Wielkie odchudzanie od 3 czerwca - pierwszy cel 10 kg. Razem raźniej!

[malinka_111]

Napisane przez milosiou

Dziewczynki Drogie !
Atak na mnie nie potrzebny! Chodzę do dietetyka, odżywam się bardzo zdrowo, jem regularnie, o czy mówiłam na samym początku i waga nie spada mi drastycznie!
Mam 1 kg tygodniowo, czasem więcej, a czasem tylko 800 g.
Mówię Wam, że ja przestałam jeść zółty ser i waga mi spada dobrze. Od 18 kwietnia 8 kg!

Nikt w to nie wątpi. Ale czasami warto posłuchać też innych. Nie każdy dietetyk w 100% zna się na tym co robi i akurat co do tego jestem pewna bo już się przejechałam kiedyś. A jeśli chodzi dalej o żółty ser - ja też uważam, że nie można go jeść w dużych ilościach ale przecież nikt nie zajada się nim cały czas. Chodzi o to, że w diecie wszystko jest potrzebne. A tłuszcz nie jest tu wyjątkiem. I jeśli chodzisz do dobrego dietetyka to powinien Cię o tym poinformować.

[milosiou]

ja rozumiem, tylko chcę być dowodem na to, że takie małe rzeczy nas gubią!

[zebra23]

Moniq ja po kefirze na noc, to mam z głowy spanie ;D

[Marina__]

Napisane przez milosiou

ja rozumiem, tylko chcę być dowodem na to, że takie małe rzeczy nas gubią!

Ja np. przez cały czas diety jadłam ser żółty i chudłam Każdy organizm jest inny

Zmykam spać bo rano o 6 pobudka.
Dobranoc

[Moniqa123]

Napisane przez zebra23

Moniq ja po kefirze na noc, to mam z głowy spanie ;D

a to czemu?

[malinka_111]

Ja też zmykam chociaż pobudki nie planuję zbyt wcześnie :P Dobranoc i kolorowych snów

[zebra23]

Moniq żadna herbatka na zaparcia nie jest mi wtedy potrzebna

i ja się na dziś pożegnam

spokojnych snów miłe Panie

[milosiou]

Dobranoc Wam

[Moniqa123]

Rozumiem ;p Ja nie mam takich ekscesow na szczescie.
Waskich snow haha pa

[BeeAnn]

co z Was za śpiochy, noc jeszcze młoda przecież! to ja w takim razie obejrzę sobie jakiś serial, ale od jutra zaczynam naukę już na poważnie!

[pendeloquee]

Odejdzie człowiek na chwilę od komputera i już piszą jak szalone

Dobrej nocy

[nosicielkaa]

Napisane przez BeeAnn

ja też do Was dołączam mam 174cm wzrostu i ważę pewnie coś koło 70kg, jutro dokładnie powiem. nie wiem, które to już moje podejście do odchudzania, właściwie odkąd tylko pamiętam odchudzam się albo obżeram z myśla, że 'od jutra dieta' i tak w kółko. także mam nadzieję, że teraz w końcu się uda (musi!)
pierwszą taką porządną dietę (czyt. skuteczną) zaczęłam we wrześniu zeszłego roku, startowałam z wagi 71kg i w dzień wigilii ważyłam 56kg. była to moja wymarzona waga, trzeba była jeszcze tylko trochę wzmocnić i wymodelować ciało i byłoby super. a ja to wszystko, za przeproszeniem, spieprzyłam...tyle się starałam, żeby schudnąć, a teraz znowu trafiłam do punktu wyjścia, nawet nie wiecie jaką nienawiść czuję do siebie samej od samego początku tego roku na zmianę się obżeram, potem 2 tyg głodzę, potem obżeram itd. mam już tego dość. chcę znowu przejść na racjonalną dietę, dużo się ruszać i cieszyć się życiem. bo prawda jest taka, że kiedy jem ładnie i zdrowo to jestem szczęśliwa, a kiedy wpycham w siebie te wszystkie śmieci, nie mam na nic ochoty, ukrywam się, jestem cały czas przygnębiona i co chwilę łapię jakieś doły. czas z tym skończyć, wakacje się zbliżają, bikini czeka, trzeba spiąć tyłek i brać się do roboty! 'nic się samo nie wydarzy' jak to Ewka mówi

Mogłabym napisać to samo hej dziewczyny, mogę dolączyć? mam 174cm wzrostu i ważę 75kg, chcę zejść -10kg, ale nie zależy mi na szybkim efekcie tylko na skutecznym, więc myślę, że do końca sierpnia to będzie rozsądny termin, a jak uda się prędzej, to też będę szczęśliwa. Zakupiłam już butki do biegania i nie ma wymówki, że "nie mam butów przecież", tylko będzie bieganie. Regularne bieganie Liczę, że uda mi się zacząć robić skalpel.
No i mam problem, bo nie mam w domu wagi Za to jutro wybiorę się na "zdrowe" zakupy. Mieszkam z rodzicami, oni jedzą inaczej niż ja (to znaczy oni są wszystkożerni, a ja z reguły wielu rzeczy nie lubią), więc uzupełnię jutro swoje "zapasy".

[pendeloquee]

Napisane przez nosicielkaa

Mogłabym napisać to samo hej dziewczyny, mogę dolączyć? mam 174cm wzrostu i ważę 75kg, chcę zejść -10kg, ale nie zależy mi na szybkim efekcie tylko na skutecznym, więc myślę, że do końca sierpnia to będzie rozsądny termin, a jak uda się prędzej, to też będę szczęśliwa. Zakupiłam już butki do biegania i nie ma wymówki, że "nie mam butów przecież", tylko będzie bieganie. Regularne bieganie Liczę, że uda mi się zacząć robić skalpel.
No i mam problem, bo nie mam w domu wagi Za to jutro wybiorę się na "zdrowe" zakupy. Mieszkam z rodzicami, oni jedzą inaczej niż ja (to znaczy oni są wszystkożerni, a ja z reguły wielu rzeczy nie lubią), więc uzupełnię jutro swoje "zapasy".

Witamy, witamy z chęcią przygarniemy jeszcze jedną zbłąkaną duszę
Jeśli nie masz wagi możesz zacząć się mierzyć, ale wiadomo że efekty będą trochę później zauważalne. Zawsze mam problemy z "braniem miary"

[milosiou]

Witamy na pokładzie!

[nosicielkaa]

Jej, jak mi miło, że został założony taki wątek. Nie chciałam dołączać do istniejących, to nie to samo
Zastanawiam się, czy może dobrym pomysłem będzie nieważenie się? Zawsze mogę wagę zakupić, ale chciałabym osiągnąć bez ważenia się wagę, w której będę czuła się idealnie. Chcę do tego dążyć ćwiczeniami oraz zmianą nawyków żywieniowych, choć uważam, że nie są najgorsze. Mam jedynie słabość do kasz, makaronów, ryżu. I spaghetti . Bez słodyczy mogę żyć, jem je dopiero gdy spotykam się z TŻ, choć zawsze go namawiam by nie jeść, a potem sama sięgam po solone chipsy czy czekoladę "do filmu" "Na szczęście" widzimy się rzadko i już obiecuję sobie tego nie robić tylko ewentualnie owoce, zresztą jak razem zamieszkamy (od października idę na studia!) to już ja go nauczę zdrowego jedzenia , choć on jest za, więc nie powinno być ciężko!
Pieczywo nie jest koniecznością, ale chyba 2 kromki Just Fit pełnoziarnistego na śniadanko do polędwiczki i warzyw nie będzie za dużo?
Drugie śniadanie: jogurt grecki lub naturalny z jabłkiem lub truskawkami
Na obiadek planuję grillowaną pierś z kurczaka do 75g (przed gotowaniem) brązowego ryżu oraz jakąś sałatkę: sałata, oliwa z oliwek, rzodkiewka, pomidorek, może jakieś orzechy...
Podwieczorek... no i właśnie, nie mam pomysłu nadaje się garść orzechów, np. migdałów?
Kolacja: jajko, serek wiejski z truskawkami (oczywiście świeżymi)

[lisek24]

Napisane przez zebra23

Malinka najpiękniejsze miasto w Polsce sporo rodziny mam w Twych okolicach. W samym Zamościu plus Płoskie niedaleko

Hej dziewczyny Szczecin ,na pewno piękne miasto ,niestety nie miałam okazji się przekonać, nazywam się bardzo podobnie
Ja dziś bez grzeszków, stosuje zasadę jem to co zawsze ale pół porcji mniej ,chwilowo burczy mi w brzuchu i już myślę o śniadaniu
zmotywowałam się do ćwiczeń, dziś 20 minut się wyginałam ,trochę mało ale codziennie dłużej
Jeśli chodzi o banany, pomogły mi zastąpić słodycze co drugi dzień jeden banan i nie myślę ciągle o czekoladzie

[nosicielkaa]

Czy picie siemienia lnianego może przeszkadzać w gubieniu kilogramów? Piłam rano na czczo przez styczeń, luty i marzec, niesamowicie wzmocniło mi paznokcie, dziś zauważyłam, że znów się rozdwajają i chciałabym do tego powrócić a nie wiem, czy nie wadziłoby to jednocześnie przy mojej diecie.
I co sądzicie o błonniku w tabletkach? Ja mam morwę białą (humavit), brałam króciutko, mam jeszcze 3/4 opakowania i chciałabym włączyć do diety 2 tabletki przed obiadkiem i 2 przed kolacją... to dobry pomysł? Jestem kompletnie niedoświadczona w dietach mam nadzieję, że wolno mi dopytywać...

[Marina__]

Dzień dobry

Nosicielka witaj
A może lepiej jest zakupić tę wagę to zobaczysz czy i w jakim stopniu zmienia się. Chociaż Sama wiesz najlepiej co jest da Ciebie bardziej motywujące. Ja bez wagi się niestety powiększam.
Nie rezygnuj z siemienia lnianego bo jest bardzo zdrowe. Piersi na obiad ja bym porcję powiększyła... 100g to tylko ok. 121 kcal.
Orzechy czy migdały jak najbardziej wskazane tylko czy zaspokoisz nimi głód ??

Miłego Dnia Dziewczyny

[malinka_111]

Hej Dziewczyny
nosicielkaa witamy. Jesli chodzi o śniadanie i pieczywo to zalezy jakie. ja kiedys jadlam to just fit zwykle ciemne ale ono ma sporo kalorii i zapycha. teraz jem chrupkie. moja diabetolog powiedziala ze to mozna w kazdej ilosci. jedna kromka to 27 kcal i praktycznie zero tluszczu. ma troche weglowodanow ale w porownaniu z chlebem to prawie nic.

[pendeloquee]

No i nie wstałam na 6 , położyłam się kolo 1 w nocy i nie mogłam się zwlec z łóżka

Jem śniadanie, popijam kawkę i siadam do nauki
Miłego dnia

[malinka_111]

a ja właśnie wstałam o 6 a nie miałam takiego zamiaru. I teraz nie wiem co będę robić. Szkoda, że pada bo okna aż się proszą o umycie. Posprzątam trochę no i rowerek obowiązkowo. Jestem zadowolona z siebie bo się nie zważyłam i mnie nie ciągnie. Zważę się w następny poniedziałek rano. Mam nadzieję, że chociaż ten kg mniej będzie. Ogólnie już po wczorajszym jak zwykle po pierwszym dniu dietki mam lepsze samopoczucie Miłego dnia. Trzymajcie się cieplutko

[farfalla88]

Dzień dobry dziewczyny

Widzę, że długo siedziałyście. Ja o 22:00 zazwyczaj kładę się już spać Dzisiaj zabrałam do pracy same zdrowe posiłki. Mam dużo warzyw, jajka i rybę. Wierzę, że do wieczora tak już zostanie.

Miłego dnia wam życzę!

[BeeAnn]

Napisane przez nosicielkaa

Mogłabym napisać to samo hej dziewczyny, mogę dolączyć? mam 174cm wzrostu i ważę 75kg, chcę zejść -10kg, ale nie zależy mi na szybkim efekcie tylko na skutecznym, więc myślę, że do końca sierpnia to będzie rozsądny termin, a jak uda się prędzej, to też będę szczęśliwa. Zakupiłam już butki do biegania i nie ma wymówki, że "nie mam butów przecież", tylko będzie bieganie. Regularne bieganie Liczę, że uda mi się zacząć robić skalpel.
No i mam problem, bo nie mam w domu wagi Za to jutro wybiorę się na "zdrowe" zakupy. Mieszkam z rodzicami, oni jedzą inaczej niż ja (to znaczy oni są wszystkożerni, a ja z reguły wielu rzeczy nie lubią), więc uzupełnię jutro swoje "zapasy".

witaj! ja bym chciała najlepiej i szybko efekt i skuteczny ale niestety wiem, że jedno albo drugie. chociaż w sumie zawsze już po tygodniu widzę różnicę (a nawet po 2 dniach, bo brzuch nie jest wydęty jak zawsze) i bardzo to motywuje buty do biegania też muszę kupić, tylko jeszcze nie wiem jakie

Napisane przez nosicielkaa

Mam jedynie słabość do kasz, makaronów, ryżu. I spaghetti .

Podwieczorek... no i właśnie, nie mam pomysłu nadaje się garść orzechów, np. migdałów?

i w czym problem? kasza gryczana, makaron pełnoziarnisty, ciemny ryż i już a jakie można zdrowe pyszności z nich wyczarować

a na podwieczorek polecam serek homogenizowany naturalny z odrobiną cynamonu i kakao, a do tego wsypać właśnie jakieś orzechy. + kawa z mlekiem i to mój ulubiony podwieczorek


Dziewczyny wczoraj jeszcze poległam nie chciałam Wam się początkowo nic mówić, bo się wstydziłam, że Wy tu wszystkie ładnie zaczęłyście, a ja nie wytrzymałam nawet pierwszego dnia. ale przyznaję się bez bicia i zaczynam dzisiaj. ale już bez żadnych wymówek, wracam na swoją stancję, nie będę miała cały czas pełnej lodówki jak w domu, więc mam nadzieję, że dam radę. od tej chwili będę już tylko chudła i każdy zrzucony nawet 1g już nigdy, ale to nigdy, nie wróci!!! to moje postanowienie! musi się udać!

a tymczasem życzę Wam miłego dnia

[zebra23]

Dzień dobry

Pobudka 6.30
Bieganie odhaczone
Wyprawienie córy do szkoły odhaczone
Śniadanie jajkownica plus dwa wafle ryżowe plus sałata odhaczone

Sprzątanie odhaczone

Chwila przerwy nad szklanką herbaty

Dzisiaj nie pada, więc pewnie za godzinę już mnie w domu nie będzie. I dobrze. Siedzenie w domu to wieczne zaglądanie do lodówki

Obiad jeszcze w planach. Pół woreczka kaszy mam, więc pewnie dokupię jakichś warzyw. Lubię te mrożone na patelnię z "Biedronki".

A jakie Wy plany na dzisiaj??

Malinka poczekaj z tymi oknami. Skoro pogoda nie dopisuje, to nie ma się co szarpać, a później smarkać

Miłego Wam

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

BeeAnn i my pewnie też nie jeden raz popełnimy jakieś większe, mniejsze grzeszki. Najważniejsze to trwać dalej

[nosicielkaa]

Dzień dobry! Rety, dopiero wstałam, ciężka noc za mną, nie mogłam zasnąć nad ranem od piątej do siódmej, choć zasnęłam po drugiej... Rzadko tak miewam, teraz mam najdłuższe, pomaturalne wakacje życia no i coraz mniej regularnie sypiam, cholera

Napisane przez BeeAnn

buty do biegania też muszę kupić, tylko jeszcze nie wiem jakie


i w czym problem? kasza gryczana, makaron pełnoziarnisty, ciemny ryż i już a jakie można zdrowe pyszności z nich wyczarować

a na podwieczorek polecam serek homogenizowany naturalny z odrobiną cynamonu i kakao, a do tego wsypać właśnie jakieś orzechy. + kawa z mlekiem i to mój ulubiony podwieczorek


Dziewczyny wczoraj jeszcze poległam:

Buty kupiłam nike. W lidlu, jak były zaraz po wielkanocy mam nadzieję, że na początek będą w sam raz, zresztą są bardzo wygodne. Nie chciałam wydawać dużo pieniążków, bo co do biegania mam słomiany zapał, a 129 to jeszcze nie tak źle, i tata ufundował

Kaszy gryczanej nie lubię, wolę jęczmienną ale to nic, lubię za to ciemny ryż i makaron, a chyba na makaronie najbardziej mi zależy!
jeszcze mam wielką słabość do żółtego sera mogłabym nie jeść mięsa, tylko ser. ale zrezygnuję. ograniczę się. do plasterka dziennie. albo dwóch

dzisiaj wypróbuję Twój podwieczorek!

A że poległaś... trudno. Trzeba spiąć poślady i iść dalej. Nie poddawaj się.

Napisane przez Marina__

Dzień dobry
[B]
Nie rezygnuj z siemienia lnianego bo jest bardzo zdrowe. Piersi na obiad ja bym porcję powiększyła... 100g to tylko ok. 121 kcal.

Więc uzupełnię dziś też zapasy siemienia.
Kurczę, fakt, tak mogło to zabrzmieć, że to piersi 75g chodziło mi o 75g ryżu przed gotowaniem. Brązowego, oczywiście.

[Buniiaa]

Cześć dziewczyny przygarniecie mnie do swojej grupy?? Ja również jak wiele z was próbuje walczyć ze zbędnymi kilogramami.
Od początku śledzę wasz wątek i postanowiłam się do was przyłączyć.
Ja również zaczynam stosować dietę 1200 kcal. Jestem przekonana że najgorsze będą pierwsze 3-4 dni ale wiem że w grupie siła. Wielokrotnie podchodziłam do różnych diet i stosowałam różne specyfiki, ziółka i herbatki ucierpiał na tym tylko mój fundusz i nikt więcej. Stwierdziłam że zacznę regularnie ćwiczyć to przecież nic nie kosztuje.
Moje menu na dziś to :
Śniadanie: 2 łyżeczki colon slim i 2 szklanki herbaty, jogurt naturalny activia - 2 śniadanie: sok Tymbark pomarańczowy
Obiad: zupa pomidorowa: pomidory w puszcze 240g
Włoszczyzna ok 300g
Makaron z mąki durum ok 50g
zupę ugotuje na dwa dni.
Podwieczorek: batonik nestle fitnaes orzechowy i szklanka mleka 0,5%.
Kolacja 2 wafle ryżowe Sonko, 2 szklanki mleka, pełna łyżeczka dżemu wiśniowego niskosłodzonego. Życzcie mi powodzenia

[malinka_111]

buniiaa witamy na pokładzie. Napisz z jakiej wagi startujesz no i oczywiście powodzenia :-D

[Malww]

Hej dziewczyny, mogę dołączyć. Mam 19 lat, 170 cm wzrostu i ważę 80 kg, schudłam już 6 a mój cel to 68 kg. Staram się jeść 5 posiłków dziennie. Moją największą słabością są słodycze ale staram się ich unikać. Mam zamiar ćwiczyć więcej bo na razie są tylko rolki i spacery

[pendeloquee]

Witam nowe dziewczyny .

Jestem właśnie po kardio z Mel B. Nieźle daje w kość, ale podobają mi się te ćwiczenia. Planuję robić je 2 razy dziennie, rano i wieczorem

Zamieniłam dzisiaj obiad z drugim śniadaniem, bo mój TZ postanowił zjeść pomidorówkę z wczoraj, no i sama się skusiłam na mały talerz. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że zabielana była jogurtem i jak sobie przeliczyłam to razem z makaronem zjadłam jakieś 200 kcal.

Poza tym jadę dzisiaj do domu na 2 dni, a tam czyha na mnie wieeele pokus. Mam nadzieję, że nie zgrzeszę, wątek postaram się śledzić w miarę na bieżąco

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Dla zainteresowanych przesyłam link do ćwiczeń: http://www.youtube.com/watch?v=GHNmlszz7kg

Na tym kanale są też inne filmy z MelB:
http://www.youtube.com/user/baskaa12...ew=0&flow=grid

[milosiou]

Witamy nowe dziewczyny!


A pozostałe, jakiś spadek od wczoraj?
u mnie standardowo - 100g.

na dzien dzisiejszy 80,7, do niedzieli chciałabym mieć 79,9... siódemkę z przodu na wadze..