Maluszki w brzuszkach fikają, mamy wyprawki wybierają, mamy IX-X 2013, cz. VIII

[tancerka212]

Napisane przez bajka1807

to cie zmartwie bo XA ma twarde zwieszenie, wiec co z tego ze ma pompowane kola jak i tak nim telepie. moja przyjaciolka ma XA wiec nie raz chodzilam z nia na spacery i prowadzilam wozek. wiec idac po kostce brukowej mlodymi (dwojke dzieci w nim wozila, oczywiscie nie na raz ) w gondoli telepalo. w moim speediem sx na pompowanych kolach i kostce brukowej tez trzeslo mloda jak galareta.
jedyne wozki ktore nie trzesa to sa te na paskach.

źle się wyraziłam chodziło mi o to że dobrze że wzięłam wózek na pompowanych kołach to w ogóle przez to krzywe podwórko przejadę bo jest tak nierówne że nawet jadąc autem trzęsie a co dopiero wózkiem na małych kółkach

[mariiasia]

Angel co by się nie działo, nie pozwoliłabym, żeby mój tż poszedł/uciekł do matki swojej. ona by poźniej do końca życia patrzyła na mnie dumnie z góry, że jej synek woli ją ode mnie, że ona jest najważniejszą kobietą w jego życiu
btw wczoraj mnie wkurzyła i powiedziałam jej co myślę o sytuacji i chyba się obraziła ( yes! yes! yes!)

mówię wczoraj do tż że trzeba rozplanować jakoś zakupy dla synka, żeby potem nie wydać całej kasy naraz i na całe szczęście ma takie zdanie jak ja

[your Angel]

Ja się totalnie zgadzam, że nie ma sensu mieszać w to rodziców. Ja się ewakuowałam na nocleg gdzie indziej, bo chciałam zmienić miejsce, atmosferę. Akurat nie miałam "pod ręką" bliższej koleżanki. Teraz z perspektywy, kiedy nerwy opadły, widzę, że mogłam sobie darować, ale ja jestem taki nerwus, że kiedy mi źle, potrzebuję, żeby ktoś bliski był obok. To mnie szybko uspokaja.

Ech, beznadziejna ta akcja

O ile teściowa mnie wkurza okropnie, to ma na szczęście świadomość jakie ziółko z jej syna i trzyma moją stronę. Tak podejrzewam, że jak zobaczyła go w progu, to nie była zachwycona, bo od razu się domyśliła kto przeskrobał. Przy czym faktycznie wolałabym żeby nie czuła w jakikolwiek sposób, że to jej interes.

[Snow_White1]

Napisane przez ewacia85

25t7d = 93 cm

Super
U mnie nadal 85 cm- 26 tc i 1 dzien.

Ale dokonalam dzis odkrycia. 200 m od mojego bloku jest komis z rzeczami dla niemowlat - m.in.ubranka od 50 gr/szt. Dzis tylko weszlam sie rozejrzec, bo brzuch mnie rozbolal ale w poniedzialek ruszam na male polowanie.

[matallewar]

Napisane przez ewacia85

ja tam nie wiem od czego to zależy ale tez wydawało mi się że mam dużo większy niż matal a tu 93cm jest. Mi się wydaje że jest bardzo duży Mam 164 i startowałam z wagą 62,5 więc lekka nadwaga była...ale zawsze byłam z tych lekko tęższych kobiet

No właśnie, ja miałam 167 cm i 63 kg, więc bardzo podobne wielkościowo jesteśmy
A ile masz teraz kg?
Może ja bardziej przytyłam i mam bardziej tłuszczowy brzuch

Napisane przez your Angel

Ja się totalnie zgadzam, że nie ma sensu mieszać w to rodziców. Ja się ewakuowałam na nocleg gdzie indziej, bo chciałam zmienić miejsce, atmosferę. Akurat nie miałam "pod ręką" bliższej koleżanki. Teraz z perspektywy, kiedy nerwy opadły, widzę, że mogłam sobie darować, ale ja jestem taki nerwus, że kiedy mi źle, potrzebuję, żeby ktoś bliski był obok. To mnie szybko uspokaja.

Ech, beznadziejna ta akcja

Rozumiem Cię, ja też jestem nerwus i reaguję emocjonalnie, a potem jak nerwy opadną, to stwierdzam, że niepotrzebnie tak reagowałam...

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

A w ogóle, to już oficjalnie zaczęłam 24 tc

[ewacia85]

Napisane przez matallewar

No właśnie, ja miałam 167 cm i 63 kg, więc bardzo podobne wielkościowo jesteśmy
A ile masz teraz kg?
Może ja bardziej przytyłam i mam bardziej tłuszczowy brzuch



Rozumiem Cię, ja też jestem nerwus i reaguję emocjonalnie, a potem jak nerwy opadną, to stwierdzam, że niepotrzebnie tak reagowałam...

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

A w ogóle, to już oficjalnie zaczęłam 24 tc

w 25t2d u gina miałam 8,5 kg na plus ale po czwartkowym obżarstwie przybyło mi 2 kg więcej (10,5 kg). Ale czekam na wypróżnienie żeby się zważyc bo w kibelku nie byłam 3dni więc na te 10,5 patrzę z przymrużeniem oka choć wszystko możliwe Na tym etapie z Adim miałam 12,5 kg

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

dziewczyny mam prośbę Zagłosujcie na numer 5 http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

[ladanseuse14]

dzień dobry

Napisane przez kahunia

Witam sie w nowym watku, sorki ze znowu w polowie, no ale nie daje rady czesciej. Czasami cos podczytam w wolnej chwili ale ze jakos ciezko sie wbic to siedze cicho..

Wszystkim dzieciaczkom z okazji ich swieta zycze samych radosnych dni w brzuszkach i pozniej w ramionach rodzicow Niech nam rosna zdrowo i grzecznie czekaja na wyjscie do terminu

Moje malenstwo dzisiaj bedzie jadlo truskaweczki w prezencie mam nadzieje ze ladnie podziekuje i pokopie troche mamusie

ja też właśnie wcinam truskaweczki
fajnie, że wpadasz do nas

Napisane przez Brydzia_

zaczynam dzisiaj 6 miesiąc ciąży

gratulacje

Napisane przez matallewar

A w ogóle, to już oficjalnie zaczęłam 24 tc

gratulacje kochana

ewacia śliczny brzuś

dopiero wstałam, bo nie spałam pół nocy przez tego cholernego zęba... D. mi poszedł do całodobowej Apteki po ten dentosept (miejscowy w żelu), pomaziałam kilka razy, o 7 jak brałam tabsy też i powiem wam, że budząc się pół godziny temu nie boli prawie wcale oczywiście będę dalej maziać a od pon próbować umówić się do jakiegoś dentysty...

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA DZIECIACZKÓW TYCH NA ŚWIECIE I TYCH W BRZUSZKACH

[matallewar]

Napisane przez ewacia85

w 25t2d u gina miałam 8,5 kg na plus ale po czwartkowym obżarstwie przybyło mi 2 kg więcej (10,5 kg). Ale czekam na wypróżnienie żeby się zważyc bo w kibelku nie byłam 3dni więc na te 10,5 patrzę z przymrużeniem oka choć wszystko możliwe Na tym etapie z Adim miałam 12,5 kg

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

dziewczyny mam prośbę Zagłosujcie na numer 5 http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

No to też podobnie, to ja mam 23t1d dzień i 9 kg na plusie
A z Edim... z Edim miałam jakieś 2 kg na plusie

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Tż z kumplem i Edim budują ciuchcię
2 dorosłych facetów i mój Ediś, normalnie świetnie to wygląda

[niebede]

cześć dziewczyny, dawno się nie udzielałam, ale staram się podczytywać. strasznie Wam zazdroszczę, że wiecie kto tam u Was siedzi, ja pewnie dopiero za 2 tygodnie będę mieć usg i nie mogę się doczekać kiedy zobaczę tego małego karatekę
a teraz kończę herbatę i wracam do sprzątania, bo mój luby przeprowadził się do mnie i pokój wygląda jak składzik Dextera - wszędzie czarne wypchane worki dodatkowo musimy kupić komodę, bo dostaliśmy 5 worów ubranek i półki, które przeznaczyłam na małe ubranka na pewno tego nie pomieszczą. Dzidziuś ma więcej ubranek niż my dwoje razem wzięci. Ale przez rok nie muszę kupować już żadnej odzieży dla maluszka.

trzymajcie się ciepło przy takiej paskudnej pogodzie.

ps. tak mi się marzy kiełbaska z grilla

[maharet1092]

Napisane przez your Angel

Jezu, ale u mnie w nocy przeszła wichura

Zaczęło się od tego, że cały dzień drażniły mnie humory teżeta. Ja robiłam jedzenie, sprzątałam, zrobiłam małe zakupy, pranie itd (on ogarniał kwestie remontowe). Znalazły się jednak jakieś "braki", bo nie kupiłam chleba i zabraknie dla niego żeby sobie zrobił kanapki do pracy. Odparłam, że super się składa, bo akurat wychodząc teraz na siłownię wyrobi się żeby kupić sobie bochenek. Ale obraza na mnie, bo się z nim nie liczę. Potem mnie zgrzało, że w necie oglądał jakieś głupie zestawienie kobiet z cyckami na wierzchu a nie miał czasu żeby wysłuchać co mam mu do powiedzenia. Na pufie obok łóżka walnął swoje brudne skarpety chociaż mówiłam, że ma je wkładać do pralki - więc wrzuciłam mu je do łóżka

Ogólnie same kwestie życia i śmierci Ale od słowa do słowa, jak on kazał mi się zamknąć, to poinformowałam, że takie teksty to może sobie walić do innych, może jego matka nie ma nic przeciwko i może się wynosić spać na kanapie w salonie. Byłam tak roztrzęsiona, że chciałam się odciąć od tej afery i poprosiłam żeby przyjechała moja mama i przenocowała mnie u siebie. Ten jak się skapnął, że czmychnęłam postawił ultimatum, że albo ja wracam albo on się wynosi. Nie miałam ochoty na to przystawać, potrzebowałam ochłonąć więc on też polazł do mamusi Teraz siedzi w robocie do 19.

No i aktualnie stoi na tym, że wdg niego "nie ma o czym gadać" i zabierze swoje rzeczy i nas zostawia Rewela. Ja rozumiem spięcia w docieraniu się, ale to już naprawdę gruba przeginka

Chyba jeszcze zaraz napiszę esa, że ma się nie wygłupiać i wracać do domu a poza tym się na mnie nie wydzierać, bo się nie dogadamy.
Jak Wy to widzicie ?

Wg mnie jakieś naprawdę głupoty.Przejdzie mu, Ty też wyluzuj.

[ladanseuse14]

Napisane przez niebede

cześć dziewczyny, dawno się nie udzielałam, ale staram się podczytywać. strasznie Wam zazdroszczę, że wiecie kto tam u Was siedzi, ja pewnie dopiero za 2 tygodnie będę mieć usg i nie mogę się doczekać kiedy zobaczę tego małego karatekę
a teraz kończę herbatę i wracam do sprzątania, bo mój luby przeprowadził się do mnie i pokój wygląda jak składzik Dextera - wszędzie czarne wypchane worki dodatkowo musimy kupić komodę, bo dostaliśmy 5 worów ubranek i półki, które przeznaczyłam na małe ubranka na pewno tego nie pomieszczą. Dzidziuś ma więcej ubranek niż my dwoje razem wzięci. Ale przez rok nie muszę kupować już żadnej odzieży dla maluszka.

trzymajcie się ciepło przy takiej paskudnej pogodzie.

ps. tak mi się marzy kiełbaska z grilla

u nas zaczyna się robić to samo
wpadaj częściej i daj znać jak będziesz wiedzieć kto tam u Ciebie mieszka

[maharet1092]

Napisane przez tancerka212

:

ale dzisiaj pospałam a Wikusia chyba razem ze mną kimała ostro bo rano zawsze mnie wita kopniaczkami a dzisiaj cisza- więc jej zapukałam troszkę i mi odpukała kochana moja a potem jak do niej mówiłam to machała nóżkami a jak przestawałam to też cisza, potem znów jej śpiewałam i znów kopała nóżkami a jak się uciszałam to i u niej cisza
:

Mój wczoraj wieczorem strasznie cicho siedział, az sie zaczynalłam martwić.Trochę go poszturchałam i coś tak punknął na odczepnego.A jak się kładłam spać to jemu sie na harce zebrało.

[gorgulek]

Ewcia, piękny brzusio. Ja mam mniej w obwodzie a mój wydaje się ogromny. Cieszę się, że jest wysoko to w spodnie normalnie się zapinam. Z Zuzią miałam taki sam. Pod koniec był mega wielki

Ladan, współczuję problemów z zębem

Angel rzeczywiście z małego problemu zrobiła się afera. Mam nadzieję, że wyprostujecie to dziś i będziecie cieszyć się dziś swoim towarzystwem.


Tak czytam o tych wózkach i nabrałam chęci na nowy ale nie kupię bo mam. Zainwestuję najwyżej w nową parasolkę na wiosnę



Zabieram dziś moją gwiazdę na salę zabaw a później duże lody





Miłego

[ladanseuse14]

Napisane przez gorgulek

Zabieram dziś moją gwiazdę na salę zabaw a później duże lody

życzę udanego dnia i szczerze zazdroszczę - nie mogę się doczekać kiedy ja z moją będę śmigać

a tu taaaaka ciiiiiiiszaaa

[maharet1092]

Napisane przez niebede

cześć dziewczyny, dawno się nie udzielałam, ale staram się podczytywać. strasznie Wam zazdroszczę, że wiecie kto tam u Was siedzi, ja pewnie dopiero za 2 tygodnie będę mieć usg i nie mogę się doczekać kiedy zobaczę tego małego karatekę
a teraz kończę herbatę i wracam do sprzątania, bo mój luby przeprowadził się do mnie i pokój wygląda jak składzik Dextera - wszędzie czarne wypchane worki dodatkowo musimy kupić komodę, bo dostaliśmy 5 worów ubranek i półki, które przeznaczyłam na małe ubranka na pewno tego nie pomieszczą. Dzidziuś ma więcej ubranek niż my dwoje razem wzięci. Ale przez rok nie muszę kupować już żadnej odzieży dla maluszka.

trzymajcie się ciepło przy takiej paskudnej pogodzie.

ps. tak mi się marzy kiełbaska z grilla

No to super.
Ja tak sobie policzyłam kiedyś i na na ubrania dla dzidziusia do roku to koszt jakiś 2500-3000 zł.

Człowiek dorosły jak coś sobie kupi to ma kilka lat, a dziecko wyrasta.

[kahunia]

Napisane przez niebede

cześć dziewczyny, dawno się nie udzielałam, ale staram się podczytywać. strasznie Wam zazdroszczę, że wiecie kto tam u Was siedzi, ja pewnie dopiero za 2 tygodnie będę mieć usg i nie mogę się doczekać kiedy zobaczę tego małego karatekę
a teraz kończę herbatę i wracam do sprzątania, bo mój luby przeprowadził się do mnie i pokój wygląda jak składzik Dextera - wszędzie czarne wypchane worki dodatkowo musimy kupić komodę, bo dostaliśmy 5 worów ubranek i półki, które przeznaczyłam na małe ubranka na pewno tego nie pomieszczą. Dzidziuś ma więcej ubranek niż my dwoje razem wzięci. Ale przez rok nie muszę kupować już żadnej odzieży dla maluszka.

trzymajcie się ciepło przy takiej paskudnej pogodzie.

ps. tak mi się marzy kiełbaska z grilla

My tez nie wiemy co tam u mnie w brzuszku siedzi... ale staram sie byc cierpliwa i jak mam nie wiedziec na 100%, no na 99 bo 100 to po porodzie, to wole nie wiedziec zeby sie nie zdziwic pozniej

Mi tez sie marzy kielbaska i kaszanka z grilla, a pogoda u nas taka ze szkoda gadac, pewnie w poniedzialek wyjdzie slonce jak sie weekend skonczy

[Snow_White1]

Napisane przez butterfly20

Z tego co wiem to niektóre z tych na wahaczach też mogą się mniej trząść i mieć mniej twarde zawieszenie
Ten Navington,o którym wcześniej myślałam był mega stabilny przez twarde zawieszenie i myślałam,że to dobrze,że będzie mniej trzęsło...ale okazało się,że jest odwrotnie, więc zrezygnowaliśmy.
Z drugiej strony te na paskach na mój gust znowu aż za bardzo się bujają

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------




Ja myślę,że to głównie zależne od budowy ciała. Wyższe osoby z grubszymi kośćmi będą miały więcej w obwodzie niż te "drobnokościste" nawet pomimo mniejszego brzuszka.Także taka uroda

Tez tak mysle, bo ja mam niemala pilke, mimo tych 85 cm

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ewacia85]

pokażę wam moje 3 rozrabiaki :P w czerwonej bluzie to mój chrześniak z Krakowa (4latka) ,siostrzenica Gabi (w Październiku 3 latka ) iAdi 3latka. (tą dwójkę mam codziennie-->właśnie się bawią ciastolina w pokoju i robią porządki)

[ladanseuse14]

Napisane przez kahunia

Mi tez sie marzy kielbaska i kaszanka z grilla, a pogoda u nas taka ze szkoda gadac, pewnie w poniedzialek wyjdzie slonce jak sie weekend skonczy

kiełbaskę może nie ale kaszankę to bym zjadła
ale chyba bardziej truskawki, które właśnie pochłaniam

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez ewacia85

pokażę wam moje 3 rozrabiaki :P w czerwonej bluzie to mój chrześniak z Krakowa (4latka) ,siostrzenica Gabi (w Październiku 3 latka ) iAdi 3latka. (tą dwójkę mam codziennie-->właśnie się bawią ciastolina w pokoju i robią porządki)

aaaaaaaa cudne fotki!!!!!!!!

[Snow_White1]

Napisane przez ewacia85

w 25t2d u gina miałam 8,5 kg na plus ale po czwartkowym obżarstwie przybyło mi 2 kg więcej (10,5 kg). Ale czekam na wypróżnienie żeby się zważyc bo w kibelku nie byłam 3dni więc na te 10,5 patrzę z przymrużeniem oka choć wszystko możliwe Na tym etapie z Adim miałam 12,5 kg [COLOR="Silver"]

U mnie ok + 6,5 kg. Ale wyjsciowo bylo malo - 44,5 kg przy 163 cm.
Mysle, ze z 5 kg to jeszcze przybedzie na bank w III trymestrze - jak nie wiecej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tancerka212]

Napisane przez your Angel

Ja się totalnie zgadzam, że nie ma sensu mieszać w to rodziców. Ja się ewakuowałam na nocleg gdzie indziej, bo chciałam zmienić miejsce, atmosferę. Akurat nie miałam "pod ręką" bliższej koleżanki. Teraz z perspektywy, kiedy nerwy opadły, widzę, że mogłam sobie darować, ale ja jestem taki nerwus, że kiedy mi źle, potrzebuję, żeby ktoś bliski był obok. To mnie szybko uspokaja.

no właśnie najbardziej mi się nie spodobało że to ty pierwsza postanowiłaś sobie poszukać innego noclegu... tak nie można... w przedszkolu tylko można zabrać swoje zabawki z piaskownicy i iść gdzie indziej się bawić więc nie ucz swojego faceta robić tak samo jak ty... wasze problemy musicie sami rozwiązywać i nie można łazić ani do mamy ani do babci ani do koleżanki spać tylko trzeba stawiać czoła i uczyć się dogadywać we własnym domu. amen.

[Snow_White1]

Napisane przez ewacia85

w 25t2d u gina miałam 8,5 kg na plus ale po czwartkowym obżarstwie przybyło mi 2 kg więcej (10,5 kg). Ale czekam na wypróżnienie żeby się zważyc bo w kibelku nie byłam 3dni więc na te 10,5 patrzę z przymrużeniem oka choć wszystko możliwe Na tym etapie z Adim miałam 12,5 kg

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

dziewczyny mam prośbę Zagłosujcie na numer 5 http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=1&theater

Prosze bardzo - zaglosowane

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[rusałka_1]

Cześć, witam się w ponurym dniu. Nie wierzę, że mamy już czerwiec patrząc za okno!

Napisane przez ewacia85

25t7d = 93 cm

Jaki fajny

Angel Napiszę to co dziewczyny o wciąganiu rodziców do kłótni, nie warto tego robić. Jesteśmy dorośli więc takie sprawy najlepiej załatwić między sobą.
Do wieczora mam nadzieję emocje wam opadną i będziecie mogli porozmawiać spokojnie. Wiadomo, że na początku (i potem czasem też) ludzie sprzeczają się o drobnostki, najważniejsze żeby nauczyć się takie sytuacje szybko rozwiązywać a nie potęgować konflikt.
Sama z Mężem uczę się tego cały czas

Napisane przez Brydzia_

zaczynam dzisiaj 6 miesiąc ciąży

Napisane przez matallewar

A w ogóle, to już oficjalnie zaczęłam 24 tc

gratulacje

Napisane przez ladanseuse14

dopiero wstałam, bo nie spałam pół nocy przez tego cholernego zęba... D. mi poszedł do całodobowej Apteki po ten dentosept (miejscowy w żelu), pomaziałam kilka razy, o 7 jak brałam tabsy też i powiem wam, że budząc się pół godziny temu nie boli prawie wcale oczywiście będę dalej maziać a od pon próbować umówić się do jakiegoś dentysty...

To dobrze że jest ciut lepiej, przynajmniej nie będziesz się męczyć przez weekend

Ja też nie zaczęłam dobrze dnia, zaliczyłam pierwszą w ciąży sprzeczkę z mężem(. Oczywiście już mnie przeprosił, ale dzień i tak zaczął się źle i nie mam do końca dobrego nastroju.

[ladanseuse14]

Napisane przez tancerka212

no właśnie najbardziej mi się nie spodobało że to ty pierwsza postanowiłaś sobie poszukać innego noclegu... tak nie można... w przedszkolu tylko można zabrać swoje zabawki z piaskownicy i iść gdzie indziej się bawić więc nie ucz swojego faceta robić tak samo jak ty... wasze problemy musicie sami rozwiązywać i nie można łazić ani do mamy ani do babci ani do koleżanki spać tylko trzeba stawiać czoła i uczyć się dogadywać we własnym domu. amen.

na mojego to by podziałało jak płachta na byka i byłaby jeszcze większa awantura

[tancerka212]

Ewacia jakie fajniutkie wesołe fotki ale masz gromadkę hehehe i piłeczkę z przodu

kurdę tak podczytuję was z dolotu bo się dzisiaj na budowie ruch zrobił że hej! byli już tynkarze obczaić dom i zlecić nam ostatnią listę zakupów przed poniedziałkową robotą, zaraz dzwonił elektryk coś tam chciał, teraz wpadli kolesie od dachu mimo że robotę skończyli we wrześniu zeszłego roku ale tak przejeżdżając stwierdzili że jedną blaszkę nam wzmocnią gdzieś bo spać spokojnie nie mogą i przyjechali to najfajniejsza ekipa jaką mieliśmy na budowie! tak solidnych chłopaków to ja jeszcze nie widziałam! żeby martwić się czyimś dachem ponad pół roku po zakończeniu prac jakbyście potrzebowały ekipy robiącej dach z lubelszczyzny to mogę dać namiar bo naprawdę nic tylko chwalić i polecać dalej

[passion80]

Napisane przez kaska87

a Wy się leczyliście czy samo w końcu zaskoczyło?

jak tm, nie zbiłaś teściów?

u swoich byłam a mąż na trenignu

zawsze miałąm problemy z okresem, przed leczeniem nie miałam 7 miesięcy a dostałam tylko dlatego, że dostałam na wywołanie i w tym czasie robiłam badania przez 9 miesięcy brałam hormony stymulujące owulację ale efektu w postaci dziecka to nie przyniosło ostatnie 3 miesiące brałam podwójną dawkę ale fatalnie na mnie wpływały, myślę, że otarłam się o depresję. Stwierdziłam, że muszę odpocząc, lipiec to był ale do grudnia stał isę cud i praiwe regularnie miałam okres bez tabletek w między czasie przyplątał się polip na macicy, w grudniu miałam zabieg, wyczyścili mnie. W styczniu na kontorlnej wizycie ginka zauważyła owulację i kazała działąć, to podziałaliśmy do tej pory czasem nie mogę w to uwierzyć

Napisane przez t_89

czekam czekam
juz sama nie wiem czy brazowy czy czerwony lepszy
ale wymyslilam sobie ze do brazu dokupie rozowa tapicerke a z czerwonym mi sie jakos nie klei

mi się czerwony zaczął podobać

Napisane przez Brydzia_

zaczynam dzisiaj 6 miesiąc ciąży

mam pytanie... jaką farbą pomalować łóżeczko ? wiem że nietoksyczną... ale jakie polecacie

ja nie pomogę, ale spytaj w sklepie

Napisane przez tancerka212

gratulacje ja zaczęłam 6 miesiąc 3 dni temu i jakoś tak poważniej się z tym czuję znaczy się zaczęłam bardziej czuć powagę sytuacji

Napisane przez butterfly20

Ja powtórzę to co dziewczyny-mieszanie w to rodziców i jakieś wyprowadzki, to bardzo zły pomysł.
My zamieszkaliśmy razem dopiero po ślubie i oczywiście-docieranie się było, dalej są sprzeczki, najczęściej o głupoty. Ale w życiu nam nie przyszło do głowy iść spać do rodziców (chociaż mamy blisko) ani ich w to wciągać. Dorośli ludzie powinni sami załatwiać swoje problemy, tym bardziej,jeśli są tak błahe.U nas zawsze jest kłótnia i godzimy się najczęściej po kilku minutach nie pamiętając już o co poszło.
Raz tylko mój mąż poszedł w nocy do auta, posiedział tam godzinkę i wrócił
Także powtórzę-rozmowa, kompromis i wzajemne zrozumienie- to jest klucz do sukcesu.

Napisane przez mariiasia

Angel co by się nie działo, nie pozwoliłabym, żeby mój tż poszedł/uciekł do matki swojej. ona by poźniej do końca życia patrzyła na mnie dumnie z góry, że jej synek woli ją ode mnie, że ona jest najważniejszą kobietą w jego życiu
btw wczoraj mnie wkurzyła i powiedziałam jej co myślę o sytuacji i chyba się obraziła ( yes! yes! yes!)

mówię wczoraj do tż że trzeba rozplanować jakoś zakupy dla synka, żeby potem nie wydać całej kasy naraz i na całe szczęście ma takie zdanie jak ja

Napisane przez ladanseuse14

życzę udanego dnia i szczerze zazdroszczę - nie mogę się doczekać kiedy ja z moją będę śmigać

już niedługo

[SAMBAdiJANEIRO]

witam sie po szpitalnym obiadku dzisiaj kucharz podal cos ala raviolli z miesem w sosie kalafiorowo groszkowym, do tego surowke i oprocz tego salatke owocowa i budyn na deser...i male ciasteczko jeszcze...obzarlam sie jak swinka teraz moge tylko lezec

mam dzis pozwolenie na 3 spacery po 15 minut

[passion80]

Napisane przez tancerka212

kurdę tak podczytuję was z dolotu bo się dzisiaj na budowie ruch zrobił że hej! byli już tynkarze obczaić dom i zlecić nam ostatnią listę zakupów przed poniedziałkową robotą, teraz wpadli kolesie od dachu mimo że robotę skończyli we wrześniu zeszłego roku ale tak przejeżdżając stwierdzili że jedną blaszkę nam wzmocnią gdzieś bo spać spokojnie nie mogą i przyjechali to najfajniejsza ekipa jaką mieliśmy na budowie! tak solidnych chłopaków to ja jeszcze nie widziałam! żeby martwić się czyimś dachem ponad pół roku po zakończeniu prac jakbyście potrzebowały ekipy robiącej dach z lubelszczyzny to mogę dać namiar bo naprawdę nic tylko chwalić i polecać dalej

wow, musisz ich wszystkim polecać

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

witam sie po szpitalnym obiadku dzisiaj kucharz podal cos ala raviolli z miesem w sosie kalafiorowo groszkowym, do tego surowke i oprocz tego salatke owocowa i budyn na deser...i male ciasteczko jeszcze...obzarlam sie jak swinka teraz moge tylko lezec

mam dzis pozwolenie na 3 spacery po 15 minut

szkoda, że u nas tak nei karmią

[badzia987]

Witam u progu 6 miesiąca

Najlepsze życzenia dla Wszystkich Dzieciaczków w Brzuszkach i Tych Większych

A tu moje Maleństwo macha i pozdrawia

Ps. ja mam 96 cm w obwodzie

[ladanseuse14]

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

witam sie po szpitalnym obiadku dzisiaj kucharz podal cos ala raviolli z miesem w sosie kalafiorowo groszkowym, do tego surowke i oprocz tego salatke owocowa i budyn na deser...i male ciasteczko jeszcze...obzarlam sie jak swinka teraz moge tylko lezec

mam dzis pozwolenie na 3 spacery po 15 minut

e to poszaleli
kurcze jak byłam w szpitalu to nie mogłam się przyzwyczaić do obiadu o 12