Motywacja jest nam znana, przez Jeże świetnie opanowana! Jeżowania cz. IX :)

[AnnClaiir]

Dzięki patka za tytuł. A masz może jakąś w miarę czytelną wersję? Bo na chomiku jakieś takie dziwne. I wszystkim za gratki również dziękuję

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez AnnClaiir

Dzięki patka za tytuł.
I wszystkim za gratki

spoczko

zamiast PUE to czytam krymi na jutro chce mieć to już za sobą

[nicRu]

Szcerze powiem, że chciałam grzywie zrobić zdjęcie ale jak mi się zrobiło samej siebie żal Jesli nie uda mi się tego jakos ułożyć to chyba pozostają mi spinki, wsuwki i opaski

[AnnClaiir]

Ja chyba już zmykam do spania. Jutro na 7.30 na kolo, na które się nie uczyłam, bo egzamin i tak we wrześniu (taaak matma). Na szczęście tylko do 9 i są to moje jedyne zajęcia. Po powrocie może dośpię i wezmę się za sprawka na materiały i naukę tego. Chyba popatrzę też na biochemię. A przerwie obowiązkowo trzeba poćwiczyć. Tak. I może zacząć projekt na programowanie.
Nie za dużo sobie tego wymyśliłam?
W każdym razie dobranoc

[cuciola]

Witam na watku Ann

Ja tez pisze notatki kratka pod kratka, ale ze mnie jest grafoman jakis bo ja musze najpierw sonie notatki zrobic (z wykladow i z ksiazki) i dopiero jak mam wsxystko po swojemu to zaczynam powtarzac ( czesc nauki ktora mniej lubie)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Krymi przeczytana, więc lecę spać, do jutra!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[oh Mandy]

Klub

[GirlOfDeath]

Napisane przez fioleciasto

Ja tak ubolewam nad tym kolokwium w piątek po Bożym Ciele

Też mam.

Napisane przez AnnClaiir

Dzięki!

Choćbym się bardzo spięła to nie ma opcji, żeby przez długi weekend odpocząć. Ale sobie zasłużyłam obijaniem całorocznym :/

Jak dobrze, że ogłosili nam rektorskie. Mogę jechać do domu i się zobaczyć z siostrą... Tydzień temu radośnie oznajmiła, że znów jest w ciąży

Hmm no ja cały czas żyję nadzieją, że uda się odpocząć trochę. I to wcale nie takie nierealne.
Też mam rektorskie po BC, ale koło i tak mam...
Gratuluję siostrze.

Napisane przez AnnClaiir

Ja chyba już zmykam do spania. Jutro na 7.30 na kolo, na które się nie uczyłam, bo egzamin i tak we wrześniu (taaak matma). Na szczęście tylko do 9 i są to moje jedyne zajęcia. Po powrocie może dośpię i wezmę się za sprawka na materiały i naukę tego. Chyba popatrzę też na biochemię. A przerwie obowiązkowo trzeba poćwiczyć. Tak. I może zacząć projekt na programowanie.
Nie za dużo sobie tego wymyśliłam?
W każdym razie dobranoc

Jak sobie przypomnę co przechodziłam z matmą rok temu to śmiać mi się chce. Chociaż wtedy nie było mi do śmiechu.

Dzień dobry. Jestem z siebie dumna - 6:50, a ja na nogach z kawką. Ale zamiast się uczyć mam nieodpartą ochotę na sprzątanie. To normalne w czasie egzaminów, nie?
Ale! Zdałam sobie sprawę z tego, że po 3.06, czyli jeszcze przed sesją będę już po większości egzaminów/kolokwiów/zaliczeń. Sama sesja w tym roku lajtowa.

[goszzi]

Napisane przez AnnClaiir

Ahjo jak to Krecik mówił. Niedługo wakacje. A tym czasem dobranoc

uwielbiam Krecika

Napisane przez fanstyle

Jak już tak mowa o studiach to czuję się dziwnie na ćwiczeniach jednych. Doktor cały czas mnie obserwuje, nieważne czy smarkam, czy patrzę za okno, czy liczę dzielnie, cały czas czuję jego wzrok na sobie. I często mnie podgaduje o różne drobiazgi nazywając mnie przy tym ze śmiechem szefowa, bom starosta.

mam identycznie na gramatyce ciągle się na mnie patrzy, a jak ja na niego spojrzę, to od razu odwraca wzrok ostatnio jak poszłam do niego z napisanym kołem, żeby sprawdził, to mnie zagadywał z głupim uśmieszkiem, jak się pomyliłam to przekreślał rozczarowany 'nooooł!!!', mimo to w kilku miejscach dał mi 0,5pkt
chociaż mój kolega twierdzi, że sama jestem sobie winna, bo mam "naturalny dar do flirtowania ze światem", on siedzi ze mną i kiedyś powiedział, żebym przestała bo nawet jemu się gorąco zrobiło chociaż jak boga kocham - nic nie robię.
a niedługo trzeba będzie iść po wpis

Napisane przez AnnClaiir

PS. Nie umiem robić czytelnych notatek z zajęć. Da się tego nauczyć jakoś?

ja mam na tym punkcie obsesję, zawsze muszę mieć piękne notatki, więc zawsze idą w ruch kolory, mnie to sprawia przyjemność, a przy okazji powtarzam

Napisane przez GirlOfDeath

Co się dzieje?

za dużo nauki - przesyt. odpocznę dopiero w środę wieczorem, a teraz nie mogę sobie pozwolić na lenistwo

Napisane przez AnnClaiir

Jak dobrze, że ogłosili nam rektorskie. Mogę jechać do domu i się zobaczyć z siostrą... Tydzień temu radośnie oznajmiła, że znów jest w ciąży

gratulacje

Napisane przez fanstyle

Chyba, że będę wykończona budzeniem się do pośpię do tej 8

zazdrocha


wstałam o 5:15, pouczyłam się, chociaż wszystko mi się już myli i niestety zaczęłam wątpić, że zdam, no ale może się uda. postanowiłam teraz przestać się uczyć, bo już wszystko mi się kręci, zjadłam śniadanie, wypiłam herbatę, jem kakaowe ciastka, spakowałam torbę, zaraz się umaluję, ubiorę i coś popowtarzam jeszcze przed wyjściem i w tramwaju.
wracając muszę odebrać wyniki badań i wracam szybko do domu uczyć się na kolokwium o 15:15. trochę mniej materiału niż na to, co teraz piszę, i w miarę to rozumiem, tylko trzeba teorię na blachę.
a jak wrócę koło 18 to... znów nauka!

życzę Wam miłego dnia Jeże, mam nadzieję, że Wy chociaż trochę odpoczniecie

[liven]

dzień dobry!

Ann moim sposobem (niezależnie czy przepisuje z prezentacji czy z tego co wykładowca mówi) jest NIE pisanie wszystkiego słowo w słowo, ale pisanie w taki sposób, żeby sens został zachowany. Jeśli są jakieś wymieniania czegoś tam to piszę od myślników, robię sporo akapitów i innych wcięć. A jeśli mam się uczyć do egzaminu to tworzę mapy myśli na osobnej kartce albo tam gdzie są wcięcia piszę skróty albo pierwsze litery.
Jesteś dopiero na pierwszym roku, więc jeszcze wyrobisz sobie swój system prowadzenia notatek

ja dzisiaj na uczelnie idę, tradycyjnie nie chce mi się wolałabym iść do pracy niż siedzieć na nudnych zajęciach

[GirlOfDeath]

Napisane przez goszzi

za dużo nauki - przesyt. odpocznę dopiero w środę wieczorem, a teraz nie mogę sobie pozwolić na lenistwo

wstałam o 5:15, pouczyłam się, chociaż wszystko mi się już myli i niestety zaczęłam wątpić, że zdam, no ale może się uda. postanowiłam teraz przestać się uczyć, bo już wszystko mi się kręci, zjadłam śniadanie, wypiłam herbatę, jem kakaowe ciastka, spakowałam torbę, zaraz się umaluję, ubiorę i coś popowtarzam jeszcze przed wyjściem i w tramwaju.
wracając muszę odebrać wyniki badań i wracam szybko do domu uczyć się na kolokwium o 15:15. trochę mniej materiału niż na to, co teraz piszę, i w miarę to rozumiem, tylko trzeba teorię na blachę.
a jak wrócę koło 18 to... znów nauka!

życzę Wam miłego dnia Jeże, mam nadzieję, że Wy chociaż trochę odpoczniecie

To pomyśl, że teraz będziesz cisnąć z nauką 3 dni, a potem w nagrodę odpoczynek. Ja tak myślę.
Nie powtarzaj już przed kołem, umiesz wszystko. A teraz z nerwów Ci się miesza i wpadasz w panikę, że nie zdasz. Trzymam kciuki!

[goszzi]

Girl tak sobie powtarzam ale te 3 dni wydają się tak strasznie długie
ale kto jak nie my?!

własnie poszłam prasować, włączyłam żelazko, wyszłam z pokoju... wracam, prasuję i "czemu to się nie prasuje???!! ".. ale żeby listwę włączyć to gdzie tam, po co

[GirlOfDeath]

Napisane przez goszzi

Girl tak sobie powtarzam ale te 3 dni wydają się tak strasznie długie
ale kto jak nie my?!

własnie poszłam prasować, włączyłam żelazko, wyszłam z pokoju... wracam, prasuję i "czemu to się nie prasuje???!! ".. ale żeby listwę włączyć to gdzie tam, po co

Ale w końcu się skończy ta nauka.

Ja powiem Wam, że myślałam, że będzie mi gorzej się zabrać. A w sumie oprócz ostatnich dwóch dni, kiedy mi się tak strasznie nie chciało, nie jest tak źle.

[fioleciasto]

Dzień dobry jeże

Wcinam śniadanie i kawkę

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Napisane przez oh Mandy

Klub

Już patrzę

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez goszzi

uwielbiam Krecika



mam identycznie na gramatyce ciągle się na mnie patrzy, a jak ja na niego spojrzę, to od razu odwraca wzrok ostatnio jak poszłam do niego z napisanym kołem, żeby sprawdził, to mnie zagadywał z głupim uśmieszkiem, jak się pomyliłam to przekreślał rozczarowany 'nooooł!!!', mimo to w kilku miejscach dał mi 0,5pkt
chociaż mój kolega twierdzi, że sama jestem sobie winna, bo mam "naturalny dar do flirtowania ze światem", on siedzi ze mną i kiedyś powiedział, żebym przestała bo nawet jemu się gorąco zrobiło chociaż jak boga kocham - nic nie robię.
a niedługo trzeba będzie iść po wpis



ja mam na tym punkcie obsesję, zawsze muszę mieć piękne notatki, więc zawsze idą w ruch kolory, mnie to sprawia przyjemność, a przy okazji powtarzam



za dużo nauki - przesyt. odpocznę dopiero w środę wieczorem, a teraz nie mogę sobie pozwolić na lenistwo



gratulacje



zazdrocha


wstałam o 5:15, pouczyłam się, chociaż wszystko mi się już myli i niestety zaczęłam wątpić, że zdam, no ale może się uda. postanowiłam teraz przestać się uczyć, bo już wszystko mi się kręci, zjadłam śniadanie, wypiłam herbatę, jem kakaowe ciastka, spakowałam torbę, zaraz się umaluję, ubiorę i coś popowtarzam jeszcze przed wyjściem i w tramwaju.
wracając muszę odebrać wyniki badań i wracam szybko do domu uczyć się na kolokwium o 15:15. trochę mniej materiału niż na to, co teraz piszę, i w miarę to rozumiem, tylko trzeba teorię na blachę.
a jak wrócę koło 18 to... znów nauka!

życzę Wam miłego dnia Jeże, mam nadzieję, że Wy chociaż trochę odpoczniecie

Trzymam mocno kciuki za Twoją naukę i koła Dasz radę, a potem odpoczniesz

[fanstyle]

Hejka
zjadłam ryż z cynamonem, śmietaną i cukrem na śniadanie zapijam kawą Idę się myć, ogarniać i lecę na uczelnie! Miłego dnia!

[fioleciasto]

Ja siedzę nad jakimiś ligandami supramolekularnymi

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez fanstyle

Hejka
zjadłam ryż z cynamonem, śmietaną i cukrem na śniadanie zapijam kawą Idę się myć, ogarniać i lecę na uczelnie! Miłego dnia!

zjadłabym

[GirlOfDeath]

Powtórzyłam zadania do jutrzejszego koła i spróbowałam zrobić kolokwium z poprzedniego roku - poszło mi nawet, nawet. Co nie zmienia faktu, że nastawiam się na trudne zadania jutro. Podobno ona taka jest, na ćwiczeniach daje proste, a jak przychodzi co do czego to masakra.

Chwilka przerwy i idę czytać 16 stron z rachunkowości finansowej.

[aktogimka]

Ale mam wyrzuty sumienia, że wczoraj nic nie zrobiłam i że dzisiaj tak długo spałam.
Teraz wszamałam śniadanko, zaraz zrobię kawę i będę działać, bo w poniedziałek mam ważne zaliczenie.

[20160901857]

Cześć
Znalazłam w necie jeszcze jedno zagadnienie, którego powinnam się nauczyć tylko, że opracowanie jest po angielsku i ma ponad 20 stron, ale co tam, ambitna jestem!

Ja nie robię notatek, z niczego właściwie, bo mam wrażenie, że musiałabym całe ustawy i podręczniki przepisywać, bo mi się wydaje, że wszystko jest ważne

W ogóle chyba dzisiaj odwalę co mam zrobić i poproszę żeby mnie puścił wcześniej do domu, bo zaczynam się przejmować, że jednak słabo umiem, a to już jutro Jak znam życie i jego to mi powie, że mogłam w ogóle nie przychodzić...

[AnnClaiir]

Siemanko Ja już po zajęciach na dzisiaj.
Zaliczyłam statystykę! W ogóle oddawała dzisiaj ostatnie kolokwia i nie policzyła mi jednego (!) punktu, więc wychodziło na to, że będę musiała poprawkę pisać. Ale uznała mi to. I zaliczenie było powyżej 11 punktów, a ja miałam 11,25. Tyle wygrać!

Napisane przez GirlOfDeath

Też mam.



Hmm no ja cały czas żyję nadzieją, że uda się odpocząć trochę. I to wcale nie takie nierealne.
Też mam rektorskie po BC, ale koło i tak mam...
Gratuluję siostrze.



Jak sobie przypomnę co przechodziłam z matmą rok temu to śmiać mi się chce. Chociaż wtedy nie było mi do śmiechu.

Dzień dobry. Jestem z siebie dumna - 6:50, a ja na nogach z kawką. Ale zamiast się uczyć mam nieodpartą ochotę na sprzątanie. To normalne w czasie egzaminów, nie?
Ale! Zdałam sobie sprawę z tego, że po 3.06, czyli jeszcze przed sesją będę już po większości egzaminów/kolokwiów/zaliczeń. Sama sesja w tym roku lajtowa.

Ja nawet nie mam nadziei

Napisane przez liven

dzień dobry!

Ann moim sposobem (niezależnie czy przepisuje z prezentacji czy z tego co wykładowca mówi) jest NIE pisanie wszystkiego słowo w słowo, ale pisanie w taki sposób, żeby sens został zachowany. Jeśli są jakieś wymieniania czegoś tam to piszę od myślników, robię sporo akapitów i innych wcięć. A jeśli mam się uczyć do egzaminu to tworzę mapy myśli na osobnej kartce albo tam gdzie są wcięcia piszę skróty albo pierwsze litery.
Jesteś dopiero na pierwszym roku, więc jeszcze wyrobisz sobie swój system prowadzenia notatek

ja dzisiaj na uczelnie idę, tradycyjnie nie chce mi się wolałabym iść do pracy niż siedzieć na nudnych zajęciach

Na pierwszym roku, ale notować to ja nie umiem od gimbazjum spróbuję wykorzystać patenty od Was. Ale to chyba już dopiero po wakacjach, bo teraz to został mi troszkę ponad tydzień zajęć.

Napisane przez goszzi

Girl tak sobie powtarzam ale te 3 dni wydają się tak strasznie długie
ale kto jak nie my?!

własnie poszłam prasować, włączyłam żelazko, wyszłam z pokoju... wracam, prasuję i "czemu to się nie prasuje???!! ".. ale żeby listwę włączyć to gdzie tam, po co

Chyba pójdę dospać sobie i jak wstanę to się wezmę za robotę.

[goszzi]

wróciłam. mam mieszane odczucia, trudne było, no ale po niej się niczego łatwego nie spodziewałam
odebrałam wyniki TSH, jak dla mnie za niskie, no ale poobserwuję się jeszcze, tak czy siak niedługo idę do endokrynologa

zabieram się za naukę, bo o 15 kolejne kolokwium

[5f1447851d3ba77d64f785ed4a041c7f75da4f2c_6000db02776ef]

Jakie Ci wyszło?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[goszzi]

riva 1,05 - dla mnie za niskie, najlepiej się czuję w okolicach 2, tak 1.7... zresztą endo powiedziała, że mi spaść nie może za bardzo, bo zacznę chudnąć, a tego bym nie chciała bardzo
no i tak mnie boli ostatnio podczas @ że to koszmar, mam wrażenie, że się zlewam cała potem, słabo mi często i nie toleruję gorąca kompletnie

[Soph]

hej
część wykładowa już za mną, jeszcze na wf później idę.

dziś muszę powtórzyć wszystko na jutrzejszą zerówkę i trochę doczytać z podręcznika, zaraz mam zamiar się za to zabrać.

Napisane przez fanstyle

Mam koleżanki, które piszą 'na brudno' na wykładach i potem przepisują. Nie potrafiłabym się zebrać do tego

robię tak z jednego przedmiotu, bo muszę bardzo szybko pisać i robię to niezbyt ładnie, ze skrótami jakie tylko się da zastosować

fanstyle
też myślę nad wspomagaczem, na razie nie kupiłam niczego oprócz zielonej herbaty.

[20160901857]

Jeże mam stresa, bo tak jak mówię chcę się dzisiaj zwolnić gdzieś od 12-13 i boję się iść i zapytać czy mi pozwoli chociaż wiem, że pewnie tak, to jakoś głupio mi, bo teraz w czerwcu i tak tyle wolnego muszę wziąć, że nie wiem czy wypada

[Soph]

nouvelle90
spokojnie, wypada, idź

[aktogimka]

Masz ode mnie kopniaka i lecisz pytać! Wypada, wypada.

[20160901857]

Na razie nie mogę, bo jest spotkanie, więc sobie dokończę swoją robotę i pójdę Ale głupio mi no

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

hejka

Napisane przez AnnClaiir

Siemanko Ja już po zajęciach na dzisiaj.
Zaliczyłam statystykę! W ogóle oddawała dzisiaj ostatnie kolokwia i nie policzyła mi jednego (!) punktu, więc wychodziło na to, że będę musiała poprawkę pisać. Ale uznała mi to. I zaliczenie było powyżej 11 punktów, a ja miałam 11,25. Tyle wygrać!


Chyba pójdę dospać sobie i jak wstanę to się wezmę za robotę.

gratki
należy Ci się :ehem

Napisane przez goszzi

wróciłam. mam mieszane odczucia, trudne było, no ale po niej się niczego łatwego nie spodziewałam
odebrałam wyniki TSH, jak dla mnie za niskie, no ale poobserwuję się jeszcze, tak czy siak niedługo idę do endokrynologa

zabieram się za naukę, bo o 15 kolejne kolokwium

ja zaraz zabieram się za powtórkę krymi

nou idź pytać!

[5f1447851d3ba77d64f785ed4a041c7f75da4f2c_6000db02776ef]

Napisane przez goszzi

riva 1,05 - dla mnie za niskie, najlepiej się czuję w okolicach 2, tak 1.7... zresztą endo powiedziała, że mi spaść nie może za bardzo, bo zacznę chudnąć, a tego bym nie chciała bardzo
no i tak mnie boli ostatnio podczas @ że to koszmar, mam wrażenie, że się zlewam cała potem, słabo mi często i nie toleruję gorąca kompletnie

W styczniu miałam 1,49 przy dawce 75. Miesiąc temu zwiększyłam na 100 z nadzieją, że zacznę chudnąć. Nic a nic. Wydaję mi się że mam zespół policystycznych jajników... Ma to któraś z Was?