Kopią już nas małe nóżki, coraz większe nasze brzuszki, mamy IX-X 2013, cz. VII

[passion80]

Napisane przez shure

http://zszywka.pl/p/pregnancy-top-3548711.html

zobaczcie ciazowki

świetna

[dirtymagic85]

Obejrzałam na Onecie ten krotki filmik o kobiecie co w 36tc. zasłabła, serce jej stanęło i miała na szybko cesarkę, okazało się, ze miała niewykrytą wadę serca....zadzwoniłam od razu do mojej mamy i musiałam jej powiedzieć, ze jestem z niej dumna, bo urodziła nas czworo tez z niewykrytą dużą wadą serca, o ktorej dowiedziała się dopiero w wieku 40 lat jak już było coraz gorzej. To cud, ze ona nas urodziła i sama przeżyła. Jestem dumna z mojej mamy.

[Snow_White1]

Napisane przez kaska87

Ladan miała 2 kroplówy z magnezem, teraz dostała feno coś tam (pewnie fenoterol ) a tabsy ma nitryndypine, dupka i no-spe wszystko 3x dziennie, bidulka nasza pozdrowiłam ją i napisałam, że trzymamy kciuki i będzie na pewno dobrze

To podobnie, jak u mnie...pierwszego dnia też próbowali leczyć czymś innym, ale że nie zadziałało, to dali kropłówę z fenoterolem. Jak ją rozkręcili, to musiałam alarm włączyć, bo prawie zemdlałam...Też miałam no-spę 3xrazy dziennie i ja akurat luteinę, którą też biorę nadal 3x1. A ta nitrendypina to ma łagodzić prawodpodobnie skutki fonterolu, ja akurat biorę staveran lub isoptin. W każdym bądz razie te leki działają, co potwierdziła moja wczorajsza wizyta u gina jeśli tylko Ladan nie ma innych objawów (np plamienie), to mam nadzieję, że wszystko u niej będzie ok. Ale w szpitalu też byłam przerażona przede wszystkim dlatego, że nikt ze mna spokojnie nie porozmawiał i mi nie wyjaśnił, co się dzieje.

[Susanna]

Napisane przez dirtymagic85

Świetna bluzka!
Jabłuszka się pieką.
Suzanna to co piszesz tez jest sensowne. Moja wypowiedź nie wykluczała wcale twojej, chodziło mi o to by nie wpadać w paranoje na punkcie wagi, w obie strony. Skoro i dziecko i mama czują się dobrze i wyniki wychodza dobrze, to nie jest istotne czy na plusie będzie 5 kilo czy 15.

Tak ale wiesz z drugiej strony ciąża to szczególny czas kiedy trzeba zwracac uwage na to co się je i ile. Można sobie łatwo zmydlić oczy i wmawiać, że przecież skoro jestem w ciąży to mi wolno a potem jest załamka i płacz.
Od do można zgrzeszyć byleby nie przeginać bo łatwo się przyzwyczaić a trudno odzwyczaić wiem coś o tym bo słodycze uwielbiam!

[tancerka212]

cześć dziewczynki sto lat mnie tu nie było
u mnie wszystko ok, maleńka kopie i szaleje w brzuchu tak że co godzinę kopniaki czuję w innym miejscu więc nieźle się tam gimnastykuje
melduję że znów mnie cały weekend nie będzie bo wieczorem przyjeżdża do nas trójka znajomych z czasów studiów na calutki weekend więc będzie mały armagedon w domu
pozdrawiam was wszystkie

[kaska87]

Napisane przez tancerka212

cześć dziewczynki sto lat mnie tu nie było
u mnie wszystko ok, maleńka kopie i szaleje w brzuchu tak że co godzinę kopniaki czuję w innym miejscu więc nieźle się tam gimnastykuje
melduję że znów mnie cały weekend nie będzie bo wieczorem przyjeżdża do nas trójka znajomych z czasów studiów na calutki weekend więc będzie mały armagedon w domu
pozdrawiam was wszystkie

bawcie się dobrze

[passion80]

Napisane przez dirtymagic85

Obejrzałam na Onecie ten krotki filmik o kobiecie co w 36tc. zasłabła, serce jej stanęło i miała na szybko cesarkę, okazało się, ze miała niewykrytą wadę serca....zadzwoniłam od razu do mojej mamy i musiałam jej powiedzieć, ze jestem z niej dumna, bo urodziła nas czworo tez z niewykrytą dużą wadą serca, o ktorej dowiedziała się dopiero w wieku 40 lat jak już było coraz gorzej. To cud, ze ona nas urodziła i sama przeżyła. Jestem dumna z mojej mamy.

miała bardzo dużo szczęścia

[katee86]

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

[pszczoua]

Ja 6ty miesiac i na plusie 3.5 kg. Chyba ok bo lekarz chwalil za wage

[passion80]

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

nie wiem co powiedzieć
żeby było wszystko dobrze

[kaska87]

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

kochana gratuluję synka, co do serduszka mam nadzieję, że dzidziuś jest za mały jeszcze i za 3 tygodnie będzie już dobrze

w takich momentach mam doła

[katarzyna2811]

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. No i gratuluję synka

[papalinka83]

Napisane przez Susanna

Tak ale wiesz z drugiej strony ciąża to szczególny czas kiedy trzeba zwracac uwage na to co się je i ile. Można sobie łatwo zmydlić oczy i wmawiać, że przecież skoro jestem w ciąży to mi wolno a potem jest załamka i płacz.
Od do można zgrzeszyć byleby nie przeginać bo łatwo się przyzwyczaić a trudno odzwyczaić wiem coś o tym bo słodycze uwielbiam!

No niby masz rację, ale przecież nie chodzi też o to, żeby w ciąży nie jeść jak się czuje głód. Ja np. na początku w ogóle nie tyłam dłuuugo, potem nagle skokowo w 1 tydzień 2kg i ogólnie mam teraz +5 kg teraz w 23tc. Słodyczy jem na pewno nie więcej niż normalnie, nawet mniej, ale za to od pewnego czasu jestem naprawdę często głodna, jem w godzinach, w których nigdy tego nie robiłam, np. wcześnie rano lub późno przed snem i to w ilościach większych niż zwykle. Myślę, że nie ma tu osób, które by myślały, że można się bezkarnie objadać kilogramem czekolady dziennie, ale w drugiej strony nie warto chyba aż tak się pilnować ściśle. Np. ja się staram pić teraz naturalne soki, czego nigdy nie robiłam, bo sok w przeciwieństwie do wody ma kalorie tak samo jak mam ochotę na żółty ser to go jem a nie zamieniam na serek wiejski. Póki ktoś nie tyje przerażająco dużo, to chyba nie ma co się aż tak przejmować

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

ojej, to to teraz będziesz miała ciężkie 3 tygodnie Pociesz się, że często takie alarmy okazują się fałszywe i może serduszko jeszcze się normalnie rozwinie Także życzę, żeby to nie było nic poważnego I gratuluję synusia

[dirtymagic85]

Napisane przez Susanna

Tak ale wiesz z drugiej strony ciąża to szczególny czas kiedy trzeba zwracac uwage na to co się je i ile. Można sobie łatwo zmydlić oczy i wmawiać, że przecież skoro jestem w ciąży to mi wolno a potem jest załamka i płacz.
Od do można zgrzeszyć byleby nie przeginać bo łatwo się przyzwyczaić a trudno odzwyczaić wiem coś o tym bo słodycze uwielbiam!

Zgadzam się z tobą. I w ciąży faktycznie bardziej zwracam uwagę na to co jem, unikam żarcia śmieciowego, pustego, no, nie w 100%, bo lubię zgrzeszyć, zwłaszcza teraz, przy takiej paskudnej pogodzie, wcinam pieczone jabłko i co z tego, że zdrowe, skoro dowaliłam bitej śmietany, ale cieszę się, bo to właśnie daje mi jeszcze lepszy humor w tej chwili.

Katee gratuluję synka, no i trzymam kciuki, zeby na kontroli za 3 tygodnie wszystko było dobrze, nie zamartwiaj się na zapas

Tancerka miłego weekendu w takim razie, oj mało cię tu ostatnio, mało...

[__Paulinka__]

Można w ciąży robić przysiady? mam juz prawie 7 kg na plusie, a to dopiero 22tc...:/ uda mi się powiększyły mam wrażenie:/

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

gratuluję synka! i bądz dobrej myśli

[Susanna]

Napisane przez papalinka83

No niby masz rację, ale przecież nie chodzi też o to, żeby w ciąży nie jeść jak się czuje głód. Ja np. na początku w ogóle nie tyłam dłuuugo, potem nagle skokowo w 1 tydzień 2kg i ogólnie mam teraz +5 kg teraz w 23tc. Słodyczy jem na pewno nie więcej niż normalnie, nawet mniej, ale za to od pewnego czasu jestem naprawdę często głodna, jem w godzinach, w których nigdy tego nie robiłam, np. wcześnie rano lub późno przed snem i to w ilościach większych niż zwykle. Myślę, że nie ma tu osób, które by myślały, że można się bezkarnie objadać kilogramem czekolady dziennie, ale w drugiej strony nie warto chyba aż tak się pilnować ściśle. Np. ja się staram pić teraz naturalne soki, czego nigdy nie robiłam, bo sok w przeciwieństwie do wody ma kalorie tak samo jak mam ochotę na żółty ser to go jem a nie zamieniam na serek wiejski. Póki ktoś nie tyje przerażająco dużo, to chyba nie ma co się aż tak przejmować

I tez masz rację ale mimo wszystko uważam, że trzeba się trochę pilnować. U mnie tez uaktywniło się wieczorne podjadanie - pomaga mi zjedzenie jabłka. Nie dość ze zapycha, jest słodkie to jeszcze pomaga przy zaparciach. Z kolei rano dobrze jest ugorować sobie owsiankę z suszonymi bakaliami, ziarnami i odrobiną miodu do smaku - jak to długo trzyma! Jest takie jedzenie, którym można skutecznie oszukać głód i do tego jest zdrowe i pożywne.

A żółty ser to bogactwo wapnia więc widocznie go potrzebujesz bardziej skoro tak Ci teraz smakuje. Zresztą mi też smakuje każdy ser, żółty, biały, wiejski a najbardziej pleśniowy którego na zimno nie jem w ogóle a za którym bardzo tęsknię.

[papalinka83]

Dziewczyny boli mnie brzuch znowu, tak nisko na środku podbrzusze plus plecy, ale brzuch miękki Może to od tego stresu dzisiaj w pracy

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

A w ogóle to jakaś niewymiarowa jestem - każde legginsy ciążowe są na mnie za duże w obszarze brzuchowo-biodrowym i mi się zsuwają, muszę podciągać. W lidlu wczoraj kupiłam rozmiar 36/38 i też trochę mi zjeżdża, a na leżę do osób z biodrami szerokimi, więc nie wiemZa to stanik kupiłam L (44-46) i jest za mały

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez Susanna

I tez masz rację ale mimo wszystko uważam, że trzeba się trochę pilnować. U mnie tez uaktywniło się wieczorne podjadanie - pomaga mi zjedzenie jabłka. Nie dość ze zapycha, jest słodkie to jeszcze pomaga przy zaparciach. Z kolei rano dobrze jest ugorować sobie owsiankę z suszonymi bakaliami, ziarnami i odrobiną miodu do smaku - jak to długo trzyma! Jest takie jedzenie, którym można skutecznie oszukać głód i do tego jest zdrowe i pożywne.

A żółty ser to bogactwo wapnia więc widocznie go potrzebujesz bardziej skoro tak Ci teraz smakuje. Zresztą mi też smakuje każdy ser, żółty, biały, wiejski a najbardziej pleśniowy którego na zimno nie jem w ogóle a za którym bardzo tęsknię.

Po jabłkach jestem bardziej głodna niż przed A na owsiankę mam alergię. A zresztą właśnie jak sobie pomyślę o "oszukiwaniu głodu" w ciąży to jakoś mam wyrzuty sumienia, że dziecku odbieram pożywienie...

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

[kaska87]

Napisane przez papalinka83

A w ogóle to jakaś niewymiarowa jestem - każde legginsy ciążowe są na mnie za duże w obszarze brzuchowo-biodrowym i mi się zsuwają, muszę podciągać. W lidlu wczoraj kupiłam rozmiar 36/38 i też trochę mi zjeżdża, a na leżę do osób z biodrami szerokimi, więc nie wiemZa to stanik kupiłam L (44-46) i jest za mały

ja też ma te same legginsy i mi też troszkę odstają tak przy kościach biodrowych, ale naciągam i jest wygodnie nic nie ugniata jak nam brzuszki podrosną to będą w sam raz
jak któraś się jeszcze waha to polecam bo są wygodne a tylko 17,99zł kosztują niestety wzięłam tylko jedne bo zostały same 40-42
niestety ja wzięłam no-spe bo też mnie coś zaczął boleć brzuch

ja kolacji nie jadłam do niedawna ale teraz wciska w siebie kaszkę albo jogurt, żeby Malutki nie był głodny do rana

[Snow_White1]

Katee - gratuluję synka i trzymam kciuki, żeby wszystko jednak było dobrze.

[kaska87]

chyba wystawię tą koszulkę co kupiłam z h&m na allegro ubrałam ją ostatnio i kurcze nawet jak brzuch urośnie to na plecach widać, że troszkę luźna szkoda, że oderwałam metkę, bo ani razu jej nie ubrałam tylko do mierzenia

[shure]

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

Gratuluje synka

Wszystko bedzie dobrze moja znajoma miala taki sam przypadek z corka ze na usg pokazywalo cos wlasnie z komorami i naczyniami a po urodzeniu okazalo sie ze mala jest zdrowa i wszystko dobrze Tylko lekarze wystraszyli ja. Z twoim bobasem tez tak bedzie

[Snow_White1]

Napisane przez papalinka83

Dziewczyny boli mnie brzuch znowu, tak nisko na środku podbrzusze plus plecy, ale brzuch miękki Może to od tego stresu dzisiaj w pracy

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

A w ogóle to jakaś niewymiarowa jestem - każde legginsy ciążowe są na mnie za duże w obszarze brzuchowo-biodrowym i mi się zsuwają, muszę podciągać. W lidlu wczoraj kupiłam rozmiar 36/38 i też trochę mi zjeżdża, a na leżę do osób z biodrami szerokimi, więc nie wiemZa to stanik kupiłam L (44-46) i jest za mały

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------


Po jabłkach jestem bardziej głodna niż przed A na owsiankę mam alergię. A zresztą właśnie jak sobie pomyślę o "oszukiwaniu głodu" w ciąży to jakoś mam wyrzuty sumienia, że dziecku odbieram pożywienie...

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Ja też uważam, że jak jest się głodnym, to ciąża nie jest czasem, żeby sobie coś odmawiać...oczywiście, co innego głód a co innego łakomstwo z drugiej strony, coś w tych zachciankach ciążowych musi być - podobno organizm sam daje sygnał, że czegoś mu brakuje - ja np.czekoladę jadłam raz na ruski rok przed ciążą, za to uwielbiałam chipsy, które są bardziej niezdrowe niż czekolada. Teraz chipsy poszły out, a miewam ochotę na czekoladę...i jak to tłumaczyć?

[nena_milka]

KATHEE Gratuluję syna i trzymam kciuki za was

Ooo PAULINKA ja mam 7 na plus w 23 ale myślę że to brak pracy fizycznej spacer codzienne i ćwiczenia w domu kilka razy w tygodniu to nie to samo co 10 godz machania rękami dietę trzymam choć czasem ulegam

[teacherka]

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

Gratuluję synka
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Moze to faktycznie kwestia tych 3 tygodni i okaże sie, że serduszko jest tak naprawdę zdrowe, tylko na badaniu źle się pokazało.

Napisane przez pszczoua

Ja 6ty miesiac i na plusie 3.5 kg. Chyba ok bo lekarz chwalil za wage

No to super

[cotynato]

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

Gratuluje i trzymam kciuki za to aby okazało się że wszystko jest ok

[katee86]

Dziękuję za dobre słowa. Póki co staram się być dobrej myśli, czas pokaże co dalej.

[bojatoja]

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

Trzymam kciuki za Twojego Synka i dużo zdrówka życzę Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Brzuch dalej mi twardnieje. Jeszcze jutro jadę do Krakowa na zajęcia, czyli dwie godziny w busie i jazda po wertepach. I nie wiem jak to przeżyję. Zawsze gdy już jestem w domu to brzuch strasznie mnie boli po takiej wyprawie. Z chęcia nie pojechałabym tylko, że jutro mam ćwiczenia (a na jednych już nie byłam) a w niedziele mam konsultacje z wykładowcą

[kaska87]

do mnie mamuśka dzwoniła, że zrobiła ciasto z galaretką także czekam na męża i pojedziemy w sumie mogłabym sama teraz już iść, ale poleżę jeszcze trochę

[misia332]

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

ojeje. gratuluje synka i trzymam kciuki, żeby okazało się, że jest jeszcze za malutki


Obiektyw uratowany, tzn działa, nie łapie ostrości jeszcze, ale pokręciłam, pokręciłam i jakoś złapał obraz, TŻ resztę niech sobie nastawi.

Posprzątałam dwa pokoje, poprzestawiałam meble, umyłam okno, mam nadzieję, że TŻ przywiezie dzisiaj to łóżko.

Zjadłam teraz jogurcik z muesli i malutki kopie, że hoho.

[butterfly20]

Wróciłam ze sprzątania, nawet 3 reklamówki jeszcze przytaszczyłam do domu
No i znalazłam książki z bajkami na strychu,ale Martynki tylko dwie książeczki,nie wiem gdzie jest trzecia

Napisane przez kaska87

u nas malutki też bbędzie miał pokój ze skosami ja za dziecka marzyłam, żeby mieć taki pokój a na początek z mebli chcę łóżeczko, komodę z ikei,regał i fotel do karmienia tylko tak sobie myślę, że ja ten pokój mu zrobię a pewnie pierwsze 2 latka będzie łóżeczko u nas w sypialni

To u mnie pod skosem będzie szafa duża na ubranka, obok regał-ale on już nie będzie wchodził w skos) i obok komoda, a nad nią półeczki. Na komodzie przewijak będzie. Po drugiej stronie pokoju docelowo będzie łóżeczko,ale tak jak u Ciebie-najpierw będzie w naszej sypialni. I chcę kupić biały wiklinowy fotelik I jakąś skrzynię na zabawki

Napisane przez passion80

my się raczej wstrzymamy, jak to wytłumaczymy rodzinie z tym, że to podobno nie jest takie super dla małego dziecka, jest gdzieś wątek na wizażu, poza tym, mój mąż mówi, że takie małe, prawie łyse dziewczynki strasznie wyglądają z kolczykami

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------


pomijając kasę
tu jest suteryna, pierwsze piętro a na drugim my mieszkamy, kuchnia na dole wspólna
rozstaw pokoi jest beznadziejny

Ja miałam przekłute jak miałam 5 lat bo chciałam i moja córa też będzie mieć przekłute kiedy sama będzie chciała.

Napisane przez kaska87

marta nie wiem ale dobre pytanie, ktoś wie?

ale mam włosy na brzuchu i to czarne takie pojedyńcze, ale to zejdzie, nie?

Ja nie mam włosów, ja mam kreskę...

Napisane przez matallewar

Zależy od dziecka. Jak męczą gazy, ma kolki, to koniecznie. Zresztą też zastanów się, czy chcesz na cycka usypiać, bo potem może nie umieć zasnąć bez cycka.
My odbijaliśmy za każdym razem. Co nie znaczy, że zawsze mu się bekło, a czasem dopiero po 20 minutach na przykład


Włosy to Mikuś
Kreskę miałam przez cały brzuch w poprzedniej ciąży, teraz nie mam, ale to też chyba męskie hormony bardziej

No a ja mam kreske od spojenia łonowego do pępka,ale jasną,różową I wcale mi się to nie podoba...

Napisane przez Aaamelkaa

cześć

dziś rano miałam wizytę u mojej gin, zaleciła pić sok z buraków, jakoś mi się to nie widzi,ale dla Synusia wszystko Mąż obiecał że przez sokowirówkę mi przepuści,doda jabłko i będzie dobre, no zobaczymy ! pozostałe wyniki super , czekam jeszcze tylko na przeciwciała, bo grupę krwi mam RH- i muszę powtarzać co 3 miesiące, dostałam skierowanie na glukoze za miesiąc

przytyłam niecałe 2 kilo przez miesiąc , gin niezadowolona, życzy sobie 1 kg miesięcznie

Ladan kochana trzymajcie się dzielnie !

Kaśka no i mi wywróżyłaś , jest Synuś

Buraki i barszcz mogę jeść, ale sok z buraków?Fuj
Ja też powtarzam co trymestr przeciwciała

Napisane przez teacherka

Zapytałam mojego Tża co by zrobił, gdybym "rozwaliła obiektyw za 7 tys". Stał spokojnie i pyta co to znaczy "rozwaliła" czyli MISIA, może nie będzie tak źle


A widzisz, Amelka, ja też mam rh- a pytałam o te przeciwciała i mówił, że jeszcze nie teraz badać. :niewiem: I glukozy też na razie nie zlecil,a termin mam tylko tydzień po Tobie....

Aaa i pytałam gina o mój przyrost wagi (teoretycznie 4 kg, ale dzis weszłam na wagę i wyszła tylko 2,5 kg ) i powiedział, że na tym etapie to nawet spadek wagi nie jest niczym złym. Ale może miał na myśli moją nadwagę



Ale Zuzinka dzis aktywna A Tż za każdym razem patrzy takim wzrokem pełnym nadziei, chyba liczy na to, że sam też poczuje...


Nie ma u nas wody nie wiem co z obiadem...

Ja miałam już raz, a glukozę za 2 tygodnie w 25 tc.

Napisane przez katee86

Melduję się po wizycie. Najpierw dobre wieści z większością narządów ok i będzie Synek.

Teraz gorsze, niestety duże naczynia wychodzące z serca nie są prawidłowe bo nie krzyżują się. Za 3 tyg. kontrola. Być może serce jest za małe teraz na ocenę, no i dzidzia niezbyt dobrze leżała. Z najgorszych scenariuszy to może być wada serca. 2 lekarki oglądały serduszko więc nie wmawiam sobie, że to pomyłka czy coś. Łzy ciekły mi w gabinecie, a jak wyszłam to masakra-jeden wielki ryk. Dziewczyna co za mną wchodziła miała bardzo przerażoną minę patrząc na mnie. Czekają mnie 3 tyg niepewności (a może i dłużej), całe szczęście że był ze mną mąż i mnie wspierał.

Kochana gratuluję synka. Na pewno wszystko będzie dobrze.