Dom po zmarłej...

[Coco_Nut1]

Babcia nie żyje miesiąc.

Nie mam fobii wobec zmarłych, może tylko przerażać mnie odludzie, ten dom w takim miejscu, ale raczej ze względów bezpieczeństwa. No i oczywiście, że póki co źle mi się tam przebywa, bo niedawno babcia umarła, wszystko jeszcze zostało tak jak dotykała ( były nawet obierki z jabłka na stole, dla mnie to było ciężkie do przeżycia, ale mój tż je tam zostawił, niedawno dopiero sprzątał, był strasznie do niej przywiązany i każdą taką rzecz pielęgnował z przesadą)
To jasne, że ja go nie rozumiem i jestem nowocześniejsza, więc nie będę używać babcinej porcelany, nie będę ustawiać kotków na półkach. On jest inny, ale rozmowa z nim zawsze kończy się tym samym.
Zastanawiałam się nawet, czy cos przez śmierć babci mu brzydko mówiąc "nie odwaliło" bo zachowuje się czasem jak maniak.

Nie ukrywam, że to mnie do niego zraża i patrzę na to z przymrużeniem oka, jak na małe dziecko. Nie mówiąc już o jego porywaniu się z motyką na słońce.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Napisane przez grubella

Nie przesadziłam. Jako nastolatka nie wyszłam wieczorem do tej części ogrodu mocno oddalonego od domu za drzewami gdzie zaraz za siatką powiesiła się sąsiadka.
Więc rozumiem,że można się tego bać.

No to powieszona sąsiadka to jest masakra, faktycznie
Gdyby babcia się powiesiła, chyba miałabym jeszcze większe obiekcje.

[quleczka]

Napisane przez Coco_Nut1

Zastanawiałam się nawet, czy cos przez śmierć babci mu brzydko mówiąc "nie odwaliło" bo zachowuje się czasem jak maniak.

To sie nazywa zaloba Szczegolnie jesli babcia byla dla niego bliska osoba... bo z tym to roznie bywa. Nie kazda babcia jest nam super bliska.

Jesli byla to ma prawo zachowywac sie nieco nieracjonalnie i absurdalnie ( patrzac z naszego punktu widzenia) bo przezywa ta strate.

Mysle, ze z czasem to sie zmniejszy Troche wyrozumialosci Poczekaj i zobacz co dalej i tyle

[TmargoT]

la'Mbria dobrze mówi.
poczekaj,zobaczysz co bedzie później.
powiedz facetowi ,że to za wcześnie na sprzątanie po babci,ze musi przezyć żałobę i musicie odczekac jakiś czas,aby racjonalnie o tym rozmawiać.
jeszcze ziemia po babci nie ostygła,żeby pakowac sie do jej domu.