Kodeks Recenzentów - dyskusje o usuwaniu recenzji z KWC

[Claire91]

Napisane przez misianka

mam taki pomysł - załóż własny portal, na swoich zasadach i tam pisz co chcesz i jak chcesz - wszyscy będą szczęśliwi

mów za siebie, ja nie będę
Niestety jak grochem o ścianę tyczy się obu stron.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Claire91

(1.2) pot. rzecz, szczególnie utwór literacki, o bardzo dużych rozmiarach

Wydaje mi się, że jest wręcz odwrotnie - kobylaste recenzje zazwyczaj piszą najczęściej chwalone użytkowniczki, które nie mają problemów z przestrzeganiem regulaminów
Chyba, że kilka zdań to dla Ciebie 'kobyła' nie do przebrnięcia

[Claire91]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Wydaje mi się, że jest wręcz odwrotnie - kobylaste recenzje zazwyczaj piszą najczęściej chwalone użytkowniczki, które nie mają problemów z przestrzeganiem regulaminów
Chyba, że kilka zdań to dla Ciebie 'kobyła' nie do przebrnięcia

chodzi mi o cały wątek dotyczący usuwanych recenzji, chyba się źle zrozumiałyśmy.Nie mam czasu zerkać tam i wyszukiwać czy aby moja recenzja nie została usunięta.

[kawa_zmlekiem]

Załóżmy, że wizażanka otrzymuje PW: twoja recenzja została usunięta, powód: zbyt krótki czas używania (np 3 dni). Na 99% następnego dnia pojawi się ta sama recenzja, z czasem używania: miesiąc.

[misianka]

Napisane przez Claire91

(1.2) pot. rzecz, szczególnie utwór literacki, o bardzo dużych rozmiarach

Czy uzyskam odpowiedź na pytanie, czemu wizażanki nie mogą być w żaden sposób informowane o usuwanych recenzjach?

może tak, jak zapytasz we właściwym wątku i właściwego moda
ale fakt, co Cię tam reguły obchodzą ...

[Claire91]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Załóżmy, że wizażanka otrzymuje PW: twoja recenzja została usunięta, powód: zbyt krótki czas używania (np 3 dni). Na 99% następnego dnia pojawi się ta sama recenzja, z czasem używania: miesiąc.

Nie ma nigdy całkiem dobrych wyjść z sytuacji. Na pewno taki proceder by istniał, ale domyślam się, że obecnie też to się zdarza , tylko nie po edycji , ale pisząc od razu recenzję.

[misianka]

Napisane przez Claire91

mów za siebie, ja nie będę
Niestety jak grochem o ścianę tyczy się obu stron.

ale to nie mnie nie odpowiadają panujące tu zasady, tylko Tobie, więc to rada dla Ciebie, ku igólnej, w tym Twojej szczęśliwości

[Claire91]

Napisane przez misianka

ale to nie mnie nie odpowiadają panujące tu zasady, tylko Tobie, więc to rada dla Ciebie, ku igólnej, w tym Twojej szczęśliwości

Nie tylko mi nie odpowiada niezbyt mądrze skonstruowany kodeks, co pokazuje długość wątku o usuwanych recenzjach.

[misianka]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Załóżmy, że wizażanka otrzymuje PW: twoja recenzja została usunięta, powód: zbyt krótki czas używania (np 3 dni). Na 99% następnego dnia pojawi się ta sama recenzja, z czasem używania: miesiąc.

obawiam, się, że stałaby się rzecz gorsza
dyskusja na milion PW w skrzynkach modów , równie budująca jak ta tu i w drugim wątku
zresztą jak napisałam - kodeks jest krótki i naprawdę przestrzeganie go nie wymaga zakuwania nie wiadomo jakiej wiedzy
jeśli recenzja jest usunięta, to w 99.99% dlatego, ze ktoś olał (pardon) Kodeks
więc jeśli takie ma podejście, pisząc jednocześnie o jakimś strasznym wysiłku władanym w owe recenzje, to coś mi się nie klei
i gwoli jasności, mam obecnie prawie 500 recek, 2 lub 3 razy mi je usunięto i słusznie. i jakos nie umarłam i nie robiłam hecy na pół portalu - nie były zgodne z Kodeksem, byłam gapa, trudno

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez Claire91

Nie tylko mi nie odpowiada niezbyt mądrze skonstruowany kodeks, co pokazuje długość wątku o usuwanych recenzjach.

ha! niezbyt mądrze

gratuluję szacunku do cudzej pracy (którego tak domagasz się dla siebie)
Kodeks jest wynikiem wielu lat różnych prac i zmian i raczej słabo widzę Twój konstruktywny wkład (tak poczytałam Twoje zarzuty i jakoś mało merytoryczne są)

i tym bardziej, skoro aż tak Ci nie odpowiada, napisz własny, na wlasnym portalu

albo ... zacznij być bardziej konstruktywna ( a nie rozżalona, tupiąca nóżką, zła na wrednych modów itp), a wiedzą o kosmetykach choćby dorównaj Noor czy Miriance, tak na początek


a długość wątku, nie swiadczy o niczym (choćby także tego)
to tylko zbiór postów, często jednej wizażanki w sprawie jednej recenzji, ale nie mogącej sobie odpuścić przez 10 stron

dla mnie sprawa jest prosta - nie odpowiada Ci Regulamin/zasady tak bardzo, że nie jesteś w stanie się dostosować, to odpuść sobie

mi nie odpowiadają Kafeterie czy inne Szafy, to tam nie bywam i się nie udzielam


ale Ty wolisz zjeść ciastko i mieć ciastko, bardzo wygodnie

[Noor]

Napisane przez Claire91

Czy uzyskam odpowiedź na pytanie, czemu wizażanki nie mogą być w żaden sposób informowane o usuwanych recenzjach?

Proszę bardzo, odpowiedź szefowej Wizażu na takie samo pytanie w innym wątku:

Napisane przez AgaZ

Ja mam cel nadrzędny - prowadzenie KWC i serwisu w taki sposób, aby było pomocy ogółowi.
Ktoś musi pilnować porządku, ładu i pewnych reguł, ponieważ brak kontroli powoduje anarchię a tym samym totalne zniszczenie dorobku KWC. Co byłoby warte KWC gdybyśmy dopuszczali każdą recenzję bez określenia czemu i komu ma ona służyć? Co by było z KWC, gdyby firmy marketingu szeptanego manipulowałyby przy wynikach?

Domyślam się, że usunięcie recenzji zawsze wiąże się z niezadowoleniem lub pytaniem "dlaczego", "dlaczego moja"? Niestety często jest tak, że zamiast dokładnego przeczytania Kodeksu Recenzentki od razu pojawiają się ataki na moderujących czy na zgłaszających "niedokładne" recenzje.
Powtórzę ponownie, że recenzje usuwamy jedynie z dwóch powodów. Kiedy recenzja:
1. nie jest napisana zgodnie z Kodeksem Recenzentki
2. jest spamem reklamowym

Nie ma takiej technicznej możliwości, aby każdego informować, że recenzja została usunięta i z jakiego powodu.
To co widzicie jako finalny produkt KWC wymaga ogromu pracy 7-8 osób nonstop. Modyfikacje techniczne katalogu, zatwierdzanie zgłoszeń producentów, produktów, moderacja recenzji.....To jest gigantyczna praca, którą trzeba wykonać, aby katalog był wiarygodny.

Dlatego apeluję do wszystkich recenzentek - chcecie mieć dobry katalog, to doceńcie zasady Kodeksu Recenzentki, który został napisany przez inne Wizażanki i doceńcie pracę innych Wizażanek - moderatorek, które poświęcają kawał swojego życia i czas, aby KWC służył WSZYSTKIM !!!

[zlosliwiec]

Napisane przez Claire91

ale jest kodeks... ble ble ble.
nic sie niestety tutaj nie dowiesz ani nie wskórasz szkoda nerwów, bo do moderatorek logiczne myślenie niestety nie trafia

Zmień ton. Gdybym odtworzył wyedytowane epitety, dostałabyś bana.
Sugeruję, abyś już nie pisała w tym wątku.

Kodeks pisały Wizażanki całe lata. Nie jest to dokument idealny, ale nam wystarcza do codziennej pracy.

[Noor]

Chociaż popieram postulaty Wizażanek z oddolnego ruchu obrony rzetelności KWC przed zakusami firm kosmetycznych pragnących kolejnej platformy reklamowej, to jednak miejsce recenzji-manifestów, typu:

"MASAKRA
W jaki sposób reklamuje się max factor? W sposób oszukiwania i mydlenia oczu! Większość opinii pod tym produktem jest fałszywa! Świeze konta dodające opinie jak bardzo cudowny jest ten produkt opiniując tylko ten i żaden inny! ja czuje się oszukana i nie mam zamiaru kupować tej mascary...Używam tego produktu od: nie kupiłam i nie kupie Ilość zużytych opakowań: zero"

"Na pewno nie kupię
Używałam i używam tuszu MF i jestem bardzo zadowolona, ale nie podoba mi się sposób, w jaki firma reklamuje ten tusz. Większość pozytywnych recenzji zamieściły osoby z zerowym dorobkiem recenzji i dla mnie to jest niewiarygodne. Marketing tego produktu do złudzenia przypomina to co zrobiła firma z kosmetykami MIXA. Po prostu wstyd!!! Na pewno nie kupię tego tuszu!!!"

"Kampania reklamowa prawie przekonała mnie do zakupu, tylko, że wtedy nie wiedziałam, że to jest L'Oreal. I dziś cieszę się, że nie kupiłam tego micela, bo jestem niemal pewna, że by mi zaszkodził, jak wszystkie produkty tej firmy, którą od dawna omijam szerokim łukiem. Sto razy lepiej używać sprawdzonego płynu micelarnego, a nie ulegać nowościom, które pod piękną etykietką kryją wciąż ten sam bubel poniżej wszelkich wartości i jakości. Jestem tylko zażenowana, że i na Wizażu, który w moich oczach często uchodził za wiarygodne źródło informacji, odbywają się kampanie kryptomarketingowe. Oczywiście, tego typu posty, jak mój, które mówią prawdę, się tutaj usuwa *. Z kolei nierzetelnych i nieetycznych praktyk marketingowych się nie tępi. Oczywiście, my Wam nie płacimy, jesteśmy tylko użytkowniczkami i użytkownikami tego portalu. Tylko Redakcjo Wizażu, warto zastanowić się, czy rzeczywiście warto nas nie szanować. Przecież popularność tego portalu przynosi Wam zyski. Może jednak warto zadbać o rzetelność przekazywanych tu informacji i nie kryć PRAWDY!!! Używam tego produktu od: nigdy nie używałam, nigdy nie użyję Ilość zużytych opakowań: zero"

* tu akurat autorka sama sobie wystawiła świadectwo własnej marnej rzetelności, ponieważ dowiedziała się o przynależności Mixy do koncernu L'Oreal z trzech wcześniejszych manifestów, jak widać wcale nieusunietych, więc to zwykłe pomówienie

"Za nachalną reklamę, za sponsoring portalu Wizaż, za nagabywanie mnie żebym wyraziła zgodę na przyjęcie gratis ich produktów, za fałszywe obecne tutaj pochlebne recenzje, zamieszczane po rzekomo "miesiącu" używania i za nie usuwanie pochwalnych recenzji niezgodnych z regulaminem, wystawionych po kilku dniach używania. Za zalanie nas wszystkich chłamem reklamowym i śmieciowymi recenzjami.
Mam dość koncernu LOreal i jego natrętnych technik docierania do klienta. Żadnego produktu Mixy nie kupię, choćbym miała do wyboru umyć się Domestosem i posmarować balsamem Pronto do zabezpieczania podłóg drewnianych.
Używam tego produktu od: Nigdy nie kupię ani nie użyję Ilość zużytych opakowań: Zero, a nawet minus"

"Koleżanka trochę niżej już o tym wspomniała.. 90% użytkowników, która pisała recenzje na temat wody micelarnej to fejki. Uważajcie dziewczyny I tutaj też prośba do wizażu.. Proszę, zauważajcie takie akcje, bo przez to portal traci swoją wiarygodność.
Używam tego produktu od: nie używam, może spróuję kiedyś Ilość zużytych opakowań: zero"

"Mamy ostatnio inwazję klonów- nowych uzytkowników- Ellenii,Misia27017, zagadka6, zeamays, marysiasmile , charzynm, krzysiekrom45, hannita, zuzazala - recenzujacych tylko produkty MIxa z bardzo wysokomi notami . Recenzji innych producentów brak. Dziwne bardzo prawda?
Marka dopiero co weszła na polski rynek a już ma tyle recenzji ! A każdy z recenzentów recenzuje tylko MIXA!
W zwiazku z tym -fałszywej autoreklamie mówię -WYNOCHA Z KWC !!!! Używam tego produktu od: nigdy Ilość zużytych opakowań: żadnego"

NIE JEST w KWC.

Załóżcie sobie jakiś Klub Obrony, czy coś i odpowiedni wątek, gdzie będą się mogły ustosunkować do zarzutów zaangażowane w testy osoby.

[mimbi]

Noor, sama zgłosiłam kilka z tych co wymienilas do moderacji i aż mi się śmiać chce, jak czytam te wypowiedzi bohaterek dbających o to, żeby Wizaz był wiarygodny i nieprzekupny to trzeba mieć naprawdę wielkie szczęście- nie skojarzyc, ze wiszaca przez kilka tygodni reklama na głównej stronie z serii "Zostań recenzentka" pociąga za sobą.... O, suprajs, recenzje


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201701151358]

Napisane przez Majowa Rosa

Dopiero dzisiaj to do mnie dotarło:
Czyli my nie widzimy w ogóle i nie mamy pojęcia o tych wszystkich recenzjach, w których kosmetyk po kilku/kilkunastu dniach nie sprawdził się, bo na przykład ściągnął i wysuszył skórę, wywołał ogromne uczucie dyskomfortu, skończył się przed czasem (mało wydajny) i jeszcze na dodatek uczulił, tak?

Niestety, nie widzimy. W ten sposób można się "fajnie" naciąć na kosmetyki z oceną powyżej 4.

Napisane przez dioneja

Ja bym miała pytanie odnośnie recenzji kosmetyków, wystawiane przez osoby dla których produkt nie jest przeznaczony. Chodzi mi o to, że np. szampon Babydream jest dla dzieci a tak na prawdę gdzieś z 3/4 recenzji jest pisane przez osoby raczej dorosłe które wykorzystują go do np. do zmywania olei z głowy a nie do mycia włosów dziecka... Sądzę, że bardziej tego faktu należałoby się trzymać przy usuwaniu recenzji, a nie wywalać przez to że np. komuś jednego dnia zabrakło do pełnego miesiąca używania kosmetyku .

Podobnie jest w przypadku olejków do masażu itp. używanych do włosów.

Napisane przez iceflower

Po pierwsze, to że kolor Tobie nie pasuje nie oznacza że komuś innemu nie będzie.

Ok, a co z recenzjami perfum? Bo można stwierdzić, że to iż tobie zapach się nie podoba, nie znaczy, ze komuś innemu nie przypadnie do gustu. Z resztą tak jest z większością właściwości kosmetyków - to, że tobie nie pasuje, nie znaczy, że komuś innemu nie będzie pasował.

[kuki9]

Napisane przez gambas

Ok, a co z recenzjami perfum? Bo można stwierdzić, że to iż tobie zapach się nie podoba, nie znaczy, ze komuś innemu nie przypadnie do gustu. Z resztą tak jest z większością właściwości kosmetyków - to, że tobie nie pasuje, nie znaczy, że komuś innemu nie będzie pasował.

A czy jest w ogóle ktoś, kto kupuje perfumy bo mają wysoką ocenę w KWC? Chyba nie bo to byłaby czysta głupota.
Owszem przetestować można, choćby z ciekawości czym tak się wizażanki zachwycają ale sam zakup już niekoniecznie.

Poza tym kupując inne kosmetyki, czasami kieruję się wysoką oceną w KWC, tak przy perfumach jest mi to kompletnie obojętne. Czytam raczej pojedyncze recenzje, żeby zobaczyć czy czuć róże czy cytrusy, czy zapach ewentualnie trwały ale zakup jest okupiony testami, nie ma zmiłuj.

[201701151358]

Napisane przez kuki9

A czy jest w ogóle ktoś, kto kupuje perfumy bo mają wysoką ocenę w KWC? Chyba nie bo to byłaby czysta głupota.

Zgadzam się. Po pierwsze są różne gusta, po drugie na różnych osobach perfumy pachną różnie, podobnie bywa z trwałością. Po trzecie, grupa docelowa - wystarczy wybrać opcję najlepsze w KWC, a jest totalny miszmasz - klasyki, niszowce, zapachy popularne i perfumy dla nastolatek, za kilkanaście złotych. Z drugiej strony wiele osób kupuje perfumy w ciemno, przez net, czasami kierując się samymi nutami zapachowymi, lub także opiniami.
Chodzi mi o to, że skoro recenzujemy perfumy, które są baaardzo indywidualną sprawą, to czy jest sens czepiać sie, że kosmetyk innego rodzaju jednemu pasuje, innemu nie? Przecież to oczywiste, ale osoba recenzująca pisze o SWOICH wrażeniach.

[kuki9]

Napisane przez gambas

Chodzi mi o to, że skoro recenzujemy perfumy, które są baaardzo indywidualną sprawą, to czy jest sens czepiać sie, że kosmetyk innego rodzaju jednemu pasuje, innemu nie? Przecież to oczywiste, ale osoba recenzująca pisze o SWOICH wrażeniach.

Bo perfumy tak jakby "nie robią nic" one tylko pachną a ich odbiór jest sprawą indywidualną. A krem, szampon czy maseczka mają jakies określone zadanie. Recenzje w KWC pomagają zobaczyć czy ten krem faktycznie nawilża, inny działa na rozstępy a tamten szapon dobrze działa na włosy tłuste. To jest w jakimś stopniu mierzalne.

[liptonIceBear]

Pisze już po raz kolejny recenzję kremu Anida z woskiem pszczelim (nowa wersja) i kolejny raz jest usuwana. Zaczynam się mocno zastanawiać nad rzetelnością serwisu i sugerowaniem się opiniami, skoro tak szybko likwidowane sa wszelkie negatywne recenzje. Rozumiem, że ma to "zaplecze finansowe". Z całą pewnością zostałam przekonana do unikania tego serwisu, mimo że korzystałam z niego od lat. Wchodząc w ten wątek widzę jedynie stado żerujących, które niwelują wszelkie "niewygodne" wypowiedzi, a właśnie takie sa najcenniejsze przy wyborze dobrego produktu.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez liptonIceBear

Pisze już po raz kolejny recenzję kremu Anida z woskiem pszczelim (nowa wersja) i kolejny raz jest usuwana. Zaczynam się mocno zastanawiać nad rzetelnością serwisu i sugerowaniem się opiniami, skoro tak szybko likwidowane sa wszelkie negatywne recenzje. Rozumiem, że ma to "zaplecze finansowe". Z całą pewnością zostałam przekonana do unikania tego serwisu, mimo że korzystałam z niego od lat. Wchodząc w ten wątek widzę jedynie stado żerujących, które niwelują wszelkie "niewygodne" wypowiedzi, a właśnie takie sa najcenniejsze przy wyborze dobrego produktu.

Przeczytaj Kodeks Recenzentki
I ten wątek chyba bardziej nada się do dyskusji https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=221104

[BBRAT]

LiptonIceBear
Opisz konkretne mankamenty działania nowej wersji kremu, jak się sprawował na przestrzeni kilku tygodni, jak się wchłania, jak nawilża (lub że nie nawilża wcale) i tym podobne, rzeczowe informacje. Ja akurat nigdy wcześniej nie słyszałam o tym kremie ani firmie, a w drogerii Natura byłam chyba pierwszy raz w życiu. Nie mam żadnego interesu ani w zyskach ani w stratach firmy Anida, pewnie dokładnie tak jak Ty.

[liptonIceBear]

Dokładnie takie informacje zamieściłam w moich recenzjach. Sposób działania kremu uzasadniłam zmianą składu na gorszy. Zapoznałam się z regulaminem i sądzę, że odnośniki do składu są powodem stałego usuwania recenzji. Większość krytycznych uwag odnośnie produktów jest jednak usuwana, choć dużo wnoszą do informacji o produkcie.

[Agnieszka987]

Napisane przez liptonIceBear

Pisze już po raz kolejny recenzję kremu Anida z woskiem pszczelim (nowa wersja) i kolejny raz jest usuwana. Zaczynam się mocno zastanawiać nad rzetelnością serwisu i sugerowaniem się opiniami, skoro tak szybko likwidowane sa wszelkie negatywne recenzje. Rozumiem, że ma to "zaplecze finansowe". Z całą pewnością zostałam przekonana do unikania tego serwisu, mimo że korzystałam z niego od lat. Wchodząc w ten wątek widzę jedynie stado żerujących, które niwelują wszelkie "niewygodne" wypowiedzi, a właśnie takie sa najcenniejsze przy wyborze dobrego produktu.

Napisane przez liptonIceBear

Dokładnie takie informacje zamieściłam w moich recenzjach. Sposób działania kremu uzasadniłam zmianą składu na gorszy. Zapoznałam się z regulaminem i sądzę, że odnośniki do składu są powodem stałego usuwania recenzji. Większość krytycznych uwag odnośnie produktów jest jednak usuwana, choć dużo wnoszą do informacji o produkcie.

Napisałaś, że są składniki szkodzące skórze... Skąd wiesz, że to dany składnik źle na Twoją skórę zadziałał?

Nie są usuwane recenzje w których nie ocenia się składu, a kosmetyku nie pobieżnie. Nie oceniamy składu a kosmetyk całościowo. I proszę nie pisz o żadnym "zapleczu finansowym" bo to są bzdury wyssane z palca.

[Agnieszka987]

LiptonIceBear odpisałam na wątku do dyskusji żeby nie było off top.

[Noor]

Napisane przez liptonIceBear

Zapoznałam się z regulaminem (...)

Zbyt pobieżnie skoro umknął zapis o obowiązkowym czasie używania przed wystawieniem recenzji.
I proszę no nieobrażanie Wizażanek zgłaszających recenzje do usunięcia - nie tolerujemy tu takiego zachowania.

[K_cieciorka]

A co robić z recenzjami jak ta tutaj: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.p...846860#r846860
Niby tylko dwukrotne użycie, ale na pewno każda z nas trafiła na produkt, którego nie dało się używać. Przecież nie będziemy wymagać, aby skrajnie niezadowolone osoby używały kosmetyku przez tydzień, aby móc dodać recenzję.

[iceflower]

Napisane przez K_cieciorka

A co robić z recenzjami jak ta tutaj: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.p...846860#r846860
Niby tylko dwukrotne użycie, ale na pewno każda z nas trafiła na produkt, którego nie dało się używać. Przecież nie będziemy wymagać, aby skrajnie niezadowolone osoby używały kosmetyku przez tydzień, aby móc dodać recenzję.

Nie wymagamy od nikogo używania przez miesiąc (BB kremy to pielęgnacja a nie kolorówka), ale wymagamy, żeby nie wystawiać recenzji po 2 użyciach. Recenzowanie kosmetyków to nie jest żaden obowiązek.

[K_cieciorka]

iceflower, jasne, że nie ma obowiązku. Żeby zgodnie z regulaminem dodać recenzję z kolorówki trzeba produkt używać minimum tydzień, co jest zrozumiałe.
Nie można też oceniać na podstawie próbki (no chyba, że się ma ich całe pudło). Załóżmy jednak, że kupiłam podkład namówiona przez ekspedientkę. Następnego dnia rano próbuję się nim pomalować, ale nie idzie, więc zmywam i maluję się czymś innym. Następnego dnia próbuję na inny krem. Też nie idzie, sprawdzam datę ważności, przypominam sobie, czy banderolka nie była zerwana. Więcej kremów nie mam. No i co? Chciałabym ostrzec inne potencjalne użytkowniczki i dać do zrozumienia producentowi, że wypuścił bubel. Uważam, że jeżeli wady produktu zostały rzetelnie opisane, bez niepotrzebnych emocji, to takie recenzje powinny pozostawać.

[iceflower]

Napisane przez K_cieciorka

iceflower, jasne, że nie ma obowiązku. Żeby zgodnie z regulaminem dodać recenzję z kolorówki trzeba produkt używać minimum tydzień, co jest zrozumiałe.
Nie można też oceniać na podstawie próbki (no chyba, że się ma ich całe pudło). Załóżmy jednak, że kupiłam podkład namówiona przez ekspedientkę. Następnego dnia rano próbuję się nim pomalować, ale nie idzie, więc zmywam i maluję się czymś innym. Następnego dnia próbuję na inny krem. Też nie idzie, sprawdzam datę ważności, przypominam sobie, czy banderolka nie była zerwana. Więcej kremów nie mam. No i co? Chciałabym ostrzec inne potencjalne użytkowniczki i dać do zrozumienia producentowi, że wypuścił bubel. Uważam, że jeżeli wady produktu zostały rzetelnie opisane, bez niepotrzebnych emocji, to takie recenzje powinny pozostawać.

Powtórzę do znudzenia - od wyrażania takich opinii, które nie spełniają wymogów regulaminu KWC jest forum. Na forum można ostrzegać kogo się chce, w KWC nie można wystawiać takich recenzji.

[andhollywood]

Mój problem, propozycja/"zarzut" o braku informacji zwrotnej na temat usuwania recenzji jest już nieaktualny, bo właśnie zauważyłam tematy, w której te przyczyny faktycznie są podawane. Przepraszam, ale dopiero się tu odnajduję i nie mogę usunąć swojego posta.

[Agnieszka987]

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...#review-764890 minusy za skłąd
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...#review-851661 j.w.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...view-764911j.w.
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...#review-764827 j.w.