|
|
#631 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
|
#632 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 862
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
No tak...Tylko problem polega na tym- jak to zrobić.. ![]() Bo mnie wydaje się to niemożliwe.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. ![]() |
|
|
|
|
#633 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 118
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
a jak...? na pewno nie na siłę, nie na szybko, nie na już, teraz, zaraz... pewnie przez to przechodziłyście, że niemożliwym wydawało się wstanie z łóżka, dowleczenie do łazienki, ubranie się, że o wyjściu z domu nie wspominając... a dziś co? jesteśmy tu, próbujemy razem walczyć i się pocieszać w cięższych chwilach nie ma rzeczy niemożliwych... każda znajdzie swój sposób tylko nie poddawać się!! i wierzyć... wiara czyni cuda
__________________
"All I ever wanted, All I ever needed is here - in my arms…" |
|
|
|
|
#634 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
|
#635 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 862
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
![]() Zastanawiam się, czy mozliwe jest zmienienie swojego nastawienia do świata jesli wynika ona z takiego, a nie innego charakteru. Jak można zmienić np to, ze za mocno się wszystko przezywa, że za bardzo się wszystkim przejmuje. Tłumaczę sobie "to jest głupota, nie warto się tym martwić", ale rozum zawsze przegrywa z uczuciami.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. ![]() |
|
|
|
|
#636 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
|
#637 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 864
|
Dot.: Psychiatra
Neska to całkowita prawda. Tylko często ludzie nie wiedzą o tym,że mają wplyw na swoje zachowanie. Często tak bardzo zawłada nimi to negatywne zachowanie (tak jak w tej historii), że nawet nie wyobrażają sobie by mogło być inaczej.
A nawet jeśli, to nie wiedzą jak to zrobić... Margaret jest mi w tym momencie tak samo źle. Mam ochote płakać, ale nawet nie mam siły... Czuje wielką bezradność... Gdy mówisz o dzieciństwie, lata młodości... Są rzeczy, które odbijają sie na naszym zachowaniu, przyszłości. I nawet gdy tak jak ja teoretycznie nie mam żalu o to, co ktoś zrobił, nie myśle o tym jako coś strasznego tylko się z tym godze i traktuje jak normalną rzecz... Sądzę, że to i tak ma gdzieś swoje odbicie... |
|
|
|
#638 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Psychiatra
Jesli ktos jest z Bielska Białej i nie wie szukac dobrej pomocy psychologa moge mu polecic przychodnie
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
#639 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 118
|
Dot.: Psychiatra
...
tak w międzyczasie próbowałam jeszcze coś dopisać, wyszedł mi prawie referat (dziś mam twórczy dzień ), ale chyba sobie odpuszczę, bo gdy przeczytałam co wstukałam, jak te wszystkie myśli są wymieszane, zagmatwane i pozbawione ładu... wkleję tylko końcówkę, taka dość "krzepiąca" mi wyszła :P(miejscami niczym poradnik za 9,90 z kiosku ruchu... ale i tak mogłabym to ocenić na darmową broszurkę w jakimś szmatławcu za 1,20 - więc sie cenię ok... zaczyna mi odwalać (czyt. wracam do "formy") więc szybko to wysyłam, bo zaraz zafunduję Wam taki monolog że wyjdę na totalna wariatkę... )nawet jeśli nie na wszystko możemy mieć 100% wpływ, to musimy sie starać by to na co wpływ mamy nie wymykało nam się spod kontroli nikt nie obiecywał że będzie łatwo... mam swój cel - nauczyć się lubić siebie za to jaka jestem "wyjątkowa" zawsze, nie tylko w chwilach gdy mam świetny humor i gdy cały świat stoi dla mnie otworem bo to nie sztuka, tak każdy potrafi a ja chcę polubić siebie gdy znów sp... coś ważnego, gdy znów tam w środku pojawi się myśl że jestem do niczego, beznadziejna i godna pożałowania, gdy znów będę miała ochotę użalać się nad sobą... i wiecie co - uda mi się ![]() czego i Wam życzę (zapiszę sobie tego posta, by w trudniejszych chwilach mieć na piśmie co sobie obiecałam ![]()
__________________
"All I ever wanted, All I ever needed is here - in my arms…" |
|
|
|
#640 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Psychiatra
jutro na 9.30 ide do uwaga psychiatry , taak pierwszy raz do faceta .
bo babka mogłabyś dopiero na piątek a mi zależy na czasie. był ktoś u faceta ?? |
|
|
|
#641 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Gratulacje zobaczysz teraz bedzie tylko lepiej trzymam kciuki
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
|
#642 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 864
|
Dot.: Psychiatra
Zanag zapisuj zapisuj :P i przypominaj to sobie w każdej chwili słabości. Bo aż miło tak optymistyczne słowa czytac
![]() A ja podaje siebie jako przykład, że to możliwe... Że możliwe jest zmienie siebie, swojego podejścia. Trzeba chcieć. I pamiętać, że na wszystko potrzeba czasu. Heh... Niestety mimo tego, ze nie uważam się za najbeznadziejniejszego człowieka na świecie, ba, nawet za 'wyjątkowego' jak każdy i jak każdy zasługującego na szczęście, wiem też, że mogę sobie poradzić z problemami, przeciwnościami losu... to wpędziłam się w wir... w wir, w którym czuję się niepotrzebna, w którym przerasta mnie bezsilność i po prostu czuję, że nie mam na to wpływu. I moj nienormalny optymizm wciąż każe robić mi wszystko, bo przecież wszystko się polepszy i będzie lepiej. I nie umiem się pogodzić, że może jednak lepiej nie będzie i rozsądniejsze byłoby zakończenie czegoś w życiu. Eh. |
|
|
|
#643 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Cytat:
Wiecie co jak tak czxytam te moje dzisiejsze posty to wydaja one mi sie zupelnie bez sensu ale jakos dzisiaj nie mam koncepcji a chcialabym wam pomoc
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-04-26 o 00:15 Powód: Post pod postem. |
|
|
|
|
#644 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Psychiatra
a o co będzie mnie pytał ??
|
|
|
|
#645 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 118
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
i w sumie jest trochę śmiesznie - ta pani jest taka malutka, spokojniutka, niemal ma się wrażenie że zaraz się rozpłynie w powietrzu... a głosik ma taki cichutki jakby szeptała... i wchodzę taka ja, cała rozgadana, jak zwykle głośna, dynamiczna i... zaczynam się uspakajać, mówię wolniej (o - zaczynam mówić, a nie wyrzucać z siebie lawinę słów, jak to zazwyczaj ma miejsce, bo ja już taka gaduła jestem :P ), spokojniej... chyba płeć lekarza nie ma aż wielkiego znaczenia... przynajmniej dla nas, kobiet facetowi może być trudniej okazać kobiecie-lekarzowi swój lęk, strach i słabości... mi przynajmniej było to obojętne... byle był kompetentny a pewnie będzie ![]() napisz jutro jak już będziesz po wizycie ![]() trzymam kciuki!
__________________
"All I ever wanted, All I ever needed is here - in my arms…" |
|
|
|
|
#646 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Psychiatra
Z jakim problemem do niego przyszlas jaka masz sytuacje w domu jak juz mu wszystko ( wszystko o czym zawsze mu opowiadam zapisuje na kartce) opowiedzialam to na koniec zadal mi pytanie czego od niego oczekuje pierwsze to mnie zamurowalo i nie wiedzialam co mu odpowiedziec ale po minucie odpowiedzialam mu ze przyszlam zeby pomogl mi sie pozbyc leku zebym ponownie zaczela cieszyc sie zyciem moze to nie byla precyzyjna odpowiedz ale szczera napisz jak bedziesz po wizycie
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
#647 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 862
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Jestem przekonana, że ci się uda Ja też postaram się w ten sposób spojrzeć na siebie. Najpierw o rzeczy typu: przebyte choroby, problemy psychiczne u członków rodziny, sytuacja życiowa itp. Później o to z jakim problemem przychodzisz. A jak opowiesz o problemie to może zadawać jakieś dodatkowe pytania typu "kiedy to się zaczęło" "czy występuja takie a takie objawy". Ja tez byłam u faceta psychiatry i uważam, że to tak naprawde nie ma znaczenia- zarówno facet jak i kobieta moga być dobrym lekarzem, a to przeciez jest najważniejsze ![]()
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. ![]() |
|
|
|
|
#648 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 862
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
"czego oczekujesz od psychoterapii"A ja odpowiedziałam, że chciałabym, żeby sprawiła że będę kim innym. Nie udało jej sie ![]()
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. ![]() |
|
|
|
|
#649 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Dolny śląsk
Wiadomości: 756
|
Dot.: Psychiatra
Miss 90 ja chodze do faceta
i powiem Ci, że faceci sa bardziej wyrozumiali i chętniej garną się do pomocy. Wypisałam się od pani psycholog, bo jest niesympatyczna i surowa. Od zawsze wolałam zwierzac się mężczyznom, oni jakoś bardziej mnie rozumieją niż kobiety. Nawet z koleżankami nie rozmawiam tak jak z kolegami, im bardziej ufam chyba dlatego, ze nieraz się przejechałam na dziewczynach...
|
|
|
|
#650 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 118
|
Dot.: Psychiatra
- dlaczego przyszłaś
- czy już wcześniej byłaś u psychiatry, czy leczyłaś się w poradni nerwic (ale to przy zakładaniu karty, i raczej pielęgniarka/ rejestratorka to wypełnia) - czy brałaś jakieś leki - pewnie zapyta jak długo "to" trwa, o przebieg, pewnie poprosi byś ponazywała swoje uczucia, spróbowała określić czy jest coś konkretnego co może nasilać lęki - może zapytać o rodzinę, czy ktoś cierpi/ cierpiał na podobne dolegliwości, o choroby typu alkoholizm i inne nałogi (zarówno jeśli chodzi o Ciebie jak i członków rodziny; ja np. zostałam przepytana co do uzależnień, dosłownie musiałam wskazać co i ile razy brałam i jak się na czym czułam... czekolada się nie liczy! i jeszcze oberwałam po uszach za to że palę... ale to już "nieoficjalnie", bez wpisu do papierów, bo o to poprosiłam...) , o przemoc w domu, szkole itpogólnie - możesz zostać poproszona o powiedzenie wszystkiego co Twoim zdaniem mogło mieć wpływ na to jak się czujesz... nastaw się, że niektóre pytania mogą być dość bolesne i bardzo osobiste... żeby postawić dobrą diagnozę czasem trzeba wygrzebać najgorsze rzeczy i rozdrapać najboleśniejsze rany... ale jeśli nie będziesz chciała czegoś powiedzieć - masz do tego pełne prawo i nikt Cię nie może do tego zmusić !! miss90 - masz jeszcze trochę czasu, spróbuj się przygotować do tej wizyty poszperać w pamięci... będzie większa szansa że Ci nie puszczą nerwy (mnie "nieco" poniosło... powiedziałam kobiecie że się z niż nie zgadzam i z "lekka" podważyłam jej kompetencje, co jeszcze bardziej ją utwierdziło w przekonaniu że wie co mówi... ot, taki niewyparzony dziób mam :P ) a jeśli się baaardzo boisz... no cóż - ja podeszłam do sprawy w ten sposób, że jeśli coś się zdaży co bardzo mi się nie spodoba już więcej nie pokażę się kobiecie na oczy i poszukam innego lekarza :P na szczęście nie musiałam, bo wizyta okazała się wcale nie tak straszna ![]() a kamień spadł z serca, że mogłam się komuś wygadać i w dodatku nie spotkałam się z rzadnym zdziwieniem, współczuciem czy niedowierzaniem ![]() i u Ciebie z pewnością też tak będzie
__________________
"All I ever wanted, All I ever needed is here - in my arms…" |
|
|
|
#651 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Psychiatra
Tak czytam wasze posty i... zastanawiam sie czy nie napisać tu kilku słów... czuje sie dzisiaj do niczego, niemam ochoty do zycia, bo z moich rak wymsknał się, a raczej ja sama go wypusciłam z rak rok temu, ostatnio na dniach probowałam uratowac chociaz znajomosc, bo niejest mi zupelnie obcym człowiekiem, okazało sie ze ma dziewczyne i wpadłam w dół... rozstalismy sie bo byłam zbyt powsciagliwa... nie okazywałam mu jaki jest dla mnie wazny... mu zakochanie, bo wiem, ze mnei kochał zaczeło przechodzić... czuje sie okropnie, wiedzac ze wyrzuciłam swoje szczescie z własnej głupoty... nie wiem jak obie z tym proadzic, bo nic mnie nie cieszy, a dzisiaj znowu pojawił sie tradzik na mojej twarzy i nie czuje sie atrakcyjna... czuje sie fatalnie...
|
|
|
|
#652 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-04-26 o 00:18 Powód: Post pod postem. |
||
|
|
|
#653 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 864
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Ale nieważne. Hm, wydaje mi się, że to, że ma kogoś nowego nie musi od razu znaczyć, że Cie nie kocha, że to mu przeszlo. Nawet jeśli minęło tyle czasu... Ale niestety... W takiej sytuacji nie jestem w stanie nic Ci poradzić ![]() Bo tego, że wtedy nie pokazywałaś mu uczuć nic nie wróci, i to naprawdę trudno nadrobić. Ale trzymaj się! Napewno sobie z tym poradzisz... Napewno i Ty znajdziesz swoje drugie szczęście.. |
|
|
|
|
#654 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 118
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
Cytat:
o... a mnie nie pytano czego oczekuję... padło za to pytanie co mi najbardziej przeszkadza, i co chciałabym zmienić... Cytat:
hehe - pewnie powiedziałabym wtedy to samo... ale tak sie nie da... mi psychiatra zaproponowała psychoterapię bechawioralną coś tam poczytałam w sieci, ale chyba nie jestem do tego przekonana... zresztą - teraz jestem na etapie "co to nie ja" i nic mnie nie przekona do terapii... a jeszcze 3 dni temu szukałam psychologa, przetrzepywałam wszelkie fora, listy dyskusyjne, książkę telefoniczną itp :P jak zwykle - słomiany zapał... zobaczymy co będę mówić jak znów podłapię dołka... póki co - za tydzień idę po receptę pewnie padnie pytanie co robimy dalej... będę improwizować - jak zwykle zresztą ![]() właśnie - "dziwni" Ci lekarze! skoro ktoś do nich idzie znaczy się - ma problem i przychodzi po rozwiązanie, a oni wyskakują z pytaniem co ja oczekuję, co chcę zmienić itp
__________________
"All I ever wanted, All I ever needed is here - in my arms…" |
|||
|
|
|
#655 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 363
|
Dot.: Psychiatra
blue_apple tak uważasz... a mowia ze czlowiek uczy sie na bledach... co za pech ze musialam nauczyc sie na nim... załuje tego ale jak widze nie ma to juz zadnego znaczenia, gdyby dał mi szanse, gdyby pozwolił mi to nadrobić... on wiedział, ze jest pierwszym chlopakiem z ktorym jestem na pwoaznie... wiem... licze na wasze ciepleslowa... chce sie podbudować ze to nie ja jestem winna... ale czy naprawde jest tak ciezko?
|
|
|
|
#656 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 862
|
Dot.: Psychiatra
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. ![]() |
|
|
|
#657 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Psychiatra
Cytat:
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
Edytowane przez bini6 Czas edycji: 2007-04-10 o 13:47 |
|
|
|
|
#658 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 864
|
Dot.: Psychiatra
Napewno po to zadają to pytanie.
Heh. A z tym, że nie jest cudotwórcą to lekka przesada. Od razu na początku 'terapii' można powiedzieć dobija. Jakos dziwnie, jak dla mnie. |
|
|
|
#659 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Psychiatra
Mysle ze zaskoczylas ja i nie wiedziala co odpowiedziec
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
#660 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 862
|
Dot.: Psychiatra
Ja w sumie nie odczułam tego jak dobijania. Niedawno gdzies czytałam, że bardzo ważne jest, żeby pacjent uświadomił sobie, że terapeuta to nie jest cudotwórca, który za sprawą jakichś czarów zmieni jego życie. Terapeuta to tylko ktoś, kto pomaga w ciężkiej pracy, jaką jest wygrzebanie się z problemów. Ale tę pracę musi wykonać pacjent, nie psycholog.
__________________
I'm not sad. I'm just complicated. ![]() |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:21.













), ale chyba sobie odpuszczę, bo gdy przeczytałam co wstukałam, jak te wszystkie myśli są wymieszane, zagmatwane i pozbawione ładu... wkleję tylko końcówkę, taka dość "krzepiąca" mi wyszła :P



