Klub podróżników - dla tych, którzy podróżują, by żyć

[201705250955]

Pomysł siedział mi w głowie już kilka tygodni, a rozmowa w innym temacie tylko utwierdziła w tym, że fajnie byłoby się "spotkać" z innymi Wizażankami, które uwielbiają podróże. W tym temacie możemy rozmawiać o wszelkich formach podróżowania, czy to na własną rękę, czy z BP, czy to po Europie, czy po innych kontynentach, stopem, autobusem, samolotem... czymkolwiek Zapraszam wszystkie osoby, które nie mogą żyć bez podróżowania Razem jakoś przeżyjemy do kolejnej podróży!

Ps. nie umiem pisać inspirujących i porywających wstępów, wiem

[Sorbet]

Właśnie wróciłam z Edynburga. Wcześniej Oslo, Holandia. Lada chwila do Włoch jadę w celach zarobkowych. Pierwszy raz w tamte rejony.
Super sprawa. Lubię pałętać się po innych państwach. Niby ten sam księżyc na niebie i ten sam gatunek ludzki na ulicach, ale wszędzie jest inaczej.

[adka0401]

fajny watek, moze sie kiedys uda komus spotkac podczas podrozy

[sznela]

No i super, że ktoś założył ten wątek Ja poluję na Budapeszt w najbliższym czasie, bo tanie bilety lotnicze są, ale nigdy nie mogę się wpasować w termin z pracą i studiami

[adka0401]

Napisane przez sznela

No i super, że ktoś założył ten wątek Ja poluję na Budapeszt w najbliższym czasie, bo tanie bilety lotnicze są, ale nigdy nie mogę się wpasować w termin z pracą i studiami

Ja sie wybieram do Budapesztu we wrzesniu. Ale polskim busem ( do wiednia, a potem znajde cos taniego napewno bo to tylko 2h od budapesztu) bo latac sie boje i staram sie ograniczyc jak moge :P

[201705250955]

Cieszę się, że się odezwałyście Sorbet, lecisz do Włoch typowo na prace sezonowe czy na dłużej? Przyznam szczerze, że bardzo kusi mnie perspektywa wyjazdu w celach zarobkowych właśnie, ale gdzieś po studiach, niekoniecznie tylko żeby zarobić miliony, ale odbić się jakoś od dna
Ja teraz jestem na etapie planowania wyjazdu... na południe Europy (to mniej popularne), mega konkret, wiem. Mam na razie bazową Bratysławę, dalej myślę, jak tu ogarnąć cały wyjazd w 7 dniach. Docelowo chciałabym pojechać do Serbii, Czarnogóry albo Bośni i Hercegowiny. Najbardziej jednak 'jara' mnie Czarnogóra i tam chciałabym spędzić z 3 dni. Autobusem musiałabym się tłuc przez Wiedeń, a tego wolałabym uniknąć, ale znowu droga przez Węgry też jakoś specjalnie mi nie leży (ale za to bilety dużo tańsze).
Ostatnio siedziałam z 2 godziny w moim ulubionym empiku z kawą i przeglądałam przewodniki Może trochę chamskie jest tak przekartkowywać przewodniki i nie kupować, ale w sumie każda pierwsza książka w empiku jest taka. Ale inspiracja była na cały tydzień. W sumie chyba nie mam ani jednego przewodnika w domu, a raczej mam takie przedpotopowe

[Sorbet]

Do Włoch na sezon, a potem zobaczymy

[sznela]

Ja wybieram sie do Czarnogóry pod koniec września Ostatnie 2 tyg. września lub ostatni tydzień września i 1 tydzień października. Z moim TŻem planujemy wyprawę Też uwielbiam tamte klimaty, a mam nadzieję, że w tym okresie już nie będzie zbyt wielu turystów...brr, nienawidzę takich stłoczonych turystycznych miejsc :x

[svamp]

dołączam!

niedawno wróciłam z rundki Chorwacja-Czarnogóra-BiH. Coś wspaniałego! O ile Chorwacja jest już dość mocno turystycznym krajem (choć oczywiście można znaleźć bardziej kameralne miasteczka), to Czarnogóra i Bośnia i Hercegowina mają w sobie wiele uroku, nie są też skażone turystyką. Okrutnie żałuję, że z braku czasu nie pojechałam do Macedonii i Albanii, słyszałam mnóstwo opinii o tym, jak wiele pięknych miejsc można tam zobaczyć.

A najbliższe plany?

W lipcu jadę na festiwal do Niemiec, więc pewnie przy okazji poodwiedzam jakieś okoliczne miasta. A później Szwajcaria-Francja i mam nadzieję, że uda się dalej, czyli do Hiszpanii.

[201705250955]

Napisane przez sznela

Ja wybieram sie do Czarnogóry pod koniec września Ostatnie 2 tyg. września lub ostatni tydzień września i 1 tydzień października. Z moim TŻem planujemy wyprawę Też uwielbiam tamte klimaty, a mam nadzieję, że w tym okresie już nie będzie zbyt wielu turystów...brr, nienawidzę takich stłoczonych turystycznych miejsc :x

Super Chciałabym na tyle jechać A tak to skromnie tydzień z dojazdami, ale i tak się cieszę

Napisane przez svamp

dołączam!

niedawno wróciłam z rundki Chorwacja-Czarnogóra-BiH. Coś wspaniałego! O ile Chorwacja jest już dość mocno turystycznym krajem (choć oczywiście można znaleźć bardziej kameralne miasteczka), to Czarnogóra i Bośnia i Hercegowina mają w sobie wiele uroku, nie są też skażone turystyką. Okrutnie żałuję, że z braku czasu nie pojechałam do Macedonii i Albanii, słyszałam mnóstwo opinii o tym, jak wiele pięknych miejsc można tam zobaczyć.

A najbliższe plany?

W lipcu jadę na festiwal do Niemiec, więc pewnie przy okazji poodwiedzam jakieś okoliczne miasta. A później Szwajcaria-Francja i mam nadzieję, że uda się dalej, czyli do Hiszpanii.

Ale i tak miałaś fantastyczną wyprawę

Ja sobie dziś wypatrzyłam, że chyba jednak pojadę przez Węgry i Serbię (i tu zostanę 2 dni). Później Czarnagóra, a powrót będę myślała (chciałabym wracać drugą stroną).

A powiedzcie mi, czy jest obowiązek meldunkowy? Niby na MSZ piszą, że jest, ale czytałam, że w Czarnogórze nikt tego nie sprawdza . W ogóle jak to z tymi trzema państwami jest: Bośnia i Hercegowina, Serbia i Czarnogóra?

[svamp]

Napisane przez asia_aisa

Ale i tak miałaś fantastyczną wyprawę

Ja sobie dziś wypatrzyłam, że chyba jednak pojadę przez Węgry i Serbię (i tu zostanę 2 dni). Później Czarnagóra, a powrót będę myślała (chciałabym wracać drugą stroną).

A powiedzcie mi, czy jest obowiązek meldunkowy? Niby na MSZ piszą, że jest, ale czytałam, że w Czarnogórze nikt tego nie sprawdza . W ogóle jak to z tymi trzema państwami jest: Bośnia i Hercegowina, Serbia i Czarnogóra?

A ten obowiązek meldunkowy nie został czasem zniesiony? Formalnie obowiązuje chyba jeszcze w Macedonii, a tak to nie. Nie chciałabym wprowadzić Cię w błąd, może dalej funkcjonuje na papierze, a w praktyce nikt tego nie kontroluje.

Planujesz jechać stopem czy jakiś zorganizowany transport?

[201705250955]

Napisane przez svamp

A ten obowiązek meldunkowy nie został czasem zniesiony? Formalnie obowiązuje chyba jeszcze w Macedonii, a tak to nie. Nie chciałabym wprowadzić Cię w błąd, może dalej funkcjonuje na papierze, a w praktyce nikt tego nie kontroluje.

Planujesz jechać stopem czy jakiś zorganizowany transport?

No na MSZ jest napisane, że jest obowiązek meldunkowy, więc na tym się opieram Wejdę sobie jeszcze na pewno na strony lokalne, ale widzę, że Ciebie nikt o to nie pytał, tak? Tak właśnie czytałam, że teoria jest inna, a praktyka swoją drogą.

Ja zamierzam oczywiście jechać zorganizowanym transportem. Dziś cały dzień siedziałam i rozkminiałam, jak tu jechać. I wymyśliłam najlepiej, że z Bratysławy do Budapesztu i z przesiadką do Belgradu jechać autokarami (Bratysława-Budapeszt 20 zł na chwilę obecną, do Belgradu jeszcze szukam, ale myślę, że w 100 zrobię Bratysławę-Belgrad), a z Belgradu pociągiem za 20 e do Podgoricy. Podobno widoki są nieziemskie Z Podgoricy pewnie jakimś lokalnym transportem sobie pojeżdżę po kraju (jeszcze nic nie ogarnięte). Chciałabym wracać przez Słowenię i Austrię, ale Austria to nie jest low cost raczej, no chyba, że znajdę jakiś tani transport przez Wiedeń. No i ciągle myślę, może sobie przedłużyć wyjazd o 2 dni? 9 dni byłoby optymalnie z i do Bratysławy/Wiednia, a później wrócić już z tych miast.

A Ty, z tego co pamiętam, stopem? Też super. Ja jestem zbyt mało odważna, nie wiem w sumie czemu bo ogólnie nic mi prawie nie jest straszne.

[svamp]

Napisane przez asia_aisa

No na MSZ jest napisane, że jest obowiązek meldunkowy, więc na tym się opieram Wejdę sobie jeszcze na pewno na strony lokalne, ale widzę, że Ciebie nikt o to nie pytał, tak? Tak właśnie czytałam, że teoria jest inna, a praktyka swoją drogą.

Ja zamierzam oczywiście jechać zorganizowanym transportem. Dziś cały dzień siedziałam i rozkminiałam, jak tu jechać. I wymyśliłam najlepiej, że z Bratysławy do Budapesztu i z przesiadką do Belgradu jechać autokarami (Bratysława-Budapeszt 20 zł na chwilę obecną, do Belgradu jeszcze szukam, ale myślę, że w 100 zrobię Bratysławę-Belgrad), a z Belgradu pociągiem za 20 e do Podgoricy. Podobno widoki są nieziemskie Z Podgoricy pewnie jakimś lokalnym transportem sobie pojeżdżę po kraju (jeszcze nic nie ogarnięte). Chciałabym wracać przez Słowenię i Austrię, ale Austria to nie jest low cost raczej, no chyba, że znajdę jakiś tani transport przez Wiedeń. No i ciągle myślę, może sobie przedłużyć wyjazd o 2 dni? 9 dni byłoby optymalnie z i do Bratysławy/Wiednia, a później wrócić już z tych miast.

A Ty, z tego co pamiętam, stopem? Też super. Ja jestem zbyt mało odważna, nie wiem w sumie czemu bo ogólnie nic mi prawie nie jest straszne.

Nie, nikt mnie nie pytał o ten meldunek. To chyba taka ściema, jak z koniecznością posiadania paszportu. Niby na stronie MSZ pisze, że dowód tylko przy wjeździe do 90 dni, a na dłużej paszport, a i tak wszyscy dookoła straszyli, że z samym dowodem nie wpuszczają jak są czepialscy celnicy.

A sprawdzałaś Wiedeń z Polskim Busem? Oni mają jakieś konkretne przystanki po drodze, czy od razu śmigają do Polski?

Autostop, wbrew obiegowej opinii, jest naprawdę bezpieczny. Jak zawsze, media nagłaśniają tylke te przykre sytuacje, gdy ktoś nie miał szczęścia lub po prostu sam wsiadł do auta z byle kim. Ja zawsze zagaduje do ludzi, próbuję z nimi chociaż trochę porozmawiać. Jak coś mi śmierdzi, to dziękuję i odchodzę. Zresztą do tej pory mam same pozytywne wspomnienia. No bo jak inaczej mówić o ludziach, którzy bezinteresownie nadrobili drogi i pojechali 500km dalej niż planowali albo zafundowali grillowane ośmiornice z winem za dwa tysiące złotych?! Naprawdę polecam.

Trochę mnie dzisiaj natchnęłaś i skorygowałam swoją trasę wakacyjną. Z Lazurowego Wybrzeża uderzę do Ligurii we Włoszech

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez svamp

Nie, nikt mnie nie pytał o ten meldunek. To chyba taka ściema, jak z koniecznością posiadania paszportu. Niby na stronie MSZ pisze, że dowód tylko przy wjeździe do 90 dni, a na dłużej paszport, a i tak wszyscy dookoła straszyli, że z samym dowodem nie wpuszczają jak są czepialscy celnicy.

A sprawdzałaś Wiedeń z Polskim Busem? Oni mają jakieś konkretne przystanki po drodze, czy od razu śmigają do Polski?

Autostop, wbrew obiegowej opinii, jest naprawdę bezpieczny. Jak zawsze, media nagłaśniają tylke te przykre sytuacje, gdy ktoś nie miał szczęścia lub po prostu sam wsiadł do auta z byle kim. Ja zawsze zagaduje do ludzi, próbuję z nimi chociaż trochę porozmawiać. Jak coś mi śmierdzi, to dziękuję i odchodzę. Zresztą do tej pory mam same pozytywne wspomnienia. No bo jak inaczej mówić o ludziach, którzy bezinteresownie nadrobili drogi i pojechali 500km dalej niż planowali albo zafundowali grillowane ośmiornice z winem za dwa tysiące złotych?! Naprawdę polecam.

Trochę mnie dzisiaj natchnęłaś i skorygowałam swoją trasę wakacyjną. Z Lazurowego Wybrzeża uderzę do Ligurii we Włoszech

Mojego kolegę - autostopowicza, we Włoszech podwiózł Umberto Eco

[201705250955]

Napisane przez svamp

Nie, nikt mnie nie pytał o ten meldunek. To chyba taka ściema, jak z koniecznością posiadania paszportu. Niby na stronie MSZ pisze, że dowód tylko przy wjeździe do 90 dni, a na dłużej paszport, a i tak wszyscy dookoła straszyli, że z samym dowodem nie wpuszczają jak są czepialscy celnicy.

A sprawdzałaś Wiedeń z Polskim Busem? Oni mają jakieś konkretne przystanki po drodze, czy od razu śmigają do Polski?

Autostop, wbrew obiegowej opinii, jest naprawdę bezpieczny. Jak zawsze, media nagłaśniają tylke te przykre sytuacje, gdy ktoś nie miał szczęścia lub po prostu sam wsiadł do auta z byle kim. Ja zawsze zagaduje do ludzi, próbuję z nimi chociaż trochę porozmawiać. Jak coś mi śmierdzi, to dziękuję i odchodzę. Zresztą do tej pory mam same pozytywne wspomnienia. No bo jak inaczej mówić o ludziach, którzy bezinteresownie nadrobili drogi i pojechali 500km dalej niż planowali albo zafundowali grillowane ośmiornice z winem za dwa tysiące złotych?! Naprawdę polecam.

Trochę mnie dzisiaj natchnęłaś i skorygowałam swoją trasę wakacyjną. Z Lazurowego Wybrzeża uderzę do Ligurii we Włoszech

Jadę PB do Bratysławy właśnie (on jedzie do Wiednia dalej), ale tak jak pisałam, jakoś chyba nie jestem przekonana do Austrii, a w zasadzie mój portfel

Co do stopa - ja to rozumiem i jestem pełna podziwu. Czytam blog takiej dziewczyny - Podróże za jeden uśmiech - ona się wypowiada czasem na wizażu. Ale u mnie głównym problemem jest właśnie BRAK odwagi musiałabym jechać z kimś. Póki co latam/jeżdżę low costami i to też sobie chwalę.

Super. Czekam na relację z Lazurowego Wybrzeża, bardzo chciałabym jechać tam w najbliższym czasie ale pewnie połączyłabym ogólnie z Francją, bo nigdy nie byłam.

W ogóle tak sobie myślę, kiedyś sobie inaczej to wszystko wyobrażałam. Teraz jestem po kilkunastu wyjazdach coraz mniej zorganizowana i coraz bardziej zadowolona z każdego wyjazdu. Z przewodników ogarniam tylko zdjęcia, mam jakieś drobne notatki co zobaczyć, ale i tak zawsze tak uroczo jest się zgubić w jakimś miejscu. Jakbym zwiedzała wg przewodników czy z wycieczkami to bym się zanudziła. Lubię historię, ale taką niewymuszoną i własne szlaki. Inspiracji mi nie brak

[svamp]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Mojego kolegę - autostopowicza, we Włoszech podwiózł Umberto Eco

o kurcze, ale jazda (dosłownie!)

autostop we Włoszech jest zabroniony, ciekawa jestem jak to wygląda w praktyce.

[201705250955]

A ja chciałam napisać o tym, że moim marzeniem byłby stop z innym pisarzem (teoretycznie ulubionym), ale nie mogę sobie za nic przypomnieć nazwiska

[201705250955]

Znalazłam mega inspirację przy okazji szukania informacji o Bośni. Nie wiem, czy miałabym tyle odwagi i w sumie potrafiłabym się tak odciąć od wszystkiego tylko dla podróży. Blog macie tutaj: http://www.neverendingfootsteps.com/
A tutaj dziewczyna, która myślała, że Polska nie jest jakaś pro-religijna i dziwił ją widok zakonnic http://www.runawayjane.com/first-imp...warsaw-poland/
Zawsze lubię czytać o Polsce w oczach obcokrajowców i rozmawiać z nimi o odczuciach, ale chyba nie jesteśmy jeszcze zbyt ciekawą destynacją...

[svamp]

Napisane przez asia_aisa

Znalazłam mega inspirację przy okazji szukania informacji o Bośni. Nie wiem, czy miałabym tyle odwagi i w sumie potrafiłabym się tak odciąć od wszystkiego tylko dla podróży. Blog macie tutaj: http://www.neverendingfootsteps.com/
A tutaj dziewczyna, która myślała, że Polska nie jest jakaś pro-religijna i dziwił ją widok zakonnic http://www.runawayjane.com/first-imp...warsaw-poland/
Zawsze lubię czytać o Polsce w oczach obcokrajowców i rozmawiać z nimi o odczuciach, ale chyba nie jesteśmy jeszcze zbyt ciekawą destynacją...

Też lubię czytać o wrażeniach obcokrajowców na temat Polski/Polaków. Co ciekawe, w większości te opinie są niezwykle pozytywne. Na samej grupie dot. hitchhikingu na fb widać, że ludzie stopują do Polski, już o reszcie podróżujących do naszego kraju nie wspomnę. Nawet wczoraj w telewizji widziałam Irlandczyków zachwyconych Sopotem Mnie jest ogólnie bardzo daleko od patriotyzmu, nawet tego lokalnego, w przyszłości zamierzam stąd wyjechać, ale fajnie, że są miejsca, które doceniają inni.

Wczoraj znajomy natchnął mnie do zmiany promotora i tematu magisterki. Coś czuję, że jednak będę pisała o czymś związanym z podróżami

[adka0401]

Nie wybiera sie ktos w lipcu do Barcelony ?

[201705250955]

Napisane przez svamp

Też lubię czytać o wrażeniach obcokrajowców na temat Polski/Polaków. Co ciekawe, w większości te opinie są niezwykle pozytywne. Na samej grupie dot. hitchhikingu na fb widać, że ludzie stopują do Polski, już o reszcie podróżujących do naszego kraju nie wspomnę. Nawet wczoraj w telewizji widziałam Irlandczyków zachwyconych Sopotem Mnie jest ogólnie bardzo daleko od patriotyzmu, nawet tego lokalnego, w przyszłości zamierzam stąd wyjechać, ale fajnie, że są miejsca, które doceniają inni.

A ja nie wiem, co ze mną w przyszłości. Faktem jest jednak, że bardzo lubię Polskę, pracuję jeżdżąc po Polsce i jakoś wrosłam w ten kraj Na chwilę obecną raczej nie wyobrażam sobie wyjazdu i życia w innym miejscu, jednak nie mówię, że nigdy nie będę chciała tego zrobić. A tak co do Polski - to ja uważam, że to naprawdę fajny kraj. Atrakcyjny pod względem geograficznym i przede wszystkim historycznym, może nie tak zmodernizowany jak kraje 'on top', ale myślę, że pod względem rozwoju coraz bliżej nam do tych bogatszych krajów.

Wczoraj znajomy natchnął mnie do zmiany promotora i tematu magisterki. Coś czuję, że jednak będę pisała o czymś związanym z podróżami

A co studiujesz?

Napisane przez adka0401

Nie wybiera sie ktos w lipcu do Barcelony ?

Ja raczej nie Na długo planujesz?

A ja dziś zaszalałam i dokupiłam do mojego Amsterdamu w sławetnej promocji (1 e za RT z Berlina) bilet lotniczy do Berlina w promocji LOTu (co chwila wrzucają jakieś nowe kierunki, z ciekawszych to są Helsinki ok. 160 zł, ale już przebrane terminy; był Rzym za 200 zł, ale nie było nic w październiku, bo dopiero o 13 usiadłam do kompa ). Pełen luksus, ale wpadła mi kasa z ostatnich zleceń i stwierdziłam, że nie będę się wlekła 11 godzin do Warszawy. I w sumie trasa Waw-Berlin-Amsterdam wyniesie mnie 220 zł. Może w 5 stówkach się zmieszczę, co nie jest najtaniej, ale z drugiej strony komfort podróży będzie bardzo dobry. Poza tym Amsterdam to było jedno z tych mniej sławnych miast, które chciałam szybko zobaczyć. A tak na marginesie to może przez wakacje się zdopinguję, żeby się wziąć za swój język niemiecki

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez asia_aisa

Pomysł siedział mi w głowie już kilka tygodni, a rozmowa w innym temacie tylko utwierdziła w tym, że fajnie byłoby się "spotkać" z innymi Wizażankami, które uwielbiają podróże. W tym temacie możemy rozmawiać o wszelkich formach podróżowania, czy to na własną rękę, czy z BP, czy to po Europie, czy po innych kontynentach, stopem, autobusem, samolotem... czymkolwiek Zapraszam wszystkie osoby, które nie mogą żyć bez podróżowania Razem jakoś przeżyjemy do kolejnej podróży!

Można dołączyć?
Też uwielbiam podróżować.

Napisane przez adka0401

Ja sie wybieram do Budapesztu we wrzesniu. Ale polskim busem ( do wiednia, a potem znajde cos taniego napewno bo to tylko 2h od budapesztu) bo latac sie boje i staram sie ograniczyc jak moge :P

Budapeszt jest piękny, chciałabym tam jeszcze kiedyś pojechać.
Ja również boję się latać i za nic nie wsiadłabym do samolotu, dlatego jeżdżę tylko pociągami i autobusami.

Napisane przez adka0401

Nie wybiera sie ktos w lipcu do Barcelony ?

Barcelona, moje marzenie

[201705250955]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;41132233]Można dołączyć?
Też uwielbiam podróżować. [/QUOTE]

Pewnie, że możesz!

Ja również boję się latać i za nic nie wsiadłabym do samolotu, dlatego jeżdżę tylko pociągami i autobusami.

Naprawdę? Wydaje mi się, że najtrudniejszy jest pierwszy raz, ale tak to jest z wszystkim. Ja mam za sobą dopiero kilka lotów, ale wiem, że to moja ulubiona forma podróżowania, zaraz po pociągach.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez asia_aisa

Pewnie, że możesz!

Naprawdę? Wydaje mi się, że najtrudniejszy jest pierwszy raz, ale tak to jest z wszystkim. Ja mam za sobą dopiero kilka lotów, ale wiem, że to moja ulubiona forma podróżowania, zaraz po pociągach.

Naprawdę. Dlatego na razie tak planuję podróże, żeby dało się dojechać pociągiem lub autobusem. Zresztą to nie problem, bo i tak zwiedzamy Europę, nie wypuszczamy się dalej

[alex171]

świetny pomysł ! Ja marzę o Paryżu ( m.in oczywiście !)

[Sorbet]

Amsterdam jest spoko. Chciałabym tam jeszcze kiedyś pojechać, bo za pierwszym razem widziałam tyle co nic.

[eternitymoment]

mozna ? tez lubie podrozowac , Bylam Irlandi, Holandi, Francji, Niemczech , Grecji

[201705250955]

Napisane przez alex171

świetny pomysł ! Ja marzę o Paryżu ( m.in oczywiście !)

Cześć! Widzę, że uczysz się francuskiego i z Francją wiele Cię wiąże. Myślisz o wyjeździe w przyszłości? Czy tylko au pair?

Napisane przez Sorbet

Amsterdam jest spoko. Chciałabym tam jeszcze kiedyś pojechać, bo za pierwszym razem widziałam tyle co nic.

No ja będę tylko (aż?) 2 dni. Ale lepsze 2 dni niż nic, w dodatku będę przed samym rozpoczęciem nowego semestru, więc energia do nauki będzie . Myślę jednak, że jak na zobaczenie, czy mi się miasto podoba, będzie ok.

Napisane przez eternitymoment

mozna ? tez lubie podrozowac , Bylam Irlandi, Holandi, Francji, Niemczech , Grecji

Pewnie, że można Może podzielisz się jakimiś wrażeniami? Gdzie Ci się najbardziej dotychczas podobało?

Ja się szykuję na 3 dni do Zakopanego, jadę 17 w nocy. Byłam ostatnio 10 i 12 lat temu, zapewne wiele się zmieniło - zapewne na gorsze 2 dni spędzę na szlakach i w mieście, a jednego dnia atakuję Poprad. Ogólnie będzie hardcorowo, bo 17 mam egzamin na studiach, a 21 kolejny (ledwo zdołam wrócić z Warszawy na uczelnię )... Ale tak się zdecydowałam, bo bilety były tanie. Co ciekawe - w Zakopanem bardzo mało jest kwater z opcjami noclegu dla 1 osoby Byłam już skłonna nocować w hostelu (40-45 zł/osoba), ale znalazłam jednak nocleg za 50 zł bez jedzenia w jedynce. Tak więc hostel się nie opłaca.

[eternitymoment]

Napisane przez asia_aisa

Cześć! Widzę, że uczysz się francuskiego i z Francją wiele Cię wiąże. Myślisz o wyjeździe w przyszłości? Czy tylko au pair?



No ja będę tylko (aż?) 2 dni. Ale lepsze 2 dni niż nic, w dodatku będę przed samym rozpoczęciem nowego semestru, więc energia do nauki będzie . Myślę jednak, że jak na zobaczenie, czy mi się miasto podoba, będzie ok.



Pewnie, że można Może podzielisz się jakimiś wrażeniami? Gdzie Ci się najbardziej dotychczas podobało?

Ja się szykuję na 3 dni do Zakopanego, jadę 17 w nocy. Byłam ostatnio 10 i 12 lat temu, zapewne wiele się zmieniło - zapewne na gorsze 2 dni spędzę na szlakach i w mieście, a jednego dnia atakuję Poprad. Ogólnie będzie hardcorowo, bo 17 mam egzamin na studiach, a 21 kolejny (ledwo zdołam wrócić z Warszawy na uczelnię )... Ale tak się zdecydowałam, bo bilety były tanie. Co ciekawe - w Zakopanem bardzo mało jest kwater z opcjami noclegu dla 1 osoby Byłam już skłonna nocować w hostelu (40-45 zł/osoba), ale znalazłam jednak nocleg za 50 zł bez jedzenia w jedynce. Tak więc hostel się nie opłaca.

Goscinnosc to Grecja ; ) !!!! , mnostwo jedzenia, i duzo muzyki, zyczliwosc
Irlandia jaka pamietam tez pieknie, ludzie mili, zadnych problemow

pewnie kiedys tam powroce

co do noclegow w Zakopcu, to zgadzam sie, bardzo malo jest jedynek :/

[alex171]

asia_aisa - czas pokaze co dalej Wiadomo, fajnie byloby jechac nauczyc sie tego jezyka fluent.. Jak bylam ostatnio troche sie polamalam , mam pewne zahamowania, a i obowiazki rowniez tutaj...

Nie tylko au pair - jak juz to cos, gdzie moge sie jezyka nauczyc, ale np praca to juz w wiekszosci trzeba duzo mowic, a mowie poki co komunikatywnie.

Paryż musi być zaliczony- postanowienie