Psychiatra- cz 3

[zebra666]

Francuski pocałunek po pierwszej dawce byłam strasznie rozlazła i senna. Po drugiej jest lepiej- poza straszną suchością w ustach, ale nie poszłam spać. Dawki mam na razie małe, może to też dlatego. To mój pierwszy kontakt z takimi lekami i nawet miałam obawy czy je wziąść... No, ale spróbować trzeba skoro już je kupiłam.

Zakonna rozumiem. Aczkolwiek mam nadzieję, że znajdę się w grupie osób, które nie będą miały wzmożonego apetytu. Zbyt długo normowałam dietę i podejście do niej żeby znowu później walczyć. Dawkę leku mam małą, bo to w sumie próba jak zareaguję.

Długo wzbraniałam się przed jakimikolwiek medykamentami, ale przychodzi taki czas, że jednak lepiej je wziąść niż się dalej męczyć. W sumie i siebie i otoczenie...

[zebra666]

Noc była ciężka... Moje nogi mi strasznie przeszkadzały. Dobrze, że wizytę mam 13 czerwca, bo coś czuję, że to nie będzie strzał w 10tke z tym lekiem... Rozazłość ponad normę, do tego jestem wkurzona... Jedyny objaw jakiego się obawiałam nie występuje- żarłoczność. Ale samopoczucie mam jakby mnie ktoś pałką walnął w głowę.
Wiem, że trzeba poczekać i próbować dalej, ale jestem strasznie zniechęcona już na starcie.

Francuski pocałunek długo zażywałaś ten lek?

[201701191223]

już mam dosyć tego codziennego brania leków, senności, czasami mam ochotę przestać brać, ale wtedy mój stan pewnie by się pogorszył

[zebra666]

A jednak zaczynam zauważać, ze coś chyba z tym głodem jednak też jest... Byłam głodna wcześniej niż zazwyczaj. Na razie tyle

Loipop a może jakiś lek trzeba zmienić tylko? Moja siostra miała dłużej dobierane leki, zmieniała je i w końcu trafiła na zestaw takich, które jej odpowiadają i nie jest ospała. Wcześniej robiła siestunie dość często, teraz wcale.

[Brook]

zebra- ale takie cos odnosnie jedzenia( apetytu) dopiero po dluzszym czasie zaczyna wystepowac min.1 miesiac brania- a nie po 1 tabletce- sorry
jaka dawke bierzesz? jak Cie twoja dawka powala to sobie ja zmniejsz o polowe beda mniejsze skutki uboczne

[francuski pocalunek]

Napisane przez zebra666

Noc była ciężka... Moje nogi mi strasznie przeszkadzały. Dobrze, że wizytę mam 13 czerwca, bo coś czuję, że to nie będzie strzał w 10tke z tym lekiem... Rozazłość ponad normę, do tego jestem wkurzona... Jedyny objaw jakiego się obawiałam nie występuje- żarłoczność. Ale samopoczucie mam jakby mnie ktoś pałką walnął w głowę.
Wiem, że trzeba poczekać i próbować dalej, ale jestem strasznie zniechęcona już na starcie.

Francuski pocałunek długo zażywałaś ten lek?

Brałam poltora miesiaca i zdecydowanie zle sie czulam na nim... musialam odstawic .



Teraz jestem na jednej tabletce dzielonej w dwoch dawkach Mobemidu.

[zakonna]

dzielisz mobemid? dziwne, ja zaczynałam od mobemidu, ale konieczne było dorzucenie czegoś i dostałam mianserynkę na początku mnie ścinało, ale teraz już nawet nie czuję, że coś biorę

[francuski pocalunek]

Napisane przez zakonna

dzielisz mobemid? dziwne, ja zaczynałam od mobemidu, ale konieczne było dorzucenie czegoś i dostałam mianserynkę na początku mnie ścinało, ale teraz już nawet nie czuję, że coś biorę

Tak niestety dziele bo ja mam jakies spowalnianie wchalanie lekow i niestety przewaznie kazdy mnie scina
Nie wiem czy taka dawka mi pomoze bo ponoc lecznicza to dwie tabletki.

[zakonna]

ja zaczynałam od jednej tabletki, teraz biorę 4 dziennie. Wydaje mi się, że te pół tabletki to na początek żeby się organizm dostosował do leku bo na pewno nie pomoże ci ta połówka.

[francuski pocalunek]

Napisane przez zakonna

ja zaczynałam od jednej tabletki, teraz biorę 4 dziennie. Wydaje mi się, że te pół tabletki to na początek żeby się organizm dostosował do leku bo na pewno nie pomoże ci ta połówka.

Poki co jak zwiekszylam to fatalnie sie czulam i lekarka kazala brac jak bralam i za jakis czas znow postarac sie zwiekszyc do cale tabletki rano i po poludniu.
Milas po nim jakies skutki uboczne? Bo ja jestem jakas taka nabuzowana i troche mam klopot ze snem.

[zakonna]

wiesz co, ja już nie pamiętam dokładnie jak to było na początku, ale na pewno miałam uczucie takiego haju/wyostrzenia zmysłów. Jak już się organizm przyzwyczaił to nie czuję, że coś łykam. No i na początku leczenia zawsze leki zaczynałam w weekend żeby móc spokojnie rozpatrzyć jak na mnie działają. Co do spania to ja miałam zaburzenia snu jako objaw choroby i dlatego dostałam do mobemidu-lerivon czyli mianserynę.

[monimyszek]

Ja po Deprexolecie także przytyłam. Szczerze mówiąc, bywały chwile, kiedy to dosłownie rzucałam się na jedzenie, jak widziałam słodycze, trzęsło mną...bardzo trudno nad tym zapanować. Teraz schudłam, a ciągle zażywam ten lek. Schudło mi się, bo nie żrę słodyczy kupowanych w sklepie, prawie wogóle - wolę coś sama sobie upiuec, jeśli juz mam chęć na słodkie. Dodatkowo codziennie godzinę jężdzę na rowerze lub spaceruje.
Co do samego leku - oceniam go b. dobrze, nie miałam wogóle skutków ubocznych, oprócz senności i obżarstwa.

[zebra666]

Brook zdążyłam zjeść kilka tabletek i ewidentnie czułam senność, w nocy mi nogi przeszkadzały jak nie wiem, a rano czułam się dziwnie pobudzona i zła plus senność mimo wszystko. Suchość w ustach miałam już po pierwszej dawce. Rodzina zauważyła zmianę. Każdy mi podnosił ciśnienie byle czym. A co do jedzenia- ja nie mam zachcianek od lat, moje myśli nie skupiają się na jedzeniu(stąd była moja pewność, że dam radę nie przytyć), a tu zonk. Odkąd wstałam mój mózg myślał o śniadaniu i innych posiłkach, a nie mam tak nigdy, nawet przed @. Od lat myślę rano o kofeinie, jeść rano nie potrafię. Zresztą moja siostra widząc zmiany (zwłaszcza tą nieprzyjemną dla innych poranną) rozmawiała z panią doktor i ta kazała mi dzisiaj przyjść i zmienimy lek.


Monimyszek dziękuję za relację. Nie dobrze z tą sennością jeśli nie mija z czasem, bo muszę być na chodzie przy moim dziecku. A o tyciu mowy nie ma, kiedyś miałam problem z akceptowaniem siebie i od lat tego nie mam... Nie chciałabym zacząć się źle czuć dla odmiany z powodu wagi. Jak zauważę, że zaczynam żreć, a nie jeść zacznę się skupiać a tym i pewnie dostanę znowu bzika w tym temacie.

Trafiłam na fajną panią doktor, zwłaszcza w porównaniu z niektórymi, o których czytałam na wątku. W trakcie dobierania leku w każdej chwili mogę przyjść i zostanę przyjęta między pacjentami.

[rnm]

Napisane przez zebra666

Brook zdążyłam zjeść kilka tabletek i ewidentnie czułam senność, w nocy mi nogi przeszkadzały jak nie wiem, a rano czułam się dziwnie pobudzona i zła plus senność mimo wszystko. Suchość w ustach miałam już po pierwszej dawce. Rodzina zauważyła zmianę. Każdy mi podnosił ciśnienie byle czym. A co do jedzenia- ja nie mam zachcianek od lat, moje myśli nie skupiają się na jedzeniu(stąd była moja pewność, że dam radę nie przytyć), a tu zonk. Odkąd wstałam mój mózg myślał o śniadaniu i innych posiłkach, a nie mam tak nigdy, nawet przed @. Od lat myślę rano o kofeinie, jeść rano nie potrafię. Zresztą moja siostra widząc zmiany (zwłaszcza tą nieprzyjemną dla innych poranną) rozmawiała z panią doktor i ta kazała mi dzisiaj przyjść i zmienimy lek.

Pierwsze co mi przyszło do głowy, to że dokładnie tak wyglądały moje pierwsze dni na leku. impulsy przechodziły przez całe ciało, miałam dziwne "tiki", drżenia kończyn, wahania nastrojów (od łagodności, przez euforie, do agresji), dziwne sny, suchość w ustach, mdłości, odrealnienie. wszystko już od pierwszej tabletki. W dodatku senność (a lekarz mówił, że lek raczej pobudza). Byłam lekko przerażona i zniechęcona, ale ulotka mnie na to przygotowała. Wiedziałam, że początki są trudne. Oczywiście jeśli nie dajesz rady, to szukaj innego leku. Jednak moim zdaniem nie powinnaś się nastawiać, że będzie łatwo. Ingerencja w takie sfery nie jest prosta i bezbolesna. Porozmawiaj z lekarzem, powodzenia

[zakonna]

zgadzam się z rnm, że najlepiej byłoby spróbować przeczekać skutku uboczne, szczególnie, że nie ma leku, który nie będzie dawał na początku jakichś nieprzyjemnych objawów

[201708160922]

Wiecie, ze zdziwilo mnie to, ze lekarze jeszcze przepisuja inhibitory MAO? Nie mowie, ze to zle, po prostu myslalam, ze zupelnie sie od tego odchodzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zakonna]

chodzi ci o mobemid? czy mianserynę?

[201708160922]

Napisane przez zakonna

chodzi ci o mobemid? czy mianserynę?

A jak myslisz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zakonna]

myślę, że mogłabyś normalnie odpowiedzieć. Dla mnie koniec rozmowy

[201708160922]

Napisane przez zakonna

myślę, że mogłabyś normalnie odpowiedzieć. Dla mnie koniec rozmowy

Jakie pytanie, taka odpowiedz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zebra666]

rnm, zkonna wiem, że powinnam przeczekać skutki uboczne i, że każdy lek je ma, ale nie poradzę sobie z dużym prawdopodobieństwem przytycia. Kiedyś miałam problemy wagowe, a od lat w tym temacie mam spokój i wolę aby nie doszedł mi znowu problem z odżywianiem.

Byłam u pani psychiatry i poinformowała mnie, że myślała, że ja z depresji jestem szczuplejsza i dlatego nie brała pod uwagę możliwości tycia. Przepisała mi ten lek ponieważ on szybko zaczyna działać, stąd wystąpienie efektów ubocznych w takiej ilości. Teraz dostałam Setaloft po 1 tabletce rano i za tydzień mam przyjść na kontrole. Będę dłużej czekała na efekty, ale grunt żebym i ja była zadowolona.

[francuski pocalunek]

Napisane przez CzasKomety

Wiecie, ze zdziwilo mnie to, ze lekarze jeszcze przepisuja inhibitory MAO? Nie mowie, ze to zle, po prostu myslalam, ze zupelnie sie od tego odchodzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A co jest nie tak z tymi inhibitorami???? Nie bardzo sie znam niestety.

Zakonna ja tez zaczynam leki brac od weekendu bo musze byc z kims w domu i miec czas na zapoananie sie z tym lekiem na spokojnie. A tak naprawde to mysle wtedy sieknie mnie calkiem czy ino troszeczke

Tez mam znow klopot ze snem...

[monimyszek]

Co do wagi, mam 173 cm i zawsze ważyłam okolo 56 kg. Teraz na Deprexolecie ważę 60.
Oprócz tycia nie miałam innych skutków ubocznych. Zbytnio się także na tym nie skupiałam co się ze mną dzieje, bo wiedziałam, że mogę sobie powkręcać głupoty ze strachu.

[201701191223]

jesteście wstanie pracować , przy waszych problemach, bo mi trudno.

[zakonna]

ja pracuję przez cały okres choroby, uczę w szkole i czasami praca to był jedyny powód żeby się zwlec z łóżka i umyć. Praca zajmowała mi umysł i czas, stan lękowe miałam słabsze jak byłam w pracy

[monimyszek]

Ja także pracuję - umysłowo. Szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie zrezygnowania z mojej pracy. Dodam tylko, że gdybym ja przyniosła do pracy zwolnienie od psychiatry - mam po robocie. Mam mega odpowiedzialną, państwową pracę. Wszelakiego rodzaje dysfunkcje psychiczne mnie od razu dyswalifikują. Zresztą ja choruję od roku, przed podjęciem pracy, zaraz po studiach odwiedzałam psychiatrę i było ok.

[francuski pocalunek]

Napisane przez loipop

jesteście wstanie pracować , przy waszych problemach, bo mi trudno.

Ja teraz nie pracuje, nie wyobrazam sobie w tej chwili bo czuje sie okropnie.
Ale fakt ze jak pojade miedzy ludzi , na miasto to jakos mniej mnie lapia lęki....

[zebra666]

Monimyszek dzisiaj nie czytam o nowym leku, będę próbowała od jutra i postaram się przetrwać co by mnie nie czekało. Przynajmniej do 13tego kiedy mam wizytę u pani doktor.

Ostatnie lata siedzę w domu z dzieckiem. Nawet jak było ze mną lepiej nie miałam możliwości podjęcia pracy z powodu nie przyjęcia dziecka do przedszkola. Obecnie bardzo mi zależało na przedszkolu, bo może byłoby mi łatwiej jakbym pół dnia odpoczęła, ale znowu się nie udało. Pracować też bym chciała, bo może dzięki temu myślałabym o czymś innym niż źródła moich problemów...

[francuski pocalunek]

Zebra takie siedzenie w domu moze byc dolujace, ja najlepiej sie czuje jak sie czyms zajme .. pochodze po sklpeach, jazda autobusem mnie odpreza. zawsze mam lęk w domu przed wyjsciem a jak wychodze to sie czuje dobrze poza sytuacjami w ktorych sama nie moge np zdecydowac o tym czy moge opuscic dane pomieszczenie bo wtedy lęki mnie zwalaja z nog.

[elkiza81]

Napisane przez zakonna

dzielisz mobemid? dziwne, ja zaczynałam od mobemidu, ale konieczne było dorzucenie czegoś i dostałam mianserynkę na początku mnie ścinało, ale teraz już nawet nie czuję, że coś biorę

W ogóle mianseryna ścina

Napisane przez CzasKomety

Wiecie, ze zdziwilo mnie to, ze lekarze jeszcze przepisuja inhibitory MAO? Nie mowie, ze to zle, po prostu myslalam, ze zupelnie sie od tego odchodzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też mnie to zaskoczyło. Myślałam, że teraz przepisuje się leki z grupy SSRI.

Napisane przez monimyszek

Ja także pracuję - umysłowo. Szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie zrezygnowania z mojej pracy. Dodam tylko, że gdybym ja przyniosła do pracy zwolnienie od psychiatry - mam po robocie. Mam mega odpowiedzialną, państwową pracę. Wszelakiego rodzaje dysfunkcje psychiczne mnie od razu dyswalifikują. Zresztą ja choruję od roku, przed podjęciem pracy, zaraz po studiach odwiedzałam psychiatrę i było ok.

W większości robót jak przynosisz zwolnienie od psychiatry lądujesz na bruku. Niestety takie czasy. Pozdrawiam

Napisane przez zebra666

Ostatnie lata siedzę w domu z dzieckiem. Nawet jak było ze mną lepiej nie miałam możliwości podjęcia pracy z powodu nie przyjęcia dziecka do przedszkola. Obecnie bardzo mi zależało na przedszkolu, bo może byłoby mi łatwiej jakbym pół dnia odpoczęła, ale znowu się nie udało. Pracować też bym chciała, bo może dzięki temu myślałabym o czymś innym niż źródła moich problemów...

Nie poddawaj się. Dla mnie praca okazała się najlepszym lekarstwem.