Magnesy lepimy, czapeczki dziergamy, bunt naszych dzieci jakoś przetrwamy. 07-08.2011

[mamad1]

Napisane przez Iwa_iw

Mamad a gdzie do alergologa idziecie?
z Hanią jeździłam do Żeromskiego, ale za pierona nazwiska lekarki nie pamiętam. czy dobra? nie wiem bo mnie trochę irytowała - jakbym się jej wszystkich wytycznych trzymała to Hania (nie dość, że niejadek wtedy straszny) menu miałaby okrojone do 3 rzeczy. truskawki nie, pomidory nie, kurczaka nie dawać (mimo że wiejskie od cioci TŻ miałam), czekolada, kakako nie, jajko nie - mimo że Hania to jadła i kompletnie nic jej po tym nie było.
testów żadnych nigdy nie zrobiła, chociaż tyle, że mleko bez ceregieli przepisywała i zaświadczenia do pediatry.
teraz z Alą była w Prokocimiu - inna bajka.
lekarka na wejściu zaraz po wywiadzie zrobiła testy (czy miarodajne to nie wiadomo) i wielce zdziwiona, że Ala do tej pory nie jada serów, jogurtów etc. od razu kazała przejść na mleko hypoalergiczne i jak nic się nie będzie działo to na zwykłe mm.
ogólnie rzeczy ujmując - zupełne przeciwieństwo tej z Żeromskiego - fajnie, że przynajmniej próbujemy coś dawać (czy się uda to się okaże).
a jakie są terminy to też nie mam pojęcia bo w Prokocimiu to najczęściej teściowa mi dziewczyny rejestruje więc możliwe, że terminy mamy szybsze niż jakbyśmy z ulicy tam poszli.

a Patryk ma jakąś alergię?
natomiast ciągnik ma rewelacyjny
mój TŻ też by dziewczynom chętnie takie rzeczy kupował. rok temu zachorowali z Hanią na taki samolot z silnikiem, spalinowy - zdalnie sterowany. jakoś zakup rozszedł się po kościach
a i Hania teraz jednak bardziej zaczyna lubić się w coraz to dziewczeńskich zabawkach

Na Budziszyńską, bo blisko i termin krótszy, ale lekarz w ciemno.
On prawie zawsze miał na skórze takie małe zmiany jak alergiczne, ale jeśli regualrnie nawilżałam mu skórę (wystarczyły dziecięce balsamy), to problemu nie było. Pediatra też mówiła, żeby się tym nie przejmować. A po zimie zaczęły się zmiany, z którymi juz sama sobie nie poradziłąm i dodatko kiedyś w parku skoslili trawę, a jemu zaczęło lecieć z nosa i łzawił. Niedawno tez była ta sprawa z zapaleniem spojówek i zagadkowy kilkudniowy kaszel, gdy spał...

[83monia]

wydaje sie ciekawa ta ksiazeczka dla starszych dzieci http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,1...staja.html#Cuk

[agni82]

Napisane przez Gomra

Nie wiem, od czego zacząć.

Wróciliśmy z Karolkiem z pogotowia.
Mały na 99% połknął platykową nakładkę od śrubki, taką do zabawy.
Srednica 3 cm.
Siedział na dywanie, oglądał ulubioną bajkę przed snem już w piżamce. ja w tym czasie weszłam na komputer. Oglądam się na niego, i widzę że w przykłada do buzi tą nakładkę. Mówię mu żeby wyrzucił, to odłożył. W tym momencie wszedł starszy, zagadał mnie. Karol odruch wymiotny. Ale miał rączkę w buzi, więc mozliwe że nią sobie ten odruch wywołał, a tę nakładkę wyrzucił. Idą mu zęby i często ręce do buzi wkłda.
Szukaliśmy wszędzie, nakładki nie ma.
Podejrzewam, że połknąl ale że to była dość duża rzecz to może go zabolało i dlatego pakował łapkę do gardła.

Pojchaliśmy na pogotowie. Pani nam powiedziała że trzeba czekać, bo ani Rentgen ani usg nie wykryje plastyku.
I dawać świeżego ananasa, poneważ włókna obklejają takie przedmioty i lżej przechodzą przez układ pokarmowy.

Jeżeli zatrzyma się w dwunastnicy, i pojawi się bół brzucha i wymioty, czeka go gastroskopia i operacyjne usuwanie przedmiotu.

Na tę chwile nic mu nie dolega, spi smacznie.
Mam nadzieje że faktycznie to wyrzucił w jakąś dziurę.

Już kiedyś połknął kask z klocków lego, ale dowiedziałam się o tym dopiero jak wyszedł z kupą. Z tym, że to było 3 razy mniejsze i ogrągłe.

i jak? wyszło? mój mąż połknął kiedyś magnes (wielkości krówki, tylko płaski). lekarz zalecił jedzenie wacików bawełnianych (kosmetycznych) w jogurcie, by włąśnie owinęło się wokół magnesu. wyszło a mąż po dzień dzisiejszy ( a minęło 35 lat) nie je jogurtów

[Shira_83]

Bry Kuny

Żyjemy sobie Żbik był chory przeziębił się katar jak stąd do Warszawy (ciocia jest) , ale już jest ok!

no i mamy serduszko ślicznie biło dziękuję za kciuki magiczne

Jakoś ostatnio nie mam czas na komp młody nie drzemkuję i ciągle coś broi nie ma szans spokojnie posiedzieć a jak już jesteśmy na kompie to on sobie życzy :traktor Tom i nie ma litości

buziaki już myślałam że będę szukać nowego wątku ale uff nie było potrzeby

[Gomra]

przeszukałam wszystko, wyszarpałam narożnik ( nadciągając sobie ścięgo :/ ) locha ciężka niesaomicie.
znalazłam podobną rzecz też niebieską, też takiej wielkosci.
No w sumie to nie wiem co myśleć, ale raczej to nie bylo to. czekamy nadal.
Na razie karolek spokojny. Jeżeli do jutra rana nic się złego nie zadzieje to nakrętka bedzie w jelitkach i wyjdzie z kupą. Powinna.

[aania_20]

Napisane przez pieleszka

właśnie dostałam sms-a, że koleżanka jest na porodówce...no to trzymam kciuki żeby poszło szybko i bezboleśnie i czekam na info, że Natalka już na świecie!

no to kciuki za koleżankę! czy już może po?

Napisane przez wodaqua

I jeszcze pytanie kredytowe: braliście może kredyt mieszkaniowy z krótko prowadzoną działalnością gospodrarczą? Jak teraz nie weźmiemy kredytu - mąż jeszcze na umowie o prace jakies kilka tygodni - to potem tzreba będzie chyba odczekać z pół roku, zanim on na działalności zacznie zyski generować, nie? Gdzieś czytałam że pół roku lub rok jest wymagane... Chciałam zapytać czy macie takie doświadczenia.

nie doradzę, trzymam się z daleka od kredytów jak na razie, i mam nadzieję że tak zostanie
Też żałuję że część poszła na fb

Napisane przez Oliweczka1985

Świetne zdjęcia Byłam kiedyś na kopcu kreta

przepraszam, ale
powiem ci że ja też byłam, wiosną wokół domu sporo się pojawia

nie gniewaj się

Biedna Julcia. No i brawa za ząbki!

Napisane przez Iwa_iw

A Wasze dzieci jakie modyfikowane mleka piją??

Bebiko, teraz już 4.

Napisane przez Marina1

wodaqua u nas poddasze już prawie gotowe - z tym, że właśnie M. zrobił izolację - mam nadzieję, że będzie dobrze z temperaturą. Jak będę miała aparat cyknę zdjęcia. Wczoraj stanęły już meble kuchenne ( na all zamówiłam ), zlewozmywak.
Co do skosów to mi się nie podobają zupełnie, ale co zrobić - nie było wyboru - poddasze to i skosy muszą być.

super, szybko mu idzie!

Napisane przez zanetaa88

jeszcze leje i leje i leje i wszystko stoi.

u nas to samo :/ teraz słońce świeci, ale wszędzie tak mokro.... miał być murarz dzisiaj i co? pewnie z tydzień przestoju będzie :/

[Madziulka_17]

Iwa Szymon pije odpowiednik Bebiko, 200 ml na dobe

[aania_20]

mamad1, stanowczo za rzadko pokazujesz nam Patryka

Napisane przez Oliweczka1985

Macio już po szczepieniuwszystko ok- waży 8 z kawałkiem(tak określił mój P.), a nie mierzyli Go, bo niedawno był mierzony.

super!

Napisane przez Shira_83

Żyjemy sobie Żbik był chory przeziębił się katar jak stąd do Warszawy (ciocia jest) , ale już jest ok!

hurrrrraaaa

Napisane przez Gomra

Na razie karolek spokojny. Jeżeli do jutra rana nic się złego nie zadzieje to nakrętka bedzie w jelitkach i wyjdzie z kupą. Powinna.

[brumek]

Hej dziewczynki, ale dziś miło i gwarno tutaj
Na razie tylko sie witam, bo z komorki, potem bede dokladnie czytac.
Zdazylismy z Tymciem wejsc do bloku i lunelo jak z cebra! Sciana normalnie i wala pioruny. Ale i tak skorzystalismu, bo do tej pory bylo pieknie i cieplo, wbrew temu, co prognozowali

[Iwa_iw]

Napisane przez mamad1

Na Budziszyńską, bo blisko i termin krótszy, ale lekarz w ciemno.
On prawie zawsze miał na skórze takie małe zmiany jak alergiczne, ale jeśli regualrnie nawilżałam mu skórę (wystarczyły dziecięce balsamy), to problemu nie było. Pediatra też mówiła, żeby się tym nie przejmować. A po zimie zaczęły się zmiany, z którymi juz sama sobie nie poradziłąm i dodatko kiedyś w parku skoslili trawę, a jemu zaczęło lecieć z nosa i łzawił. Niedawno tez była ta sprawa z zapaleniem spojówek i zagadkowy kilkudniowy kaszel, gdy spał...

daj znać po wizycie
trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego
na trawę to chyba sporo ludzi ma uczulenie :/

Napisane przez agni82

i jak? wyszło? mój mąż połknął kiedyś magnes (wielkości krówki, tylko płaski). lekarz zalecił jedzenie wacików bawełnianych (kosmetycznych) w jogurcie, by włąśnie owinęło się wokół magnesu. wyszło a mąż po dzień dzisiejszy ( a minęło 35 lat) nie je jogurtów

o rany nic a nic mężowi się nie dziwię

Napisane przez Shira_83

no i mamy serduszko ślicznie biło dziękuję za kciuki magiczne

super! bardzo się cieszę

Napisane przez brumek

Hej dziewczynki, ale dziś miło i gwarno tutaj
Na razie tylko sie witam, bo z komorki, potem bede dokladnie czytac.
Zdazylismy z Tymciem wejsc do bloku i lunelo jak z cebra! Sciana normalnie i wala pioruny. Ale i tak skorzystalismu, bo do tej pory bylo pieknie i cieplo, wbrew temu, co prognozowali

dobrze, że udało Wam się w porę wrócić
u nas dzisiaj pada, jak na chwilę przestanie to i tak wieje i nieprzyjemnie jest.
zresztą ja i tak się czuję do kitu :/
Ala jak zasnęła przy tej wiertarce ok. 13 tak śpi do teraz. próbowałam delikatnie ją obudzić, ale się nie dała
trudno - najwyżej długi wieczór będzie (chociaż marzę o łóżku i kołderce), ale ona też podziębiona i osłabiona to niech śpi.

z mlek to widzę, że większość dzieciaczków Bebiko popija

[mme_audrey]

Komórkowe dzień dobry
Heluta nie pije MM, nigdy nie piła. Najpierw cycy, teraz różne przetwory mleczne, czasem nam z platkow podbiera "normalne" mleko

[AgaGuernsey]

Mój pije Nestle Junior. Raz albo dwa razy dziennie, choć czasem w ogole. I mysle, ze do 2 r.z pociągniemy. U nas problem taki, ze chce pic mleko, ale tylko ze smoczka, inna forma nie przejdzie, a rzecz jasna wolalabym, żeby tego smoczka już nie było.

Mamad my chodzimy (raz byliśmy dopiero) w Szpitalu Dziedziecym na Strzeleckiej. Ale tez Ci nie powiem, czy dobra ta lekarka. Był maz, wiec mnie trudno ocenic. A Wy termin faktycznie macie bliski!
Sliczny chłopak z Patryka!

Gomra za pomyslnosc wydalania!

Wodaqua ale pannica z Zosi! Nie chwalilas się chyba, ze macie Quinsiaka?
Ja lubie poddasze, ale te które znam, maja fatalna izolacje i raczej cieplo tam w lecie. Ale sama chciałabym mieć mieszkanie/dom ze skosami. Odnosnie kredytu nie pomoge.

Iwa zdrowka!

Shira gratuluje serduszka! Wklejaj suwaczek.

Oliweczka super, ze Mateuszek zaszczepiony.

Aniu faktycznie widać roznice. A przecież Bartus to tez taka pchelka.
Masz kontakt z Babonikiem? Co tam u niej i dzieciakow?



Odnosnie naszej wycieczki, w zasadzie to były zdjęcia z 3 dni.
Nidzica i Zab były w Boze Cialo. Pojechalismy na Majowke organizowana przez firme mojego meza. Było zwiedzanie zamku, rejs po zalewie, a potem obiad, zabawy i kolacja w Zebie. Swietnie było.

Dziekuje Wam wszystkim za pochwaly pod naszym adresem. Sama jak oglądam zdjęcia, to nie mogę uwierzyć, ze moje dzieciaki już takie duże, zwłaszcza dziewczyny. Strasznie szybko ten czas leci.

U nas znowu szpital...katary, smarkanie, kaszel i marudy. Jak zwykle okazuje się, ze powrot do pracy, to nie była najlepsza decyzja (po macierzyńskim z Zuzia tez tak było)

[agni82]

Napisane przez Madziulka_17

Iwa Szymon pije odpowiednik Bebiko, 200 ml na dobe

a to nie jest czasem Aptamil?. bo jeśli tak to ja mam całą puszkę nieotwieraną i z chęcią oddam w dobre ręce. Chcesz? nasz Emil już nie pije MM, tylko krowie.

[Madziulka_17]

Agni Szymon pije cow&gate, to jest odpowiednik bebiko. Aptamil to odpowiednik bebilonu Moze Wiki pije Aptamil? Chociaz kiedys Stronczek pisala o cow&gate jak dobrze pamietam

edit.: Agni, a ktore mleczko krowie dajesz Emilowi? Ile %?

[83monia]

ja wprawdzie nie agni ale daje 3,2% mleko. gdzies wyczytalam ze najlepiej wlasnie jak a=najbradziej tłuste i nie uht tylko tzw swieże

[Iwa_iw]

dla mnie uht to jak woda na biało zabarwiona
dla dzieci im tłustsze tym lepsze

[agni82]

Napisane przez Madziulka_17

Agni Szymon pije cow&gate, to jest odpowiednik bebiko. Aptamil to odpowiednik bebilonu Moze Wiki pije Aptamil? Chociaz kiedys Stronczek pisala o cow&gate jak dobrze pamietam

edit.: Agni, a ktore mleczko krowie dajesz Emilowi? Ile %?

szkoda, może się Stronczek odezwie

Daję mu zwykłe 4% mleczko. To zresztą nawet moja pani prof., która chyba pracę doktorancką pisała o mleku, mówiła, że te 3.2%w Polsce, a tu 4% to najlepsze, bo te 1% wody, albo 0,1% to nie jest mleko.

a zaczełiśmy mu podawac tylko i wyłącznie krowie przez ostatnie 2 tygodnie, kiedy to zaczał nam zwracać MM. I teraz jest ok. Sam w ciągu dnia domaga się mleka i wieczorem. tak , że około 300-400 ml wypija.

Napisane przez 83monia

ja wprawdzie nie agni ale daje 3,2% mleko. gdzies wyczytalam ze najlepiej wlasnie jak a=najbradziej tłuste i nie uht tylko tzw swieże

tak i takie właśnie Emil ddostaje. z tym , że u nas nie ma 3.2%. jest 4%

[Madziulka_17]

Dzieki dziewczynki Na przyszlosc bede wiedziala

[aania_20]

Napisane przez Iwa_iw

dla mnie uht to jak woda na biało zabarwiona
dla dzieci im tłustsze tym lepsze

to chyba pomyliłaś uht z mlekiem 0% bo uht jak najbardziej kupisz tłuste, 3,2%

Krakowianki, wybiera się któraś na Targi książki dla dzieci w weekend? Ja bym chciała, mam nadzieję że znajdziemy czas

[83monia]

ale uht jest najbardziej wyjałowione, wiele bardziej niz pasteryzowane http://ziolowyzakatek.com.pl/mleko-pasteryzowane-uht/

[Iwa_iw]

Aaniu właśnie chodzi mi o to, że dla mnie każde uht jest po prostu jak woda i nie chodzi mi o % tłuszczu tylko o wartości, które to mleka ma albo których dokładniej mówiąc nie ma bo większość tego co dobre jest "wyzabijane" podczas poddaniu mleka działaniu temp. ponad 120-140st - stąd też długa data ważności

mleko w butelkach czy woreczkach ma datę do spożycia chyba max 2 tygodnie o ile nie krócej i w smaku jednak jest inne (mimo że ja smakoszem mleka nigdy nie byłam i raczej nie będę hehe)

[Stronczek27]

Heja

Agni, Madziulka moja Wiki pije cow&gate. Milo ze o nas pomyslalyscie

Shirka gratki za bijace serduszko...

Marinka pokazuj fotki, juz sie doczekac nie moge

Wszystkie fotki sliczne, ogladam i podziwiam na biezaco

U nas woja na calego z sasiadka z gory... Az nie chce sie pisac ....

[aania_20]

Napisane przez Iwa_iw

Aaniu właśnie chodzi mi o to, że dla mnie każde uht jest po prostu jak woda i nie chodzi mi o % tłuszczu tylko o wartości, które to mleka ma albo których dokładniej mówiąc nie ma bo większość tego co dobre jest "wyzabijane" podczas poddaniu mleka działaniu temp. ponad 120-140st - stąd też długa data ważności

mleko w butelkach czy woreczkach ma datę do spożycia chyba max 2 tygodnie o ile nie krócej i w smaku jednak jest inne (mimo że ja smakoszem mleka nigdy nie byłam i raczej nie będę hehe)

z tym się zgodzę ) Jakoś źle zrozumiałam, myślałam że chodzi Ci o tłuszcz tylko

Napisane przez Stronczek27

U nas woja na calego z sasiadka z gory... Az nie chce sie pisac ....

co się dzieje?

[isiaok]

Witam!

U nas choroba na całego
Tż juz zdrowy, Ewka z katarem a ja z potwornego bólu gardła przeszłam na kaszel...niech wraca słońce!!!!!!

Wodaqua Zosieńka fantastyczna!Dawno jej nie widziałam-jakie juz długie włoskizłociste jak Adasia Ani
Nasz dom miał parter i poddasze użytkowe-super izolacja i nie odczuwaliśmy zadnych różnic temperatury .
W skosach fajna jest wysokość pomieszczenia-niesamowita ptrzestrzeńza to wymiana żarówek tylko za pomoca drabiny
A kredyt chyba łatwiej i szybciej dostać na umowe o prace, chociaż my już na bieżaco tylko z ratami nie z ofertami, może sie cos pozmieniało

BrumekDomek boski!!!Teraz to chyba zamieszkacie na działceCzekamy na zdjecia z lokatorem

AgaOglądam WAsze zdjecia i też nie moge uwierzyć,ze Twoje dzieci juz takie duze Z roku na rok tylko coraz bardziej wygladacie jak ich piecioro
Mamy z tż zdjecia w tych samych miejscach, jedna z pierwszych wycieczek
Myślisz żeby zostać w domu?Bo teraz bierzesz l4?Tż kuzynka mieszka teraz niedaleko nas i maja ten sam problem...jeden synek w przedszkolu a drugi w żłobku,-cały czas chorzy...maja o tyle dobrze, ze tesciowka na miejscu. Ostatnie miesiace praktycznie całe przechorowali, szpital za szpitalemi też musiałaby zrezygnowac z pracy...Dużo zdrówka

Shira83 za serduszko

MamadCo za powalajacy traktorzysta!!!!!!!

StronczekMiałam pytac czy coś sie u Was dzieje,ze Cie tak mało...piszz co wymyśliła
A Wiki chyba po fryzjerze???Jak ośmiorniczka?Bo my w koncu jej nie kupiliśmy a widze, że szał


Ewka juz od paru miesiecy na mleku krowim 3,2%, dziennie wypija ok 300-400ml

ChelseaIle Julek wypija mleka????????Nic nie je?I też mi sie wydaje,że podobny "gabarytowo" do Tymka


Jak miło jak nas tak dużo

[anka_1984]

Napisane przez Shira_83

Bry Kuny
no i mamy serduszko ślicznie biło dziękuję za kciuki magiczne

Jakoś ostatnio nie mam czas na komp młody nie drzemkuję i ciągle coś broi nie ma szans spokojnie posiedzieć a jak już jesteśmy na kompie to on sobie życzy :traktor Tom i nie ma litości

Super, że serduszko bije. Na kiedy masz termin porodu?

Napisane przez Gomra

przeszukałam wszystko, wyszarpałam narożnik ( nadciągając sobie ścięgo :/ ) locha ciężka niesaomicie.
znalazłam podobną rzecz też niebieską, też takiej wielkosci.
No w sumie to nie wiem co myśleć, ale raczej to nie bylo to. czekamy nadal.
Na razie karolek spokojny. Jeżeli do jutra rana nic się złego nie zadzieje to nakrętka bedzie w jelitkach i wyjdzie z kupą. Powinna.

To może jednak nie połknął? Po ilu dniach powinna ta nakrętka wyjść z kupką?

Napisane przez AgaGuernsey

U nas problem taki, ze chce pic mleko, ale tylko ze smoczka, inna forma nie przejdzie, a rzecz jasna wolalabym, żeby tego smoczka już nie było.

Odnosnie naszej wycieczki, w zasadzie to były zdjęcia z 3 dni.
Nidzica i Zab były w Boze Cialo. Pojechalismy na Majowke organizowana przez firme mojego meza. Było zwiedzanie zamku, rejs po zalewie, a potem obiad, zabawy i kolacja w Zebie. Swietnie było.

U nas znowu szpital...katary, smarkanie, kaszel i marudy. Jak zwykle okazuje się, ze powrot do pracy, to nie była najlepsza decyzja (po macierzyńskim z Zuzia tez tak było)

A dlaczego nie chcesz podawać przez smoczek?

Zdrówka dla WAS! Poszłaś do pracy czy wziełaś zwolnienie, ale się nadenerwujesz przez choroby i zwolnienia.

Iwa- jak dzisiaj samopoczucie?

[isiaok]

Brumkuoglądam DDTVN i nie moge uwierzyć, że u Was tak słonecznie

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Beatko pisz co u Was:jup i:

A co do Mielca-MarinkoTwój tż super zdolny!!!Chyba w obecnej pracy nie wiedza jaki skarb maja!Od gładzi po płytki???
czekam na zdjecia

[Oliweczka1985]

Napisane przez agni82

i jak? wyszło? mój mąż połknął kiedyś magnes (wielkości krówki, tylko płaski). lekarz zalecił jedzenie wacików bawełnianych (kosmetycznych) w jogurcie, by włąśnie owinęło się wokół magnesu. wyszło a mąż po dzień dzisiejszy ( a minęło 35 lat) nie je jogurtów

O kurcze, to wcale się nie dziwię

Napisane przez Shira_83

Żyjemy sobie Żbik był chory przeziębił się katar jak stąd do Warszawy (ciocia jest) , ale już jest ok!

no i mamy serduszko ślicznie biło dziękuję za kciuki magiczne

Buziaki dla maluszka i z serduszka

Napisane przez aania_20

przepraszam, ale
powiem ci że ja też byłam, wiosną wokół domu sporo się pojawia

nie gniewaj się

Biedna Julcia. No i brawa za ząbki!

Spoko

Napisane przez AgaGuernsey

U nas znowu szpital...katary, smarkanie, kaszel i marudy. Jak zwykle okazuje się, ze powrot do pracy, to nie była najlepsza decyzja (po macierzyńskim z Zuzia tez tak było)

Współczuję

Napisane przez Stronczek27

U nas woja na calego z sasiadka z gory... Az nie chce sie pisac ....

No nie...co się dzieje?


Hej.
Zwariowana pogoda-pada, świeci słońce, pada, przestaje padać i tak w kółko.
Wczoraj udało nam się wyjść wieczore na spacer bez deszczu, ale jak wróciliśmy to i jedno i drugie płakało-Julce chciało się spać, bo nie spała w dzień, a Mateuszek już był głodny, ale daliśmy radę

Rano byłam na pobieraniu krwi, bo jutro mam lekarza, a teraz zajadam w pracy truskawy z domowego ogródka( wczoraj P. przywiózł ze wsi).

[pieleszka]

Isia, Iwa zdrówka dziewczyny
Shira jest serduszko
Stronczku co to za wojna u Was???
Gomra to się nastresujesz...
AgaG ojj ciężko z tymi chorobami u Was
AAniu Natalka urodziła się wczoraj po południu, 56 cm i 3680 g.duża dziewczynka! a jaka cudna (dostałam zdjęcie)
Oliweczko to mi teraz narobiłaś smaka na truskawki

witam się
gdzie jest słońce, no powiedzcie gdzie?? ja od ponad tygodnia nie widziałam w depresję wpadnę jak to jeszcze potrwa kilka dni. nic tylko leje, leje, leje... i wieje. masakra.

[Oliweczka1985]

Napisane przez pieleszka

Oliweczko to mi teraz narobiłaś smaka na truskawki

Wcale nie są slodkie

dla koleżanki

[pieleszka]

Napisane przez Oliweczka1985

Wcale nie są slodkie

dla koleżanki

ech, niewielkie pocieszenie, ale dzięki
a widziałam też wczoraj czereśnie w Lidlu, ale strasznie drogie jeszcze...czereśni też bym zjadła