Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz IV

[nafiyqa]

Kubus to jest malpiszon jednak...
Tak, jak zawsze jest nieodkladalny tak teraz nakarmilam go i bez wiekszych nadziei polozylam kolo TZ, bo musze sie szykowac do wyjscia. I spi juz sobie w najlepsze od 40 min
Szkoda, ze nie robi tak, jak ja chce sie wyspac tylko wtedy, kiedy musze isc na uczelnie

O 14 mamy szczepienie

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Kija, ja jestem jak najbardziej ZA Co sie tak dlugo czailas?

[hope01]

ja nie śpię od 4. Młody postanowił, że już wstaje. ALe to nie o to kamann bo wiadomo jak to z dzieckiem. Już od wczoraj zła jestem a TŻ to dobił, bo kurczę.. on nie ma jakieś ultra ciężkiej pracy i nie pracuje do nocy tylko do popołudnia. A nie miałam jeszcze takiej nocy, żeby on wziął i nakarmił za mnie smrodka.. Jego pomoc ogranicza się do nalania i wylania wody z wanienki (i to nie zawsze) umycia na spółę ze mną butli i wyparzenia i siedzenia z młodym jak chce na chwilę na ciuchy, na studia albo coś szybko zrobić, jak np. wczoraj sałatkę. Czuję się po prostu przemęczona i zazdroszczę tym z Was których mężowie zabiorą dziecię i się nim zajmą.U nas nawet pokoju drugiego czy osobnej kuchni niet.. Już mu teraz przed wyjściem wygarnęłam, bo od kilku dni nawet w nocy nie wstanie tej butelki zrobić, bo go dobudzić nie idzie i za ten czas co ja ją przyniosę to Dadi często już papla. I co mnie jeszcze wkurzył: w tym miesiącu trzeba się oszczędzać uwaga BO CHCĘ SOBIE AUTO KUPIĆ. Tak to powiedział jakbym ja rozpieprzała kasę na lewo i prawo, a dziecku na bieżąco trzeba rzeczy kupować, ja też czasem coś potrzebuję.. Ale nie szastam kasą... Ale rossa dziś odwiedzę A prawda jest taka, że ja dostaje macierzyńskie, on wypłatę i jeszcze drugie tyle moje babcia na Dawida i mieszkanie daje... I w sumie on nie ma prawa mi rządzić pieniędzmi, bo nie jesteśmy małżeństwem i mimo że żartuje to to trochę niepokojące żarty. Auto obecne przecież moja babku zasponsorowała mu, na prawko na tiry mu obiecała dać..A mi nie raz wypomni że na allegro coś kupię..
Ale to tylko był gwóźdź do trumny
Siedzę sobie wczoraj z młodym i dzwoni TŻ, zagaduje co słychać a za chwilę, że jego mama dzwoniła, czy byśmy nie przyjechali z młodym. Ja sobie myślę, w środku tygodnia, on kończy o 17, zanim zje, ja Młodego oporządze, walniemy się w korek o 18....W weekend przecież byliśmy i pewnie znów w ten pojedziemy..
A no żebyśmy przyjechali po co? Bo gaz jej się skończył i trzeba jej pojechać. A MÓWIŁA KU*WA JUŻ W SOBOTĘ PRZY GARACH ŻE GAZU JEJ BRAKUJE! To jak byliśmy to nie mogła poprosić od razu?! Wtedy stwierdziła, że Henia ma za płotem (gość do niej startuje, ona to brzydko nie raz wykorzystuje ).
No i przy okazji zaznaczyła, żebyśmy tak pojechali, żeby ją z pracy wziąć do domu bo ma 2 paczki pampersów dla babki i nie ma jak tego wziąć. To ja ku*wa zapieprzam w chuście z dzieckiem, z paczką pamperów w jednej łapie i z siatą wody i słoiczków w drugiej i daję rady! No po prostu zeszłam. Specjalnie jechać żeby ją wziąć i gaz przywieźć i zagaduje czy Daduś urósł itp, wiecie?! I myślicie że na paliwo dostaliśmy?
A u niej w domu jeszcze dodatkowy wku*w bo wzięła go na ręce (nie jestem pewna czy umyła je po robocie - sprząta) i przychodzi sis TŻta, która wróciła z papieroska, bez mycia rąk, ze śmierdzącym oddechem się nad nim nachyla i za chwilę patrzę a ona mu drożdżówkę podsuwa! Zacisnęłam zęby i mówię jej weź mu przestań pokazywać bo jest na to za mały. To ona do mnie że zaraz będzie takie jadł. I ja się teraz zastanawiam czy jak Dawid zostaje z nimi jak potrzeba to czy ona mądra mu nie daje tak czegoś. Jak nie kuźwa leży w naszej pościeli ze swoim, to kombinacje jakieś. A! I ledwo weszliśmy wczoraj to ta do nas odwieziecie Michała? A ja jej mówię, że jadę jeszcze do mamy. Kurczę normalny dzień tygodnia, autobusy non stop!a i babcia już zapowiedziała że jeszcze chwilkę, a ona zacznie Dadiemu lizaczki dawać, a później mu będzie słodycze kupować. Ja jej mówię, że chcę młodego jak najdłużej uchronić od słodkiego 0 nie chce zabierać mu dzieciństwa, ale nie chce z nim tak zrobić, jak ze mną było, że było jajo niespodzianka i później mięsa, wędliny nie.

No to się wygadałam

Ale przynajmniej wczoraj sobie tabsy załatwiłam
A mama moja Dadiemu obiadki kupiła takie jak chciałam (teściowa na to: a nie możesz mu gotować, tylko takie świństwo dawać?! Mama Twoja mu kupiła?! - grrrr )
A mówiłam już jak zapowiada Dadiemu chodzik?

[LadyWhisper]

Kusicie ta mozaika dzisiaj jade do praktikera to ogarne temat, dziekuje
A jak myslicie (obosze, znowu mecze, przepraszam przepraszam przepraszam!!!!!!!! Ale to tylko z kuchnia, reszta juz ogarnieta.....) Ta mozaike do poziomu gornych szafek, czy pociagnac az do okapu???
A sciany? Myslalam nad bialymi, skoro w kolor chce isc w dodatkach, ale maz sie burzy

Meneq, WOW!!!!!!!!!!!!!! Ale czad!!!!! Nabieram coraz wiekszej ochoty na wyjazd do Japonii

Szklanka, moj w zegarkiem w rece do 2 w nocy budzil sie co 1h43 potem co godzine i jeszcze jak mu cycu wypadl z paszczki to wyjectakze jestem ledwo zywa jeeee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

I tez czekam, tak jak Jeloł, az laskawca wybierze sie na poranna drzemke

Dziewczyny, co u Maluchnej??? Dawno sie nie odzywala???

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kija80]

Napisane przez nafiyqa

Kubus to jest malpiszon jednak...
Tak, jak zawsze jest nieodkladalny tak teraz nakarmilam go i bez wiekszych nadziei polozylam kolo TZ, bo musze sie szykowac do wyjscia. I spi juz sobie w najlepsze od 40 min
Szkoda, ze nie robi tak, jak ja chce sie wyspac tylko wtedy, kiedy musze isc na uczelnie

O 14 mamy szczepienie

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Kija, ja jestem jak najbardziej ZA Co sie tak dlugo czailas?

No co, żeby zasłużyć...

[ewulkaaa]

dzień doberek

ja tylko chcę się zameldować i uciekam, bo mam dzisiaj ambitny plan doprowadzić mój dom do stanu domu bałaganiary Fewci do tego pranie, obiad, bla bla bla...

a i dziewczyny skazowców - moja teściowa odkryła fantastyczną rzecz - mleko z obniżoną zawartością laktozy! właśnie zjadam płatki z mlekiem

miłego dnia, do zgadania!

[Kija80]

Lady jak dla mnie to białe ściany i mozaika do okapu

[olimpka85]

hope
mam idento z moim bylam swierzo po cesarce ani razu mi go w nocy nie podal a juz po dwuch dobach bylam w domu, niby wielce zmeczony a pracuje z nim w jednej firmie wiec wiem co jak.
i w ten sposob caly dom zakupy obiady dziecko na mojej glowie,
a jaki oburzony jak do fryzjera szlam i dziecko dalam do mamy! !
szczerze jestem z malym 24 godz na dobe w dzien inw nocy, czuje sie jak samotna matka.

dodam ze ani razu mu nie zmienil pieluszki ani nie nakarmil, ale jak gdzies jestesmy to dumny jak paw nosi malego.
☠☠☠☠i** mozna dostac z tymi chlopami

[meneq]

Napisane przez Kija80

Czemu u nas nie ma takich rzeczy? Meneq podrzuć jeszcze zdjęcia jakichś śmiesznych wynalazków

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:04 ----------



Dziewczyny, może zrobimy nalot na jakąś japońską biedronkę i pokupujemy sobie takie stoliki? Hurtem, jak oballe, byłoby taniej

Moim ulubionym jest kibelek: klapa podnoszona na fotokomorke i podgrzewana oraz wbudowana w muszle funkcja podmywania. Docenilam zwlaszcza w pologu
https://www.google.co.jp/search?q=ウオ...MIfQkwXlqIHgAg
Czasami trafi sie lepszy model jak tu:
https://www.google.co.jp/search?q=ウオ...iw=320&bih=416
Zwlaszcza w damskich toaletach jest tego pelno, poniewaz Japonki wstydza sie odglosow w toalecie, nawet siuskow lecacych i wtedy przycisk i albo kibelek imitujevdzwiek spuszczanej wody badz ni z tad i z owad cwierkanie ptakow slychac. Jeszcze bardziej zwracaja tym na diebie uwage, ale niech im bedzie.

I drugi hit odkryty niedawno: dlubaczka do uszu. Patyczek do czyszczenia uszu wielorazowego uzytku, zwykle zrobiony z bambusa. Ale mnie chodzi o inny, dla dzieci, z silokonowa koncowka i podswietleniem "wyrobiska".
http://item.rakuten.co.jp/honest/10003646/

Mozna byloby wymieniac i wymieniac...

[marsi11]

hej kochane, sorry mam taki zapieprz,że nie daje rady do tego masę problemów i czasu mi brakuje
ale jestem z Wami sercem

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, co u Maluchnej??? Dawno sie nie odzywala???

.

maluchna ma się dobrze kazała bardzo Was pozdrowić
malutka ładnie przybiera na wadze i kończą się już problemy z kolkami, także mam nadzeiję,że niedługo będzie nas cześciej odwiedzać

[bijkora]

Hope, ja się wcale nie dziwie że taka znerwicowana jesteś. Ja to bym się już pewnie pokłóciła z nimi..

[Kija80]

Napisane przez meneq

Moim ulubionym jest kibelek: klapa podnoszona na fotokomorke i podgrzewana oraz wbudowana w muszle funkcja podmywania. Docenilam zwlaszcza w pologu
https://www.google.co.jp/search?q=ウオ...MIfQkwXlqIHgAg
Czasami trafi sie lepszy model jak tu:
https://www.google.co.jp/search?q=ウオ...iw=320&bih=416
Zwlaszcza w damskich toaletach jest tego pelno, poniewaz Japonki wstydza sie odglosow w toalecie, nawet siuskow lecacych i wtedy przycisk i albo kibelek imitujevdzwiek spuszczanej wody badz ni z tad i z owad cwierkanie ptakow slychac. Jeszcze bardziej zwracaja tym na diebie uwage, ale niech im bedzie.

I drugi hit odkryty niedawno: dlubaczka do uszu. Patyczek do czyszczenia uszu wielorazowego uzytku, zwykle zrobiony z bambusa. Ale mnie chodzi o inny, dla dzieci, z silokonowa koncowka i podswietleniem "wyrobiska".
http://item.rakuten.co.jp/honest/10003646/

Mozna byloby wymieniac i wymieniac...

Fajne ale stolik z kołdrą wymiata
A tak z innej beczki, jak wy tam piszecie te wszystkie znaczki, macie specjalną klawiaturę do kompa czy to się robi na jakiejś wirtualnej klawiaturze?

[meduzza]

Napisane przez szklanka19

Uwaga, zgarniam dzisiejszą pulę za mało spania. Ewa usnela po północy, a obudziła się o 5 pobudki w czasie snu miałyśmy 4, słownie cztery

A tak w ogóle to zaczyna mnie boleć brzuch i chyba zaczyna mi się @ nie chcę

No to Ci dała do wiwatu...

Napisane przez mitabe

Dziewczyny kubuś od wczoraj wieczorem 37,5 temp momentami do 38 dochodzi. Reakcja po wczorajszym szczepieniu. Martwić się mam że tyle czasu to trwa? Nie płakał w nocy spał 2 razy na cyca się obudził standardowo. Teraz też 37,5. Czopki mam stosować od 38,5 dopiero. Jeju jak ja tak nie lubię jak coś się z nim dzieje :

Nic się złego nie dzieje

Napisane przez nancykenator

dziewczyny, co ja wczoraj przeżyłam z Małym. Koło 19 go nakarmiłam, zadowolony usmiechnięty, gadał coś do mnie i śmiał się, jak mu opowiadałam Lokomotywę (jego ulubiony wierszyk póki co) i nagle gdzieś ok 19:20 wpadł nagle w taką histerię, że szok. Brzuszek twardy jak skała, nóżki podkurczone, nie pomagało nic, tulenie, kołysanie, śpiewanie, leżenie na brzuszku,jak zaczęłam go bujać z nosidełku (uwielbia to) to zrobił "żabę" tzn nagle cisza, on się robi czerwony jak burak, zaciska oczka, piąstki i się strasznie drze, zwykle tak się zachowuje jak się czegoś boi... Darł się z 15-20 min, potem zrobiliśmy mu kąpiel i od kąpieli nie było dziecka, zmęczył się tym płaczem, dodatkowo był zmęczony bo od 16 nie spał więc pocysiał trochę z jednej piersi i od razu kima. Spał uwaga do 2:40 czyli 6 h, potem co prawda jak zjadł to zadowolony i skory do zabawy, uśmiechnięty ale po jakiejś godzinie usnął i wstał o 6:30, czyli dzisiaj obudził się tylko raz. Po prostu padł ze zmęczenia.... i bólu bo brzuszek go bolał jak nic, tylko od czego
i jeszcze wczoraj się dowiedzieliśmy, ze prezes banku, w którym pracuje teść, popełnił samobójstwo a w sobotę u mnie na osiedlu dziewczyna skoczyła z okna...

O matko! To rzeczywiście straszny dzień

Napisane przez hope01

ja nie śpię od 4. Młody postanowił, że już wstaje. ALe to nie o to kamann bo wiadomo jak to z dzieckiem. Już od wczoraj zła jestem a TŻ to dobił, bo kurczę.. on nie ma jakieś ultra ciężkiej pracy i nie pracuje do nocy tylko do popołudnia. A nie miałam jeszcze takiej nocy, żeby on wziął i nakarmił za mnie smrodka.. Jego pomoc ogranicza się do nalania i wylania wody z wanienki (i to nie zawsze) umycia na spółę ze mną butli i wyparzenia i siedzenia z młodym jak chce na chwilę na ciuchy, na studia albo coś szybko zrobić, jak np. wczoraj sałatkę. Czuję się po prostu przemęczona i zazdroszczę tym z Was których mężowie zabiorą dziecię i się nim zajmą.U nas nawet pokoju drugiego czy osobnej kuchni niet.. Już mu teraz przed wyjściem wygarnęłam, bo od kilku dni nawet w nocy nie wstanie tej butelki zrobić, bo go dobudzić nie idzie i za ten czas co ja ją przyniosę to Dadi często już papla. I co mnie jeszcze wkurzył: w tym miesiącu trzeba się oszczędzać uwaga BO CHCĘ SOBIE AUTO KUPIĆ. Tak to powiedział jakbym ja rozpieprzała kasę na lewo i prawo, a dziecku na bieżąco trzeba rzeczy kupować, ja też czasem coś potrzebuję.. Ale nie szastam kasą... Ale rossa dziś odwiedzę A prawda jest taka, że ja dostaje macierzyńskie, on wypłatę i jeszcze drugie tyle moje babcia na Dawida i mieszkanie daje... I w sumie on nie ma prawa mi rządzić pieniędzmi, bo nie jesteśmy małżeństwem i mimo że żartuje to to trochę niepokojące żarty. Auto obecne przecież moja babku zasponsorowała mu, na prawko na tiry mu obiecała dać..A mi nie raz wypomni że na allegro coś kupię..
Ale to tylko był gwóźdź do trumny
Siedzę sobie wczoraj z młodym i dzwoni TŻ, zagaduje co słychać a za chwilę, że jego mama dzwoniła, czy byśmy nie przyjechali z młodym. Ja sobie myślę, w środku tygodnia, on kończy o 17, zanim zje, ja Młodego oporządze, walniemy się w korek o 18....W weekend przecież byliśmy i pewnie znów w ten pojedziemy..
A no żebyśmy przyjechali po co? Bo gaz jej się skończył i trzeba jej pojechać. A MÓWIŁA KU*WA JUŻ W SOBOTĘ PRZY GARACH ŻE GAZU JEJ BRAKUJE! To jak byliśmy to nie mogła poprosić od razu?! Wtedy stwierdziła, że Henia ma za płotem (gość do niej startuje, ona to brzydko nie raz wykorzystuje ).
No i przy okazji zaznaczyła, żebyśmy tak pojechali, żeby ją z pracy wziąć do domu bo ma 2 paczki pampersów dla babki i nie ma jak tego wziąć. To ja ku*wa zapieprzam w chuście z dzieckiem, z paczką pamperów w jednej łapie i z siatą wody i słoiczków w drugiej i daję rady! No po prostu zeszłam. Specjalnie jechać żeby ją wziąć i gaz przywieźć i zagaduje czy Daduś urósł itp, wiecie?! I myślicie że na paliwo dostaliśmy?
A u niej w domu jeszcze dodatkowy wku*w bo wzięła go na ręce (nie jestem pewna czy umyła je po robocie - sprząta) i przychodzi sis TŻta, która wróciła z papieroska, bez mycia rąk, ze śmierdzącym oddechem się nad nim nachyla i za chwilę patrzę a ona mu drożdżówkę podsuwa! Zacisnęłam zęby i mówię jej weź mu przestań pokazywać bo jest na to za mały. To ona do mnie że zaraz będzie takie jadł. I ja się teraz zastanawiam czy jak Dawid zostaje z nimi jak potrzeba to czy ona mądra mu nie daje tak czegoś. Jak nie kuźwa leży w naszej pościeli ze swoim, to kombinacje jakieś. A! I ledwo weszliśmy wczoraj to ta do nas odwieziecie Michała? A ja jej mówię, że jadę jeszcze do mamy. Kurczę normalny dzień tygodnia, autobusy non stop!a i babcia już zapowiedziała że jeszcze chwilkę, a ona zacznie Dadiemu lizaczki dawać, a później mu będzie słodycze kupować. Ja jej mówię, że chcę młodego jak najdłużej uchronić od słodkiego 0 nie chce zabierać mu dzieciństwa, ale nie chce z nim tak zrobić, jak ze mną było, że było jajo niespodzianka i później mięsa, wędliny nie.

No to się wygadałam

Ale przynajmniej wczoraj sobie tabsy załatwiłam
A mama moja Dadiemu obiadki kupiła takie jak chciałam (teściowa na to: a nie możesz mu gotować, tylko takie świństwo dawać?! Mama Twoja mu kupiła?! - grrrr )
A mówiłam już jak zapowiada Dadiemu chodzik?

Świństwo? A warzywa to co, ona z ogródka da? Przecież nie wiadomo skąd są takie w lidlu albo warzywniaku;/
A idź Ty z tą Twoją teściową-najprościej w świecie chce żeby synek jej pomagał, żeby mogła w pracy powiedzieć: a mój synek to taki kochany jest, wszystko dla mnie zrobi.

I co? Przyznać się, która już przed Rossmannem stoi?

[blogerka]

Napisane przez olimpka85

hope
mam idento z moim bylam swierzo po cesarce ani razu mi go w nocy nie podal a juz po dwuch dobach bylam w domu, niby wielce zmeczony a pracuje z nim w jednej firmie wiec wiem co jak.
i w ten sposob caly dom zakupy obiady dziecko na mojej glowie,
a jaki oburzony jak do fryzjera szlam i dziecko dalam do mamy! !
szczerze jestem z malym 24 godz na dobe w dzien inw nocy, czuje sie jak samotna matka.

dodam ze ani razu mu nie zmienil pieluszki ani nie nakarmil, ale jak gdzies jestesmy to dumny jak paw nosi malego.
☠☠☠☠i** mozna dostac z tymi chlopami

u nad podobnie, zalilam sie tutaj juz nie raz ..
ani razu w nocy nie zajal sie dzieckiem, nad ranem (czyt od 7) dwa razy, ale to dlatego ze ja juz nie mialam sily i mu zanioslam dziecko a sama wrocilam do sypialni.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

meduzza - ja wybieram sie do rossmana, bo mi sie kosmetyki pokonczyly i czekalam na ta promocje.
przypomnijcie na co jest obnizka? kosmetyki kolorwe i cos jeszcze?

[nancykenator]

Napisane przez hope01

ja nie śpię od 4. Młody postanowił, że już wstaje. ALe to nie o to kamann bo wiadomo jak to z dzieckiem. Już od wczoraj zła jestem a TŻ to dobił, bo kurczę.. on nie ma jakieś ultra ciężkiej pracy i nie pracuje do nocy tylko do popołudnia. A nie miałam jeszcze takiej nocy, żeby on wziął i nakarmił za mnie smrodka.. Jego pomoc ogranicza się do nalania i wylania wody z wanienki (i to nie zawsze) umycia na spółę ze mną butli i wyparzenia i siedzenia z młodym jak chce na chwilę na ciuchy, na studia albo coś szybko zrobić, jak np. wczoraj sałatkę. Czuję się po prostu przemęczona i zazdroszczę tym z Was których mężowie zabiorą dziecię i się nim zajmą.U nas nawet pokoju drugiego czy osobnej kuchni niet.. Już mu teraz przed wyjściem wygarnęłam, bo od kilku dni nawet w nocy nie wstanie tej butelki zrobić, bo go dobudzić nie idzie i za ten czas co ja ją przyniosę to Dadi często już papla. I co mnie jeszcze wkurzył: w tym miesiącu trzeba się oszczędzać uwaga BO CHCĘ SOBIE AUTO KUPIĆ. Tak to powiedział jakbym ja rozpieprzała kasę na lewo i prawo, a dziecku na bieżąco trzeba rzeczy kupować, ja też czasem coś potrzebuję.. Ale nie szastam kasą... Ale rossa dziś odwiedzę A prawda jest taka, że ja dostaje macierzyńskie, on wypłatę i jeszcze drugie tyle moje babcia na Dawida i mieszkanie daje... I w sumie on nie ma prawa mi rządzić pieniędzmi, bo nie jesteśmy małżeństwem i mimo że żartuje to to trochę niepokojące żarty. Auto obecne przecież moja babku zasponsorowała mu, na prawko na tiry mu obiecała dać..A mi nie raz wypomni że na allegro coś kupię..
Ale to tylko był gwóźdź do trumny
Siedzę sobie wczoraj z młodym i dzwoni TŻ, zagaduje co słychać a za chwilę, że jego mama dzwoniła, czy byśmy nie przyjechali z młodym. Ja sobie myślę, w środku tygodnia, on kończy o 17, zanim zje, ja Młodego oporządze, walniemy się w korek o 18....W weekend przecież byliśmy i pewnie znów w ten pojedziemy..
A no żebyśmy przyjechali po co? Bo gaz jej się skończył i trzeba jej pojechać. A MÓWIŁA KU*WA JUŻ W SOBOTĘ PRZY GARACH ŻE GAZU JEJ BRAKUJE! To jak byliśmy to nie mogła poprosić od razu?! Wtedy stwierdziła, że Henia ma za płotem (gość do niej startuje, ona to brzydko nie raz wykorzystuje ).
No i przy okazji zaznaczyła, żebyśmy tak pojechali, żeby ją z pracy wziąć do domu bo ma 2 paczki pampersów dla babki i nie ma jak tego wziąć. To ja ku*wa zapieprzam w chuście z dzieckiem, z paczką pamperów w jednej łapie i z siatą wody i słoiczków w drugiej i daję rady! No po prostu zeszłam. Specjalnie jechać żeby ją wziąć i gaz przywieźć i zagaduje czy Daduś urósł itp, wiecie?! I myślicie że na paliwo dostaliśmy?
A u niej w domu jeszcze dodatkowy wku*w bo wzięła go na ręce (nie jestem pewna czy umyła je po robocie - sprząta) i przychodzi sis TŻta, która wróciła z papieroska, bez mycia rąk, ze śmierdzącym oddechem się nad nim nachyla i za chwilę patrzę a ona mu drożdżówkę podsuwa! Zacisnęłam zęby i mówię jej weź mu przestań pokazywać bo jest na to za mały. To ona do mnie że zaraz będzie takie jadł. I ja się teraz zastanawiam czy jak Dawid zostaje z nimi jak potrzeba to czy ona mądra mu nie daje tak czegoś. Jak nie kuźwa leży w naszej pościeli ze swoim, to kombinacje jakieś. A! I ledwo weszliśmy wczoraj to ta do nas odwieziecie Michała? A ja jej mówię, że jadę jeszcze do mamy. Kurczę normalny dzień tygodnia, autobusy non stop!a i babcia już zapowiedziała że jeszcze chwilkę, a ona zacznie Dadiemu lizaczki dawać, a później mu będzie słodycze kupować. Ja jej mówię, że chcę młodego jak najdłużej uchronić od słodkiego 0 nie chce zabierać mu dzieciństwa, ale nie chce z nim tak zrobić, jak ze mną było, że było jajo niespodzianka i później mięsa, wędliny nie.

No to się wygadałam

Ale przynajmniej wczoraj sobie tabsy załatwiłam
A mama moja Dadiemu obiadki kupiła takie jak chciałam (teściowa na to: a nie możesz mu gotować, tylko takie świństwo dawać?! Mama Twoja mu kupiła?! - grrrr )
A mówiłam już jak zapowiada Dadiemu chodzik?

mnie też mój tż wczoraj wpienił, wrócił z pracy tak miał mi niby napomagać a co zrobił? usnął, ja rozumiem, że jest zmęczony ale ja też chyba jestem... do tego wieczorem położyłam się na kanapie a on do mnie, że to JEGO kanapa i żebym się szła kąpać bo on się chce położyć
teściówkę masz taką, że tylko co do pogrubionego to taaa no jasne, niech sobie ogródeczek szczeli a w nim warzywka to wtedy pogadacie a co do drożdżówy to ręce opadają moja teściowa co prawda chciałaby żeby mój Kuba (ma prawie 3 m-ce) jadł już rosół ale pewnie niedługo też się zacznie, że może wafelka może ciasteczko może drożdżóweczkę może od razu kfc albo pizza

Napisane przez ewulkaaa

dzień doberek

ja tylko chcę się zameldować i uciekam, bo mam dzisiaj ambitny plan doprowadzić mój dom do stanu domu bałaganiary Fewci do tego pranie, obiad, bla bla bla...

a i dziewczyny skazowców - moja teściowa odkryła fantastyczną rzecz - mleko z obniżoną zawartością laktozy! właśnie zjadam płatki z mlekiem

miłego dnia, do zgadania!

a skąd takie mleko wynalazła?


ahhaaa a co do tej promocji w rossie to skąd wiecie jakie produkty będą przecenione?
Blogerko podobno pięlęgnacja twarzy i kolorówka ale co dokładnie to nie wiem

[hope01]

Napisane przez meduzza

Świństwo? A warzywa to co, ona z ogródka da? Przecież nie wiadomo skąd są takie w lidlu albo warzywniaku;/
A idź Ty z tą Twoją teściową-najprościej w świecie chce żeby synek jej pomagał, żeby mogła w pracy powiedzieć: a mój synek to taki kochany jest, wszystko dla mnie zrobi.

I co? Przyznać się, która już przed Rossmannem stoi?

a gówno da jak nie ma.. Moja mama już też wczoraj mi powiedziała że nawet ją to zaczyna wkurzać bo baba musi sie nauczyć tez sobie radzić

ja nie stoje bo leje

[blogerka]

nancy - dzięki. poznym poludniem uderzamy z mlodym na rossmana
chociaz znajac moje szczescie wpadnie w szal i tyle wyjdzie z moich zakupow. ale najwyzej zrobi jutro drugie podejscie

[calawdeszczu]

lady, wrzucam fotki tego szkła.

[blogerka]

Napisane przez calawdeszczu

lady, wrzucam fotki tego szkła.

tez myslelismy o szkle .. ale jak na razie pozostaje to wplanach. chociaz bardzo fajna rzecz, sciany sie nie brudza. gdyby nie to, ze ja nie moglam sie zdecydowac na kolor / motyw to pewnie bysmy mieli juz

[Ifwka]

Napisane przez olimpka85

hope
mam idento z moim bylam swierzo po cesarce ani razu mi go w nocy nie podal a juz po dwuch dobach bylam w domu, niby wielce zmeczony a pracuje z nim w jednej firmie wiec wiem co jak.
i w ten sposob caly dom zakupy obiady dziecko na mojej glowie,
a jaki oburzony jak do fryzjera szlam i dziecko dalam do mamy! !
szczerze jestem z malym 24 godz na dobe w dzien inw nocy, czuje sie jak samotna matka.

dodam ze ani razu mu nie zmienil pieluszki ani nie nakarmil, ale jak gdzies jestesmy to dumny jak paw nosi malego.
☠☠☠☠i** mozna dostac z tymi chlopami

Powiem wam że mój tz też mało się zajmuje Oliwka ale staram się zrozumieć no Ho pracuje na zmiany i nie.zawsze Mała daje ku się wyspać do tego robi masę rzeczy koło domu (non stop.jakiś remont, poddasze, taras, remont stodoły itp) i ja to naprawdę rozumiem że może być zmęczony ale w☠☠☠☠ia mnie.to że nie reaguje na to że Młoda nic nie pomaga w domu nawet nie.zamiecie.
Oglądam.wlasnie w dd tvn o tym jaki.wpływ ma alkohol na ciążę....masakra co gość mówi.
Hope współczuję sytuacji, zwłaszcza tej teściowej, sorry ale zachowuje się jakby jakąś inwalidka była.

[hope01]

ona była w porządku.. do czasu aż się wyprowadziliśmy i aż Dadi się urodził... Ale wiecie co jest najbardziej wkurzające?? Że ta pi*da narzeczona szwagra siedzi jej na garnuszku, do niczego się nie dokłada, ma swoją półkę w lodówce, nie dzieli się a jak braknie to bierze ich, jak sprząta to tylko pokój w którym siedzi, a przed świętami jak trzeba sprzątać co robi? jedzie do siebie do domu. tak samo jak węglaq brakło (swoją drogą teściowa nam leci 400 zł) też uciekła i jak się grzałka zepsuła i wody ciepłej nie było to też do domciu. A i co najlepsze. Łajza 8 razy oblała prawko, to jej teściowa w końcu załatwiła lekcje i egzamin bo nauczycielka ze szkoły jest instruktorka.. Auto po znajomości jej Henio () naprawił po kosztach i się niunia wozi nie tylko jak trzeba było teściową zabrać do biedry to do kogo dzwoniła? do grzesia bo sucz sobie do rytra do mamuni na miesiąc pojechała wtedy to wiązanki się na nią sypały, grzesiek matce mówi że żeś się przekonała. Ale przyjdzie co do czego to Justynka jest cacana, jak byliśmy na święta na dlugi weekend i jej maiło nie być (bo ja nie chce przyjeżdzać jak ona jest, grzesiek zresztą też nie) to się okazuje że nagle ma wracać. No to mamunia mówi córce napisz że grzesiek z Klaudią są do niedzieli. A za chwilę G. się pyta czy napisały. A ona że nie jednak bo się obrazi. Czujecie? Justysia lepsza. Normalnie lepiej żeby ona była niż my.Wtedy się spakowaliśmy i pojechaliśmy do domu..


A co do chodzika Grześ opowiada jak to Dadi zaczyna sobie próbować pełzania. Na co ja mówię że tak i niedługo będzie raczkować a co słyszę?:
-Nie Daduś, lepiej żebyś nie raczkował, już niedługo będziesz śmigał w chodziku, tiak!" na co ja:
-Nie będzie, bo nie będę krzywdy dziecku robić. Raczkowanie to normalny etap rozwoju, po którym sam zacznie stawać i uczyć się powolutku chodzić"
-"jakiej znowu krzywdy, chodzić się nauczy
-nauczy się krzywić nogami, lenić zamiast chodzić i krzywić kręgosłupem. Nie nauczy się upadać jak człowiek, tylko na ryjek
-Oliwka od 8 miesiąca w chodziku była i już od 11 chodzi i jakoś nic jej nie jest! Ja trókę dzieci na chodziku wychowałam!
-Po pierwsze nie jestem matką Oliwii i niech jej matka (Justysia ) robi z nią co jej się podoba. Po drugie trójka dzieci, wszystkie zakrzywiają buty i się garbią. Po trzecie ja tez chodzikowa, krzywię nogami, niszczę buty, kręgosłup nie mój, a poza tym gwoli ciekawostki to chodzik by mnie zabił po do garażu nim zjechałam
-aaa tak pieprzysz, jakby to zle było to by tego nie robili, zacznie sobie chodzić będzie szczęśliwy blablabla
-zacznie sobie RACZKOWAĆ, zacznie WSTAWAĆ przy meblach, stawiać SAM pierwsze kroki, PUŚCI się, SPADNIE, PODNIESIE, a nie, że ja dziecko z chodzika wyciągnę i zaraz będzie halo bo nie ma jak w połowie dystansu stanąć i dupy zawiesić na kawałku materiału. ZObaczę chodzik to go połamię.
-co ta mama Daduś opowiada...
MIałam powiedzieć.... g***o, ale wychowanie mi nie pozwoliło

[Aga8484]

W lidlu od dziś 2 szt body za 14,99. Spodenki 2 szt za 15,99

Wysłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[Ifwka]

Napisane przez blogerka

tez myslelismy o szkle .. ale jak na razie pozostaje to wplanach. chociaz bardzo fajna rzecz, sciany sie nie brudza. gdyby nie to, ze ja nie moglam sie zdecydowac na kolor / motyw to pewnie bysmy mieli juz

My kuchnię będziemy robić w przyszłym roku bo przed porodem pociagnelismy dwie łazienki i kasy brak. Ale w kuchni też chciałam lacobell ale jednak damy białe duże płytki takie ala szklane, wtedy będę mieć duże pole manewru kolorystycznie w dodatkach.
Meduzza o składce na razie nic nie mogę powiedzieć. Samo zakładanie nieprzyjemne ale nie bolało, w poniedziałek kontrola, mam się nauczyć wyczuwac ten sznureczek żeby móc samej kontrolować czy wszystko na miejscu. No i od założenia krawawie lekko ale.to podobno od naciągania w czasie zakładania.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Hope... koszmar zwyczajny :/

Ewulka, ale mleko z niską laktozą dla skazowców nie ma najmniejszego znaczenia skaza białkowa to uczulenie na białko krowie, a laktoza to cukier mlekowy, które jest normalnie w mleku mamy choćbyś odstawiła cały nabiał w ogóle - laktoza ZAWSZE będzie. Dwie różne rzeczy, dwie różne nietolerancje, nie mają nic wspólnego ze sobą.

[misia1505]

Ale wy dajecie czadu z btymi postami, nie ma człowieka 2 dni i nie można nadrobić. widzę że jest tematprawka, ja zdałam 2 lata temu za pierwszym razem kocham jeździć, na egzaminie się nie stresowałam, poprostu czułam się pewnie. po wyjściu z samochodu egzaminator się spytał mnie czy zdaję za punkty czy pierwszy raz

apropo instruktora.
we wcześniejszym mieszkaniu mieliśmy sąsiada policjanta, ale przez 4 lata widzieliśmy się tylko na klatce kilka razy, cześć i szliśmy dalej.
pierwszy dzień jazdy, patrzę jakiś znajomy koleś ale coś mi nie pasowało, policjant a tu instruktor no ale nic, jeździmy, fajnie nam się gada, na drugi dzień mówię do niego:
paweł ja jak nie zdam to będę jeździć bez prawka i się śmiejemy, mówie jeszcze: a jakie jest prawdopodobieństwo że mnie zatrzymają ?
i tak się śmiejemy, nagle on do mnie monika ty nie mieszkałaś w tym bloku? a ja do niego: mówiłam że z kądś cię kojaże ale nie pasowała mi twoja praca, to ci walnęłam z to jazdą bez prawka (drogówka) i powiem wam że prawdopodobieństwo jest duże że zatrzymają, bo tak mnie nauczył jeździć że niedługo potem jego kolego z radiowozu złapał mnie na radar ale się udało ;-)
bardzo miło wspominam kurs

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

my też mamy obala, jak pokazałam lence w biedonce to nie chciała mi oddać, mamy pieczkę

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Misia... co to jest pieczka?

[Aga8484]

Napisane przez Kija80

Wiem że też drogo, ja miałam na myśli to że powinno wyjść taniej niż taki lacobel z wzorami który jest koszmarnie drogi, a o którym Lady na początku myślała. Zresztą pod spód mogłaby iść niekoniecznie fototapeta, mogłaby być chyba jakaś zwykła bo i tak by ją szkło zabezpieczało.

Spoko. Później dopiero doszło do mnie że pewnie miałaś na myśli zwykłą tapetę

[hope01]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40948840]Misia... co to jest pieczka? [/QUOTE]

mniemam że piŁeczka

[meduzza]

Chyba paczka
Hope-ja tez nie dam chodzika. Rany co za myslenie, dzieciak bedzie szczesliwy a chodzic sie prawidlowo nie nauczy, fajna hierarhia waznosci:banghead:

Zrobilam pol skalpela, taka ze mnie fitneska

[meneq]

Napisane przez Kija80

Fajne ale stolik z kołdrą wymiata
A tak z innej beczki, jak wy tam piszecie te wszystkie znaczki, macie specjalną klawiaturę do kompa czy to się robi na jakiejś wirtualnej klawiaturze?

Klawiatura jest normalna + plus znaki japonskie. I mozna pisac znakami z klawiatury albo normalnie tak, jak po polsku i dopiero pozniej pozmieniac na znaki.

[ewulkaaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40948379]Hope... koszmar zwyczajny :/

Ewulka, ale mleko z niską laktozą dla skazowców nie ma najmniejszego znaczenia skaza białkowa to uczulenie na białko krowie, a laktoza to cukier mlekowy, które jest normalnie w mleku mamy choćbyś odstawiła cały nabiał w ogóle - laktoza ZAWSZE będzie. Dwie różne rzeczy, dwie różne nietolerancje, nie mają nic wspólnego ze sobą.[/QUOTE]

to czekaj czekaj - skoro odstawiłam nabiał i Ani jest lepiej to co to znaczy? bo się pogubiłam

a mleko kupiła mi kerfurze 0,5 l , z warmii, 2% właśnie piję latte