Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 138 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-06-02, 09:32   #4111
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
U mnie pojawia się wtedy myśl, że nie czuję się dość dobrze, żeby się spotkać z kimkolwiek, jak poczuję się lepiej to wtedy przyjdzie czas na kontakt. A to wcale tak nie jest...
Też tak mam

Patri, pomyślałam sobie, że Twoja córa mówiąc wtedy to co powiedziała w temacie występowania na scenie...nauczyła się cwaniara Cię szantażować kochaniem i niekochaniem. To chyba częste u dzieci...ale spróbuj im tak powiedzieć: "To ja Cię nie kocham" to będą miały traume Masakra...
A występu na scenie zapewne się przestraszyła - może ktoś spytał niechcący: "A Ty się nie boisz tak sama na scenie jak wokół taka publiczność?". I mogła sobie zdać wtedy sprawę, że jednak się boi Ale nie powie Ci, że się boi, bo za dumne jest stworzenie do tego - woli tupnąć nogą...

TYGRYS!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO TYGRYSKOWEGO Z OKAZJI URODZIN!
Piszę tutaj, bo chyba częściej tu zaglądasz niż na facebooka...chociaż sama nie wiem
__________________


Edytowane przez bura kocurka
Czas edycji: 2013-06-03 o 17:53
bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 09:42   #4112
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

A dla naszego Tygryska najlepsze życzenia urodzinowe! Żebyś się odnalazła własną ścieżkę spełnienia i dobrobytu, żebyś wyhodowała w sobie spokój na zawołanie i zadowolenie ze świata, z życia w ogóle. Nieustannie podziwiam Cię. Spełnienia marzeń Tygrysie, tylko uważaj czego sobie życzysz, bo się spełnia!

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Patri, pomyślałam sobie, że Twoja córa mówiąc wtedy to co powiedziała w temacie występowania na scenie...nauczyła się cwaniara Cię szantażować kochaniem i niekochaniem. To chyba częste u dzieci...ale spróbuj im tak powiedzieć: "To ja Cię nie kocham" to będą miały traume Masakra...
A występu na scenie zapewne się przestraszyła - może ktoś spytał niechcący: "A Ty się nie boisz tak sama na scenie jak wokół taka publiczność?". I mogła sobie zdać wtedy sprawę, że jednak się boi Ale nie powie Ci, że się boi, bo za dumne jest stworzenie do tego - woli tupnąć nogą...
Sama nie będzie na scenie, bo będą dwie panie, w tym ja, będzie pan Krzyś, będzie oprócz niej około 30 dzieci - tańczą w parach!
Za Mazlish Faber próbuję opisać jej uczucia, ja rozumiem, ze może się stresować, bo przed moim wystąpieniem w teatrze ręce mi się nieźle trzęsły, a ile ja mam lat przecież. Rozumiem, że i u niej może tak być.
No ale co tu zrobić, jak zareagować?
Powiedzieliśmy z TŻ, że rozumiemy, że może sie stresowac, że nawet wielcy artyści mają tremę przed występem, ale zobowiązała się i musi doprowadzić sprawę do końca, to się nazywa odpowiedzialność i konsekwencja.
Wielkie słowa, nie wiem co zrobię jak faktycznie tupnie nogą...
Cud macierzyństwa myślał by kto.

Przydałoby się szkolenie z manipulacji i asertywności w kontakcie z kimś kogo mam wychować na zdrowego człowieka. Nie wiem jak to przetrwam.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 09:46   #4113
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Patri to co do mnie napisałaś w 100% się zgadza, dziękuję zbawienny kontakt, którego unikam to jest właśnie to. Wniosek z doła mam taki - zaakceptować dół, im dłużej z nim walczę, szukam pomocy, mówię o nim, tym bardziej czuję się winna i mam ochotę się schować. Receptą jest pozwolenie sobie na "złe" uczucia i tyle No i może w czasie dołu przydałoby się jednak wyjść do ludzi

Tygrysie wspaniały! A ja Ci życzę żebyś pozostała taka strasznościowo fajnościowa, żebyś miała nadal taką chęć życia w sobie, moc skupiania ludzi i pokazywania im fajnych rzeczy. A w środku żebyś zaprzyjaźniła się z Tygrysem, którego masz w sobie, żebyś była uważna na siebie, no i żebyś brykała nam tu swawolnie
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 12:51   #4114
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nauka najlepiej szła mi w piątek. Nie na moje siły takie maratony. Chciałoby się zamienić w pustelnika na kilka dni i tylko wchłaniać wiedzę, ale po jakimś czasie zaczyna się wariować, trzeba ruchu.
Za dużo czasie na razie zabiera mi czajenie się i rozkręcanie, żeby zasada codziennie po trochu była efektywna, ale chcę się jej nauczyć, bo zrywy nie są dobre.

Chodzi mi też po głowie funkcjonowanie z dominującą prawą lub lewą półkulą. Pamiętacie TEDa, w którym kobieta opowiada o swoim udarze, jaką czuła jedność ze światem gdy jej lewa półkula przestała "działać"? Czuję odwrotność tego stanu jak siedzę w ścisłych, analitycznych tematach.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 16:15   #4115
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć!
nie nadrobię, nie ma szans. u mnie jednym słowem - 'zapierdziel" regularny, a jak złapię oddech, to brak weny, by coś tu skrobnąć (od razu myśl- po co? by nie odpowiedzieć nawet na posty?) więc zmusiłam się by choć się Wam zameldować. Dużo mam na głowie. powinna mnie trzymać myśl, że jeszcze miesiąc i będzie lżej, ale jakoś nie motywuje to. widze ten miesiąc jako wzburzone morze, a za nim majaczy ląd ale przez mgłę - najpierw morze czeka...
przesyłam pozytywne myśli
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 18:04   #4116
Sky26
Raczkowanie
 
Avatar Sky26
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Jak tak czytam niektóre Wasze posty to zazdroszczę Wam, że potraficie się zmobilizować do działania. Biegacie, ćwiczycie, zapisujecie się na różne kursy... Wyznaczacie cele i je osiągacie, a ja mam z tym poważny problem. Jest tyle rzeczy, które mogłabym zrobić, które chciałabym zrobić, ale jakoś nie mogę się nigdy za nie zabrać... Czasami, idąc spać ustalam sobie grafik na kolejny dzień. Kładę się pozytywnie nastawiona do kolejnego dnia, przygotowana psychicznie na to żeby zrobić dużo rzeczy i dobrze ten dzień wykorzystać, a kiedy budzę się rano cała ta energia ze mnie uchodzi, nie mogę się za nic zabrać i nie robię nic z tego co sobie zaplanowałam. Jak Wy to robicie, że Wam się chce, że dajecie radę? Strasznie się ostatnio rozleniwiłam przez to, że nie pracuję. Ostatnie pół roku spędziłam w domu. Starałam się o dofinansowanie na otwarcie własnej firmy co wkrótce nastąpi. Boję się, że nie będę w stanie przestawić się na tryb pracy. Przez to pół roku mogłam zrobić tyle rzeczy, a zrobiłam tak niewiele. Gdzie szukac motywacji?
Sky26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 18:34   #4117
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Sky26 Pokaż wiadomość
Jak tak czytam niektóre Wasze posty to zazdroszczę Wam, że potraficie się zmobilizować do działania. Biegacie, ćwiczycie, zapisujecie się na różne kursy... Wyznaczacie cele i je osiągacie, a ja mam z tym poważny problem. Jest tyle rzeczy, które mogłabym zrobić, które chciałabym zrobić, ale jakoś nie mogę się nigdy za nie zabrać... Czasami, idąc spać ustalam sobie grafik na kolejny dzień. Kładę się pozytywnie nastawiona do kolejnego dnia, przygotowana psychicznie na to żeby zrobić dużo rzeczy i dobrze ten dzień wykorzystać, a kiedy budzę się rano cała ta energia ze mnie uchodzi, nie mogę się za nic zabrać i nie robię nic z tego co sobie zaplanowałam. Jak Wy to robicie, że Wam się chce, że dajecie radę? Strasznie się ostatnio rozleniwiłam przez to, że nie pracuję. Ostatnie pół roku spędziłam w domu. Starałam się o dofinansowanie na otwarcie własnej firmy co wkrótce nastąpi. Boję się, że nie będę w stanie przestawić się na tryb pracy. Przez to pół roku mogłam zrobić tyle rzeczy, a zrobiłam tak niewiele. Gdzie szukac motywacji?
Sky, mam dokładnie to samo co Ty. Czuję się jakbym była kompletnie bez energii na robienie tego wszystkiego. Myślę, że dużo tutaj zależy od charakteru i od przyzwyczajeń. Wiesz, mam taką koleżankę, która robi tyle rzeczy każdego dnia: ma ciężką pracę, hobby wymagające czasu, zaangażowania i energii, do tego jeszcze uprawia sporty, chodzi na imprezy i uczy się. No ja już patrząc na to wymiękam, a ona twierdzi, że po prostu MUSI coś robić Dla mnie to jest coś niepojętego i nie wiem sama...czy to mój charakter uważa, że to jest za dużo czy to mój nawyk siedzenia w miejscu i zamykania się w domu?
Właśnie, a propos to zauważyłam u siebie tendencję do izolowania się w domu...nie chcę wychodzić, myślę tylko, żeby wrócić do domku - nie mogę się przestawić na działanie A niedługo będę też musiała przejść w tryb pracy...
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-06-02, 18:48   #4118
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Wróciłam do domu (btw bura kocurko ja też najlepiej czuje się w swojej jaskini - niby jak mam jakis wyjazd jak ostatni tydzien na uczelni/urodziców to przypomina mi się jak fajnie było być kobietą energiczna majaca duuzo zajec - ale potem zaraz wracam do trybu kogoś niechętnie opuszczajacego dom)...

Musze się ogarnąć - ostatni tydzien dla nauki stracony ... Został tydzien do egzaminu ... Powstaje pytanie - jestem leniwa na maxa czy potrzebowałam odpoczynku i oderwania się

Od jutra musze się ogarnąć w wielu tematach
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 18:54   #4119
Sky26
Raczkowanie
 
Avatar Sky26
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Sky, mam dokładnie to samo co Ty. Czuję się jakbym była kompletnie bez energii na robienie tego wszystkiego. Myślę, że dużo tutaj zależy od charakteru i od przyzwyczajeń. Wiesz, mam taką koleżankę, która robi tyle rzeczy każdego dnia: ma ciężką pracę, hobby wymagające czasu, zaangażowania i energii, do tego jeszcze uprawia sporty, chodzi na imprezy i uczy się. No ja już patrząc na to wymiękam, a ona twierdzi, że po prostu MUSI coś robić Dla mnie to jest coś niepojętego i nie wiem sama...czy to mój charakter uważa, że to jest za dużo czy to mój nawyk siedzenia w miejscu i zamykania się w domu?
Właśnie, a propos to zauważyłam u siebie tendencję do izolowania się w domu...nie chcę wychodzić, myślę tylko, żeby wrócić do domku - nie mogę się przestawić na działanie A niedługo będę też musiała przejść w tryb pracy...
Też mam jedną taką koleżankę. Pracuje, dorabia po godzinach, uprawia sport i znajdzie jeszcze czas na spotkania z przyjaciółmi i chłopakiem. Nigdy nie słyszałam żeby narzekała na to że jest zmęczona. Zazdroszczę jej takiego samozaparcia i konsekwencji w osiągnięciu tego co chce. Też bym tak chciała tylko jakoś nie potrafię sobie takich nawyków wyrobić. Próbuję robić sobie jakieś listy z konkretnymi zadaniami, spisywać swoje cele na kartce, bo to podobno pomaga, ale niestety nie mnie. Przez chwilę mam jakiś zapał, nawet zacznę coś robić, ale po chwili już mi się nie chce i zostawiam to na później. Może jak zacznę działać z firmą i poczuję bat nad sobą to zacznę działać. Pytanie tylko czy będę potrafiła tak zarządzać czasem żeby poza pracą robić coś jeszcze, rozwijać swoje hobby czy nawet kształcić się dalej na własną rękę. Robić coś nie dlatego, że musze, ale dlatego że chcę. Zazdroszczę ludziom którzy potrafią jednego dnia powiedzieć sobie "Chcę schudnąć" i następnego dnia są w stanie wstać już o 6.00 żeby pobiegać i nie kończy się to u nich po jednym dniu.
Sky26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 19:18   #4120
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Sky26 Pokaż wiadomość
Jak tak czytam niektóre Wasze posty to zazdroszczę Wam, że potraficie się zmobilizować do działania. Biegacie, ćwiczycie, zapisujecie się na różne kursy... Wyznaczacie cele i je osiągacie, a ja mam z tym poważny problem. Jest tyle rzeczy, które mogłabym zrobić, które chciałabym zrobić, ale jakoś nie mogę się nigdy za nie zabrać... Czasami, idąc spać ustalam sobie grafik na kolejny dzień. Kładę się pozytywnie nastawiona do kolejnego dnia, przygotowana psychicznie na to żeby zrobić dużo rzeczy i dobrze ten dzień wykorzystać, a kiedy budzę się rano cała ta energia ze mnie uchodzi, nie mogę się za nic zabrać i nie robię nic z tego co sobie zaplanowałam. Jak Wy to robicie, że Wam się chce, że dajecie radę? Strasznie się ostatnio rozleniwiłam przez to, że nie pracuję. Ostatnie pół roku spędziłam w domu. Starałam się o dofinansowanie na otwarcie własnej firmy co wkrótce nastąpi. Boję się, że nie będę w stanie przestawić się na tryb pracy. Przez to pół roku mogłam zrobić tyle rzeczy, a zrobiłam tak niewiele. Gdzie szukac motywacji?
Mam identycznie...Jedyna odpowiedź jaka przychodzi mi do głowy, gdzie szukać motywacji to: w sobie. Tak czuję, że to gdzieś tam w środku jest, ale jak odblokować, nie mam pojęcia

Wczoraj TŻ wyjechał, mam 2 miesiące do wyjazdu na stałe i naprawdę mnóstwo spraw do ogarnięcia. I muszę się jakoś zmobilizować.

Jestem już taka gruba, że moje ciało stało się wręcz gąbczaste, czas chyba coś z tym zrobić. Każdy kolejny dzień jest tym ostatnim przed dietą i tym, w którym "mogę" sobie pozwolić na kompulsywne obżarstwo.

Książka "Chcę być kochana tak jak chcę" napisana jest w formie rozmowy, czasem wręcz terapeutycznej, jak mówi nawet sam podtytuł. O ile zwykle taka forma jest dla mnie dość męcząca o tyle tutaj dzięki niej dobrze się ją czyta. Jest dużo o wewnętrznym dziecku, o próbie szukania tego dziecka i nawiązywania z nim kontaktu. Dla mnie to było odkrywcze na tyle, że zapragnęłam szukać dalej. Jest też więc o wpływie rodziców na to, kim jesteśmy w dorosłości i skąd się biorą nasze problemy. Jest też troszkę o prokrastynacji (nie jest to wprost powiedziane), taki problem miewa rozmówczyni K. Miller, dziennikarka Ewa Konarowska. I fajnie jest omówiona "czarna dziura" - czyli coś w rodzaju dołka, kiedy to najchętniej schowałybyśmy się pod kocyk i nie wychodziły nigdzie pogrążone w swoich smutkach i żalach. Dużo o relacjach damsko-męskich, dla potencjalnych czytelniczek: mam w domu skarb, Pana Czesia
Polecam naprawdę.

Druga, wciągnięta przeze mnie właściwie w ciągu paru godzin książka rozczarowała mnie. Idąc tropem wewnętrznego dziecka nabyłam "Terapię wewnętrznego dziecka" Pawła Karpowicza. Ciekawy dla mnie tutaj jest przekrój rozwoju i potrzeb dziecka od czasu płodu do nastolatka. Autor umieścił nawet monologi dzieci, to w jaki sposób widzą one i odbierają świat. Zainteresowało mnie to jako matkę. Ponadto zainteresował mnie dialog w fomie listów z dzieckiem w nas, taki powrót do siebie na różnych etapach dzieciństwa. Ciekawa jest też bibliografia, może sięgnę po niektóre lektury. A dlaczego czuję się rozczarowana? To subiektywe odczucie, bo chyba oczekiwałam podanej na talerzu autoterapii.

Teraz dla relaksu "Ciemne sekrety" Hjorth i Rosenfeldt

Patri myślę, że jak córeczka pójdzie na występy i poczuje atmosferę zabawy wśród innych uczestników cały stres jej przejdzie. A teraz to chyba taki mały foch z jej strony
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 19:19   #4121
Kindly_Unspoken
Raczkowanie
 
Avatar Kindly_Unspoken
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczynyyy.. Przychodzę tutaj po raz setny chyba. Co jakiś czas postanawiam sobie, że się ogarnę i zrobię coś ze sobą. Szukałam tu wsparcia nie raz, ale jak to bywa ze wszystkim, czego się czepię - po jakimś czasie przestałam odwiedzać ten wątek. Moja motywacja i samozaparcie znika gdzieś w odchłani bezsilności i nicnierobienia. Tak jak pisałyście wyżej, też znam ludzi, którzy mają mnóstwo pracy, zajęć, znajdują czas na wszystko i nie narzekają na nic. Nie wiem skąd biorą tyle energii i chęci. Zazdroszczę im z całego serca. Ja mam mnóstwo czasu, a przepływa mi on przez palce. Zdaję sobie z tego sprawę ale tak ciężko mi przejąć inicjatywę nad tym, co się dzieje. Skończyło się na tym, że jestem sfrustrowana, moje studia nie dają mi satysfakcji, każdy mój dzień wygląda tak samo. Mam już dość..
__________________

Kindly_Unspoken jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-02, 19:22   #4122
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Sky26 Pokaż wiadomość
Też mam jedną taką koleżankę. Pracuje, dorabia po godzinach, uprawia sport i znajdzie jeszcze czas na spotkania z przyjaciółmi i chłopakiem. Nigdy nie słyszałam żeby narzekała na to że jest zmęczona. Zazdroszczę jej takiego samozaparcia i konsekwencji w osiągnięciu tego co chce. Też bym tak chciała tylko jakoś nie potrafię sobie takich nawyków wyrobić. Próbuję robić sobie jakieś listy z konkretnymi zadaniami, spisywać swoje cele na kartce, bo to podobno pomaga, ale niestety nie mnie. Przez chwilę mam jakiś zapał, nawet zacznę coś robić, ale po chwili już mi się nie chce i zostawiam to na później. Może jak zacznę działać z firmą i poczuję bat nad sobą to zacznę działać. Pytanie tylko czy będę potrafiła tak zarządzać czasem żeby poza pracą robić coś jeszcze, rozwijać swoje hobby czy nawet kształcić się dalej na własną rękę. Robić coś nie dlatego, że musze, ale dlatego że chcę. Zazdroszczę ludziom którzy potrafią jednego dnia powiedzieć sobie "Chcę schudnąć" i następnego dnia są w stanie wstać już o 6.00 żeby pobiegać i nie kończy się to u nich po jednym dniu.
Sky jeszcze ci napiszę, że o dziwo kiedy prowadziłam firmę w domu byłam naprawdę świetnie zorganizowana i mimo, że niektóre sprawy, typu porządki w domu itp, nie do końca były załatwiane na bieżąco wszystko jakoś grało a ja byłam zadowolona. Miałam bowiem świadomość, że "coś kosztem czegoś", ale nigdy nie miałam wyrzutów sumienia.
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 19:48   #4123
Sky26
Raczkowanie
 
Avatar Sky26
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Pocieszające jest trochę to, że nie jestem jedyną osobą, która nie potrafi wziąć spraw we własne ręce i zacząć działać Kurcze, może jakoś razem zmobilizujemy się do działania... Ktoś ma jakieś pomysły jak? Kiedyś, żeby się zmobilizować czytałam różne blogi o motywacji, zarządzaniu czasem, odnoszeniu sukcesów. Dawało mi to kopa na chwilę, ale niestety już następnego dnia zapominałam o wszystkim co sobie postanowiłam. Z realizacją wyznaczonych celów jest u mnie tak samo jak z asertywnością i wiarą w siebie. Jednego dnia uważam, że jest super, że jestem fajną, inteligentną dziewczyną i mogę osiągnąć wszystko co zechcę, z po chwili zapał znika, a ja czuję się jak siedem nieszczęść, bo cały dzień zmarnowałam na bezcelowe siedzenie przed kompem.
Sky26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-02, 20:04   #4124
Kindly_Unspoken
Raczkowanie
 
Avatar Kindly_Unspoken
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 331
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Sky26 Pokaż wiadomość
Pocieszające jest trochę to, że nie jestem jedyną osobą, która nie potrafi wziąć spraw we własne ręce i zacząć działać Kurcze, może jakoś razem zmobilizujemy się do działania... Ktoś ma jakieś pomysły jak? Kiedyś, żeby się zmobilizować czytałam różne blogi o motywacji, zarządzaniu czasem, odnoszeniu sukcesów. Dawało mi to kopa na chwilę, ale niestety już następnego dnia zapominałam o wszystkim co sobie postanowiłam. Z realizacją wyznaczonych celów jest u mnie tak samo jak z asertywnością i wiarą w siebie. Jednego dnia uważam, że jest super, że jestem fajną, inteligentną dziewczyną i mogę osiągnąć wszystko co zechcę, z po chwili zapał znika, a ja czuję się jak siedem nieszczęść, bo cały dzień zmarnowałam na bezcelowe siedzenie przed kompem.
Też próbowałam blogów, poradników itp. Ale takie rzeczy dopiero, jak popracuję nad swoją konsekwencją. Może na początek ustalić, żeby chociaż jedną rzecz dziennie zrobić, którą sobie założyłyśmy. Spośród całej listy zadań, wybrać jedno i zrobić od początku do końca.
Myślałam też nad czymś typu mapa myśli, marzeń, czy jak tam to nazwać. Wydrukować zdjęcia, wypisać wszystkie cele, marzenia. Może patrząc na to codziennie, motywacja jakoś będzie wzrastać powoli?
__________________

Kindly_Unspoken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 07:13   #4125
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Jednak z listami łatwiej się ogarnąć- a wiec lista :
-niemiecki
-przejrzeć pierwszy rozdział
-sprzatanie
-rozpakowywanie
-zakupy
-1 dzień programu
- ćwiczenia

I zamiast siedziec na wizażu ruszam d. do pracy
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-06-03, 08:25   #4126
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

dziewczyny, zrobilam to wkonu !! rozpoczelam wlasnego 'bloga'. Poki co na fejsie, ale jak znajde chwile by ogarnac wiecej w temacie grafik i opisow, moj maz pomoze mi zrobic takiego prawdziwego, w internecie :p Az nie moglam zasnac z wrazenia takie emocje...ze dziele sie z kims czyms bardzo dla mnie osobistym, jak wachanie ziol, czy wybieranie dojrzalych warzyw do gotowania... czuje, ze to bedzie dla mnie element napedzajacy dzialanie

Lece do pracy, pelna energii i entuzjazmu!
Buziaki dla was, i dla APER! Pisz tutaj, nawet dwa zdania, by oczyscic glowe.
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 09:24   #4127
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Też tak mam

Patri, pomyślałam sobie, że Twoja córa mówiąc wtedy to co powiedziała w temacie występowania na scenie...nauczyła się cwaniara Cię szantażować kochaniem i niekochaniem. To chyba częste u dzieci...ale spróbuj im tak powiedzieć: "To ja Cię nie kocham" to będą miały traume Masakra...
A występu na scenie zapewne się przestraszyła - może ktoś spytał niechcący: "A Ty się nie boisz tak sama na scenie jak wokół taka publiczność?". I mogła sobie zdać wtedy sprawę, że jednak się boi Ale nie powie Ci, że się boi, bo za dumne jest stworzenie do tego - woli tupnąć nogą...

TYGRYS!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSIEJSZEGO TYGRYSKOWEGO Z OKAZJI URODZIN!
Piszę tutaj, bo chyba częściej tu zaglądasz niż na facebooka...chociaż sama nie wiem
Kocurku, dziękuję strasznościowo za życzenia

A co do pogrubionego to zgadzam się w 100%. Nie wiem Patri co Ci doradzić a propos Julki, ale może pobaw się z nią w ten teatr w domu - ubierz ją w strój i buciki, wymyśl jakąś kwestię, nagraj na kamerę a potem jej puść i zapytaj czy na pewno dalej nie chce - a jeśli powie że nie, to oznajmij że w takim razie sprzedajecie kostium i buty, żeby była świadoma, że to nieodwołalna decyzja. No i może ona naprawdę się wystraszyła występu, a jeśli tak to nie ma co dziecka stresować. Ja mam od wczoraj trzydziechę czyli niby już powinnam być dojrzała, a nadal zdarza mi się podjąć jakieś wyzwanie gdy jest do niego daleko, a potem sama siebie przeklinać, że nie zmilczałam. To co się dziecku dziwić....

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
A dla naszego Tygryska najlepsze życzenia urodzinowe! Żebyś się odnalazła własną ścieżkę spełnienia i dobrobytu, żebyś wyhodowała w sobie spokój na zawołanie i zadowolenie ze świata, z życia w ogóle. Nieustannie podziwiam Cię. Spełnienia marzeń Tygrysie, tylko uważaj czego sobie życzysz, bo się spełnia!



Sama nie będzie na scenie, bo będą dwie panie, w tym ja, będzie pan Krzyś, będzie oprócz niej około 30 dzieci - tańczą w parach!
Za Mazlish Faber próbuję opisać jej uczucia, ja rozumiem, ze może się stresować, bo przed moim wystąpieniem w teatrze ręce mi się nieźle trzęsły, a ile ja mam lat przecież. Rozumiem, że i u niej może tak być.
No ale co tu zrobić, jak zareagować?
Powiedzieliśmy z TŻ, że rozumiemy, że może sie stresowac, że nawet wielcy artyści mają tremę przed występem, ale zobowiązała się i musi doprowadzić sprawę do końca, to się nazywa odpowiedzialność i konsekwencja.
Wielkie słowa, nie wiem co zrobię jak faktycznie tupnie nogą...
Cud macierzyństwa myślał by kto.

Przydałoby się szkolenie z manipulacji i asertywności w kontakcie z kimś kogo mam wychować na zdrowego człowieka. Nie wiem jak to przetrwam.
DZIĘKUJĘ!!!!!!

Odnośnie pogrubionego - nie jestem pewna, ale czy to nie za mocna argumentacja jak dla pięciolatki? W sensie czy ona jest w ogóle w stanie zrozumieć co to odpowiedzialność i konsekwencja i czy można od niej tego wymagać? Czy takie wielkie słowa jej jeszcze bardziej nie wystraszą? Tak sobie pomyślałam, może naiwnie, że naukę odpowiedzialności można by zacząć od na przykład kupienia jej roślinki i poproszenia, by pamiętała żeby ją codziennie podlewać, ale z tym występem... ja bym jej chyba odpuściła jeśli rzeczywiście tak bardzo nie chce.

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość

Tygrysie wspaniały! A ja Ci życzę żebyś pozostała taka strasznościowo fajnościowa, żebyś miała nadal taką chęć życia w sobie, moc skupiania ludzi i pokazywania im fajnych rzeczy. A w środku żebyś zaprzyjaźniła się z Tygrysem, którego masz w sobie, żebyś była uważna na siebie, no i żebyś brykała nam tu swawolnie
Bardzo dziękuję Siostro-Włóczęgo

A Tobie z podwójnej okazji poniedziałku i nieurodzin życzę jak najszybszego pozbierania się po tamtym wtorku i zwyżkowej energii w nadchodzącym tygodniu

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Cześć!
nie nadrobię, nie ma szans. u mnie jednym słowem - 'zapierdziel" regularny, a jak złapię oddech, to brak weny, by coś tu skrobnąć (od razu myśl- po co? by nie odpowiedzieć nawet na posty?) więc zmusiłam się by choć się Wam zameldować. Dużo mam na głowie. powinna mnie trzymać myśl, że jeszcze miesiąc i będzie lżej, ale jakoś nie motywuje to. widze ten miesiąc jako wzburzone morze, a za nim majaczy ląd ale przez mgłę - najpierw morze czeka...
przesyłam pozytywne myśli
Aperku, jak nie masz czasu to nie nadrabiaj tylko pisz co u Ciebie Miesiąc szybciutko zleci, zobaczysz

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Właśnie, a propos to zauważyłam u siebie tendencję do izolowania się w domu...nie chcę wychodzić, myślę tylko, żeby wrócić do domku - nie mogę się przestawić na działanie A niedługo będę też musiała przejść w tryb pracy...

Znam to uczucie, u mnie weszło już chyba na wyższy poziom - bardzo chciałabym się czasem zamknąć i wyizolować, od dawna mam takie niespełnialne marzenie o jakimś maleńkim mieszkanku o którym nikt nie wie i w którym mogłabym się chować. Doprowadziłam się do stanu, że tak mocno tkwi mi w świadomości poczucie obowiązku i konieczności robienia różnych rzeczy, że nawet po powrocie do domu w piątek wieczorem nie czuję się w pełni zrelaksowana, bo przecież niedługo już poniedziałek.... a na wolne chwile patrzę jako na czas "uzbrojenia się" przed pracą, a jeśli się nie wezmę w garść i nie uzbroję (nie przygotuję dokładnie zajęć itp.), to trochę patrzę na ten czas odpoczynku jako czas stracony i tylko rośnie we mnie stres.

Dziś na przykład mam analogiczną sytuację co w zeszłym tygodniu - odwołąne zajęcia rano, w ostatnim momencie, spiszę tu przegląd myśli chodzących mi po głowie, może jakoś mi się to poukłada:

- nie pracuję kurde, powinnam tyrać, a dziś mam tylko 2,5 h lekcji
- mam 2,5 h lekcji, w tym tylko 1,5 takiej do której trzeba się przygotować "poważniej", bo to zaawansowany poziom i niektórzy uczniowie są bardziej wymagający, a stresuję się jakby to było nie wiadomo co, jakby te półtorej godziny to była jakaś kulminacja, a długa reszta dnia była nieważna zupełnie i w ogóle nie istniała
- znów nie wiem co ze sobą zrobić
- mam kilka małych ale pilnych spraw do załatwienia (wysłanie maili, zrobienie xero, telefony), wszystko razem zajmie mi max 20 minut i po sprawie, budziłam się co pół godziny o piątej rano z myślą, że trzeba to zrobić i jeszcze nic nie zrobiłam, tylko się stresuję, że nie robię
- ja chyba zwariowałam

No dobra, biorę się do roboty. Postanawiam że o 12 muszę tu zdać relację z tego co zrobiłam i oby to była długa lista
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 09:58   #4128
Sky26
Raczkowanie
 
Avatar Sky26
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Jednak z listami łatwiej się ogarnąć- a wiec lista :
-niemiecki
-przejrzeć pierwszy rozdział
-sprzatanie
-rozpakowywanie
-zakupy
-1 dzień programu
- ćwiczenia

I zamiast siedziec na wizażu ruszam d. do pracy
Doszłam do wniosku, że też spróbuję jeszcze raz z działaniem według listy. Na dziś wyznaczyłam sobie dość proste zadania jak sprzątanie, zakupy czy czytanie książki. Na dziś nieważne są dla mnie zadania, ale to czy będę się tej listy trzymać i czy odizoluję się od największego zjadacza czasu czyli internetu. Póki co nie jest źle. Pierwszy sukces to taki, że udało mi się wstać wcześniej niż zwykle A teraz krok po kroku zabieram się za zadania z listy. Ku przygodzie!
Sky26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 11:07   #4129
tigrinha
Zadomowienie
 
Avatar tigrinha
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
dziewczyny, zrobilam to wkonu !! rozpoczelam wlasnego 'bloga'. Poki co na fejsie, ale jak znajde chwile by ogarnac wiecej w temacie grafik i opisow, moj maz pomoze mi zrobic takiego prawdziwego, w internecie :p Az nie moglam zasnac z wrazenia takie emocje...ze dziele sie z kims czyms bardzo dla mnie osobistym, jak wachanie ziol, czy wybieranie dojrzalych warzyw do gotowania... czuje, ze to bedzie dla mnie element napedzajacy dzialanie

Lece do pracy, pelna energii i entuzjazmu!
Buziaki dla was, i dla APER! Pisz tutaj, nawet dwa zdania, by oczyscic glowe.
Będę Cię "śledzić" i polecać!!! Super

Jest 12:00, więc czas na listę, zrobiłam coś jednak w końcu:

1. włączyłam radio hiszpańskie, żeby się odpowiednio nastroić na lekcje, nauczyłam się kilku nowych zwrotów i mam trochę mniejsze wyrzuty sumienia, że nie dbam o częsty kontakt "z żywym językiem"
2. umyłam włosy i wzięłam prysznic, więc nie będę musiała wychodzić z mokrymi włosami i myć się na ostatni moment
3. wydrukowałam, uzupełniłam i odesłałam raporty do firmy A
4. wydrukowałam, uzupełniłam i odesłałam raporty do firmy B
5. wysłałam zaległego smsa
6. wydrukowałam listę na czerwiec
7. uporządkowałam xerówki na dziś
tigrinha jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-06-03, 11:19   #4130
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Fajny filmik na temat prokrastynacji, niby nic odkrywcze, a jednak uruchamia wyobraźnię i zdrowy rozsądek. http://www.youtube.com/watch?v=Znp2YOa3CPk
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 12:10   #4131
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Boze dziewczyny! Padlam z wrazenia! Az mi serce bije, poce sie z emocji nie wiem co myslec....

zadzwonil do mnie jakis facet (najpierw mailowo prosil o CV) i zaoferowal mi prace - praktycznie praca marzen (wysokie zarobki, dodakowa pensja na gwiazdke, benefity, samochod, mieszkanie w jakim chce miescie UK...)! Powiedzial, ze oddzwoni do mnie za rok, jak skoncze pisac doktorat. musze ochlonac...
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 12:37   #4132
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Boze dziewczyny! Padlam z wrazenia! Az mi serce bije, poce sie z emocji nie wiem co myslec....

zadzwonil do mnie jakis facet (najpierw mailowo prosil o CV) i zaoferowal mi prace - praktycznie praca marzen (wysokie zarobki, dodakowa pensja na gwiazdke, benefity, samochod, mieszkanie w jakim chce miescie UK...)! Powiedzial, ze oddzwoni do mnie za rok, jak skoncze pisac doktorat. musze ochlonac...
Nebulko, gratuluję!!! Wspaniałe wieści - docenienie wysiłku i pracy, pewnie czasem postrzeganej jako niewidoczna, niedostatecznie wyeksponowana - a jednak!

---------------------

Tygrysku, spóźnione życzenia: przede wszystkim dobrych proporcji harmonii, spokoju, ale i ekscytacji. Zdrowia i realizowania Tygrysowych pasji. I dogłębnego odczucia tych wszystkich pozytywnych rzeczy, które my tu o Tobie wiemy i myślimy
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 12:40   #4133
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Boze dziewczyny! Padlam z wrazenia! Az mi serce bije, poce sie z emocji nie wiem co myslec....

zadzwonil do mnie jakis facet (najpierw mailowo prosil o CV) i zaoferowal mi prace - praktycznie praca marzen (wysokie zarobki, dodakowa pensja na gwiazdke, benefity, samochod, mieszkanie w jakim chce miescie UK...)! Powiedzial, ze oddzwoni do mnie za rok, jak skoncze pisac doktorat. musze ochlonac...
I poważnie ta praca będzie na ciebie rok czekała?
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 12:59   #4134
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Odp: Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Boze dziewczyny! Padlam z wrazenia! Az mi serce bije, poce sie z emocji nie wiem co myslec....

zadzwonil do mnie jakis facet (najpierw mailowo prosil o CV) i zaoferowal mi prace - praktycznie praca marzen (wysokie zarobki, dodakowa pensja na gwiazdke, benefity, samochod, mieszkanie w jakim chce miescie UK...)! Powiedzial, ze oddzwoni do mnie za rok, jak skoncze pisac doktorat. musze ochlonac...
Gratuluje Nebulka!
Chociaż trochę nie dowierzam, że praca będzie na Ciebie czekała aż rok i masz do wyboru miejsce...co to za praca? I skąd zna Cię ten gostek?
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 13:01   #4135
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41127899]I poważnie ta praca będzie na ciebie rok czekała?[/QUOTE]

Ciekawe pytanie...
To się chyba okaże za rok? A póki co są słowa pracodawcy, który są Nebulkę upolował bez aplikowania z jej strony i to się chyba najbardziej liczy w tym momencie
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 13:09   #4136
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41127899]I poważnie ta praca będzie na ciebie rok czekała?[/QUOTE]

to dosc naturalne w moim zawodzie, ze praca czasem czeka kilka miesiecy - 4-6 to taki standard. 12 faktycznie jest okresem dosc dlugim i rodzaj pracy moze ulec zmianie (np pensja, czy glowne zadanie). Ale tak, mamy umowiony kontakt, facet sam to proponuje, wiedzial, ze nie bede wolna, sam robl doktorat kiedystam. Wiec nie widze powodow by uwazac to za bajki.

Bura - praca ma polegac na sprzedawaniu mikroskopow. Stad potrzeba wiedzy z zakresu mikroskopii, stad tez mozliwosc wyboru miejsca pracy, bo albo bede pracowac z domu, albo bede latac po swiecie i ustalac szczegoly transakcji na taka maszyne.

Sam mnie znalazl poprzez linkedin, sam do mnie napisal, nie narzucalam sie z niczym, sam nalegal na kontakt, zapisal wszystko, dostalam potwierdzenie mailem. Nie wiem no, sama na poczatku nie dowierzalam, ale to chyba faktycznie jest prawda
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!

Edytowane przez Nebula
Czas edycji: 2013-06-03 o 13:10
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 13:58   #4137
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
to dosc naturalne w moim zawodzie, ze praca czasem czeka kilka miesiecy - 4-6 to taki standard. 12 faktycznie jest okresem dosc dlugim i rodzaj pracy moze ulec zmianie (np pensja, czy glowne zadanie). Ale tak, mamy umowiony kontakt, facet sam to proponuje, wiedzial, ze nie bede wolna, sam robl doktorat kiedystam. Wiec nie widze powodow by uwazac to za bajki.

Bura - praca ma polegac na sprzedawaniu mikroskopow. Stad potrzeba wiedzy z zakresu mikroskopii, stad tez mozliwosc wyboru miejsca pracy, bo albo bede pracowac z domu, albo bede latac po swiecie i ustalac szczegoly transakcji na taka maszyne.

Sam mnie znalazl poprzez linkedin, sam do mnie napisal, nie narzucalam sie z niczym, sam nalegal na kontakt, zapisal wszystko, dostalam potwierdzenie mailem. Nie wiem no, sama na poczatku nie dowierzalam, ale to chyba faktycznie jest prawda
No to powiem Ci...że po prostu super! Gratuluję I jaki spokój ducha teraz - skończysz doktorat i wskoczysz w pracę
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 18:25   #4138
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;41126339]Fajny filmik na temat prokrastynacji, niby nic odkrywcze, a jednak uruchamia wyobraźnię i zdrowy rozsądek. http://www.youtube.com/watch?v=Znp2YOa3CPk[/QUOTE]

Fajny filmik - dobrze mi się oglądało tą dziewczynę, taka jakaś urocza jest A porównanie do karty kredytowej bardzo trafne...wcześniej tego nie słyszałam. Akurat mam trochę zadłużoną i czuję niemal fizyczny ból na myśl o spłacaniu jej Więc...czuję to, czuję

Tak jak wróciłam z egzaminu ok. 13...tak do tego pory nie zrobiłam absolutnie nic poza zjedzeniem obiadu, przeprowadzeniem dwóch krótkich rozmów telefonicznych i wypiciem kawy...

Muszę...
zmienić...
podejście...
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 18:43   #4139
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nie dotrwałam do końca filmiku
Ale zauważyłam, że ma też filmik, w którym ta dziewczyna robi peeling z zawartości torebki z zieloną herbatą, taką już zaparzoną.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-06-03, 19:36   #4140
Sky26
Raczkowanie
 
Avatar Sky26
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 51
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Fajny filmik - dobrze mi się oglądało tą dziewczynę, taka jakaś urocza jest A porównanie do karty kredytowej bardzo trafne...wcześniej tego nie słyszałam. Akurat mam trochę zadłużoną i czuję niemal fizyczny ból na myśl o spłacaniu jej Więc...czuję to, czuję

Tak jak wróciłam z egzaminu ok. 13...tak do tego pory nie zrobiłam absolutnie nic poza zjedzeniem obiadu, przeprowadzeniem dwóch krótkich rozmów telefonicznych i wypiciem kawy...

Muszę...
zmienić...
podejście...
Nie przejmuj się. W dniu egzaminu człowiek jest zawsze bardziej zmęczony niż normalnie. Czasami egzamin trwa tylko godzinę a czujesz się jakbyś cały dzień w polu robiła Także dzisiaj masz prawo odpoczywać.

Poza tym jestem z siebie dumna. Udało mi się zrealizować praktycznie wszystko z mojej listy na dziś. Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie równie udany
Sky26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.