|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#4111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Patri, pomyślałam sobie, że Twoja córa mówiąc wtedy to co powiedziała w temacie występowania na scenie...nauczyła się cwaniara Cię szantażować kochaniem i niekochaniem. To chyba częste u dzieci...ale spróbuj im tak powiedzieć: "To ja Cię nie kocham" to będą miały traume ![]() A występu na scenie zapewne się przestraszyła - może ktoś spytał niechcący: "A Ty się nie boisz tak sama na scenie jak wokół taka publiczność?". I mogła sobie zdać wtedy sprawę, że jednak się boi ![]() TYGRYS!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO TYGRYSKOWEGO Z OKAZJI URODZIN! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Piszę tutaj, bo chyba częściej tu zaglądasz niż na facebooka...chociaż sama nie wiem ![]()
__________________
Edytowane przez bura kocurka Czas edycji: 2013-06-03 o 17:53 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4112 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
A dla naszego Tygryska najlepsze życzenia urodzinowe! Żebyś się odnalazła własną ścieżkę spełnienia i dobrobytu, żebyś wyhodowała w sobie spokój na zawołanie i zadowolenie ze świata, z życia w ogóle. Nieustannie podziwiam Cię. Spełnienia marzeń Tygrysie, tylko uważaj czego sobie życzysz, bo się spełnia!
![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ---------- Cytat:
Za Mazlish Faber próbuję opisać jej uczucia, ja rozumiem, ze może się stresować, bo przed moim wystąpieniem w teatrze ręce mi się nieźle trzęsły, a ile ja mam lat przecież. Rozumiem, że i u niej może tak być. No ale co tu zrobić, jak zareagować? Powiedzieliśmy z TŻ, że rozumiemy, że może sie stresowac, że nawet wielcy artyści mają tremę przed występem, ale zobowiązała się i musi doprowadzić sprawę do końca, to się nazywa odpowiedzialność i konsekwencja. Wielkie słowa, nie wiem co zrobię jak faktycznie tupnie nogą... Cud macierzyństwa myślał by kto. Przydałoby się szkolenie z manipulacji i asertywności w kontakcie z kimś kogo mam wychować na zdrowego człowieka. Nie wiem jak to przetrwam.
__________________
FILIŻANKA ![]() Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4113 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Patri to co do mnie napisałaś w 100% się zgadza, dziękuję
![]() ![]() ![]() Tygrysie wspaniały! A ja Ci życzę żebyś pozostała taka strasznościowo fajnościowa, żebyś miała nadal taką chęć życia w sobie, moc skupiania ludzi i pokazywania im fajnych rzeczy. A w środku żebyś zaprzyjaźniła się z Tygrysem, którego masz w sobie, żebyś była uważna na siebie, no i żebyś brykała nam tu swawolnie ![]()
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania" |
![]() ![]() |
![]() |
#4114 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Nauka najlepiej szła mi w piątek. Nie na moje siły takie maratony. Chciałoby się zamienić w pustelnika na kilka dni i tylko wchłaniać wiedzę, ale po jakimś czasie zaczyna się wariować, trzeba ruchu.
Za dużo czasie na razie zabiera mi czajenie się i rozkręcanie, żeby zasada codziennie po trochu była efektywna, ale chcę się jej nauczyć, bo zrywy nie są dobre. Chodzi mi też po głowie funkcjonowanie z dominującą prawą lub lewą półkulą. Pamiętacie TEDa, w którym kobieta opowiada o swoim udarze, jaką czuła jedność ze światem gdy jej lewa półkula przestała "działać"? Czuję odwrotność tego stanu jak siedzę w ścisłych, analitycznych tematach. |
![]() ![]() |
![]() |
#4115 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cześć!
nie nadrobię, nie ma szans. u mnie jednym słowem - 'zapierdziel" regularny, a jak złapię oddech, to brak weny, by coś tu skrobnąć (od razu myśl- po co? by nie odpowiedzieć nawet na posty?) więc zmusiłam się by choć się Wam zameldować. Dużo mam na głowie. powinna mnie trzymać myśl, że jeszcze miesiąc i będzie lżej, ale jakoś nie motywuje to. widze ten miesiąc jako wzburzone morze, a za nim majaczy ląd ale przez mgłę - najpierw morze czeka... przesyłam pozytywne myśli ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Jak tak czytam niektóre Wasze posty to zazdroszczę Wam, że potraficie się zmobilizować do działania. Biegacie, ćwiczycie, zapisujecie się na różne kursy... Wyznaczacie cele i je osiągacie, a ja mam z tym poważny problem. Jest tyle rzeczy, które mogłabym zrobić, które chciałabym zrobić, ale jakoś nie mogę się nigdy za nie zabrać... Czasami, idąc spać ustalam sobie grafik na kolejny dzień. Kładę się pozytywnie nastawiona do kolejnego dnia, przygotowana psychicznie na to żeby zrobić dużo rzeczy i dobrze ten dzień wykorzystać, a kiedy budzę się rano cała ta energia ze mnie uchodzi, nie mogę się za nic zabrać i nie robię nic z tego co sobie zaplanowałam. Jak Wy to robicie, że Wam się chce, że dajecie radę? Strasznie się ostatnio rozleniwiłam przez to, że nie pracuję. Ostatnie pół roku spędziłam w domu. Starałam się o dofinansowanie na otwarcie własnej firmy co wkrótce nastąpi. Boję się, że nie będę w stanie przestawić się na tryb pracy. Przez to pół roku mogłam zrobić tyle rzeczy, a zrobiłam tak niewiele. Gdzie szukac motywacji?
|
![]() ![]() |
![]() |
#4117 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Właśnie, a propos to zauważyłam u siebie tendencję do izolowania się w domu...nie chcę wychodzić, myślę tylko, żeby wrócić do domku - nie mogę się przestawić na działanie ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Wróciłam do domu (btw bura kocurko ja też najlepiej czuje się w swojej jaskini - niby jak mam jakis wyjazd jak ostatni tydzien na uczelni/urodziców to przypomina mi się jak fajnie było być kobietą energiczna majaca duuzo zajec - ale potem zaraz wracam do trybu kogoś niechętnie opuszczajacego dom)...
Musze się ogarnąć - ostatni tydzien dla nauki stracony ... Został tydzien do egzaminu ... Powstaje pytanie - jestem leniwa na maxa czy potrzebowałam odpoczynku i oderwania się ![]() Od jutra musze się ogarnąć w wielu tematach ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4119 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4120 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Wczoraj TŻ wyjechał, mam 2 miesiące do wyjazdu na stałe i naprawdę mnóstwo spraw do ogarnięcia. I muszę się jakoś zmobilizować. Jestem już taka gruba, że moje ciało stało się wręcz gąbczaste, czas chyba coś z tym zrobić. Każdy kolejny dzień jest tym ostatnim przed dietą i tym, w którym "mogę" sobie pozwolić na kompulsywne obżarstwo. Książka "Chcę być kochana tak jak chcę" napisana jest w formie rozmowy, czasem wręcz terapeutycznej, jak mówi nawet sam podtytuł. O ile zwykle taka forma jest dla mnie dość męcząca o tyle tutaj dzięki niej dobrze się ją czyta. Jest dużo o wewnętrznym dziecku, o próbie szukania tego dziecka i nawiązywania z nim kontaktu. Dla mnie to było odkrywcze na tyle, że zapragnęłam szukać dalej. Jest też więc o wpływie rodziców na to, kim jesteśmy w dorosłości i skąd się biorą nasze problemy. Jest też troszkę o prokrastynacji (nie jest to wprost powiedziane), taki problem miewa rozmówczyni K. Miller, dziennikarka Ewa Konarowska. I fajnie jest omówiona "czarna dziura" - czyli coś w rodzaju dołka, kiedy to najchętniej schowałybyśmy się pod kocyk i nie wychodziły nigdzie pogrążone w swoich smutkach i żalach. Dużo o relacjach damsko-męskich, dla potencjalnych czytelniczek: mam w domu skarb, Pana Czesia ![]() Polecam naprawdę. Druga, wciągnięta przeze mnie właściwie w ciągu paru godzin książka rozczarowała mnie. Idąc tropem wewnętrznego dziecka nabyłam "Terapię wewnętrznego dziecka" Pawła Karpowicza. Ciekawy dla mnie tutaj jest przekrój rozwoju i potrzeb dziecka od czasu płodu do nastolatka. Autor umieścił nawet monologi dzieci, to w jaki sposób widzą one i odbierają świat. Zainteresowało mnie to jako matkę. Ponadto zainteresował mnie dialog w fomie listów z dzieckiem w nas, taki powrót do siebie na różnych etapach dzieciństwa. Ciekawa jest też bibliografia, może sięgnę po niektóre lektury. A dlaczego czuję się rozczarowana? To subiektywe odczucie, bo chyba oczekiwałam podanej na talerzu autoterapii ![]() Teraz dla relaksu "Ciemne sekrety" Hjorth i Rosenfeldt ![]() Patri myślę, że jak córeczka pójdzie na występy i poczuje atmosferę zabawy wśród innych uczestników cały stres jej przejdzie. A teraz to chyba taki mały foch z jej strony ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4121 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Dziewczynyyy.. Przychodzę tutaj po raz setny chyba. Co jakiś czas postanawiam sobie, że się ogarnę i zrobię coś ze sobą. Szukałam tu wsparcia nie raz, ale jak to bywa ze wszystkim, czego się czepię - po jakimś czasie przestałam odwiedzać ten wątek. Moja motywacja i samozaparcie znika gdzieś w odchłani bezsilności i nicnierobienia. Tak jak pisałyście wyżej, też znam ludzi, którzy mają mnóstwo pracy, zajęć, znajdują czas na wszystko i nie narzekają na nic. Nie wiem skąd biorą tyle energii i chęci. Zazdroszczę im z całego serca. Ja mam mnóstwo czasu, a przepływa mi on przez palce. Zdaję sobie z tego sprawę ale tak ciężko mi przejąć inicjatywę nad tym, co się dzieje. Skończyło się na tym, że jestem sfrustrowana, moje studia nie dają mi satysfakcji, każdy mój dzień wygląda tak samo. Mam już dość..
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4122 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4123 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Pocieszające jest trochę to, że nie jestem jedyną osobą, która nie potrafi wziąć spraw we własne ręce i zacząć działać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4124 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
Myślałam też nad czymś typu mapa myśli, marzeń, czy jak tam to nazwać. Wydrukować zdjęcia, wypisać wszystkie cele, marzenia. Może patrząc na to codziennie, motywacja jakoś będzie wzrastać powoli?
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Jednak z listami łatwiej się ogarnąć- a wiec lista :
-niemiecki -przejrzeć pierwszy rozdział -sprzatanie -rozpakowywanie -zakupy -1 dzień programu - ćwiczenia I zamiast siedziec na wizażu ruszam d. do pracy ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4126 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
dziewczyny, zrobilam to wkonu !!
![]() ![]() ![]() Lece do pracy, pelna energii i entuzjazmu! Buziaki dla was, i dla APER! Pisz tutaj, nawet dwa zdania, by oczyscic glowe. |
![]() ![]() |
![]() |
#4127 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() A co do pogrubionego to zgadzam się w 100%. Nie wiem Patri co Ci doradzić a propos Julki, ale może pobaw się z nią w ten teatr w domu - ubierz ją w strój i buciki, wymyśl jakąś kwestię, nagraj na kamerę a potem jej puść i zapytaj czy na pewno dalej nie chce - a jeśli powie że nie, to oznajmij że w takim razie sprzedajecie kostium i buty, żeby była świadoma, że to nieodwołalna decyzja. No i może ona naprawdę się wystraszyła występu, a jeśli tak to nie ma co dziecka stresować. Ja mam od wczoraj trzydziechę czyli niby już powinnam być dojrzała, a nadal zdarza mi się podjąć jakieś wyzwanie gdy jest do niego daleko, a potem sama siebie przeklinać, że nie zmilczałam. To co się dziecku dziwić.... ---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ---------- Cytat:
![]() ![]() Odnośnie pogrubionego - nie jestem pewna, ale czy to nie za mocna argumentacja jak dla pięciolatki? W sensie czy ona jest w ogóle w stanie zrozumieć co to odpowiedzialność i konsekwencja i czy można od niej tego wymagać? Czy takie wielkie słowa jej jeszcze bardziej nie wystraszą? Tak sobie pomyślałam, może naiwnie, że naukę odpowiedzialności można by zacząć od na przykład kupienia jej roślinki i poproszenia, by pamiętała żeby ją codziennie podlewać, ale z tym występem... ja bym jej chyba odpuściła jeśli rzeczywiście tak bardzo nie chce. ---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ---------- Cytat:
![]() ![]() ![]() A Tobie z podwójnej okazji poniedziałku i nieurodzin ![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ---------- Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ---------- Cytat:
Znam to uczucie, u mnie weszło już chyba na wyższy poziom - bardzo chciałabym się czasem zamknąć i wyizolować, od dawna mam takie niespełnialne marzenie o jakimś maleńkim mieszkanku o którym nikt nie wie i w którym mogłabym się chować. Doprowadziłam się do stanu, że tak mocno tkwi mi w świadomości poczucie obowiązku i konieczności robienia różnych rzeczy, że nawet po powrocie do domu w piątek wieczorem nie czuję się w pełni zrelaksowana, bo przecież niedługo już poniedziałek.... a na wolne chwile patrzę jako na czas "uzbrojenia się" przed pracą, a jeśli się nie wezmę w garść i nie uzbroję (nie przygotuję dokładnie zajęć itp.), to trochę patrzę na ten czas odpoczynku jako czas stracony i tylko rośnie we mnie stres. Dziś na przykład mam analogiczną sytuację co w zeszłym tygodniu - odwołąne zajęcia rano, w ostatnim momencie, spiszę tu przegląd myśli chodzących mi po głowie, może jakoś mi się to poukłada: - nie pracuję kurde, powinnam tyrać, a dziś mam tylko 2,5 h lekcji - mam 2,5 h lekcji, w tym tylko 1,5 takiej do której trzeba się przygotować "poważniej", bo to zaawansowany poziom i niektórzy uczniowie są bardziej wymagający, a stresuję się jakby to było nie wiadomo co, jakby te półtorej godziny to była jakaś kulminacja, a długa reszta dnia była nieważna zupełnie i w ogóle nie istniała - znów nie wiem co ze sobą zrobić - mam kilka małych ale pilnych spraw do załatwienia (wysłanie maili, zrobienie xero, telefony), wszystko razem zajmie mi max 20 minut i po sprawie, budziłam się co pół godziny o piątej rano z myślą, że trzeba to zrobić i jeszcze nic nie zrobiłam, tylko się stresuję, że nie robię - ja chyba zwariowałam No dobra, biorę się do roboty. Postanawiam że o 12 muszę tu zdać relację z tego co zrobiłam i oby to była długa lista ![]()
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#4128 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4129 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Jest 12:00, więc czas na listę, zrobiłam coś jednak w końcu: 1. włączyłam radio hiszpańskie, żeby się odpowiednio nastroić na lekcje, nauczyłam się kilku nowych zwrotów i mam trochę mniejsze wyrzuty sumienia, że nie dbam o częsty kontakt "z żywym językiem" 2. umyłam włosy i wzięłam prysznic, więc nie będę musiała wychodzić z mokrymi włosami i myć się na ostatni moment 3. wydrukowałam, uzupełniłam i odesłałam raporty do firmy A 4. wydrukowałam, uzupełniłam i odesłałam raporty do firmy B 5. wysłałam zaległego smsa 6. wydrukowałam listę na czerwiec 7. uporządkowałam xerówki na dziś
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4130 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Fajny filmik na temat prokrastynacji, niby nic odkrywcze, a jednak uruchamia wyobraźnię i zdrowy rozsądek.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4131 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Boze dziewczyny! Padlam z wrazenia! Az mi serce bije, poce sie z emocji nie wiem co myslec....
zadzwonil do mnie jakis facet (najpierw mailowo prosil o CV) i zaoferowal mi prace - praktycznie praca marzen (wysokie zarobki, dodakowa pensja na gwiazdke, benefity, samochod, mieszkanie w jakim chce miescie UK...)! Powiedzial, ze oddzwoni do mnie za rok, jak skoncze pisac doktorat. musze ochlonac... |
![]() ![]() |
![]() |
#4132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() --------------------- Tygrysku, spóźnione życzenia: przede wszystkim dobrych proporcji harmonii, spokoju, ale i ekscytacji. Zdrowia i realizowania Tygrysowych pasji. I dogłębnego odczucia tych wszystkich pozytywnych rzeczy, które my tu o Tobie wiemy i myślimy ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4133 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4134 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Odp: Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() Chociaż trochę nie dowierzam, że praca będzie na Ciebie czekała aż rok i masz do wyboru miejsce...co to za praca? ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41127899]I poważnie ta praca będzie na ciebie rok czekała?[/QUOTE]
Ciekawe pytanie... ![]() To się chyba okaże za rok? A póki co są słowa pracodawcy, który są Nebulkę upolował bez aplikowania z jej strony i to się chyba najbardziej liczy w tym momencie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4136 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41127899]I poważnie ta praca będzie na ciebie rok czekała?[/QUOTE]
to dosc naturalne w moim zawodzie, ze praca czasem czeka kilka miesiecy - 4-6 to taki standard. 12 faktycznie jest okresem dosc dlugim i rodzaj pracy moze ulec zmianie (np pensja, czy glowne zadanie). Ale tak, mamy umowiony kontakt, facet sam to proponuje, wiedzial, ze nie bede wolna, sam robl doktorat kiedystam. Wiec nie widze powodow by uwazac to za bajki. Bura - praca ma polegac na sprzedawaniu mikroskopow. Stad potrzeba wiedzy z zakresu mikroskopii, stad tez mozliwosc wyboru miejsca pracy, bo albo bede pracowac z domu, albo bede latac po swiecie i ustalac szczegoly transakcji na taka maszyne. Sam mnie znalazl poprzez linkedin, sam do mnie napisal, nie narzucalam sie z niczym, sam nalegal na kontakt, zapisal wszystko, dostalam potwierdzenie mailem. Nie wiem no, sama na poczatku nie dowierzalam, ale to chyba faktycznie jest prawda ![]() Edytowane przez Nebula Czas edycji: 2013-06-03 o 13:10 |
![]() ![]() |
![]() |
#4137 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41126339]Fajny filmik na temat prokrastynacji, niby nic odkrywcze, a jednak uruchamia wyobraźnię i zdrowy rozsądek.
![]() Fajny filmik - dobrze mi się oglądało tą dziewczynę, taka jakaś urocza jest ![]() ![]() ![]() Tak jak wróciłam z egzaminu ok. 13...tak do tego pory nie zrobiłam absolutnie nic poza zjedzeniem obiadu, przeprowadzeniem dwóch krótkich rozmów telefonicznych i wypiciem kawy... Muszę... zmienić... podejście... ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4139 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Nie dotrwałam do końca filmiku
![]() Ale zauważyłam, że ma też filmik, w którym ta dziewczyna robi peeling z zawartości torebki z zieloną herbatą, taką już zaparzoną. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4140 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III
Cytat:
![]() Poza tym jestem z siebie dumna. Udało mi się zrealizować praktycznie wszystko z mojej listy na dziś. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie równie udany ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:47.