Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[axella]

nie mija mi humor do

siedze i smutam o wszystko, wynajduje w glowie najglupsze powody do plakania

poza tym jak widze sie w lustrze to... eech

[becik_4]

Napisane przez Atena564

http://www.milanos.pl/vid-105218-Wkr...ych-ojcow.html

ach faceci

[maarchewka]

Napisane przez axella

nie mija mi humor do

siedze i smutam o wszystko, wynajduje w glowie najglupsze powody do plakania

poza tym jak widze sie w lustrze to... eech

czyżby baby blusik dopadł?
Nie smutaj się bo jak to klasyk mówił, a w zasadzie klasyczka- kto smutas ten k..ut..as;p

Tak sobie wyobraziłam, wpada ta położna do Ciebie wy niepoubierani.. Pomysl ze jeszcze wzieła Zuzinka a ta ją obsrała jak Adisiek..ale by był jajca

[Katate]

Napisane przez maarchewka

czyżby baby blusik dopadł?
Nie smutaj się bo jak to klasyk mówił, a w zasadzie klasyczka- kto smutas ten k..ut..as;p

Dobre Ale kiedy to było...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez maarchewka

czyżby baby blusik dopadł?
Nie smutaj się bo jak to klasyk mówił, a w zasadzie klasyczka- kto smutas ten k..ut..as;p

cholera wie co dopadlo...
ale humor podly..

jeszcze z mloda na spacer by trzeba..

i chcialabym sie przytuliuc do tż.. znaczy nie. wlasnie nie ja przytulic ale by on przytulil...

eh.


podsumowując.moje ciało po porodzie:
pierdylion kilo za dużo,nie waze sie wiec nie wiem dokladnie ile

rozstepy od lydek,przez cale uda

blizna po cc

rozstepy i ta ciemna linia na brzuchu-wyszly mi teraz

brzucho-zwis

eee.ja sie taknie bawie...

[Katate]

Napisane przez axella

nie mija mi humor do

siedze i smutam o wszystko, wynajduje w glowie najglupsze powody do plakania

poza tym jak widze sie w lustrze to... eech

To pewnie jednodniowy spadek formy. A lustro olej i patrz na Zu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sharpnowaja]

Napisane przez maarchewka

znurały mnie te schody konkretnie.. 10x10 pięter w dół i 14 pięter w górę..

wow dobra jesteś!

moja mała znów marudzi, zjadła o 14:30 100 ml, przed 16 znów była głodna więc dostała 30 ml, teraz wypiła 50 ml herbatki i dalej głodna. No ale muszę ją przetrzymać tak min do 17:10 żeby później na luzie ją wykąpać przed następnym karmieniem. A TŻ wraca z pracy dopiero o 20 więc musimy na niego czekać, bo sama nie dam rady jej wykąpać.
Eh ona ciągle płacze już nie wiem co mam robić

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

ooo herbatka chyba zaczęła działać bo mała się skupia i bąki puszcza

Napisane przez Katate

Mamuśki co pytały o herbatkę koperkową to jest z Hippa w saszetkach i to jest koper a nie jakieś cudo jak ten granulat. Można w aptekach niektórych i hipermarketach kupić. Mój jak ją pije to już bąki puszcza

kurcze szkoda że nie wiedziałam bo kupiłam ten granulat;/

axella witaj w klubie, humor mam identyczny

[maarchewka]

Napisane przez axella

cholera wie co dopadlo...
ale humor podly..

jeszcze z mloda na spacer by trzeba..

i chcialabym sie przytuliuc do tż.. znaczy nie. wlasnie nie ja przytulic ale by on przytulil...

eh.


podsumowując.moje ciało po porodzie:
pierdylion kilo za dużo,nie waze sie wiec nie wiem dokladnie ile

rozstepy od lydek,przez cale uda

blizna po cc

rozstepy i ta ciemna linia na brzuchu-wyszly mi teraz

brzucho-zwis

eee.ja sie taknie bawie...

a TŻ jest?, może ciepła kąpiel by tu pomogła troche?

[axella]

Napisane przez maarchewka

a TŻ jest?, może ciepła kąpiel by tu pomogła troche?

nie moge ciepla kapiel bo jeszcze ze mnie leci

ile jeszcze?

eeee,do doopy to wszystko..a Z śpi ciągle..noc nie nasza

[maarchewka]

A nie opowiadałam Wam jaki ostatnio burak był w biedronce przed nami w kolejce.. Kasjer się pyta go - "siatkę??" ten nic.. to on jeszcze raz "siatkę?" a ten do niego "a potrzebuje pan?" Sprzedawca się na niego zaskoczony spojrzał.. A to taki śmieszny sprzedawca.. Mówi tak strasznie wolno, jakby był ograniczony troche i tak wolno zdziwioną minę zrobił..

Ja w śmiech.. sprzedawca w smiech.. I ten burak się oburzył i specjalnie zaczął wolno pakować zakupy zamiast płacić... Trwało to bez kitu z 10 minut.. W koncu zaczął się burzyć do sprzedawcy co w tym śmiesznego ze on zakupy pakuje.. Mój TZ nie wytrzymal i zacząl gadać zeby już płacił i sobie spakuje później.. Zwłaszcza ze my staliśmy z 2 butelkami picia.. Ja z bębnem ze ledwno się w kolejce mieszcze.. Mialam mu mówić, że urodzę wcześniej niż on się z tymi zakupami wygramoli.. szkoda ze nie powiedziałam..

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez axella

nie moge ciepla kapiel bo jeszcze ze mnie leci

ile jeszcze?

eeee,do doopy to wszystko..a Z śpi ciągle..noc nie nasza

jak woda leci to i kilogramki lecą

[humpback]

Napisane przez maarchewka

I Wam jeszcze powiem, że ten skurcz co dostałam to aż mi się słabo zrobiło.. A ona mówiła,że to taki lajtowy raczej.. ze po 5 cm rozwarcia to się dopiero zaczna..

ty nie strasz..

Napisane przez maarchewka

A nie opowiadałam Wam jaki ostatnio burak był w biedronce przed nami w kolejce.. Kasjer się pyta go - "siatkę??" ten nic.. to on jeszcze raz "siatkę?" a ten do niego "a potrzebuje pan?" Sprzedawca się na niego zaskoczony spojrzał.. A to taki śmieszny sprzedawca.. Mówi tak strasznie wolno, jakby był ograniczony troche i tak wolno zdziwioną minę zrobił..

Ja w śmiech.. sprzedawca w smiech.. I ten burak się oburzył i specjalnie zaczął wolno pakować zakupy zamiast płacić... Trwało to bez kitu z 10 minut.. W koncu zaczął się burzyć do sprzedawcy co w tym śmiesznego ze on zakupy pakuje.. Mój TZ nie wytrzymal i zacząl gadać zeby już płacił i sobie spakuje później.. Zwłaszcza ze my staliśmy z 2 butelkami picia.. Ja z bębnem ze ledwno się w kolejce mieszcze.. Mialam mu mówić, że urodzę wcześniej niż on się z tymi zakupami wygramoli.. szkoda ze nie powiedziałam..

co za gość

[Ashyshqa]

Napisane przez NoBoTak

A ja mam pytanie do juz rozpakowanych mam: Czy któraś z Was w ogóle używa tych nakładek do karmienia? Bo chyba radzicie sobie bez nich

No ja byłam pewna, że będę ich używać i nie użyłam nawet raz mam szczęście, że mała mi nie rani sutków za bardzo, kochana

Justi wyśpij sie, bo może w nocy już nie pośpisz
Trzymam mocno kciuki, żeby się rozkręciło jeszcze raz, ale tym razem na dobre!

MarchewkaTŻ kupił zasłonkę w TK MAXX w centrum - kosztowała 43zł, więc cena naprawdę spoko

[justyna_g4]

Napisane przez maarchewka

A nie opowiadałam Wam jaki ostatnio burak był w biedronce przed nami w kolejce.. Kasjer się pyta go - "siatkę??" ten nic.. to on jeszcze raz "siatkę?" a ten do niego "a potrzebuje pan?" Sprzedawca się na niego zaskoczony spojrzał.. A to taki śmieszny sprzedawca.. Mówi tak strasznie wolno, jakby był ograniczony troche i tak wolno zdziwioną minę zrobił..

Ja w śmiech.. sprzedawca w smiech.. I ten burak się oburzył i specjalnie zaczął wolno pakować zakupy zamiast płacić... Trwało to bez kitu z 10 minut.. W koncu zaczął się burzyć do sprzedawcy co w tym śmiesznego ze on zakupy pakuje.. Mój TZ nie wytrzymal i zacząl gadać zeby już płacił i sobie spakuje później.. Zwłaszcza ze my staliśmy z 2 butelkami picia.. Ja z bębnem ze ledwno się w kolejce mieszcze.. Mialam mu mówić, że urodzę wcześniej niż on się z tymi zakupami wygramoli.. szkoda ze nie powiedziałam..

Co za burak.
A zdarzyło się wam, że ktoś was wpuścił przed siebie, albo kasjer zawołał, żeby przejść w biedronce??

[maarchewka]

Napisane przez justyna_g4

Co za burak.
A zdarzyło się wam, że ktoś was wpuścił przed siebie, albo kasjer zawołał, żeby przejść w biedronce??

ostatnio, ten właśnie kasjer smieszny.. tylko ze akurat my mieliśmy caly kosz zakupów.. a przed nami była tylko 1 osoba, rozłozyła się na taśmie i miała ze 3 rzeczy.. Więc dłuzej trwało przesuwanie jej rzeczy wkładanie naszych niż by tamtą obsłużył..
Zwłaszcza,że facet stał jak wryty i nie ruszał zakupów,tylko kasjer musiał wstać, przesunąć,, zebyśmy mieli gdzie się rozłożyc..

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Potem się smiałam, że jak idę z TŻtem to mnie wszędzie wpuszają, to w kolejkę to mi miejsce ustąpią.. A jak kurde sama jestem to mnie nikt nie zauważa i udaje ze nie widzi brzucha..

[justyna_g4]

Napisane przez maarchewka

ostatnio, ten właśnie kasjer smieszny.. tylko ze akurat my mieliśmy caly kosz zakupów.. a przed nami była tylko 1 osoba, rozłozyła się na taśmie i miała ze 3 rzeczy.. Więc dłuzej trwało przesuwanie jej rzeczy wkładanie naszych niż by tamtą obsłużył..
Zwłaszcza,że facet stał jak wryty i nie ruszał zakupów,tylko kasjer musiał wstać, przesunąć,, zebyśmy mieli gdzie się rozłożyc..

Mi się w biedronce nie zdarzyło, w sumie tylko raz w sklepie z ciuchami. U mnie w biedronce panie w kasie udają, że nie widzą i ludzie też nie. Ostatnio mieliśmy 2 lody i staliśmy w kolejce w sumie 3 byliśmy ale 2 osoby przed nami miały pełne koszyki. Sprzedawczyni popatrzyła na mnie a jak ja na nią spojrzałam to odwróciła wzrok.

[Ashyshqa]

Napisane przez maarchewka

A nie opowiadałam Wam jaki ostatnio burak był w biedronce przed nami w kolejce.. Kasjer się pyta go - "siatkę??" ten nic.. to on jeszcze raz "siatkę?" a ten do niego "a potrzebuje pan?" Sprzedawca się na niego zaskoczony spojrzał.. A to taki śmieszny sprzedawca.. Mówi tak strasznie wolno, jakby był ograniczony troche i tak wolno zdziwioną minę zrobił..

Ja w śmiech.. sprzedawca w smiech.. I ten burak się oburzył i specjalnie zaczął wolno pakować zakupy zamiast płacić... Trwało to bez kitu z 10 minut.. W koncu zaczął się burzyć do sprzedawcy co w tym śmiesznego ze on zakupy pakuje.. Mój TZ nie wytrzymal i zacząl gadać zeby już płacił i sobie spakuje później.. Zwłaszcza ze my staliśmy z 2 butelkami picia.. Ja z bębnem ze ledwno się w kolejce mieszcze.. Mialam mu mówić, że urodzę wcześniej niż on się z tymi zakupami wygramoli.. szkoda ze nie powiedziałam..

Dobry gościu Ale jeszcze lepsza Twoja narracja no umieram ze śmiechu jak nam coś opowiadasz

Axella co ten TŻ się obija i nie przytula Już wiemy jak wygląda, zaraz go namierzymy!

[barwineczek]

Napisane przez maarchewka

czyżby baby blusik dopadł?
Nie smutaj się bo jak to klasyk mówił, a w zasadzie klasyczka- kto smutas ten k..ut..as;p

Tak sobie wyobraziłam, wpada ta położna do Ciebie wy niepoubierani.. Pomysl ze jeszcze wzieła Zuzinka a ta ją obsrała jak Adisiek..ale by był jajca

baby blues jest 3 dzien po porodzie, a później to poprostu hormony

Napisane przez axella

cholera wie co dopadlo...
ale humor podly..

jeszcze z mloda na spacer by trzeba..

i chcialabym sie przytuliuc do tż.. znaczy nie. wlasnie nie ja przytulic ale by on przytulil...

eh.


podsumowując.moje ciało po porodzie:
pierdylion kilo za dużo,nie waze sie wiec nie wiem dokladnie ile

rozstepy od lydek,przez cale uda

blizna po cc

rozstepy i ta ciemna linia na brzuchu-wyszly mi teraz

brzucho-zwis

eee.ja sie taknie bawie...

Napisane przez axella

nie moge ciepla kapiel bo jeszcze ze mnie leci

ile jeszcze?

eeee,do doopy to wszystko..a Z śpi ciągle..noc nie nasza

spokojnie, tyłyśmy 9 miesicy, nie zrzucimy w 2 tygodnie. Mnie przestała waga spadac, dlatego ide po porade, zostało mi 7,5kg do zrzucenia do wagi wyjsciowej a chce jeszcze 7 dodatkowo


leciec podobno moze 6 tygodni

[maarchewka]

Ash,ale chyba nie jest tak calkiem źle z poukladaniem sobie dnia jak masz czas na robienie takich obiadków i sniadanek?? co? czy TŻ sporo pomaga?

Ja tylko nie widze mojego TZ ta po 3 godzinach snu.. chyba jemu się dostaną dyżury dzienne bo z nim nie wyrobię

U mnie w domu nie ma nic gorszego jak niewyspany TZ..

[barwineczek]

zbliza sie dla mnie sądny czas małż wyjezdza na tydzień w niedziele i zostanę sama

[maarchewka]

Napisane przez barwineczek

zbliza sie dla mnie sądny czas małż wyjezdza na tydzień w niedziele i zostanę sama

trzymam

[Kamciatka]

Napisane przez maarchewka

znurały mnie te schody konkretnie.. 10x10 pięter w dół i 14 pięter w górę..

A i lekarka mówiła,żeby robić wszystko co wywołuje skurcze, nawet jak nie są bolesne tylko takie spinanie.. jak wysiłek wywołuje to super..bo każdy skurcz cos tam robi.. I wkoncu się mogą rozchulać..

I Wam jeszcze powiem, że ten skurcz co dostałam to aż mi się słabo zrobiło.. A ona mówiła,że to taki lajtowy raczej.. ze po 5 cm rozwarcia to się dopiero zaczna..

No i kolejna nas tu straszy
A ze schodzmi to faktycznie jesteś wielka

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez barwineczek

zbliza sie dla mnie sądny czas małż wyjezdza na tydzień w niedziele i zostanę sama

Ale masz tę kobietę do pomocy w razie co?
A nie może twoja mama/tata do ciebie przyjechać na parę dni?
Ta całkiem sama z maluszkiem takim. Bym cię przygarnęła chętnie

[ankaaa206]

Napisane przez barwineczek

zbliza sie dla mnie sądny czas małż wyjezdza na tydzień w niedziele i zostanę sama

będzie dobrze, to tylko tydzień zobaczysz jak szybko zleci

[szprotka_mada]

Napisane przez Paulina 87

Byłam dziś u 2 gina w przychodni..wczoraj ten ze szpitala chyba mi tak szyjke pomasował, że dzisiaj do mnie lekarz mówi oo całkowite rozwarcie mamy, (wczoraj podobno szyjka wcale nie gotowa była..) "będzie pani na dniach rodzić!" a ja"o nie!" a gin :" ależ tak!" hehe śmiesznie było a jak mnie badał to podobno dotykał juz główki dziecka pytam go jak on widzi mój poród po ocenie szyjki, więc stwierdził że szyjki to już w sumie nie ma i jak tak dalej będzie ładnie współpracować to powinno pójść szybko i bezboleśnie, i tak się nastawiam!
uciekam szykować pokoik!!!!

No to pewnie szybko rozkręci się jakaś akcja!

Napisane przez justyna_g4

A Ty nie miałaś leżeć?? Ja robię sobie pranie codziennie jedno. Zostały mi jeszcze 2 tych najmniejszych ciuszków. Szczerze mam nadzieję, że mała poczeka choć do terminu bo okna beda 28 maja, tata przyjedzie 29 i 31 ma je zmienić. Wiec fajnie by było jakby mała poczekała. Prawie by się pomalowało i wywietrzyło.

Miałam, miałam
Ale stwierdziłam, że muszę ogarnąć teraz fryzjera, bo po porodzie byłoby ciężko. A kino dla relaksu. Dzisiaj za to jednak odpuściłam. Mąż mnie podwiózł do sklepu, wybrałyśmy i kupiłyśmy siostrze buty i Mężu przyjechał i zabrał mnie autem do domu. A teraz leżę, siedzę i nie mogę skumać kiedy ten mój synuś śpi skoro non stop faluje mi brzuchol

Napisane przez maarchewka

Dobra byłam na KTG, trochę spał maluch wiec go mi go budzili.. KTG zapis w normie.
Potem zbadała mnie ta moja koleżanka i zrobiła chyba masaż szyjki? W każdym razie zapowiadała mi wczoraj ze zbada mnie od serca i nie kłamala.. Włożyła chyba rękę do połowy nadgarstka, albo prawie po łokiec..tak, że na mnie leżała.. Powiedziała, że mam tam baaardzo długi tunel.. ale szyjka piękna.. pozachwycała się nią trochę, ze rozmiękczona i super wygląda.. Coś tam jeszcze gmerała i gmerała i dziecko wstawiło jeszcze głowę (?) nie zrozumiałam do konca i dosałam skurczu.. takie uczucie jakbym się przywaliła z całej siły w łokiec albo kolano i trzymało mnie przez jakiś czas.. więc się tym bardziej zachwyciła, że to wspaniale wspaniale, ze akcja ładnie pójdzie jak on tak głową się wstawia i cały proces uruchamia..

Jeżeli był to masaż szyjki to chociaż opis brzmi makabrycznie nie było to takie straszne.. Wydaje mis ię ze te liście malin albo wiesiołek tu dużo pomógł.. Bo ja tam od kiedy pamiętam to raczej mało rozciągnięta byłam a w sumie gdyby nie ten skurcz to bardzo nie bolało..Nie było przyjemne, ale też miewałam mniej przyjemniejsze "zabiegi"...

Dzisiaj mam dużo łazić, męczyć męża i super by było jakbym w nocy urodziła bo jest fajna zmiana.. a jak nie to mam skierowanie do szpitala i jutro o 7 rano mam być..

a tymczasem jadę na 10 piętro i schodzę schodami..

A pytałam o tą wagę-- to super,to wspaniale , że chudne bo właśnie po 0,5kg na tydzien pod koniec powinno się chudnąć.. A USG mi już dzisiaj nie zrobi, bo mi zrobi jutro.. A dzisiaj i tak by z tym nic nie zrobili..

U mnie jest to nierealne... Mam teraz taką gastrofazę, że masakra- nie poznaję siebie po prostu! Na deser zjadłam jabłko, loda i wszystko przegryzłam talarkami Lajkonika
No i trzymam za Ciebie mocno - niech w końcu się ta akcja rozkręci!!!

Napisane przez XxXJuSstiii

nie wiem czy doszły Was już wieści ale niestety to nie było to, skurcze rozeszły się po kościach
miałam ktg, usg, badanie na fotelu no i czekamy dalej

nie nadrabiam póki co, zjem obiad i idę spać

Ale Młody sobie z Wami pogrywa

[maarchewka]

swoją drogą jak sie jutro Wojtek urodzi to jak nic teściowej na imieniny

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Idę do biedry po jakieś pyszności.. Dzisiaj sobie zrobię "ostatnią wieczerze"

[justyna_g4]

Napisane przez szprotka_mada

Miałam, miałam
Ale stwierdziłam, że muszę ogarnąć teraz fryzjera, bo po porodzie byłoby ciężko. A kino dla relaksu. Dzisiaj za to jednak odpuściłam. Mąż mnie podwiózł do sklepu, wybrałyśmy i kupiłyśmy siostrze buty i Mężu przyjechał i zabrał mnie autem do domu. A teraz leżę, siedzę i nie mogę skumać kiedy ten mój synuś śpi skoro non stop faluje mi brzuchol

Tak mi się kojarzyło. Ja dziś trochę tez porobiłam ale przy objedzie i praniu. Ale w porównaniu do Ciebie to ja plackiem leżę.
Odstawiłam wczoraj nospe i magnez i jakas taka nie spokojna jestem. Nie że mam skurcze ale to chyba bardziej w głowie. A ty kiedy??

Mąż miał mi kupić dziś tego wiesiołka i co się okazało, że gość w aptece zamówił zamiast 60 tabletek 150...

[MoTyleKsw]

Justyna ale Ci Bartek zrobił piusa dobry agent będzie

Paulina i puściła Cię lekarka z pełnym rozwarciem ??? Czy źle zrozumiałam

ash brawa dla męża. Świetna zaslonka a co do jedzenia to nie ma czym się chwalić...wszystko robi tz bo mi się nie chce i pomysłu brak
To co jem to drobiowe wędliny
Ryż z kurczakiem i marchewka
Kopyta z sosem indyczym i marchewka
Lekkie ruskie
Krupnik
Rosół
Kaszę nagana z losami
Pierś gotowana pieczona z ziemniakami
Surowe z marchwi i jabłka
Jabłka
Arbuz
Biszkopty i ciastka kruche
Suche kafle
Ciasto drozdrowe
Chalka
Dzem
Wafle kruche
Ryby ale ich nie lubie

I jedyne co chyba zaszkodziło to lód smietankowy ...

Także szału nie ma.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szprotka_mada]

Napisane przez justyna_g4

Tak mi się kojarzyło. Ja dziś trochę tez porobiłam ale przy objedzie i praniu. Ale w porównaniu do Ciebie to ja plackiem leżę.
Odstawiłam wczoraj nospe i magnez i jakas taka nie spokojna jestem. Nie że mam skurcze ale to chyba bardziej w głowie. A ty kiedy??

Plackiem leżałam, ale już nie mogę... Oszczędzam się, staram się nie forsować, jak najwięcej leżeć...
Ja mam odstawić w czwartek. I też obawiam się, że w głowie mi się skumuluje jeszcze bardziej niż teraz. Ale w sumie jak to powiedział mój gin mówiąc o odstawieniu tabsów "jak chce się już urodzić, to Mu na to pozwolimy"... A On jako spec chyba wie co mówi... Tak więc dzisiaj i jutro pakowanko torby i niech się dzieje co chce

[humpback]

Napisane przez justyna_g4

Co za burak.
A zdarzyło się wam, że ktoś was wpuścił przed siebie, albo kasjer zawołał, żeby przejść w biedronce??

ostatnio w biedronce był taki miły pan że chciał mnie przepuścić - ale on miał 3 rzeczy, ja niewiele więcej, więc grzecznie podziękowałam i się nie pchałam

Napisane przez barwineczek

zbliza sie dla mnie sądny czas małż wyjezdza na tydzień w niedziele i zostanę sama

poradzisz sobie z Nikosiem

Napisane przez maarchewka

Idę do biedry po jakieś pyszności.. Dzisiaj sobie zrobię "ostatnią wieczerze"

[prodiament]

Napisane przez justyna_g4

Co za burak.
A zdarzyło się wam, że ktoś was wpuścił przed siebie, albo kasjer zawołał, żeby przejść w biedronce??

Ja na swoją Biedronę pod blokiem nie mogę narzekać - najczęściej ochroniarz jak zauważy, że staję w kolejce, podchodzi do kasjerki przy tej kasie i mówi, żeby mnie zawołała i obsłużyła w pierwszej kolejności. Wczoraj sama kasjerka mnie upomniała, czemu nie podeszłam do niej od razu, a ja jej na to, że tylko dwie osoby były przede mną, to sobie poczekałam chwilę - a ona, że nie szkodzi, nawet jak jest jedna, to powinnam stanąć pierwsza. Generalnie - miła tu jest ekipa

[MoTyleKsw]

Napisane przez maarchewka

swoją drogą jak sie jutro Wojtek urodzi to jak nic teściowej na imieniny

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Idę do biedry po jakieś pyszności.. Dzisiaj sobie zrobię "ostatnią wieczerze"

Jedz jedz póki możesz
Ale jak już ten mały człowiek jest na świecie to już nie myśli się o tych pysznosciach. Mi brakuje tylko owoców. I ruchów w brzuchu... Strasznieeeee...
Swoją droga nawet to co wisi na brzuchu mnie śmieszy i bawi bo i tak póki co nie mam wyjscia
Jedyne czym się martwię że nie mam w czym chodzic XD

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.