Świece zapachowe cz. III (m.in. Yankee Candles)

[perza8]

Sweet Strawberry "ma moc"

a ja zakończyłam testy zapachów z q2 i bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie pianki- na początku słodki zapach waty cukrowej, a potem intrygująca nuta karmelowo- drzewna. Nie spodziewałam się po nim takiego efektu

[Hosenka*]

Nie podoba mi się Child's wish Zapaliłam go wczoraj i przedwczoraj i jest za słodki Spodziewałam się czegoś innego.

[sugarfreeee]

Nie wiem jak u Was, ale u nas na ślunsku dzika nawałnica za oknem (a ja mam w perspektywie 'zalany' - nie w dobrym tego słowa znaczeniu weekend w domku w górach). Bez kominka!

Dlatego wszystkie świeżaki poszły w odstawkę i dogrzewam się jakimiś ciepluchami - w sypialni stare dobre Vanilla Clouds a w salonie Vanilla Satin - przynajmniej troszkę cieplej na sercu.

Drugie podejście do Summer Scoop - nie lubię truskawek w wykonaniu YC - Strawberry Buttercream było dla mnie nie do strawienia, podobnie Summer Scoop. Nawet nie będę próbowała Sweet Strawberry w takim razie W ogóle moim zdaniem seria Q2 to jakiś niewypał. W Q1 podobało mi sie 50% zapachów, tutaj tak naprawdę żaden mnie nie ujął. Wiązałam nadzieję z Fireside Treats, ale nic

Ach, wczoraj miałam ochotę na kakao i wzięłam sobie Peppermint Cocoa. Pachniało poprawnie, słabo intensywnie, jak tanie kakao z Biedronki. Ani kapki mięty. Też nie zachwycił, wypalę do końca, ale moim faworytem czekoladowym pozostaje Whoopie Pie (ach, dorwać świecę...).

[magda s.]

Napisane przez sugarfreeee

Nie wiem jak u Was, ale u nas na ślunsku dzika nawałnica za oknem (a ja mam w perspektywie 'zalany' - nie w dobrym tego słowa znaczeniu weekend w domku w górach). Bez kominka!

Dlatego wszystkie świeżaki poszły w odstawkę i dogrzewam się jakimiś ciepluchami - w sypialni stare dobre Vanilla Clouds a w salonie Vanilla Satin - przynajmniej troszkę cieplej na sercu.

Drugie podejście do Summer Scoop - nie lubię truskawek w wykonaniu YC - Strawberry Buttercream było dla mnie nie do strawienia, podobnie Summer Scoop. Nawet nie będę próbowała Sweet Strawberry w takim razie W ogóle moim zdaniem seria Q2 to jakiś niewypał. W Q1 podobało mi sie 50% zapachów, tutaj tak naprawdę żaden mnie nie ujął. Wiązałam nadzieję z Fireside Treats, ale nic

Ach, wczoraj miałam ochotę na kakao i wzięłam sobie Peppermint Cocoa. Pachniało poprawnie, słabo intensywnie, jak tanie kakao z Biedronki. Ani kapki mięty. Też nie zachwycił, wypalę do końca, ale moim faworytem czekoladowym pozostaje Whoopie Pie (ach, dorwać świecę...).

nie rezygnuj ze Sweet strawberry - to najladniejsze truskawki z YC wedlug mnie, bo nie sa slodzone ot, zwykle owoce, dojrzale i pachnace

u mnie tez pogoda paskudna, pada , wiec sie ogrzewam Honey&Spice...wszystko byloby pieknie, gdyby go bylo czuc w pokoju, a nie tylko po wsadzeniu nosa w tumbler


wczoraj odpalilam Water Garden...pudrowosc jego jest powalajaca, az mnie w nosie krecilo, wrecz draznilo...niestety nie doczekalam sie tych pieknych perfumeryjnych nut, ktore poczulam przy 3 paleniu wosku

[sugarfreeee]

Napisane przez magda s.

nie rezygnuj ze Sweet strawberry - to najladniejsze truskawki z YC wedlug mnie, bo nie sa slodzone ot, zwykle owoce, dojrzale i pachnace

u mnie tez pogoda paskudna, pada , wiec sie ogrzewam Honey&Spice...wszystko byloby pieknie, gdyby go bylo czuc w pokoju, a nie tylko po wsadzeniu nosa w tumbler


wczoraj odpalilam Water Garden...pudrowosc jego jest powalajaca, az mnie w nosie krecilo, wrecz draznilo...niestety nie doczekalam sie tych pieknych perfumeryjnych nut, ktore poczulam przy 3 paleniu wosku

To może kiedyś przy okazji kupię

Czym różni się Dune Grass od Green Grass ?
Jak pachnie Be Thankful (słyszałam, że podobnie do Warm Spice, które kocham?)

[xsahara]

Dzień dobry~
Zawitałam na forum właśnie ze względu na ten temat ^^

Yankee Candle znam od paru lat (mam dwie średnie świeczki, Kiwi Berries i Creme Brulee), 13 samplerów - głównie zimowych, ogrzewających).
Woski poznałam trzy dni temu i od razu wiedziałam, że to coś dla mnie. Dlatego też wczoraj przed zajęciami poleciałam do podziemi pod Mariottem i zaopatrzyłam się w kominek i kilka tart (a jak weszłam z tymi zapasami do szkoły, to wszyscy się pytali co tak słodko pachnie xD). Niestety, był dość mały wybór i nie kupiłam tego co chciałam, ale niebawem ma być dostawa więc na pewno na dniach jeszcze tam zajrzę ^^ W ZT też był malutki wybór, ale w tym tygodniu jeszcze mają mieć dostawę, więc to stoisko też jeszcze odwiedzę

Łącznie kupiłam 8 wosków, głównie kwiatowych (White Gardenia, Sparkling Lemon, Pink Lady Slipper, Fresh Cut Roses, Paradise Spice, Honey Blossom, Midnight Jasmine, Garden Sweet Pea). Nie wiem jeszcze czy lubię kwiatowe zapachy, okaże się na dniach.

Chcę kupić głównie te tarty z tegorocznego Q1 i Q2 i kocyk/ręczniki. Oczywiście im więcej tym lepiej, więc pewnie znając mnie na tym się nie skończy xD

Wczoraj na pierwszy ogień poszło Honey Blossom. Dość intensywny zapach, szybciutko rozeszło się po całym mieszkaniu. Całkiem wyraźnie czuć ten miód, a za miodem nie przepadam, chociaż w tym wydaniu nawet mi to zbytnio nie przeszkadzało.
Dzisiaj od rana pali się Pink Lady Slipper. Bardzo delikatny zapach, póki co. Delikatny, ale bardzo ładny. I ten wosk chyba podoba mi się bardziej niż Honey Blossom, przynajmniej jak na razie.

Raz jeszcze dzień dobry~ Melduje się kolejna uzależniona woskomaniaczka.

Czy któraś z was ma Creme Brulee? Podoba wam się ten zapach? Też jest taki ostry i zatykający na sucho?

[sugarfreeee]

Napisane przez xsahara

Dzień dobry~
Zawitałam na forum właśnie ze względu na ten temat ^^

Yankee Candle znam od paru lat (mam dwie średnie świeczki, Kiwi Berries i Creme Brulee), 13 samplerów - głównie zimowych, ogrzewających).
Woski poznałam trzy dni temu i od razu wiedziałam, że to coś dla mnie. Dlatego też wczoraj przed zajęciami poleciałam do podziemi pod Mariottem i zaopatrzyłam się w kominek i kilka tart (a jak weszłam z tymi zapasami do szkoły, to wszyscy się pytali co tak słodko pachnie xD). Niestety, był dość mały wybór i nie kupiłam tego co chciałam, ale niebawem ma być dostawa więc na pewno na dniach jeszcze tam zajrzę ^^ W ZT też był malutki wybór, ale w tym tygodniu jeszcze mają mieć dostawę, więc to stoisko też jeszcze odwiedzę

Łącznie kupiłam 8 wosków, głównie kwiatowych (White Gardenia, Sparkling Lemon, Pink Lady Slipper, Fresh Cut Roses, Paradise Spice, Honey Blossom, Midnight Jasmine, Garden Sweet Pea). Nie wiem jeszcze czy lubię kwiatowe zapachy, okaże się na dniach.

Chcę kupić głównie te tarty z tegorocznego Q1 i Q2 i kocyk/ręczniki. Oczywiście im więcej tym lepiej, więc pewnie znając mnie na tym się nie skończy xD

Wczoraj na pierwszy ogień poszło Honey Blossom. Dość intensywny zapach, szybciutko rozeszło się po całym mieszkaniu. Całkiem wyraźnie czuć ten miód, a za miodem nie przepadam, chociaż w tym wydaniu nawet mi to zbytnio nie przeszkadzało.
Dzisiaj od rana pali się Pink Lady Slipper. Bardzo delikatny zapach, póki co. Delikatny, ale bardzo ładny. I ten wosk chyba podoba mi się bardziej niż Honey Blossom, przynajmniej jak na razie.

Raz jeszcze dzień dobry~ Melduje się kolejna uzależniona woskomaniaczka.

Czy któraś z was ma Creme Brulee? Podoba wam się ten zapach? Też jest taki ostry i zatykający na sucho?

Witamy!

Ja Creme Brulee mam w serii Pure Radiance i go nie znoszę. Drażni, gryzie, nie dla mnie.

[lele]

Napisane przez sugarfreeee

Też nie zachwycił, wypalę do końca, ale moim faworytem czekoladowym pozostaje Whoopie Pie (ach, dorwać świecę...).

Mnie do whoopi nie ciągnie. Mam i jakoś nie polubiłam.

Napisane przez magda s.

nie rezygnuj ze Sweet strawberry - to najladniejsze truskawki z YC wedlug mnie, bo nie sa slodzone ot, zwykle owoce, dojrzale i pachnace

Mam małą świecę- nie czuję w niej prawdziwych truskawek.

Napisane przez xsahara

Chcę kupić głównie te tarty z tegorocznego Q1 i Q2 i kocyk/ręczniki. Oczywiście im więcej tym lepiej, więc pewnie znając mnie na tym się nie skończy xD

Skoro tu trafiłaś to z pewnością będzie tego więcej

[xsahara]

Napisane przez sugarfreeee

Ja Creme Brulee mam w serii Pure Radiance i go nie znoszę. Drażni, gryzie, nie dla mnie.

Ja mam ten normalny, w słoiku. Ale mam dokładnie te same odczucia co ty. Dziwny zapach.

Napisane przez lele

Skoro tu trafiłaś to z pewnością będzie tego więcej

No w to nie wątpię ^^

[rumpleteazer]

Napisane przez Hosenka*

Nie podoba mi się Child's wish Zapaliłam go wczoraj i przedwczoraj i jest za słodki Spodziewałam się czegoś innego.

A dla mnie to jeden z TOP10 Właśnie dlatego, że nie jest za słodki To jeden z niewielu zapachów, który zaskarbił sobie łaski mego męża, bo nie jest za słodki, tylko czuć w nim "zieleń".

Ciekawe jak odczuwałybyśmy zapachy, gdybyśmy kiedyś wszystkie razem się spotkały i razem paliły Bo mam wrażenie, że w "woskowaniu" ważne są też: temperatura powietrza, wilgotność, odległość tarty od źródła ognia, stopień zwietrzenia wosku i tak dalej... Już zauważyłam, że, aby otrzymać mniej słodki efekt, trzeba dość mocno przyciąć knot w podgrzewaczu. I na pewno wosk palony drugi i trzeci raz jest bardziej słodki.

Napisane przez sugarfreeee

W ogóle moim zdaniem seria Q2 to jakiś niewypał. W Q1 podobało mi sie 50% zapachów, tutaj tak naprawdę żaden mnie nie ujął. Wiązałam nadzieję z Fireside Treats, ale nic

Ja poznałam się tylko z piankami i pucharem. Wypalę woski do końca, ale nie będę za nimi tęsknić. Nie planuję powtórki. Jak dla mnie są fajne, ale dość banalne. I za słodkie, aby stać się moimi ulubieńcami.

Napisane przez xsahara

Niestety, był dość mały wybór i nie kupiłam tego co chciałam, ale niebawem ma być dostawa więc na pewno na dniach jeszcze tam zajrzę ^^ W ZT też był malutki wybór, ale w tym tygodniu jeszcze mają mieć dostawę, więc to stoisko też jeszcze odwiedzę

A wiesz w jaki dzień ma być dostawa? Bo muszę tam specjalnie pojechać i jak zastanę przebraną ofertę, to nie będę szczęśliwa. Zwłaszcza, że chcę kupić na prezent kilkanaście wosków i to takich, których jubilatka jeszcze nie zna. Ciężko będzie uzbierać, jak oferta nie dopisze.

[Hosenka*]

Napisane przez rumpleteazer

A dla mnie to jeden z TOP10 Właśnie dlatego, że nie jest za słodki To jeden z niewielu zapachów, który zaskarbił sobie łaski mego męża, bo nie jest za słodki, tylko czuć w nim "zieleń".

To ja czuję słodycz, nawet za bardzo jak na taki zapach. Już wolę Garden Hideaway - bardzo podobny, kwiatowa świeżość, z nuta praniową, ale jednak bez tej nuty słodkosci.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez rumpleteazer

Ciekawe jak odczuwałybyśmy zapachy, gdybyśmy kiedyś wszystkie razem się spotkały i razem paliły Bo mam wrażenie, że w "woskowaniu" ważne są też: temperatura powietrza, wilgotność, odległość tarty od źródła ognia, stopień zwietrzenia wosku i tak dalej... Już zauważyłam, że, aby otrzymać mniej słodki efekt, trzeba dość mocno przyciąć knot w podgrzewaczu. I na pewno wosk palony drugi i trzeci raz jest bardziej słodki.

Nie zauważałam intensywności słodkości Albo różnica tak minimalna dla mnie, że nie wyczułam jej. Za pierwszym razem bardzo zaskoczyła mnie ta słodycz, za drugim razem już wiedziałam czego się spodziewać, ale i tak za słodko mi było.

[xsahara]

Napisane przez rumpleteazer

A wiesz w jaki dzień ma być dostawa? Bo muszę tam specjalnie pojechać i jak zastanę przebraną ofertę, to nie będę szczęśliwa. Zwłaszcza, że chcę kupić na prezent kilkanaście wosków i to takich, których jubilatka jeszcze nie zna. Ciężko będzie uzbierać, jak oferta nie dopisze.

Niestety nie "Za około tydzień".
Ale zamówiłam sobie u nich paczkę z miksem 20 wosków i ze skompletowaniem mi jej czekają na tę dostawę. Więc pewnie jeśli już mi ją skompletują i zamówienie będzie jako "do odbioru", to będzie znaczyło, że w sklepie jest masa nowości
Na pewno dam jeszcze znać ^^

[Goldlight]

Ja mam Creme Brulee w wersji "starej" sloikowej i jest piekny i rozni sie od tego z serii Radiance - a przede wszystkim rowno sie pali. Zapach jest taki slodko-przyprawowo-otulajacy - dla mnie jeden z fajniejszych zapachow.

Odnosnie roznic miedzy Dune Grass a Green Grass to Green Grass to zapach zielony, soczysty, swiezy radosny, ta zielen jest taka wesola i zapach jest zielono-slodki (czym zdecydowanie rozni sie od np. Kosiarki )

Dune Grass to taka zielen jaka rosnie na wydmach, czyli pojedyncze kempki traw, takich bardziej suchych i spalonych sloncem, zapach duzo mniej soczysty, po prostu taki wydmowy

[dobbinka]

Przyszedł Czajniczek - na sucho mocny cynamon, i Stokrotki, które od razu odpaliłam , bo tak pięknie pachniały. A paka była ogromna.

[Goldlight]

Napisane przez dobbinka

Przyszedł Czajniczek - na sucho mocny cynamon, i Stokrotki, które od razu odpaliłam , bo tak pięknie pachniały. A paka była ogromna.

Koniecznie daj znac jak pachna po odpaleniu - czy sie Tobie podobaja - sa mega intensywne

[dobbinka]

Napisane przez Goldlight

Koniecznie daj znac jak pachna po odpaleniu - czy sie Tobie podobają - sa mega intensywne

Odpaliłam stokrotki i, na mój toporny nochal, są podobne do wosku, czyli świeże stokrotki, niesłodkie kwiaty, w sam raz dla mnie. JA toleruje tylko wielką intensywność. Siedzę kilka metrów od świecy i czuję. Na dodatek wypsikałam kuchnię Piwonią YR i mam świeże kwiaty wszędzie

A miał ktoś do czynienia z Cupboard Spices?

[Barboletta]

Dziś zamówiłam 5 rożnych zapachów ze strony amerykańskiej - cztery małe - promocja za 5$ każdy i jeden duży ze zniżka 10$ czyli kosztował mnie 17.. Tylko teraz miesiaaaaaac czekania..:/

[slomka]

Mnie rozczarował turquoise sky Po odpaleniu bardzo mi przeszkadza, gdy wącham nie odpalony - już nie

[sugarfreeee]

Dziekuje, kuusi mnie strasznie, ale nie dam rady w tym miesiacu a Be thankful? Podreecze sie jeszcze troche, eh dolo

[xsahara]

Siostra zapaliła u siebie w pokoju Sparkling Lemon. Śliczny zapach! Pachnie mi takim cytrynowym ciastkiem. Bardzo intensywny. I z tych trzech wosków, które testowałam, ten podoba mi się najbardziej.

[Barboletta]

Napisane przez Hosenka*

No i super!
U mnie było kontrowersyjnie z powodu szybkości:
poznaliśmy się na początku lutego, zaręczyny na początku kwietnia, a ślub na początku października, wszystko tego samego roku (2011). Nie wyobrażam sobie innego męża

Wygląd też miałam nieco "inny": mocny makijaż, brak welonu, brak sztucznych paznokci z frenczem i diamencikami, cieliste rajstopy zamiast białych, fuksjowe buty

http://lakierowo.blogspot.com/2012/0...es-piekna.html
http://lakierowo.blogspot.com/2011/0...iwaniu-na.html

Goście też sie trochę dziwili, ze:
- samochód był bez tablic typu: "droga do raju" i w zasadzie był nie przystrojony (tylko na klamkach doczepiliśmy fuksjowe kokardki, które zostały z zaproszeń)
- za naszym miejscem przy stole nie było żadnych serduszek itp, a zupełnie nic, goła ściana
- na torcie nie było gołąbków, serduszek itp
- nie było podziękowań dla rodziców na sali (podziękowaliśmy w domu, po błogosławieństwie, nie robiąc szopki przed gośćmi)
- oprócz rzucania podwiązką i krawatem nie było innych zabaw



Dzień przed poznaniem TŻ obcięłam włosy, więc w październiku z moich nic za bardzo by mi się nie dało zrobić więc miałam doczepiane


A w temacie YC, to ja powoli wymiękam .... (TŻ się doigrał ... )

Wow nie dość ze miałysmy bardzo podobny ślub to jeszcze poznanie w lutym, zareczyny w maju a ślub rok pózniej

[dobbinka]

Napisane przez slomka

Mnie rozczarował turquoise sky Po odpaleniu bardzo mi przeszkadza, gdy wącham nie odpalony - już nie

Będziesz mieć na dłużej.

[Goldlight]

Napisane przez sugarfreeee

Dziekuje, kuusi mnie strasznie, ale nie dam rady w tym miesiacu a Be thankful? Podreecze sie jeszcze troche, eh dolo

Be Thankful kojarzyl mi sie z ciastem dyniowym i gdzies tam daleko w tle z czajacymi sie zurawinami. Ladny, mily zapach

[xsahara]

Chciałabym sprezentować mojej przyjaciółce na urodziny coś z YC. Co prawda są dopiero w sierpniu, ale nie będzie mnie wtedy na kontynencie i muszę wcześniej go złożyć w całość i wcisnąć komuś, żeby jej przekazał.

Myślę, że na prezent mogę przeznaczyć do 150zł. Mniej więcej.

Pomysł 1.
Duża świeca/Duży tumbler w jej ulubionym zapachu + średnia świeca/średni tumbler w jakimś innym zapachu.

Pomysł 2.
Ładny kominek + zestaw kilkunastu różnych wosków.


Póki co skłaniam się bardziej ku tej drugiej propozycji, ale z drugiej strony przy świecach miałaby swoje ukochane zapachy na dłużej. Mieszka w Norwegii i z tego co się orientuję, to nie ma tam za bardzo możliwości kupienia tych świec. Więc później byłoby jej ciężko, żeby jakieś sobie dokupić.

Która wersja waszym zdaniem bardziej opłacalna/ładniejsza itd?

[Hosenka*]

Napisane przez xsahara

Chciałabym sprezentować mojej przyjaciółce na urodziny coś z YC. Co prawda są dopiero w sierpniu, ale nie będzie mnie wtedy na kontynencie i muszę wcześniej go złożyć w całość i wcisnąć komuś, żeby jej przekazał.

Myślę, że na prezent mogę przeznaczyć do 150zł. Mniej więcej.

Pomysł 1.
Duża świeca/Duży tumbler w jej ulubionym zapachu + średnia świeca/średni tumbler w jakimś innym zapachu.

Pomysł 2.
Ładny kominek + zestaw kilkunastu różnych wosków.


Póki co skłaniam się bardziej ku tej drugiej propozycji, ale z drugiej strony przy świecach miałaby swoje ukochane zapachy na dłużej. Mieszka w Norwegii i z tego co się orientuję, to nie ma tam za bardzo możliwości kupienia tych świec. Więc później byłoby jej ciężko, żeby jakieś sobie dokupić.

Która wersja waszym zdaniem bardziej opłacalna/ładniejsza itd?

Ja bym wybrała drugą opcję

[pin3ska]

Napisane przez Goldlight

Be Thankful kojarzyl mi sie z ciastem dyniowym i gdzies tam daleko w tle z czajacymi sie zurawinami. Ladny, mily zapach

A mnie wlasnie on troche draznił, choc ladny był, ale cos mi w nim nie pasowało. Duzy słój oddaliśmy rodzicom tżta, im sie podoba Sobie zostawiłam jeden wosk

[Jagoda_w6]

Dziewczyny, czy któraś z Was ma może jakieś dyniowe/marchewkowe zapachy z YC? Szukam już czegoś typowo jesiennego,na chłodniejsze dni i chciałabym kupić świecę o zapachu kremu dyniowego/ciasta dyniowego lub marchewkowego,ale bez piernikowych/cynamonowych nut. Możecie coś polecić?

[pin3ska]

Napisane przez Jagoda_w6

Dziewczyny, czy któraś z Was ma może jakieś dyniowe/marchewkowe zapachy z YC? Szukam już czegoś typowo jesiennego,na chłodniejsze dni i chciałabym kupić świecę o zapachu kremu dyniowego/ciasta dyniowego lub marchewkowego,ale bez piernikowych/cynamonowych nut. Możecie coś polecić?

w Pumpkin Buttercream i Carrot Cake czuje cynamon, wiec te chyba odpadają, w ogole wydaje mi sie, ze na takie zapachy bez cynamonu/przypraw korzennych sa male szanse

[martyna_tina]

Napisane przez xsahara

Chciałabym sprezentować mojej przyjaciółce na urodziny coś z YC. Co prawda są dopiero w sierpniu, ale nie będzie mnie wtedy na kontynencie i muszę wcześniej go złożyć w całość i wcisnąć komuś, żeby jej przekazał.

Myślę, że na prezent mogę przeznaczyć do 150zł. Mniej więcej.

Pomysł 1.
Duża świeca/Duży tumbler w jej ulubionym zapachu + średnia świeca/średni tumbler w jakimś innym zapachu.

Pomysł 2.
Ładny kominek + zestaw kilkunastu różnych wosków.


Póki co skłaniam się bardziej ku tej drugiej propozycji, ale z drugiej strony przy świecach miałaby swoje ukochane zapachy na dłużej. Mieszka w Norwegii i z tego co się orientuję, to nie ma tam za bardzo możliwości kupienia tych świec. Więc później byłoby jej ciężko, żeby jakieś sobie dokupić.

Która wersja waszym zdaniem bardziej opłacalna/ładniejsza itd?

Jak dla mnie opcja 2 Większe prawdopodobieństwo, że trafisz z którymś zapachem, a przy okazji ona zaznajomi się z różnymi ich wariantami Myślę, że poznawanie co jakiś czas nowego zapachu sprawi jej dużą frajdę

[Jagoda_w6]

Napisane przez pin3ska

w Pumpkin Buttercream i Carrot Cake czuje cynamon, wiec te chyba odpadają, w ogole wydaje mi sie, ze na takie zapachy bez cynamonu/przypraw korzennych sa male szanse

A który z tych zapachów jest bardziej dyniowy aniżeli cynamonowy? Szukam woni prawdziwej pieczonej dyni ( ciasta dyniowego albo marchewkowego) z DELIKATNĄ nutą przypraw

W ten szary,smutny dzień odpaliłam Coconut Numeric 3 (Kokos i Mandarynka) - ciepły,otulający, kremowy zapach kokosa i wanilii z cierpką, lekko gorzką mandarynką. Tego było mi trzeba!