Kopią już nas małe nóżki, coraz większe nasze brzuszki, mamy IX-X 2013, cz. VII

[passion80]

Napisane przez butterfly20

Dziewczyny a która ogląda tę "Bitwę o dom"? Bo nie mam z kim się podzielić wrażeniami, to może chociaż tutaj któraś ze mną popisze
Jeśli miałabym wybierać mieszkanie najbardziej w moim stylu to wybrałabym Ritę. Ale wygrać według mnie powinna ta para z tym chorym synkiem. To już nawet nie chodzi o jego chorobę (choć wiem,że dużo ludzi mogłoby na nich głosować właśnie przez wzgląd na to-Polacy tak już mają) ale moim zdaniem bardzo fajnie robią to mieszkanko, a w dodatku są tak kochającą rodziną,że co ich widzę to ryczę

ja oglądałam ale raptem wczoraj i dzisiaj po kawałku więc nie czaję kto jest kto

[Snow_White1]

Napisane przez vea7

Polecam sklepy mazidla.pl albo zrobsobiekrem.pl jeśli chodzi o oleje Często na "kosmetykach mineralnych" dziewczyny robią wspolne zakupy - wychodzi taniej przesyłka
Makadamia też świetna do ciała, a do włosów polecam też jojobę



Oby wyszło
Ta szarlotka też wygląda obłędnie



Heh... mój mi mówi "aaaale masz wielki brzuch... ale fajny "
Zawsze zwracał uwagę na piersi i w sumie mi się smutno zrobiło, ale przetłumaczyl, że piersi piersiami, ale w brzuchu mam dziedzica, więc chwilowo bardziej interesujący A na biust się napatrzy jak będę karmiła



Oj, Matal, oby mu przeszło



Motylku, kurcze, ale skoro ona się zobowiązała do pilnowania dzieci, to niech ich pilnuje. Nie rozumiem, dlaczego, jeśli dziadkowie się zgadzają dzieci bawić, to zrzucają je Wam, a dokładniej Tobie na głowę

Mój kuzyn też ma takie "kukułcze dzieci" - podrzuca komu sie da, ale bardzo stanowczo mu kilka razy powiedzialam (i jemu i babci), że nie będę ich bawiła, bo mam też swoje życie i plany. Owszem, od czasu do czasu zabieram je do teatru albo zoo, ale to wtedy, kiedy moge i je zaproszę, a nie wtedy, kiedy mój kuzynek chce iść na imprezę



No pewnie, że będziemy
Super, że ją wypuszczają



Karolson, dobrze, że się dobrze skończyło
Leż kochana, wypoczywaj, a Maluch mam nadzieję, że się jeszcze okręci



O kurcze, rzeczywiście niefajna noc
Apropo, ćwiczycie mięśnie Kegla?

bajka, ja piękne ciuszki

Nastałam się wczoraj w kuchni i brzuch mnie napierniczał cala noc
Dzisiaj tylko ciacho skończę, umyję podłogi i niech przychodzą goście
A tak w ogóle to spać mi się chce... u Was tez taka kijowa pogoda?

Ja cwicze miesnie dna miednicy-dzieki gimnastyce dla ciezarnych wyrobilam sobie ten nawyk. Podobnie tam nauczylam sie pieknie przepona oddychac

Policzanka-to musisz cwiczyc miesnie Kegla

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[passion80]

do wszystkich, same widzicie co się dzieje, jak któraś ma bóle, wątpliwości to jechać do szpitala! Na porody u nas za wcześnie

[inwersja]

Napisane przez bajka1807

no wlasnie nie moge sobie przypomniec bo to bylo 4 lata temu ale pamietam ze kupowane w castoramie.

te są z leroy merlin, ale to nie ma znaczenia raczej... bo raz zaszliśmy do normalnego sklepu małego, żadne właściwie nam sie nie spodobały, ale jednym zrobiłam zdjęcie i potem w praktikerze widzieliśmy identyczny model płytek co w tym sklepie i za identyczną cenę.

Napisane przez butterfly20

Myślę,że na pewno to zależy od firmy, jakości płytek. No i koloru

Dziewczyny a która ogląda tę "Bitwę o dom"? Bo nie mam z kim się podzielić wrażeniami, to może chociaż tutaj któraś ze mną popisze
Jeśli miałabym wybierać mieszkanie najbardziej w moim stylu to wybrałabym Ritę. Ale wygrać według mnie powinna ta para z tym chorym synkiem. To już nawet nie chodzi o jego chorobę (choć wiem,że dużo ludzi mogłoby na nich głosować właśnie przez wzgląd na to-Polacy tak już mają) ale moim zdaniem bardzo fajnie robią to mieszkanko, a w dodatku są tak kochającą rodziną,że co ich widzę to ryczę

tak jak pisałam, w domu rodzinnym mamy z 3 gat. więc nie ma mowy o wypasionej jakości i nigdy nie było z nimi najmniejszego problemu. jedyne wady to jakieś malutkie uszczerbki na płytkach, albo przebarwienia, ale na to się godziliśmy kupując, bo od razu były sprzedawane w 3 gat. stąd i cena niższa. ale tak zostały położone, że te najgorsze w niedostępnych miejscach i kto o tym nie wie to za diabła nie zauważy tego.

w domu rodzinnym, w łazience są takie brzydkie jeśli o kolor chodzi, białe w szare mazie... tutaj miał być beż i jasny brąz. a na podłodze w kuchni sa białe w takie szarawe kreseczki i z nimi też mają problem.

ja oglądam, tzn. obejrzałam wczoraj w necie wszystkie po kolei... i powiem Ci, że tam na niejedną rodzinę serce pęka. i tak sobie myśle, że ten program wcale nie pomaga spełniać marzenia tylko je niszczy. ludzie remontują, wkładają w to prace i serce, przywiązują się do tego i potem ktoś im to zabiera. zwłaszcza dzieci żal, bo dorosły to jakoś sobie poradzi jeszcze...

[ladanseuse14]

Napisane przez passion80

do wszystkich, same widzicie co się dzieje, jak któraś ma bóle, wątpliwości to jechać do szpitala! Na porody u nas za wcześnie

podpisuję się!

[Snow_White1]

Napisane przez ladanseuse14

no i jestem
wypisali mnie choć gin powiedział, że jak znów mi się pogorszy i jak będę chodzić a nie leżeć i wstawać tylko siku to mnie do porodu położy...
więc leżę...
dostałam leki i się po nich cała trzęsę serce mi wali i mam czasami duszności - ale to wszystko ponoć normalne. mam duphaston, nitryndipinę (?), fenoterol i no-spę - wszystko 3 razy dziennie.

co u was? ktoś mi może streścić?

Witam w klubie mam podobny zestaw lekow. Plus zelazo na anemie. Te objawy po fenoterolu za jakis czas sie uspokoja troche-organizm sie przyzwyczaja. Najwazniejsze, ze dzialaja. Ja bylam w czw na wizycie i szyjka piekna. Oczywiscie musisz na siebie uwazac i jak najwiecej odpoczywac. Bedzie dobrze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ladanseuse14]

Napisane przez Snow_White1

Witam w klubie mam podobny zestaw lekow. Plus zelazo na anemie. Te objawy po fenoterolu za jakis czas sie uspokoja troche-organizm sie przyzwyczaja. Najwazniejsze, ze dzialaja. Ja bylam w czw na wizycie i szyjka piekna. Oczywiscie musisz na siebie uwazac i jak najwiecej odpoczywac. Bedzie dobrze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

noo tak, nie doliczyłam jeszcze tardyferonu i witaminek
to takie smutne, że tyle ciąż teraz jest zagrożonych

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

powiem wam, że reakcja po tych tabsach to nic w porównaniu do tych kroplówek Dawid mnie karmił i poił, bo nawet żuchwa mi się trzęsła - śmiał się ze mnie, że jak na jakimś odwyku

[passion80]

zbieram się, siostra po mnie jedzie, na obiadek do rodziców i mama stawia lody z okazji DM

miłego popołudnia

[katarzyna2811]

Matall słuchaj się dziewczyn, ty już powinnaś tam być.

Oglądam bitwę o dom. Nie mam jakiegoś określonego typu, ale zgadzam się z werdyktem jury.
Ladan dobrze że już w domku.

A mi burczy w brzuszku. Muszę coś wszamać

[Snow_White1]

Napisane przez ladanseuse14

noo tak, nie doliczyłam jeszcze tardyferonu i witaminek
to takie smutne, że tyle ciąż teraz jest zagrożonych

Wlasnie dzis gadalam o tym z TZ..ze niby wszyscy trąbią, ze ciaza to nie choroba i mozna byc aktywnym zawodowo i zyciowo niemal do konca. Ja bym naprawde tak chciala...
Inwersja, dlatego tylko sie cieszyc, ze nic Ci nie jest. Tylko remontu wspolczuje-w takiej atmosferze...co do plytek-to my mamy w wc blyszczace i to jest HORROR. Po kazdym myciu sa zacieki i trzeba na sucho poprawiac.

Matal, moze pojedz lepiej do szpitala...ja to po 2 h pojechalam, jak mi po no-spie nie przeszlo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Larysa88]

Ladan super, cieszę się że już jesteś w domu, że sytuację tam w szpitalu opanowali i że jest teraz bezpieczniej, wiesz co i jak, tż też wie że to nie przelewki także teraz naprawdę leż odpoczywaj niczym się nie stresuj a będzie wszystko w porządku, ale chyba nie było aż tak źle w tym szpitalu? ja wiem, że każda z nas nie chce wyjść na panikarę ale jednak to o życie chodzi dlatego cieszę się że pojechałaś i teraz Matal radzę to samo!! Pani na SR nam mówiła, że z każdą naszą obawą trzeba się zgłosić na IP jeśli coś jest nie w porządku bo nigdy naprawdę nic nie wiadomo, to smutne jest że teraz tyle problemów ciężarne mają, ale właśnie dzięki lekarzom, lekom da się to jakoś uspokoić i spokojnie do września/października wszystkie damy radę

[Snow_White1]

TZ robi ta tarte jablkowa...jakies straszne odglosy z kuchni dochodza...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ladanseuse14]

Napisane przez Snow_White1

Wlasnie dzis gadalam o tym z TZ..ze niby wszyscy trąbią, ze ciaza to nie choroba i mozna byc aktywnym zawodowo i zyciowo niemal do konca. Ja bym naprawde tak chciala...
Inwersja, dlatego tylko sie cieszyc, ze nic Ci nie jest. Tylko remontu wspolczuje-w takiej atmosferze...co do plytek-to my mamy w wc blyszczace i to jest HORROR. Po kazdym myciu sa zacieki i trzeba na sucho poprawiac.

Matal, moze pojedz lepiej do szpitala...ja to po 2 h pojechalam, jak mi po no-spie nie przeszlo...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

bardzo przykro mi się robi jak wszyscy tak trąbią o tej aktywnej ciąży.. że wtedy łątwiejszy poród itp... ale nie każdy może ;/

[butterfly20]

Ja mam matowe w łazience i błyszczące w kuchni.
W łazience grafitowe, w kuchni kremowe-obie porządniejsze, z wyższej półki. Wolę mimo wszystko te matowe, chociaż teraz myślę,że gdybym wzięła jaśniejsze byłoby 100 razy lepiej.

Napisane przez ladanseuse14

wogóle nie wiedziałam, że do 23 tyg utrata dziecka nazywana jest poronieniem a od 24 tyg to już jest przedwczesny poród... i dlatego leżałam na położniczym czyli tam gdzie te co miały rodzić, rodziły lub były po z dzieciaczkami tatusiowie i dziadkowie chodzili po korytarzu z ja to nazywam "wanienkami", cały czas płacz dzieci a nawet raz słyszałam rodzącą jak leżałam na ktg :P no i były też wędrujące po korytarzu w trakcie porodu... ehh sie napatrzyłam dużo

To dobrze,masz już jakieś pojęcie o tym wszystkim

Napisane przez ladanseuse14

było bardzo poważnie.. na ktg wyszły mi skurcze porodowe... malutkie bo malutkie no ale..

Ojeju przeraziłaś mnie

Napisane przez inwersja

te są z leroy merlin, ale to nie ma znaczenia raczej... bo raz zaszliśmy do normalnego sklepu małego, żadne właściwie nam sie nie spodobały, ale jednym zrobiłam zdjęcie i potem w praktikerze widzieliśmy identyczny model płytek co w tym sklepie i za identyczną cenę.



tak jak pisałam, w domu rodzinnym mamy z 3 gat. więc nie ma mowy o wypasionej jakości i nigdy nie było z nimi najmniejszego problemu. jedyne wady to jakieś malutkie uszczerbki na płytkach, albo przebarwienia, ale na to się godziliśmy kupując, bo od razu były sprzedawane w 3 gat. stąd i cena niższa. ale tak zostały położone, że te najgorsze w niedostępnych miejscach i kto o tym nie wie to za diabła nie zauważy tego.

w domu rodzinnym, w łazience są takie brzydkie jeśli o kolor chodzi, białe w szare mazie... tutaj miał być beż i jasny brąz. a na podłodze w kuchni sa białe w takie szarawe kreseczki i z nimi też mają problem.

ja oglądam, tzn. obejrzałam wczoraj w necie wszystkie po kolei... i powiem Ci, że tam na niejedną rodzinę serce pęka. i tak sobie myśle, że ten program wcale nie pomaga spełniać marzenia tylko je niszczy. ludzie remontują, wkładają w to prace i serce, przywiązują się do tego i potem ktoś im to zabiera. zwłaszcza dzieci żal, bo dorosły to jakoś sobie poradzi jeszcze...

To też jest fakt, w tych początkowych odcinkach gdzie wybierali kto ma wziąć udział to aż mi się serce krajało, bo tyle było naprawdę potrzebujących rodzin...ech...ciężko tu wybierać kto miałby wygrać bo to nie jest np. X-factor gdzie komuś się uda nagrać płytę lub nie,tylko prawdziwe problemy i potrzeby

Napisane przez ladanseuse14

bardzo przykro mi się robi jak wszyscy tak trąbią o tej aktywnej ciąży.. że wtedy łątwiejszy poród itp... ale nie każdy może ;/

Z tego co zauważyłam to właśnie większość kobiet nie może...
niestety może i jesteśmy bardziej uświadomionym pokoleniem,ale i słabszym fizycznie i ciężej nam donosić ciążę niż starszym pokoleniom. W dodatku te hormony wszędzie, faszerowana żywność, choroby cywilizacyjne. Już nie wspomnę,że samo zajście w ciążę to często nie lada wyzwanie...

[LaLoca]

Witam deszczową porą :/ ale ponury dzień się zapowiada.
Moja córcia z rana chyba się obróciła o 180 stopni, bo miałam w jednym miejscu na brzuchu wielki wulkan. Śmiesznie to wyglądało

Napisane przez t_89

Napsialam mu pw zeby dal mi @ bo chce pierwsze do sklepu pojecha, i jak nie sprzeda ze go kupie, ale mi nie odpsial. A ten pokrowie sie wyjmuje i zmienia nie? bo znalazlam rozowy i bym stuningowala go zeby byl wlasnie w takim kolorze i dokupilabym na lato rozowa parasolke. Myslicie, ze do brazu pasuje roz ?

Bardzo ładne i nowoczesne połączenie kolorystyczne. Jestem za

Napisane przez butterfly20

Ja to ogólnie chyba dlatego mam schizy żywieniowe, że moja koleżanka, która ma termin 5 dni po mnie w ciąży zaraziła się toxoplazmozą...

Jak się objawia ta toxo? jak często się bada? też nie chorowałam i się boję.

Napisane przez Snow_White1

Wlasnie dzis gadalam o tym z TZ..ze niby wszyscy trąbią, ze ciaza to nie choroba i mozna byc aktywnym zawodowo i zyciowo niemal do konca. Ja bym naprawde tak chciala...

Powoli chyba zaczyna się to zmieniać, bo niestety coraz mniej jest takich bezproblemowych, zdrowych ciąż co chwilę słyszy się o zagrożeniach, nakazie leżenia itp. przekichane...

Cześć Ladan super, że wróciłaś i że pojechałaś wtedy do tego szpitala U nas sytuacja widzę zmienia się z dnia na dzień i nie wolno lekceważyć żadnego niepokojącego sygnału. Oby teraz już było spokojnie

[matallewar]

Zgłaszam, ze jestem w drodze, wzięłam prysznic, poczekalam jeszcze chwilę i jako, ze nie przeszło, to jedziemy. A teraz sobie powtarzam, ze zaraz do Was napisze, ze wszystko w porządku, a ja jestem mega panikara i trzymajcie kciuki za taki scenariusz.

[maharet1092]

Napisane przez passion80

ten kurs to coś innego niż sr? fajne, przydatne
:

Tam gdzie sr organizują czasami też dodatkowe wykłady i można się zapisywać.No i bardzo ciekawe i przydatne.

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez ladanseuse14

bardzo przykro mi się robi jak wszyscy tak trąbią o tej aktywnej ciąży.. że wtedy łątwiejszy poród itp... ale nie każdy może ;/

Właściwie to chyba tych co mogą jest o wiele mniej niż tych co nie mogą.To przykre, ale naprawdę trudno o normalną ciażę bez atrakcji.
Ja też mam sie zbytnio nie przemęczać, w miarę możliwości odpoczywać.A mam tylko skurcze B-H.

[83monia]

Napisane przez your Angel

Tak właściwie to pochrzanił mi się związek frazeologiczny To leci "być szczęśliwym jak świnia w błocie" Ale możecie sobie za to łatwo wyobrazić jak pierwotny jest mój instynkt satysfakcji, że okazałam się górą

A co do powypadkowych fotelików, pan z Maxi Cosi na BM mówił, że strażacy/policja rutynowo przecinają pasy w takich fotelikach na miejscu zdarzenia. Tego elementu żadna szanująca się firma nie sprzedaje osobno i ogólnie taki sprzęt jest do wywalenia.

Czarna, ja też zauważyłam! Zawsze Was wszystkie czytam, ale ciężko odnieść się do każdego posta - wtedy odpowiedź za każdym razem musiałaby być bardzo długa

U NAS MOWILI ZE OWSZEM, PRZECINAJA TAKIE PASY ALE NIESTETY NIE W POLSCE TYLKO NA ZACHODZIE.... bo u nas zaraz tekst :"co pan, dobry fotelik zepsuł!"

[maharet1092]

U Was też jest tak zimno?Ja dzisiaj włączyłam co bo 19 stopni miałam rano.Współczuje komuś kto w bloku mieszka.Znajomej znarzły pomidory w ogródku...

[Aaamelkaa]

Cześć

Dziś pospaliśmy dłużej, wspólne śniadanko z Mężem , uwielbiam Niedziele mój Synek dziś kopie jak szalony , to chyba z okazji Dnia Mamy
WSZYSTKIM MAMUSIOM NAJLEPSZE ŻYCZENIA

Napisane przez Larysa88

rzeczywiście, sporo tego będzie aż jestem ciekawa, choć pewnie nie za dużo nakupuje bo wiele już mam... chociaż, może po jednym komplecie wizytowym z każdego rozmiaru, bo wsumie to nie mam za wiele, a 3/4 co mam to takie typu body, pajace, polspiochy

Ja też chcę ładne wizytowe kupić,a bielizne w tesco

Napisane przez ja :)

Moje dzisiejsze łowy Kilka ciuszków jest na ciut starsze dziecko, ale były takie słodkie, że nie mogłam się oprzeć..
Moje ulubione to skarpetki ze słonikami i do nich słonikowa grzechocząca opaska na rączkę

piękne zakupy

Napisane przez ladanseuse14

no i jestem
wypisali mnie choć gin powiedział, że jak znów mi się pogorszy i jak będę chodzić a nie leżeć i wstawać tylko siku to mnie do porodu położy...
więc leżę...
dostałam leki i się po nich cała trzęsę serce mi wali i mam czasami duszności - ale to wszystko ponoć normalne. mam duphaston, nitryndipinę (?), fenoterol i no-spę - wszystko 3 razy dziennie.

co u was? ktoś mi może streścić?

WITAMY !!!!!!! Cieszę się że wróciłyście dziewczynki do nas ! odpoczywajcie i już niech nie będzie takich akcji ! trzymam za Was mocno kciuki

Napisane przez butterfly20

Dziewczyny a która ogląda tę "Bitwę o dom"? Bo nie mam z kim się podzielić wrażeniami, to może chociaż tutaj któraś ze mną popisze
Jeśli miałabym wybierać mieszkanie najbardziej w moim stylu to wybrałabym Ritę. Ale wygrać według mnie powinna ta para z tym chorym synkiem. To już nawet nie chodzi o jego chorobę (choć wiem,że dużo ludzi mogłoby na nich głosować właśnie przez wzgląd na to-Polacy tak już mają) ale moim zdaniem bardzo fajnie robią to mieszkanko, a w dodatku są tak kochającą rodziną,że co ich widzę to ryczę

ja,ja,ja oglądam ! też typuje do zwycięstwa tą samą rodzinę, pięknie urządzają mieszkanie ! za każdym razem mi się podoba ich styl !

Napisane przez matallewar

Zgłaszam, ze jestem w drodze, wzięłam prysznic, poczekalam jeszcze chwilę i jako, ze nie przeszło, to jedziemy. A teraz sobie powtarzam, ze zaraz do Was napisze, ze wszystko w porządku, a ja jestem mega panikara i trzymajcie kciuki za taki scenariusz.

[ladanseuse14]

matall dobrze, że jedziesz i czekamy na wieści!

[matallewar]

U nas 17 stopni i słońce.

Siedzę i czekam aż mnie ktoś zbada.

[butterfly20]

Matalku kciukam!

Nie wiem czy tylko mi się wydaje,ale naprawdę przyjaźnie między mężczyznami są łatwiejsze do utrzymania, niż damskie. Oni się nie obrażają na siebie za byle co, nie mają wiecznych fochów, nie biorą wszystkiego tak do siebie.

Widzę po moim mężu, że ma wielu kolegów i oni mogą liczyć na niego, a on na nich.

Natomiast ja...czuję się potrzebna dla mojej "przyjaciółki" jak chce w czymś pomocy. Jak przestałam być jej potrzebna bo jej pomogłam baaaardzo w przygotowaniu Komunii, to już się do mnie od ponad tygodnia nie odezwała (od czasu pamiętnego grilla,kiedy to miała dać znać czy przyjdzie koło godziny 16, a od tamtej pory się nie odezwała). Trudno, czekam dalej na kontakt od niej...

[LaLoca]

Napisane przez matallewar

Zgłaszam, ze jestem w drodze, wzięłam prysznic, poczekalam jeszcze chwilę i jako, ze nie przeszło, to jedziemy. A teraz sobie powtarzam, ze zaraz do Was napisze, ze wszystko w porządku, a ja jestem mega panikara i trzymajcie kciuki za taki scenariusz.

Mamy nadzieje, że tak właśnie jest, ale nic nie szkodzi upewnić się. Trzymajcie się dziewczyny dzielnie czekamy na dobre wieści

Zjadłam obiad, a że był taki seee to nadrobiłam deserem - biedronkowymi rurkami z kakao najadłam się jak świnia i teraz mam wyrzuty sumienia

[bajka1807]

matal trzymam kciuki! napewno wszystko bedzie dobrze

motyl ehhh cos w tym jest ze meska przyjazn jest o wiele latwiejsza. chociaz ja poki co nie zawiodlam sie na swojej przyjaciolce ale tez nie gadamy ze soba co dziennie, czasem raz na dwa tygodnie, ale u nas to zrozumiale, ona dwojka dzieci, generalnie sama, do tego inne miasto, wiec jakos to sie tak niefortunnie uklada. ale za to jak jestem w miescie rodzinnym to widujemy sie prawie codziennie po pare ladnych godzin

przykro mi ze twoja okazala sie w jakis sposob interesowna, chociaz moze faktycznie czasu jej brak albo co ?

dziewczyny macie jakies przepisy na faszerowanego baklazana? bo cos mnie naszlo, kiedys robilam ale nie pamietam przepisu poratuje ktoras??

[ladanseuse14]

Napisane przez bajka1807

dziewczyny macie jakies przepisy na faszerowanego baklazana? bo cos mnie naszlo, kiedys robilam ale nie pamietam przepisu poratuje ktoras??

ale mam na cukinie

[SAMBAdiJANEIRO]

ladan ciesze sie ze z Toba lepiej

matall teraz za Ciebie kciuki

my wrocilismy juz z wycieczki...czesc ludzi jeszcze zostala ale ja bylam juz mega zmeczona...wczoraj od 10 do 19 zwiedzalismy...statek, lodz podwodna, muzeum i miasto...do tego lalo i bylo paskudnie...do tego na statkach co chwila trzeba bylo wspinac sie po drabinkach...a potem jeszcze byla kolacja w barze...w hotelu bylismy o polnocy...jak sie polozylam to nie moglam zasnac i trzeslam sie cala...a na dzis bylo przewidziane zwiedzanie miasta na rowerach...na szczescie kierowca samochodu ktorym tam jechalismy musial juz wracac wiec urwalismy sie i my teraz leze i odpoczywam....

W ogole to ostatnio kluje mnie cos pod lewa piersia tak raczej z boku...macie tez cos takiego? To mozliwe ze to juz te scisniete organy?

Jutro wizyta...oby wszystko z Bartusiem bylo dobrze

[butterfly20]

Bajka pewnie przesadzam,ale i tak czuję się z tym do d...

A w ogóle to mam dzień marudy


Ja nie lubię bakłażanów,więc nie pomogę

Właśnie dostaliśmy zaproszenie na wesele 14 września.Ja już wtedy mam mieć nadzieję mieć przy sobie malutką od doby

[teacherka]

Napisane przez karolson

pani chciala mnie na oddzial wziac, ale ja niechcialam bo w sumie dobrze sie skonczylo. Wiec tak szyjka sie skraca, jest na dolnej granicy, maly ma polozenie miednicowe tzn nogami do dolu, glowa do gory- gdybym dzis rodzila zrobili by mi cesarke bo to zadko spotykane- gin twierdzi ze male praqdopodobienstwo ze sie odkreci inaczej. Nawala mi nogami po szyjce co moze powodowac ze ona sie bedzie skkracac. Bol pachwin to poprosyu rozciaganie. Mam brac nospe 3x 1, magnez 3x 2 cos na a aspagrin 2 x1 Kontrolowac szyjke co 1,5 - 2 tyg przez usg- akurat mam wizyte... uff jakby bolalo mam przyjezdzac odrazu. Wszystko szybko, sprawnie i milo i ja odetchnelam... i mam prowadzic wypoczynkowy tryb zycia TZ sie przestraszyl ale moze i dobrze troche pokory ja jestem spokojniejsza.

Podziwiam Cię za ten spokój. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Napisane przez tassia

gehe a ja uslyszalam o tym rabarbarze wczoraj i dzis kupilam i zrobilam na kruchym spodzie z kruszonka. oznajmiam ze pol godziny po wyjeciu z piekarnika nie ma calej blachy. tz zjadl pol i jest u nas przyjaciolka i we dwie dalysmy rade drugie pol - obzarciuchy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A jakiś sprawdzony przepis masz?

Napisane przez ja :)

Ja wreszcie wróciłam. Udało nam się niespodziewanie dużo załatwić Dobilismy dobrej tranzakcji i auto już stoi na naszym parkingu Do tego całkiem niespodziewanie znaleźliśmy fajny kompleks z mieszkaniami na wynajem blisko pracy - TZ bedzie mógł na rowerze spokojnie śmigać, kiedy ja już będę w domu siedzieć na miesiąc przed porodem. A autem teraz będzie też jakieś 5min, a nie jak z aktualnego mieszkania 40min. W dodatku ładnie i zielono i jakieś 30% taniej niż w okolicy Także mieszkanie zarezerwowane i po wakacjach w PL się przeprowadzamy
No i najważniejsze - obkupiłam moją córeczkę Jak tylko odpocznę to wstawięc ciuszki Poli.

Ale dobre wieści! Super! Gratuluję I super zakupy

Napisane przez policzanka

Hej kochane.Miałam kiepska noc.Nie mogłam długo zasnac.Bardzo sie bałam.Przzed zasnieciem poczułam ze leci mi z pipki ciurkiem jakas ciecz...Sporo tego było..Przed moimi oczami od razu czarny scenariusz-ze Lilka chyba chce juz wyjsc.Bardzo mnie to zmartwiło.(Moja mama swoje drugie dziecko urodziła w 27 tyg niestety braciszek zyl tylko dwa dni-stąd jeszcze wieksze moje zmartwienie.)Zmieniłam gadki i wkładke i stwierdzialm ze poczekam ,jesli po chwili znow wkladka byla by mokra to pojechalabym na IP.naszczescie nic takiego pozniej juz nie mialo miejsca...ale co ja sie nastresowałam to moje..Jesli chodzi o tę ciecz to ja najprosciej w swiecie sie posikałam..chyba z moimi mięsniami Kegla juz jest naprawde zle skoro takie akcje...

Ojojoj. Ćwicz, ćwicz! Dobrze, że to tylko to!

Napisane przez inwersja

Boziu, ja oszaleje tutaj, zwariuje, skocze zaraz z 3 piętra, bo nie wytrzymam
znów dzwoni do mnie mąż, bo tatuś stwierdził, że płytki są (zarówno w kuchni na podłodze, są są już położone i w łazience co kupiliśmy tylko 2szt. na próbę) do dupy, bo umyli podłgę i przemakają im i tatuś stwierdził, że dlatego, że są matowe i że błyszczące muszą być. sam ☠☠☠☠a niech sobie wstawi na podłogę błyszczące płytki i niech się na nie wy☠☠☠ie to może mu rozum wróci jak się ostro w dyńkę ☠☠☠☠☠☠☠nie! do łazienki też chcę matowe! więc mówie mu, że nie mam mowy, że chcę matowe i mają być matowe! to się na mnie wściekł, a ja bym go chyba rozszarpała gdyby to nie była rozmowa telefoniczna. kur... mać! tyle ludzie zakłada teraz matowe płytki i nikt nie ma z tym problemów, wszystkim pasują, a oni tylko robią problemy i jak zwykle u nich się nie da. kuzynka moja dużo większą łazienkę w matowych płytkach położyła i nic jej nie przemakało.
mój ojciec zadzwonił do niego (męża mojego), że wiecznie mają z czymś problem, to on mu powiedział, że to ja robię wiecznie problemy! JA!

na prawdę mam ochotę spakować walizkę i wyprowadzić się stąd, ale tak na dobre już. nie wiem co mam zrobić nie wiem co ma z sobą zrobić, jestem już na skraju załamania...

Inwersja, ja bym sie spakowała i pojechala do rodzicow. Niech robią co chca... Pzynajmniej trochę nerwów Cię ominie.

Napisane przez bajka1807

Blanka powala mnie na kolana bawi sie bobasami, wlasnie kladzie je spac, a teksty przy tym sypie jak ja a jak sie wkurza ze jej sie kocyk zwija na podlodze no bo przeciez "dopiero go ulozylam" "prosze pieluszki do przytulania, spijcie dobrze" mam nadzieje ze bedzie fajna starsza siostra

Jaka słodka

Napisane przez matallewar

Nie wiem, czy już panikuję, ale rozważam pojechanie do szpitala, bo wzięłam no-spa ponad godzinę temu, a to w ogóle nie przechodzi
Brzuch się spina i mięknie, a ból jakbym zaraz @ miała dostać

Trzymam kciuki!

Napisane przez butterfly20

Dziewczyny a która ogląda tę "Bitwę o dom"? Bo nie mam z kim się podzielić wrażeniami, to może chociaż tutaj któraś ze mną popisze
Jeśli miałabym wybierać mieszkanie najbardziej w moim stylu to wybrałabym Ritę. Ale wygrać według mnie powinna ta para z tym chorym synkiem. To już nawet nie chodzi o jego chorobę (choć wiem,że dużo ludzi mogłoby na nich głosować właśnie przez wzgląd na to-Polacy tak już mają) ale moim zdaniem bardzo fajnie robią to mieszkanko, a w dodatku są tak kochającą rodziną,że co ich widzę to ryczę

Powiedziałam dzis Tżowi właśnie, że Rita ma chyba najlepszy zmysl i w ogóle pomysły, ale pewnie programu nie wygra. OD jakiegoś czasu każdy polski program polega na tym, że wygrywa ten, kto przeżył w życiu największą tragedię.
I rzeczywiście, to głupie że najpierw wybrali rodziny, które były po prostu najbardziej doświadczone przez życie (no może oprocz Rity, bo rozwód to nic przyjemnego, ale nie przesadzajmy, tym bardziej, że ona najwyraźniej sobie jużz tym "przyjacielem" życie układa...) a teraz jednak chodzi o pomysły i wykonanie. Dla mnie największa porażka to ta kobitka z córką i synem (ci od grafitti w sypialni... a to co dziś pokazali)
Więc obiektywnie rzecz biorąc chyba rzeczywiście najbardziej mi się podobają pomysły tej pary z chorym synkiem. To oni córeczce zrobili ten zamek-łóżko?

Napisane przez ladanseuse14

powiem wam, że leżała na sali też taka dziewczyna (nazywaliśmy ją z D. patola - to aż biło od niej) 17 l., 27 tc.. ogromne bóle... no ale oni do niej, że ma leżeć a ta cąły czas gdzieś... a pomiędzy kroplówkami tylko kurzyć chodziła... wyszło jej jakieś zapalenie i coś tam z krwi przy normie 6 wyszło 30 i dostała antybiotyk... i wielce zdziwiona.. aż żal patrzeć na takie przypadki..

Masakra z takimmi dziewuchami. Ale TY też za dlugo się wzbraniałaś przed szpitalem! Dobrze, że sytuacja unormowana i trzymam kciuki, zeby już było tylko dobrze!

Napisane przez butterfly20

Matalku kciukam!

Nie wiem czy tylko mi się wydaje,ale naprawdę przyjaźnie między mężczyznami są łatwiejsze do utrzymania, niż damskie. Oni się nie obrażają na siebie za byle co, nie mają wiecznych fochów, nie biorą wszystkiego tak do siebie.

Widzę po moim mężu, że ma wielu kolegów i oni mogą liczyć na niego, a on na nich.

Natomiast ja...czuję się potrzebna dla mojej "przyjaciółki" jak chce w czymś pomocy. Jak przestałam być jej potrzebna bo jej pomogłam baaaardzo w przygotowaniu Komunii, to już się do mnie od ponad tygodnia nie odezwała (od czasu pamiętnego grilla,kiedy to miała dać znać czy przyjdzie koło godziny 16, a od tamtej pory się nie odezwała). Trudno, czekam dalej na kontakt od niej...

Ja już rok temu przyjaciółkę straciłam... Brak czasu, a potem głupi foch o pierdołę. (uważam, ze z jej strony, a potem ja zgarnęlam jeszcze opieprz od niej, bo jej facet poczuł sie urażony) I się skończyło...






Najlepszego, Mamuśki!

My na razie z okazji dnia mamy kupilismy kolejne ubranka dla Zuzinki Nadal korzystając z promocji -40% w 5-10-15.


I też mnie dzis coś brzuch boli... ale powoli przechodzi... Nareszcie...

[Snow_White1]

Motylek-wspolczuje odnosnie T....

Matal - trzymam kciuki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.