Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

[Alfahelisa]

Dwa lata temu było dużo cieplej niż dziś, w sumie było upalnie nawet...
dwa lata temu o tej porze byłam na IP i na dusznym, pustym korytarzu czekałam na lekarza...
dwa lata temu mój świat przewrócił się do góry nogami...

dwa lata temu dziecko przy piersi było moim niespełnionym marzeniem, dlatego dziś co chwilę przytulam mojego raczkującego i ciekawskiego synka...

dziś szłam sobie rynkiem i myślałam, że pewnie w tej chwili też jakaś kobieta rozpacza i zastanawia się jak to możliwe, że świat nadal trwa niezmieniony, a ludzie się śmieją

[rena5]

Napisane przez Alfahelisa

Dwa lata temu było dużo cieplej niż dziś, w sumie było upalnie nawet...
dwa lata temu o tej porze byłam na IP i na dusznym, pustym korytarzu czekałam na lekarza...
dwa lata temu mój świat przewrócił się do góry nogami...

dwa lata temu dziecko przy piersi było moim niespełnionym marzeniem, dlatego dziś co chwilę przytulam mojego raczkującego i ciekawskiego synka...

dziś szłam sobie rynkiem i myślałam, że pewnie w tej chwili też jakaś kobieta rozpacza i zastanawia się jak to możliwe, że świat nadal trwa niezmieniony, a ludzie się śmieją

poryczałam się ...

[edytte]

Napisane przez Alfahelisa

Dwa lata temu było dużo cieplej niż dziś, w sumie było upalnie nawet...
dwa lata temu o tej porze byłam na IP i na dusznym, pustym korytarzu czekałam na lekarza...
dwa lata temu mój świat przewrócił się do góry nogami...

dwa lata temu dziecko przy piersi było moim niespełnionym marzeniem, dlatego dziś co chwilę przytulam mojego raczkującego i ciekawskiego synka...

dziś szłam sobie rynkiem i myślałam, że pewnie w tej chwili też jakaś kobieta rozpacza i zastanawia się jak to możliwe, że świat nadal trwa niezmieniony, a ludzie się śmieją

Pięknie to napisałaś... ja też ryczę. Co za dzień. Już dawno tak nie wyłam coś dzisiaj we mnie pękło. Zrozumiałam jednak, że nic już nie będzie tak jak było mogę tylko udawać, oszukiwać się sama przed sobą. Żal pozostanie... trzeba nauczyć się z nim żyć.

Dzisiaj zrobiłam wielkie sprzątanie, powywalałam z szaf ubrania w których nie chodzę i nie miałam skrupułów . Jakoś ciężko było mi się pozbyć paru rzeczy, które kupiłam dla siebie z myślą, że powiększy mi się brzuszek. Pozbyłam się też za małych ubranek dziecka. Do tej pory składałam z myślą o następnym a teraz pomyślałam, że przydadzą się one mojej koleżance, która ma 2,5 letniego synka ( jakoś ostatnio kiepsko jej się powodzi). Nazbierało się tego trzy wory. Dwa jadę zaraz wywiozę do kontenerów na ciuch i wiecie jakoś lżej mi się zrobiło. Trzeba zamknąć ten rozdział.

[Hosenka*]

Napisane przez Alfahelisa

Dwa lata temu było dużo cieplej niż dziś, w sumie było upalnie nawet...
dwa lata temu o tej porze byłam na IP i na dusznym, pustym korytarzu czekałam na lekarza...
dwa lata temu mój świat przewrócił się do góry nogami...

dwa lata temu dziecko przy piersi było moim niespełnionym marzeniem, dlatego dziś co chwilę przytulam mojego raczkującego i ciekawskiego synka...

dziś szłam sobie rynkiem i myślałam, że pewnie w tej chwili też jakaś kobieta rozpacza i zastanawia się jak to możliwe, że świat nadal trwa niezmieniony, a ludzie się śmieją

Napisane przez edytte

Pięknie to napisałaś... ja też ryczę. Co za dzień. Już dawno tak nie wyłam coś dzisiaj we mnie pękło. Zrozumiałam jednak, że nic już nie będzie tak jak było mogę tylko udawać, oszukiwać się sama przed sobą. Żal pozostanie... trzeba nauczyć się z nim żyć.

Dzisiaj zrobiłam wielkie sprzątanie, powywalałam z szaf ubrania w których nie chodzę i nie miałam skrupułów . Jakoś ciężko było mi się pozbyć paru rzeczy, które kupiłam dla siebie z myślą, że powiększy mi się brzuszek. Pozbyłam się też za małych ubranek dziecka. Do tej pory składałam z myślą o następnym a teraz pomyślałam, że przydadzą się one mojej koleżance, która ma 2,5 letniego synka ( jakoś ostatnio kiepsko jej się powodzi). Nazbierało się tego trzy wory. Dwa jadę zaraz wywiozę do kontenerów na ciuch i wiecie jakoś lżej mi się zrobiło. Trzeba zamknąć ten rozdział.

Ja niczego nie wyrzuciłam, ubrania ciążowe schowałam, a rzeczy dla dziecka wywiezione do teściów.

[agatkaa1]

Napisane przez maksikola

W Rossmanie byłam i ja! :

wow....super!

Alfa

Edytte tylko tyle mogę...

siedzę i pije kawę
u mnie też dziś kolejny dzień do bani

Panika udanej wyprawy Kochana

[Kubek29]

Alfa
Edyto, żal i smutek nie mińie nigdy, juz kiedyś pisalysmy o tym. Trzeba sie po prostu nauczyć z tym żyć. To trudne, cholernie trudne. I nie ma szans zeby życie było takie jak kiedyś.
Nie ma

Napisane przez Hosenka*

Ja niczego nie wyrzuciłam, ubrania ciążowe schowałam, a rzeczy dla dziecka wywiezione do teściów.

Ja miałam niewiele ubranek, Maz gdzieś je schował, nawet nie wiem gdzie sa.. Ale nie wiem czy byłabym w stanie je mojemu dziecku ubrać. Przeciez kupowałam je z myślą o innym dziecku
A ciazowe 'gadżety' tez mam schowane. Np. takiego wielkiego rogala do spania, wygodnie by mi było gdybym go wyciągnęła, zmusił by mnie do spania na boku.. ale nie jestem w stanie tego zrobić. Chyba sie nie przemoge. Maz mnie namawia żebym tylko 'pokrowiec' na niego w innym kolorze zamówiła i używała a mnie paniczny strach na sama myśl ogarnia. Nienawidzę tego rogala, bo mi sie z tym całym koszmarnym czasem kojarzy.


Dzisiaj Maz mi zamontowal w samochodzie taki adapter (kupiony i uzywany w tamtej ciazy) do pasów bezpieczeństwa i tak mi strasznie dziwnie było jak w ńiego pasy wpinalam.

[edytte]

Już wywiozłam. Co do tych rzeczy ciążowych nie było tego aż tak dużo. Zaledwie parę tunik jedna sukienka i spodnie ( i to wszystko z ciucha). Nie było mi szkoda. Gorzej było mi je przewalać w szafie. Jak na nie patrzyłam to przykro mi się robiło. Co z oczu to z serca. Reszta ubrań to takie w których i tak nie chodziłam, więc szkoda było aby zalegały w szafie.

Co do ubranek dla dziecka, nic nie kupiłam jak byłam w ciąży. Zamierzam oddać te rzeczy z których mały wyrósł, bo nie mam gdzie ich składać. Te najmniejsze zostają z samego sentymentu. Czasami je przeglądam. Ostatni raz robiłam to jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Wspominałam i marzyłam o przyszłości z dwójką.

Wiem, że kiedyś był już poruszany temat ubranek dla dziecka i wypowiedziałam się zupełnie inaczej niż dzisiaj zrobiłam, ale czułam, że muszę to zrobić i nie żałuję, jest mi teraz jakoś lżej. Wypłakałam się trochę, posłuchałam muzyki i czuję, że jest dużo lepiej. Doszłam do wniosku ( może ktoś mi musiał włożyć palce w oczy), że nie jestem jedyna na tym świecie, która cierpi obok są też ludzie, którzy potrzebują mnie i może podobnie jak ja cierpią. Nie można zatracać się robić ofiary z siebie jak to nie jest mi źle.

[iza243]

Napisane przez maksikola

W Rossmanie byłam i ja! :

Fajne zakupy

Napisane przez Alfahelisa

Dwa lata temu było dużo cieplej niż dziś, w sumie było upalnie nawet...
dwa lata temu o tej porze byłam na IP i na dusznym, pustym korytarzu czekałam na lekarza...
dwa lata temu mój świat przewrócił się do góry nogami...

dwa lata temu dziecko przy piersi było moim niespełnionym marzeniem, dlatego dziś co chwilę przytulam mojego raczkującego i ciekawskiego synka...

dziś szłam sobie rynkiem i myślałam, że pewnie w tej chwili też jakaś kobieta rozpacza i zastanawia się jak to możliwe, że świat nadal trwa niezmieniony, a ludzie się śmieją

Napisane przez agatkaa1

u mnie też dziś kolejny dzień do bani

Spotkanie bardzo udaneKoleżanka powiedziała że brzuszek już widaćDostaliśmy tą firanke,jest super z Kubusiem Puchatkiem tż od razu powiesił

[edytte]

Napisane przez iza243

Fajne zakupy






Spotkanie bardzo udaneKoleżanka powiedziała że brzuszek już widaćDostaliśmy tą firanke,jest super z Kubusiem Puchatkiem tż od razu powiesił

Który to już tydzień? Iza jak fajnie czyta się twoje posty z których bije coraz większy spokój i pewność i tak trzymaj. Cieszę się Twoim szczęściem.

[iza243]

Napisane przez edytte

Który to już tydzień?

Dziś zaczynam 10 tydzień

[zebrawpaski]

Alfa- ja dzisiaj byłam na cmentarzu z Kasią i właśnie stałam tam i zastanawiałam się, jak to jest, że życie jednak "idzie" dalej a w "tych" chwilach dokładnie tak czułam, że świat się zatrzymał i już nie ruszy...
Kasia nie dała mi tam długo rozmyślać...

jutro taki dzień, że wszystkim nam oczy się błyszczą od łez.....
dla mnie podwójnie trudny....

kto chciał przepis - alonka, iza?
zaraz wstawię- maksi nie masz nic przeciw?

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Ciasto balowe
SKŁADNIKI:
0,5 l śmietany tortowej 36%
2 opakowania "śmietan-fixu"
2 łyżki cukru pudru
3 paczki herbatników
duża paczka krakersów
puszka słodzonego mleka skondensowanego
posypka czekoladowa lub gorzka czekolada do starcia
BISZKOPT:
4 jajka
4 łyżki mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
4 łyżki cukru
MASA BUDYNIOWA:
2,5 szkl. mleka
0,5 szkl. cukru
0,5 kostki margaryny
3-4 żółtka
3/4 szkl. mąki

Przygotowanie ciasta zaczynamy od sporządzenia masy kajmakowej. W tym celu puszkę mleka zagęszczonego wkładamy do garnka z wodą i gotujemy około 3 godzin na małym gazie. Karmel można przygotować wcześniej, nawet poprzedniego dnia, ale wtedy trzeba go troszkę ogrzać, by łatwo go było rozsmarować.

Gdy mamy już karmel, to zabieramy się za biszkopt. Białka ubijamy z cukrem, dodajemy żółtka a następnie mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Delikatnie mieszamy wszystko na jednolitą masę. Gotowe ciasto wylewamy na blaszkę i pieczemy około 20 minut w temperaturze 200 stopni. Biszkopt nie wyrasta za wysoki.

Aby przygotować krem, gotujemy budyń: w szkl. mleka rozrabiamy mąkę z cukrem i żółtkami. Pozostałe mleko gotujemy. Do gotującego się mleka, wlewamy gotowy płyn. Gdy zgęstnieje i nieco przestygnie, ucieramy go z margaryną.

Śmietanę ubijamy z śmietan-fixami, dodając pod koniec cukier puder.

Na wystudzony biszkopt wykładamy jeszcze ciepłą masę budyniową, a na niej układamy równiutko herbatniki. Na herbatnikach rozsmarowujemy karmel i układamy warstwę krakersów. Na krakersy wykładamy bitą śmietanę. Całość posypujemy startą czekoladą lub gotową posypką.

ja użyłam dużej blachy (z piekarnika 60) więc wszystkie składniki przeliczyłam podwójnie
użyłam też gotowej masy krówkowej z Biedronki- o smaku kakaowym
ciasto jest naprawdę rewelacja
na taką dużą blachę wystarczyło mi po jednej paczce (większej) herbatników i krakersów

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

dziewczyny- ale mi się podoba w naszym mieszkaniu
mam zamontowaną garderobę wierzchnią i przykręcone karnisze
dzisiaj Teściowa powiedziała mi, że ona nam dołoży do klatki schodowej i kropka
tak też niebawem zaczynamy kolejny etap remontu

[edytte]

Napisane przez iza243

Dziś zaczynam 10 tydzień

I czemu taka smutna mina? Ciesz się zobaczysz jak szybko zleci. Już mało zostało do końca I trymestru. Zobaczysz niedługo powinny mijać te nieprzyjemne objawy. II to marzenie coraz piękniejszy brzuszek, pierwsze ruchy... och się rozczuliłam. Zazdroszczę. Wykorzystaj każdą chwilę tego wspaniałego stanu. Ma być dobrze. Limit na pecha już wykorzystałaś więc teraz nic złego nie może się stać . Mocno w to wierzę i Ty też ma się rozumieć

[alonka00]

Zeberko dziękuję za przepis

[eseska]

Napisane przez Alfahelisa

Dwa lata temu było dużo cieplej niż dziś, w sumie było upalnie nawet...
dwa lata temu o tej porze byłam na IP i na dusznym, pustym korytarzu czekałam na lekarza...
dwa lata temu mój świat przewrócił się do góry nogami...

dwa lata temu dziecko przy piersi było moim niespełnionym marzeniem, dlatego dziś co chwilę przytulam mojego raczkującego i ciekawskiego synka...

dziś szłam sobie rynkiem i myślałam, że pewnie w tej chwili też jakaś kobieta rozpacza i zastanawia się jak to możliwe, że świat nadal trwa niezmieniony, a ludzie się śmieją

ALFA!!!!!! pięknie napisane!!!!!!!!!!!1:cmok :

Napisane przez edytte

Zrozumiałam jednak, że nic już nie będzie tak jak było mogę tylko udawać, oszukiwać się sama przed sobą. Żal pozostanie... trzeba nauczyć się z nim żyć.

Napisane przez agatkaa1

siedzę i pije kawę
u mnie też dziś kolejny dzień do bani

AGATKO!co się dzieje? meczyk oglądasz?

Napisane przez iza243

Dziś zaczynam 10 tydzień

Iza super to już 1/4 za Tobą!!!

Napisane przez zebrawpaski

dziewczyny- ale mi się podoba w naszym mieszkaniu
mam zamontowaną garderobę wierzchnią i przykręcone karnisze
dzisiaj Teściowa powiedziała mi, że ona nam dołoży do klatki schodowej i kropka
tak też niebawem zaczynamy kolejny etap remontu

ZEBERKA! super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!: oklaski:

Kochane może moja Zosia wam humorek poprawi i uwierzycie ze wyjdzie i dla Was słoneczko (choć zapomnieć się nie da i AM już zawsze bedizmey nawet mając ziemskie dziecko/dzieci przy sobie). A w ogóle to chyba dawno Wam Zosi nie pokazywałam tu jest link do fb http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

( przy okazji klikając lajka oddajecie głos w konkursie )

[iza243]

Napisane przez zebrawpaski

[/COLOR]dziewczyny- ale mi się podoba w naszym mieszkaniu
mam zamontowaną garderobę wierzchnią i przykręcone karnisze
dzisiaj Teściowa powiedziała mi, że ona nam dołoży do klatki schodowej i kropka
tak też niebawem zaczynamy kolejny etap remontu

Super

Napisane przez edytte

I czemu taka smutna mina? Ciesz się zobaczysz jak szybko zleci. Już mało zostało do końca I trymestru. Zobaczysz niedługo powinny mijać te nieprzyjemne objawy. II to marzenie coraz piękniejszy brzuszek, pierwsze ruchy... och się rozczuliłam. Zazdroszczę. Wykorzystaj każdą chwilę tego wspaniałego stanu. Ma być dobrze. Limit na pecha już wykorzystałaś więc teraz nic złego nie może się stać . Mocno w to wierzę i Ty też ma się rozumieć

DziękujeJak tż wieszał tą firanke to przyszła mi do głowy taka myśl co jeśli znowu to się stanie...Ale szybko ją odgoniłam.W tej właśnie chwili tż siedzi w dziecięcym pokoju i planuje co i jak urządzimy

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Alfa przytulam....


My byliśmy w Castoramie i BRW, tak strasznie mnie bolą nogi po 2 h chodzenia, że chyba mi odpadną :/ Musiałam od razu dać do góry.

Ale kupiliśmy, wszystko. Szafkę do dużego pokoju - by przenieść kilka rzeczy z małego. Szafkę do małego pokoju, na rzeczy Artusia... Farbę do mebli (bo mamy w małym pokoju takie stare meble, które trzeba odświeżyć) i farbę na ścianę, zieloną. Pokłóciłam się o to z TŻem, bo mamy już w pokoju 2 kolory, a ja chcę teraz dołożyć trzeci, ale to ma być pokój dla dziecka, ma być kolorowy. I będą: jasny pomarańcz, jasny żółty i jasny zielony. Tylko nie dostałam szablonów (bo chcę wykorzystać ten pomysł, nie wiem, czy tutaj mi go ktoś nie podesłał, że jedna ściana będzie zielona, a na tej drugiej żółtej - będą wzory w tym samym kolorze).
No i teraz się muszę umówić z tatą, żeby odebrali z TŻem te szafki i potem żeby mi to pomalował. Jak wyschnie i przestanie śmierdzieć - mogę zacząć coś układać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eseska]

Napisane przez iza243

W tej właśnie chwili tż siedzi w dziecięcym pokoju i planuje co i jak urządzimy

klask i:sama wiem ile nam zeszło jak zaczelism przestawiać w pokoju Zosi chyba dopiero jak w 9 mcu byłam, ale wizja była wcześniej

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40995233]Alfa przytulam....


My byliśmy w Castoramie i BRW, tak strasznie mnie bolą nogi po 2 h chodzenia, że chyba mi odpadną :/ Musiałam od razu dać do góry.

Ale kupiliśmy, wszystko. Szafkę do dużego pokoju - by przenieść kilka rzeczy z małego. Szafkę do małego pokoju, na rzeczy Artusia... Farbę do mebli (bo mamy w małym pokoju takie stare meble, które trzeba odświeżyć) i farbę na ścianę, zieloną. Pokłóciłam się o to z TŻem, bo mamy już w pokoju 2 kolory, a ja chcę teraz dołożyć trzeci, ale to ma być pokój dla dziecka, ma być kolorowy. I będą: jasny pomarańcz, jasny żółty i jasny zielony. Tylko nie dostałam szablonów (bo chcę wykorzystać ten pomysł, nie wiem, czy tutaj mi go ktoś nie podesłał, że jedna ściana będzie zielona, a na tej drugiej żółtej - będą wzory w tym samym kolorze).
No i teraz się muszę umówić z tatą, żeby odebrali z TŻem te szafki i potem żeby mi to pomalował. Jak wyschnie i przestanie śmierdzieć - mogę zacząć coś układać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
PERSE! pięknie będzie miał Arturek! brawa za zakupy!!!!!!!!

[rena5]

Napisane przez iza243

Dziś zaczynam 10 tydzień

super
Perse

idę spać, bo padam a jutro do pracy i pakowanie do szpitala...
dobranoc

[iza243]

Witam

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Wczoraj wieczorem i dziś rano lekko bolał mnie brzuchPrzestraszyłam się i wziełam no-spe ale i tak sie boje.Nie wiem czy ma to związek ale teraz powina być kolejna @.

[zebrawpaski]

izunia- spokojnie- wszystko się rozciąga i mieszkanie dla lokatora powiększa
ale jeżeli będziesz czuć jakiś większy niepokój to IP

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Wszystkim Mamą- zwłaszcza tym, które są tylko Mamami Aniołków buziakii ciepłe uściski z życzeniami doczekania ziemskich dzieciaków.

[ewel28]

hej
źle się dzisiaj czuję mam straszne zawroty głowy jakbym całą noc piła i mdli mnie Nie wiem czy to jakieś objawy czy jakiś wirus ale temperatura w normie

[zebrawpaski]

ewel- a czujesz, że finał bliski? czy tylko masz dolegliwości o jakich piszesz?

[iza243]

Napisane przez zebrawpaski

izunia- spokojnie- wszystko się rozciąga i mieszkanie dla lokatora powiększa
ale jeżeli będziesz czuć jakiś większy niepokój to IP[COLOR="Silver"]

Po no spie przeszło ,jutro mam wizyte oby było wszystko ok

[ewel28]

Napisane przez zebrawpaski

ewel- a czujesz, że finał bliski? czy tylko masz dolegliwości o jakich piszesz?

już sama nie wiem, strasznie mi słabo a te zawroty głowy nie ustępują jak tak dalej będzie to chyba pojadę na pogotowie

[adunia89]

Ewel, a może się czymś strułaś? Jak sie niepokoisz to jedź na IP.

Iza, to normalne że brzuch boli, wszystko sie rozciąga

A mnie skurcze męczą od rana, ale nieregularne i tylko troszkę bolesne/nieprzyjemne. Zbieram się i jadę do teściów sie objeść dobrym obiadkiem

[zebrawpaski]

coś mi się wydaje, ze mamuśki "na wylocie" rozpakują się nam lada dzień

[adunia89]

Zeberko, mnie się wydaje że się przeterminuję... A skurcze to po okładach z TŻta chociaż fajnie by było urodzić już w tym tygodniu...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez adunia89

Zeberko, mnie się wydaje że się przeterminuję... A skurcze to po okładach z TŻta chociaż fajnie by było urodzić już w tym tygodniu...

Czekamy na Wasze dzieci z niecierpliwością nie mniejszą, niż Wy

A mnie dzisiaj kilka razy (może ze 3) zakłuły tak jakby mięśnie brzucha. Taki sekundowy ból przeszywający brzuch - ale nie w okolicy, gdzie jest Mały, tak bardziej powyżej pępka. Nie wiem, co to może być...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eseska]

HEJKA!!!!!!!!!!!

Napisane przez ewel28

hej
źle się dzisiaj czuję mam straszne zawroty głowy jakbym całą noc piła i mdli mnie Nie wiem czy to jakieś objawy czy jakiś wirus ale temperatura w normie

EWEL! może organizm przygotowuj się do godziny W. Ti jedna z nas (Nita chyba) miała właśnie akcje żołądkową tuz przed porodem

Napisane przez iza243

Po no spie przeszło ,jutro mam wizyte oby było wszystko ok

IZA! to normalne ze się rozciąga!!! Trzymam kciuki za wiyte!!!

Napisane przez adunia89

A mnie skurcze męczą od rana, ale nieregularne i tylko troszkę bolesne/nieprzyjemne. Zbieram się i jadę do teściów sie objeść dobrym obiadkiem

ADUNIA! to podjedz konkretnie!!!!!!!!!!!

[Kubek29]

Ale tu dzisiaj cisza, spokój...


Z okazji Dnia Matki życzę Wam, aby każda z Aniolkowych Mam mogla spełnic swoje marzenie o dzieciatku 'ziemskim'
Sama sobie tego tez życzę i pragnę tego najbardziej w świecie.



Dzisiaj komunia mojej chrześnicy, nie pojechałam jednak, za daleko, za duży stres by był. Myślami jestem z Nia i moja mama mi relacje mms-ową na bieżąco robiła