W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 cz. 13! - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki tytuł dla 14 części Mamuś lipcowo- sierpniowych?
Mamusie lipcowo- sierpniowe 2013 cz.14! 4 10,81%
Skurcz, skurcza skurczem pogania- Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 0 0%
Dolegliwości różne mamy, ale ostro się trzymamy- Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 1 2,70%
Brzuszki rosną że ho ho, skurcze bolą, że ojoj- Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 0 0%
Skurcze łapią, brzuchy skaczą, jeszcze dzieci nam nie płaczą- Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 2 5,41%
Do porodów się zbliżamy, będą z nas wzorowe mamy- Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 6 16,22%
Trwa już wielkie odliczanie-która pierwsza mamą zostanie? Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 3 8,11%
Porodówka wizją kusi - lecz poczekać jeszcze musi- Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 2 5,41%
Jeszcze w dwupaku wszystkie człapiemy-już niedługo się rozpakujemy-Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 2 5,41%
Po pęcherzu mamy skaczę, już niedługo ją zobaczę- Mamusie VII-VIII 2013, cz.14! 17 45,95%
Głosujący: 37. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-05-22, 11:43   #4771
tweedledee
Zakorzenienie
 
Avatar tweedledee
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 333
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez madi82 Pokaż wiadomość
A to teraz która mi zapoda szybki i pyszny sposób na leczo składniki mam tylko iść i robić
JAk robicie po kolei....?
Coby odkupić winy, napiszę ci, że leczo robię przepyszne
Z tym, że ja na samej kiełbasce, którą podsmażam, wrzucam do tego pokrojone w piórka cebule( zazwyczaj dość sporo, bo lubimy z tż), jak wszystko się ładnie podsmaży wrzucam albo prawdziwe pomidory obrane ze skórki, alebo takie z puchy, do tego pokrojoną w dość spore kawałki paprykę i to podduszam
Doprawiam dużą ilością ziół (najczęściej prowansalskie, albo oregano z bazylią) i papryki mielonej (słodka+ostra). Czasami dodaję jeszcze koncentrat pomidorowy, bo moje leczo musi być baaardzo pomidorowe
__________________
Alek
tweedledee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:43   #4772
domciatko
Zakorzenienie
 
Avatar domciatko
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 9 030
GG do domciatko
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez madi82 Pokaż wiadomość
A to teraz która mi zapoda szybki i pyszny sposób na leczo składniki mam tylko iść i robić
JAk robicie po kolei....?
kroimy cebulkę i kiełbaskę (można użyć szybkę, albo bez)
podsmażamy chwilę
dodajemy skrojone kolorowe papryki
dodajemy skrojonego kabaczka albo cukinie
dodajemy dużo czosnki
dodajemy 5-6 pomidorów bez skórki,
dodajemy przyprawy, sół, pieprz, bazylię i co się lubi
gotujemy do miękkości mieszając co chwilę.
__________________
handmade by Domcia - tu tworzę
MAMA W UK- tu piszę

domciatko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:44   #4773
madi82
Zakorzenienie
 
Avatar madi82
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 858
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

przede wszystkim chciałam przeprosić za to, że aż smsy za mną musiałyście wysyłać (gwoli ścisłości, nie odpisałam, ponieważ jak widać moja komórka nie służy do kontaktu z innymi ludźmi - chyba, że sama o tym nie zadecyduję - spała sobie smacznie z wyłączonymi dźwiękami w torebce, aż dzisiaj tych smsków nie zobaczyłam).
A co do samego "zniknięcia". To u mnie i mojej kuleczki generalnie wszystko w porządku, mały lata po całym brzuchu i serio nie wiem, kiedy odpoczywa, chyba kiedy i ja śpięFizycznie jest wsio ok
Za to jakoś ostatnimi czasy psychika mi całkiem siada. Sama nawet nie wiem, co by tu wam napisać, bo przestałam się odzywać, żeby w kółko nie truć Wam o tych samych rzeczach, bo chyba i samej mi się pawiować chciało od analizy swojego samopoczucia psychicznego.
Na weekend byłam w końcu w domu rodzinnym, niby powinnam się nacieszyć odpocząć ze wszystkimi, a skończyło się jak zwykle beczeniem w drodze powrotnej, "bo ja nie chcę do domu, znowu będę sama, każdy ma mnie w doopie" itepe
Ja wiem, że to żaden problem, kobiety mają poważne sytuacje w ciąży, muszą leżeć plackiem, walczyć o każdy dzień, ale kurcze, jak to zwykle bywa w życiu, tak sobie siadam i myślę, co mnie to obchodzi? Dla mnie to, co jest teraz jest nieopuszczalne, zawsze byłam żywa, robiłam 10000 rzeczy na raz, drugie tyle planowałam, pracowałam, miałam swoje pieniądze, nie byłam od nikogo zależna, uczyłam się, rozwijałam pasje, ogarniając jednocześnie dom. I byłam zadowolona. Teraz muszę się 100razy zastanowić nad listą do sklepu czy nie za ciężka, czy jak zwykle po takim małym spacerku nie zacznie boleć mnie brzuch. Ciągle mam wrażenie, że dla każdego stałam się przezroczysta, a gdzieś tam w głębi wiem, że przecież to normalne, bo każdy ma swoje życie, nie stałam się nagle pępkiem świata, bo jestem w ciąży
Ostatnie dni przeryczałam, bo już sama ze sobą wytrzymać nie mogę.
Teraz staram się chociaż wziąć w garść, no bo przecież mój okruszek to czuje

Przepraszam za elaborat, ale przynajmniej większość złych emocji wyplułam. Jeśli komuś zachce się to przeczytać, to powodzenia
ejj nooo przecież my tu też marudzimy, i o to chodzi!!!
Wiesz jak nam brakowało Ciebie...wkońcu możemy zacząć ćw. Kegla bo nam będziesz przypominać.

NIE SMutaj! razem w pace damy radę...nam też jest ciężko jesteśmy coraz grubsze ...co chwilę którąś coś boli....musimy dać radę...ale łątwiej chyba w kupie!!!!

nie uciekaj nam bo tęskniłysmy i serio się martwiłyśmy!!!!
i masz nam truć i marudzić!

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Coby odkupić winy, napiszę ci, że leczo robię przepyszne
Z tym, że ja na samej kiełbasce, którą podsmażam, wrzucam do tego pokrojone w piórka cebule( zazwyczaj dość sporo, bo lubimy z tż), jak wszystko się ładnie podsmaży wrzucam albo prawdziwe pomidory obrane ze skórki, alebo takie z puchy, do tego pokrojoną w dość spore kawałki paprykę i to podduszam
Doprawiam dużą ilością ziół (najczęściej prowansalskie, albo oregano z bazylią) i papryki mielonej (słodka+ostra). Czasami dodaję jeszcze koncentrat pomidorowy, bo moje leczo musi być baaardzo pomidorowe
dobra, mnie tym przepisem odkupiłaś
__________________
Moje szczęście


28.07.2013r.
madi82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:44   #4774
lachryma
Zakorzenienie
 
Avatar lachryma
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

tweedledee, normalnie bym Ci napisała, że głowa do góry, że minie i masz walnąć sobie wieczorem kilka mocniejszych...
a tak, to tylko napiszę, że głowa do góry i że minie
hormony w nas buzują tak, że czasami nie poznajemy same siebie i naszych własnych odczuć. i jest to rzecz normalna. staraj się wyluzować, nie przejmować tym co wokół, zorganizuj sobie jakoś miło czas...
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej"
lachryma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:45   #4775
madi82
Zakorzenienie
 
Avatar madi82
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 858
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez domciatko Pokaż wiadomość
kroimy cebulkę i kiełbaskę (można użyć szybkę, albo bez)
podsmażamy chwilę
dodajemy skrojone kolorowe papryki
dodajemy skrojonego kabaczka albo cukinie
dodajemy dużo czosnki
dodajemy 5-6 pomidorów bez skórki,
dodajemy przyprawy, sół, pieprz, bazylię i co się lubi
gotujemy do miękkości mieszając co chwilę.
o dzięki zaraz je pospisuję coby mi nie umkły i idę robić
__________________
Moje szczęście


28.07.2013r.
madi82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:45   #4776
ona8686
Zakorzenienie
 
Avatar ona8686
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 903
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez czarownica1 Pokaż wiadomość
gdzieś w Polsce chyba, kobiecie kazali rodzić sn 5,5 kilogramowe dziecko i chyba dziecko nie przeżyło - njusa mi Mama przyniosła, ale w wiadomościach na necie jeszcze tego nie ma
straszne, przeciez takie duze dzieciatko, to wiadomo, ze jest ciezko

Cytat:
Napisane przez surka Pokaż wiadomość
Chciałam tylko zameldować że u mnie wszystko dobrze. Brzuszek wg lekarzy lepszy, ale jeszcze nie wiem kiedy wyjde. Biorę luteine 2 razy dziennie po ktg2 tabletki i tak samo magnez. Mała tak płaczem ktg, że położne się śmieją że zapis nie wychodzi.
oby Cie tam dlugo juz nie trzymali, a brzuszek odpuscil
__________________
Zawsze Ty...
Zawsze Ja...
Zawsze My... 11.08.2012


Franuś
29.06.2013 godz. 22:12
ona8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:46   #4777
enlevee
Zakorzenienie
 
Avatar enlevee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 388
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

przede wszystkim chciałam przeprosić za to, że aż smsy za mną musiałyście wysyłać (gwoli ścisłości, nie odpisałam, ponieważ jak widać moja komórka nie służy do kontaktu z innymi ludźmi - chyba, że sama o tym nie zadecyduję - spała sobie smacznie z wyłączonymi dźwiękami w torebce, aż dzisiaj tych smsków nie zobaczyłam).
A co do samego "zniknięcia". To u mnie i mojej kuleczki generalnie wszystko w porządku, mały lata po całym brzuchu i serio nie wiem, kiedy odpoczywa, chyba kiedy i ja śpięFizycznie jest wsio ok
Za to jakoś ostatnimi czasy psychika mi całkiem siada. Sama nawet nie wiem, co by tu wam napisać, bo przestałam się odzywać, żeby w kółko nie truć Wam o tych samych rzeczach, bo chyba i samej mi się pawiować chciało od analizy swojego samopoczucia psychicznego.
Na weekend byłam w końcu w domu rodzinnym, niby powinnam się nacieszyć odpocząć ze wszystkimi, a skończyło się jak zwykle beczeniem w drodze powrotnej, "bo ja nie chcę do domu, znowu będę sama, każdy ma mnie w doopie" itepe
Ja wiem, że to żaden problem, kobiety mają poważne sytuacje w ciąży, muszą leżeć plackiem, walczyć o każdy dzień, ale kurcze, jak to zwykle bywa w życiu, tak sobie siadam i myślę, co mnie to obchodzi? Dla mnie to, co jest teraz jest nieopuszczalne, zawsze byłam żywa, robiłam 10000 rzeczy na raz, drugie tyle planowałam, pracowałam, miałam swoje pieniądze, nie byłam od nikogo zależna, uczyłam się, rozwijałam pasje, ogarniając jednocześnie dom. I byłam zadowolona. Teraz muszę się 100razy zastanowić nad listą do sklepu czy nie za ciężka, czy jak zwykle po takim małym spacerku nie zacznie boleć mnie brzuch. Ciągle mam wrażenie, że dla każdego stałam się przezroczysta, a gdzieś tam w głębi wiem, że przecież to normalne, bo każdy ma swoje życie, nie stałam się nagle pępkiem świata, bo jestem w ciąży
Ostatnie dni przeryczałam, bo już sama ze sobą wytrzymać nie mogę.
Teraz staram się chociaż wziąć w garść, no bo przecież mój okruszek to czuje

Przepraszam za elaborat, ale przynajmniej większość złych emocji wyplułam. Jeśli komuś zachce się to przeczytać, to powodzenia
Kochana no jesteś!!
Doskonale Cię rozumiem.. nie jesteś gderliwa i nam tu nie trujesz, bo myślę, że większość z nas właśnie takie emocje w sobie chowa.. w tym ja też się tak czuję i stąd myślę ostatnio częste kłótnie z Tżtem.
Zrób coś dla siebie- nałóż maseczkę na twarz, zapal świeczki i zrób sobie wieczór piękności nie przejmując się tym, że brzuszek coraz większy i przeszkadza w pomalowaniu paznokci. Wyjdź gdzieś z koleżanką, wyciągnij jakąś do kina..
I nie strasz nas tak więcej, bo się już poważnie martwiłyśmy!
Nie strasz małego też tym płaczem, bo on się smuci razem z Tobą. Już niedługo, sama to dobrze wiesz!
__________________
12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu..

Tomuś
3470g, 54cm
enlevee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:46   #4778
iwona335
Zakorzenienie
 
Avatar iwona335
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

przede wszystkim chciałam przeprosić za to, że aż smsy za mną musiałyście wysyłać (gwoli ścisłości, nie odpisałam, ponieważ jak widać moja komórka nie służy do kontaktu z innymi ludźmi - chyba, że sama o tym nie zadecyduję - spała sobie smacznie z wyłączonymi dźwiękami w torebce, aż dzisiaj tych smsków nie zobaczyłam).
A co do samego "zniknięcia". To u mnie i mojej kuleczki generalnie wszystko w porządku, mały lata po całym brzuchu i serio nie wiem, kiedy odpoczywa, chyba kiedy i ja śpięFizycznie jest wsio ok
Za to jakoś ostatnimi czasy psychika mi całkiem siada. Sama nawet nie wiem, co by tu wam napisać, bo przestałam się odzywać, żeby w kółko nie truć Wam o tych samych rzeczach, bo chyba i samej mi się pawiować chciało od analizy swojego samopoczucia psychicznego.
Na weekend byłam w końcu w domu rodzinnym, niby powinnam się nacieszyć odpocząć ze wszystkimi, a skończyło się jak zwykle beczeniem w drodze powrotnej, "bo ja nie chcę do domu, znowu będę sama, każdy ma mnie w doopie" itepe
Ja wiem, że to żaden problem, kobiety mają poważne sytuacje w ciąży, muszą leżeć plackiem, walczyć o każdy dzień, ale kurcze, jak to zwykle bywa w życiu, tak sobie siadam i myślę, co mnie to obchodzi? Dla mnie to, co jest teraz jest nieopuszczalne, zawsze byłam żywa, robiłam 10000 rzeczy na raz, drugie tyle planowałam, pracowałam, miałam swoje pieniądze, nie byłam od nikogo zależna, uczyłam się, rozwijałam pasje, ogarniając jednocześnie dom. I byłam zadowolona. Teraz muszę się 100razy zastanowić nad listą do sklepu czy nie za ciężka, czy jak zwykle po takim małym spacerku nie zacznie boleć mnie brzuch. Ciągle mam wrażenie, że dla każdego stałam się przezroczysta, a gdzieś tam w głębi wiem, że przecież to normalne, bo każdy ma swoje życie, nie stałam się nagle pępkiem świata, bo jestem w ciąży
Ostatnie dni przeryczałam, bo już sama ze sobą wytrzymać nie mogę.
Teraz staram się chociaż wziąć w garść, no bo przecież mój okruszek to czuje

Przepraszam za elaborat, ale przynajmniej większość złych emocji wyplułam. Jeśli komuś zachce się to przeczytać, to powodzenia
jak na drugi raz znowu zaczniesz odwyk od wizażu to dostaniesz po tyłeczku, przez Ciebie tyyyle mamus nie ćwiczyło mięśni kegla!!!!

nie dołuj sie, zamów pizze, kup mega pake lodów, zaserwuj sobie kapiel(byle nei za dlugą) i sie odpręż
a takie samopoczucie jak Ty masz ma co chwile tutaj któraś z nas, po prostu musimy sie uporać ze swoim "ciezarem" i tym, ze już nie jesteśmy wolnymi motylkami na łace- ale pomyśl o nagrodzie jaka nas czeka
iwona335 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:47   #4779
krysiaa2608
Raczkowanie
 
Avatar krysiaa2608
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 392
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

przede wszystkim chciałam przeprosić za to, że aż smsy za mną musiałyście wysyłać (gwoli ścisłości, nie odpisałam, ponieważ jak widać moja komórka nie służy do kontaktu z innymi ludźmi - chyba, że sama o tym nie zadecyduję - spała sobie smacznie z wyłączonymi dźwiękami w torebce, aż dzisiaj tych smsków nie zobaczyłam).
A co do samego "zniknięcia". To u mnie i mojej kuleczki generalnie wszystko w porządku, mały lata po całym brzuchu i serio nie wiem, kiedy odpoczywa, chyba kiedy i ja śpięFizycznie jest wsio ok
Za to jakoś ostatnimi czasy psychika mi całkiem siada. Sama nawet nie wiem, co by tu wam napisać, bo przestałam się odzywać, żeby w kółko nie truć Wam o tych samych rzeczach, bo chyba i samej mi się pawiować chciało od analizy swojego samopoczucia psychicznego.
Na weekend byłam w końcu w domu rodzinnym, niby powinnam się nacieszyć odpocząć ze wszystkimi, a skończyło się jak zwykle beczeniem w drodze powrotnej, "bo ja nie chcę do domu, znowu będę sama, każdy ma mnie w doopie" itepe
Ja wiem, że to żaden problem, kobiety mają poważne sytuacje w ciąży, muszą leżeć plackiem, walczyć o każdy dzień, ale kurcze, jak to zwykle bywa w życiu, tak sobie siadam i myślę, co mnie to obchodzi? Dla mnie to, co jest teraz jest nieopuszczalne, zawsze byłam żywa, robiłam 10000 rzeczy na raz, drugie tyle planowałam, pracowałam, miałam swoje pieniądze, nie byłam od nikogo zależna, uczyłam się, rozwijałam pasje, ogarniając jednocześnie dom. I byłam zadowolona. Teraz muszę się 100razy zastanowić nad listą do sklepu czy nie za ciężka, czy jak zwykle po takim małym spacerku nie zacznie boleć mnie brzuch. Ciągle mam wrażenie, że dla każdego stałam się przezroczysta, a gdzieś tam w głębi wiem, że przecież to normalne, bo każdy ma swoje życie, nie stałam się nagle pępkiem świata, bo jestem w ciąży
Ostatnie dni przeryczałam, bo już sama ze sobą wytrzymać nie mogę.
Teraz staram się chociaż wziąć w garść, no bo przecież mój okruszek to czuje

Przepraszam za elaborat, ale przynajmniej większość złych emocji wyplułam. Jeśli komuś zachce się to przeczytać, to powodzenia
Tweed, Kochana! Myślę, że każda z nas takie momenty w ciązy przechodzi - jedna wcześniej, inna później, i nie jest to nic złego! Zmieni/zmienia się całe nasze życie, dla mnie też straszne było to, że nagle muszę skończyć z uczelnią, pracą, przystopować z aktywnościami - a mnie wszędzie było pełno... Uwierz mi, że to minie, ja teraz potrafię już się cieszyć z błogiego odpoczynku, wolniejszych spacerów i w tym dostrzegam super sprawę Za kilka chwil będzie przy Tobie maluszek i znów będziesz musiała robić wszystko na pełnych obrotach i zatęsknisz nie raz za odpoczynkiem... Staraj się doszukać pozytywów i nie nakręcaj się, bo ja z tym miałam największy problem, że kończąc jedno zmartwienie doszukiwałam się kolejnego złe dni miną, wiem co mówię
__________________
26.08.2011 żona!

31.07.2013 Basia!


krysiaa2608 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:47   #4780
tweedledee
Zakorzenienie
 
Avatar tweedledee
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 333
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez domciatko Pokaż wiadomość
kroimy cebulkę i kiełbaskę (można użyć szybkę, albo bez)
podsmażamy chwilę
dodajemy skrojone kolorowe papryki
dodajemy skrojonego kabaczka albo cukinie
dodajemy dużo czosnki
dodajemy 5-6 pomidorów bez skórki,
dodajemy przyprawy, sół, pieprz, bazylię i co się lubi
gotujemy do miękkości mieszając co chwilę.
Oooo o cukinii zapomniałam Ale ja kroję w dużą kostkę i obgotowuję wcześniej w osolonej wodzie, bo wg mnie jest szybciej i łatwiej
Cytat:
Napisane przez madi82 Pokaż wiadomość
ejj nooo przecież my tu też marudzimy, i o to chodzi!!!
Wiesz jak nam brakowało Ciebie...wkońcu możemy zacząć ćw. Kegla bo nam będziesz przypominać.

NIE SMutaj! razem w pace damy radę...nam też jest ciężko jesteśmy coraz grubsze ...co chwilę którąś coś boli....musimy dać radę...ale łątwiej chyba w kupie!!!!

nie uciekaj nam bo tęskniłysmy i serio się martwiłyśmy!!!!
i masz nam truć i marudzić!
No właśnie wolałam się nie odzywać, bo takie smęcenie nie jest w moim stylu w ogóle - w ogóle drażnią mnie osoby, które wiecznie narzekają i marudzą, zarażając wszystkich takimi nastrojami
Trafił mi się po prostu jakiś mega kryzys, bo już mi ze wszystkim ciężko, czasami pranie wisi o dzień za długo, a ja leżę jak kłoda, bo podnieść się nie mogę. Mam wrażenie, że skoro siedzę w domu, to wszystko powinno być na błysk, a momentami nie mam siły, jak stara babcia Wkurza mnie to straszliwie
__________________
Alek
tweedledee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:48   #4781
Anulka_p
Zakorzenienie
 
Avatar Anulka_p
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 803
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Surka- trzymam nadal kciuki Mam nadzieję, że lada chwilę będziecie w domku.

Tweed- nie wiem co napisać...Jak pocieszyć... Zdarzają się nam wszystkim (za wyjątkiem Małgosi oczywiście ) cięższe dni. Nie chcę tak wszystkiego zwalać na hormony, no ale nie da się ukryć, że to w dużej mierze ich sprawka. Pomyśl, że za niedługo maleństwo będzie z tobą i nie będziesz mogła się nim nacieszyć. Zapomnisz o złym samopoczuciu w ciąży. Zrelaksuj się, marudź jak ci to pomaga. Jesteśmy z tobą
__________________
28.07.2012- I ślubuję Ci miłość...
09.07.2013 g. 4:55- Wreszcie jesteś- Michaś   
Anulka_p jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-22, 11:49   #4782
ona8686
Zakorzenienie
 
Avatar ona8686
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 903
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

przede wszystkim chciałam przeprosić za to, że aż smsy za mną musiałyście wysyłać (gwoli ścisłości, nie odpisałam, ponieważ jak widać moja komórka nie służy do kontaktu z innymi ludźmi - chyba, że sama o tym nie zadecyduję - spała sobie smacznie z wyłączonymi dźwiękami w torebce, aż dzisiaj tych smsków nie zobaczyłam).
A co do samego "zniknięcia". To u mnie i mojej kuleczki generalnie wszystko w porządku, mały lata po całym brzuchu i serio nie wiem, kiedy odpoczywa, chyba kiedy i ja śpięFizycznie jest wsio ok
Za to jakoś ostatnimi czasy psychika mi całkiem siada. Sama nawet nie wiem, co by tu wam napisać, bo przestałam się odzywać, żeby w kółko nie truć Wam o tych samych rzeczach, bo chyba i samej mi się pawiować chciało od analizy swojego samopoczucia psychicznego.
Na weekend byłam w końcu w domu rodzinnym, niby powinnam się nacieszyć odpocząć ze wszystkimi, a skończyło się jak zwykle beczeniem w drodze powrotnej, "bo ja nie chcę do domu, znowu będę sama, każdy ma mnie w doopie" itepe
Ja wiem, że to żaden problem, kobiety mają poważne sytuacje w ciąży, muszą leżeć plackiem, walczyć o każdy dzień, ale kurcze, jak to zwykle bywa w życiu, tak sobie siadam i myślę, co mnie to obchodzi? Dla mnie to, co jest teraz jest nieopuszczalne, zawsze byłam żywa, robiłam 10000 rzeczy na raz, drugie tyle planowałam, pracowałam, miałam swoje pieniądze, nie byłam od nikogo zależna, uczyłam się, rozwijałam pasje, ogarniając jednocześnie dom. I byłam zadowolona. Teraz muszę się 100razy zastanowić nad listą do sklepu czy nie za ciężka, czy jak zwykle po takim małym spacerku nie zacznie boleć mnie brzuch. Ciągle mam wrażenie, że dla każdego stałam się przezroczysta, a gdzieś tam w głębi wiem, że przecież to normalne, bo każdy ma swoje życie, nie stałam się nagle pępkiem świata, bo jestem w ciąży
Ostatnie dni przeryczałam, bo już sama ze sobą wytrzymać nie mogę.
Teraz staram się chociaż wziąć w garść, no bo przecież mój okruszek to czuje

Przepraszam za elaborat, ale przynajmniej większość złych emocji wyplułam. Jeśli komuś zachce się to przeczytać, to powodzenia
najwazniejsze, z nic sie powaznego nie dzialo, a to, ze czujesz sie uzaleniona od kogos to nic strasznego, ten stan nie potrwa wiecznie i bedziesz mogla robic zakupy tak jak wczesniej A hormony dzialaja na nas teraz niemilosiernie, ale glowa do gory
__________________
Zawsze Ty...
Zawsze Ja...
Zawsze My... 11.08.2012


Franuś
29.06.2013 godz. 22:12
ona8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:50   #4783
czarownica1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: chatka w środku lasu
Wiadomości: 4 189
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

przede wszystkim chciałam przeprosić za to, że aż smsy za mną musiałyście wysyłać (gwoli ścisłości, nie odpisałam, ponieważ jak widać moja komórka nie służy do kontaktu z innymi ludźmi - chyba, że sama o tym nie zadecyduję - spała sobie smacznie z wyłączonymi dźwiękami w torebce, aż dzisiaj tych smsków nie zobaczyłam).
A co do samego "zniknięcia". To u mnie i mojej kuleczki generalnie wszystko w porządku, mały lata po całym brzuchu i serio nie wiem, kiedy odpoczywa, chyba kiedy i ja śpięFizycznie jest wsio ok
Za to jakoś ostatnimi czasy psychika mi całkiem siada. Sama nawet nie wiem, co by tu wam napisać, bo przestałam się odzywać, żeby w kółko nie truć Wam o tych samych rzeczach, bo chyba i samej mi się pawiować chciało od analizy swojego samopoczucia psychicznego.
Na weekend byłam w końcu w domu rodzinnym, niby powinnam się nacieszyć odpocząć ze wszystkimi, a skończyło się jak zwykle beczeniem w drodze powrotnej, "bo ja nie chcę do domu, znowu będę sama, każdy ma mnie w doopie" itepe
Ja wiem, że to żaden problem, kobiety mają poważne sytuacje w ciąży, muszą leżeć plackiem, walczyć o każdy dzień, ale kurcze, jak to zwykle bywa w życiu, tak sobie siadam i myślę, co mnie to obchodzi? Dla mnie to, co jest teraz jest nieopuszczalne, zawsze byłam żywa, robiłam 10000 rzeczy na raz, drugie tyle planowałam, pracowałam, miałam swoje pieniądze, nie byłam od nikogo zależna, uczyłam się, rozwijałam pasje, ogarniając jednocześnie dom. I byłam zadowolona. Teraz muszę się 100razy zastanowić nad listą do sklepu czy nie za ciężka, czy jak zwykle po takim małym spacerku nie zacznie boleć mnie brzuch. Ciągle mam wrażenie, że dla każdego stałam się przezroczysta, a gdzieś tam w głębi wiem, że przecież to normalne, bo każdy ma swoje życie, nie stałam się nagle pępkiem świata, bo jestem w ciąży
Ostatnie dni przeryczałam, bo już sama ze sobą wytrzymać nie mogę.
Teraz staram się chociaż wziąć w garść, no bo przecież mój okruszek to czuje

Przepraszam za elaborat, ale przynajmniej większość złych emocji wyplułam. Jeśli komuś zachce się to przeczytać, to powodzenia
Jejku Tweed, nie możesz zamykać się teraz w sobie, płakać po kątach sama... lepiej płacz nam tutaj, pisz o wszystkim, nic nie pomijaj, marudź ile wlezie, damy radę to znieść Kochana
rozumiem Cię z tym zwolnieniem tempa, kasą itd. Też nie mogę się jeszcze do tego przyzwyczaić, mam wrażenie, że czas leci, że nie zdąże już nigdy zrobić tego czy tamtego, bo planów mam mnóstwo. Torby, zakupy, wyjście z domu, jazda samochodem, kurza dooopa - zwykłe umycie się jest dla mnie osoby, która wszystko szybko robiła, takim wyczynem, że aż płakać się chce... No ale cóż, mam w brzuchu kogoś, dla kogo mimo łez muszę się śmiać, muszę pocierpieć... najwyżej później będę wymagać noszenia na rękach za to
Wysmarkaj nochala, włącz swoje poczucie humoru, które wiele razy z łez mnie wyciągało i więcej proszę nie ukrywaj się, bo w końcu wezmę swój wielki zad i ruszę do Wrocka, który jest do zwiedzania w moich planach od dawna

Ściskam Cię płaszcząc moje cyce do granic mozliwości wystawjącego brzucha
czarownica1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:51   #4784
enlevee
Zakorzenienie
 
Avatar enlevee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 388
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
No właśnie wolałam się nie odzywać, bo takie smęcenie nie jest w moim stylu w ogóle - w ogóle drażnią mnie osoby, które wiecznie narzekają i marudzą, zarażając wszystkich takimi nastrojami
Trafił mi się po prostu jakiś mega kryzys, bo już mi ze wszystkim ciężko, czasami pranie wisi o dzień za długo, a ja leżę jak kłoda, bo podnieść się nie mogę. Mam wrażenie, że skoro siedzę w domu, to wszystko powinno być na błysk, a momentami nie mam siły, jak stara babcia Wkurza mnie to straszliwie
Kochanie my wszystkie tu jesteśmy starszymi babciami obecnie, żadna juz nie ma sił i energii na to, co kiedys nie stanowiło absolutnie żadnego problemu. Kiedyś się nad tym nie zastanawiałyśmy, a teraz no cóż- trzeba zacisnąć zęby i znieść to wszystko dla naszych szkrabów.
Ja przykładowo gibam się na boki jak chodzę jak co najmniej kaczka i do tego tak wolno się toczę, że aż ludzie na mnie na ulicy patrzą
I narzekaj ile wlezie, tylko nam nie znikaj
__________________
12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu..

Tomuś
3470g, 54cm
enlevee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:52   #4785
magolina
Wtajemniczenie
 
Avatar magolina
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: świętokrzyskie:)
Wiadomości: 2 892
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

przede wszystkim chciałam przeprosić za to, że aż smsy za mną musiałyście wysyłać (gwoli ścisłości, nie odpisałam, ponieważ jak widać moja komórka nie służy do kontaktu z innymi ludźmi - chyba, że sama o tym nie zadecyduję - spała sobie smacznie z wyłączonymi dźwiękami w torebce, aż dzisiaj tych smsków nie zobaczyłam).
A co do samego "zniknięcia". To u mnie i mojej kuleczki generalnie wszystko w porządku, mały lata po całym brzuchu i serio nie wiem, kiedy odpoczywa, chyba kiedy i ja śpięFizycznie jest wsio ok
Za to jakoś ostatnimi czasy psychika mi całkiem siada. Sama nawet nie wiem, co by tu wam napisać, bo przestałam się odzywać, żeby w kółko nie truć Wam o tych samych rzeczach, bo chyba i samej mi się pawiować chciało od analizy swojego samopoczucia psychicznego.
Na weekend byłam w końcu w domu rodzinnym, niby powinnam się nacieszyć odpocząć ze wszystkimi, a skończyło się jak zwykle beczeniem w drodze powrotnej, "bo ja nie chcę do domu, znowu będę sama, każdy ma mnie w doopie" itepe
Ja wiem, że to żaden problem, kobiety mają poważne sytuacje w ciąży, muszą leżeć plackiem, walczyć o każdy dzień, ale kurcze, jak to zwykle bywa w życiu, tak sobie siadam i myślę, co mnie to obchodzi? Dla mnie to, co jest teraz jest nieopuszczalne, zawsze byłam żywa, robiłam 10000 rzeczy na raz, drugie tyle planowałam, pracowałam, miałam swoje pieniądze, nie byłam od nikogo zależna, uczyłam się, rozwijałam pasje, ogarniając jednocześnie dom. I byłam zadowolona. Teraz muszę się 100razy zastanowić nad listą do sklepu czy nie za ciężka, czy jak zwykle po takim małym spacerku nie zacznie boleć mnie brzuch. Ciągle mam wrażenie, że dla każdego stałam się przezroczysta, a gdzieś tam w głębi wiem, że przecież to normalne, bo każdy ma swoje życie, nie stałam się nagle pępkiem świata, bo jestem w ciąży
Ostatnie dni przeryczałam, bo już sama ze sobą wytrzymać nie mogę.
Teraz staram się chociaż wziąć w garść, no bo przecież mój okruszek to czuje

Przepraszam za elaborat, ale przynajmniej większość złych emocji wyplułam. Jeśli komuś zachce się to przeczytać, to powodzenia
Kochana ale przeciez po to jesteśmy żeby sie też tu poużalać nad sobą ja też mam bardzo cięzkie dni, uwierz mi. Płakusiam sobie prawie codziennie, czasami malutko czasami więcej tylko u mnie to przez strach o ciąże, bo mam zjechaną psychike i to równo no ale musimy wszystko jakoś przetrwać. Hormony w nas buzują i dla kogos z boku wydawac by się mogło, że przecież jest super a nas coś dobija i dołuje. Cieszę sie, że jesteś i jak dla mnie możesz sie użalać ile wlezie

Cytat:
Napisane przez czarownica1 Pokaż wiadomość
Magolinka, dlatego ja sie decyduje na szpital mocno przedwojenny (ale po remoncie) bo przynajmniej jest tam lekarz, ktory zna mnie od kilkunastu lat i pracuje tam dlugo... wiec to daje mi jakies poczucie bezpieczenstwa.
No ja też będe rodzić w szpitalu gdzie pracuje moja ginka i wiem że ona bardzo dba o swoje pacjentki i mam nadzieję, że dopilnuje żeby wszystko było ok
magolina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:52   #4786
madi82
Zakorzenienie
 
Avatar madi82
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 858
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Oooo o cukinii zapomniałam Ale ja kroję w dużą kostkę i obgotowuję wcześniej w osolonej wodzie, bo wg mnie jest szybciej i łatwiej

No właśnie wolałam się nie odzywać, bo takie smęcenie nie jest w moim stylu w ogóle - w ogóle drażnią mnie osoby, które wiecznie narzekają i marudzą, zarażając wszystkich takimi nastrojami
Trafił mi się po prostu jakiś mega kryzys, bo już mi ze wszystkim ciężko, czasami pranie wisi o dzień za długo, a ja leżę jak kłoda, bo podnieść się nie mogę. Mam wrażenie, że skoro siedzę w domu, to wszystko powinno być na błysk, a momentami nie mam siły, jak stara babcia Wkurza mnie to straszliwie
no ale nam już nie uciekniesz ok?
A telefon to wiesz co...zmień na taki do kontaktów z ludźmi:P
__________________
Moje szczęście


28.07.2013r.
madi82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:52   #4787
domciatko
Zakorzenienie
 
Avatar domciatko
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 9 030
GG do domciatko
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

tweed
a ja wlasnie dzis z rana pisalam o baby blues
czyzby Ciebie cos dotknelo??
__________________
handmade by Domcia - tu tworzę
MAMA W UK- tu piszę

domciatko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:53   #4788
enlevee
Zakorzenienie
 
Avatar enlevee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 388
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez madi82 Pokaż wiadomość
no ale nam już nie uciekniesz ok?
A telefon to wiesz co...zmień na taki do kontaktów z ludźmi:P
albo daj nam numer do swojego Tżta to będziemy jego atakować
__________________
12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu..

Tomuś
3470g, 54cm
enlevee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:53   #4789
madi82
Zakorzenienie
 
Avatar madi82
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 858
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez Anulka_p Pokaż wiadomość
Surka- trzymam nadal kciuki Mam nadzieję, że lada chwilę będziecie w domku.

Tweed- nie wiem co napisać...Jak pocieszyć... Zdarzają się nam wszystkim (za wyjątkiem Małgosi oczywiście ) cięższe dni. Nie chcę tak wszystkiego zwalać na hormony, no ale nie da się ukryć, że to w dużej mierze ich sprawka. Pomyśl, że za niedługo maleństwo będzie z tobą i nie będziesz mogła się nim nacieszyć. Zapomnisz o złym samopoczuciu w ciąży. Zrelaksuj się, marudź jak ci to pomaga. Jesteśmy z tobą
a ja myślę, że MArgosia to twardzielka a pod skóra wcale taka nie jest!
Bo bidulka tyle się nachodzi z Sierścią i ani skurczyka...też ją pewnie to stresuje...nawet już z nami mało pisze....
__________________
Moje szczęście


28.07.2013r.
madi82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-22, 11:53   #4790
ona8686
Zakorzenienie
 
Avatar ona8686
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 903
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
Oooo o cukinii zapomniałam Ale ja kroję w dużą kostkę i obgotowuję wcześniej w osolonej wodzie, bo wg mnie jest szybciej i łatwiej

No właśnie wolałam się nie odzywać, bo takie smęcenie nie jest w moim stylu w ogóle - w ogóle drażnią mnie osoby, które wiecznie narzekają i marudzą, zarażając wszystkich takimi nastrojami
Trafił mi się po prostu jakiś mega kryzys, bo już mi ze wszystkim ciężko, czasami pranie wisi o dzień za długo, a ja leżę jak kłoda, bo podnieść się nie mogę. Mam wrażenie, że skoro siedzę w domu, to wszystko powinno być na błysk, a momentami nie mam siły, jak stara babcia Wkurza mnie to straszliwie
Pamietaj, ze to wszystko w slusznej sprawie, dla Twojego Malenstwa. To, ze pranie wisi dłuzej, a niech wisi, nic mu sie nie stanie, odpusc i nie zadreczaj sie tym. U mnie w domu nie jest błyszczaco, tez na poczatku mnie to denerwowalo, ale teraz po prostu to olewam, bede mogla to posprzatam tak jak chce



Poza tym zastanawiam sie jak ja dotre dzisiaj do lekarza jak mnie meczy nawet droga do wc a do tego jeszcze na dworze ciepło, duszno, chyba usmiechne sie do brata aby chociaz mnie chociaz podwiozł przynajmniej sie tak nie spoce
__________________
Zawsze Ty...
Zawsze Ja...
Zawsze My... 11.08.2012


Franuś
29.06.2013 godz. 22:12
ona8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:54   #4791
Myszolka91
Raczkowanie
 
Avatar Myszolka91
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 285
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Pochwale sie co moj maz kupil swojemu nienarodzonemu synkowi
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1369219913393.jpg (13,5 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1369218327098.jpg (14,6 KB, 15 załadowań)
Myszolka91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:54   #4792
tweedledee
Zakorzenienie
 
Avatar tweedledee
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 333
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez lachryma Pokaż wiadomość
tweedledee, normalnie bym Ci napisała, że głowa do góry, że minie i masz walnąć sobie wieczorem kilka mocniejszych...
a tak, to tylko napiszę, że głowa do góry i że minie
hormony w nas buzują tak, że czasami nie poznajemy same siebie i naszych własnych odczuć. i jest to rzecz normalna. staraj się wyluzować, nie przejmować tym co wokół, zorganizuj sobie jakoś miło czas...
... kilka większych porcji lodów Tak swoją drogą, to tak, pocieszałam się żarciem, dzięki czemu przytyłam kolejny kg
Ja właśnie kurcze wiem, że to hormony, że każda z nas to przechodzi, ale później siadam w tym pustym domu i tak sobie myślę, że nie, jednak to ja jestem najbiedniejsza, z najbardziej pogmatwaną sytuacją życiowo-finansową, że to ja nawaliłam i teraz muszę spijać piwo
Mój organizm nie jest chyba w stanie przetworzyć tylu emocji na raz
Cytat:
Napisane przez enlevee Pokaż wiadomość
Kochana no jesteś!!
Doskonale Cię rozumiem.. nie jesteś gderliwa i nam tu nie trujesz, bo myślę, że większość z nas właśnie takie emocje w sobie chowa.. w tym ja też się tak czuję i stąd myślę ostatnio częste kłótnie z Tżtem.
Zrób coś dla siebie- nałóż maseczkę na twarz, zapal świeczki i zrób sobie wieczór piękności nie przejmując się tym, że brzuszek coraz większy i przeszkadza w pomalowaniu paznokci. Wyjdź gdzieś z koleżanką, wyciągnij jakąś do kina..
I nie strasz nas tak więcej, bo się już poważnie martwiłyśmy!
Nie strasz małego też tym płaczem, bo on się smuci razem z Tobą. Już niedługo, sama to dobrze wiesz!
No właśnie, gdyby te koleżanki jeszcze były Nie należę do osób narzucających się i sama się najchętniej nie odezwę - bo teraz sama za bardzo nigdzie nie mogę wyjechać, ewentualnie ktoś musi przyjechać do mnie. W centrum nie mieszkam, a każdy ma mnóstwo swoich spraw
Cytat:
Napisane przez iwona335 Pokaż wiadomość
jak na drugi raz znowu zaczniesz odwyk od wizażu to dostaniesz po tyłeczku, przez Ciebie tyyyle mamus nie ćwiczyło mięśni kegla!!!!

nie dołuj sie, zamów pizze, kup mega pake lodów, zaserwuj sobie kapiel(byle nei za dlugą) i sie odpręż
a takie samopoczucie jak Ty masz ma co chwile tutaj któraś z nas, po prostu musimy sie uporać ze swoim "ciezarem" i tym, ze już nie jesteśmy wolnymi motylkami na łace- ale pomyśl o nagrodzie jaka nas czeka
To wcieliłam w życie od razu Szczerze NIE polecam
Cytat:
Napisane przez krysiaa2608 Pokaż wiadomość
Tweed, Kochana! Myślę, że każda z nas takie momenty w ciązy przechodzi - jedna wcześniej, inna później, i nie jest to nic złego! Zmieni/zmienia się całe nasze życie, dla mnie też straszne było to, że nagle muszę skończyć z uczelnią, pracą, przystopować z aktywnościami - a mnie wszędzie było pełno... Uwierz mi, że to minie, ja teraz potrafię już się cieszyć z błogiego odpoczynku, wolniejszych spacerów i w tym dostrzegam super sprawę Za kilka chwil będzie przy Tobie maluszek i znów będziesz musiała robić wszystko na pełnych obrotach i zatęsknisz nie raz za odpoczynkiem... Staraj się doszukać pozytywów i nie nakręcaj się, bo ja z tym miałam największy problem, że kończąc jedno zmartwienie doszukiwałam się kolejnego złe dni miną, wiem co mówię
No i tak jest ze mną, przez to, że siedzę w domu i mam za dużo czasu na myślenie. Czasami staram się zorganizować dzień tak, żeby cały był zapełniony, a kończy się to zazwyczaj bólem brzucha wieczorem, więc na następny dzień znów tylko odpoczywam
__________________
Alek
tweedledee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:55   #4793
kallisto89
Zadomowienie
 
Avatar kallisto89
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 1 487
GG do kallisto89
Odp: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 cz

TWEED jak już dziewczyny napisały każda z nas tu czasem pomarudzi więc ty też się nie krępuj i marudź do woli Kto najlepiej zrozumie nasze bolączki jak nie inne ciężarówki Nie uciekaj już z wizażu bo to się kończy tylko tym, że się martwimy
__________________
25.08.2012
Żona i... Żon(dziciel)

kallisto89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:55   #4794
enlevee
Zakorzenienie
 
Avatar enlevee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 388
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez Myszolka91 Pokaż wiadomość
Pochwale sie co moj maz kupil swojemu nienarodzonemu synkowi
Super


Twee, dla pocieszenia mogę Ci zrobić fotkę naszego mieszkania obecnie.. gwarantuję Ci, że poczujesz się perfekcyjną panią domu
__________________
12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu..

Tomuś
3470g, 54cm
enlevee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:57   #4795
idzia111
Zakorzenienie
 
Avatar idzia111
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: woj. lubelskie
Wiadomości: 3 158
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

tweed
idzia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:58   #4796
993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez jakierka Pokaż wiadomość
I to jest najgorsze, ze nie wiedomo na kogo trafi. Wiekszosc z nas mysli, ze skoro dziecko jest wyczekiwane, chciane, a czesto i planowane, to nas to nie dotyczy. A jak sie okazuje natura nie wybiera :/ Tez przyznam, ze sie boje tego stanu. Teso, jak dalas sobie rade? Pomoc najblizszych, uplyw czasu?
CZAS mój Tz był w wielkim szoku, był zdziwiony i nie wiedział co się ze mną dzieje, więc tym samym pomocny nie był ;(
993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:58   #4797
enlevee
Zakorzenienie
 
Avatar enlevee
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 388
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez tweedledee Pokaż wiadomość
No właśnie, gdyby te koleżanki jeszcze były Nie należę do osób narzucających się i sama się najchętniej nie odezwę - bo teraz sama za bardzo nigdzie nie mogę wyjechać, ewentualnie ktoś musi przyjechać do mnie. W centrum nie mieszkam, a każdy ma mnóstwo swoich spraw
A myślałaś przykładowo o jakichś ćwiczeniach dla kobiet w ciąży? może coś w wodzie? u nas coś takiego jest, ale niestety mam grzybka, więc nie mogę obecnie. Wszystko dobre, byleby czas zająć. Mi zawsze pomaga jak się spotkam z mamą lub do niej pojadę, trochę czasu mija. Moje koleżanki też czasu w ogóle nie mają, moja przyjaciółka się nie odzywa od jakiegoś dobrego miesiąca, bo jest tak zapracowana i też mi trochę przykro.. no ale zawsze sobie wtedy tłumacze, że już niedługo nie będę musiała walczyc o nikogo uwagę, bo będę miała kruszynka, dzięki ktoremu juz nigdy nie będę sama
__________________
12.07.2013 o godzinie 18:42 wszystko nabrało sensu..

Tomuś
3470g, 54cm
enlevee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 11:59   #4798
ona8686
Zakorzenienie
 
Avatar ona8686
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 903
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Cytat:
Napisane przez Myszolka91 Pokaż wiadomość
Pochwale sie co moj maz kupil swojemu nienarodzonemu synkowi


Cytat:
Napisane przez magolina Pokaż wiadomość
No ja też będe rodzić w szpitalu gdzie pracuje moja ginka i wiem że ona bardzo dba o swoje pacjentki i mam nadzieję, że dopilnuje żeby wszystko było ok
ja tez mam nadzieje, zrodzic w szpitalu, w ktorym pracuje moj lekarz .Tylko zeby ja tam dotarla i zeby jeszcze byly miejsca
__________________
Zawsze Ty...
Zawsze Ja...
Zawsze My... 11.08.2012


Franuś
29.06.2013 godz. 22:12
ona8686 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 12:01   #4799
czarownica1
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: chatka w środku lasu
Wiadomości: 4 189
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Tweed, a swoją drogą jak nie będę mogła w przyszłości utrzymać moczu to będzie to Twoja wina, jak mi stąd znowu znikniesz
czarownica1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-22, 12:01   #4800
sammi24
Zadomowienie
 
Avatar sammi24
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1 677
Dot.: W prawo,w lewo lata brzuszek - to nie samba,to maluszek! - Mamy VII-VIII 2013 c

Melduję, że zaliczyłam dwóch hydraulików i wodomierze wymienione. Do tego w gratisie jeden z nich wymienił mi uszczelki w kranie, bo zaczęło kapać
Idę coś zjeść i jadę na miasto po prezent.

Sofina gratulacje
Surka cieszę się, że już lepiej i czegoś się dowiedziałaś ciekawe jak Rocky..?
Tweed ja czuję dokładnie to samo, myślę, że większość z nas zresztą. Nawet ostatnio Tż chciałam powiedzieć, że mnie to zaczyna przytłaczać, ta niezdarność, nieporadność, dolegliwości przez które tyle rzeczy muszę odpuścić. W końcu mu nie powiedziałam, bo nie chciałam wyjść na ciepłą kluchę sytuacja jeszcze mnie do płaczu nie doprowadziła ale wyobrażam sobie, że dziewczynom, które były/są aktywniejsze w życiu ode mnie musi być naprawdę ciężko najlepsze pocieszenie jest takie, że to minie i czekają nas niebawem czasy kiedy znowu wrócimy do formy
sammi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.