłam po ścianach ze zmęczenia i zdenerwowania bo ile razy można dziecku wpychać czopek
Nie robiliśmy badań-metoda prób i błędów...

Rozumiem. To wymęczyliście się i Ty i Michaś Czyli teraz jedziecie na tym mleku + Twoje, tak? Mam nadzieję, że okaże się, że te alergie ma dość ograniczone i z czasem miną.

[Veronic]

banka- kropelki daję po karmieniu prosto do buźki

axella- brawa za pępuszek

ash- nie martw się jeszcze nieodpadniętym pępkiem , wszystko w swoim czasie,
<<Wojtusiowi odpadł po 9 dniach, jednak potem bardzo długo sączyła się z niego krew... >>
a stosujesz octenisept ? jak tak, to spróbuj z niego zrezygnować i po prostu dokładnie osuszać okolice pępka

[XxXJuSstiii]

Napisane przez ada32

tak myślę i myślę o jakim święcie mówicie..zielone świątki??..i czy wszystkie sklepy zamknięte??


..pięknie to ujęłaś ...pypek!...tak chodzi o sam pypek
o to chodzi właśnie ze taki twardy się robi..tzn że się jarasz i mobilizujesz macice do skurczów..takiej podniety która mimo wszystko po takim memlaniu sutków (drażnieniu) stawia się i rozkręca wydzielanie oxytocyny...najlepiej działa pod prysznicem..polewaj.. mocno ciepłą wodą kark ..i niech spływa Ci ta woda po plecach (pieści) a Ty zamknij oczy i łasiaj swoje sutki...sama zobaczysz ze macica będzie reagowac...

ta, zielone świątki...u ns żabka czynna i taki mały sklepik

a jak mi się twarde robią z zimna to też działa?

Napisane przez xal

Wracaj do kolejki

ja mam gdzieś te kolejki, zero jakiegokolwiek porządku tutaj!!

Napisane przez ada32

moje dzieci też nigdy mi nie raniły sutkow...wręcz przeciwnie uwielbiałam karmic bo mi sprawiało to ogromną przyjemnośc..
ale Ja też mam "dobre"sutki do chwycenia..zassania..od razu chłopcy umieli zassac..
gdzieś w albumie moim jest moj sut! w ustach Wika który strzelał sobie z niego jak gumki

mnie też się wydaje, że mam dobre sutki do karmienia, zobaczymy niebawem

[Veronic]

Wojtuś śpi na dużym łóżku ja mam chwilę żeby trochę mleczka poodciągać i do spania

dobranoc <<może któraś w nocy urodzi ?>>

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Veronic

dobranoc <<może któraś w nocy urodzi ?>>

kibicuję Marchewce!