Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.1.

[monicca1989]

Napisane przez nestelle

ehhhh dlaczego Cię nie poznałam wczesniej ??????
my własnie o tym nie wiedzielismy i podatek trzeba było zapłacic .... i to nie mały .dziwne tylko ze mielismy doradców .....

A jak się dowiedzieliście że macie zapłacić? Coś am przyszło, jakaś informacji z US?

[maria28]

Witam

Przeleciałam" Was, żeby być w miarę na bieżąco.

Moja właśnie przesypia czas karmienia. Już 4 godziny śpi... Budzić, nie budzić? O, sama się obudziła. To se na posty naodpowiadałam...

Leonikowa, Panika, trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie problemów zdrowotnych Waszych dzieci

Ja karmię czasem z dwóch piersi, jak z jednej jej mało.

Róża ulewa sporo mimo odbijania.

Co do wesel itp. My mamy zaproszenie na za 2 miesiące, ale chyba odmówimy. Ja się zamęcze z tym karmieniem, sikaniem z piersi, przewijaniem kup (a sra moje dziecię bardzo dużo), tym bardziej, że ślub i wesele 200 km stąd.

Napisane przez Dragusia88

a my dzisiaj spalismy 8 godzin znaczy Florek bo ja 7
oby to nie bylo jednorazowe. ale chyba juz powoli tak zostanie

Nie mogę się doczekać, kiedy prześpię noc w całości.

Napisane przez Sorceresss

Dziewczynki, zaczęło się!
Wykańczańsko mieszkania Ja z dzieckiem latam między mieszkaniami i marketami budowlanymi TŻ robi z ekipą (potem idzie do pracy)

Powodzenia!

My siedzimy jeszcze na pudłach. Część mebli trzeba kupić itd., telewizor. Biedne dziecko, najezdzi sie w tym foteliku z nami. Po sklepach chodzimy z nim w nosidelku, żeby było w pozycji leżącej.

A teraz pojechalismy do tesciow. tesciowa mi pomaga, bardzo mnie odciaza w zajmowaniu sie małą, więc mam czas na wizaz.

[Maluda2112]

Witam

Byliśmy dziś u pani doktor bo Kacper dostał jakiejś wysypki na twarzy szyi i za uszkami i nie wiem skąd to nie jem jogurtów nie pije mmleka nie jem pomodorów cytrusów dostał jakąś maść i zobaczymy czy pomoże

A tak wogóle to waży już 4.900 mój mały głodomor

[bmma]

Napisane przez kasia86bgo

*'' o co spalilas ''*
a ja mu na to - ''Ja nic tylko wy smazyliscie ost kurczaka na ruszcie bez dodatkowej blachy na dole i nie umyliscie pieca, to Smierdzi''
jego MINA bezcenna
ad 2 -

... - wchodzi Laska do kuchni i mowi
'' ooo widze ze umylas to co tu stalo, no nie trzeba bylo, mialam to wlasnie robic''
a ja sie pytam '' a to co wy gosci mieliscie czy co ''
a ona - '' gosci nie, gosci nie bylo - posprzatalam w pokoju ''
nadmienie ze ja zostawilam swoj kubek z rana i kubek z kawa po kolezance

no qrwa rece mi opadaja
eh ide sie poprzytulac do Emilianka

Kasia trzymaj się, bo ja bym

[Dragusia88]

Napisane przez Maluda2112

Witam

Byliśmy dziś u pani doktor bo Kacper dostał jakiejś wysypki na twarzy szyi i za uszkami i nie wiem skąd to nie jem jogurtów nie pije mmleka nie jem pomodorów cytrusów dostał jakąś maść i zobaczymy czy pomoże

A tak wogóle to waży już 4.900 mój mały głodomor

za wage
a lekarz tez nie wie od czego??
może jakiś krem?

[moni_ka.g]

Eluska - maluchy maja niewyksztalcony uklad krwionosny dlatego zimne raczki i nozki. Grunt zeby kark byl cieply.

A z przychodni nie wypisuje sie. Po prostu idziesz do nowej przychodni zapisujesz sie tam i tyle nic wiecej nie zalatwiasz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Maluda2112]

Napisane przez Dragusia88

za wage
a lekarz tez nie wie od czego??
może jakiś krem?

lekarka do mnie z tekstem mama niech przestanie ściemniać i przestanie pić mleko a ja nic mlecznego nie jem...

[bmma]

Napisane przez strippi

Czego nauczyła mnie moja mama?

świetne

[Moderna]

Hej hej

Mama pojechala wczoraj juz do Polski, zostalam sama..teraz musze sama gotowac..

Ahh dostalam termin do kardiologa, idziemy za tydzien - mam nadzieje, ze jest wszystko dobrze z serduszkiem Marcela.

Czy wasze pociechy też mają od czasu do czasu problemy z brzuszkiem jak chcą zrobić kupkę? w niedzielę czekaliśmy na kupkę kilkanaście godzin i w tym czasie Marcel prezyl się, nie spał lub spal niespokojnie, nie jadl, tylko minutke ssal mleczko..a podobno za jakis czas kupka raz na kilka dni jest stanem normalnym.. Nie moge sobie tego wyobrazic

u nas zimno, deszczowo, brzydko.. I duzo lepiejw najblizszym czasie sie nie zapowiada

Napisane przez Maluda2112

Witam

Byliśmy dziś u pani doktor bo Kacper dostał jakiejś wysypki na twarzy szyi i za uszkami i nie wiem skąd to nie jem jogurtów nie pije mmleka nie jem pomodorów cytrusów dostał jakąś maść i zobaczymy czy pomoże

A tak wogóle to waży już 4.900 mój mały głodomor

A nic nie wspomniala, ze to moze byc tradzik niemowlecy?

Jaka masc dostalas?

[bmma]

Napisane przez eluśka87

Chwalimy sie

moj synek skonczyl 6 tygodni

http://imageshack.us/photo/my-images...scn087033.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images...scn0877kk.jpg/

śliczny, gratulacje

[Tasia34]

Napisane przez strippi

Czego nauczyła mnie moja mama?

Nauczyła mnie oczekiwania... "Poczekaj tylko, aż ojciec wróci!"

Nauczyła mnie otrzymywania... "Dostaniesz, jak tylko wrócimy do domu!"

Nauczyła mnie podejmowania wyzwań... "Co ty sobie myślisz?Odpowiedz, jak cię pytam! Nie odszczekuj się!"

Nauczyła mnie logiki... "Jak spadniesz z tej huśtawki i skręcisz sobie kark, to nie pojedziesz ze mną do miasta."

Nauczyła mnie indywidualizmu... "Gdyby wszyscy skakali z mostu, to ty też byś skoczył?"

Nauczyła mnie zasad zdrowego odżywiania... "JEDZ!"

Nauczyła mnie, jak wykształcić sobie zainteresowania... "Tylko nudni ludzie się nudzą."

Nauczyła mnie, jak SZYBKO wykształcić sobie zainteresowania... "Nudzisz się? Zaraz ci znajdę zajęcie!"

Nauczyła mnie, jak wybrać właściwego partnera na resztę życia... "Tego kwiatu to pół światu."

Nauczyła mnie miłości do rodzeństwa... "Jak zaraz nie przestaniecie się kłócić, to każę wam się pocałować!"

Odkryła przede mną tajemnicę mojego istnienia... "Ja cię wydałam na ten świat i ja mogę pomóc ci się z nim rozstać!"

Nauczyła mnie doceniać dobrze wykonaną pracę... "Jeśli zamierzacie się pozabijać, zróbcie to na zewnątrz - przed chwilą skończyłam sprzątać!"

Nauczyła mnie religii... "Lepiej się módl, żeby na dywanie nie było śladu"

Nauczyła mnie podróży w czasie... "Jeśli się nie wyprostujesz, strzelę cię tak, że się znajdziesz w przyszłym tygodniu!"

Nauczyła mnie logiki... "Dlaczego? Bo ja tak powiedziałam!"

Nauczyła mnie przewidywania... "Tylko załóż czystą bieliznę, na wypadek gdybyś miał wypadek"

Nauczyła mnie ironii... "Śmiej się, a zaraz ci dam powód do płaczu!"

Nauczyła mnie tajemniczego zjawiska osmozy... "Zamknij się i jedz kolację!"

Nauczyła mnie wiele o wytrzymałości... "Będziesz tu siedział, póki nie zjesz tego szpinaku!"

Uczyła mnie meteorologii... "Wygląda, jakby tornado przeszło przez twój pokój"

Nauczyła mnie o zagadnieniach fizyki... "Gdybym krzyczała, że spada na ciebie meteor, czy byś raczył mnie wysłuchać?"

Nauczyła mnie hipokryzji... "Powtarzałam ci milion razy - nie wyolbrzymiaj!"

Nauczyła mnie modyfikacji zachowań... "Przestań zachowywać się jak twój ojciec!"

Nauczyła mnie zazdrości... "Są miliony dzieci, które mają mniej szczęścia i nie mają takich wspaniałych rodziców jak ty!"

Nauczyła mnie medycyny... "Jeśli nie przestaniesz robić zeza, to zobaczysz, że Ci tak zostanie"

Nauczyła mnie empatii... "Załóż sweter - dobrze wiem, kiedy jest Ci zimno"

Nauczyła mnie czarnego humoru... "Jeśli kosiarka obetnie Ci stopy, to nie przychodź z tym do mnie..."

Nauczyła mnie zasad dorastania... "Jedz warzywa, bo nigdy nie urośniesz!"

Nauczyła mnie moich korzeni... "Czy Tobie się zdaje, że urodziłeś się w stodole?!"

Nauczyła mnie doświadczenia... "Zrozumiesz jak będziesz mieć moje lata. A teraz rób to!"

Nauczyła mnie sprawiedliwości... "Kiedyś też będziesz mieć dzieci i mam nadzieję, że będą takie jak ty!"

Ha ha, dobre!

Napisane przez moni_ka.g

Tajgusia - odnosnie przekarmiania ktos wczesniej pisal ze jak dziecko duzo przybiera na piersi to jest ok a jak na mm to nie. Ale jak bardzo ulewa po kazdym karmieniu to moze byc przekarmione pod wzgledem ilosci a nie wagi. Ja widze po moim. Ogolnie nie ma tendencji do wiekszego ulewania a jak czasem zje za duzo to z dywanu albo lozka zbieram.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mi też położna powiedziała, że to ulewanie Krzysia jest przez to, że za dużo zjada. I tak, nie da się przekarmic na piersi w sensie, że dziecko się roztyje, ale może po prostu zjadać za dużo w stosunku do pojemności brzuszka Pytałam co mam z tym zrobić, ale nic się nie da, taki urok i wyrośnie z ulewania

Kurde, co za pogoda... Gdyby tak nie padało, to już byśmy byli w Łazienkach Koniec maja, pomyślałby kto...

[strippi]

Napisane przez eluśka87

Chwalimy sie

moj synek skonczyl 6 tygodni

http://imageshack.us/photo/my-images...scn087033.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images...scn0877kk.jpg/

ale słodziak



a czytałyście tą historię na fejscie, wczoraj krążyła po tablicach

dla tych co nie mają to wstawiam tutaj:

"Przez całe życie wstydziłem się swojej matki. Nie miała jednego oka i uważałem, że przez to jest wstrętna. Byliśmy biedni. Ojca nie pamiętam, a matka… Nigdy nie dostała dobrej pracy, bo kto zatrudni na dobrą posadę kobietę bez oka? Matka starała się jak mogła, żebym miał ładne ubrania, więc nie różniłem się od moich kolegów z klasy, ale moja matka w porównaniu do matek innych dzieci – takich pięknych, wypielęgnowanych i wystrojonych – wyglądała jak nędzna brzydula. Robiłem co mogłem, żeby ukryć ją przed kolegami.
Jednak pewnego razu matka przyszła do szkoły, bo się stęskniła – też mi powód!!! Podeszła do mnie przy wszystkich!!! Nie wiem jakim cudem nie zapadłem się pod ziemię. Byłem wściekły, uciekłem i schowałem się w szatni. Następnego dnia, oczywiście, cała szkoła mówiła tylko o tym, jaką mam brzydka matkę. A może tylko tak mi się wydawało? Znienawidziłem ją.
- Lepiej by było, gdybym w ogóle nie miał matki, niż miał taką jak ty! Wolałbym, żebyś umarła! – krzyczałem wtedy.
Matka milczała.
Najbardziej na świecie pragnąłem jak najszybciej wyprowadzić się z domu, odejść od matki. No bo co taka matka mogła mi zapewnić? Uczyłem się bardzo dobrze, potem, żeby kontynuować naukę, przeprowadziłem się do stolicy. Znalazłem pracę, ożeniłem się, kupiłem dom. Wkrótce na świat przyszły dzieci. Byłem dumny z tego, że sam wszystko osiągnąłem. Matki nawet nie wspominałem.
Ale pewnego razu matka przyjechała do stolicy i przyszła do mojego domu. Dzieci nie wiedziały, że to ich babcia i zaczęły się z niej śmiać. Przecież moja matka była taka brzydka, a teraz, gdy zaczęła się starzeć – stała się również pokraczna, przygarbiona. Prawie zapomniany żal do matki wylał się ze mnie ponownie. Znowu ona!!!
- Czego tu szukasz?!! – krzyczałem, wypychając ją z domu. – Postanowiłaś straszyć moje dzieci?!! Ośmieszyć mnie przed żoną?!!
Matka opuściła mój dom w milczeniu.
Minęło następnych kilkanaście lat. Odnosiłem same sukcesy w pracy. Byłem szczęśliwym ojcem i mężem. Kiedy otrzymałem zaproszenie ze szkoły na bal absolwentów, postanowiłem wziąć w nim udział. Teraz nie miałem się już czego wstydzić. Spotkanie z dawnymi kolegami było wesołe i wzruszające. Przed wyjazdem poszedłem na spacer i - sam nie wiem jak - dotarłem do swojego starego domu. Sąsiedzi rozpoznali mnie, powiedzieli, że moja matka umarła i przekazali list od niej. Nie zmartwiłem się za bardzo, a list chciałem od razu wyrzucić bez czytania.
W pociągu jednak otworzyłem i przeczytałem. „Drogi Synku. Wybacz mi wszystko. Wybacz, że nie mogłam zapewnić Ci szczęśliwego dzieciństwa. Wybacz, że musiałeś wstydzić się za mnie. Wybacz, że bez pozwolenia przyjechałam do Twojego domu. Masz piękne dzieci i nie chciałam ich nastraszyć. Są podobne do Ciebie, dbaj o nie. Pewnie nie pamiętasz, ale kiedy byłeś całkiem malutki, miałeś wypadek i straciłeś oko. Oddałam Ci swoje. Więcej nie mogłam Ci w żaden sposób pomóc. Doszedłeś do wszystkiego sam. Ja po prostu cieszyłam się z Twoich sukcesów i byłam z Ciebie dumna. I byłam szczęśliwa. Twoja mama". Mark Victor Hansen, ze zbioru historii spisanych.




Ja się poryczałam baaardzo

[Maluda2112]

Napisane przez Moderna

A nic nie wspomniala, ze to moze byc tradzik niemowlecy?

Jaka masc dostalas?

dostałam do smarowania LOCOID CREOL EMULSJA
A SKÓRA WYGLĄDA TAK I JEST TAKA SZORSTKA
http://img156.imageshack.us/img156/5906/1ru8.jpg

[Moderna]

Napisane przez Maluda2112

dostałam do smarowania LOCOID CREOL EMULSJA
A SKÓRA WYGLĄDA TAK I JEST TAKA SZORSTKA
http://img156.imageshack.us/img156/5906/1ru8.jpg

Wyglada podobnie jak u nas, tyle, ze u nas zdiagnozowany tradzik niemowlecy - przez polozna i przez lekarza.
To bedzie sie dalej rozprzestrzeniac na dekolt, na owlosiona skore glowy..

Wsztrzymalabym sie ze stosowaniem tej masci- przeciez ona zawiera hydrokortyzon

[Maluda2112]

Napisane przez moderna

wyglada podobnie jak u nas, tyle, ze u nas zdiagnozowany tradzik niemowlecy - przez polozna i przez lekarza.
To bedzie sie dalej rozprzestrzeniac na dekolt, na owlosiona skore glowy..

Wsztrzymalabym sie ze stosowaniem tej masci- przeciez ona zawiera hydrokortyzon

a ty coś stosujesz kochana

[Moderna]

Napisane przez Maluda2112

a ty coś stosujesz kochana

Nic -przemywam tylko miekkim platkiem z woda i od czasu do czasu smaruje suche miejsca olejkiem migdalowym.
Za kilka tygodni mija samo - organizm musi oczyscic sie z hormonow.

Sama tez sie martwilam i marttwie dalej patrzac na te jego buzke, ale lekarz mnie uspokoil,ze to tradzik i samo minie..

[eluśka87]

Napisane przez Dragusia88

zimne bo jak macha w gorze to krew odplywa. mi lekarka mowila ze najważniejsze żeby nóżki były ciepłe (nóżki, nie stópki)

dzieki, no jasne

Napisane przez moni_ka.g

Eluska - maluchy maja niewyksztalcony uklad krwionosny dlatego zimne raczki i nozki. Grunt zeby kark byl cieply.

A z przychodni nie wypisuje sie. Po prostu idziesz do nowej przychodni zapisujesz sie tam i tyle nic wiecej nie zalatwiasz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moderna, Maluda u mnie bylo takich krostek troche one zejda same, przemywalabym i przemywam buzie woda przegotowana.

[Moderna]

Napisane przez eluśka87

dzieki, no jasne



Moderna, Maluda u mnie bylo takich krostek troche one zejda same, przemywalabym i przemywam buzie woda przegotowana.

U was juz zeszly?
U nas sie nie zapowiada jeszcze, gdyz nadal sie rozprzestrzeniaja na cialko

[despa]

Napisane przez Nyaa

No to tak samo jak ja. I właśnie nie zapytałam, co w sytuacji, kiedy przestanę karmić piersią - czy od razu trzeba się przerzucić na inne, czy można do końca wybrać te.
Daj znać, co powiedział gin.




ja wczoraj dałam 15, a dzisiaj już po 5kropelek. Też mi się wydaje, że 15 to dużo.

A jeśli chodzi o darowiznę - jakiś czas temu teściowa dawała mi samochód jako darowiznę. Nie płaciłam żadnego podatku, dlatego, że była to pierwsza darowizna, jaką otrzymałam. Pierwsza jest zwolniona z podatku, od każdej następnej już niestety trzeba odprowadzić podatek.

W końcu słońce wyszło
Nikoś dzisiaj od rana gada jak najętynauczył się wydawać nowe dźwięki i chyba sam się sobie dziwi, że umie tak gadać

A zaraz się zbieramy i jedziemy z tż na zakupy - kupić jakiś prezent na komunię i ja po jakąś kreację Młody idzie do teściowej, chociaż ona jeszcze o tym nie wiem, dopiero się za chwilę dowie. Sama zaproponowała, że jak coś to mamy jej przywozić wnuka, bo ona chętnie się nim zajmie, to trzeba korzystać z propozycji

jasne

ciekawe czy zaskoczycie teściową?

Napisane przez monicca1989

Ja tak raz wycisnęłam krem do twarzy bo był w tubce ale na szczęście też się zorientowałam zanim do buzi wsadziłam

Dziękuję za odpowiedzi w sprawie darowizny.

he,he- apropo dziwnych historii- to...zachorowałam na brokatowy eyeliner- dorwałam na jakimś stoisku- i mówię babie, zielony brokatowy eyeliner, kupilam, wlazłam do domu i pedem do lustra przetestować. Robię kreskę a piecze jak s☠☠☠☠....szybko wacik, zmywam...Patrzę co mi sprzedała - a to pędzelek do zdobień paznokci:m ur:

Napisane przez eluśka87

jak zrobie fotke to wysle, ok???


pokaze pokaze

ja ide na wesele 1.06 i mam zamiar recznie jakos odciagnac ale bede udawala sie do domu, wiec plan jest taki po kosciele malego do domu dla babci, mleko odciagne..wczesniej tez odciagne, pozniej wroce na karmienie z jednej cycy z drugiej odciagne i zostawie.

Mam nadzieje, ze jakos to bedzie.


Moj synek ostatnio tez nie chcial zasnac, o 23 z minutami udalo sie jakos i spal ladnie.

Wczoraj zasnal przed 21 i obudzil sie po 1 w nocy ciesze sie. Zmiany nastroju, sennosci mamy co 2 dni.. raz ladnie w dzien i w nocy spi innym razem w nocy tylko. Ale i tak grzecznie w miare jest.


Witam

u nas brzydko, ponuro zimno brrr mial byc spacer ale nie wiem sama, w deszcz nie pojde.
Wczoraj bylismy na urodzinach prababci malego. Wyjazd sie udal pozniej byly nauki - meczace.. nauki do chrztu ...
W tym tygodniu musimy podac gosci na przyjecie, wiec bedziemy dzwonic bo nikt sam sie nie odzywa :brzyda l:
Musze pojechac do gina, bo moj maz juz nalega :P wczoraj sie nasluchalam jak to szybko mozna zajsc w ciaze w pologu..ooooo u mnie wlasnie 6 tydzien minal...!!!

Co do ulewania, moj ulewa taka wlasnie serwatka raczej.. swieze mleko to mu wycieka z buziaka jak ssie, nie nadaza polykac, czasem mu leci do buzi strumieniem - tak mam szczegolnie z 1 cycy ale i z 2 tez.

Co do karmienia, bo pisalyscie. Ja karmie z 1 cycy przy jednym karmieniu. ale kiedys zdarzalo mi sie z dwoch. Chyba to zalezy od tego ile maluszek chce zjesc, nie wiem. Ja czasem i teraz do drugiej przystawiam, jak np. chce czesto jesc a zdarza sie, ze czesto jest znowu glodny. Pomijam fakt, ze bawi sie cycem, albo chce przy nim zasnac

Wczoraj nakarmilam synka przed wyjsciem, po 5 minutach zaczal marudzic jak mama wyszla.. i po godzinie wrocilam, tak sie przyssal, ze szok mama mowi, ze nie plakal ale chcial cyca. Pewnie przysnal i nie dojadl.


Miałam sie do czegos jeszcze odniesc ale nie pamietam

a wiem, ja odciagam recznie, bo na reczny laktator nie mam sily zaluje zakupu...;/ mam ten avent, kiedys maz mi pomagal przykladac, a ja nie mam cierpliwosci chyba recznie ladnie idzie.

p.s.: w sobote ogladalam bejbi blues, bylam w szoku na koniec filmu

Leonikowa kciuki za wizyty bedzie ok

fajny?

Napisane przez strippi

Czego nauczyła mnie moja mama?

Nauczyła mnie oczekiwania... "Poczekaj tylko, aż ojciec wróci!"

Nauczyła mnie otrzymywania... "Dostaniesz, jak tylko wrócimy do domu!"

Nauczyła mnie podejmowania wyzwań... "Co ty sobie myślisz?Odpowiedz, jak cię pytam! Nie odszczekuj się!"

Nauczyła mnie logiki... "Jak spadniesz z tej huśtawki i skręcisz sobie kark, to nie pojedziesz ze mną do miasta."

Nauczyła mnie indywidualizmu... "Gdyby wszyscy skakali z mostu, to ty też byś skoczył?"

Nauczyła mnie zasad zdrowego odżywiania... "JEDZ!"

Nauczyła mnie, jak wykształcić sobie zainteresowania... "Tylko nudni ludzie się nudzą."

Nauczyła mnie, jak SZYBKO wykształcić sobie zainteresowania... "Nudzisz się? Zaraz ci znajdę zajęcie!"

Nauczyła mnie, jak wybrać właściwego partnera na resztę życia... "Tego kwiatu to pół światu."

Nauczyła mnie miłości do rodzeństwa... "Jak zaraz nie przestaniecie się kłócić, to każę wam się pocałować!"

Odkryła przede mną tajemnicę mojego istnienia... "Ja cię wydałam na ten świat i ja mogę pomóc ci się z nim rozstać!"

Nauczyła mnie doceniać dobrze wykonaną pracę... "Jeśli zamierzacie się pozabijać, zróbcie to na zewnątrz - przed chwilą skończyłam sprzątać!"

Nauczyła mnie religii... "Lepiej się módl, żeby na dywanie nie było śladu"

Nauczyła mnie podróży w czasie... "Jeśli się nie wyprostujesz, strzelę cię tak, że się znajdziesz w przyszłym tygodniu!"

Nauczyła mnie logiki... "Dlaczego? Bo ja tak powiedziałam!"

Nauczyła mnie przewidywania... "Tylko załóż czystą bieliznę, na wypadek gdybyś miał wypadek"

Nauczyła mnie ironii... "Śmiej się, a zaraz ci dam powód do płaczu!"

Nauczyła mnie tajemniczego zjawiska osmozy... "Zamknij się i jedz kolację!"

Nauczyła mnie wiele o wytrzymałości... "Będziesz tu siedział, póki nie zjesz tego szpinaku!"

Uczyła mnie meteorologii... "Wygląda, jakby tornado przeszło przez twój pokój"

Nauczyła mnie o zagadnieniach fizyki... "Gdybym krzyczała, że spada na ciebie meteor, czy byś raczył mnie wysłuchać?"

Nauczyła mnie hipokryzji... "Powtarzałam ci milion razy - nie wyolbrzymiaj!"

Nauczyła mnie modyfikacji zachowań... "Przestań zachowywać się jak twój ojciec!"

Nauczyła mnie zazdrości... "Są miliony dzieci, które mają mniej szczęścia i nie mają takich wspaniałych rodziców jak ty!"

Nauczyła mnie medycyny... "Jeśli nie przestaniesz robić zeza, to zobaczysz, że Ci tak zostanie"

Nauczyła mnie empatii... "Załóż sweter - dobrze wiem, kiedy jest Ci zimno"

Nauczyła mnie czarnego humoru... "Jeśli kosiarka obetnie Ci stopy, to nie przychodź z tym do mnie..."

Nauczyła mnie zasad dorastania... "Jedz warzywa, bo nigdy nie urośniesz!"

Nauczyła mnie moich korzeni... "Czy Tobie się zdaje, że urodziłeś się w stodole?!"

Nauczyła mnie doświadczenia... "Zrozumiesz jak będziesz mieć moje lata. A teraz rób to!"

Nauczyła mnie sprawiedliwości... "Kiedyś też będziesz mieć dzieci i mam nadzieję, że będą takie jak ty!"

smutne, ale prawdziwe

Napisane przez strippi

ale słodziak



a czytałyście tą historię na fejscie, wczoraj krążyła po tablicach

dla tych co nie mają to wstawiam tutaj:

"Przez całe życie wstydziłem się swojej matki. Nie miała jednego oka i uważałem, że przez to jest wstrętna. Byliśmy biedni. Ojca nie pamiętam, a matka… Nigdy nie dostała dobrej pracy, bo kto zatrudni na dobrą posadę kobietę bez oka? Matka starała się jak mogła, żebym miał ładne ubrania, więc nie różniłem się od moich kolegów z klasy, ale moja matka w porównaniu do matek innych dzieci – takich pięknych, wypielęgnowanych i wystrojonych – wyglądała jak nędzna brzydula. Robiłem co mogłem, żeby ukryć ją przed kolegami.
Jednak pewnego razu matka przyszła do szkoły, bo się stęskniła – też mi powód!!! Podeszła do mnie przy wszystkich!!! Nie wiem jakim cudem nie zapadłem się pod ziemię. Byłem wściekły, uciekłem i schowałem się w szatni. Następnego dnia, oczywiście, cała szkoła mówiła tylko o tym, jaką mam brzydka matkę. A może tylko tak mi się wydawało? Znienawidziłem ją.
- Lepiej by było, gdybym w ogóle nie miał matki, niż miał taką jak ty! Wolałbym, żebyś umarła! – krzyczałem wtedy.
Matka milczała.
Najbardziej na świecie pragnąłem jak najszybciej wyprowadzić się z domu, odejść od matki. No bo co taka matka mogła mi zapewnić? Uczyłem się bardzo dobrze, potem, żeby kontynuować naukę, przeprowadziłem się do stolicy. Znalazłem pracę, ożeniłem się, kupiłem dom. Wkrótce na świat przyszły dzieci. Byłem dumny z tego, że sam wszystko osiągnąłem. Matki nawet nie wspominałem.
Ale pewnego razu matka przyjechała do stolicy i przyszła do mojego domu. Dzieci nie wiedziały, że to ich babcia i zaczęły się z niej śmiać. Przecież moja matka była taka brzydka, a teraz, gdy zaczęła się starzeć – stała się również pokraczna, przygarbiona. Prawie zapomniany żal do matki wylał się ze mnie ponownie. Znowu ona!!!
- Czego tu szukasz?!! – krzyczałem, wypychając ją z domu. – Postanowiłaś straszyć moje dzieci?!! Ośmieszyć mnie przed żoną?!!
Matka opuściła mój dom w milczeniu.
Minęło następnych kilkanaście lat. Odnosiłem same sukcesy w pracy. Byłem szczęśliwym ojcem i mężem. Kiedy otrzymałem zaproszenie ze szkoły na bal absolwentów, postanowiłem wziąć w nim udział. Teraz nie miałem się już czego wstydzić. Spotkanie z dawnymi kolegami było wesołe i wzruszające. Przed wyjazdem poszedłem na spacer i - sam nie wiem jak - dotarłem do swojego starego domu. Sąsiedzi rozpoznali mnie, powiedzieli, że moja matka umarła i przekazali list od niej. Nie zmartwiłem się za bardzo, a list chciałem od razu wyrzucić bez czytania.
W pociągu jednak otworzyłem i przeczytałem. „Drogi Synku. Wybacz mi wszystko. Wybacz, że nie mogłam zapewnić Ci szczęśliwego dzieciństwa. Wybacz, że musiałeś wstydzić się za mnie. Wybacz, że bez pozwolenia przyjechałam do Twojego domu. Masz piękne dzieci i nie chciałam ich nastraszyć. Są podobne do Ciebie, dbaj o nie. Pewnie nie pamiętasz, ale kiedy byłeś całkiem malutki, miałeś wypadek i straciłeś oko. Oddałam Ci swoje. Więcej nie mogłam Ci w żaden sposób pomóc. Doszedłeś do wszystkiego sam. Ja po prostu cieszyłam się z Twoich sukcesów i byłam z Ciebie dumna. I byłam szczęśliwa. Twoja mama". Mark Victor Hansen, ze zbioru historii spisanych.




Ja się poryczałam baaardzo

Napisane przez Moderna

Nic -przemywam tylko miekkim platkiem z woda i od czasu do czasu smaruje suche miejsca olejkiem migdalowym.
Za kilka tygodni mija samo - organizm musi oczyscic sie z hormonow.

Sama tez sie martwilam i marttwie dalej patrzac na te jego buzke, ale lekarz mnie uspokoil,ze to tradzik i samo minie..

kurde u nas to samo , przemywam wodą , rumiankiem...

[maria28]

Moderna, Maluda, u nas też były takie krostki, tylko nie rozprzestrzeniły się dalej niż na buzię i szyję. Położna radziła kąpiel w krochmalu i przeszło.

[Nyaa]

Napisane przez Luna0

Wczoraj zamiast pasty do zebow na szczoteczke nalalam sobie balsamu do ciala, na szczescie zauwazylam zanim zaczelam szorowac

Ale byś miala piękny świeży oddech

Napisane przez Malpka

no i zapraszam z rana na ciacho

u mnie już śladu nie ma po serniczku

Kasia te Twoje brudasy to naprawdę jakaś porażka

Napisane przez strippi

wypoczęłam

i dla Michasia, że taki grzeczniutki był

Napisane przez eluśka87

Chwalimy sie

moj synek skonczyl 6 tygodni

My już po zakupach. Teściowa szczęśliwa i poleca się na przyszłość
Kupiłam sukienkę, ale jutro i tak muszę jeszcze raz jechać popatrzeć za jakimś żakietem, bo już dzisiaj nie było czasu.

[Tasia34]

Napisane przez strippi

a czytałyście tą historię na fejscie, wczoraj krążyła po tablicach

dla tych co nie mają to wstawiam tutaj:

"Przez całe życie wstydziłem się swojej matki. ". Mark Victor Hansen, ze zbioru historii spisanych.

Ja się poryczałam baaardzo

Nie widziałam na fejsie, też się poryczałam...

Napisane przez Maluda2112

dostałam do smarowania LOCOID CREOL EMULSJA
A SKÓRA WYGLĄDA TAK I JEST TAKA SZORSTKA
http://img156.imageshack.us/img156/5906/1ru8.jpg

Napisane przez Moderna

Wyglada podobnie jak u nas, tyle, ze u nas zdiagnozowany tradzik niemowlecy - przez polozna i przez lekarza.
To bedzie sie dalej rozprzestrzeniac na dekolt, na owlosiona skore glowy..

Wsztrzymalabym sie ze stosowaniem tej masci- przeciez ona zawiera hydrokortyzon

Ej no, moje Słoneczko też ma wlaśnie coś takiego i cały czas mam nadzieję, że to trądzik... Jutro będzie położna, zobaczymy, co powie...

[Moderna]

Napisane przez maria28

Moderna, Maluda, u nas też były takie krostki, tylko nie rozprzestrzeniły się dalej niż na buzię i szyję. Położna radziła kąpiel w krochmalu i przeszło.

Jak przygotowywalas krochmal? Kapalas cale cialko czy przemywalas tylko buzke?

[strippi]

Napisane przez Tasia34

Nie widziałam na fejsie, też się poryczałam...

ja też nie, bo wczoraj wieczorem wróciliśmy, ale dziś koleżanka mi wysłała
z 5000 udostępnień było z tego co widziałam
ale normalnie tak się poryczałam, że mąż się zapytał co mi się stało

[Dragusia88]

Napisane przez Maluda2112

lekarka do mnie z tekstem mama niech przestanie ściemniać i przestanie pić mleko a ja nic mlecznego nie jem...

no to spoko

kto ogladał Tracy Hogg?
w drugim odcinku mowila o diecie karmiącej że to nie przenika do mleka bo jest trawione przez nas np. te wzdymajace kapusty. przynajmniej tak zrozumialam. jedyne co moze szkodzic to za duzo mleka dziennie

[moni_ka.g]

U nas tez byl tradzik. Polozna mowila ze do 3 m-cy moze sie utrzymywac. U nas na buzi tylko. Przemywam woda przegotowana. Nie raz sie rozpedzilam i zwykla wzielam ale bylo wiecej(?) Teraz juz minimalnie jest praktycznie wcale czasem cos sie pojawi tylko. Ja bym nie stosowala masci bo to przejsciowe i samo minie jak nam sie hormony uspokoja (tak mi tlumaczono)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dragusia88]

Napisane przez strippi

ale słodziak



a czytałyście tą historię na fejscie, wczoraj krążyła po tablicach

dla tych co nie mają to wstawiam tutaj:

"Przez całe życie wstydziłem się swojej matki. Nie miała jednego oka i uważałem, że przez to jest wstrętna. Byliśmy biedni. Ojca nie pamiętam, a matka… Nigdy nie dostała dobrej pracy, bo kto zatrudni na dobrą posadę kobietę bez oka? Matka starała się jak mogła, żebym miał ładne ubrania, więc nie różniłem się od moich kolegów z klasy, ale moja matka w porównaniu do matek innych dzieci – takich pięknych, wypielęgnowanych i wystrojonych – wyglądała jak nędzna brzydula. Robiłem co mogłem, żeby ukryć ją przed kolegami.
Jednak pewnego razu matka przyszła do szkoły, bo się stęskniła – też mi powód!!! Podeszła do mnie przy wszystkich!!! Nie wiem jakim cudem nie zapadłem się pod ziemię. Byłem wściekły, uciekłem i schowałem się w szatni. Następnego dnia, oczywiście, cała szkoła mówiła tylko o tym, jaką mam brzydka matkę. A może tylko tak mi się wydawało? Znienawidziłem ją.
- Lepiej by było, gdybym w ogóle nie miał matki, niż miał taką jak ty! Wolałbym, żebyś umarła! – krzyczałem wtedy.
Matka milczała.
Najbardziej na świecie pragnąłem jak najszybciej wyprowadzić się z domu, odejść od matki. No bo co taka matka mogła mi zapewnić? Uczyłem się bardzo dobrze, potem, żeby kontynuować naukę, przeprowadziłem się do stolicy. Znalazłem pracę, ożeniłem się, kupiłem dom. Wkrótce na świat przyszły dzieci. Byłem dumny z tego, że sam wszystko osiągnąłem. Matki nawet nie wspominałem.
Ale pewnego razu matka przyjechała do stolicy i przyszła do mojego domu. Dzieci nie wiedziały, że to ich babcia i zaczęły się z niej śmiać. Przecież moja matka była taka brzydka, a teraz, gdy zaczęła się starzeć – stała się również pokraczna, przygarbiona. Prawie zapomniany żal do matki wylał się ze mnie ponownie. Znowu ona!!!
- Czego tu szukasz?!! – krzyczałem, wypychając ją z domu. – Postanowiłaś straszyć moje dzieci?!! Ośmieszyć mnie przed żoną?!!
Matka opuściła mój dom w milczeniu.
Minęło następnych kilkanaście lat. Odnosiłem same sukcesy w pracy. Byłem szczęśliwym ojcem i mężem. Kiedy otrzymałem zaproszenie ze szkoły na bal absolwentów, postanowiłem wziąć w nim udział. Teraz nie miałem się już czego wstydzić. Spotkanie z dawnymi kolegami było wesołe i wzruszające. Przed wyjazdem poszedłem na spacer i - sam nie wiem jak - dotarłem do swojego starego domu. Sąsiedzi rozpoznali mnie, powiedzieli, że moja matka umarła i przekazali list od niej. Nie zmartwiłem się za bardzo, a list chciałem od razu wyrzucić bez czytania.
W pociągu jednak otworzyłem i przeczytałem. „Drogi Synku. Wybacz mi wszystko. Wybacz, że nie mogłam zapewnić Ci szczęśliwego dzieciństwa. Wybacz, że musiałeś wstydzić się za mnie. Wybacz, że bez pozwolenia przyjechałam do Twojego domu. Masz piękne dzieci i nie chciałam ich nastraszyć. Są podobne do Ciebie, dbaj o nie. Pewnie nie pamiętasz, ale kiedy byłeś całkiem malutki, miałeś wypadek i straciłeś oko. Oddałam Ci swoje. Więcej nie mogłam Ci w żaden sposób pomóc. Doszedłeś do wszystkiego sam. Ja po prostu cieszyłam się z Twoich sukcesów i byłam z Ciebie dumna. I byłam szczęśliwa. Twoja mama". Mark Victor Hansen, ze zbioru historii spisanych.




Ja się poryczałam baaardzo

straszne

[moni_ka.g]

Napisane przez Dragusia88

kto ogladał Tracy Hogg?
w drugim odcinku mowila o diecie karmiącej że to nie przenika do mleka bo jest trawione przez nas np. te wzdymajace kapusty. przynajmniej tak zrozumialam. jedyne co moze szkodzic to za duzo mleka dziennie

Ja ogladalam troche lulajac dziecko. Tez mnie zdziwilo to ze mozna i wzdymajace jesc. Ja niby jem lekkostrawne rzeczy tylko ale nie zauwazylam roznicy .bole brzuszka u Jakuba sa niezaleznie od tego co jem nawet jak tydzien nie jadlam nabialu plakal i prezyl sie. Ostatnio zgrzeszylam..maz zamowil pizze i podkradlam mu kawalek - bez roznicy w zachowaniu dziecka.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Nyaa]

https://www.facebook.com/photo.php?f...&type=1&ref=nf

[maria28]

Napisane przez Moderna

Jak przygotowywalas krochmal? Kapalas cale cialko czy przemywalas tylko buzke?

Do wanienki kilka dużych łyżek (nie pamiętam, 5-6?) mąki ziemniaczanej i w tym wykapać dziecko, nie używając już żadnych mydeł czy płynów.