Myaówka-czyli piknik, cycuchy i pogaduchy. Przed i po powiekszaniu piersi cz.9

[beatrise]

Napisane przez Kachuula

Beatrise taki kaszel po operacji to ciężka sprawa . Ja po cesarce jak kichalam to wyłam z bólu , o matko może dasz radę załatwić sobie leki przeciwkaszlowe . Neo Azarina jest dostępna bez recepty ja stosowalam u syna a nocne ataki i jemu pomogły

To prawda, jak mam napady kaszlu to ciekawie nie jest
Ale ten kaszel od chrypy jest wiec biore emskie by sie jej pozbyc, wtedy i kaszel ustapi.

Siedze sobie w domku i odpoczywam, ale po 14tej musze pojechac po syna do przedszkola. Nie wiem jak dam radę, ale.....

[gawisz]

Napisane przez beatrise

Siedze sobie w domku i odpoczywam, ale po 14tej musze pojechac po syna do przedszkola. Nie wiem jak dam radę, ale.....

Żartujesz chyba??
.... minęło paręnaście godzin od operacji... ! Jeszcze działają leki podane podczas operacji..

[unsafe_girl]

Napisane przez gawisz

Żartujesz chyba??
.... minęło parenaście godzin od operacji... ! Jeszcze działają leki podane podczas operacji..

To samo chciałam napisać. Pójść piechotą ok, ale POJECHAĆ? Poproś kogoś, żeby go odebrał, ewentualnie jedź jako pasażer.

[Olivkaa200]

witam dziewczyny

beatrise gratulacje witaj w swiecie cycolinek ale jechac po 14 to jest bardzo bardzo zly pomysl! po narkozie organizm reaguje na wszystko wolniej wydaje Ci sie ze jest ok ale nie jestpopros kogos mamy siostry brata kogokolwiek ale sama zostan w domu i odpoczywaj

[beatrise]

Napisane przez gawisz

Żartujesz chyba??
.... minęło paręnaście godzin od operacji... ! Jeszcze działają leki podane podczas operacji..

Właśnie nie żartuje Juz chyba nie działaja bo boli mnie bardziej.
Ale kolega mnie zawiezie do przedszkola i przywiezie do moich rodziców. Niestety sporo mi pomaga mama, a nie chcialam jej juz fatygować .
Ale chyba mam kryzys w tym wszystkiem,.
Położyłam się na troszkę, potem musiałam wstac.. sama... i ledwo wstałam Dawno takiego bólu nie miałam, aż mi się słabo zrobiło. Moze za agresywnie to zrobiłam, posiedziałam i przesżło.

Ale powiem Wam... dla osoby zdrowej , która zawsze jest w stanie przy sobie zrobic wszystko i jeszcze pomóc innym takie mozna powiedzieć ograniczneie ruchów jest straszne. Juz wiem co czuja osoby , które czegos nie moga przy sobie zrobić i sa zdane na druga osobe ehh

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez unsafe_girl

To samo chciałam napisać. Pójść piechotą ok, ale POJECHAĆ? Poproś kogoś, żeby go odebrał, ewentualnie jedź jako pasażer.

No wlasnie jade jako pasażer. Wiesz az taka masochistką nie jestem hehe

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Napisane przez Olivkaa200

witam dziewczyny

beatrise gratulacje witaj w swiecie cycolinek ale jechac po 14 to jest bardzo bardzo zly pomysl! po narkozie organizm reaguje na wszystko wolniej wydaje Ci sie ze jest ok ale nie jestpopros kogos mamy siostry brata kogokolwiek ale sama zostan w domu i odpoczywaj

Dziękuję, u mnie nie wszyscy wiedzą że sobie zrobiłam. Mam dosyć specyficzna rodzinkę. Ale jak zawioze synka do rodziców to do niedzieli strajkuje i nic nie robie hehe

[unsafe_girl]

Napisane przez beatrise

No wlasnie jade jako pasażer. Wiesz az taka masochistką nie jestem hehe

To trochę nas uspokoiłaś Musisz dużo odpoczywać, przez kilka dni będziesz osłabiona. Nie bój się prosić kogoś o pomoc. Te pierwsze dni są najważniejsze.

[beatrise]

Napisane przez unsafe_girl

To trochę nas uspokoiłaś Musisz dużo odpoczywać, przez kilka dni będziesz osłabiona. Nie bój się prosić kogoś o pomoc. Te pierwsze dni są najważniejsze.

Wiem, ze musze odpoczywac. I mam tai zamiar. Cos czuje że nadrobie zaległości w czytaniu hehe

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

Wszystkim cycolinkom i tym przed i tym po bardzo dziękuję za miłe słowa otuchy i za to, że byłyście ze mna i jesteście. Wasze wsparcia jest bezcenne!
: cmok:

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

A mam pytanko.. wychodząc z kliniki to dawali Wam pudełka po implantach??

[selena06]

Witam się z Wami dzisiaj dziewczynki
dziękuję ślicznie za tak miłe przyjęcie mnie do swojego grona
Saba08, kasikkk87 z jednej strony cieszę się, że nie jestem sama z taką historią, ale z drugiej nam współczuje ile musiałyśmy się nacierpieć psychicznie przez to
beatrise GRATULACJE bądź dzielna, dasz radę

tak się zastanawiam, czy któraś z Was przyjmowała może euthyrox (ja biore akurat 25N-najmniejsza dawke) w związku z tarczycą i czy pytała już może lekarza czy to nie przeszkadza, żeby poddać się operacji? Bo tak mnie nurtuje to pytanie, że może moje marzenie nigdy się przez to nie ziści... :/ A za nim będę miała swoją konsultacje to zniose jajko

[gawisz]

Beatrise, nie chcesz fatygowac mamy? Przeciez jestes po operacji. Każda z nas organizowała sobie pomoc po zabiegu i nie było nikomu z tego powodu głupio. Za parę dni będzie lepiej, ale problem ze wstawaniem jeszcze będzie przez 2-3 tygodnie, narazie nie wolno Ci dźwigać, podnosić dziecka, machac rękami, spać/leżeć na boku, prowadzic samochod... Masz w klatce pierosiowej dwie wielkie rany wielkości implantów! Na zewnątrz jest tylko niewielki szew, ale to srodek ma sie dobrze goić. Dbaj tez o plecy, szukaj wygodnych pozycji, bo szybko odczujesz, jak wiele caly organizm teraz musi znieść.

[beatrise]

Napisane przez gawisz

Beatrise, nie chcesz fatygowac mamy? Przeciez jestes po operacji. Każda z nas organizowała sobie pomoc po zabiegu i nie było nikomu z tego powodu głupio. Za parę dni będzie lepiej, ale problem ze wstawaniem jeszcze będzie przez 2-3 tygodnie, narazie nie wolno Ci dźwigać, podnosić dziecka, machac rękami, spać/leżeć na boku, prowadzic samochod... Masz w klatce pierosiowej dwie wielkie rany wielkości implantów! Na zewnątrz jest tylko niewielki szew, ale to srodek ma sie dobrze goić. Dbaj tez o plecy, szukaj wygodnych pozycji, bo szybko odczujesz, jak wiele caly organizm teraz musi znieść.

Pocieszenie, że bedzie coraz lepiej.

[MyaDiva]

Napisane przez beatrise

Witam,
Ja już po operacji, jednak mnie wrzucili na stół operacyjny hehe
Pierwsze 12h po operacji masakra. Piersi mnie nie bolały, a nawet ich nie czułam hehe tylko.... ten pas, który mnie uciskał na klatkę piersiową i czułam sie i dalej czuje jak by ktoś mi uciskał. Ale juz nie boli mnie jak na początku, nawet przy gadaniu czułam ból. Z każda godziną jest lepiej. Juz w domu sama sniadanie sobie zrobilam i herbatkę. Ale bez podnoszenie rąk do góry . Zdjęcie szwów mam 3 czerwca

Witaj kochana i trzymaj się dzielnie i myśl za innych!! bo widze że jesteś zostawiona troszkę sama sobie Wczoraj wieczorem miałaś operację a dziś o 8 rano jesteś w domu!!!????
Twój lekarz i klinika niezbyt się troszczy o pacjentki skoro nie leżałaś w klinice po operacji nawet jednej doby!!!! Niestety nie ma instytucji która by sprawdzała takie rzeczy w prywatnych praktykach i tam jest istna samowolka Pamiętacie jak przy okazji sprawy Szwedki padły zarzuty że szpital nie ma pozwolenia na robienie takich operacji- takich tzn plastycznych. I to był szpital , centrum traumatologii ( więc chirurgii urazowej!) w którym przeprowadzano nie takie operacje. Natomiast prywatny lekarz mający specjalizację może sobie zrobić sale operacyjną w mieszkanku lub w garażu przy domu i tam operować! nikt tego nie sprawdza, nie ma nad takim lekarzem żadnego nadzoru, może pacjentkę wystawić za drzwi parę godzin po narkozie i jeśli pacjentki się masowo nie skarżą wszystko jest w porządku. To jest ogromna luka prawna!

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez beatrise

Pocieszenie, że bedzie coraz lepiej.

Coraz lepiej będzie po dobie, od jutra, bo po dobie zmienia się stan z osoby leżącej na osobę obolałą - jeśli taką zmianę można w ogóle nazwać na lepszą A dziś w ogóle nie podejmuj żadnych decyzji tylko połóż się i leż w łóżku! Jak to się w ogóle stało że na dziś nie załatwiłaś sobie kogoś kto by Ci dziecko odebrał z przedszkola?? albo żeby Ci kanapki zrobił? jestem w szoku!!! Ty nas czytałaś czy tylko wpadałaś nam pomachać

[Bimbalki]

Beatrise, gratuluję, jesteś bardzo dzielna!
Oszczędzaj się, przez kilka dni Ty jesteś najważniejsza.
Proś o pomoc, bo na pewno będziesz miała okazję się innym za nią odwdzięczyć, poza tym ludzie lubią być potrzebni, nawet ci dla których może nie jesteś najważniejsza na świecie
Trzymaj się!

[kejterin]

hej Dziewczynki,

3 tygodnie zbieram sie na wizyte u MW i nie moge dotrzec. Najpierw zle sie czulam, pozniej nastepny tydzien rodzinne sprawy mi to pokomplikowaly ale teraz zauwazylam, ze ja sie po prostu trochę boje tej wizyty, sama nie wiem czego dokładnie... bo chce znac termin, chcę poznac odpowiedzi na pytania, ba, termin mam nawet w glowie, licze pieniadze, ile mam, a na ile musze wziać kredytu i juz mialam jechac na wizyte i... nie pojechalam, mimo ze tym razem juz mialam czas i dobrze sie czulam. Nawet te 100zl nosze w portfelu i nie wydaję, bo to na konsultację. Nie wiem, obawiam się czegos, a może mi po prostu smutno, bo nie mam wsparcia w tym, co robię, jestem sama a mama nie popiera i unika tematu, ma nadzieje, ze sie rozmyslę. Tez tak sie zbieralyscie do wizyty, mimo ze bardzo chcialyscie byc juz po? Nie wiem co mi sie dzieje... :/ Chyba mi doskwiera to, ze sama musze jechac, choc wiem, ze to ja chce te cycki przeciez, a nie ktos inny. Ech... :/
Aha i jeszcze jedno, ogladalyscie może wczoraj program o operacjach na TVN Style? Zaskoczyla mnie operacja powiekszania piersi u jednej modelki - oprocz silikonow miala tez wtlaczany w piersi tluszcz, zeby - jak to doktor tlumaczyl - zlagodzic kontury wkładek i zeby piersi wygladaly jeszcze bardziej naturalnie. Dziwna kombinacja... niby fajnie, ale jak sie ten tluszcz wchlonie nierownomiernie? Co o tym myslicie?

[korolowa]

Napisane przez beatrise

Witam,
Ja już po operacji, jednak mnie wrzucili na stół operacyjny hehe
Pierwsze 12h po operacji masakra. Piersi mnie nie bolały, a nawet ich nie czułam hehe tylko.... ten pas, który mnie uciskał na klatkę piersiową i czułam sie i dalej czuje jak by ktoś mi uciskał. Ale juz nie boli mnie jak na początku, nawet przy gadaniu czułam ból. Z każda godziną jest lepiej. Juz w domu sama sniadanie sobie zrobilam i herbatkę. Ale bez podnoszenie rąk do góry . Zdjęcie szwów mam 3 czerwca

gratulacje!!!!! miałaś dziś operację czy wczoraj? przepraszam, ja mylę dni jak mam dużo pracy ja miałam dwa tygodnie temy i o 16,00 byłam juz w domu, czułam się swietnie, a w sobotę rano się zaczeło, i czułam się jak zwłok trzymam kciuki aby u Ciebie było cały czas świetnie, 5 dni i będzie po szoku

juz sie poprawiam, miałaś wczoraj, dziewczyno....Ty leż w domu, nie wysilaj się i jak ty sama wstałaś???? ja do dziś leże 5 minut zanim wstanę, muszę przyjąć odpowiednią pozycję itp, po operacji sama nie wstawałam aż do czwartku, czyli 6 dni! im więcej teraz odpoczniesz, tym szybciej te rany w środku się zagoja. trzymaj sie dzielnie i pomyśl, że każdy ma prawo do słabości, nie musisz być superbohaterem 24h, poproś o pomoc mamę bez wyrzutów sumienia, to dla twojego dobra.

......................... ......................... ....................

miałam dziś dodać fotki, ale nie mam siły, tydzień dał mi w kość i padam, w sumie chyba dużo się jeszcze nie zmieniły te moje piłeczki sutki wrażliwe jak cholera nawet normalnie oliwką ich posmarować nie mogę

[lauren25]

Napisane przez korolowa

gratulacje!!!!! miałaś dziś operację czy wczoraj? przepraszam, ja mylę dni jak mam dużo pracy ja miałam dwa tygodnie temy i o 16,00 byłam juz w domu, czułam się swietnie, a w sobotę rano się zaczeło, i czułam się jak zwłok trzymam kciuki aby u Ciebie było cały czas świetnie, 5 dni i będzie po szoku

juz sie poprawiam, miałaś wczoraj, dziewczyno....Ty leż w domu, nie wysilaj się i jak ty sama wstałaś???? ja do dziś leże 5 minut zanim wstanę, muszę przyjąć odpowiednią pozycję itp, po operacji sama nie wstawałam aż do czwartku, czyli 6 dni! im więcej teraz odpoczniesz, tym szybciej te rany w środku się zagoja. trzymaj sie dzielnie i pomyśl, że każdy ma prawo do słabości, nie musisz być superbohaterem 24h, poproś o pomoc mamę bez wyrzutów sumienia, to dla twojego dobra.

......................... ......................... ....................

miałam dziś dodać fotki, ale nie mam siły, tydzień dał mi w kość i padam, w sumie chyba dużo się jeszcze nie zmieniły te moje piłeczki sutki wrażliwe jak cholera nawet normalnie oliwką ich posmarować nie mogę

korolowa miałam własnie pisac do Ciebie jak się czujesz ale już wszystko opisałaś Fajnie że juz po 6ciu dniach mogłas samodzielnie wstawać mi zeszło sie o tydzień dłużej... i widze że już do pracy wróciłaś... czyli powrót do rzeczywistości pod każdym względem

[korolowa]

Napisane przez lauren25

korolowa miałam własnie pisac do Ciebie jak się czujesz ale już wszystko opisałaś Fajnie że juz po 6ciu dniach mogłas samodzielnie wstawać mi zeszło sie o tydzień dłużej... i widze że już do pracy wróciłaś... czyli powrót do rzeczywistości pod każdym względem

no niestety, tak jest zawsze, przed op w pracy luzy, a po op sajgon, w sumie jest u mnie całkiem dobrze, tyle że jak już pisałam jestem mocno zmęczona i zasypiam w 3 sekundy naprawdę cieszę się, że już minęły 2 tyg, teraz z niecierpliwością czekam aż zaczną się układać, mięknąć itp

[lauren25]

Napisane przez selena06

Witam się z Wami dzisiaj dziewczynki
dziękuję ślicznie za tak miłe przyjęcie mnie do swojego grona
Saba08, kasikkk87 z jednej strony cieszę się, że nie jestem sama z taką historią, ale z drugiej nam współczuje ile musiałyśmy się nacierpieć psychicznie przez to
beatrise GRATULACJE bądź dzielna, dasz radę

tak się zastanawiam, czy któraś z Was przyjmowała może euthyrox (ja biore akurat 25N-najmniejsza dawke) w związku z tarczycą i czy pytała już może lekarza czy to nie przeszkadza, żeby poddać się operacji? Bo tak mnie nurtuje to pytanie, że może moje marzenie nigdy się przez to nie ziści... :/ A za nim będę miała swoją konsultacje to zniose jajko

Jesteś pod opieka endro więc nie powinno być problemu, najwyżej będziesz musiała dostarczyć pisemną zgodę na operację... ja nie musiałam

[ninka28]

Napisane przez beatrise

Witam,
Ja już po operacji, jednak mnie wrzucili na stół operacyjny hehe
Pierwsze 12h po operacji masakra. Piersi mnie nie bolały, a nawet ich nie czułam hehe tylko.... ten pas, który mnie uciskał na klatkę piersiową i czułam sie i dalej czuje jak by ktoś mi uciskał. Ale juz nie boli mnie jak na początku, nawet przy gadaniu czułam ból. Z każda godziną jest lepiej. Juz w domu sama sniadanie sobie zrobilam i herbatkę. Ale bez podnoszenie rąk do góry . Zdjęcie szwów mam 3 czerwca

gratulacje kochana uważaj na siebie i dbaj teraz to najważniejsze a za kilka dni będzie już super trzymam kciuki

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

a tak w ogóle to dobry wieczór dziewczyny ile nowych koleżanek
kochane mam pytanko czy któraś używała tych opatrunków sylikonowych na blizny? chciałam sobie zamówić ale nie mam zielonego pojęcia jakie tzn wiem jakiej firmy ale nie wiem jaki rozmiar czy kształt czy mogłybyście coś podpowiedzieć

a wrzuciłam kilka fotek moich miesięcznych cycuszków

[Saba08]

beatrise gratuluję, że jesteś po. Co do postępowania po operacji, wybacz, ale nic nie napiszę, bo w głowie mi się to nie mieści...

Co do pytania, ja nie dostałam pudelek po implantach, po co ?

Korolowa cieszę się, że juz Ci lepiej

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

ninka, ja stosowałam plastry sutricon.

[ninka28]

Napisane przez kejterin

hej Dziewczynki,

3 tygodnie zbieram sie na wizyte u MW i nie moge dotrzec. Najpierw zle sie czulam, pozniej nastepny tydzien rodzinne sprawy mi to pokomplikowaly ale teraz zauwazylam, ze ja sie po prostu trochę boje tej wizyty, sama nie wiem czego dokładnie... bo chce znac termin, chcę poznac odpowiedzi na pytania, ba, termin mam nawet w glowie, licze pieniadze, ile mam, a na ile musze wziać kredytu i juz mialam jechac na wizyte i... nie pojechalam, mimo ze tym razem juz mialam czas i dobrze sie czulam. Nawet te 100zl nosze w portfelu i nie wydaję, bo to na konsultację. Nie wiem, obawiam się czegos, a może mi po prostu smutno, bo nie mam wsparcia w tym, co robię, jestem sama a mama nie popiera i unika tematu, ma nadzieje, ze sie rozmyslę. Tez tak sie zbieralyscie do wizyty, mimo ze bardzo chcialyscie byc juz po? Nie wiem co mi sie dzieje... :/ Chyba mi doskwiera to, ze sama musze jechac, choc wiem, ze to ja chce te cycki przeciez, a nie ktos inny. Ech... :/
Aha i jeszcze jedno, ogladalyscie może wczoraj program o operacjach na TVN Style? Zaskoczyla mnie operacja powiekszania piersi u jednej modelki - oprocz silikonow miala tez wtlaczany w piersi tluszcz, zeby - jak to doktor tlumaczyl - zlagodzic kontury wkładek i zeby piersi wygladaly jeszcze bardziej naturalnie. Dziwna kombinacja... niby fajnie, ale jak sie ten tluszcz wchlonie nierownomiernie? Co o tym myslicie?

my jesteśmy z tobą moja mam w ogóle nie wiedziała o op dowiedziała się po bo wiem że też by nie poparła mojej decyzji a teraz poprostu musi to zaakceptować, że to zrobiłam jak już się zbierzesz na konsultację to potem będzie już z górki konsultacja to nic strasznego nawet się nie obejrzysz jak już będziesz po op trzymam kciuki żebyś zebrała siły

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez Saba08

beatrise gratuluję, że jesteś po. Co do postępowania po operacji, wybacz, ale nic nie napiszę, bo w głowie mi się to nie mieści...

Co do pytania, ja nie dostałam pudelek po implantach, po co ?

Korolowa cieszę się, że juz Ci lepiej

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

ninka, ja stosowałam plastry sutricon.

saba a jakiś rozmiar tych plastrów mi lekarz polecił silon ale tyle ich jest że nie wiem jakie mam wybrać czy 4x13cm wystarczy?

[kapetki]

kejterin Twoja sytuacja przypomina mi moją. Mama też nie jest za tym abym sobie zrobiła piersi. Kiedy zaczynam o tym mówić zaraz ucina temat ja wówczas jej na spokojnie tłumacze, że jestem nieszczęśliwa. Ostatnio nawet porozmawiałyśmy o tym i powiedziała, że nie może mi zabronić bo to moje ciało i zrobię z nim co będę chciała ale nie popiera mojej decyzji.
Co prawda trochę ją rozumiem. Mam lat ale naprawdę mam ogromny kompleks przez piersi. Może powinnam poczekać, aż urodzę dziecko,,, eh sama nie wiem (

[selena06]

Napisane przez lauren25

Jesteś pod opieka endro więc nie powinno być problemu, najwyżej będziesz musiała dostarczyć pisemną zgodę na operację... ja nie musiałam

Oo widzisz dziękuje bardzo za odp. normalnie odetchnęłam z ulgą... teraz to mogę spać spokojnie
jaka jest zasadnicza różnica między allerganami a mentorami i nie chodzi mi o cene,ktores np lepsze są okrągłe a któreś anatomiczne są inne w dotyku?
beatrise jeszcze tylko 3 dni a potem tylko z górki 3m się cieplutko

[kapetki]

21lat

[Saba08]

Ninka sutricon są jednego rozmiaru, tniesz je sobie na wielkość blizny, wydają mi się dobre i wygodne w stosowaniu. Są też tańsze niż Silon.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez kapetki

kejterin Twoja sytuacja przypomina mi moją. Mama też nie jest za tym abym sobie zrobiła piersi. Kiedy zaczynam o tym mówić zaraz ucina temat ja wówczas jej na spokojnie tłumacze, że jestem nieszczęśliwa. Ostatnio nawet porozmawiałyśmy o tym i powiedziała, że nie może mi zabronić bo to moje ciało i zrobię z nim co będę chciała ale nie popiera mojej decyzji.
Co prawda trochę ją rozumiem. Mam lat ale naprawdę mam ogromny kompleks przez piersi. Może powinnam poczekać, aż urodzę dziecko,,, eh sama nie wiem (

Musisz sama podjąć decyzję będąc świadomą wszystkich wad i zalet oraz ryzyka. Dziecko nie ma nic do rzeczy uważam... Twoją mamę rozumiem, ona pewnie boi się o Ciebie. Moja mama, gdybym była w Twoim wieku, też byłaby przeciwko (a pamiętam, że ja już od chyba 18tki mówiłam, że kiedyś sobie zrobię). Generalnie zastanów się dokładnie, bo to jest droga w jedną stronę (nie odradzam, tylko przestrzegam). Każdy ma też inną dojrzałość i inne podejście, ja np. cieszę się, że nie zrobiłam ich Twoim wieku. Ale Olivka młodziutka też, a jest zadowolona Musisz ocenić potencjalne za i przeciw. Posiedź z nami dłużej, zobaczysz jak to wygląda "po" w praktyce, może dzięki temu będzie Ci łatwiej

[czekoladovaa]

Dobry wieczór Dziewczynki!

Zrobiłam zdjęcia moich koszmarków i...popłakałam się;( wiedziałam,że nie są idealne, nie są piękne i nie wyglądają jak piersi dziewczyny w moim wieku która nie rodziła..ale kiedy zobaczyłam zdjęcia to coś we mnie pękło. Pokazałam mamie i teraz w 100% zrozumiała dlaczego chcę tej operacji..wcześniej nie miała nic przeciwko temu ale uważała,że jestem troszkę przewrażliwiona.

Przemogłam się i wstawiłam do albumu

[kapetki]

Saba dziękuję za odpowiedź ;*
Zdaję sobie sprawę z różnych zagrożeń ale naprawdę chciałabym wreszcie poczuć się jak kobieta a nie jak dziewczynka. Mimo, że jestem młoda to nie jest mój nastoletni kaprys. Naprawdę cierpię z tego powodu i z dnia na dzień coraz bardziej dorastam i upewniam się że chcę to zrobić. Nie chcę gigantów. Chce mieć rozmiar C.
Obecnie mam małe A pod biustem max 70. Waga 52 wzrost 167. Ogólnie jestem zaawansowaną fizycznie osobą. Lubię sport więc przy tym małe piersi są okej ale chcę mieć większe.
Słyszałam, że jak urodze dziecko mając implanty to pewnie będę musiała zrobić kolejną operację bo coś się zniekształci itp. Nie wiem czy to tylko mity.
Na szczęcie trafiłam do was ;*
Na pewno wiele się dowiem i wierzę, że wesprzecie mnie w mojej decyzji

[buziol04]

Dobry wieczór
Ja dziś byłam na małych zakupach Pierwszy raz nie bałam się patrzyć na stroje kąpielowe, nie patrzyłam, żeby miał jak najgrubszą gąbkę i nie wstydziłam się pokazać koleżance w stroju ) Co za uczucie . Nie wiedziałam, że kupowanie stroju może sprawdzić taką frajdę, pomimo tego, że większość z nich mi odstawała i była "ZA MAŁA ", to sam fakt, że mam na co włożyć stanik był cudowny

W centrum handlowym po którym chodziłam był organizowany festiwal zdrowia i przeprowadzali za darmo badania na:
– pomiar glukozy we krwi
– pomiar cholesterolu we krwi
– pomiar ciśnienia tętniczego krwi
– pomiar CO w wydychanym powietrzu
– peak flow
– BMI oraz zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie
Były porady dietetyka itp
W każdym bądź razie poszłam na pomiar tkanki tłuszczowej i BMI
Okazało się ze mam lekką niedowagę , przy czym o dużo za dużo mam tkanki tłuszcowej Najpierw się zaczełam śmiać bo nigdy się nad tym nie zastanawiałam i nie zdawałam sobie sprawy, że ja taka "patyczakowata" mogłabym mieć za dużo tkanki tłuszczowej . Dla mnie to było niedorzeczne. Nie sprawdzałam zawartości tłuszczu w produkcie bo chciałam przytyć a tu się okazuje, że robiłam sobie wielka krzywde. Dietetyk kazał mi iść na siłownie i spożywać zdrowe tłuszcze i całkowite zrezygnowanie z pizzy i fast foodów . I co najważniejsze jeść mało ale co 3 h i pić duzo .


Beatrise gratuluję bardzo serdecznie , najgorsze pierwsze kilka dni , z dnia na dzień będzie coraz lepiej

[aniaania1992]

kapetki co ma się odkształcić po ciąży? Mam 21 lat i nurtuje mnie teraz Twoja wypowiedź.

czekoladovaa skoro Ty się przemogłaś to ja też jutro wstaję z zamiarem dodania moich fotek. Wrócę z uczelni i zadziałam bo nie ma na co w sumie czekać

beatrise bardzo, bardzo, bardzo gratuluję.

[MyaDiva]

Ja dziś wpadłam tylko zgasić światło
Ninka- śliczny avek , potem doczytam czy zdradziłaś jaki to staniczek

A dziś chciałam Wam jeszcze zapodać temat który ostatnio pogłębiam to odnośnie albumów i spryciarzy którzy wrzucają tam nie swoje zdjęcia. Jak wiecie z pierwszego naszego postu szereg agencji i naganiaczy tworzą konta klonów. Nie chce mi się już dziś grzebać żeby Wam pokazać program przy pomocy którego jedna osoba zarządza z jednego panelu kilkunastoma nicami - program sam pilnuje życiorysu i historii każdej z osób. I piszą niby pacjentki o tym jak czekają na operację albo jak przeszły operację u danego lekarza. Znamy to oczywiście i tu walczymy z tym oszustwem. Dziś chciałam Wam pokazać program do obróbki zdjęć który służy do powiększania piersi, web photoshop powiększanie piersi 2 .
Tu pierwszy z brzegu opis i filmik : http://www.webphotoshop.pl/index.php?go=tut&id=24
http://www.smartpixel.pl/2010/06/powiekszanie-piersi/

Podobnie można przerabiać nosy , usta i co tam komu marzy. Zrobienie tatuażu czy nawet prze-klejenie twarzy nie jest najmniejszym problemem. Wprawna osoba zrobi za chirurga śliczne piersi a amator nigdy się nie domyśli że to podróbki Nawet u nas były albumy z takimi przeróbkami no niestety. Aż mnie swędzą paluszki by napisać których lekarzy pacjentki są tak kreatywne

To tyle z mojej strony.
W przyszłym tygodniu będę rozkminiać czy Okręgowa Rada Lekarska wydała już oświadczenie w sprawie reklamy przy użyciu marketingu szeptanego który jest tak popularny wśród lekarzy

[Saba08]

Napisane przez czekoladovaa

Dobry wieczór Dziewczynki!

Zrobiłam zdjęcia moich koszmarków i...popłakałam się;( wiedziałam,że nie są idealne, nie są piękne i nie wyglądają jak piersi dziewczyny w moim wieku która nie rodziła..ale kiedy zobaczyłam zdjęcia to coś we mnie pękło. Pokazałam mamie i teraz w 100% zrozumiała dlaczego chcę tej operacji..wcześniej nie miała nic przeciwko temu ale uważała,że jestem troszkę przewrażliwiona.

Przemogłam się i wstawiłam do albumu

Przykro mi bardzo... Ale tak jak Mya napisała, zdjęcia oddają czasami to, czego nawet się nie dostrzega. Ja mam "spoko" zdjęcie wyjściówki, ale przyznam Ci, że jak niedawno zobaczyłam zdjęcie dwa dni przed operacją, które mi "na pamiątkę" zrobił mój mąż, to się przeraziłam

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez kapetki

Słyszałam, że jak urodze dziecko mając implanty to pewnie będę musiała zrobić kolejną operację bo coś się zniekształci itp. Nie wiem czy to tylko mity.

Niekoniecznie. To wszystko sprawa indywidualna, jeśli bardzo Ci się piersi powiększą, to możliwe, że będzie konieczna poprawka, ale jeśli trochę, to pewnie efekt będzie jeszcze bardziej naturalny zapytaj mamę, czy bardzo jej piersi w ciąży urosły. My mamy tu dziewczynę, która karmiła z implantami i jest ok