Tym razem się wyłamiemy i nową część "Panny Młode 2013" nazwiemy ! :) PM2013, cz.53 :

[FlightlessBird]

nie nadrabiam, bo mi się zwyczajnie nie chce
Wczoraj była tak piękna pogoda, a dziś znów leje

żyć się człowiekowi odechciewa


a jeszcze mam mieć dziś gości buuu, a TŻ nie będzie, bo do pracy idzie na 18


aaaa ale pieski Izy widziałam. Cudne są

[extassy]

Napisane przez FlightlessBird

nie nadrabiam, bo mi się zwyczajnie nie chce
Wczoraj była tak piękna pogoda, a dziś znów leje

żyć się człowiekowi odechciewa


a jeszcze mam mieć dziś gości buuu, a TŻ nie będzie, bo do pracy idzie na 18

my bylismy wczoraj na chrzcinach i pogoda sie super udala

[FlightlessBird]

Napisane przez extassy

my bylismy wczoraj na chrzcinach i pogoda sie super udala

bo wczoraj była idealna pogoda na ślub (jak dla mnie)
TŻ mnie na randkę porwał

[ladyInGreen]

Napisane przez extassy

my bylismy wczoraj na chrzcinach i pogoda sie super udala

My to samo Można powiedzieć że jak na zamówienie udała się, a dzisiaj angielskiej pogody ciąg dalszy

[extassy]

Napisane przez FlightlessBird

bo wczoraj była idealna pogoda na ślub (jak dla mnie)
TŻ mnie na randkę porwał

my mielismy jechac z zaproszeniami, ale impreza byla tak udana ze wyszlismy przed polnoca. a maly przez caly dzien nie plakal. jestem pod wielkim wrazeniem

[Kin_Ga07]

Dzień Doberek!

Dziewczynki pewnie nie będę miała dziś czasu pogadać z Wami w pracy Nadrobię popołudniu Miłego dzionka!

A za mnie proszę 3majcie kciuki, żeby się dziś w pracy wszystko ułożyło po mojej myśli

[edzka1104]

Napisane przez Kin_Ga07

Dzień Doberek!

Dziewczynki pewnie nie będę miała dziś czasu pogadać z Wami w pracy Nadrobię popołudniu Miłego dzionka!

A za mnie proszę 3majcie kciuki, żeby się dziś w pracy wszystko ułożyło po mojej myśli

[Kamiletta]

dziewczyny, nie wiem co robic. za niecale 3 tygodnie slub a mnie dopadly watpliwosci, cz to jest na pewno ten facet, czy to jest ten, ktorego szukalam, czy tego potzrebuje w zyciu, czy bede szczesliwa z nim.

tz jest dobrym czlowiekiem. a mi po prostu brakuje jakiejs iskierki.

wiem, ze watpliwosci przedslubne to standard, ale ja mam takie na powaznie. mam jeszcze czas, zeby to wszystko odwolac i sie rozstac...

[naiat]

Nie nadrabiam, nie mam sił na nic

[extassy]

Napisane przez Kamiletta

dziewczyny, nie wiem co robic. za niecale 3 tygodnie slub a mnie dopadly watpliwosci, cz to jest na pewno ten facet, czy to jest ten, ktorego szukalam, czy tego potzrebuje w zyciu, czy bede szczesliwa z nim.

tz jest dobrym czlowiekiem. a mi po prostu brakuje jakiejs iskierki.

wiem, ze watpliwosci przedslubne to standard, ale ja mam takie na powaznie. mam jeszcze czas, zeby to wszystko odwolac i sie rozstac...

[perfuzja]

Napisane przez Kamiletta

dziewczyny, nie wiem co robic. za niecale 3 tygodnie slub a mnie dopadly watpliwosci, cz to jest na pewno ten facet, czy to jest ten, ktorego szukalam, czy tego potzrebuje w zyciu, czy bede szczesliwa z nim.

tz jest dobrym czlowiekiem. a mi po prostu brakuje jakiejs iskierki.

wiem, ze watpliwosci przedslubne to standard, ale ja mam takie na powaznie. mam jeszcze czas, zeby to wszystko odwolac i sie rozstac...

Obstawiam standardowy stres przedslubny Daj sobie pare dni. Może wyjedz sama na weekend?

Ale jest naprawdę czujesz, ze to poważne, to pamiętaj, ze nigdy nie jest za późno, zeby wszystko odwołać. To duzo łatwiejsze i prostsze niz rozwód.

[naiat]

Napisane przez Kamiletta

dziewczyny, nie wiem co robic. za niecale 3 tygodnie slub a mnie dopadly watpliwosci, cz to jest na pewno ten facet, czy to jest ten, ktorego szukalam, czy tego potzrebuje w zyciu, czy bede szczesliwa z nim.

tz jest dobrym czlowiekiem. a mi po prostu brakuje jakiejs iskierki.

wiem, ze watpliwosci przedslubne to standard, ale ja mam takie na powaznie. mam jeszcze czas, zeby to wszystko odwolac i sie rozstac...

Nie wiem, trudno mi się wczuć w Twoją sytuację.
Daj sobie kilka dni spokoju na przemyślenie wszystkiego.
O stresie przedślubnym dużo słyszałam, ale to raczej już żony mogą się wypowiedzieć czy pojawiają się takie myśli.

[edzka1104]

Napisane przez Kamiletta

dziewczyny, nie wiem co robic. za niecale 3 tygodnie slub a mnie dopadly watpliwosci, cz to jest na pewno ten facet, czy to jest ten, ktorego szukalam, czy tego potzrebuje w zyciu, czy bede szczesliwa z nim.

tz jest dobrym czlowiekiem. a mi po prostu brakuje jakiejs iskierki.

wiem, ze watpliwosci przedslubne to standard, ale ja mam takie na powaznie. mam jeszcze czas, zeby to wszystko odwolac i sie rozstac...

ja myślę że to stres przedślubny, ale zgadzam się z Perfuzją.

[perfuzja]

Napisane przez naiat

Nie wiem, trudno mi się wczuć w Twoją sytuację.
Daj sobie kilka dni spokoju na przemyślenie wszystkiego.
O stresie przedślubnym dużo słyszałam, ale to raczej już żony mogą się wypowiedzieć czy pojawiają się takie myśli.

Mnie to ominęło, ale DUZO o tym myślałam gdy zaczynaliśmy planować ślub i chwile potem. Gdy doszło do ślubu wszystko miałam juz przemyślane milion razy

[Viollet87]

Kamiletto, spokojnie to normalne, że w wieloletnim związku nie iskrzy już aż tak, jak w świeżym. Ja też czasami tak sobie myślę, że życie z TŻ staje się takie zwyczajne. Ale przecież zawsze można zrobić wspólnie coś, co na nowo wywoła ekscytację sobą nawzajem, tylko trzeba chcieć Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie czy go kochasz i czy chcesz spędzać z nim kolejne lata.

[naiat]

Napisane przez perfuzja

Mnie to ominęło, ale DUZO o tym myślałam gdy zaczynaliśmy planować ślub i chwile potem. Gdy doszło do ślubu wszystko miałam juz przemyślane milion razy

Bo każda sytuacja jest inna.
Ja czasami mam jakieś "przedśłubne myśli", ale są one zupełnie innego rodzaju.
I tak czysto w teorii to wydaje mi się że mogą się pojawić myśli "co ja robię?" Bo to jednak poważny krok.

[melleczka]

Nie nadrabiam


Mam chandrę dzisiaj

[brydziajones]

Dzien dobry

5 DDS!!!!!!!!!!!!

[Kamiletta]

nie wiem skad te moje watpliowsci. ktos moglby sie popukac w glowe patrzac na to z boku. mieszkamy z tz od 3 lat razem, 2 lata we wlasnym mieszkaniu. dlugo wyczekiwalam zareczyn, w koncu nadeszly, choc nie byly to moje wymarzone zareczyny-chodzi o sposob, ale i tak bylam szczesliwa. nie mialam rzadnych watpliwosci. i dlugo ich nie mialam. zaczely sie pojawiac kilka tyg. temu. wiem, ze bardzo roznimy sie z tz. ja zawsze widzialam siebie z innym typem faceta. ale pokochalam go, takim jakim jest. a teraz...sama nie wiem. brakuje mi takiej adoracji, porzadania w naszym zwiazku, zachwytow nad soba. jest po prostu nudno. choc moj tz nigdy nie byl zbyt wylewny uczuciowo, nigdy nie prawil mi komplementow, czasem mam wrazenie, ze jemu jest obojetne czy zaloze bluzke z dekoltem do pasa czy worek po kartoflach- dla niego bez roznicy. wiem, ze to sie nie zmieni. tz taki jest, a nie chce zeby prawil mi komplementy na sile, bo ja tego oczekuje. chce zeby mowil to szczerze.

ehh...

[Karoloo]

hej kochane

Dzisiaj pierwszy dzień w pracy

[malwiska]

Witajcie

Napisane przez tajeczka

Witam się w nocy
myślałam, że się nie odkleję od poduszki, mąż już wyszedł do pracy pół godziny temu, ja za kolejne pół wychodzę jedyne co mnie pociesza to, to, że kończę o 14 i mamy całe popołudnie wolne muszę tylko po pracy do dziekanatu skoczyć, bo jutro 1 egzamin a my indeksów jeszcze nie odebraliśmy
zajrzę po pracy miłego dnia dziewczęta

nawet nie wiesz ja CI zazdroszczę, chciałabym tak wcześnie wstawać do pracy i kończyć o 14

Napisane przez Viollet87

Cześć Pogoda jest paskudna, leje jak z cebra... Całą sobotę lało, pół niedzieli i teraz dalej ulewa, właściwie od wczoraj nie przestaje padać Oby się w końcu wyrobiła ta wiosna / lato bo depresji można dostać. A ja dzisiaj jadę z mamą do sąsiedniej miejscowości łazić po tamtejszym rynku za sukienką dla niej

U mnie będzie stół wiejski, ale taki "nowoczesny" bez żadnej strzechy i innych sielskich klimatów. Po prostu stół z "wiejskimi" przysmakami - pieczone mięso, szynki, kiełbasy, smalec ze skwarkami, wiejski chleb, może bimber itp.

u mnie z rana jak biegałam to na szczęście nie padało, ale sobota i niedziela tak ja też mam wiejski stół bo rodzice się napalili ale u mnie to on biednie wyglada

[Karoloo]

Napisane przez brydziajones

Dzien dobry

5 DDS!!!!!!!!!!!!

no ładnie

[tusia0708]

Napisane przez Kamiletta

nie wiem skad te moje watpliowsci. ktos moglby sie popukac w glowe patrzac na to z boku. mieszkamy z tz od 3 lat razem, 2 lata we wlasnym mieszkaniu. dlugo wyczekiwalam zareczyn, w koncu nadeszly, choc nie byly to moje wymarzone zareczyny-chodzi o sposob, ale i tak bylam szczesliwa. nie mialam rzadnych watpliwosci. i dlugo ich nie mialam. zaczely sie pojawiac kilka tyg. temu. wiem, ze bardzo roznimy sie z tz. ja zawsze widzialam siebie z innym typem faceta. ale pokochalam go, takim jakim jest. a teraz...sama nie wiem. brakuje mi takiej adoracji, porzadania w naszym zwiazku, zachwytow nad soba. jest po prostu nudno. choc moj tz nigdy nie byl zbyt wylewny uczuciowo, nigdy nie prawil mi komplementow, czasem mam wrazenie, ze jemu jest obojetne czy zaloze bluzke z dekoltem do pasa czy worek po kartoflach- dla niego bez roznicy. wiem, ze to sie nie zmieni. tz taki jest, a nie chce zeby prawil mi komplementy na sile, bo ja tego oczekuje. chce zeby mowil to szczerze.

ehh...

U nas po ślubie nastąpił rozkwit... Mój mąż też nie był skory do komplementów a teraz adoruje mnie na każdym kroku. A ja rycze na widok niemowlaka... I trochę kobiety w ciąży...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Napisane przez Kamiletta

nie wiem skad te moje watpliowsci. ktos moglby sie popukac w glowe patrzac na to z boku. mieszkamy z tz od 3 lat razem, 2 lata we wlasnym mieszkaniu. dlugo wyczekiwalam zareczyn, w koncu nadeszly, choc nie byly to moje wymarzone zareczyny-chodzi o sposob, ale i tak bylam szczesliwa. nie mialam rzadnych watpliwosci. i dlugo ich nie mialam. zaczely sie pojawiac kilka tyg. temu. wiem, ze bardzo roznimy sie z tz. ja zawsze widzialam siebie z innym typem faceta. ale pokochalam go, takim jakim jest. a teraz...sama nie wiem. brakuje mi takiej adoracji, porzadania w naszym zwiazku, zachwytow nad soba. jest po prostu nudno. choc moj tz nigdy nie byl zbyt wylewny uczuciowo, nigdy nie prawil mi komplementow, czasem mam wrazenie, ze jemu jest obojetne czy zaloze bluzke z dekoltem do pasa czy worek po kartoflach- dla niego bez roznicy. wiem, ze to sie nie zmieni. tz taki jest, a nie chce zeby prawil mi komplementy na sile, bo ja tego oczekuje. chce zeby mowil to szczerze.

ehh...

troszkę Cię rozumiem, ale może wystarczy mu tylko powiedzieć że brakuję Ci adorowania?? facet wychodzi z takiego założenia że jak raz powie: "kocham CIe" to starczy bo przecież powiedział i TY wiesz, po co ma się powtarzać.

Ja zauważyłam u swojego tż że im bliżej ślubu tym on się staję bardziej pyskaty :P:P no ale dalej pierwszy wyciąga rękę jak się pogryziemy

[tusia0708]

Napisane przez brydziajones

Dzien dobry

5 DDS!!!!!!!!!!!!

To już już !!!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

Napisane przez tusia0708

U nas po ślubie nastąpił rozkwit... Mój mąż też nie był skory do komplementów a teraz adoruje mnie na każdym kroku. A ja rycze na widok niemowlaka... I trochę kobiety w ciąży...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mój mnie adoruje zazwyczaj w łóżku - wieczorem hehehe albo w weekend to już bez różnicy gdzie i o której porze.
Czasami się mnie pyta:
-czemu nie chcesz mi dać buzi??
a ja mu:
-bo zaraz się rzucasz na mnie :P

[poziomkapaula]

Hello
Właśnie dostałam smsa od TŻ o treści: "73....." kurcze, od jakiegoś czasu on bardziej liczy DDŚ niż ja
Wczoraj u nas była w miarę ładna pogoda i TŻ zarządził, że chce ten dzień spędzić ze mną i pojechaliśmy sobie na spacer nad zalew i siedliśmy w sobie na lody/deser (w restauracji, w której bardzo chciałam mieć wesele ale nie wyszło).

Niestety zobaczyłam tam mojego byłego, co mi trochę ciśnienie podniosło
Ale odniosłam wrażenie, że on mnie też zobaczył i specjalnie wyszedł tylnymi drzwiami

[tusia0708]

Napisane przez malwiska

mój mnie adoruje zazwyczaj w łóżku - wieczorem hehehe albo w weekend to już bez różnicy gdzie i o której porze.
Czasami się mnie pyta:
-czemu nie chcesz mi dać buzi??
a ja mu:
-bo zaraz się rzucasz na mnie :P

Moje libido sięga poziomu -1więc już się przyzwyczaił że nawet rzucanie się nic nie pomoże. Nie powiem że nie próbuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwiska]

a co do wątpliwości to chyba każdy je miewa, może nie dosłownie ale czasami jakaś myśl przechodzi przez głowę, co by było gdyby .... nie ma w tym nic dziwnego, zwłaszcza jak ma się jakies wyobrażenie o związku...
od mojego tż dostałam raz w życiu bukiet kwiatów - na przeprosiny

No i w tym roku na dzień kobiet dostałam kwiatka w doniczce - gdzie byłam zła bo wyszłam z założenia że tż mnie nie słucha bo nnie raz mu mówiłam że nie lubie kwiatów doniczkowych bo nie dbam o nie i więdną...

i też czasami zazdroszczę dziewczyną jak mówią że dostają kwiatki bez okazji a ja nawet na okazję nie dostanę choć wspominałam o tym tż-owi,

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez tusia0708

Moje libido sięga poziomu -1więc już się przyzwyczaił że nawet rzucanie się nic nie pomoże. Nie powiem że nie próbuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Najgorsze u mnie jest to że tż nie przyjmuje żadnej wymówki oprócz:
-mam dni płodne i nawet w gumce nie chce ryzykować bo w sukience będzie widać brzuch - a tego chyba nie chcesz??
-już mnie boli tam, możemy odpocząć jeden dzień??

nic innego nie skutkuję, nawet jak jestem zmęczona to stwierdza że masaż mi się przyda i już wtedy mogę zapomnieć o spaniu :P

[tusia0708]

Napisane przez malwiska

a co do wątpliwości to chyba każdy je miewa, może nie dosłownie ale czasami jakaś myśl przechodzi przez głowę, co by było gdyby .... nie ma w tym nic dziwnego, zwłaszcza jak ma się jakies wyobrażenie o związku...
od mojego tż dostałam raz w życiu bukiet kwiatów - na przeprosiny

No i w tym roku na dzień kobiet dostałam kwiatka w doniczce - gdzie byłam zła bo wyszłam z założenia że tż mnie nie słucha bo nnie raz mu mówiłam że nie lubie kwiatów doniczkowych bo nie dbam o nie i więdną...

i też czasami zazdroszczę dziewczyną jak mówią że dostają kwiatki bez okazji a ja nawet na okazję nie dostanę choć wspominałam o tym tż-owi,

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------



Najgorsze u mnie jest to że tż nie przyjmuje żadnej wymówki oprócz:
-mam dni płodne i nawet w gumce nie chce ryzykować bo w sukience będzie widać brzuch - a tego chyba nie chcesz??
-już mnie boli tam, możemy odpocząć jeden dzień??

nic innego nie skutkuję, nawet jak jestem zmęczona to stwierdza że masaż mi się przyda i już wtedy mogę zapomnieć o spaniu :P

O matko!!! To masz wesoło... Ale nie powiem... Jak miałam bardzo ciężkie dni i spać nie mogłam to niestety odbijało się to na nim niezależnie od pory nocy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.