Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.1.

[Nyaa]

Napisane przez monicca1989

stanęłam przed lustrem zaczęłam wbijać igłę i zemdlałam
Więcej nie próbowałam poszłam do kosmetyczki zrobiła to pistoletem.

ja też sama sobie zrobiłam jedną dziurkę w uchu i dwie w drugim. Znieczuliłam ucho lodem i przebiłam. Bolało jak diabli
Ale poszłam o krok dalej i przebiłam sobie sama pępek o dziwo prawie nic nie bolało. To było w gimnazjum. Teraz za chiny ludowe bym tego nie zrobiła

Napisane przez monicca1989

Mam ten sam problem, w dzień jeszcze jest ok ale w nocy dam mu cyca a on po 3 minutach już śpi, nawet sam wypuści, odkładam do łóżeczka i po spaniu więc znów cyc i znów śpi. Naciskałam pierś i mleko trysnęło więc nie wiem co jest. Dam butle wypiję 80ml, beknie, odkładam do łóżeczka i śpi..

a mój właśnie w nocy bez problemu. Dam mu cyca, szybko wypija i zasypia. Odkładam go do łóżeczka i albo śpi dalej, albo przebudzi się, chwilę poleży i zasypia. Rzadko muszę mu dawać butlę. Co innego w dzień.
A teraz leży w leżaczku i namiętnie wpatruje się w grzechotki. A jak przez przypadek trąci je rączką i się ruszają, to dopiero zdziwienie

[LiwkaO]

Napisane przez monicca1989

Pięknie pozowała
To była sama sesja studyjna? Ile płaciłaś?

tak zdjecia w studio. Za 8 pozycji roznych w tym z nami, swiadkami to koszt 400zl. W tym mam fotoksiazke i po 4 odbitki kazdego ze zdjec.

[oliwka__]

Dzień Dobry

Napisane przez bmma

Dziewczyny, czy z nami kobietami coś jest nie tak?? Może to faceci nas tak obgadują i kłamią?
Chwaliłam się wam kiedyś, że mój brat ma synka z listopada 2012 To ich 2 dziecko, a zarazem 2 syn. Podobno bratowa płacze, że my mamy córkę, a ona nie. Zazdrości na i namawia już mojego brata na 3 dziecko, córkę. Skąd pewność, że będzie córka. Byli już w jakiejś poradni małżeńskiej z tym problemem, bo brat ni dąży do 3 dziecka. Najpierw trzeba troszkę czasu poświęcić tym dzieciom, które już są (4 lata i 5 m-cy).

Piszę o tym jak o problemie, bo u TŻ wczoraj był kolega... Żalił się na żonę, mieli 2 chłopaków i żona powiedziała, że chce córkę... zrobi ją sobie z nim (mężem), albo z kim innym... Zgodził się i mają 3 syna, a żona dalej marudzi o córce.

Wiem, my mamy syna i chcieliśmy drugie dziecko. Najlepiej córkę i udało się. Dla mnie płeć nie gra roli, ważne zdrowie i miłość.

Mnie wiem, czy ci faceci tego nie zmyślają, nie chce mi się wierzyć, żeby kobiety mogły być takie uparte

bmma ja sobie nie wyobrażam żeby dążyć do jakiejś płci dziecka bo chcę mieć np. dziewczynkę czy chłopca dla mnie ważne by się zdrowo i szczęśliwie urodziło nie ważne jaka płeć. Fajnie jak jest parka no ale nie zawsze tak bywa i trzeba przyjąć z pokorą i cieszyć z tego co się posiada.

Napisane przez klauda88

hej hej wpadłam tylko poinformować Was, że dnia 13.05.2013 o godz 9.20 urodziła się moja księżniczka - Zuzanna Agnieszka waga 4220g długość 59 cm. Wyskoczyła za 1 parciem a nie tak jak większość dzieciaczków na 3 więc mimo nacięcia bardzo mnie porozrywała przez co ciężko mi siedzieć. Zajrzę do Was jak trochę lepiej się poczuję

klauda88 GRATULUJĘ serdecznie dużo dziewczynka z Zuzanki

Napisane przez bmma

widzisz zapomniałam. Spacer=wrzask

bmma u mnie to samo wystarczy włożyć do wózka i wrzask więc spacerekt tylko wtedy gdy uda się na śpiocha włożyć ją do wózka

Napisane przez monicca1989

Dziewczyny czy takiego maluszka 2 miesiące można nosić w pionie? Oczywiście nie długo i podtrzymując główkę i plecy? Bo np jak strasznie płaczę to tylko tak się potrafi uspokoić nie lubi za bardzo być noszony na leżąco. Tylko nie wiem czy to jest bezpieczne dla kręgosłupa?

monicca1989 ja tak noszę Anielkę od początku na żabkę na brzuchu, tak jej dobrze

Napisane przez bzinka

No...biale czyli Premium Care.

A jak wygląda ten trądzik? Bo Hanie obsypalo kilka dni temu na buzi - ma takie małe jakby krostki na policzkach, brodzie i tak pod uszami troszkę.Całosc jest taka chropowata. Może to to? W czwartek mamy pierwsze szczepienie, to się spytam pani doktor o to. Chyba,że to uczulenie?

bzinka ja używam własnie tych pampersów premium i dla nas są ok natomiast mamy uczulenie na chusteczki huggis białe dobrze że na te z aloesem nie bo to są moje ulubione chusteczki choć w domu to tyłek po kran albo wacikami mokrymi zależy od stopnia zabrudzenia dupci i pipci

Napisane przez megi-megi

[/COLOR]
Nie lubię Was wszystkich
Mój Puszek Okruszek (robocze imię Kaliniaczka) je dzisiaj co godzinę!!!!!!!!! W środę jest szczepienie, to dowiem się, ile Puszek waży. Puszkowi pokazały się pierwsze wałeczki na udach. Po mamusi

Megi-megi moja też je co godzinę albo i bez przerwy I też ma powoli wałeczki

później będę dalej odpisywać bo moja Mała spala aż 5 minut i dalej głodna ehh

[ObserwujeCie]

Bry !

Napisane przez oldzinx

Męczymy się z odparzeniem pupy. Wietrzymy, smarujemy sudocremem ale zamówiłam już bepanthen i przy nim zostaniemy. .

Polecam mąkę ziemniaczaną, działa cuda !

Napisane przez pani22ka

od niedzieli mamy z synkiem hita myslalam ze on jest jeszcze duzo za maly i czytalam mu (dla wlasnej przyjemnosci) wrobelka Elemelka... a tu to: http://www.swistak.pl/a53097041,Ksie...we-strony.html robi furore
szok. ja sie wyglupiam. dzwieko-nasladuje, pokazuje mu obrazki (bardziej sie na literkach skupia) i czytamy w kolko

A gdzie kupiłaś ?

Napisane przez Tajgusia

Hej, melduję się i ja na nowym wątku. Dłuuugo mnie tutaj nie było...Niestety miałam nieciekawe przeżycia. 10 dni po porodzie dopadła mnie wysoka gorączka i samopoczucie grypowe. Na wszelki wypadek pojechałam na IP co by zobaczyli czy wszystko ok no i nie ok. Okazało się, że w macicy został fragment łożyska dość spory bo ponad 7 cm x 5cm. Na drugi dzień miałam przyjść na łyżeczkowanie. Niestety po zabiegu miałam powikłanie w postaci masywnych 2 krwotoków. Toczyli mi krew dwa razy. W szpitalu leżałam 8 dni bez dziecka do teraz liżę rany psychiczne i fizyczne. Mały skończył 5 tygodni, karmię go cyckiem i waży już 5 kg.

o rany, oby już było dobrze !

Napisane przez pani22ka

jak/czy przerywacie dzieciom jedzenie? czy da się skrócić czas karmienia?!
chciałabym żeby efektywniej jadł
(muszę zajrzeć do Tracy )

Ja przerywam jak kończy jeść i przełykać i wchodzi w fazę nieaktywnego ssania / max 20 minut / czasem sam wypluwa cycka po 15 minutach, a czasem nie przerywam jak ma dzień nerwuska i jest jakiś zestresowany jak wiem że potrzebuje sobie pociumkać być blisko mamy...bo np miał sporo wrażeń etc

Napisane przez Nyaa

Wczoraj miało miejsce wydarzenie sezonu - przespalam się z własnym mężem pogodziliśmy się wreszcie i tak jakoś nas poniosło.

hit

Napisane przez monicca1989

Mam ten sam problem, w dzień jeszcze jest ok ale w nocy dam mu cyca a on po 3 minutach już śpi, nawet sam wypuści, odkładam do łóżeczka i po spaniu więc znów cyc i znów śpi. Naciskałam pierś i mleko trysnęło więc nie wiem co jest. Dam butle wypiję 80ml, beknie, odkładam do łóżeczka i śpi..

No ja myślę że dzieciaki po prostu potrzebują po prostu czasem bliskości mamy, czują się niepewnie, nudzi im się i na to wszystko na tym etapie lekiem jest cyc.. no niestety nie ma tak łatwo, że najedzone, wyspane, sucho - to leży i się sobą zajmuje / no poza dziećmi nestelle ha ha /
w końcu to mały człowiek

A Dziedzic przestał podnosić głowę na brzuchu co go położę od wczoraj to na zmianę ciumka jedną lub drugą łapę mam nadzieję, że mu faza przejdzie

[alliw]

Napisane przez Villga

Cześć Mamusie!
Witam się w odchowalni. Mam nadzieję, że mnie pamiętacie

Czy Wy też tęsknicie za byciem w ciąży? Miło wspominam ten czas i jakiś sentyment mam do poczekalni

Na bierząco Was podczytuję i zachwycam się każdym zdjęciem jakie dodajecie. Cudne te nasze dzieciaki

Kinga jutro skończy 10 tyg. Jest kochanym, pogodnym dzieckiem i jedyne na co mogę narzekać to to, że spać mi nie daje. Jak śpi 3 godz.ciągiem w nocy to jest już dobrze, ale zdarza się, że i co godzinę się budzi i chce cyca. Marzę o dniu, kiedy prześpi w całości choć pół nocy (o całej nie śmiem nawet marzyć).

Zamówiłam dziś dla niej matę edukacyją a w zeszłym tygodniu leżaczek- bujaczek ale powiem Wam, że nie zawsze chce w nim siedzieć. Zaczyna trącać zabawki a w tym leżaczku ich nie dosięga i ją to wkurza... A leżaczek z FP więc myślałam, że nic mu nie będzie można zarzucić.

Załączam zdjęcia, w tym z chrzcin

Oczywiście że pamietamy!
Ja czasami tęsknię za brzuszkiem...mam nadzieję że za jakiś czas znów będę się nim cieszyć
Kinga słodziutka

Napisane przez pani22ka

dzis doswiadczylam odwrotnej reakcji na dziecko (niz wczoraj, vide: mily pan ochroniarz). syn zaczal koncert na ulicy. coz - jak to dziecko. wskoczyla na mnie jakas baba i mnie zwyzywala, znurala, skrzyczala. jestem pierdzielona zyciowa dyplomatka. nie konfliktowa, konformistka spoleczna... a darlam sie okrutnie. wiec krzyczala baba, krzyczal moj syn i krzyczalam ja (a glos mam donosny)....
generalnie babie chodzilo o to bym natychmiast nakarmila to biedne, glodne, drace sie dziecko... zwyzywala mnie od bezstresujaco wychowujacych matek i wariatek, ktore zamiast karmic gadaja do dzieci...
nie wdawalam sie w dyskusje, bo coz mam jej wylozyc filozofie zyciowa Torresa (cyc do pelna, porzadne wyboje i pozytywka-sowka)....
chcialam wymienic funty w kantorze ktory oferuje dobry kurs. moj pech polega na tym, ze krakowska ul. Slawkowska jest cala wyasfaltowana. jak wjechalismy w sw. jana (bruk) Torres zasnal w 30 sekund...
teraz sobie mysle, ze powinnam jej ostentacyjnie wywalic cyca...

boszsz skąd się takie babofony biorą

Napisane przez kasia86bgo

i zalaczam fotke mojego KOCHANEGO WIERCIPIETKA

cudny jest! mój też się tak wierci

Napisane przez Ewkaaa8891

Hej nie ma to jak czytać poczekalnie i tu takie zdziwienie że już odchowalnia troche mi smutno że tam już nie będe zaglądać ...
my doczekaliśmy się dziś kilku szczerych uśmiechów z szeroką buźką do tej pory były tylko przez sen, teraz czekamy na głos przy uśmiechu i guganie, bo mój mały coś nie rozmowny, nie guga jeszcze ...
dziewczyny jaką temperature mają wasze dzieci normalnie ??? czytałam że maluszki mają nieco podwyższona niż dorośli i żeby nie mierzyć podczas snu i przy karmieniu.. u nas jest często 36,8 36,9 a wieczorem 36.6 czy w ciągu dnia moze tak być??? Dodam że u nas w domu jest bardzo ciepło a mały zawsze jest lekko okryty kocykiem jak śpi...

za usmiechy
co do temperatury, to ja mierzę dosyć często i waha się od 36.7 do 37.5

Napisane przez Sorceresss

No i uwielbiam podkówkę u Filipka. Jestem wyrodna, wiem... ale tak bardzo mnie bawi jego podkóweczka a potem takie płakanie - nie płakanie... Do tego stopnia, że to nagrałam

dobra jesteś.
Ja uwielbiam jak u Jaśka podkówka w sekundę zmienia się w uśmiech i odwrotnie (nie może się zdecydowac czy chce się śmiać czy płakać )

a dla listonosza

Napisane przez Tajgusia

Hej, melduję się i ja na nowym wątku. Dłuuugo mnie tutaj nie było...Niestety miałam nieciekawe przeżycia. 10 dni po porodzie dopadła mnie wysoka gorączka i samopoczucie grypowe. Na wszelki wypadek pojechałam na IP co by zobaczyli czy wszystko ok no i nie ok. Okazało się, że w macicy został fragment łożyska dość spory bo ponad 7 cm x 5cm. Na drugi dzień miałam przyjść na łyżeczkowanie. Niestety po zabiegu miałam powikłanie w postaci masywnych 2 krwotoków. Toczyli mi krew dwa razy. W szpitalu leżałam 8 dni bez dziecka do teraz liżę rany psychiczne i fizyczne. Mały skończył 5 tygodni, karmię go cyckiem i waży już 5 kg.

Biedna miałaś przezycia ja 3 tyg po porodzie też wylądowałam w szpitalu na 7 dni, tęsknota z a dzieckiem nie do opisania...
Brawo dla synka, ładnie waży a jak ma na imię?

Napisane przez anika_s

Mój Bączek

Napisane przez moni_ka.g

Ciezko jest.

Bedzie lepiej

Napisane przez kasia86bgo

no szkoda - bo bym chciala wiedziec JAKIE ja mam :P
co do gadania - to byl taki zarcik, ale OWSZEM gadam sama do siebie - ooo teraz udaje ze mowie do Emiliana taa on spi w pokoiku a ja w kuchni, ale OSTRO nawijam do niego


musze sie wam POCHWALIC wiecie co Mlody zrobil - no nie wiecie, poki wam nie powiem

- otoz usnol jakos o k 12.20 wypijajac 120 ! ... wstal o 16.30 wypil 40 .. i smacznie sobie sam lezal na lozeczku - oko mu sie kimlo miedzy 18 a 18.45 - po czym wstal, wykapalam go - wczesniej naszykowalam 100 mleczka cieplego by mu smakowalo - a ten poczul smoka od butli 3 razy ''wsiagnol'' jedzenie i SPI - aaaaaa no nigdy tak mi nie zrobil, pewnie sie za godzina obudzi ZAGLODZONY

Kasia jesteś niemożliwa

[alliw]

Napisane przez LiwkaO

ale zjadlam pycha niezdrowa kolacje nie bede Wam pisac bo pozazdroscicie karmiace mamuski i slinka Wam bedzie tylko cieknąc niepotrzebnie. Dodam tylko, że zapiłam colą

mów co jadłaś

Napisane przez nestelle

hej kobitki ,
ogłaszam wszem i wobec ze MÓJ ROCH JEST JEDNAK PRAWDZIWYM DZIECKIEM -dzisiaj sie wydało ...a jednak hahaha.
Po dzisiejszym szczepieniu Roszek marudny ,mało sie usmiecha ,mało guga za to płacze -ON NAPRAWDE PŁACZE! juz była nawet moja mama ,tesciowa -aby zobaczyc i posłuchac (jednak cos jednoczy rodzine ,bo inaczej nie przyjdą ), potrafi płakac przez całe 15 minut i tak kilka razy (juz 4 czy 5 ) ,spi duuuzo a potem taki niespokojny .

a jednak dziś już pewnie nie pamięta

Napisane przez Agnjeska

Jej obrażona mina, zadowolona i z psem (;

aaa, obrażona cudowna!

Napisane przez Maluda2112

Kacperek dziś kończy MIESIĄC

Napisane przez LiwkaO

Odebrałam zdjęcia od fotografa. Pokaze Wam jak Misiaczek ładnie pozował

rasowa modelka

Napisane przez kasia86bgo

a wie ktos co sie dzieje u klementynki - dawno jej nie widzialam, albo juz mi na oczy poszlo i nie zauwazylam

no właśnie. I ciekawe co u Strippi...

Napisane przez Nyaa

Wczoraj miało miejsce wydarzenie sezonu - przespalam się z własnym mężem pogodziliśmy się wreszcie i tak jakoś nas poniosło.

Napisane przez monicca1989

Despa ja też w gimnazjum chciałam sobie przebić dodatkową dziurkę w uchu, stanęłam przed lustrem zaczęłam wbijać igłę i zemdlałam
Więcej nie próbowałam poszłam do kosmetyczki zrobiła to pistoletem.

Dziękuję w imieniu Jasia za miłe słowa co do włosków (Moderna, od początku miał takie długie) i fryzurki, to tż i teściowie się nabijają że czeszę go na Mariana (tak ma imię mój ojciec, który własnie tak się czesze)

[despa]

bry, witam się w słoneczny dzień....

mała jednak złapała ten katar ode mnie, z tym że tak dziwnie ma, bo odciągnąć z nosa sie nie da bo nic nie wychodzi, a jednak słychać, ze jest zatkany, bo jak pociągnie noskiem to jakie "chrumkanie" słychać.Goraczki nie ma.

o 15 idziemy do przychodni żeby ją lekarka zobaczyła- mam nadzieję, ze nic poza zatkanym noskiem nie znajdzie- chyba Pani pisała, ze u niej przy zatkanym nosie szczepienie było ....

[alliw]

Napisane przez Nyaa

ja też sama sobie zrobiłam jedną dziurkę w uchu i dwie w drugim. Znieczuliłam ucho lodem i przebiłam. Bolało jak diabli
Ale poszłam o krok dalej i przebiłam sobie sama pępek o dziwo prawie nic nie bolało. To było w gimnazjum. Teraz za chiny ludowe bym tego nie zrobiła

orany, szalone jesteście mi się słabo robi jak mi krew pobierają a wy takimi hardkorami jedziecie

Napisane przez ObserwujeCie

No ja myślę że dzieciaki po prostu potrzebują po prostu czasem bliskości mamy, czują się niepewnie, nudzi im się i na to wszystko na tym etapie lekiem jest cyc.. no niestety nie ma tak łatwo, że najedzone, wyspane, sucho - to leży i się sobą zajmuje / no poza dziećmi nestelle ha ha /
w końcu to mały człowiek

A Dziedzic przestał podnosić głowę na brzuchu co go położę od wczoraj to na zmianę ciumka jedną lub drugą łapę mam nadzieję, że mu faza przejdzie

co do podnoszenia główki, mój nie chce podnosić a już zaraz 3 miechy będą...

[Luna0]

Dzien dobry
Jak ja uwilbiam jak mlody na spiocha szuka cyca, tak slodko kreci ta glowka i laskocze mnie wlosami
Oprocz tego juz prawie 2 tyg ma wysypke, peawdopodobnie tak reaguje jak ja wypije troche mleka lub nietolerancja laktozy, juz sama nic nie wiem...

Napisane przez monicca1989

Mój Filip na początku sama postanowiłam nie dawać i długo nie dawałam ale po ok miesiącu jak nieraz na spacerze, u lekarza itp zaczynał płakać próbowałam go smoczkiem uspokoić ale nic z tego nie weźmie za cholere!







Nie zapeszając mój Filip śpi od 8:20 obudził się po 9, troszkę pojadł i dalej usnął

Dziewczyny czy takiego maluszka 2 miesiące można nosić w pionie? Oczywiście nie długo i podtrzymując główkę i plecy? Bo np jak strasznie płaczę to tylko tak się potrafi uspokoić nie lubi za bardzo być noszony na leżąco. Tylko nie wiem czy to jest bezpieczne dla kręgosłupa?

Ja nosze tylko pionowo bo inaczej afera

Napisane przez bzinka

Dziewczyny, pisałyscie o maści Linomag zielonej (kosztuje chyba 7-8zł).
Chciałam potwierdzić, że miałyśmy raz bardzo brzydkie odparzenie na pupci ( podejrzewam o nie białe Pampersy 1 lub chusteczki nawilżane z Musteli ) i wyleczyłyśmy je Linomagiem w kilka dni. Teraz używam tej maści przy każdej zmianie pieluszki i nic juz sie nie pojawia. Nie kupie już tych bialych pampków na pewno (uzywam zielonych i Dada).

Co do smoczków, to znacie taki aventu?

Te biale pampersy to raczej przeciwko odparzaniu, ja je uzywam na noc jak maly jest odparzony i rano juz ma ladna pupke
Moze odparza sie tak poprostu? Moj mimo ze czesto przebierany to czesto sie odparza bo robi kwasne kupki

Napisane przez moni_ka.g

Co do kolczykow u niemowlaka - zdecydowanie nie. Dopiero u dziecka szkolnego.

Jutro idziemy chyba zwazyc Jakuba .minal tydzień od szczepienia zobaczymy ile przybral. Oby w normie... mamy jeszcze w planach pediatre i polozna. Ciezko jest.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Luna - sprawdzilam. Delicol ma 15 ml. Daje sie 9 kropli do jedzenia dla dziecka w 3-4 m-cu. Ale nie wiem ile ml ma kropla bo nie napisali.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dzieki zamowilam dzis na internecie i wyszly mnie 32zl wiec chyba taniej jak w aptece, daj znac ile Kubus wazy.
A probowalas probiotyku? Np bio gaja lub dicoflor? Bo moj byl duzo spokojniejszy na bio gai ale teraz sie skonczyla wiec sprobuje ten delicol. Po bio gai kupki sa duzo latwiejsze i ladniejsze

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez despa

bry, witam się w słoneczny dzień....

mała jednak złapała ten katar ode mnie, z tym że tak dziwnie ma, bo odciągnąć z nosa sie nie da bo nic nie wychodzi, a jednak słychać, ze jest zatkany, bo jak pociągnie noskiem to jakie "chrumkanie" słychać.Goraczki nie ma.

o 15 idziemy do przychodni żeby ją lekarka zobaczyła- mam nadzieję, ze nic poza zatkanym noskiem nie znajdzie- chyba Pani pisała, ze u niej przy zatkanym nosie szczepienie było ....

Moj ma to samo! Zarazil sie od Tz i zatkany czasami slychac a czasami nie a jak odciagam to wlasciwie nic nie ma.. moze jutro pojde z nim do lekarza chyba ze mu przejdzie

[pani22ka]

Napisane przez Nyaa

Wczoraj miało miejsce wydarzenie sezonu - przespalam się z własnym mężem

Napisane przez ObserwujeCie

A gdzie kupiłaś ?

moja matka wyczaiła ją w Kamienicy Szołayskich - księgarnia Młoda (ale tam mieli podniszczony egzemplarz). Babcia więc zamówiła w Empiku.

Napisane przez ObserwujeCie

przerywam jak kończy jeść i przełykać i wchodzi w fazę nieaktywnego ssania

ale mój własnie wtedy zaciska najbardziej, puścić nie chce i udaje że je

Napisane przez ObserwujeCie

dzieciaki po prostu potrzebują po prostu czasem bliskości mamy, czują się niepewnie, nudzi im się i na to wszystko na tym etapie lekiem jest cyc..

święte słowa. ale mój to hipochondryk

Napisane przez ObserwujeCie

A Dziedzic przestał podnosić głowę na brzuchu co go położę od wczoraj to na zmianę ciumka jedną lub drugą łapę mam nadzieję, że mu faza przejdzie

hehe na bank przejdzie
mój wczoraj pobił rekord - 16 minut na brzuchu. a zaczynaliśmy od 1,5 minuty
też musi memlać - tylko nie łapkę a "podłoże"

Napisane przez alliw

to tż i teściowie się nabijają że czeszę go na Mariana (tak ma imię mój ojciec, który własnie tak się czesze)

a Marian dumny?!

Napisane przez despa

chyba Pani pisała, ze u niej przy zatkanym nosie szczepienie było ....

slynny katar widmo. wszyscy go slyszeli (sic), nikt nie widzial. osluchowo bylo OK, gardelko czyste, brak goraczki. a az furczalo...

[eluśka87]

Witam u nas dzis ladna pogoda.

Maluszek mi zasnal a ja mam nadzieje, ze zrobie wszystko co mam do zrobienia,eh. Troche mi sie nazbieralo chyba nie umiem zyc jak nie mam roboty

Dziewczyny brawo za kolejne tygodnie.. u nas jeszcze trochę i będę miała kawalera, ale jeszcze trochę.

U nas maluszek bardzo sie zainteresowal czerwona wstazeczka.. bije misie z karuzeli jak dostaja do przewijaka, usmiecha sie tak do mnie ladnie i minki strzela jak kupka idzie, jakis taki zmieniony moj maluch znowu. W nastepnym tygodniu mamy szczepienie mam nadzieje, ze nie bedzie bolalo.

Mam głupie pytanie o szczepionki, nie ma u mnie kompetentnych osób w przychodni nikt mi nie wytłumaczył ;/ czym się kierowałyście przy wyborze???
6 w 1 ma mniej wkłuć.. ale tak naprawde to nie mam pojecia co wybrac
nikt mi nawet nie potrafil odpowiedziec jak to wyglada zebym mogla sie na cos zdecydowac sama z ulotek poczytam bo sie przyznam szczerze nie mialam kiedy zainteresowac

Odkryłam ostatnio, ze maluch mi krzyczy przy cycu, odbije go i jest ok.. czasem odrazu mu sie nie odbije albo bywa i tak ze nie biore go do odbicia, mojemu malemu chyba na lezaco sie odbilo z 2 razy albo mi sie wydawalo.. mozliwe to??

Powoli szykuje sie do kompletowania wiekszej partii odziezy na 68 a chowania na 62 jednak ta numeracja to rozna jest bo niektore rzeczy na 62 sa na styk a inne jeszcze maja luz



Liwka Misia slicznie pozowala jaka dama malutka

Nestelle, współczuje placzu, moze faktycznie to po szczepieniu jakoś sobie przypomina czy cos maly??


Dziewczyny przypominam o promocji w biedronce ja mam ta date w glowie hihi
Ja poprosilam tate aby mnie zawiozl z samego rana bo u mnie to sajgon jest moja biedronka jest okupywana i chyba jedna z najbardziej oplacalnych w Polsce serio przychody ostre i zarobki maja mega

p.s.:
Czy ktoras z Was zajmuje sie moze ubezpieczeniami w firmie Warta???:brzydal :bo jesli tak to mam pytanko moze tutaj uzyskam odpowiedz

[klementyna1]

Witam, miło mi, że sie o mnie martwicie, mniej miło, bo mamy cholerne problemy...
Tak w skrócie, bo to długa historia Urząd Skarbowy rzada od nas na już 11 tys.podatku.... Moja mama nabyła spadek po bracie wraz z rodZicami i rodzenstwem (mieszkanie), spłacilismy rodzenstwo, dziadkowie nam darowali reszte mieszkania i sprzedalismy je, a pieniadze wydalismy na drugie-to co teraZ mieszkamy. wczesniej bylismy w 3 urzedach skarbowych, dzwonilismy 2 razy na infolinie podatkowa, bylismy u 2 radców prawnych, żeby sie dowiedzec jak to zrobic, zeby nie placic kolosalnych podatków przy wczesniejszej spłacie mieszkania. WSZYSCY-mówili nam, że trzeba bedzie zaplacic tylko podatek od 1/8, która mama nabyła, a reszta-jesli wydamy te pieniadze w ciagu 2 lat na cele mieszkaniowe jest nieopidatkowana. Trafił się kupiec na mieszkanie, pokrył koszt tego podatku(4tys) i sprzedalismy mieszkanie i kupilisy nowe.Wszystko ok u notariusz itp. Nadszedł czas rozliczenia, rozlicząła nas pani z urzedu skarbowego (jakas znajoma), potem jak zanosilismy pity pani, ktora przyjmowala powiedziala, ze wszystko jest ok, zaplacilismy podatek-przyjela pity i dokumenty, w miedzy czasie mama miala jeszcze jakąs watpliwosc pojechała jeszcze raz do niej, cos spytac,ona mowi, ze wszystko ok....kilka dni temu dzwoni i co sie okazuje?od tego, co jest darowane przez dziadkow trzeba zaplaicci 11tys. podatku. Nosz qrwa jego mac bylismy i dzwonilismy nie do kominiarza tylko do kompetentnych-wydawało się osob, jakbysmy wiedzieli wczesniej, to czekalibysmy, az minie 5 lat od smierci wujka...US broni sie twierdząc, ze w postanowieniu sadu nie ma słowa"darowizna", czyli, ze dziadkowie nie darowali mamie swoich czesci...dziwne, bo mama sprzedala to mieszkanie, notarusz sie nie przyczepił, to jak mogła sprzedac, skoro to nie jej było-spytalismy czy jak sad zrobi korekte do postanowienia,czy wtedy jest szansa, ze to uznaja, to wtedy oni mowia, ze darowizna w sądzie nie jest wazna, tylko trzeba u notariusza...Czyli po chuj do tego sadu z wnioskiem nas wysyłali, skoro decyzja sądu można sobie dupe podetrzec..Ehh i w ogóle takich klocków jest mnóstwo, po prostu czujemy, ze chca nas oszukac i wydebic kase-a najpierw udzielali niekompetentnych informacji...-właściwie nas oszukali-jakby celowo, bo najpier jedna osoba mowia co innego, teraz mówi co innego, bo twierdzi, że "wczytała się" w te dokumenty głebiej.A co najgorsze ten podatek trzeb zapłacic JUŻ-jak powiedziała "uprzejma"pani w US, bo leca już odsetki-fajnie tylko my tych pieneidzy nie mamy, nawet jak sprzedamy samochód-to troche to potrwa przecież...Aktualnie jestesmy na etapie szukania jakiegos dobrego radcy prawnego, ale cos czuje,ze z US sie nie wygra...Sami sobie zaprzeczaja, a jak mówimy, ze moze udałoby sie nam zdobyc akt darowizny-mamy napisany odrecznie w obecnosci 2 swiadków, to zaczeli kombinowac, ze z datamin cos jest pomylone, a wtedy bylo inne prawoi i bebleble raczka raczke myję... Ehh dobra wyżaliłam się troche-lepiej mi. Haotycznie to wszystko opisałam, ale rzadza mna emocje-przepraszam!

piąte przez 10 Was podczytywałam w miedzyczase i mam jakies stare posty pocytowane

Napisane przez ObserwujeCie

No dokładnie, ja też jestem strasznie wrażliwa na światło, muszę mieć zaciemnienie w sypialni...



popieram 1000 % jeszcze sorry, ale do tego takie kolczyki u takich dzieciaków kojarzy mi się z jakąś patologią... imię Dżesika do tego i jest komplet

Też nie lubie kolczyków u małych dziewczynek

Napisane przez oliwka__

Dzień Dobry



bmma ja s

bmma u mnie to samo wystarczy włożyć do wózka i wrzask więc spacerekt tylko wtedy gdy uda się na śpiocha włożyć ją do wózka




bzinka ja używam własnie tych pampersów premium i dla nas są ok natomiast mamy uczulenie na chusteczki huggis białe dobrze że na te z aloesem nie bo to są moje ulubione chusteczki choć w domu to tyłek po kran albo wacikami mokrymi zależy od stopnia zabrudzenia dupci i pipci


h

JAk myjesz mała pod kranem, ja nie wiem jak chwycic dziecko, zeby nie wypadło.....
U nas tez w wózku ryk jest...najbardzie lubi w bujaczku i oczywiscie na rekach

[Malpka]

hej
Karol wczoraj po raz pierwszy zaczął na wieczór strasznie płakać i to tak płakał że nie wiedziałam co mu jest w końcu go uspokoiłam i dałam cyca to jak jadł to jeszcze tak szlochał bidulek ciekawe co mu było

a dziś rano jak wstał to zaczął gadać do misiów na ochraniaczu a potem złapał psa za ucho i wytarmosił wrzuce wam filmik

https://plus.google.com/u/0/111764182077885463563/posts (mam nadzieje ze działa filmik)

ze śmiesznych rzeczy jeszcze to wczoraj Karol ciagnie cyca nagle puścił popatrzył na mnie, uśmiech po czym wpakował reke do buzi i zaczął ssac

---------------------------------

Napisane przez Ewkaaa8891

Hej nie ma to jak czytać poczekalnie i tu takie zdziwienie że już odchowalnia troche mi smutno że tam już nie będe zaglądać ...
my doczekaliśmy się dziś kilku szczerych uśmiechów z szeroką buźką do tej pory były tylko przez sen, teraz czekamy na głos przy uśmiechu i guganie, bo mój mały coś nie rozmowny, nie guga jeszcze ...
dziewczyny jaką temperature mają wasze dzieci normalnie ??? czytałam że maluszki mają nieco podwyższona niż dorośli i żeby nie mierzyć podczas snu i przy karmieniu.. u nas jest często 36,8 36,9 a wieczorem 36.6 czy w ciągu dnia moze tak być??? Dodam że u nas w domu jest bardzo ciepło a mały zawsze jest lekko okryty kocykiem jak śpi...

jak powiedziałam lekarce ze Karol ma 37,2 to mowiła ze to jest ok temperatura

Napisane przez Sorceresss

No i uwielbiam podkówkę u Filipka. Jestem wyrodna, wiem... ale tak bardzo mnie bawi jego podkóweczka a potem takie płakanie - nie płakanie... Do tego stopnia, że to nagrałam


Męża spisuję już na straty - teraz ma akcje mieszkanie I dobrze Ja się ograniczyłam do zamówienia drzwi I powiem Wam, że tak mi szkoda jak kasa z konta znika... ledwo kupiliśmy płytki i do łazienki część sprzętu a tu 10tys ni ma Boję się co będzie później bo mnie jak zwykle podobają się pierdoły, ale drogie - np taka listwa przypodłogowa biała kosztuje 4x więcej niż plastik A najgorsze jest to, że nie wiem gdzie by można przyoszczędzić bo nie znosze półśrodków...

I jeszcze się pochwalę - zabiję listonosza... siedze w domu, a w skrzynce co? Awizo z dzisiaj! WRRRR!!!!

dawaj filmik

a co do wydatków na mieszkanie i szybko ubywającej kasy to znam to

a listonosz to

Napisane przez Tajgusia

Hej, melduję się i ja na nowym wątku. Dłuuugo mnie tutaj nie było...Niestety miałam nieciekawe przeżycia. 10 dni po porodzie dopadła mnie wysoka gorączka i samopoczucie grypowe. Na wszelki wypadek pojechałam na IP co by zobaczyli czy wszystko ok no i nie ok. Okazało się, że w macicy został fragment łożyska dość spory bo ponad 7 cm x 5cm. Na drugi dzień miałam przyjść na łyżeczkowanie. Niestety po zabiegu miałam powikłanie w postaci masywnych 2 krwotoków. Toczyli mi krew dwa razy. W szpitalu leżałam 8 dni bez dziecka do teraz liżę rany psychiczne i fizyczne. Mały skończył 5 tygodni, karmię go cyckiem i waży już 5 kg.

ojej dobrze ze juz dobrze

Napisane przez despa

w wakacje chcemy jak zwykle nad morze

:

a macie jakąś sprawdzoną niedrogą kwatere? miejsce?

Napisane przez anika_s

Mój Bączek

[eluśka87]

Napisane przez nestelle

wiecie co wczoraj dzieci (kuba i nina)poszli spac -chwila po 20 w łózku ,tz czytał bajke i dobranoc zamykamy pokój . Normalnie to chwile pogadają ze sobą(mają łózko pietrowe :kuba na górze ) i padają ale wczoraj przez pół godziny takie śmiechy , ze w całym domu było słychac -myslę sobie dobra zaraz przestaną -nie wchodzę .....
ok.23 idę do łózka to jeszcze przechodzę zawsze przez ich pokój aby sprawdzic czy ok ,poprawic cos itp. otwieram pokój a tam :
blizniaki syjamskie -2 głowy , 2 nogi ....... czyja to czyja ?

mówie wam ale z Tztem sie nasmialismy

niezla poza hihihi

Napisane przez monicca1989

A ja się zastanawiałam dlaczego moje dziecie takie grzeczne poszłam teraz zobaczyć a tam taki smrodzik poczułam hehe kupa była

moj tez robi dziubek jak narobi i odrwaca wzrok

Napisane przez Villga

Cześć Mamusie!
Witam się w odchowalni. Mam nadzieję, że mnie pamiętacie

Czy Wy też tęsknicie za byciem w ciąży? Miło wspominam ten czas i jakiś sentyment mam do poczekalni

Na bierząco Was podczytuję i zachwycam się każdym zdjęciem jakie dodajecie. Cudne te nasze dzieciaki

Kinga jutro skończy 10 tyg. Jest kochanym, pogodnym dzieckiem i jedyne na co mogę narzekać to to, że spać mi nie daje. Jak śpi 3 godz.ciągiem w nocy to jest już dobrze, ale zdarza się, że i co godzinę się budzi i chce cyca. Marzę o dniu, kiedy prześpi w całości choć pół nocy (o całej nie śmiem nawet marzyć).

Zamówiłam dziś dla niej matę edukacyją a w zeszłym tygodniu leżaczek- bujaczek ale powiem Wam, że nie zawsze chce w nim siedzieć. Zaczyna trącać zabawki a w tym leżaczku ich nie dosięga i ją to wkurza... A leżaczek z FP więc myślałam, że nic mu nie będzie można zarzucić.

Załączam zdjęcia, w tym z chrzcin

sliczne zdjecia

i tesknie za brzuchem i ciaza jednak

Napisane przez kasia86bgo

i zalaczam fotke mojego KOCHANEGO WIERCIPIETKA

sliczny

Napisane przez despa

szkoda że nie wywaliłas, może by się zamknęła- nienawidzę takich bab.

a moja teściowa cóż... ostatnio się zapowiedziała, ze są na działce mają już jarzyny więc będą jechać po coś tam do Kryspinowa to nam podrzuci. Myślę sobie, spoko, chce to niech podrzuca.Emilka usnęła, więc skorzystałam z tego i szybko poszłam się umyć- w tym momencie dzwonek do drzwi... gdyby domofonem zadzwoniła by mnie nie zaskoczyła... No więc otwarłam jej drzwi w szlafroku, przeprosiłam- poszłam zakręcić wodę i się ubrać.... I po paru dniach mój chłop się z nią spotkał i co usłyszał...ze ona się nie dziwi ze ja muszę dokarmiać dziecko, skoro jak ona była to u mnie na kuchence obiad nie stał, nawet się nie gotował- wiec ja na bank całymi dniami nic nie jem i takie są skutki...

Poza tym na balkonie mam bałagan...i w domu nie poukładane...

I dlaczego jeszcze dziecko nie jest ochrzczone...Przecież już duże jest...

I dlaczego ja jej w śpioszki nie ubieram i kaftaniki tylko jakieś koszulki , spodnie jak to niepraktyczne jest....

I dobrze że nie schudłam całkiem bo przeciez za chuda byłam, jej się to nie podobało

ale tesciowa wredna @
i teorie ehhh

Napisane przez Agnjeska

Dziewczyny ale macie słodkie maluszki!
też pokażę Jaśkę...
Jej obrażona mina, zadowolona i z psem (;

super

Napisane przez Ewkaaa8891

Hej nie ma to jak czytać poczekalnie i tu takie zdziwienie że już odchowalnia troche mi smutno że tam już nie będe zaglądać ...
my doczekaliśmy się dziś kilku szczerych uśmiechów z szeroką buźką do tej pory były tylko przez sen, teraz czekamy na głos przy uśmiechu i guganie, bo mój mały coś nie rozmowny, nie guga jeszcze ...
dziewczyny jaką temperature mają wasze dzieci normalnie ??? czytałam że maluszki mają nieco podwyższona niż dorośli i żeby nie mierzyć podczas snu i przy karmieniu.. u nas jest często 36,8 36,9 a wieczorem 36.6 czy w ciągu dnia moze tak być??? Dodam że u nas w domu jest bardzo ciepło a mały zawsze jest lekko okryty kocykiem jak śpi...

moj mial jakos 36 z kawalkiem ale chyba to normalne, podwyzszona to cos ok 37,5 chyba

Napisane przez Tajgusia

Hej, melduję się i ja na nowym wątku. Dłuuugo mnie tutaj nie było...Niestety miałam nieciekawe przeżycia. 10 dni po porodzie dopadła mnie wysoka gorączka i samopoczucie grypowe. Na wszelki wypadek pojechałam na IP co by zobaczyli czy wszystko ok no i nie ok. Okazało się, że w macicy został fragment łożyska dość spory bo ponad 7 cm x 5cm. Na drugi dzień miałam przyjść na łyżeczkowanie. Niestety po zabiegu miałam powikłanie w postaci masywnych 2 krwotoków. Toczyli mi krew dwa razy. W szpitalu leżałam 8 dni bez dziecka do teraz liżę rany psychiczne i fizyczne. Mały skończył 5 tygodni, karmię go cyckiem i waży już 5 kg.

wspolczuje, odpoczywaj i brawo za 5 kg

Napisane przez anika_s

Mój Bączek

sliczniasty

[klementyna1]

Ze spraw tematyczny, czy Wasze dzieci uciekaja z przdewijaaka? Kacpra trzeba tak pilnowac, bo odpycha sie nogami w gore-jakby go zostawic to by pewnoie sie zsunal...
klauda-gratulaje!
I gratuluje pieknych maluchow reszcie-sliczne wrzucacie foto
sorki za bledy ale [osze 1 reka z woadpmych przyczyn

[Malpka]

Napisane przez Maluda2112

Kacperek dziś kończy MIESIĄC

Napisane przez LiwkaO

Maluda brawo za miesiac Kacperka

Odebrałam zdjęcia od fotografa. Pokaze Wam jak Misiaczek ładnie pozował

super

Napisane przez pani22ka

jak/czy przerywacie dzieciom jedzenie? czy da się skrócić czas karmienia?!
chciałabym żeby efektywniej jadł
(muszę zajrzeć do Tracy )

ja gadam do KArola albo go ruszam po uchu a jak uśnie i przestaje ssac to wyjmuje cycka po prostu

Napisane przez klementyna1

Witam, miło mi, że sie o mnie martwicie, mniej miło, bo mamy cholerne problemy...
Tak w skrócie, bo to długa historia Urząd Skarbowy rzada od nas na już 11 tys.podatku.... Moja mama nabyła spadek po bracie wraz z rodZicami i rodzenstwem (mieszkanie), spłacilismy rodzenstwo, dziadkowie nam darowali reszte mieszkania i sprzedalismy je, a pieniadze wydalismy na drugie-to co teraZ mieszkamy. wczesniej bylismy w 3 urzedach skarbowych, dzwonilismy 2 razy na infolinie podatkowa, bylismy u 2 radców prawnych, żeby sie dowiedzec jak to zrobic, zeby nie placic kolosalnych podatków przy wczesniejszej spłacie mieszkania. WSZYSCY-mówili nam, że trzeba bedzie zaplacic tylko podatek od 1/8, która mama nabyła, a reszta-jesli wydamy te pieniadze w ciagu 2 lat na cele mieszkaniowe jest nieopidatkowana. Trafił się kupiec na mieszkanie, pokrył koszt tego podatku(4tys) i sprzedalismy mieszkanie i kupilisy nowe.Wszystko ok u notariusz itp. Nadszedł czas rozliczenia, rozlicząła nas pani z urzedu skarbowego (jakas znajoma), potem jak zanosilismy pity pani, ktora przyjmowala powiedziala, ze wszystko jest ok, zaplacilismy podatek-przyjela pity i dokumenty, w miedzy czasie mama miala jeszcze jakąs watpliwosc pojechała jeszcze raz do niej, cos spytac,ona mowi, ze wszystko ok....kilka dni temu dzwoni i co sie okazuje?od tego, co jest darowane przez dziadkow trzeba zaplaicci 11tys. podatku. Nosz qrwa jego mac bylismy i dzwonilismy nie do kominiarza tylko do kompetentnych-wydawało się osob, jakbysmy wiedzieli wczesniej, to czekalibysmy, az minie 5 lat od smierci wujka...US broni sie twierdząc, ze w postanowieniu sadu nie ma słowa"darowizna", czyli, ze dziadkowie nie darowali mamie swoich czesci...dziwne, bo mama sprzedala to mieszkanie, notarusz sie nie przyczepił, to jak mogła sprzedac, skoro to nie jej było-spytalismy czy jak sad zrobi korekte do postanowienia,czy wtedy jest szansa, ze to uznaja, to wtedy oni mowia, ze darowizna w sądzie nie jest wazna, tylko trzeba u notariusza...Czyli po chuj do tego sadu z wnioskiem nas wysyłali, skoro decyzja sądu można sobie dupe podetrzec..Ehh i w ogóle takich klocków jest mnóstwo, po prostu czujemy, ze chca nas oszukac i wydebic kase-a najpierw udzielali niekompetentnych informacji...-właściwie nas oszukali-jakby celowo, bo najpier jedna osoba mowia co innego, teraz mówi co innego, bo twierdzi, że "wczytała się" w te dokumenty głebiej.A co najgorsze ten podatek trzeb zapłacic JUŻ-jak powiedziała "uprzejma"pani w US, bo leca już odsetki-fajnie tylko my tych pieneidzy nie mamy, nawet jak sprzedamy samochód-to troche to potrwa przecież...Aktualnie jestesmy na etapie szukania jakiegos dobrego radcy prawnego, ale cos czuje,ze z US sie nie wygra...Sami sobie zaprzeczaja, a jak mówimy, ze moze udałoby sie nam zdobyc akt darowizny-mamy napisany odrecznie w obecnosci 2 swiadków, to zaczeli kombinowac, ze z datamin cos jest pomylone, a wtedy bylo inne prawoi i bebleble raczka raczke myję... Ehh dobra wyżaliłam się troche-lepiej mi. Haotycznie to wszystko opisałam, ale rzadza mna emocje-przepraszam!

kurcze, nieciekawie, tak to jest z tymi informacjami z urzędu pasowałoby brac wszystko na piśmie lub nagrywać

Napisane przez klementyna1

Ze spraw tematyczny, czy Wasze dzieci uciekaja z przdewijaaka?

mój tez sie odpycha

[eluśka87]

Napisane przez klementyna1

Ze spraw tematyczny, czy Wasze dzieci uciekaja z przdewijaaka? Kacpra trzeba tak pilnowac, bo odpycha sie nogami w gore-jakby go zostawic to by pewnoie sie zsunal...
klauda-gratulaje!
I gratuluje pieknych maluchow reszcie-sliczne wrzucacie foto
sorki za bledy ale [osze 1 reka z woadpmych przyczyn

moj mnie odpycga nogami i rekami, na przewijaku sie nie miesci prawie hehe duzy jest na nastepnym wazeniu sie okaze ile wazy.. dlugasnego mam synka i tate no i sama tez moge byc chyba :P

[Nyaa]

Napisane przez eluśka87

mojemu malemu chyba na lezaco sie odbilo z 2 razy albo mi sie wydawalo.. mozliwe to??

Powoli szykuje sie do kompletowania wiekszej partii odziezy na 68 a chowania na 62 jednak ta numeracja to rozna jest bo niektore rzeczy na 62 sa na styk a inne jeszcze maja luz

mój coraz czesciej beka na lezaco
a co do ubranek - moj Nikos starszy od Pawelka o tydzien a dalej nosi 56, w 62 ginie a wy juz o 68 myslicie

Napisane przez klementyna1

Witam, miło mi, że sie o mnie martwicie, mniej miło, bo mamy cholerne problemy...

wspolczuje klopotow z US. Najgorsze, że teraz domagają się kasy, a wcześniej nikt nie zauważył, ze coś jest nie tak no i jeszcze do tego te ( niby ) kompetentne osoby
nie dajcie się, walczcie o swoje!

Napisane przez klementyna1

Ze spraw tematyczny, czy Wasze dzieci uciekaja z przdewijaaka? Kacpra trzeba tak pilnowac, bo odpycha sie nogami w gore-jakby go zostawic to by pewnoie sie zsunal...

mój też się odpycha,wierzga girkami i przesuwa do góry. Mam łóżeczko przy ścianie i nie spadnie. Ale i tak trzeba pilnować, żeby się w główkę nie uderzył

[despa]

Napisane przez klementyna1

Witam, miło mi, że sie o mnie martwicie, mniej miło, bo mamy cholerne problemy...
Tak w skrócie, bo to długa historia Urząd Skarbowy rzada od nas na już 11 tys.podatku.... Moja mama nabyła spadek po bracie wraz z rodZicami i rodzenstwem (mieszkanie), spłacilismy rodzenstwo, dziadkowie nam darowali reszte mieszkania i sprzedalismy je, a pieniadze wydalismy na drugie-to co teraZ mieszkamy. wczesniej bylismy w 3 urzedach skarbowych, dzwonilismy 2 razy na infolinie podatkowa, bylismy u 2 radców prawnych, żeby sie dowiedzec jak to zrobic, zeby nie placic kolosalnych podatków przy wczesniejszej spłacie mieszkania. WSZYSCY-mówili nam, że trzeba bedzie zaplacic tylko podatek od 1/8, która mama nabyła, a reszta-jesli wydamy te pieniadze w ciagu 2 lat na cele mieszkaniowe jest nieopidatkowana. Trafił się kupiec na mieszkanie, pokrył koszt tego podatku(4tys) i sprzedalismy mieszkanie i kupilisy nowe.Wszystko ok u notariusz itp. Nadszedł czas rozliczenia, rozlicząła nas pani z urzedu skarbowego (jakas znajoma), potem jak zanosilismy pity pani, ktora przyjmowala powiedziala, ze wszystko jest ok, zaplacilismy podatek-przyjela pity i dokumenty, w miedzy czasie mama miala jeszcze jakąs watpliwosc pojechała jeszcze raz do niej, cos spytac,ona mowi, ze wszystko ok....kilka dni temu dzwoni i co sie okazuje?od tego, co jest darowane przez dziadkow trzeba zaplaicci 11tys. podatku. Nosz qrwa jego mac bylismy i dzwonilismy nie do kominiarza tylko do kompetentnych-wydawało się osob, jakbysmy wiedzieli wczesniej, to czekalibysmy, az minie 5 lat od smierci wujka...US broni sie twierdząc, ze w postanowieniu sadu nie ma słowa"darowizna", czyli, ze dziadkowie nie darowali mamie swoich czesci...dziwne, bo mama sprzedala to mieszkanie, notarusz sie nie przyczepił, to jak mogła sprzedac, skoro to nie jej było-spytalismy czy jak sad zrobi korekte do postanowienia,czy wtedy jest szansa, ze to uznaja, to wtedy oni mowia, ze darowizna w sądzie nie jest wazna, tylko trzeba u notariusza...Czyli po chuj do tego sadu z wnioskiem nas wysyłali, skoro decyzja sądu można sobie dupe podetrzec..Ehh i w ogóle takich klocków jest mnóstwo, po prostu czujemy, ze chca nas oszukac i wydebic kase-a najpierw udzielali niekompetentnych informacji...-właściwie nas oszukali-jakby celowo, bo najpier jedna osoba mowia co innego, teraz mówi co innego, bo twierdzi, że "wczytała się" w te dokumenty głebiej.A co najgorsze ten podatek trzeb zapłacic JUŻ-jak powiedziała "uprzejma"pani w US, bo leca już odsetki-fajnie tylko my tych pieneidzy nie mamy, nawet jak sprzedamy samochód-to troche to potrwa przecież...Aktualnie jestesmy na etapie szukania jakiegos dobrego radcy prawnego, ale cos czuje,ze z US sie nie wygra...Sami sobie zaprzeczaja, a jak mówimy, ze moze udałoby sie nam zdobyc akt darowizny-mamy napisany odrecznie w obecnosci 2 swiadków, to zaczeli kombinowac, ze z datamin cos jest pomylone, a wtedy bylo inne prawoi i bebleble raczka raczke myję... Ehh dobra wyżaliłam się troche-lepiej mi. Haotycznie to wszystko opisałam, ale rzadza mna emocje-przepraszam!

piąte przez 10 Was podczytywałam w miedzyczase i mam jakies stare posty pocytowane


Też nie lubie kolczyków u małych dziewczynek


JAk myjesz mała pod kranem, ja nie wiem jak chwycic dziecko, zeby nie wypadło.....
U nas tez w wózku ryk jest...najbardzie lubi w bujaczku i oczywiscie na rekach

Klementyna, ale jesli byliście z tym w US i tak Wam -powiedzieli to Was wprowadzili w błąd, więc powinniście napisac do Naczelnika pismo i wyjasnić cała tą sytuację. Powołać, który urzędnik- nazwisko- jaką informację Wam udzielił. Jesli popełnił błąd powinien ponieść konsekwencje ( dlatego urzędnicy mają dodatkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej za popełnione błędy)
Opinie radców macie na piśmie?

A jeśli musicie płacić to napiszcie o rozłożenie tej płatności na raty.

Napisane przez Malpka

hej
Karol wczoraj po raz pierwszy zaczął na wieczór strasznie płakać i to tak płakał że nie wiedziałam co mu jest w końcu go uspokoiłam i dałam cyca to jak jadł to jeszcze tak szlochał bidulek ciekawe co mu było

a dziś rano jak wstał to zaczął gadać do misiów na ochraniaczu a potem złapał psa za ucho i wytarmosił wrzuce wam filmik

https://plus.google.com/u/0/111764182077885463563/posts (mam nadzieje ze działa filmik)

ze śmiesznych rzeczy jeszcze to wczoraj Karol ciagnie cyca nagle puścił popatrzył na mnie, uśmiech po czym wpakował reke do buzi i zaczął ssac

---------------------------------



jak powiedziałam lekarce ze Karol ma 37,2 to mowiła ze to jest ok temperatura


dawaj filmik

a co do wydatków na mieszkanie i szybko ubywającej kasy to znam to

a listonosz to


ojej dobrze ze juz dobrze

a macie jakąś sprawdzoną niedrogą kwatere? miejsce?

http://www.villa-solaris.pl/

[Malpka]

mój KArol też polubił rękę pocmoka ją trochę później wyjmuje z buzi ogląda i znów wkłada i cmoka

[eluśka87]

Nya moj ma jeszcze troche ciuszko na 62 gdzie wyglada porzadnie ale w niektorych kaftanikach na klacie sie nie dopinamy hehe moj juz dazy do 6 kg jak juz nie ma ale chyba nie okolo 60 cm wg nas ma bo z mezem mierzymy centymetrem w domu. Nogi juz ladnie prostuje i podkurcza na wyprostowanych udalo nam sie zmierzyc i chyba w tatusia sie udal - tatus 1.92 m

[Malpka]

Napisane przez despa

http://www.villa-solaris.pl/

dzięki! i rzeczywiście blisko jest ta plaża? bo kiedyś u kogoś pisało ze plaża blisko a okazało sie ze to była taka kamienne plaża a ta czysta była spory kawałek

[nestelle]

cześć ,
Roszek zapomniał juz o wczorajszym ..... jak wieczorem padł o 20 to jeszcze na spiocha go dokarmiłam o 23 i spał i spaaaał .... wiec wszystko dobrze . juz rano nawet pazurki ze mną zaliczył

Napisane przez Nyaa

Wczoraj miało miejsce wydarzenie sezonu - przespalam się z własnym mężem pogodziliśmy się wreszcie i tak jakoś nas poniosło. A dzisiaj mam wizytę u gina dopiero
Ale nie powiem, zmienił się ostatnio- jak tylko wraca z pracy, od razu zajmuje się małym, przestał się wymądrzać i krytykować mnie. Mam tylko nadzieję, że tak już zostanie i nie odmieni mu się za kilka dni

haha takie sexy po kłótniach są najlepsze ...szkoda tylko ze trzeba w ten sposób podgrzewac czasami atmosfere no ale
no i oby zmiana zachowania tz była na stałe .

Napisane przez monicca1989

Despa ja też w gimnazjum chciałam sobie przebić dodatkową dziurkę w uchu, stanęłam przed lustrem zaczęłam wbijać igłę i zemdlałam
Więcej nie próbowałam poszłam do kosmetyczki zrobiła to pistoletem.

wariatka

Napisane przez Nyaa

ja też sama sobie zrobiłam jedną dziurkę w uchu i dwie w drugim. Znieczuliłam ucho lodem i przebiłam. Bolało jak diabli
Ale poszłam o krok dalej i przebiłam sobie sama pępek o dziwo prawie nic nie bolało. To było w gimnazjum. Teraz za chiny ludowe bym tego nie zrobiła

o jezu ,nastepna wariatka boshe ....
(ja jak poszłam przebic język (w salonie) to po 3 mies. wyjęłam i zapomniałam wsadzic ,na drugi dzien przypomniałm sobie i jak wsadzałam to okazało się ze przez ten czas zarosło.majstrowałam tym kolczykiem w tym języku tak długo az sama ponownie przebiłam )-

Napisane przez ObserwujeCie

No ja myślę że dzieciaki po prostu potrzebują po prostu czasem bliskości mamy, czują się niepewnie, nudzi im się i na to wszystko na tym etapie lekiem jest cyc.. no niestety nie ma tak łatwo, że najedzone, wyspane, sucho - to leży i się sobą zajmuje / no poza dziećmi nestelle ha ha /
w końcu to mały człowiek

hahaha , jak tak dalej pójdzie to się okaze ze Roszek sam się przewija ,kąpie a ! i robi mi kolacje
Nie ,nie kochana -nigdy nie twierdziłam ze moje dzieci SAME sobą się zajmują . Roszek jest po prostu spokojny i bardzo pogodny , nie marudzi,nie płacze często i duzo śpi nawet w dzień .Ale często go tulę , noszę ,mówię do niego i potrzebuje bliskości mamy ,taty i bardzo lubi byc tulony zwłaszcza przez Kubę .Wiec jednak się nim zajmujemy . Potrafi pobyc jakiś czas na lezaczku albo w swoim łózeczku ale nie zostawiam go tak często ....
Jedynie czego nie robi - to NIE traktuje cyca jako zamiennika smoczka ,zabawki itp. cyc słuzy mu tylko do jedzenia no chyba ze jeszcze przytulenia ale nie ciumka bez sensu .

Napisane przez despa

mała jednak złapała ten katar ode mnie, z tym że tak dziwnie ma, bo odciągnąć z nosa sie nie da bo nic nie wychodzi, a jednak słychać, ze jest zatkany, bo jak pociągnie noskiem to jakie "chrumkanie" słychać.Goraczki nie ma.

o 15 idziemy do przychodni żeby ją lekarka zobaczyła- mam nadzieję, ze nic poza zatkanym noskiem nie znajdzie- chyba Pani pisała, ze u niej przy zatkanym nosie szczepienie było ....

uuuu , niedobrze. Qrcze dałabym głowę ze nie mozna się alergicznym katarem zarazic ..... a moze jednak miałas zwykły katar ? no ale i tak podczas karmienia małe szanse ...... a jednak .....
aby nic więcej się nie rozwinęło .

Napisane przez alliw

co do podnoszenia główki, mój nie chce podnosić a już zaraz 3 miechy będą...

a na brzuszku duzo jest ?
Roszek najbardziej wyczwiczył główkę od pozycji w pionie -szybko przestałam mu podtrzymywac i sam juz trzymał - i zaczął od tego sam podnosic

Napisane przez eluśka87

Mam głupie pytanie o szczepionki, nie ma u mnie kompetentnych osób w przychodni nikt mi nie wytłumaczył ;/ czym się kierowałyście przy wyborze???
6 w 1 ma mniej wkłuć.. ale tak naprawde to nie mam pojecia co wybrac
nikt mi nawet nie potrafil odpowiedziec jak to wyglada zebym mogla sie na cos zdecydowac sama z ulotek poczytam bo sie przyznam szczerze nie mialam kiedy zainteresowac

co do szczepionek to trudny temat . kazda opcja ma swoich przeciwników jak i zwolenników. ja zostałam poinformowana juz 7 lat temu -przy kubie i teraz to samo podtrzymują u mnie w przychodni i moja połozna ze szczepionki płatne te 6w1 albo 5w1 to nowsza generacja -skuteczniejsze,mniej powikłan.....
ja robiłam 6w1,pneumo i rota .

Napisane przez klementyna1

Witam, miło mi, że sie o mnie martwicie, mniej miło, bo mamy cholerne problemy...
Tak w skrócie,

jejku współczuje , masakra jednym słowem .

Napisane przez Malpka

hej
Karol wczoraj po raz pierwszy zaczął na wieczór strasznie płakać i to tak płakał że nie wiedziałam co mu jest w końcu go uspokoiłam i dałam cyca to jak jadł to jeszcze tak szlochał bidulek ciekawe co mu było

a dziś rano jak wstał to zaczął gadać do misiów na ochraniaczu a potem złapał psa za ucho i wytarmosił wrzuce wam filmik

https://plus.google.com/u/0/111764182077885463563/posts (mam nadzieje ze działa filmik)

mi filmik nie wchodzi

Napisane przez klementyna1

Ze spraw tematyczny, czy Wasze dzieci uciekaja z przdewijaaka? Kacpra trzeba tak pilnowac, bo odpycha sie nogami w gore-jakby go zostawic to by pewnoie sie zsunal...

nie mój nie ucieka . za to gada -bez przerwygada

[despa]

Napisane przez Malpka

dzięki! i rzeczywiście blisko jest ta plaża? bo kiedyś u kogoś pisało ze plaża blisko a okazało sie ze to była taka kamienne plaża a ta czysta była spory kawałek

wiesz co blisko jest, do tej pory mieliśmy kilka zejść do wyboru, kwestią było dojście do głównej ulicy( 3 minuty) przejście i wybranie zejśćia- z tym że to były schody ) Natomiast w tym roku przez wózek zostaną nam dwa- przepieknym Wąwozem Rudnik ( fotki tu są wąwozu : http://www.chlapowo.net.pl/atrakcje/...apowski_rudnik), bądz też oddalone troszkę- ale to kwestia 10 minut drogi takim normalnym krokiem, ze wózkiem się zjedzie.
Nam zależy na spokoju, jest naprawde cicho, nie ma imprez głośnych, ostatnio zbudowali tai jakby "lokal"- bo trudno lokalem nazwać- gdzie gra zespół i robia "potańcówki" i to jedyne głośniejsze co możesz usłyszeć- jest przy ulicy.Sklepy blisko ( jak popatrzysz u nich na stronce na mapkę google- to przy głównej ulicy zaraz jak się przejdzie są sklepy), albo w stronę wsi.

I u tych ludzi zawsze pełno dzieciaków, od maluchów poprzez starsze- wieczorami dzieciaki się bawią razem.

[Malpka]

Napisane przez nestelle

cześć ,
Roszek zapomniał juz o wczorajszym ..... jak wieczorem padł o 20 to jeszcze na spiocha go dokarmiłam o 23 i spał i spaaaał .... wiec wszystko dobrze . juz rano nawet pazurki ze mną zaliczył



mi filmik nie wchodzi
:

super ze Roszek wrócił do swojej formy

hmhm dziwne bo mi sie z tego linka otwiera tzn otwiera sie mój profil i tam jest filmik najwyżej jak tż wróci to spróbuje mi wrzucić



https://plus.google.com/photos/11176...82077885463563

[klementyna1]

od jednego mradcy mieslimy na pismie- mailem nam wyslal, CI w US twierdza, ze to nie ich wina, bo wtedy nie wczytali sie w dokumenty.jutro mamy spotkanie z naczelnikiem, ale wydaje mi sie, ze nic sie nie da zrobic, bo jak powiedzielismy, ze to, czego sie czepiaja moze uda sie załatwic, to zaczeli szukac czego innego- wyglada na to,ze sad blednie wydał orzeczene(Swoja droga to orzeczenie było juz raz poprawiane-bo sie pomylili i robili korekte na nasz wniosek, teraz mimo, ze we wniosku zaznaczone bylo, ze dziadkowie daruja iles tam czesci, a reszta odplatnie sie zrzeka, to w orzeczeniu sadu sa CI, tylko którzy zrzekli sie odplatnie, a CI co drowali nie-nikt tewgo wczesniej nie zauwazyl, a wyrok sie juz uprawomocnil...Ehh skomplikowane t0 wszystko. zeby było mało podatek od darowizny ju zzaplacilimy z US w Busku-Zdroju-tam gdzie bylo mieskzanie 1500zł, a CI z Lublina z US mówia, ze nie wiedza co to za podatek, bo pierwszy raaz widza, zeby taki podatek 2%p łacić....czyli w tamtm US darowizne uznali a tu nie...A przeciez to jedna instytucja tylko miasto inne...
Co do rat to naliczaja sobie spore odsetki...kase w razie czego pozyczy nam rodzina i pddamy jak sprzedamy auto... MAm nadzieje, ze jakos sie da to jeszcze naprostowac, ale qrde to sa ogromne pieniadze dla rodziny o dochodach 2900zł z małym dzieckiem i kredytem na glowie-bo tuch pieneidzy z tamtego mieszkania braklo i dobralismy kredyt...

[Ewkaaa8891]

Dziękuje za odpowiedzi co do temperatury. Jestem spokojniejsza.
U nas pojawiły się pleśniawki

Napisane przez nestelle

cześć ,

nie mój nie ucieka . za to gada -bez przerwygada

Zazdroszcze ... kiedy ja sie doczekam gadania ...

[Nyaa]

Napisane przez eluśka87

Nya moj ma jeszcze troche ciuszko na 62 gdzie wyglada porzadnie ale w niektorych kaftanikach na klacie sie nie dopinamy hehe moj juz dazy do 6 kg jak juz nie ma ale chyba nie okolo 60 cm wg nas ma bo z mezem mierzymy centymetrem w domu. Nogi juz ladnie prostuje i podkurcza na wyprostowanych udalo nam sie zmierzyc i chyba w tatusia sie udal - tatus 1.92 m

no to chyba faktycznie geny po tatusiu
my tylko 56 na niektórych metkach to nawet "newborn " ale on malutki się urodził

Napisane przez nestelle

(ja jak poszłam przebic język (w salonie) to po 3 mies. wyjęłam i zapomniałam wsadzic ,na drugi dzien przypomniałm sobie i jak wsadzałam to okazało się ze przez ten czas zarosło.majstrowałam tym kolczykiem w tym języku tak długo az sama ponownie przebiłam )-

i nas nazywasz wariatkami.
Ty to dopiero hardcore jesteś

[pani22ka]

Napisane przez klementyna1

Tak w skrócie, bo to długa historia Urząd Skarbowy rzada od nas na już 11 tys.podatku....

no nie. mam nadzieję, że wiecie kto Was wprowadził w błąd...

Napisane przez klementyna1

Ze spraw tematyczny, czy Wasze dzieci uciekaja z przdewijaaka?

Napisane przez Malpka

mój KArol też polubił rękę pocmoka ją trochę później wyjmuje z buzi ogląda i znów wkłada i cmoka

sliczny jest. ale mi tez filmik nie wchodzi.

Napisane przez eluśka87

tatus 1.92 m

wow.

Napisane przez nestelle

c
Jedynie czego nie robi - to NIE traktuje cyca jako zamiennika smoczka ,zabawki itp. cyc słuzy mu tylko do jedzenia no chyba ze jeszcze przytulenia ale nie ciumka bez sensu .

hehe no moj niby tez nie. wczoraj sie karmilismy 7 razy, przedwczoraj 8... czyli raczej OK. tylko czasem wchodzi mu godzinne karmienie. moze wlasnie wtedy ma to poczucie bliskosci?!

dzis na drugim forum sie "poskarzylam", ze dziecko mi jesc (cieplych, przemyslanych dan) nie daje bo absorbujace...
o 5:38 wstal na jedzenie, pogadal ze mna i od 7:04 śpi. z dwoma przerwami na jedzenie... fakt - burza jest, temperatura sie obnizyla, ale ze az tak
a mama w pełnym makijazu i full rynsztunku od 9ej czeka az sie krolewicz obudzi. teraz pewnie bede czekac az przestanie padac (jak sie obudzi...)

[Malpka]

Napisane przez despa

wiesz co blisko jest, do tej pory mieliśmy kilka zejść do wyboru, kwestią było dojście do głównej ulicy( 3 minuty) przejście i wybranie zejśćia- z tym że to były schody ) Natomiast w tym roku przez wózek zostaną nam dwa- przepieknym Wąwozem Rudnik ( fotki tu są wąwozu : http://www.chlapowo.net.pl/atrakcje/...apowski_rudnik), bądz też oddalone troszkę- ale to kwestia 10 minut drogi takim normalnym krokiem, ze wózkiem się zjedzie.
Nam zależy na spokoju, jest naprawde cicho, nie ma imprez głośnych, ostatnio zbudowali tai jakby "lokal"- bo trudno lokalem nazwać- gdzie gra zespół i robia "potańcówki" i to jedyne głośniejsze co możesz usłyszeć- jest przy ulicy.Sklepy blisko ( jak popatrzysz u nich na stronce na mapkę google- to przy głównej ulicy zaraz jak się przejdzie są sklepy), albo w stronę wsi.

I u tych ludzi zawsze pełno dzieciaków, od maluchów poprzez starsze- wieczorami dzieciaki się bawią razem.

dzięki, zobaczymy czy damy radę sie wybrać w tym roku