Cycki i zielone żaby

[_ema_]

Hej,
mam mały problem i zastanawiam się czy może któraś z Was była w podobnej sytuacji ii może podzielić się doświadczeniami
W sobotę wzięłam ostatnią tabletkę z blistra i wczoraj dostałam krwawienia z odstawienia - czyli pierwszego dnia przerwy. W ulotce niby nie jest napisane, że to nieprawidłowość, ale jest wspomniane, że powinno pojawić się od 2 do 4 dnia (zazwyczaj). Nie miałam nigdy takiej sytuacji i nie wiem, czy jest sens się niepokoić? Teoretycznie chyba nie powinno być tak wcześnie i trochę się niepokoje o co może chodzić, dodam, ze oczywiście wszystko była brane jak trzeba i żadna tabletka nie została zapomniana. Wiadomo do lekarza idę, ale w święta daleko nie zajdę a chciałabym chociaż się trochę uspokoić, że to nic strasznego.

[chwast]

wg mnie to nic takiego, organizm to organizm nie wszystko zawsze dzieje się jak w zegarku

[cholernarejestracja]

Ja bym w takiej sytuacji sie zastanawiala, czy jedna-dwie ostatnie tabletki mogly sie zle wchlonacnnie wchlonac - jakas biegunka czy wymioty, popijanie cytrusami czy jeszcze co innego. Skrocilabym przerwe o dwa dni, dla pewnosci.

Alternatywnie mozesz po prostu obserwowac, czy nastepnym razem tez tak bedzie, moze po prostu tak masz.

[SOCKI]

Cycki i zielone żaby?

[panna mati_]

Napisane przez _ema_

Hej,
mam mały problem i zastanawiam się czy może któraś z Was była w podobnej sytuacji ii może podzielić się doświadczeniami
W sobotę wzięłam ostatnią tabletkę z blistra i wczoraj dostałam krwawienia z odstawienia - czyli pierwszego dnia przerwy. W ulotce niby nie jest napisane, że to nieprawidłowość, ale jest wspomniane, że powinno pojawić się od 2 do 4 dnia (zazwyczaj). Nie miałam nigdy takiej sytuacji i nie wiem, czy jest sens się niepokoić? Teoretycznie chyba nie powinno być tak wcześnie i trochę się niepokoje o co może chodzić, dodam, ze oczywiście wszystko była brane jak trzeba i żadna tabletka nie została zapomniana. Wiadomo do lekarza idę, ale w święta daleko nie zajdę a chciałabym chociaż się trochę uspokoić, że to nic strasznego.

Krwawienie ma wystąpić w tej przerwie, ale nie musi być jak w zegarku, zawsze tego dnia i o tej godzinie. To nic strasznego.

[mpt]

Napisane przez _ema_

[...] W ulotce niby nie jest napisane, że to nieprawidłowość, ale jest wspomniane, że powinno pojawić się od 2 do 4 dnia (zazwyczaj). [...]

No po Tobie bym się nie spodziewała, ziooom
Wszystko ok.

[panna mati_]

Napisane przez mpt

No po Tobie bym się nie spodziewała, ziooom
Wszystko ok.

Mam podejrzenie, że to żart na prima aprilis

[_ema_]

Napisane przez mpt

No po Tobie bym się nie spodziewała, ziooom
Wszystko ok.

Napisane przez panna mati_

Mam podejrzenie, że to żart na prima aprilis

Ja nie widzę w tym większego powodu do kpiny, ale miło, że się dobrze bawicie, zawsze to jakiś pozytyw dzisiejszego dnia
Wystąpienie krwawienia +/-5 godzin po nieprzyjęciu tabletki było dla mnie lekko niepokojące, i tyle

Dzięki za odpowiedzi wszystkim

[panna mati_]

Napisane przez _ema_

Ja nie widzę w tym większego powodu do kpiny, ale miło, że się dobrze bawicie, zawsze to jakiś pozytyw dzisiejszego dnia
Wystąpienie krwawienia +/-5 godzin po nieprzyjęciu tabletki było dla mnie lekko niepokojące, i tyle

Dzięki za odpowiedzi wszystkim

Nie bawi mnie opisana sytuacja, tylko fajny tytuł, taki o żabkach.

[Jestem chlopak]

Napisane przez panna mati_

Nie bawi mnie opisana sytuacja, tylko fajny tytuł, taki o żabkach.

Ja liczyłem na cycki

[panna mati_]

Napisane przez Jestem chlopak

Ja liczyłem na cycki

Sporo osób się żali na innych wątkach, że wpadlo na cycki, a tu zonk!

[_ema_]

Napisane przez panna mati_

Nie bawi mnie opisana sytuacja, tylko fajny tytuł, taki o żabkach.

Eh, bo tak to jest pisać tematy z TŻtem Wiecie, taki marketing żeby więcej ludzi weszło

[panna mati_]

Napisane przez _ema_

Eh, bo tak to jest pisać tematy z TŻtem Wiecie, taki marketing żeby więcej ludzi weszło

Nie przebijesz się dziś, nawet z takim tytułem . Wszystkie są na wątku choinkowym. A serio, skojarzylo mi się z żartem prima aprilisowym

[Lirriel]

A nie miałaś stresów, nie jesteś przemęczona? Ja też miałam raz taką sytuację, że krwawienie się zaczęło zaraz następnego dnia po odstawieniu, z rana (a skończyłam blister o 22). Pytałam ginekologa przy wizycie, powiedział, że na podstawie doświadczeń z wieloma pacjentkami przyjmującymi pigułki może mnie tylko zapewnić, że takie rzeczy się zdarzają i nie muszą być niczym strasznym. Na plamienia w trakcie przyjmowania tabletek i przyspieszone krwawienia zalecił przyjmowanie suplementacji wzmacniającej naczynia krwionośne, wtedy dostałam cyclo3fort, niestety drogi... ale odkąd przyjęłam dwa opakowania pod rząd i teraz dbam o przyjmowanie witaminy c, to krwawienia zaczynają mi się praktycznie zawsze na drugi dzień przerwy. Chociaż nadal trwają nawe po 6-7 dni, ale ja mam jakąś dziwną krew.

A tytuł intrygujący, chyba tylko dla niego tu weszłam. ))

[_ema_]

Napisane przez Lirriel

A nie miałaś stresów, nie jesteś przemęczona? Ja też miałam raz taką sytuację, że krwawienie się zaczęło zaraz następnego dnia po odstawieniu, z rana (a skończyłam blister o 22). Pytałam ginekologa przy wizycie, powiedział, że na podstawie doświadczeń z wieloma pacjentkami przyjmującymi pigułki może mnie tylko zapewnić, że takie rzeczy się zdarzają i nie muszą być niczym strasznym. Na plamienia w trakcie przyjmowania tabletek i przyspieszone krwawienia zalecił przyjmowanie suplementacji wzmacniającej naczynia krwionośne, wtedy dostałam cyclo3fort, niestety drogi... ale odkąd przyjęłam dwa opakowania pod rząd i teraz dbam o przyjmowanie witaminy c, to krwawienia zaczynają mi się praktycznie zawsze na drugi dzień przerwy. Chociaż nadal trwają nawe po 6-7 dni, ale ja mam jakąś dziwną krew.

A tytuł intrygujący, chyba tylko dla niego tu weszłam. ))

Dzięki Ci bardzo za odpowiedź
Tak, miałam ostatnio sporo stresu i też właśnie rozpatrywałam to jako potencjalną przyczynę. Zapytam jeszcze mojego lekarza przy okazji wizyty, ale sądzę, ze usłyszę coś podobnego

[_ema_]

Ehhh... I kolejny problem, nie chce zakładać nowego wątku, u gina byłam kilka dni temu, więc na kolejną wizytę sobie poczekam (NFZ) a informacji brak, więc zapytuję, żeby się co niego zapoznać z doświadczeniami innych w temacie, zanim dobiję się do fachowca:

Jeśli krwawienie występuje po przyjęciu przedostatniej tabletki, przy 100% pewności, że wszystkie w blistrze były wzięte o regularnej porze, nie było żadnych rewolucji typu wymioty czy biegunka, jedynym wyjątkiem było branie dużych ilości witaminy C, to trzeba się martwić, czy przyjąć za zjawisko normalne? (poprzednie krwawienie było normalne) Zaczyna mnie męczyć już te 'rozstrojenie', raz to raz tamto, a człowiek się tylko stresuje ehh
Wiem, że na forum nie ma co szukać pewnych informacji, ale zależy mi tylko na usłyszeniu jesli ktos miał kiedyś podobną, bo ciężko z necie znaleźć cokolwiek, a nie chcę obgryzac paznokci zanim dostanę się do lekarza

[panna mati_]

Napisane przez _ema_

Ehhh... I kolejny problem, nie chce zakładać nowego wątku, u gina byłam kilka dni temu, więc na kolejną wizytę sobie poczekam (NFZ) a informacji brak, więc zapytuję, żeby się co niego zapoznać z doświadczeniami innych w temacie, zanim dobiję się do fachowca:

Jeśli krwawienie występuje po przyjęciu przedostatniej tabletki, przy 100% pewności, że wszystkie w blistrze były wzięte o regularnej porze, nie było żadnych rewolucji typu wymioty czy biegunka, jedynym wyjątkiem było branie dużych ilości witaminy C, to trzeba się martwić, czy przyjąć za zjawisko normalne? (poprzednie krwawienie było normalne) Zaczyna mnie męczyć już te 'rozstrojenie', raz to raz tamto, a człowiek się tylko stresuje ehh
Wiem, że na forum nie ma co szukać pewnych informacji, ale zależy mi tylko na usłyszeniu jesli ktos miał kiedyś podobną, bo ciężko z necie znaleźć cokolwiek, a nie chcę obgryzac paznokci zanim dostanę się do lekarza

Różne są mity na temat witaminy C i tabletek anty. Ona wchodzi w interakcje z tabsami i jej odstawienie powoduje gwałtowne obniżenie estrogenu we krwi. Pewnie dlatego to krwawienie. Bo rozumiem, że już nie łykasz tej witaminy?

[_ema_]

Napisane przez panna mati_

Różne są mity na temat witaminy C i tabletek anty. Ona wchodzi w interakcje z tabsami i jej odstawienie powoduje gwałtowne obniżenie estrogenu we krwi. Pewnie dlatego to krwawienie. Bo rozumiem, że już nie łykasz tej witaminy?

Łykam cały czas.

[panna mati_]

Napisane przez _ema_

Łykam cały czas.

I nie zmniejszyłaś dawki? Dziwne. Ale skoro witamina C wchodzi w interakcje, to takie krwawienie wcześniej pewnie może być. Nie obgryzaj paznokci i się nie stresuj

[grubella]

To jest taka niesprawiedliwość życiowa ,że my kobiety musimy przeważnie same stosować antykoncepcję.
Liczyć te dni, pilnować godzin ,łykać te chemikalia ,które robią w organizmie rewolucję i co udowodnione szkodzą bo nie tylko zaburzają gospodarkę hormonalną i prawdopodobnie powodują nowotwory ale także sprawiają ,że tyjemy, jesteśmy rozdrażnione ,mamy zmniejszone libido i inne nieprzyjemne i niepotrzebne działanie.
Choćby ten stres jaki ma dziś Autorka wątku bo nie wiadomo czy tabletka działa prawidłowo czy coś innego się dzieje.

Wymyślono tabletki dla mężczyzn ale oni nie chcą przyjmować.Bo są zbyt kłopotliwe, bo nie wiadomo czy nie zmniejszają potencji itp.
Zresztą na panach to za bardzo polegać nie można bo na pewno jeden z drugim by zapomniał brać. Nawet gdyby było na 100% pewne ,że nie mają skutków ubocznych i proces osłabiania plemników jest chwilowy i gdy się przestanie brać to żywotność wraca do normy sprzed brania.

Zajrzałam ze względu na tytuł bo spodziewałam się zupełnie czegoś innego.Na przykład czy nie jest obciachem kupić/nosić stanik plażowy w zielone żaby.

[Chatul]

Napisane przez _ema_

Ehhh... I kolejny problem, nie chce zakładać nowego wątku, u gina byłam kilka dni temu, więc na kolejną wizytę sobie poczekam (NFZ) a informacji brak, więc zapytuję, żeby się co niego zapoznać z doświadczeniami innych w temacie, zanim dobiję się do fachowca:

Jeśli krwawienie występuje po przyjęciu przedostatniej tabletki, przy 100% pewności, że wszystkie w blistrze były wzięte o regularnej porze, nie było żadnych rewolucji typu wymioty czy biegunka, jedynym wyjątkiem było branie dużych ilości witaminy C, to trzeba się martwić, czy przyjąć za zjawisko normalne? (poprzednie krwawienie było normalne) Zaczyna mnie męczyć już te 'rozstrojenie', raz to raz tamto, a człowiek się tylko stresuje ehh
Wiem, że na forum nie ma co szukać pewnych informacji, ale zależy mi tylko na usłyszeniu jesli ktos miał kiedyś podobną, bo ciężko z necie znaleźć cokolwiek, a nie chcę obgryzac paznokci zanim dostanę się do lekarza

A jakie dawki witaminy C przyjmowałaś?

Napisane przez grubella

To jest taka niesprawiedliwość życiowa ,że my kobiety musimy przeważnie same stosować antykoncepcję.
Liczyć te dni, pilnować godzin ,łykać te chemikalia ,które robią w organizmie rewolucję i co udowodnione szkodzą bo nie tylko zaburzają gospodarkę hormonalną i prawdopodobnie powodują nowotwory ale także sprawiają ,że tyjemy, jesteśmy rozdrażnione ,mamy zmniejszone libido i inne nieprzyjemne i niepotrzebne działanie.

Bez przesady, nie ma żadnego przymusu stosowania metody antykoncepcyjnej, która nam nie pasuje.

Wymyślono tabletki dla mężczyzn ale oni nie chcą przyjmować.Bo są zbyt kłopotliwe, bo nie wiadomo czy nie zmniejszają potencji itp.

A to nie jest przypadkiem tak, że przeciętny mężczyzna nie może takich tabletek stosować, bo ich nie ma w ogóle na rynku?

Zresztą na panach to za bardzo polegać nie można bo na pewno jeden z drugim by zapomniał brać.

Tak jakby wszystkie kobiety zawsze skrupulatnie brały wszystkie tabletki. Zapominanie to kwestia ogólnoludzka, a nie przypisana konkretnej płci. Są kobiety, które zawsze dbają o to, by przyjąć wszystkie tabletki zgodnie z regułami z ulotki, a są takie, które o co drugiej tabletce zapominają. Z facetami pewnie byłoby podobnie.

[Lirriel]

No właśnie, ja bym zmniejszyła dawkę witaminy C - jasne, można wziąć uderzeniowe dawki, ale raczej krótko. Też czytałam o interakcjach witaminy c i pigułek, sama to u siebie podejrzewałam, bo w czasie, kiedy MOCNO chorowałam (7 tygodni, objawy podobne do krztuśca - nie mam pojęcia co to było) i przyjmowałam dużo preparatów opartych na witaminie c, to strasznie mi dawały w kość plamienia. Z drugiej strony jak przez jakieś półtora tygodnia przyjmowałam środki z dużymi dawkami witaminy c i rutyny, to potem mi plamienia ustąpiły i do dziś nie miałam ani pół plamki poza 'cyklem' - a mija pół roku. Ale to było krótko i uderzeniowo.
Jak nie musisz to może w ogóle odstaw witaminę c, zwłaszcza że ta z tabletek się nie wchłania zbyt dobrze i można sobie narobić złogów, jeśli wierzyć badaniom na temat przyjmowania sztucznych witamin.

[_ema_]

Napisane przez Lirriel

No właśnie, ja bym zmniejszyła dawkę witaminy C - jasne, można wziąć uderzeniowe dawki, ale raczej krótko. Też czytałam o interakcjach witaminy c i pigułek, sama to u siebie podejrzewałam, bo w czasie, kiedy MOCNO chorowałam (7 tygodni, objawy podobne do krztuśca - nie mam pojęcia co to było) i przyjmowałam dużo preparatów opartych na witaminie c, to strasznie mi dawały w kość plamienia. Z drugiej strony jak przez jakieś półtora tygodnia przyjmowałam środki z dużymi dawkami witaminy c i rutyny, to potem mi plamienia ustąpiły i do dziś nie miałam ani pół plamki poza 'cyklem' - a mija pół roku. Ale to było krótko i uderzeniowo.
Jak nie musisz to może w ogóle odstaw witaminę c, zwłaszcza że ta z tabletek się nie wchłania zbyt dobrze i można sobie narobić złogów, jeśli wierzyć badaniom na temat przyjmowania sztucznych witamin.

Dzięki bardzo za odpowiedź, trochę mnie uspokoiłaś Tak właśnie myśle, że tylko ta witamina C mogła mieć wpływ, innego wyjścia nie ma. Musiałam ją brać, teraz postaram się ograniczyć do 100mg dziennie albo odstawię całkowicie i mam nadzieję, że problem minie.

Napisane przez Chatul

A jakie dawki witaminy C przyjmowałaś?



Bez przesady, nie ma żadnego przymusu stosowania metody antykoncepcyjnej, która nam nie pasuje.



A to nie jest przypadkiem tak, że przeciętny mężczyzna nie może takich tabletek stosować, bo ich nie ma w ogóle na rynku?



Tak jakby wszystkie kobiety zawsze skrupulatnie brały wszystkie tabletki. Zapominanie to kwestia ogólnoludzka, a nie przypisana konkretnej płci. Są kobiety, które zawsze dbają o to, by przyjąć wszystkie tabletki zgodnie z regułami z ulotki, a są takie, które o co drugiej tabletce zapominają. Z facetami pewnie byłoby podobnie.

500mg dziennie.
Co do tej antykoncepcji dla mężczyzn, to ja nie wiem, czy bym chciała, żeby mój facet brał tabletki. Pewna jestem na 100%, że byłby nawet bardziej skrupulatny w braniu co ja, bo jest strasznie poukładany i obowiązkowy, więc nie bałabym się, że zawiedzie. Z tym, że przyzwyczaiłam się do tej wygody. Zawsze miałam nieregularne miesiączki, cykl od 25 do 32 czasem nawet 35 dni, bardzo obfite. Nie raz i nie dwa latałam szukać toalety, bo niespodziewanie mi się zaczął okres, chociaż wcale go jeszcze nie oczekiwałam, albo zastanawiałam się, skąd się tak spóźnia. Jakby nie patrzeć, do tej pory biorąc tabletki wszystko było jak w zegarku, dopiero teraz są małe komplikacje, ale to i tak nic w porównaniu z wyczekiwaniem, czy przesiąkną mi spodnie czy nie jesli na czas się nie zorientuję. Więc jakby nie patrzeć - truję się dla siebie

[Chatul]

Napisane przez _ema_

500mg dziennie.

Zwykle mówi się, że podczas brania tabletek antykoncepcyjnych nie powinno się przekraczać 1000 mg witaminy C.

Zawsze miałam nieregularne miesiączki, cykl od 25 do 32 czasem nawet 35 dni, bardzo obfite. Nie raz i nie dwa latałam szukać toalety, bo niespodziewanie mi się zaczął okres, chociaż wcale go jeszcze nie oczekiwałam, albo zastanawiałam się, skąd się tak spóźnia. Jakby nie patrzeć, do tej pory biorąc tabletki wszystko było jak w zegarku, dopiero teraz są małe komplikacje, ale to i tak nic w porównaniu z wyczekiwaniem, czy przesiąkną mi spodnie czy nie jesli na czas się nie zorientuję. Więc jakby nie patrzeć - truję się dla siebie

A zanim zaczęłaś brać tabletki to próbowałaś dociec przyczyn tak nieregularnych naturalnych cykli? Ginekolog postawił jakąś diagnozę?

[_ema_]

Napisane przez Chatul

Zwykle mówi się, że podczas brania tabletek antykoncepcyjnych nie powinno się przekraczać 1000 mg witaminy C.



A zanim zaczęłaś brać tabletki to próbowałaś dociec przyczyn tak nieregularnych naturalnych cykli? Ginekolog postawił jakąś diagnozę?

Tak, że taka moja uroda. Nie sądzę, żeby to była kwestia jakichś dolegliwości, bo raczej staram się być na bieżąco z wszelkimi badaniami, a i nigdy jakichś dodatkowych objawów poza tym brakiem regularności nie miałam. Dwa, że ta nieregularności wyglądała tak: powiedzmy dwa, trzy miesiące 28 dniowych cykli, potem 35, potem 21, i znowu kilka 'typowych' i znowu 20 itd. tym bardzie było to frustrujące, takie 'niespodzianki'

[panna mati_]

Napisane przez _ema_

Tak, że taka moja uroda. Nie sądzę, żeby to była kwestia jakichś dolegliwości, bo raczej staram się być na bieżąco z wszelkimi badaniami, a i nigdy jakichś dodatkowych objawów poza tym brakiem regularności nie miałam. Dwa, że ta nieregularności wyglądała tak: powiedzmy dwa, trzy miesiące 28 dniowych cykli, potem 35, potem 21, i znowu kilka 'typowych' i znowu 20 itd. tym bardzie było to frustrujące, takie 'niespodzianki'

Tabletki anty nie regulują cykli. Jest wtedy sztuczne krwawienie i sztuczny cykl. Dlatego taki regularny. Jest to wygodne ale po odstawieniu będzie jak dawniej. 1 gram witaminy C może mieć wpływ na tabletki anty, Twoja dawka powinna być ok.