Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[AsieniA]

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

[XxXJuSstiii]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

Gratuluję

no i z zazdrości mnie skręca

[nuna2]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

gratulacje!! Ucałuj maluszka

[humpback]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

gratulacje

[MoTyleKsw]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

No może się coś ruszy!!!
GRATULUJĘ!!!

[axella]

dziewczyny help..
siedze i wyyyyyyje

młoda kupke zrobila, przewinelam, nakarmilam,na spacerku byla, wyglaskana,wytulana,na rekach wynoszona i ciagle to samo:
meeeega ryk, pare minut ciszy,leży i patrzy sobie po prostu i znów płacz..i tak w kółko..

nie pomaga ani cyc,ani butla,ani herbatka,ani noszenie,anie mówienie..nic

nie sadze by cos bolalo bo nie bylo by przerw w plakanku chyba.. brzuszek miekki,nie spiety wiec nie kolka?


pomoooocy,nie wiem jak uspokoić własne dziecko

[MoTyleKsw]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

Napisane przez axella

dziewczyny help..
siedze i wyyyyyyje

młoda kupke zrobila, przewinelam, nakarmilam,na spacerku byla, wyglaskana,wytulana,na rekach wynoszona i ciagle to samo:
meeeega ryk, pare minut ciszy,leży i patrzy sobie po prostu i znów płacz..i tak w kółko..

nie pomaga ani cyc,ani butla,ani herbatka,ani noszenie,anie mówienie..nic

nie sadze by cos bolalo bo nie bylo by przerw w plakanku chyba.. brzuszek miekki,nie spiety wiec nie kolka?


pomoooocy,nie wiem jak uspokoić własne dziecko

ale chyba przy kolce nie musi być koniecznie twardego brzuszka? Przy gazach tak, ale czy gazy równa się kolka ? Widać, że nieobeznana w temacie jestem

[nuna2]

can dziękujemy za opis porodu

mam nadzieję, że u gwizdaka i dzidzi w porządku

[Kamciatka]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

Gratulacje serdeczne Super ze dałaś rade, no idla synka

[axella]

Napisane przez MoTyleKsw

ale chyba przy kolce nie musi być koniecznie twardego brzuszka? Przy gazach tak, ale czy gazy równa się kolka ? Widać, że nieobeznana w temacie jestem

pierdzioszkuje zdrowo wiec to nie to..

nie mam pojecia..jutro lekarz..

[Ashyshqa]

Napisane przez Aaś

TAż wzięłam mój 7 stronicowy wypis ze szpitala i sprawdziłam.
Jest tak.

-Kontrola glikemii na czczo i po 1 godzinie po posiłkach głównych przez 2 tyg po porodzie.
-Test OGTT 8 tyg po porodzie.

O diecie nic nie ma. Nawet w szpitalu od razu po porodzie przestali mi dawać dietę cukrzycowa. Tylko watrobowa mam w zaleceniach wpisana. Ale to przez cholestaze.
Ja tam nawet w szpitalu przecież średnio tą cukrzycowa trzymałam ;-)

Tak podejrzewałam, że to u Was wygląda... Swoją drogą 7-mio stronicowy opis!?

Napisane przez potterka

doradźcie proszę

wczoraj zauważylimy u Małego suchy pas skóry na brzuszku tak jakby od pieluszki, dolałam więc do wanienki trochę oliwki... dziś jest tragicznie bo wysuszony ma cały brzuszek, stópki (na zgięciach) i nadgarstki.

Używamy kosmetyków z hippa... i eraz nie wiem.. nasmarować go po kąpieli tą oliwką, kremem czy co?

U nas taka łuszcząca się skórka pojawiła się na brzuszku, gdzie stosowałam octenisept i na stópkach, podejrzewałam, że to dlatego, że się szybko wychładzają?
Póki co stosujemy Hipp i olej nagietkowy. Zobaczymy co nam powie jutro lekarz.

Napisane przez candace1

Opis porodu (dla zainteresowanych = cc z powodu makrosomii płodu).

Napisane przez mela1234

Przepraszam, że się wtrącę. Jestem mamą grudniową 2008 i obecnie zapowiada się, że lipcową 2013 (może sierpniową ) Podczytuję was czasem z ciekawości jak wasze porodu przebiegają. Po poprzedniej ciąży piłam herbatki laktacyjne Hippa ale zaparzane bo granulat w smaku jest obrzydliwy no i ten cukier. Nie wiem czy obecnie jest jeszcze produkowana, ale polecam. Poza tym wiem, że są inne takie herbatki laktacyjne właśnie nie w granulacie. Tylko dwie uwagi: jeżeli ktoś lubi zioła - to one uzależniają Strasznie się męczyłam jak po 11 mcach odstawiałam małą od piersi bo brakowało mi smaku tych herbatek, a po drugie oj jakie one wiatry powodują ...

Pozdrawiam i życzę lekkich porodów.

Tez piję te ziołowe, w saszetkach Ale ja zioła generalnie lubię, więc najwyżej po zakończeniu karmienia wrócę do rumianku

Napisane przez potterka

Elusiek my y z cycem walczymy bo Rafał ciągle mi zasypia... 10 minut ssie oczywiście szturchany bo rpzysypia.. az w końcu nie reaguje na zaczepki.. odkładam go do łóżeczka 10-20 minut i znów chce jeść i tak w kółko

U nas podobnie, ale już jest lepiej. Jak Wam Rafałek zaśnie to możecie jeszcze spróbować wziąć go do pionu, żeby mu się odbiło i przystawić ponownie do piersi, możesz też go przebrać w między czasie i znów przystawić, rozebrać do pieluchy i tak karmić. Z zaczepek, jakie działają na Sofcie, żeby dalej ssała to: zaczepianie policzka, podrażnianie języczka pod bródką (od zewnątrz oczywiście), łaskotanie w stópki. Karmienie powinno trwać ok. 20 minut słyszalnego połykania pokarmu, jak Wam sie uda taki czas osiągnąć to pewnie pośpi dłużej U nas raz się udaje, raz nie, ale generalnie jest tendencja wydłużania się czasu jedzenia - w nocy to nawet godzina ciągłego ssania!

Napisane przez cloche

nadrabiałam was i wiem, że mamy kilka nowych mamusiek - wszystkim gratuluję!
u mnie szaleństwo: w końcu mam jako taką sypialnię jeszcze nie wszystko gotowe, ale resztę prac można powoli i "na boku" robić.
no i zrobiłam kolorowe pranie dla małego, dzisiaj nawet część poprasowałam w końcu do terminu blisko, gin straszy... ech...

do kąpieli to lepiej oliwę z oliwek wtedy wlać. to w razie, jak by substancje zapachowe podrażniały skórę małego. ale ja się obawiam, że to może być reakcja alergiczna pokarmowa... kosmetykami wtedy niewiele zdziałasz, a oilatum może dać ulgę na chwilę, ale niczego nie wyleczy trzeba szukać przyczyny.

:Oklaski: za sypialnie! Myślisz, że ta sucha skóra to rakcja alergiczna na pokarm? Kurka! To nie dobrze, bo ja żyłam w przekonaniu, że Sofcia świetnie toleruje wszystko co do tej pory jadłam Muszę jutro z lekarzem to ustalić.

Napisane przez Ag_nes

hej
jesteśmy od dzisiaj w domu. Nina jest kochana i słodka ale bardzo wymagająca, od dzisiaj też mam jako tako pokarm, ale do piersi przystawiam od samego początku.
Po cc czuje sie OK ale dopadł mnie popunkcyjny ból głowy więc najbliższe dni będę duużo odpoczywać o ile to możliwe
Gratulacje nowym mamom, kiedyś Was tam nadrobię

Super, że jesteście już w domku Mam nadzieję, że ból głowy szybko odpuści i będziesz mogła cieszyć się w pełni macierzyństem!

[vil84]

z Przemkowego dnia: wstał o 4.08, pospał dwie h po południu i pół godziny na spacerze ... padł przed 21 i to tak że połowy butli nawet nie zjadł i mogłam z nim wszystko zrobić bo nie kontaktował już ... ejjj czy tylko ja uważam że takie zachowanie nie jest normalne? mój mąż się śmieje tylko i mówi że trafił nam się trudny egzemplarz, a ja jestem coraz bardziej przerażona ciekawe czy w nocy chociaż pośpi.

Napisane przez Elusiek

A i jak u was ze smoczkami, czy już je wprowadzacie do maluszkowego życia? Dziś pierwszy raz dałam smoczek uspakajający dla Adiego, bo cały dzień nie spał, no i miał zajęcie na 2 godziny, ale ze snu nic i tak nie wyszło

my dajemy smoka, jak pojedzony i dalej marudzi to znaczy że chce sobie possać ale i tak wypluwa szybko z reguły. czasem się uspokaja ze smokiem w dziobie.

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

gratki

Can, Twój synek zobaczył świat i stwierdził że olewa takie warunki, jasno, zimno jakoś, pełno dziwnych stworzeń wokół ...

[Ashyshqa]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

Gratluję Asienia i witamy Sebastianka!! I czekamy na opis porodu

Napisane przez nuna2

mam nadzieję, że u gwizdaka i dzidzi w porządku

Pisałam do niej PW i napisała: "juz coraz lepiej. Infekcje zwalczyla, sama je (mnie ), sama oddycha, juz nie lezy pod inkubatorem i dobrze przybiera na wadze. Lekarka nam dzisiaj mowila, ze po malu beda nas szykowac do wyjscia."
Więc jest dobrze

[niunka045]

Cloche jakos pomału dam radę
Chciałabym zostać tu z wami. Może kiedyś sie pochwale opisem porodu z happy endem

Juz mi wszystkie szwy zeszły, co skutkuje jeszcze gorszym bólem podczas siadania. Wogóle to za nic nie moge sie pozbyć pokarmu. Biorę leki pije szałwie ciasny stanik a on leci i leci :banghead:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum

[anoxee]

Cześć

Wielkie gratulacje dla nowych mamuś. U mnie cały weekend poza domem, więc jestem grubo po tyłach. Jutro na pewno będę nadrabiać.

Napisane przez potterka

doradźcie proszę

wczoraj zauważylimy u Małego suchy pas skóry na brzuszku tak jakby od pieluszki, dolałam więc do wanienki trochę oliwki... dziś jest tragicznie bo wysuszony ma cały brzuszek, stópki (na zgięciach) i nadgarstki.

Używamy kosmetyków z hippa... i eraz nie wiem.. nasmarować go po kąpieli tą oliwką, kremem czy co?

Ja Ci niewiele pewnie pomogę, ale trzymam kciuki, żeby to nie była skaza białkowa. Małej mojej sąsiadki właśnie objawiała się podobnie. Ona miała takie suche plamki, jakby strupki, łuszczyło się to. Najczęściej na szyji, kolankach, łokciach, udach. Używała balsamu chyba emolium. I mleko podawała na receptę (bo tańsze wtedy było) Bebilon pepti. Najlepiej poradź się pediatry.

Napisane przez niunka045

Witam wszystkich
Muszę w koncu poczytać co tu u was słychać.

Hej kochana. Często o Tobie myślę.

Miłego wieczoru!

[Kamciatka]

Napisane przez niunka045

Cloche jakos pomału dam radę
Chciałabym zostać tu z wami. Może kiedyś sie pochwale opisem porodu z happy endem

Juz mi wszystkie szwy zeszły, co skutkuje jeszcze gorszym bólem podczas siadania. Wogóle to za nic nie moge sie pozbyć pokarmu. Biorę leki pije szałwie ciasny stanik a on leci i leci :banghead:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum

Niunka cieszę się, że tu wrocilas Będę ci kibicować, zebys wkrótce dołączyła do zaciazonych, a potem szczęśliwie rozwiazanych

[niunka045]

Napisane przez anoxee

Hej kochana. Często o Tobie myślę.

Miłego wieczoru!

Dziękuję
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez Kamciatka

Niunka cieszę się, że tu wrocilas Będę ci kibicować, zebys wkrótce dołączyła do zaciazonych, a potem szczęśliwie rozwiazanych

Mam wielką nadzieję

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cloche]

AsieniA, aleś wyskoczyła! dzięki za informację

a ja wyprasowałam drugą część prania. jestem z siebie prałd

Napisane przez Ashyshqa

Myślisz, że ta sucha skóra to rakcja alergiczna na pokarm? Kurka! To nie dobrze, bo ja żyłam w przekonaniu, że Sofcia świetnie toleruje wszystko co do tej pory jadłam Muszę jutro z lekarzem to ustalić.

nie no, spokojnie - mówię tylko, że to MOŻE być też alergia pokarmowa. niestety... często objawia się na skórze, właśnie na zgięciach itp. ale ty pisałaś, że Sofcia ma tego suchara w okolicy pępka, gdzie jednak ten wysuszający specyfik pryskałaś, więc w jej przypadku to raczej jego wina

jak zaobserwujecie u maluszków takie sucharko-tarki, zaczerwienione krostowate - głównie na zgięciach (zgięcie łokcia, nadgarstki, za kolanami itp... często też na buziaku), to nie zwalajcie od razu na kosmetyki. owszem, dobrze wtedy pielęgnację podrasować w kierunku tej przy neurodermitis, ale przede wszystkim sprawdzić, czy to nie np. alergia na krowie mleko albo jakieś inne cuda.
żona mojego kuzyna wydała już kupę kasy na wizyty u pediatry, z którym co i rusz nowe maści wymyślają... moja ciocia, teściowa tej dziewczyny, poradziła jej zmienić mleko (bo młody jest karmiony mm, ma już koło roku). a na ten pomysł wpadła z moją mamą, która kilkanaście lat temu dokładnie takie same reakcje skórne obserwowała u mojego brata. i co? dziewczyna nie i koniec, nie będzie mleka zmieniać, bo przecież lekarz nic na ten temat nie wspomniał. a czasem naprawdę trzeba szukać przyczyn zupełnie gdzie indziej niż by się mogło wydawać sensowne (wyobraźcie sobie, że niektóre dzieci, nawet takie maluszki, mogą mieć problemy skórne spowodowane po prostu... stresem!)

[nuna2]

Napisane przez Ashyshqa

Gratluję Asienia i witamy Sebastianka!! I czekamy na opis porodu



Pisałam do niej PW i napisała: "juz coraz lepiej. Infekcje zwalczyla, sama je (mnie ), sama oddycha, juz nie lezy pod inkubatorem i dobrze przybiera na wadze. Lekarka nam dzisiaj mowila, ze po malu beda nas szykowac do wyjscia."
Więc jest dobrze

super

Niunka i Ty doczekasz się happy endu

[cloche]

Napisane przez vil84

z Przemkowego dnia: wstał o 4.08, pospał dwie h po południu i pół godziny na spacerze ... padł przed 21 i to tak że połowy butli nawet nie zjadł i mogłam z nim wszystko zrobić bo nie kontaktował już ... ejjj czy tylko ja uważam że takie zachowanie nie jest normalne? mój mąż się śmieje tylko i mówi że trafił nam się trudny egzemplarz, a ja jestem coraz bardziej przerażona ciekawe czy w nocy chociaż pośpi.

no cóż, ciekawy świata, to co ma przesypiać większość doby?
nie no, myślę, że skoro dzień taki intensywny, to w nocy będzie spał... znaczy się, dobrze by było...

Napisane przez Ashyshqa

Pisałam do niej PW i napisała: "juz coraz lepiej. Infekcje zwalczyla, sama je (mnie ), sama oddycha, juz nie lezy pod inkubatorem i dobrze przybiera na wadze. Lekarka nam dzisiaj mowila, ze po malu beda nas szykowac do wyjscia."
Więc jest dobrze

ale że zdołałaś wygrzebać info... nooo, brawo!

Napisane przez niunka045

Cloche jakos pomału dam radę
Chciałabym zostać tu z wami. Może kiedyś sie pochwale opisem porodu z happy endem

Juz mi wszystkie szwy zeszły, co skutkuje jeszcze gorszym bólem podczas siadania. Wogóle to za nic nie moge sie pozbyć pokarmu. Biorę leki pije szałwie ciasny stanik a on leci i leci :banghead:

my ci tu wszystkie będziemy baaaardzo kibicować! będzie musiało się udać, nie widzę innej opcji ale z tymi szwami to masz niewesoło... oglądał to już jakiś lekarz? niech tam doprowadzą wszystko do porządku, żebyś jeszcze czas na porządną regenerację miała na spokojne... no i hormony też by mogły się już powoli uspokoić

[Veronic]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

super gratulacje!!

----

chyba dostałam okres hmmmm
===

Niunka- hej hej fajnie, że się odezwałaś. Tak jak to napisała cloche bardzo Ci kibicujemy !!

[niunka045]

Napisane przez cloche

no cóż, ciekawy świata, to co ma przesypiać większość doby?
nie no, myślę, że skoro dzień taki intensywny, to w nocy będzie spał... znaczy się, dobrze by było...

ale że zdołałaś wygrzebać info... nooo, brawo!

my ci tu wszystkie będziemy baaaardzo kibicować! będzie musiało się udać, nie widzę innej opcji ale z tymi szwami to masz niewesoło... oglądał to już jakiś lekarz? niech tam doprowadzą wszystko do porządku, żebyś jeszcze czas na porządną regenerację miała na spokojne... no i hormony też by mogły się już powoli uspokoić

Jeszcze nie właśnie kontrol mam za 4 tygodnie... Mam nadzieję ze wszystko szybko mi sie pogoi i bedzie ok...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

GRATULACJE!!! wracajcie szybko do domu i czekamy na jakas fotke

[cloche]

Napisane przez anoxee

Ja Ci niewiele pewnie pomogę, ale trzymam kciuki, żeby to nie była skaza białkowa. Małej mojej sąsiadki właśnie objawiała się podobnie. Ona miała takie suche plamki, jakby strupki, łuszczyło się to. Najczęściej na szyji, kolankach, łokciach, udach. Używała balsamu chyba emolium. I mleko podawała na receptę (bo tańsze wtedy było) Bebilon pepti. Najlepiej poradź się pediatry.

oj tak, skaza białkowa niefajna
i to mleko... mam nadzieję, że teraz jakieś lepszejsze robią. te naście lat temu, jak mój brat był dokarmiany obok cycka, to musiał jeść tak smrodliwe "mleko", że ja nie byłam w stanie go mu nawet przygotować! śmierdziało jak od wielu lat gnijące, stare drewno gdzieś na wilgotnych terenach a kosztowało 3 razy tyle co normalne mm

[gosiulka22]

Napisane przez cloche

gosiulka, no ja cię rozumiem... mnie do wczorajszego prania zmobilizowały prognozy pogody - sobota była jedynym dniem w najbliższej przyszłości, który na bank będzie słoneczny i bezdeszczowy, a ja teraz nie mam za bardzo gdzie rozwiesić prania w domu... no więc uzbierałam jedno kolorowe pranko i jazda wrzuciłam chusteczki pochłaniające kolor w razie gdyby coś miało farbować - i całe szczęście, bo jednak czerwone części garderoby młodego i częściowo te granatowe coś chyba puściły - chusteczki były bordowe
dzisiaj już połowę tego prania wyprasowałam, może zaraz poprasuję drugą połowę... no i jeszcze białe rzeczy wrzucę w tygodniu. jak już prać, to prać!

No i dobrze że się zmobilizowałaś tak trzymać. Przynajmniej masz to z głowy
Ja akurat mam gdzie pranie rozwiesić nawet gdyby deszcz padał to jakoś dam rade tylko teraz z czasem kiepsko u mnie. sam koniec najwięcej obowiązków, trochę przez moje wcześniejsze lenistwo więc teraz musze cierpieć
JAkbym nie zdażyła przed porodem to myślę że pranie mi mama zrobi ale chce zdażyć jeszcze odpocząć a Elizka ma przykaz wyjść 8czerwca

Napisane przez AsieniA

Dzień dobry.
Chciałam tylko zameldować że dziś o 11:50 przyszedł na świat Sebastian. 2730 g i 51 cm przez poród sn i jestem szczęśliwa że juz po. Lekko nie było, poród trwał 12 h, ale najgorsze skurcze przyszły o 7 rano i aż do 12 było ciężko ale zakończyło się sukcesem pozdrawiaam

Gratulacje

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Cloche nie wiesz gdzie u nas w Polsce można dostać takie chusteczki do prania??

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Pisałam do niej PW i napisała: "juz coraz lepiej. Infekcje zwalczyla, sama je (mnie ), sama oddycha, juz nie lezy pod inkubatorem i dobrze przybiera na wadze. Lekarka nam dzisiaj mowila, ze po malu beda nas szykowac do wyjscia."
Więc jest dobrze

super wiesci. oby malutka jak najszybciej nadrobila brakujace tygodnie i wracala do domu!

[gosiulka22]

Napisane przez Veronic

chyba dostałam okres hmmmm
===

już? ehhh nie fajnie

[cloche]

Napisane przez niunka045

Jeszcze nie właśnie kontrol mam za 4 tygodnie... Mam nadzieję ze wszystko szybko mi sie pogoi i bedzie ok...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ech, to się naczekasz jeszcze... ale jakby cię coraz bardziej bolało, albo coś tam się babrało, to się wepchaj w kolejkę - masz prawo i walcz o to

[niunka045]

Napisane przez cloche

ech, to się naczekasz jeszcze... ale jakby cię coraz bardziej bolało, albo coś tam się babrało, to się wepchaj w kolejkę - masz prawo i walcz o to

Narazie wygląda to ok ale wolę dmuchać na zimne. Najgorzej z tym pokarmem muszę go ściągać zeby zapalenie sie nie zrobiło... Jeszcze trochę i bedzie ok mam nadzieję.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

Napisane przez gosiulka22

już? ehhh nie fajnie

no wlasnie nie jestem pewna ....hmmm

ale zaczela leciec normalna krew i podbrzusze pobolewa...
moze to tylko fałszywy alarm